To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Do poczytania, do przemyślenia... - MOTYWY PICIA ALKOHOLU

Flandria - Nie 14 Cze, 2009 21:32
Temat postu: MOTYWY PICIA ALKOHOLU
MOTYWY PICIA ALKOHOLU SĄ TAK RÓŻNE, JAK RÓŻNI SĄ LUDZIE KTÓRZY GO PIJĄ

Jeżeli zapytać przeciętnego człowieka pijącego alkohol, najczęściej usłyszymy, że pije po to:

by lepiej się odprężyć, aby dobrze się poczuć, złagodzić stresującą sytuację w domu bądź w pracy, aby się pobudzić kiedy wystąpiło uczucie zmęczenia, ponieważ alkohol pomaga mu zasnąć, alkohol mu smakuje, dla złagodzenia nudy, aby złagodzić kaca, ponieważ takie są zwyczaje towarzyskie, aby zaimponować w grupie rówieśniczej, aby się dobrze bawić, aby uchronić się przed depresją, aby wyrazić bunt przeciw rodzicom i tym co mają władzę, itd.

Są jednak i tacy, którzy mają świadomość, że są uzależnieni od alkoholu i są tacy , którzy twierdzą, że „gdyby nie było co pić to bym nie pił” i są wreszcie tacy, którzy nie wskazują żadnego konkretnego powodu picia alkoholu.

Różni badacze określają motywy picia alkoholu, dzieląc je na Grupy:

„Ucieczkowe” – w celu zapomnienia o kłopotach, zredukować napięcia, poprawy nastroju i odprężenia się,

„Społeczne” – np. dla towarzystwa, z uprzejmości (nie wypada odmówić), z jakiejś okazji,

„W poszukiwaniu przyjemności” – np. dla smaku alkoholu, z przekonania o zdrowotnych efektach jego działania.

A.Kępiński wyróżnił:

„Neurasteniczny styl picia” – dla redukcji zmęczenia i rozdrażnienia,

„Kontaktywny” styl picia” – dla uzyskania lepszego kontaktu z innymi ludźmi,

„Dionizyjski styl picia” – w celu uzyskania oszołomienia i ucieczki od rzeczywistości,

„Heroiczny styl picia” – dla osiągnięcia poczucia mocy,

oraz „Samobójczy styl picia”.

/Wypis z: Alkoholizm jako choroba, Bohdan T.Woronowicz, PARPA 1994/

znalezione na: http://meet.free.ngo.pl/A...ICIA%20ALKOHOLU

Ate - Nie 14 Cze, 2009 21:40

S A M O T N O S C
Flandria - Nie 14 Cze, 2009 21:59

Ate napisał/a:
S A M O T N O S C

:mysli:
czyli to:
„Dionizyjski styl picia” – w celu uzyskania oszołomienia i ucieczki od rzeczywistości

tak szczerze mówiąc, to od razu mi się nasuwa, że z samotnością można coś zrobić - wyjść do ludzi, znaleźć przyjaciół ...

Anonymous - Nie 14 Cze, 2009 22:08

Flandra napisał/a:
tak szczerze mówiąc, to od razu mi się nasuwa, że z samotnością można coś zrobić - wyjść do ludzi, znaleźć przyjaciół ...


że co?????

a znasz pojęcie "samotny wśród tłumu"???

Flandria - Nie 14 Cze, 2009 22:12

utopia napisał/a:
a znasz pojęcie "samotny wśród tłumu"???


oczywiście, że znam

ale znam też sporo osób, które jeśli czują się samotne robią coś z tym - szukają kontaktu z ludźmi, inicjują różne spotkania ze znajomymi - choćby wyjście na kawę i dzięki temu otaczają się grupką przyjaciół
w tym przypadku - chcieć to móc

pterodaktyll - Nie 14 Cze, 2009 22:19

Flandra napisał/a:
otaczają się grupką przyjaciół

To nie jest to. Samotnym się jest wtedy, gdy nie masz kogoś z kimś mógłbyś dzielić wszystkie smutki i radości życia. Całe stado przyjaciół nie wystarczy

Anonymous - Nie 14 Cze, 2009 22:28

Flandra skoro tak myślisz to nigdy nie byłaś samotna tak naprawdę jeśli myślisz że wyjście do ludzi to lekarstwo

ja wychodziłam miałam masę znajomych duża rodzinę i co? i jak byłam na parkiecie pełną ludzi z papierosem i szklanką piwa czułam się najbardziej samotna osoba na świecie


tego uczucia nie da się opisać to jest taka pustka w środku, zawsze miałam ochotę wtedy uciec i zamknąc się w szafie - bo tak źle się czułam wśrod tych ludzi a przeciez byli moimi przyjaciółmi

Flandria - Nie 14 Cze, 2009 22:29

pterodaktyll napisał/a:
Samotnym się jest wtedy, gdy nie masz kogoś z kimś mógłbyś dzielić wszystkie smutki i radości życia.

miałam tak - 3 lata temu
tzn. nie miałam wtedy zupełnie nikogo
a teraz ... może nie jestem otoczona tłumem ludzi, ale jest sporo osób, które się o mnie troszczą, które wiedzą o moich problemach, radościach itd
a przytulam się do suki (psa - znaczy się) :skromny:

pterodaktyll - Nie 14 Cze, 2009 22:31

utopia napisał/a:
ć to jest taka pustka w środku,

To jest taka PRZERAŹLIWA pustka co w człowieku po prostu wyje

pterodaktyll - Nie 14 Cze, 2009 22:33

Flandra napisał/a:
przytulam się do suki

Flandra. Obok mnie też leży pies, Mogę się do niej przytulić tylko mam niejasne wrażenie, że mnie tak do końca nie zrozumie

