To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - BYŁAM PIJACZKĄ,WREDNĄ PIJACZKĄ

Helka70 - Nie 26 Lip, 2015 18:56

Jedni piją bo tak chcą,inni pija i usprawiedliwiają to "chorobą"-kieruje się ich na terapie,detoks a i tak po jakimś czasie znów pije-bo tak chce ale zwala na "uzależnienie'"chorobę"dlaczego tak mocno upieramy się przy chorobie? nazywajmy to po imieniu PIJAŃSTWO i bierzmy odpowiedzialność za swoje czyny a nie zwalajmy je na :chorobę"bo ludzie którzy naprawdę chorują np na raka chętnie by zamienili się na "chorobę"pijaństwa przynajmniej nic by ich nie bolało,a jak by napili się "lekarstwa"to by tańczyli i śpiewali a nie jęczeli z bólu jak rak ich zżera!
Wiem jak to jest,,jak się ma kasę to czuję się panem,pije się samemu lub stawia w towarzystwie i wszystko i wszystkich ma się w du,,,ie,,ale jak jest się pustym to w tedy jęczy się jaka to chora,biedna i nieszczęśliwa i za parę groszy na wódę jest w stanie zrobić wszystko!
W swoim życiu miałam setki delirki,odeszłam od męża i dziecka,drugie dziecko trafiło do rodziny zastępczej,,czy przez "chorobę"NIE!!!przez moje pijaństwo! Straciłam w życiu wiele,choć byłam lubiana i szanowana byłam potem gardzona!Ale co mi tam!piłam,,bo to wszyscy w kolo są źli i niedobrzy,,a ja biedna tylko pije i powinni mi pomagać ,wspierać a nie krytykować.
Tak myśli pijak,,tylko o sobie ! to nie choroba,to egoizm wywołany wodą,bo przecież na trzeźwo człowiek jest wystraszony i myśli że nie da rady stawić czoła przeciwnością więc co musi???ano dalej chlać! i dalej krzywdzić najbliższych ale ciągle myśleć tylko o tym żeby mieć za co nachlać sie.
Jak pomyślę jak sama siebie w tedy żałowałam i litowałam się nad sobą to chętnie bym dała dzisiaj w mordę tej pijaczce która była we mnie.
nikt na siłę mi wódy do gęby nie lał,sama chciałam bo nawet nie próbowałam przestać ,a jak już chciałam to przecież nie wypadało bo kolesiostwo,bo nie wypada.
Nie !to nie choroba--taka byłam ,cholerną pijaczką która rano zamiast kawy sięgała po piwsko by "wyzdrowieć"po libacji.
Co z tego że mam dziś drugiego męża,i troje z nim dzieci i to że nie piję od ponad 6 lat i to że stosunki ze starszymi dziećmi z pierwszego małżeństwa są blisko mnie,a kiedyś córa nienawidziła,,co z tego???????????? jak przeszłość mnie dobija,jak nie wybaczyłam sobie moje postępowanie,,co z tego???
Wiem jedno,,nigdy więcej nie sięgnę po wódę bo to przez nią moje życie było piekłem i zostanie bo wyrzuty sumienia mnie dobijają każdego dnia!Ale dobrze mi tak! zasłużyłam na to-miałam wybór-pić albo nie pić,,ale ja chlałam!
Pewnie byłoby mi lżej gdybym myślała że byłam "chora"-nie nigdy tak nie pomyślę-biorę odpowiedzialność za swoje życie i mówię otwarcie!BYŁAM PIJACZKĄ,WREDNĄ PIJACZKĄ-co z tego że jestem dziś trzeźwa skoro to tak bardzo boli,,,i niech boli!powinno boleć!
MAM CO CHCIAŁAM do końca swego życia nie wybaczę sobie że wcześniej nie przestałam pić!

zołza - Nie 26 Lip, 2015 19:21

Helka70 napisał/a:
BYŁAM PIJACZKĄ,WREDNĄ PIJACZKĄ-co z tego że jestem dziś trzeźwa skoro to tak bardzo boli,,,i niech boli!powinno boleć!
MAM CO CHCIAŁAM do końca swego życia nie wybaczę sobie że wcześniej nie przestałam pić!


Samobiczowanie przynosi Ci ulgę ? Jakoś nie widzę , nie czuję radości że nie pijesz tak długo i próbujesz "naprawiać" swoje życie. Pokutujesz? Tyle w Tobie goryczy i nienawiści do samej siebie :boisie:

szika - Nie 26 Lip, 2015 19:26

Helka70 napisał/a:
do końca swego życia nie wybaczę sobie że wcześniej nie przestałam pić

jesli moge cos doradzic - najlepiej od razu wyprowadź się na bezludna wyspę bo jesli postanawiasz tak zrobic jak w cytacie to zadreczysz siebie i otoczenie.. nie wiem czy nie bardziej niż gdy piłas..

Helka70 - Nie 26 Lip, 2015 19:41

szika napisał/a:
Helka70 napisał/a:
do końca swego życia nie wybaczę sobie że wcześniej nie przestałam pić

jesli moge cos doradzic - najlepiej od razu wyprowadź się na bezludna wyspę bo jesli postanawiasz tak zrobic jak w cytacie to zadreczysz siebie i otoczenie.. nie wiem czy nie bardziej niż gdy piłas..


Proponujesz mi ucieczkę?przedtem uciekałam w alkohol a teraz mam na bezludną wyspę?Nie,,dziękuję,nigdy więcej nie będę uciekać by iść na łatwiznę.bede spijać piwo ktore sama sobie nawarzyłam :zalamka:

Helka70 - Nie 26 Lip, 2015 19:49

zołza napisał/a:
Helka70 napisał/a:
BYŁAM PIJACZKĄ,WREDNĄ PIJACZKĄ-co z tego że jestem dziś trzeźwa skoro to tak bardzo boli,,,i niech boli!powinno boleć!
MAM CO CHCIAŁAM do końca swego życia nie wybaczę sobie że wcześniej nie przestałam pić!


Samobiczowanie przynosi Ci ulgę ? Jakoś nie widzę , nie czuję radości że nie pijesz tak długo i próbujesz "naprawiać" swoje życie. Pokutujesz? Tyle w Tobie goryczy i nienawiści do samej siebie :boisie:


Choć dzisiaj mam szczęśliwe życie (no powiedzmy),to nigdy nie zapomnę o tym że krzywdziłam siebie i innych.Tak,,to nienawiść,gorycz,wstyd i żal,,za to kim byłam a raczej czym.Jakąś kare muszę ponieść,więc wyrzuty sumienia są adekwatne do tego co w życiu straciłam.Nie pijąc jestem takim człowiekiem jakim byłam nim zaczęłam pić,owszem mam wytłumaczenie-nie mogłam dłużej znosić bicia i gwałcenia przez własnego męża,przez 8 lat małżeństwa to znosiłam aż w końcu sama zaczęłam pić,,,by wiedzieć w końcu za co mnie bije.Jestem człowiekiem przed tym okresem,tyle że silniejsza,z bagażem własnego pijaństwa,i za to siebie nienawidzę że zamiast walczyć ,,poddałam się i piłam,,ale wiesz co?jestem dumna z siebie ,bo jak sama wpędziłam się w pijaństwo tak sama z nim zerwałam. ;)

ankao30 - Nie 26 Lip, 2015 19:51

Helka70,
A kiedy chcesz żyć.

Wiesz ja jestem alkoholiczką, szczesliwą alkoholiczką, no ja tak o sobie myślę i tak czuję. Czasu już nie cofne, ale nie żałuję. Teraz wiem co mam i tym się cieszę. Z przeszłością się pogodziłam. Co szło naprawiłam i naprawiam, a co będzie to będzie. Nie biczuje się tylko żyję, najlepiej jak umiem, bym już nie musiała się wstydzić. Dziennie sama przed sobą rozliczam się z dnia. Ale skupiam się na pozytywach, a jak już mam coś negatywnego to zastanawiam się co z tym mogę zrobić, jaka jest rzeczywistość.

A dodam, że sama już bym z tego nie wyszła. Pomogli mi inni alkoholicy.

Helka70 - Nie 26 Lip, 2015 19:57

ankao30 napisał/a:
Helka70,
A kiedy chcesz żyć.

Wiesz ja jestem alkoholiczką, szczesliwą alkoholiczką, no ja tak o sobie myślę i tak czuję. Czasu już nie cofne, ale nie żałuję. Teraz wiem co mam i tym się cieszę. Z przeszłością się pogodziłam. Co szło naprawiłam i naprawiam, a co będzie to będzie. Nie biczuje się tylko żyję, najlepiej jak umiem, bym już nie musiała się wstydzić. Dziennie sama przed sobą rozliczam się z dnia. Ale skupiam się na pozytywach, a jak już mam coś negatywnego to zastanawiam się co z tym mogę zrobić, jaka jest rzeczywistość.


Od 6 lat żyję na nowo:)),żyję każdego dnia,cieszę się,bawię i tańczę kiedy jest okazja i dumna jestem z siebie że robię to na trzeźwo:))ale przeszłość powraca,,ponad rok temu mój syn miał poważny wypadek,dziś jest kalekom tylko dlatego że jego rodzina zastępcza(kobieta samotna0wyslala go na ekstremalny sport bez mojej zgody.gdybym nie pila,mój syn byłby ze mną a tak jest dziś kaleką!!!PRZEZ MOJE CHOLERNE PIJAŃSTWO!!!!!!!!!!

zołza - Nie 26 Lip, 2015 20:09

Helka70 napisał/a:
jestem dumna z siebie ,bo jak sama wpędziłam się w pijaństwo tak sama z nim zerwałam.

Miło to sie czyta :brawo: Tylko koleżanko jedziesz na takim d*** jak stąd do Wietnamu ( oczywiście według mnie ;) ) żal życia na rozpamiętywnie , niczego nie zmienisz , będzie co ma być ... szkoda czasu na krzyżowanie się i tak nikt tego nie doceni :pocieszacz:
Skoro Bóg Ci wybaczył to kimże Ty do cholery jesteś , że chcesz być bardziej papieska niż papież :mgreen:

Helka70 - Nie 26 Lip, 2015 20:11

Czy mam wrażenie a może wydaje mi się że to że pisze szczerze o tym co sadzę o swoim pijaństwie nie podoba się Wam bo nie pisze o dobroczynności "leczenia"w które nie wierzę.
Czuje się potępiana za to że sama bez pomocy innych przestałam pić.
Jeżeli chcecie usprawiedliwiać swoje pijaństwo przez nieistniejącą chorobę bo tak Wam wygodniej ,to nie naśmiewajcie się z tego że ktoś bierze odpowiedzialność za picie i nie szuka winnych tylko bierze odpowiedzialność za swoje czyny.

Helka70 - Nie 26 Lip, 2015 20:12

zołza napisał/a:
Helka70 napisał/a:
jestem dumna z siebie ,bo jak sama wpędziłam się w pijaństwo tak sama z nim zerwałam.

