Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: pietruszka
Nie 30 Sie, 2015 13:21
Czy warto bylo?
Autor Wiadomość
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 65 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3825
Wysłany: Śro 29 Kwi, 2015 17:36   

Chodziło mi o to, ze np; ja oczekiwałam , ze mąz by był po prostu mężem a nie wiecznie gdzieś latał, był nieobecny, nie miał czasu dla rodziny. Ważne sa mitingi ale nie kosztem rodziny. to były takie rozmowy między nami na grupie i poza nia.
_________________
[*] [*] [*]
 
     
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Śro 29 Kwi, 2015 17:51   

Właśnie.
Mój powrót do zdrowia, dla rodziny był "trudniejszy" .... niż moje picie.
Był zmianą... która wywoływała opór.
Czasem, z mojej strony była przesada, nadużycie mojego "trzeźwienia".

Dopiero gdy ja, siebie w miarę unormowałam, zaczęłam dostrzegać potrzeby innych.
I wtedy, przyszedł czas na wsparcie ich, z mojej strony.

Cały czas zaskakuje mnie jedno... brak rozmów mężczyzn, na temat "twardej miłości" ;)
wobec żon alkoholiczek... czy alkoholiczek o mężach, które w podobny sposób zostały "potraktowane".
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
Ostatnio zmieniony przez Jo-asia Śro 29 Kwi, 2015 17:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
biegnacazwilkami 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 73
Dołączyła: 06 Sie 2014
Posty: 357
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Śro 29 Kwi, 2015 17:53   Czy warto bylo?

olga napisał/a:
....pi***olona siostra milosierdzia

hm, o kimś konkretnie? czy tak w kosmos ,ogólnie?
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 65 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3825
Wysłany: Śro 29 Kwi, 2015 17:54   

Joasia mysle, że facet to facet on jest męski, twardy, nie będzie się wynurzał, nie baba itp itd.
_________________
[*] [*] [*]
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Śro 29 Kwi, 2015 18:03   

Cytat:
olga napisał/a:
....pi***olona siostra milosierdzia

hm, o kimś konkretnie? czy tak w kosmos ,ogólnie?





o kims konkretnie :tak: o tych, ktore zamiast poszukac szczescia dla siebie chca uszczesliwic innych
 
     
biegnacazwilkami 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 73
Dołączyła: 06 Sie 2014
Posty: 357
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Śro 29 Kwi, 2015 18:04   Czy warto bylo?

Kobiety, po kosmetyki idzie się do drogerii, po chleb do piekarza, a Wy to raczej supermarket wolicie?
Ten film nie był o leczeniu , resocjalizacji sadystów czy innych katów. Był o prawdziwej jakby nie było, potwierdzonej obecnością milionów członków AA podobno historii leczenia choroby zwanej alkoholizmem. Czegoś w tym ruchu nie ma?Nie zwracają mężów żonom?Ale może ratują ojców waszych wspólnych dzieci?Czy to że nie jest taki jak wczesniej sobie obiecywałyście, to zaraz leczenie mu nie potrzebne?Oj, potrzebne, potrzebne, własnie z uwagi na dzieci, bo jak ich nie ma, to pal licho.Może nie wszyscy chcą wyjechac 1000km, może niektóre dzieci chcą mimo wszystko mieć szanowanego ojca?
Kto to sa te siostry miłosierdzia, co to Perełko również inwektywą rzucasz?Co was tak rozgniewało? Nie chcecie swoich niedobrych mężów,może nie zasługują,ale żeby zaraz wkurzać się na cały świat?Skoro takie samodzielne, wolne jesteście, to cieszyć się tą wolnością, co robicie na takim chorym forum, w Waszym życiu już jest spokój, niektórzy źli alkoholicy poumierali, czego do szczęścia koleżanki Wam potrzeba?I o ile mi wiadomo, są też żony alko, ale ich mężów tu jakoś nie widzę.
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Śro 29 Kwi, 2015 18:07   

Jo-asia napisał/a:
brak rozmów mężczyzn, na temat "twardej miłości"


Joasiu ja slyszalam od mojej terapki, ze przecietnie 9 na 10 mezczyzn rzuca swoje zony alkoholiczki i przecietnie 9 na 10 kobiet zon alkoholikow trwa przy swoim mezu.....
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5423
Wysłany: Śro 29 Kwi, 2015 18:10   

Jo-asia napisał/a:
rak rozmów mężczyzn, na temat "twardej miłości" ;)
wobec żon alkoholiczek... czy alkoholiczek o mężach, które w podobny sposób zostały "potraktowane".

kiedyś słyszałam o pewnych statystykach (źródła niestety nie podam): 80 żon zostaje na całe życie ze swoimi mężami alkoholikami, 80% mężów alkoholiczek - odchodzi.