Flandria - Nie 14 Cze, 2009 22:46

pterodaktyll napisał/a:
Mogę się do niej przytulić tylko mam niejasne wrażenie, że mnie tak do końca nie zrozumie


och Ptero
tak ma każda kobieta, która przytula się do mężczyzny ;P

pterodaktyll - Nie 14 Cze, 2009 22:52

Flandra napisał/a:
tak ma każda kobieta

Nie wierzę i już

Flandria - Nie 14 Cze, 2009 23:08

pterodaktyll napisał/a:
Nie wierzę i już


obiecuję Ci Ptero - że jeśli tylko spotkam faceta, który mnie rozumie to się w nim z miejsca zakocham :skromny:

Flandria - Pon 15 Cze, 2009 01:55

ja to widzę tak

do tego motywu:
„Dionizyjski styl picia” – w celu uzyskania oszołomienia i ucieczki od rzeczywistości
samotność pasuje jak najbardziej
ale pasuje też ból po stracie kogoś bliskiego - męża, żony, dziecka ...

jeśli czuję się samotna to mogę próbować szukać ludzi - nowych przyjaciół itd
samotność to w dużym stopniu kwestia wyboru, nastawienia do świata - przy odrobinie szczęścia można ten stan zmienić nawet w bardzo krótkim czasie

jeśli czuję rozpacz z powodu straty bliskiej osoby ...

Anonymous - Pon 15 Cze, 2009 07:48

Flandra napisał/a:
jeśli czuję się samotna to mogę próbować szukać ludzi - nowych przyjaciół itd
samotność to w dużym stopniu kwestia wyboru, nastawienia do świata - przy odrobinie szczęścia można ten stan zmienić nawet w bardzo krótkim czasie

jeśli czuję rozpacz z powodu straty bliskiej osoby ...


Flandro - przeważnie z momentem rozpaczy utraty kogoś bliskiego jak i samotnością łączy się depresja- w trakcie depresji ludzie się raczej chowają do szafy niż wychodzą do ludzi - tak wygląda przeważnie picie kobiet- nie w knajpach a w zaciszu domowym - kobiety w depresji nie szukają znajomych a w koło udają ze wszystko jest dobrze i sobie radzą, a to pogłębia uczucie pustki- nie jest łatwo wyjść z samotności oraz z depresji- a picie potęguje jeszcze depresję- i kółko się zamyka- naprawdę nie jest to takie proste jak wydaje się komuś nieuzależnionemu, bo gdyby było nie było by ludzi uzależnionych- to choroba - nie da się wyleczyć idąc do ludzi.

pterodaktyll - Pon 15 Cze, 2009 09:05

Flandra napisał/a:
jeśli tylko spotkam faceta, który mnie rozumie to się w nim z miejsca zakocham

Bądź ostrożna z deklaracjami dotyczącymi uczuć :lol:

Jacek - Pon 15 Cze, 2009 09:10

Flandruś czy ja już Ci mówiłem że Cię świetnie rozumiem :]
Ate - Pon 15 Cze, 2009 11:45

Flandra ..
Flandra napisał/a:
jeśli czuję się samotna to mogę próbować szukać ludzi - nowych przyjaciół itd
samotność to w dużym stopniu kwestia wyboru, nastawienia do świata -
ale sa memoenty w zyciu ze nie chodzi Ci o ludzi, chodzi o samotnosc np w zwiazku, czy w rodzinie, ktora jest duzo bardziej bolesna niz jakakolwiek inna.. ja mam tego typu samotnosc na mysli, znajomych to ja zawsze mialam tysiace, i co z tego... no co??? :/ jedno wielkie NIC bo nie w tym tkwilo zrodlo depresji...
malgosiait68 - Pon 15 Cze, 2009 16:02

pterodaktyll napisał/a:
Samotnym się jest wtedy, gdy nie masz kogoś z kimś mógłbyś dzielić wszystkie smutki i radości życia. Całe stado przyjaciół nie wystarczy


Ja nie pije,a tak sie czuje w zwiazku z moim mezem,zwlaszcza teraz... :(

Flandria - Pon 15 Cze, 2009 16:11

malgosiait68 napisał/a:
Ja nie pije,a tak sie czuje w zwiazku z moim mezem,zwlaszcza teraz...

w mojej opinii robisz coś fajnego: czujesz się samotna, więc szukasz kontaktu z ludźmi - choćby poprzez forum :)
mam nadzieje, że nie ograniczasz się tylko do wirtualnych kontaktów :?

malgosiait68 - Pon 15 Cze, 2009 16:19

Flandra napisał/a:
mam nadzieje, że nie ograniczasz się tylko do wirtualnych kontaktów


jestem osoba towarzyska i mam kilku zaufanych przyjaciol :D

baca - Pon 15 Cze, 2009 20:16

Ja tam szperałem i du** trułem dlaczego pijemy i guzik mi z tego wyszło. Jednak styl dionizyjski mi najbardziej pasuje i kontaktowy. Bo jak mam stresa to nie piję.
A teraz mam stresa i nad tym boleje bo chętnie bym sie napił ale mi nie wchodzi.
O co tu chodzi??
Hej!

pterodaktyll - Pon 15 Cze, 2009 20:21

baca napisał/a:
O co tu chodzi??

Głównie o to że już nie wchodzi c44vc


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group