Miło to sie czyta :brawo: Tylko koleżanko jedziesz na takim d***ścisku jak stąd do Wietnamu ( oczywiście według mnie ;) ) żal życia na rozpamiętywnie , niczego nie zmienisz , będzie co ma być ... szkoda czasu na krzyżowanie się i tak nikt tego nie doceni :pocieszacz:
Skoro Bóg Ci wybaczył to kimże Ty do cholery jesteś , że chcesz być bardziej papieska niż papież :mgreen:


Dziękuję że to doceniłaś.

ankao30 - Nie 26 Lip, 2015 20:19

Helka70,
Nie nie naśmiewam się. Tylko jak Cię czytam to mi smutno, że tyle lat trzeźwa i takie potępienie do siebie. Bo jakbym była ... To może by było coś innego, może ale jest jak jest i to muszę przyjąć, choć boli to muszę. Wiesz wcześniej tak myślałam, jakbym miała to bym nie piła. Jak czytam to obarczanie jakbym ... To przypominasz no mnie z przed kilku miesięcy.

zołza - Nie 26 Lip, 2015 20:22

Helka70 napisał/a:
Czuje się potępiana za to że sama bez pomocy innych przestałam pić.

Ja nie potępiam , nie mnie oceniać ;) szkoda mi tylko ludzi ( Ciebie) którzy uważają ,że z alkoholizmu można wyjść ;) Silna wola i samozaparcie to za mało .

Helka70 - Nie 26 Lip, 2015 20:29

[quote="zołza"]
Helka70 napisał/a:
Czuje się potępiana za to że sama bez pomocy innych przestałam pić.

Ja nie potępiam , nie mnie oceniać ;) szkoda mi tylko ludzi ( Ciebie) którzy uważają ,że z alkoholizmu można wyjść ;) Silna wola i samozaparcie to za mało .[/

Wystarczy,jestem tego przykładem,można to osiągnąć ale tylko pod warunkiem że nie szuka się usprawiedliwienia za swoje picie i nie obwinia się innych,,tylko samego siebie i winę ma się w sobie.
Ja nazywam rzeczy po imieniu,,choroba to nowotwór,cukrzyca,,białaczka ,,a picie alkoholu to pijaństwo,nie bierzesz tego do siebie bo uważasz siebie za "chorą"i dlatego nie marz wyrzutów sumienia tak jak ja je mam.
czułabyś się gorzej gdybyś myślała że jesteś "zdrowa"a wina jest tylko w Tobie? z pewnością tak,,dlatego wydajesz się taka "wesoła"bo winę zwaliłaś na "chorobę"i ją obwiniasz a nie siebie.
Ja obwiniam siebie i tylko siebie.

Tajga - Nie 26 Lip, 2015 20:46

Helka70 napisał/a:
BYŁAM PIJACZKĄ,WREDNĄ PIJACZKĄ

Byłaś, fakt.
Helka70 napisał/a:
cholerną pijaczką która rano zamiast kawy sięgała po piwsko by "wyzdrowieć"po libacji.

Tak robi ALKCHOLIK :bezradny:

Pijak pije bo lubi, alkocholik pije bo musi :/
Helka70 napisał/a:
Wiem jedno,,nigdy więcej nie sięgnę po wódę

To zazdroszczę, bo ja tego nie wiem, ale co ja tam wiem, ja wiem tylko że dziś nie piję :mgreen:

Helka70 - Nie 26 Lip, 2015 20:51

Tajga napisał/a:
Helka70 napisał/a:
BYŁAM PIJACZKĄ,WREDNĄ PIJACZKĄ

Byłaś, fakt.
Helka70 napisał/a:
cholerną pijaczką która rano zamiast kawy sięgała po piwsko by "wyzdrowieć"po libacji.

Tak robi ALKCHOLIK :bezradny:

Pijak pije bo lubi, alkocholik pije bo musi :/
Helka70 napisał/a:
Wiem jedno,,nigdy więcej nie sięgnę po wódę

To zazdroszczę, bo ja tego nie wiem, ale co ja tam wiem, ja wiem tylko że dziś nie piję :mgreen:

Jutro też nie musisz pić o ile sama sobie nie wlejesz bo nikt na silę Tobie nie wleje.
Sama odpowiadasz za to co robisz i to ty zdecydujesz czy jutro wypijesz.
Zadaj sobie pytanie jak ja kiedyś
-czego już nie chcę w życiu robić?
i jak odpowiesz sobie że nie chcesz pić-to tak będzie.

ankao30 - Nie 26 Lip, 2015 20:52

Helka70,

Myślisz, że ja się usprawiedliwiam chorobą, czy czekam na współczucie itp. Czy oczekuję by wszyscy wokół oczywiście co wiedzą że jestem alkoholiczką mi wybczyli bo choroba. Nie.
Ale też zrozumiałam jak ona działa, jak mogę choro myśleć, jaką mogę być egoistką i jak mogę siebie samom zadręczać. Zrozumiałam siebie, pogodzilam się z sobą, a co najważniejsze z przeszłością. Nie wymyślam już przyszłości. Po prostu żyje. No i nie zapominam z czym mam do czynienia. Wiem, że następnym razem już mogę z tego nie wyjść. Wiesz ja wierzę i wiem, że to choroba i na zawsze. Nie ma leków na nią, tu cierpi ciało, umysł i dusza. Ale można z nią żyć.

Szanuję Twój pogląd, lecz cieszę się, że sama tak nie myślę.

Ann - Nie 26 Lip, 2015 20:52

Helka70, a ja zapytam z innej beczki... przyszłaś tu nas pouczać? :drapie:
Tajga - Nie 26 Lip, 2015 20:56

Helka70 napisał/a:
Jutro też nie musisz pić o ile sama sobie nie wlejesz bo nikt na silę Tobie nie wleje.

:smieje: Dzięki za prawdy objawione.
Cztery lata na Forum na Ciebie czekałam :rotfl:

Helka70 - Nie 26 Lip, 2015 21:21

Ann napisał/a:
Helka70, a ja zapytam z innej beczki... przyszłaś tu nas pouczać? :drapie:

Pouczać o czym?nie dociera do Was rzeczywistość że piliście bo sami tak zdecydowaliście.Ja bynajmniej nie obrażam ludzi chorych-NAPRAWDĘ chorych,cierpiących i nie porównuje swojego pijaństwa do ludzi cierpiących.Wy chcecie aby Was do nich zaliczać,bo tak ktoś kiedyś wymyślił aby nie zakazać produkcji alkoholu bo przecież w tedy państwa by zbankrutowały,wiec wymyślono "chorobę"aby móc dalej ściągać kasę płynąca z wody.
Piłam bo byłam pijaczką tak jak Wy tu wszyscy,kiedy znowu wypije to znowu będę pijaczką bo tak chciałam,,czemu nie pie?bo nie chce!
Chcecie usprawiedliwiać Wasze picie,Wasz problem ale coraz więcej ludzi jest takich jak ja ,którym nikt nie wciśnie do łba że jest chory,wiele ludzi przestaje pić bo nie chce aby inni o nich myśleli pogardliwie,osiągając to samemu ma człowiek poczucie własnej odpowiedzialności a to go wzmacnia a nie czyni małego ,słabego człowieka którego pokonała mała butelczyna.
jak można samemu wybaczyć krzywdy jakie się innym wyrządziło?a jaką za to ponosicie zapłatę?żadną!bo mówicie -jestem chory-i czujecie się rozgrzeszeni?
nie macie szacunku sami do siebie,a ja choć cierpię za to co było ot uczciwie wiem że sama jestem temu winna.
Jestem zdrowym człowiekiem ,który w pewnym momencie zrozumiał że picie to zło,Wy za to mówicie picie dobre ale choroba zła i okrutna.
Jak jesteś chory to pokarz mi receptę z lekarstwami a jak nie to w końcu zrozum że masz mózg i sam zdecydujesz że picie to nic dobrego.
Ale czy to musi mówić terapeuta który sam był wcześniej pijakiem?no chyba tak,bo sami nie odróżnicie dobra od zła.
Nazywacie się sami siebie :chorymi"a ja siebie uczciwie nazywam pijaczka,a Wy dopóki tego nie zrozumiecie i nie weźmiecie odpowiedzialności za swoje czyny do końca życia winić będziecie wszystkich i wszystko tylko nie siebie.
Szkoda że nigdy nie poczujecie się wolnymi ludźmi jak ja.

pannaJot - Nie 26 Lip, 2015 21:25

Powiedziała (napisała) ta, która na wstępie napisała że szanuje zdanie innych ludzi.
szika - Nie 26 Lip, 2015 21:26

nie.. no to sie nawet ciekawie czyta ;)
Ann - Nie 26 Lip, 2015 21:27

Helka70 napisał/a:
Szkoda że nigdy nie poczujecie się wolnymi ludźmi jak ja.
pozazdrościć :shock: :mgreen:

ależ Ty gryziesz i kąsasz i osądzasz... i wszystko :D aż mi żal na to patrzeć, że takim jadem plujesz.
Powiedz mi tylko cóż Ciebie tak nagle interesują Ci wszyscy, których nazywasz: "WY" ?
Skąd taka troska? :mama:

ankao30 - Nie 26 Lip, 2015 21:34

"Wy" niewiem, ale ja jestem wolna. Nie mam problemu nazwać się pijaczką alkoholiczką, uzależniona od alkoholu I papierosów. Dziś trzeźwa i niepalaca.
Helka70 - Nie 26 Lip, 2015 21:36

pannaJot napisał/a:
Powiedziała (napisała) ta, która na wstępie napisała że szanuje zdanie innych ludzi.


I prosiłam o to samo ale nie otrzymałam.Przecież jestem taka jak Wy ale Wy nie zaakceptowaliście tego że ja sama bez terapii przestałam pić.,bo jak zolza napisała silna wola nie wystarczy,Ale to jej się tak wydaje bo usprawiedliwia się "choroba"-nie wierząc że można samemu zdecydować .pić czy nie/
To ja potrafię być samokrytyczna a Wy nie,bo zamiast pijak mówicie o sobie "chory"przepraszam a na co???
Nie wierzycie w siebie i dlatego ciągle boicie się że zaczniecie pić albo nie przestaniecie,ja się tego nie obawiam,a wiesz dlaczego?bo wiem że cale zło w moim życiu było przez picie,za krzywdy jakie innym wyrządziłam znienawidziłam alkohol i dlatego wiem ze już nigdy nikogo nie skrzywdzę i nie obawiam się że znowu będę pic BO WIEM CZEGO JUŻ NIGDY W ŻYCIU NIE CHCĘ ROBIĆ! Mam wyrzuty sumienia,nigdy sobie nie wybaczę zła jakie wyrządziłam,nie usprawiedliwiam siebie za swoje picie i dlatego jestem SILNA,Wy natomiast,jesteście pogodzeni,wybaczyliście sobie i nawet jak znowu sięgniecie po wódę to powiecie "bo jestem chory"Ja nigdy po nią nie sięgnę bo jestem odpowiedzialna za to co robilam i nie zwalam winy na nieistniejącą "chorobę"tylko na siebie.

szika - Nie 26 Lip, 2015 21:37

Helka a czego Ty oczekujesz od tego forum? z czym tu przyszłaś? co byś tu chciała otrzymac?
Tajga - Nie 26 Lip, 2015 21:37

Helka70 napisał/a:
Szkoda że nigdy nie poczujecie się wolnymi ludźmi jak ja.

