kasiowa - Pon 18 Maj, 2015 19:46 Temat postu: MOJ plan na dziś Mam pytanie. Od następnego tygodnia zaczynam terapie podstawowa( to nie jest moja pierwsza terapia, po raz kolejny próbuje walczyć o siebie), zastanawiam się czy równolegle poszukać sobie sponsora. A może poczekać az abstynencja się trochę zakorzeni? Ten etap trwa 11 tygodni, i myślałam ze po tym czasie poszukam sobie sponsora. A teraz posłucham rozejrze się za kimś...jak było u was? Od ostatnich 6-7lat moja abstynencja nie trwała dłużej niż około( może trochę ponad) miesiąc....jakie wy macie zdanie na ten temat? yuraa - Pon 18 Maj, 2015 21:59 cześć , bo się chyba jeszcze nie witalem 
zamki na piasku budujesz , jeszcze nic nie zrobiłaś terapia za tydzień a juz się o sponsora martwisz. i co / zrzucisz mu na garba swoje rozchwiane emocje ? terapia 11 tygodni a ty od siedmiu lat nie miałas misiąca przerwy. Nie myśl co będzie po terapii, Ty ją po prostu solidnie przepracuj a , sponsora nigdy nie miałem i nie mam zamiaru mieć. jak przyszedłem do AA nie było słychać o tym wynalazku, po prostu podpatrywałem innych Ann - Pon 18 Maj, 2015 22:41
Ja jestem we wspólnocie od prawie 2 lat. Nie mam sponsorki i nie miałam.. również jak yuraa nie widzę takiej potrzeby u siebie. Po prostu to nie moja droga. Patrzę, słucham, uczę się. Jestem w terapii i to ona nauczyła mnie przede wszystkim jak sobie radzić w życiu bez picia. pterodaktyll - Pon 18 Maj, 2015 22:42
Zdecydowanie negatywne....... Samsara - Wto 19 Maj, 2015 00:49
Jędrek - Wto 19 Maj, 2015 07:47
proponuję jednak sponsorkę......
i planujesz że skończysz terapię podstawową trwającą 11 tygodni... hmm.... Ja długo nie potrafiłem się przestawić na nowe tory w życiu... nawet prostych zaleceń terapeutów, żeby nie spotykać się z ludźmi, z którymi piłem nie potrafiłem przestrzegać... uważałem że wystarczy tylko nie pić...i męczyłem sie na d*** 2,5 roku. Może Ty nie potrafisz sie samotnie borykać ze sobą..... Może już masz dość upadania..... Może już chcesz zmienić swoje życie.... Może, może, może.... nie siedze w Twojej głowie. To ja się zdecydowałem że pójde na terapię po detoksie... To ja podjąłem decyzję, że sięgnę po alkohol po 8 tygodniach... To ja pobiegłem po pomoc do psychiatry, bo wiedziałem, że sam sobie nie radzę... To ja próbowałem jeszcze 3- ech terapii podstawoawych, które przerywałem.... To ja podjąłem decyzję, że idę do psychiatryka na zaburzenia afektywne... na dwa miesiące... To ja podjąłem decyzję, że tylko szczerość i otwartość może mi pomóc... To ja podjąłem decyzję, żeby iść po zaburzeniach afektywnych na terapię podstawową, później na pogłębioną i do tej pory na indywidualną... To ja podjąłem decyzję, że poprosze o pomoc starszego stażem alkoholika.... Wszystkie te decyzje były spowodowane jednym: Nie radziłem sobie zupełnie z życiem bez alkoholu i nie potrafiłem sam zmienić swojego życia.....
w tej ocji było dla mnie za dużo różnych opcji  potrzebowałem konkretnego punktu zaczepienia. Więc wybrałem nawiedzonego gościa, który mi pokazał parę podstawowych kroków. Jak do tej pory 8 
zimna - Wto 19 Maj, 2015 08:52
zdecydowanie Ja sponsorkę miałam, mam i mieć będę, ale prace ze sponsorka rozpoczynałam po ponad półtorarocznej terapii. |
||||||||||||||||||||||||