Problem jest - miałam co prawda do czynienia ze współuzależnionymi panami na terapii, czy w Alanonie, ale to jednak mniejszość. No i trochę jednak inaczej wygląda to męskie "współuzależnienie", choć co ciekawe - pewne cechy zauważam czasem u facetów-alkoholików (w tym przypadku to pewnie jakieś DDDowskie naleciałości).

Cytat:
Nazywam się Bill W.


yuraa napisał/a:
mogą nawet zrobić o tym film jak też o dalszych losach Lois pierwszej alanonki

ciekawe, bo nazywa się Gdy miłość to za mało. Zachęcam, warto obejrzeć.

Ciekawe, w początkach własnej terapii pochłaniałam wręcz filmy o alkoholizmie, uzależnieniach, serial o alkoholikach, Szczur w koronie, Martwe dusze, Żółty szalik, 28 dni, itd...

Dopiero potem nadszedł moment na temat współuzależnienia. Zaczęłam widzieć w filmach problem współuzależnienia, przyszły do inne książki tematyczne, mnie dotyczące a nie jego., Ba... dopiero oglądając drugi raz "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" zauważyłam, że tam jest jeszcze jakaś żona i jej współuzależnienie.

A teraz? Rzadko mnie w ogóle ta tematyka pociąga. Może to właśnie jest normalność?
Cytat:
Ostatnio zmieniony przez pietruszka Śro 29 Kwi, 2015 18:16, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7857
Wysłany: Śro 29 Kwi, 2015 18:10   

biegnacazwilkami napisał/a:
w Waszym życiu już jest spokój, niektórzy źli alkoholicy poumierali, czego do szczęścia koleżanki Wam potrzeba?

No właśnie, niczego :)
Jednak lubię ludzi którzy się tu zgromadzili. To fajna grupa, niektórych znam osobiście :)
biegnacazwilkami napisał/a:
Co was tak rozgniewało?

Nie widzę rozgniewanych, jest dyskusja.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 65 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3825
Wysłany: Śro 29 Kwi, 2015 18:10   

Moim zdaniem kolezanko ten film jest o chorobie alkoholowej, jej skutkach, uwiklaniu, leczeniu, uczuciach, o krzywdzie calej rodziny , alkoholika tez. O ruchu AA to tylko jako jednej z form leczenia. Jest o systemie iluzji i zaprzeczania zarówno alkoholika jak osoby współuzaleznionej. Co robie na forum? To co inni , pomagam i szukam pomocy. Wciąż jest czego się uczyć, co poprawiac , nad czyms pracować. smierć alkoholika nie leczy ze współuzaleznienia , uwikłania. Akurat na Twoim przykładzie to doskonale widać.
_________________
[*] [*] [*]
 
     
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Śro 29 Kwi, 2015 18:11   

olga napisał/a:
Jo-asia napisał/a:
brak rozmów mężczyzn, na temat "twardej miłości"


Joasiu ja slyszalam od mojej terapki, ze przecietnie 9 na 10 mezczyzn rzuca swoje zony alkoholiczki i przecietnie 9 na 10 kobiet zon alkoholikow trwa przy swoim mezu.....

ciekawe.. jakby tak zrobić sondaż na tym forum :mysli:
a jeśli już... to, kto kogo rzucił?


naprawdę ciekawe :mysli:
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
 
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5423
Wysłany: Śro 29 Kwi, 2015 18:18   

Jo-asia napisał/a:
ciekawe.. jakby tak zrobić sondaż na tym forum :mysli:
\
zrób Joasiu, zrób, chociaż ci co odchodzą od żon alkoholiczek to raczej rzadko na to forum wejdą.
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Śro 29 Kwi, 2015 18:18   

Jo-asia napisał/a:
ciekawe.. jakby tak zrobić sondaż na tym forum :mysli:
a jeśli już... to, kto kogo rzucił?


ja sie rozstalam, rozwiodlam sie i wyrzucilam go z domu
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 65 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3825
Wysłany: Śro 29 Kwi, 2015 18:20   

Ja mam inne zdanie. Wprawdzie to ja z nim prawie sie rozwiodłam ale to on mnie rzucił na rzecz alkoholu i to przed zawarciem małżenstwa. :bezradny:
_________________
[*] [*] [*]
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Śro 29 Kwi, 2015 18:28   

olga napisał/a:
Jo-asia napisał/a:
ciekawe.. jakby tak zrobić sondaż na tym forum :mysli:
a jeśli już... to, kto kogo rzucił?


ja sie rozstalam, rozwiodlam sie i wyrzucilam go z domu


Mój sam się wyprowadził :hura: :hura:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 13