4gg4g Słuchajcie WY i uczcie się, podobno alkcholizm to nie choroba..... :mysli: ale jakie spustoszenie we łbie może narobić :roll:

Helka70 - Nie 26 Lip, 2015 21:38

Ann napisał/a:
Helka70 napisał/a:
Szkoda że nigdy nie poczujecie się wolnymi ludźmi jak ja.
pozazdrościć :shock: :mgreen:

ależ Ty gryziesz i kąsasz i osądzasz... i wszystko :D aż mi żal na to patrzeć, że takim jadem plujesz.
Powiedz mi tylko cóż Ciebie tak nagle interesują Ci wszyscy, których nazywasz: "WY" ?
Skąd taka troska? :mama:

Trochę mi Was żal że myślicie o sobie"chorzy'może Was uleczę z czegoś co nie istnieje,a Wy zrozumiecie że sami jesteście sobie winni a nie "choroba"

pannaJot - Nie 26 Lip, 2015 21:41

Helka70 napisał/a:
[quote="Ann
'może Was uleczę z czegoś co nie istnieje,

Rany...ja już wiem kto do NAS zawitał. Toz to doktor House :>

Ann - Nie 26 Lip, 2015 21:41

Helka70 napisał/a:
Was uleczę
szaman xcc
Helka70 napisał/a:
Przecież jestem taka jak Wy
Helka70 napisał/a:
ja potrafię być samokrytyczna a Wy nie,
to jestes czy nie? bo sie zgubiłam :D


F10.2 ICD10, mówi Ci to coś?

szika - Nie 26 Lip, 2015 21:44

Helka rozumiem, że cięzkie jest życie gwiazdy, zostałaś zasypana postami, ale jak znajdziesz chwilę to spróbuj odpowiedziec na moje pytanie, co? ;)
Helka70 - Nie 26 Lip, 2015 21:44

pannaJot napisał/a:
Helka70 napisał/a:
[quote="Ann
'może Was uleczę z czegoś co nie istnieje,

Rany...ja już wiem kto do NAS zawitał. Toz to doktor House :>


Dlaczego tak trudno Wam uwierzyć że sami możecie przestać pić?czy dlatego że w tedy nie moglibyście swojego pijaństwa usprawiedliwiać?
Ja nie byłam chora,piłam bo chciałam,piłam by zabić klina piłam bo miałam wszystko w du,,ie tak jak Wy,doktor Haus leczy ludzi chorych-naprawdę chorych-a nie pijaków

Tajga - Nie 26 Lip, 2015 21:47

Helka70 napisał/a:
Dlaczego tak trudno Wam uwierzyć że sami możecie przestać pić?
:wstyd: Ale ja nie piję, to co mam zrozumieć?
Nic już nie rozumiem 8|

Helka70 - Nie 26 Lip, 2015 21:48

Tajga napisał/a:
Helka70 napisał/a:
Dlaczego tak trudno Wam uwierzyć że sami możecie przestać pić?
:wstyd: Ale ja nie piję, to co mam zrozumieć?
Nic już nie rozumiem 8|


Ale piłaś i usprawiedliwiasz się "chorobą".Tak?

Helka70 - Nie 26 Lip, 2015 21:49

szika napisał/a:
Helka rozumiem, że cięzkie jest życie gwiazdy, zostałaś zasypana postami, ale jak znajdziesz chwilę to spróbuj odpowiedziec na moje pytanie, co? ;)


Dobra:)) tylko które?

Tajga - Nie 26 Lip, 2015 21:49

Helka70 napisał/a:
.Tak?

:tak: z naciskiem na CHOROBĘ, NIE "chorobę".

Kami - Pon 27 Lip, 2015 14:36

wiecie co ?? grzebałam w necie teraz, tak mi się nasunęło po wpisach Helki
wrzuciłam w google choroba alkoholowa wikipedia ....... ( we włoskim języku )
oto co mi dało po tym haśle
cirrosi epatica - marskość wątroby
alkoholizm i w jego opisie tylko alkoholik albo słowo alkoholizm
Le stime dell'Organizzazione Mondiale della Sanità parlano di 140 milioni alcolisti in tutto il mondo. co w tłumaczeniu polskim brzmi Szacunki Światowej Organizacji Zdrowia mówią o 140 milionach alkoholików na całym świecie.
masa innych chorób po skutkach picia ALE !!!
nie znalazłam wpisu CHOROBA ALKOHOLOWA suche pojęcia
alkoholik, alkoholizm :mysli:
teraz w drugą stronę ...................
po kilku spotkaniach z psychologiem włoskim nie bardzo mnie potrafi zrozumieć z moim DDD, że AŻ takie piętno mogę w sobie nosić z przeszłości ..... jej się w głowie nie mieści obraz naszej polskiej rodziny, bo tu jest ( było ) zupełnie odwrotnie ....
wspólne posiłki, wspólne eskapady, wyjazdy do rodziny, plenery i wielkie biesiadowania, gdzie wino na stole w butlach zostawało a dzieci wraz z dorosłymi uczestniczyli w rodzinnych rozmowach tu dzieci wtedy były szczęśliwe ( teraz jest gorzej ) ale na dal nie ma takich poczuć win, albo wyrzutów sumienia .....
zastanawia mnie to, ale nam Polakom za dużo się często do głowy wkłada, za dużo od nas wymaga i nigdy się nie jest z nas zadowolonym
rozpijano nas za czasów komuny, bo pijanym narodem rządzi się łatwiej a w domach często uczono, by na zewnątrz nikomu nie mówić co w środku się dzieje, bo jak nie to manto i kara w postaci ...przez tydzień nie wyjdziesz na dwór ......
piszę chaotycznie ale będę rozwijać wątek ......
zauważcie mnóstwo z nas wspolnie może być podciągnięte pod jeden mianownik ......
kiepskie dzieciństwo, kiepskie dorastanie i często ucieczka w małżeństwo noooo a w szczęśliwszych przypadkach na studia ...oby jak najdalej od domu

szika - Pon 27 Lip, 2015 15:51

Kami ja bym raczej tutaj widziała stosownośc powiedzenia, że "jak sie chce psa uderzyć to kij sie zawsze znajdzie"..
osoba, która widzi sens życia w samooskarżeniach i poczuciu winy projektuje to na zewnatrz na wszystkich ludzi.. sposób nie wazny, byle walić na oślep.. choroba czy nie choroba... toz to tylko pretekst.. bo jakie to ma znaczenie?
pogarda jaką Helka ma do świata, do ludzi, to tak naprawde pogarda dla samej siebie..
ja tak sobą pogardzałam gdy piłam.. stąd to co się nasuwa.. Helka tylko nie pije, czyli ma diete bezalkoholową.. cała reszta to nadal picie tylko, że już na sucho.. trzeźwienie to przede wszystkim zmiany na poziomie poznawania siebie, swoich emocji, zdobywanie umiejętności budowania relacji - to tak między innymi oczywiscie.. Helka pokazuje właśnie jak buduje relacje i jak ogarnia swoje własne emocje.. a bardziej jak nie ogarnia..
definiowanie czy to choroba czy nie, nie ma tu znaczenia..

Kami - Pon 27 Lip, 2015 16:34

szika, oczywiście, że nie ma znaczenia i ja z tym nie polemizuję, bo to nie moja materia, jestem po zupełnie innej stronie barykady i się nie wypowiadam w materii, której kompletnie nie znam.
Byłam natomiast ciekawa, bo wzięłam się za siebie z pomocą specjalistów i dużo też grzebię i czytam by w tym wszystkim siebie zrozumieć.
może i Helka z czasem podejdzie mniej emocjonalnie do innych .... to forum jest wyjątkowe :]
p.s. ja też byłam ciężkim przypadkiem ..... a jednak :wstyd2:

Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 17:44

Kami napisał/a:
szika, oczywiście, że nie ma znaczenia i ja z tym nie polemizuję, bo to nie moja materia, jestem po zupełnie innej stronie barykady i się nie wypowiadam w materii, której kompletnie nie znam.
Byłam natomiast ciekawa, bo wzięłam się za siebie z pomocą specjalistów i dużo też grzebię i czytam by w tym wszystkim siebie zrozumieć.
może i Helka z czasem podejdzie mniej emocjonalnie do innych .... to forum jest wyjątkowe :]
p.s. ja też byłam ciężkim przypadkiem ..... a jednak :wstyd2:


Trafne spostrzeżenie-wiem że czasem z byt emocjonalnie podchodzę do pewnych spraw,z byt mocno i twardo a nawet wykrzyczeć bym chciała NIE CHCĘ LITOŚCI NIE ZASŁUGUJĘ NA NIA BYŁAM PIJACZKĄ!!!! I NIGDY SOBIE TEGO NIE WYBACZĘ!
Przestałam pić,życie nagle stało się piękniejsze,lepsze a ja każdego dnia byłam w stanie próbować odbudować relacje z najbliższymi.Zawsze trzeźwa,zawsze bez strachu że ktoś poczuje że wypiłam.Ale zawsze z wyrzutami sumienia,złością i nienawiścią do samej siebie z czasów pijaństwa.

Nie chciałam nikogo obrazić,w sumie jesteśmy tacy sami,,,, :skromny: jeżeli ktoś poczuł się urażony tym co pisałam to PRZEPRASZAM nie miałam takiego zamiaru.Zbyt dobitnie chcę wyrazić to co czuję,wiem,,,przesadzam ,,tak,,emocjonalnie reaguje ale do cholery chce mnie trafić nieraz szlak!!!!!!!

PRZEPRASZAM WAS-mam taki stosunek i koniec,nie powiem o moim pijaństwie "choroba postaram się Was nie krytykować,będę starać się dobierać każde słowo


Może tak musi być,,,że inni tak jak ja sami potrafią przestać pić a inni jednak potrzebują pomocy.Nie wszyscy są tacy jak pisałam ,,postaram się o dzięki Wam zrozumieć,a może dzięki Wam choć trochę wybaczę :kwiatek: sama sobie,,,,,choć troszeczkę,,,:)))
Raz jeszcze przepraszam tych których zabolało to co pisałam,,,

yuraa - Pon 27 Lip, 2015 17:54

cześć, mnie tam nic nie zabolało.
zrobimy tak;
ja akceptuję że jesteś tylko byłą pijaczką , ktora nigdy nie chorowala na chorobe alkoholową i potrafiła sama przestać pić
a Ty zaakceptuj że ja jestem alkoholikiem i by przestac pić musiałem skorzystać z pomocy specjalistów, którzy przekonali mnie że jestem chory a ja im uwierzyłem i łyknąłem zaproponowane metody leczenia.
mi jest dobrze
a Tobie ?

Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 17:58

yuraa napisał/a:
cześć, mnie tam nic nie zabolało.
zrobimy tak;
ja akceptuję że jesteś tylko byłą pijaczką , ktora nigdy nie chorowala na chorobe alkoholową i potrafiła sama przestać pić
a Ty zaakceptuj że ja jestem alkoholikiem i by przestac pić musiałem skorzystać z pomocy specjalistów, którzy przekonali mnie że jestem chory a ja im uwierzyłem i łyknąłem zaproponowane metody leczenia.
mi jest dobrze
a Tobie ?


Skoro Tobie jest dobrze,,o mi też z tym musi być dobrze,, :>

Akceptuje :) )))

esaneta - Pon 27 Lip, 2015 18:00

Wiesz Helka, po przeczytaniu Ciebie i naszych innych userow taka refleksja mi sie nasunela. Ty nie wybaczylas sobie swojego pijanstwa/alkoholizmu. Stad taka gwaltowna reakcja w stosunku do pozostalych, ktorzy sobie wybaczyli. Bez wzgledu na to, czy tlumaczyli to choroba alkoholowa.
Zycze Ci, bys sobie wybaczyla i znalazla ukojenie. :)

Kami - Pon 27 Lip, 2015 18:05

Helka70 napisał/a:
Skoro Tobie jest dobrze,,o mi też z tym musi być dobrze,,

i właśnie o to w tym wszystkim chodzi a to w alkoholizmie jak i we współuzależnieniu :)
Helka70 napisał/a:
Akceptuje )))

do tego obie strony dojrzewają latami ......... zająć się TYLKO sobą i pozwolić innym na własne wybory, decyzje, poglądy oraz indywidualne podejście do własnego problemu

Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 18:09

esaneta napisał/a:
Wiesz Helka, po przeczytaniu Ciebie i naszych innych userow taka refleksja mi sie nasunela. Ty nie wybaczylas sobie swojego pijanstwa/alkoholizmu. Stad taka gwaltowna reakcja w stosunku do pozostalych, ktorzy sobie wybaczyli. Bez wzgledu na to, czy tlumaczyli to choroba alkoholowa.
Zycze Ci, bys sobie wybaczyla i znalazla ukojenie. :)


Tak,,nie wybaczyłam sobie i nie chcę wybaczyć,bo niby dlaczego miałabym to zrobić?
Nienawidzę alkoholu,nienawidzę ludzi którzy tak jak ja tak wiele w życiu stracili przez swoje picie.Choć o ironio! gdyby nie picie nie spotkałabym mojego męża obecnego od 11 lat:) i nie miałabym troje wspaniałych córeczek z nim,,:))
Życie potrafi nieźle zakręcić naszymi losami,,:)

Nie poniosłam żadnej kary za to że tyle ludzi krzywdziłam,,wyrzuty sumienia to kara i chce ja ponieść,choć wiem że mnie wykańcza,ciągle żyje przeszłością choć mam przed sobą przyszłość,,Ciągle żałuje,sama siebie przeklinam ,,,tak bardzo żałuje że piłam :?

Kami - Pon 27 Lip, 2015 18:15

Helka70 napisał/a:
żałuje,sama siebie przeklinam ,,,tak bardzo żałuje że piłam

to nie załuj tylko żyj teraz najpiękniej jak potrafisz bo masz dla kogo :)
dzieci uwielbiają silnych i uśmiechniętych rodziców i tego się trzymaj ;)

Janioł - Pon 27 Lip, 2015 18:16

Helka70 napisał/a:

Tak,,nie wybaczyłam sobie i nie chcę wybaczyć,bo niby dlaczego miałabym to zrobić?
dletego że nienawiść nie jest przyjemnym uczuciem a my nie jesteśmy masochistami, dlatego że nienawiśc niczego konstruktywnego nie wnosi w nasze życie a wręcz przeciwnie, dlatego choćby że nienawiść i miłość dzieli tylko kieliszek
szika - Pon 27 Lip, 2015 18:34

przeprosiny przyjmuję, choć nie poczułam sie urazona.. doceniam, że jednak przyjęłas krytykę od nas, cos trafiło do Ciebie.. to dobrze wróży Tobie przede wszystkim..
Helka70 napisał/a:
postaram się o dzięki Wam zrozumieć,a może dzięki Wam choć trochę wybaczę sama sobie,,,,,choć troszeczkę,,,:)))

super :) więc jednak masz fajny cel.. choc tak niesmiało o tym piszesz.. pewnie trudno Ci nawet o tym tak w pełni myśleć.. ale to nie szkodzi.. jak będziesz bardzo chciała to tego dokonasz ;)
witaj na pokładzie ;)

Jras4 - Pon 27 Lip, 2015 19:47

Helka70 napisał/a:
NIA BYŁAM PIJACZKĄ!!!! I NIGDY SOBIE TEGO NIE WYBACZĘ!
a gdybys tak ruszyła w procesi b iczowników ? i napiepsząła sie tak po plecach jakims knutem az by krew bryzgała czy to by spowodowało jakies zmiany ? np cofneło by czas ,poprawiło ci samopoczucie ? a gdybys sobie złamała noge ? może to by pomogło ?
znałem jednego co pił z tej rozpaczy że pjie ..a kiedys nawet sie zesrał bo pił
nigdy nie załapał że samo nie picie jest g ..warte a najwazniejsze są zmiany w nas samych i zyciowe ale wiesz co lubie jak sama sie publicznie opluwasz

Jras4 - Pon 27 Lip, 2015 19:49

Helka70 napisał/a:
u,nienawidzę ludzi
hehe wykiwałem cie !!!!!!! nie jestem człowiekiem hahaha
Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 19:51

Jras4 napisał/a:
gdybys tak ruszyła w procesi b iczowników ? i napiepsząła sie tak po plecach jakims knutem az by krew bryzgała


kurcze! o tym nie pomyślałam ,,może to by mi pomoglo? :mysli:

Jras4 - Pon 27 Lip, 2015 19:52

słuchaj jak by co ja moge iśc za toba i napiepszac cie tak ze bedziesz mdlała z bulu ale i co raz dam w ryja jakąś deską żeby geba zapuchła i nie gadała bzdur bo by mi to przeszkadzało tłuc cie dalej
Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 19:57

Jras4 napisał/a:
słuchaj jak by co ja moge iśc za toba i napiepszac cie tak ze bedziesz mdlała z bulu ale i co raz dam w ryja jakąś deską żeby geba zapuchła i nie gadała bzdur bo by mi to przeszkadzało tłuc cie dalej


dobra,,dobra,,,hihih,,mam już dość biczowania,ja chce ponieść kare ale nie śmierci! :lol2:

Jras4 - Pon 27 Lip, 2015 20:01

kare ?jeden z kroków mówi ,,zadosc uczynilismy ....,... waz ty sie za edukacie a nie samo napiepszanie po gebie ok !! bo robisz z siebie publicznie nieuka .i co ze nie chlasz skoro nadal jestes jak chlająca baba
czy zatem i za to bedziesz sie karała ? waż mysl troche bo robisz wstyd innym kobietom

Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 20:04

Jras4 napisał/a:
kare ?jeden z kroków mówi ,,zadosc uczynilismy ....,... waz ty sie za edukacie a nie samo napiepszanie po gebie ok !! bo robisz z siebie publicznie nieuka .i co ze nie chlasz skoro nadal jestes jak chlająca baba
czy zatem i za to bedziesz sie karała ? waż mysl troche bo robisz wstyd innym kobietom


jaki wstyd innym kobieta???????? ja obwiniam siebie za to że piłam czy to nazywasz zawstydzaniem innych kobiet?
Czy Ty mi chcesz ubliżać? bo już się gubię,,

Tosia - Pon 27 Lip, 2015 20:05

Jras4 napisał/a:
waż mysl troche bo robisz wstyd innym kobietom

Mi nie robi wstydu,a jestem kobietą <chyba> :mgreen:
Iras daj na luz ,mów za siebie :p

Jras4 - Pon 27 Lip, 2015 20:06

ja cie prosze weż sie za tszezwienie a nie gadanie bzdur jak sama powiedziałaś PIŁAS A NIE PIJE czy widzisz ruznice
Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 20:11

Jras4 napisał/a:
ja cie prosze weż sie za tszezwienie a nie gadanie bzdur jak sama powiedziałaś PIŁAS A NIE PIJE czy widzisz ruznice

no ja widzę różnice ale Ty chyba nie,,z czego mam trzeźwieć jak nie pije?????????????? :krzyk:
Jak piłam to nie miałam wyrzutów,,no chyba na kacu którego zaraz zalałam,, :notak:

trzeźwić mam,,,hm to ciekawe. :bezradny:

Jras4 - Pon 27 Lip, 2015 20:13

Helka70 napisał/a:
,,z czego mam trzeźwieć jak nie pije?????????????? :krzyk:
heheh rozgryzłem cie ty robisz nas w bambuko poprostu masz ubaw .. kacze z toba rozmowe skoro mówisz takie bzdury
Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 20:16

Jras4 napisał/a:
Helka70 napisał/a:
,,z czego mam trzeźwieć jak nie pije?????????????? :krzyk:
heheh rozgryzłem cie ty robisz nas w bambuko poprostu masz ubaw .. kacze z toba rozmowe skoro mówisz takie bzdury


Nie wydaje mi się abym była bardzo głupią osobą,ale to co do mnie piszesz nie rozumiem.
Z czego mnie rozgryzłeś?o co Ci chodzi?

Jras4 - Pon 27 Lip, 2015 20:21

ok jasno i wyraznie ty tylko nie pjiesz nic poza tym
Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 20:23

Jras4 napisał/a:
ok jasno i wyraznie ty tylko nie pjiesz nic poza tym


Przecież od początku o tym pisze,nie pije ponad 6 lat,,czy nie o to chodzi?
Może faktycznie z byt się różnimy i nie możemy się zrozumieć. 8|

Jras4 - Pon 27 Lip, 2015 20:25

Helka70 napisał/a:
o tym pisze,nie pije ponad 6 lat,,czy nie o to chodzi?
no własnie nie o to samo nie picje to poczatek jedynie ..czy nie pomyślałaś ze to głupie tylko nie pić i nic poza tym
szika - Pon 27 Lip, 2015 20:30

właściwie przestać pić to nie był żaden wysiłek - to było najłatwiejsze, co nie Iras?
Jras4 - Pon 27 Lip, 2015 20:32

jasne to każdy debil potrafi ,poprostu odsuwa butelke od ryja i juz gotowe ..ale juz nie kazdy umie zadać sobie trud dalszej walki ale o czym mówic skoro ona nawet tego nie wie .mówi nie pjie 6 lat a wiedza na poziomie tego co nie pjieje miesiąc i to chyba nie
Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 20:43

Jras4 napisał/a:
jasne to każdy debil potrafi ,poprostu odsuwa butelke od ryja i juz gotowe ..ale juz nie kazdy umie zadać sobie trud dalszej walki ale o czym mówic skoro ona nawet tego nie wie .mówi nie pjie 6 lat a wiedza na poziomie tego co nie pjieje miesiąc i to chyba nie


To Wam wmawiają na terapiach?
sorki,,,ale mi z mózgu wody nie zrobicie,tak jak Wam zrobili.podobnie jest z Jehowymi.

Tosia - Pon 27 Lip, 2015 20:43

Jras4 napisał/a:
jasne to każdy debil potrafi ,poprostu odsuwa butelke od ryja i juz gotowe ..

Myślisz ze to było takie proste? ..... może dla Ciebie :brawo: Mi długie lata zabrał alkohol ,by go odstawić ,dla mnie nie było to takie proste ,ale może ja nie debil ;)

Jras4 - Pon 27 Lip, 2015 20:54

Helka70 napisał/a:
orki,,,ale mi z mózgu wody nie zrobicie,tak jak Wam zrobili.podobnie jest z Jehowymi.
hehe a byłaś na jakiejś ? hehe
pannaJot - Pon 27 Lip, 2015 20:56

Helka70 napisał/a:
[sorki,,,ale mi z mózgu wody nie zrobicie,


To dlaczego zatem Ty próbujesz zrobic to NAM?

Jras4 - Pon 27 Lip, 2015 20:58

mówie wam to facet i dborze sie bawi naszym kosztem ..udaje głupa a nas ma za debili ide stąd szkoda mi nawet nafty na tłumaczenia komus kto niema nawet podstaw co do alkoholizmu
Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 21:00

Jras4 napisał/a:
Helka70 napisał/a:
orki,,,ale mi z mózgu wody nie zrobicie,tak jak Wam zrobili.podobnie jest z Jehowymi.
hehe a byłaś na jakiejś ? hehe


Nigdy nie byłam na terapii,żadnej,ale skoro Ty na nie chodzisz i piszesz to co piszesz to myślę że dziecko z przedszkola wie że jak ktoś przestanie pić to jest trzeźwy.A tu dowiaduje się że po 6 latach trzeźwieje! a sam Fakt że sama bez pseudo-terapeuty przestałam pić jest g***o warte!
teraz już wiem co Wam wmawiają aby jak najdłużej Was zatrzymać,wmawiają że sami nie dacie rady?a oni są jedynymi bogami którzy Wam pomogą?
Naprawde to tak jak świadką jehowy się wmawia że tylko oni są prawdziwymi wybranymi i tylko z nimi doczekacie życia wiecznego!

Jezu ludzie! to jakiś obłęd!

Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 21:04

pannaJot napisał/a:
Helka70 napisał/a:
[sorki,,,ale mi z mózgu wody nie zrobicie,


To dlaczego zatem Ty próbujesz zrobic to NAM?


Coś tu zaakceptowałam i przeprosiłam,ale w zamian sama obrywam,próbuje się zrobić ze mnie faceta wkręcającego itd,,itp,,do tego lekceważy się fakt że sama przestałam pić...
za kogo Wy się uważacie?człowiek przeprasza,chce jakoś tu funkcjonować a wy go zaczynacie ośmieszać i ponizać.

Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 21:05

Jras4 napisał/a:
mówie wam to facet i dborze sie bawi naszym kosztem ..udaje głupa a nas ma za debili ide stąd szkoda mi nawet nafty na tłumaczenia komus kto niema nawet podstaw co do alkoholizmu


Podaj mi swoj nr tel to przekonasz się czy jestem facetem i przestaniesz wprowadzać zamęt,jaki masz w tym cel?

szika - Pon 27 Lip, 2015 21:07

wiesz Helka?
tak naprawde to ja sobie sama pomogłam i tylko ode mnie zalezało co ze swoim zyciem zrobie.. mogłam posłuchać innych a nie musiałam przecież.. ale nikt za mnie nic nie zrobił i nie zrobi.. bo to moje zycie i ja jestem za nie odpowiedzialna..
terapia to tylko wskazówki, pokazanie mozliwych kierunków, dróg..
ja wybrałam swoją drogę sama i przy tym skorzystałam z tych podpowiedzi..
nie uważam aby ktos mi prał tam mózg.. skąd Ci takie coś przychodzi do głowy? ktoś Ci nagadał takich głupot?

Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 21:14

szika napisał/a:
wiesz Helka?
tak naprawde to ja sobie sama pomogłam i tylko ode mnie zalezało co ze swoim zyciem zrobie.. mogłam posłuchać innych a nie musiałam przecież.. ale nikt za mnie nic nie zrobił i nie zrobi.. bo to moje zycie i ja jestem za nie odpowiedzialna..
terapia to tylko wskazówki, pokazanie mozliwych kierunków, dróg..
ja wybrałam swoją drogę sama i przy tym skorzystałam z tych podpowiedzi..
nie uważam aby ktos mi prał tam mózg.. skąd Ci takie coś przychodzi do głowy? ktoś Ci nagadał takich głupot?


Chyba czytasz to co do mnie piszą,jak myślisz?jak się czuje czytając to?
Jak na razie jesteś drugą tu osobą od której czuje się opanowanie,brak wyższości i chęć zrozumienia mnie ,,inni robią ze mnie debila,chcą wyśmiać,czytają mnie bez zrozumienia...i to nazywa się "choroba"?
Druga osoba to ta z która zaakceptowaliśmy się tu nawzajem,a raczej to jak różnimy się w określeniu picia,od Was człowiek choc przez chwile myślal że może coś zrozumie,,samą siebie,,ale o prysło bo chce mi się tu pokazać że kto nie jest z terapii jest przeciwko Wam.

Nie chcą mnie tutaj,ja to rozumie,nie chcę być obiektem którego próbuje się traktować jak kogos gorszego.
Wam swoją dumę.
Życzę powodzenia i wszystkiego dobrego.

pannaJot - Pon 27 Lip, 2015 21:16

Nie lubię jak ktoś kto nie przeżył na własnej skórze jakiegoś faktu próbuje go dyskredytować. Skąd wiesz co sie dzieje na tarapii skoro nigdy tam nie byłaś? Wiesz...Ja zdecydowanie wole że ktos pomógł mi poukładać niektóre rzeczy niz być tak pyszna i dumna jak ty. I masz racje- sam fakt, że ktoś odstawił flaszkę jest g***o wart. Mam wrażenie że tupiesz noga bo żadne z nas Ci nie pogratulowało tego wyczynu. Ja nie gratuluję. Bo nigdy przenigdy nie chciałabym być taka ziejąca do wszystkiego i wszystkich nienawiścią baba. Takie przeprosiny jak tu sprzedałas też sa nic nie warte. Ja nie przepraszam, jak nie czuję sie winna więc po co to zrobiłaś?
szika - Pon 27 Lip, 2015 21:20

dostałaś to co sama dałaś.. zatakowałaś to i zostałas zaatakowana.. szkoda, że tego nie widzisz, że to konsekwencje Twojego zachowania.. jesli Ty sama stawiasz sie powyżej, że wiesz lepiej, to nie dziw się, że inni do tego nie będa chcieli dopuścić abyś ludziom wtykała za bezdurno..

Cytat:
od Was człowiek choc przez chwile myślal że może coś zrozumie,,samą siebie

nie można było tak od razu?

Tajga - Pon 27 Lip, 2015 21:22

Helka70 napisał/a:
do tego lekceważy się fakt że sama przestałam pić...

Sądzisz że MY, ONI, JA nie przestaliśmy SAMI pić?
Że zrobił to za Nas kolega z pracy, sąsiadka, brat?
SAMI :tak: ale co dalej zrobić z tym "nie piciem"?
Każdy może to zrobić sam....ale nie może tego zrobić sam :bezradny:
SAM może się ewentualnie nurzaćw gównie, katować wspomnieniami pijackcich wybryków, nienawidzic siebie, tak jak TY to robisz.
Wyśmiewane przez Ciebie "trzeźwienie" to właśnie trzeźwienie w towarzystwie.
Terapie, grupy wsparcia, AA pokazują jak żyć spokojnie, nawet radośnie, ufnie patrząc w przyszłość, nie oglądając się za siebie, bo i po co?
To BYŁO, nic tego nie zmieni.

Helka70 napisał/a:
Trochę mi Was żal że myślicie o sobie"chorzy'może Was uleczę z czegoś co nie istnieje

Mnie nie lecz, ja dziękuję :mgreen:

Janioł - Pon 27 Lip, 2015 21:35

jak tak miałbym trzeźwieć (czyt. nie pić) jak Helka 70 ....to już chyba wolałbym pić, mnie kiedyś przyjaciel nie pijący jakieś 20 pare lat a przy okazji terapeuta powiedział tak : "wiesz Andrzej jak ktoś pił i był sk***ysynem to był po prostu pijącym sk***ysynem jak przestał to został już tylko sk***ysynem " człowiekiem normalnie funkcjonującym można zostać tylko pracując na krokach w terapii albo najlepiej i tu i tu...inaczej można ziąc nienawiścią jak nie przymierzając ...autorka tego wątku
Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 21:55

Janioł napisał/a:
jak tak miałbym trzeźwieć (czyt. nie pić) jak Helka 70 ....to już chyba wolałbym pić, mnie kiedyś przyjaciel nie pijący jakieś 20 pare lat a przy okazji terapeuta powiedział tak : "wiesz Andrzej jak ktoś pił i był sk***ysynem to był po prostu pijącym sk***ysynem jak przestał to został już tylko sk***ysynem " człowiekiem normalnie funkcjonującym można zostać tylko pracując na krokach w terapii albo najlepiej i tu i tu...inaczej można ziąc nienawiścią jak nie przymierzając ...autorka tego wą

tku

Dużo słyszałam o tych terapiach,dziś przekonałam się że to wszystko prawda.Niektórzy widać sk****** zostają mimo tych kroków,,cóż powtórzę-przypominacie sekte jehowych-którym wmawia sie wszystko byle by ich przy sobie zatrzymać.
Terapeuta pijak???no jakie to pospolite pijak terapeuta,,,heheh,,,nie ma jednej osoby która by nie pila?hihi,,,

No nic,dużo się dowiedziałam co potwierdza że AA to bzdury a ludzie od nich to uciekający od odpowiedzialności tchórze!

Buziaczki pa!--dlugo nie wytrzymacie i znowu zaczniecie pić z tych głupot jakie wam wpajają,,by znowu uciec i usprawiedliwiać sie na spijaniu z dziobkow na kółkach wzajemnej adoracji dla AA.
Zacznijcie odpowiadać sami za siebie,to zrozumiecie co inni piszą i będziecie ich czytać ze zrozumieniem.

ps sk***ysynem musi być chłop,,

i nie pijcie już tyle,bo na AA chodzicie miedzy innymi za moje i mojego męża podatki na które ciężko pracujemy a Wy za darmo się "leczycie"z nie istniejącej "choroby"
Byliście,jesteście i będziecie zwykłymi pijakami.

Ludziom którzy sami przestali pić,i są uczciwymi biorącymi odpowiedzialność za siebie,,,do piet nie dorastacie!!!

Żegnam!

[ Komentarz dodany przez: Whiplash: Wto 28 Lip, 2015 01:25 ]
Za obrażanie cxvcv54g

smokooka - Pon 27 Lip, 2015 21:57

ojojoj, ale się narobiło!
Tajga - Pon 27 Lip, 2015 21:59

Helka70 napisał/a:
Buziaczki pa!

Helka70 napisał/a:
Żegnam!


Trzymam Cię za słowo. :prosi:

Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 22:05

Tajga napisał/a:
Helka70 napisał/a:
Buziaczki pa!

Helka70 napisał/a:
Żegnam!


Trzymam Cię za słowo. :prosi:


Prawda w oczy kole?boisz się jej słuchać?bo może nie daj Boże dotrze do Was że marnuje się tylko podatki na takich,,,,

smokooka - Pon 27 Lip, 2015 22:07

Helka, a ty nie korzystasz z opieki lekarzy? Nie chorujesz, nie ponosisz konsekwencji zdrowotnych pijackiej przeszłości?
Ann - Pon 27 Lip, 2015 22:09

Helka70, ubliżasz i wymagasz szacunku? :shock: trza mieć tupet.
Janioł - Pon 27 Lip, 2015 22:10

Ann napisał/a:
Helka70, ubliżasz i wymagasz szacunku? trza mieć tupet.
e tam wystarczy tylko nie pić
Tajga - Pon 27 Lip, 2015 22:10

Helka70 napisał/a:
Prawda w oczy kole?

Nic mnie nie kole, powiem więcej, je*** mnie to i wali co tu wypisujesz.
AA utrzymuje się samo, natomiast moje podatki idą też na służbę zdrowia, więc i psychiatrów, tak że korzystaj bez krępacji.
Ja tam nikomu nie żałuję.

yuraa - Pon 27 Lip, 2015 22:11

Helka70 napisał/a:
bo na AA chodzicie miedzy innymi za moje i mojego męża podatki

protest
AA nie bierze od państwa ani złotowki na swoja działalność
ale Ty nic nie wiesz o AA przecież

pytanie
po co , w jakim celu przyszłaś na forum ?

Helka70 - Pon 27 Lip, 2015 22:14

Tajga napisał/a:
Helka70 napisał/a:
Prawda w oczy kole?

Nic mnie nie kole, powiem więcej, je*** mnie to i wali co tu wypisujesz.
AA utrzymuje się samo, natomiast moje podatki idą też na służbę zdrowia, więc i psychiatrów, tak że korzystaj bez krępacji.
Ja tam nikomu nie żałuję.


AA utrzymuje się samo??? Boże!jest gorzej niż namyślam! a co ze składek się utrzymujecie jak ponad polowa AA to nieroby na garnuszku mopsu?!
Ile pieniędzy rocznie idzie na leczenie tej zmyślonej "choroby alkoholowej"? na te detoksy po których i tak znowu się chleje!

Ty widzę nawet kłamać się nie boisz!AA utrzymuje się samo,czekaj napisze sprzeciw do ministra dlaczego moje podatki idą na coś co samo się utrzymuje

szika - Pon 27 Lip, 2015 22:16

Hela weź sie opanuj dziewczyno.. no znowu sypiesz piachem po oczach.. potem będziesz miała żal do ludzi bo Ci oddadzą.. no hej.. odrobinę samorefleksji.. przeciez przeprosiłaś... więc teraz trzymaj sie tego co napisałaś, że cos zaakceptowałas..
wszyscy którzy tu piszą do Ciebie to mniej lub bardziej chcą pomóc.. choć tego nie widzisz..

Ann - Pon 27 Lip, 2015 22:16

jak sie nazywa takie zaburzenie psychiczne? :shock:
czy to zwykła burza w szklance wody? Urlop dali w pracy, człek się nudzi, trza podymić.

Ann - Pon 27 Lip, 2015 22:17

szika napisał/a:
przeciez przeprosiłaś
noooo to karta czysta.. można od nowa.. przecież to życie.. po co się uczyć nowych zachowań.. trza kurzyć jak za czasów popijaw
szika - Pon 27 Lip, 2015 22:18

no widzisz? Ty rzeczywiście nie wiesz co to AA... myli Ci się ten ruch społeczny z ośrodkami leczenia uzaleznień... a to dwie rózne rzeczy..

jedna sprawa: jesli już cos odrzucasz to przynajmniej odrobinę sie tym zainteresuj, poznaj, dowiedz się.. wtedy odrzucenie tego czegos jest świadoma decyzją a nie powtarzaniem w kółko jakiegos wyimaginowanego stereotypu..

smokooka - Pon 27 Lip, 2015 22:18

wieczorami dym, rano spanko, a w południe przepraszanko
pterodaktyll - Pon 27 Lip, 2015 23:29

Helka70 napisał/a:
,nie wybaczyłam sobie i nie chcę wybaczyć,bo niby dlaczego miałabym to zrobić?


Helka70 napisał/a:
,,wyrzuty sumienia to kara i chce ja ponieść,choć wiem że mnie wykańcza


Choćby dlatego żeby całkiem nie ulec autodestrukcji. Czy uważasz siebie za osobę pijącą czy chorą nie ma najmniejszego znaczenia. To tylko nomenklatura. Istotą problemu nie jest jego nazwanie, tylko opanowanie i zlikwidowanie go. Piszesz, że nie uznajesz terapii, ruchu AA itd. Jeśli możesz to wyjaśnij mi jakim cudem człowiek cierpiący na obsesję picia, czy mówiąc inaczej chorobę alkoholową, powodującą min.wykoślawienie emocji, może sam przy pomocy swojej chorej głowy walczyć z tą przypadłością. Mówiąc inaczej, naprawić chore emocje przy pomocy chorych emocji.....Ktoś taki wart byłby chyba nagrody Nobla. Sam widziałem sporo ludzi niepijących na tzw. d*** i jak czytam to co piszesz mam nieodparte wrażenie, że i Ciebie mógłbym do tej grupy zaliczyć. Trzeźwienie, moim zdaniem oczywiście, nie ma nic wspólnego z samobiczowaniem się za wszystko co się robiło i nie robiło w okresie gdyśmy pili koleżanko. Życie jest TU i TERAZ a nie wśród jakichś demonów przeszłości. Pozdrawiam.

pterodaktyll - Pon 27 Lip, 2015 23:38

Helka70 napisał/a:
myślę że dziecko z przedszkola wie że jak ktoś przestanie pić to jest trzeźwy

Jeśli tak naprawdę myślisz, to nie masz pojęcia o alkoholizmie i o wszystkich konsekwencjach jakie niesie za sobą jego nadmierne używanie a przede wszystkim o jego wpływie na emocje i uczucia, które skutecznie wykoślawia i zabija . Hihihihi.....dobre. Cyk i cielaczek się pasie......bzdury koleżanko pleciesz, jak ......przedszkolak. Hihihihihi......

pietruszka - Wto 28 Lip, 2015 07:06

Hela, czy Ty jesteś DDA? Czy któreś z Twoich rodziców piło? Czy pił Twój mąż?
Jonesy - Wto 28 Lip, 2015 08:21

Janioł napisał/a:
jak tak miałbym trzeźwieć (czyt. nie pić) jak Helka 70 ....to już chyba wolałbym pić, mnie kiedyś przyjaciel nie pijący jakieś 20 pare lat a przy okazji terapeuta powiedział tak : "wiesz Andrzej jak ktoś pił i był sk***ysynem to był po prostu pijącym sk***ysynem jak przestał to został już tylko sk***ysynem " człowiekiem normalnie funkcjonującym można zostać tylko pracując na krokach w terapii albo najlepiej i tu i tu...inaczej można ziąc nienawiścią jak nie przymierzając ...autorka tego wątku


Ja się tylko tak delikatnie podepnę, już bez niepotrzebnego zaogniania sytuacji z użytkowniczką Helką i całą resztą ekipy (nawiasem widzę że i ona i reszta okopali się po obu stronach barykady i ładują w siebie ile wlezie - i ci po terapiach i ci bez terapii robią dokładnie to samo jak agresja przyćmi zdrowy rozsądek).

Janioł, a jak ktoś nie pił nigdy i był sk***ysynem to co mu pozostało? Być sk***ysynem do końca życia? Toż niepijący na aa nie pójdzie bo i po co? Ani już tym bardziej do terapeuty? Że o pracy na krokach nie wspomnę. Dodatkowo powiem Ci że można przestać pić, można być po terapii i działać w aa a i tak być sk***ysynem, jak się ma to we krwi i w charakterze.

To tylko tyle chciałem, bo mnie to tak troszkę zastanowiło.

Natomiast z perspektywy byłego moderatora dziwi mnie to przyzwolenie na atakowanie nowej użytkowniczki, która jakby nie było jakiś i to wcale nie mały dorobek trzeźwych dni ma. 6 lat to nie w kij dmuchał. 6 lat trzeźwo nawet bez terapii są miliard razy lepsze od 6 lat przepitych.
Każde z was to wie.

Helka znowu też nieładnie robi bezpardonowo atakując i zbiorowośc AA i terapie, ale przejrzałem wszystkie jej posty od początku i jest to odpowiedź na ataki pod jej adresem, a do tego eskalacja złośliwości tak z jednej jak i z drugiej strony. Ukoronowana słynnym "pijackim pisaniem" który to zwrot powinien być chyba oficjalnie zakazany, podobnie jak "alkohol wylewa się z monitora" i inne "latające kufle".

6 lat na d***? Czego tutaj szuka? Może wsparcia? Rozmowy? Z mitingu też wywalicie kogoś kto mówi niewygodne wam rzeczy?

Tyle ode mnie. Rzadko się ostatnio odzywam, mam swoje sprawy. Ale to mnie troszeczkę zakuło, nie chciałbym żeby forum szło w tym kierunku.

szymon - Wto 28 Lip, 2015 09:04

Jonesy napisał/a:
Ale to mnie troszeczkę zakuło


a mnie stary już przestało to kłóć, już mnie nawet nie dziwi ogólne przyzwolenie na kopanie inaczej myślącego/piszącego
nawet nie dziwi mnie to, że bardziej zryty beret jest ten, który zalogowany jest od kilku lat, niż ten świeży

świetnie napisał to kolega:

mamaga napisał/a:
Taka rada dla niektórych może nie stawiajcie alkoholu dalej na pierwszym miejscu w swoim życiu

Tosia - Wto 28 Lip, 2015 09:18

Jonesy napisał/a:
6 lat na d***ścisku? Czego tutaj szuka? Może wsparcia? Rozmowy? Z mitingu też wywalicie kogoś kto mówi niewygodne wam rzeczy?

c4fscs
Jonesy napisał/a:
można być po terapii i działać w aa a i tak być sk***ysynem, jak się ma to we krwi i w charakterze.

I tu się zgadzam w 100%z Tobą ..... sku******stwo nie tak łatwo wytępić z ludzi ;)
Uważam że każdy z nas ma swoją drogę ,czy to będzie ta właściwa ..okaże się ,ale jeśli ta droga daje mi... czy komuś satysfakcje z trzeźwości to czemu nie mam z niej korzystać ;)
Pozdrawiam i pogody ducha życzę :kwiatek:

szika - Wto 28 Lip, 2015 10:42

szymon napisał/a:
a mnie stary już przestało to kłóć, już mnie nawet nie dziwi ogólne przyzwolenie na kopanie inaczej myślącego/piszącego
nawet nie dziwi mnie to, że bardziej zryty beret jest ten, który zalogowany jest od kilku lat, niż ten świeży

tu Szymon mam podobnie.. tez już przywykłam, że kopanie tu modne, a nawet bywa, że traktowane jest jako cnota..

szymon - Wto 28 Lip, 2015 10:56

szika napisał/a:
cnota


chętnie na ten temat podyskutujem :P

Jo-asia - Wto 28 Lip, 2015 11:19

Jonesy napisał/a:
Rzadko się ostatnio odzywam

:) cieszę się, że jednak się odezwałeś

padło gdzieś...przywykłam.. no ja, chyba też 8|

Whiplash - Wto 28 Lip, 2015 11:27

Jonesy napisał/a:
Ani już tym bardziej do terapeuty?

A to sk***ysyn... nawet do terapeuty nie?

a tak serio, nie znam się ale podejrzewam że są jakieś terapie dla sk******... tylko który sk***ysyn zechce się na taką udać? :mysli: No pewnie podobny odsetek co alkoholików :luzik:

Jonesy napisał/a:
Natomiast z perspektywy byłego moderatora dziwi mnie to przyzwolenie na atakowanie nowej użytkowniczki, która jakby nie było jakiś i to wcale nie mały dorobek trzeźwych dni ma. 6 lat to nie w kij dmuchał.


Jonesy, wskaż proszę, w którym poście należy sie kartka, a ona się pojawi. Wiesz jak działa

szika - Wto 28 Lip, 2015 11:27

skoro jesteśmy przy kopaniu.. nawet ostatnio miałam okazje na zlocie usłyszeć wprost jak to działa.. ktoś czyta, czyta i widzi <nick> acha! - skopać.. i nie ważne co jest napisane, jaka jest treść wypowiedzi..
nie to, żebym tu stawała po czyjejkolwiek stronie.. tak po prostu jest.. i jest na to przyzwolenie.. tego się nie cenzuruje w żaden sposób..
co do Heli.. w sumie to Cie rozumiem.. od pierwszych wpisów dwa lata temu leciały na mnie kopniaki.. do dzisiaj tak jest... sa osoby, które rzadko albo nigdy się do mnie normalnie nie odezwą..
ja miałam i mam trochę inaczej.. ja nie oddaję, nie rzucam się z wściekłością na wszystko i wszystkich.. przywykłam.. nauczyłam się, że skoro piszę w internecie to zawsze ponoszę ryzyko, że ktoś nie uszanuje moich uczuć i emocji, że mogą się zdarzyć sytuacje, że moja wypowiedź coś komuś uruchomi.. nie mamy wpływu na innych ludzi, każdy ma swoje mechanizmy, każdy ma swoje urazy.. swój świat...

szymon - Wto 28 Lip, 2015 11:40

szika napisał/a:
od pierwszych wpisów dwa lata temu leciały na mnie kopniaki.. do dzisiaj tak jest


pieprzysz :p
przestałaś pisać o samolotach, to Ci dałem spokój :luzik: :luzik:

Klara - Wto 28 Lip, 2015 12:10

Nie zgadzam się z tym, co piszecie o kopaniu.
Mój mąż, który wytrzeźwiał dopiero po śmierci zwykł był mawiać, że nawet kota można zagłaskać na śmierć.
Zgadzałam się z tym twierdzeniem lecz - UWAGA! - nie dotyczyło to niego samego, o nie!
On mógł walić prawdę prosto w oczy, ale sam był (cytuję) "wrażliwy i delikatny".
Helka weszła tu i z miejsca wywaliła to, co chciała, więc nie widzę powodu, żeby innym odbierać to prawo.
Niechże wrażliwcy będą uprzejmi raz jeszcze, na spokojnie przeczytać wpisy, a ponadto zweryfikują swoje codzienne słownictwo i wyważą jak się ono ma do tutejszych wypowiedzi.

szymon - Wto 28 Lip, 2015 12:16

to takie niekatolickie oddawać to co otrzymujesz :wysmiewacz:
smokooka - Wto 28 Lip, 2015 12:24

A czy ja chcę być ponad to? Czy chcę zastanawiać się nad powodami, genezą tego że ktoś, w tym przypadku Helka, ale to tylko przykład, jest nie przyjemny tutaj dla nas, dla bliskich mi osób? Czy chcę robić z kogoś lub z siebie świętą krowę i chodzić na paluszkach, żeby przypadkiem nie zbudzić demona (w tym kimś lub w sobie)?
Osobiście uważam że akcja=reakcja i z intuicji i w obserwacji tego tematu nie widzę atakowania tylko rodzaj rozmowy, może nieprzyjemnej, ale rozmowy. Nie mam chęci głaskać wściekłego lwa.

Janioł - Wto 28 Lip, 2015 13:07

a poza tym obowiązują jakieś granice przyzwoitości po przekroczeniu których nie da się przejść z miłym i ciepłym słowem , sorry Wodzu plujesz mi michę to nazwę to po imieniu i już a nie podziękuję za dolanie płynu bo gorąca była
Janioł - Wto 28 Lip, 2015 13:08

to tak na poprawę humoru
Jonesy - Wto 28 Lip, 2015 13:08

A ja widzę narastającą eskalację agresji i złośliwości która nie została w porę wychwycona i rozładowana.
A można było tę rozmowę na odpowiednie tory nakierować, ale nie, zamiast tego mogłem przeczytać że ktoś kto od 6 lat nie pije nadal ma pijackie myśli albo pijackie teksty. Bo jego droga nie pokrywa się z drogą innych rozmówców. Niefajnie.

Przeczytałem teraz parę książek, cześć zagranicznych autorów, część naszych. Mówię oczywiście o książkach odnoszących się do naszego problemu, an ie innych, które o wiele chętniej czytam. W każdym razie zauważyłem zupełnie inne podejście do problemu "trzeźwienia" za granicą i zupełnie inne u nas. Mam jedną książkę od Yuryy (chyba Meszuge ją pisał, ale nie jestem pewien - zweryfikuję jak będę w domu) i on też twierdził w tej książce, że chyba jest coś nie tak z myśleniem że alkoholik trzeźwieje całe życie. Amerykanie podchodzą do tego zupełnie inaczej (a ruch aa jakby nie było wywodzi się ze Stanów...) - tam trzeźwiejesz dokładnie tego dnia gdy przestajesz pić. A cała reszta to praca nad sobą. Tymczasem w Polsce "kult trzeźwienia". Najgorsze jest to, że jak ktoś się uprze to naprawdę trzeźwieje i trzeźwieje i wytrzeźwieć nie może. Końca nie widać tego trzeźwienia, od terapii do terapii. Pewnie że właściwie "użyta" terapia pomaga, ale czasami wydaje mi się że ludzie popadają w paranoję wiecznie coś rozdrapując, wiecznie coś analizując.

I uważam że to naprawdę jest co najmniej niekulturalne, żeby osobie tyle lat trzeźwej zarzucać że ma nietrzeźwe myśli i to po paru jej wpisach.

A język, Klaro, mam jaki mam. Gdy chcę być dosadny, to jestem dosadny. Alkoholicy ten język zrozumieją, bo sami takim operują. Za to myślę że w działach dla współ panuje zupełnie inna atmosfera i słownictwo (chociaż pewien nie jestem, bo jako że nie jestem współ to tam nie zaglądam). Ale jak Whiplash stwierdził, od czego jest wykrzykniczek, jak nie od zgłaszania złych postów, w tym również uwłaczających poziomem wypowiedzi innym, wrażliwym użytkownikom forum.

Szika, miałem napisać to samo co Szymon ;)
Wydaje mi się że ewentualne "ataki" z jakimi się spotykałaś dotyczyły nie alkoholizmu, a chemtrailsów i innych energetyków. Odkąd nieco odpuściłaś i nie piszesz nic o latających kuflach, to okazuje się że całkiem równa babka z Ciebie.

Tajga - Wto 28 Lip, 2015 13:10

Helka70 napisał/a:
sorki,,,ale mi z mózgu wody nie zrobicie,tak jak Wam zrobili.podobnie jest z Jehowymi.

Helka70 napisał/a:
dlugo nie wytrzymacie i znowu zaczniecie pić z tych głupot jakie wam wpajają,,by znowu uciec i usprawiedliwiać sie na spijaniu z dziobkow na kółkach wzajemnej adoracji dla AA.

Helka70 napisał/a:
Naprawde to tak jak świadką jehowy się wmawia że tylko oni są prawdziwymi wybranymi i tylko z nimi doczekacie życia wiecznego!

Helka70 napisał/a:
Niektórzy widać sk****** zostają mimo tych kroków,,cóż powtórzę-przypominacie sekte jehowych-którym wmawia sie wszystko byle by ich przy sobie zatrzymać.

Helka70 napisał/a:
i nie pijcie już tyle,bo na AA chodzicie miedzy innymi za moje i mojego męża podatki na które ciężko pracujemy a Wy za darmo się "leczycie"z nie istniejącej "choroby"

Helka70 napisał/a:
bo może nie daj Boże dotrze do Was że marnuje się tylko podatki na takich,,,,


To że Helka ma ewidentny problem ze świadkami Jehowy widzę nawet bez okularów... jednak JA nie pozwolę się obrażać, i nie nadstawię policzka tylko dlatego że jest nowa na Forum.
I głaskać nie mam zamiaru.
Tak mam, nawet bez podatków.

eremita - Wto 28 Lip, 2015 13:11

Helka70 napisał/a:


Ludziom którzy sami przestali pić,i są uczciwymi biorącymi odpowiedzialność za siebie,,,do piet nie dorastacie!!!

Serwus Helka70!
Widzisz, wydaje mi się, że mam prawo zabrać głoś w wywołanej przez Ciebie kwestii - według Ciebie jestem tym "uczciwym, biorącym odpowiedzialność za siebie". Tak tak - ja przestałem sam pić. Bez korzystania z aa, terapii i innych, jak to określasz, złodziejskich metod.
Nie uważam natomiast, że przez to jestem lepszy od tych, którzy skorzystali z fachowej pomocy.
Ważny jest efekt końcowy - uświadomienie sobie, że trzeźwość jest dla mnie, dla Ciebie, dla nas jedyną słuszną drogą, bo po prostu pić nie umiemy.
Pozdrawiam i spokoju ducha życzę.

zołza - Wto 28 Lip, 2015 14:49

Helka70 napisał/a:
,a picie alkoholu to pijaństwo,nie bierzesz tego do siebie bo uważasz siebie za "chorą"i dlatego nie marz wyrzutów sumienia tak jak ja je mam.
czułabyś się gorzej gdybyś myślała że jesteś "zdrowa"a wina jest tylko w Tobie? z pewnością tak,,dlatego wydajesz się taka "wesoła"bo winę zwaliłaś na "chorobę"i ją obwiniasz a nie siebie.


Dużo w tym co piszesz jest racji...jednak tylko do pewnego momentu , pewnej granicy . Jakiej nie jestem w stanie powiedzieć :bezradny: Na początku oczywiście jest pijaństwo , chęć picia zawsze i wszędzie , po to by było dobrze, by otworzyć sie na ludzi , bo jest mi źle , nikt mnie nie rozumie , bo....
Helka70 napisał/a:
owszem mam wytłumaczenie-nie mogłam dłużej znosić bicia i gwałcenia przez własnego męża,przez 8 lat małżeństwa to znosiłam aż w końcu sama zaczęłam pić,,,by wiedzieć w końcu za co mnie bije
. Potem już nie potrzeba szukać żadnych powodów , przyczyn, przekracza się granicę - wtedy już musisz pić :( Wiele osób z mojego otoczenia piło tyle ( a może nawet więcej )niż ja. Nie są alkoholikami , sa pijakami bo nie muszą sięgać po alkohol na drugi dzień baa nawet robi sie im niedobrze na sam widok alko. Ja bez klina nie egzystowałam . Miałam na to wpływ - może tak :mysli: ale ja nie potrafiłam . Czemu? Bo wpadłam w uzależnienie , już przestałam myśleć i kontrolować cokolwiek ...
Klara - Wto 28 Lip, 2015 15:18

Jonesy napisał/a:
dy chcę być dosadny, to jestem dosadny. Alkoholicy ten język zrozumieją, bo sami takim operują

Otóż to! :tak:
Zatem innym pozwól na to samo, do czego SOBIE dajesz prawo.

Jonesy - Wto 28 Lip, 2015 15:48

Klara napisał/a:
Jonesy napisał/a:
dy chcę być dosadny, to jestem dosadny. Alkoholicy ten język zrozumieją, bo sami takim operują

Otóż to! :tak:
Zatem innym pozwól na to samo, do czego SOBIE dajesz prawo.


Dać sobie prawo do bycia dosadnym a dać sobie prawo do twierdzeń typu "Twoje myślenie jest pijane" w stosunku do osoby która ma dosyć spory, moim zdaniem, dorobek trzeźwych dni, to chyba jednak mocna rozbieżność, nie sądzisz Klaro?

Klara - Wto 28 Lip, 2015 17:01

Jonesy napisał/a:
Dać sobie prawo do bycia dosadnym a dać sobie prawo do twierdzeń typu "Twoje myślenie jest pijane" w stosunku do osoby która ma dosyć spory, moim zdaniem, dorobek trzeźwych dni, to chyba jednak mocna rozbieżność, nie sądzisz Klaro?

Przykro mi, że się z Tobą nie zgadzam, ale odpowiem szczerze: - Nie sądzę :nie:
Mało tego - mnie (mówię teraz o sobie) bardziej rażą wulgaryzmy - nawet te wygwiazdkowane.
Określenia kierowane do siebie wzajemnie przez ludzi dotkniętych TYM SAMYM PROBLEMEM wydają mi się bardziej uzasadnione.

Jras4 - Wto 28 Lip, 2015 18:07

Helka70 napisał/a:
co ze składek się utrzymujecie jak ponad polowa AA to nieroby na garnuszku mopsu?!
Ty pszyszłąś oceniać innych ? wywyszac sie że niby to ty taka pszczułka pracowita a reszta to nieroby
ale wiesz co ok ..powiedz mi jedno skoro taka jestes ok i fajna i kasiasta dlaczego sie tak stoczyłaś i piłaś dlaczego siegnełaś dna ? co sie stało że znalazłas sie w rynsztoku ? i nie pytam o to czy sama przestałaś pić ale o to dlaczego zaczełaś ..

Matinka - Wto 28 Lip, 2015 21:08

Witaj,
Miło Cię wiedzieć.
Nasze poglądy na temat alkoholizmu gdzieś się na chwilę schodzą by kawałek dalej zdecydowanie się rozejść. Ale nie o to tutaj chodzi, prawda?
Dla mnie ważne jest, że za tą ścianą siedzi osoba dobra, wrażliwa i bardzo samotna.
Pozdrawiam.

Helka70 - Śro 29 Lip, 2015 09:29

Wiem o AA więcej niż się Wam wydaje,wiem jak wyglądają te spotkania ,wiem co na nich się mówi.Kiedy moja mama poszła z moim synem który miał w tedy 14 miesięcy do MOPS-U I POWIEDZIAŁA ŻE JA PIJE A ONA NIE JEST W STANIE OPIEKOWAĆ SIĘ NIM,zabrano go a ja przez miesiąc czasu nie miałam pojęcia gdzie on jest.Szalałam z rozpaczy,bólu,,,pytałam się co mam robić,powiedziano mi że mam zgłosić się do poradni odwykowej i powiedzieć że mam problem z alkoholem.Tak zrobiłam,chodziłam przez 12 miesięcy,chodziłam tan na siłę,,,dla syna.Okazało się jednak że przez ten rok czas jest jeszcze gorzej bo nie mam pracy ani mieszkania,,,,Zaczęłam pić.Terapeuta który pouczał innych jak żyć w treściwości ,,,zaczął pić.Ciąglo się za mną że jestem uzależniona,zgłosiłam się do AA aby wystawili mi zaświadczenie,,i wystawili że "leczenie"ukończyłam i że NIE jestem uzależniona! Ja,,która pila w dzień,,,w dzień,,,dzień kończyła pijana,,rano wstawała pijana,,klin,,,fajnie się czuła,,znów pijana,,znów kac,,,znów klin,,,, mimo to NIE UZALEŻNIONA !!!! :myśli: jak to ?przecież wszystkie objawy "choroby"miałam!


c.d.n........

ankao30 - Śro 29 Lip, 2015 09:46

Helka70,

Nie rozumiem AA to mityngi czy jakieś przychodnie. Chodzę na mityngi AA i przepraszam ale nikt nie wystawi tam mi zaświadczenia, nie ma takiej możliwości. W przychodniach to nie mam pojęcia, bo nie byłam.

Mityngi to grupy ludzi, którzy chcą się spotykać i pomagać sobie. Dzielą się doświadczeniem i nadzieją. Tam nie ma specjalistów, opłat itp.

Terapie, przychodnie odwykowego i grupy wsparcia to inna grupa, której nie znam.

smokooka - Śro 29 Lip, 2015 09:54

Helka, a ja to Ci nie wierzę w ani jedno słowo. Wykazujesz się zerowym pojęciem i brakie chęci do uzyskania rzetelnych informacji.
margo - Śro 29 Lip, 2015 09:58

Hela mylisz pojęcia. AA to nie jest to samo co terapia. Terapie są prowadzone w ośrodkach leczenia uzależnień i są prowadzone przez terapeutów. Grupy AA natomiast są samopomocowe. To znaczy, że nie ma tam terapeutów, jest to grupa ludzi, która chce przestać pić - to jedyny warunek uczestnictwa. Nie ma obowiązku tam przychodzić, nikt nie wystawi żadnej diagnozy ani zaświadczenia, bo nikt nie ma takich kompetencji. Na terapii jest praca z psychologiem, a na AA jest grupa wsparcia. Można przyjść i tylko słuchać nawet. Grupy AA nie są związane z żadnymi organizacjami, mopsami, ośrodkami ani religiami...
Helka70 - Śro 29 Lip, 2015 10:05

margo napisał/a:
Hela mylisz pojęcia. AA to nie jest to samo co terapia. Terapie są prowadzone w ośrodkach leczenia uzależnień i są prowadzone przez terapeutów. Grupy AA natomiast są samopomocowe. To znaczy, że nie ma tam terapeutów, jest to grupa ludzi, która chce przestać pić - to jedyny warunek uczestnictwa. Nie ma obowiązku tam przychodzić, nikt nie wystawi żadnej diagnozy ani zaświadczenia, bo nikt nie ma takich kompetencji. Na terapii jest praca z psychologiem, a na AA jest grupa wsparcia. Można przyjść i tylko słuchać nawet. Grupy AA nie są związane z żadnymi organizacjami, mopsami, ośrodkami ani religiami...


Napisałam c.d.n.... Wy nawet nie chcecie dopuścić mnie do słowa,zarzucacie kłamstwo nie dając szansy pozwolić mi nawet napisać to co chcę napisać,,od razu oceniacie i zarzucacie pisanie nieprawdy.
tego uczą Was na tych spotkaniach?ignorować,poniżać i krytykować wszystkich tych co nie myślą tak jak Wy?
Podjęłam kolejna probe aby z Wami tu być,myślałam że jak więcej coś napisze to zrozumiecie,,,ale to nie mas sensu!nie ma sensu abym cokolwiek więcej pisała bo Wy i tak wiecie lepiej!
Chcę usunąć tu swoje konto,jak top mam zrobić,,bo nigdzie nie widzę "wyrejestruj się"

rufio - Śro 29 Lip, 2015 10:09

To , ze pijesz -jak sama twierdzisz 6 lat - to Ci cześć i chwała .To , że robisz to Sama bez - jak sama twierdzisz - bez niczyjej pomocy to naprawdę godne .
Ale nie rozumiem niektórych stwierdzeń i zarzutów dotyczących - terapii i AA .Przecież nie korzystałaś z tej formy a jak już to w formie szczątkowej i ledwo dotykowej . Skąd w Tobie tyle nienawiści i złośliwości ? Czyżby gdzieś kiedyś ktoś z grona jak to określiłaś - wrednych pijaków itp - zrobił Ci przykrość i zadał ból do trzewi ? Twój jad i trucizna która tu wylewasz powoduje "wykolejenie tramwajów na Bemowie ".Dlaczego ? Dlaczego przeszłość tak na Ciebie negatywnie wpływa ?

szymon - Śro 29 Lip, 2015 10:10

ankao30 napisał/a:
Chodzę na mityngi AA i przepraszam ale nikt nie wystawi tam mi zaświadczenia, nie ma takiej możliwości


jest taka możliwość, np rzecznik grupy może takowe wystawić, niekiedy jest potrzebne np do sądu
Yuraa moze potwierdzić jako "stary" AAowiec

margo - Śro 29 Lip, 2015 10:11

Hela... gdzie ja Ci zarzuciłam kłamstwo? :shock: mi to ogólnie rzecz biorąc rybka w jaki sposób Ty nie pijesz ;) tylko jest różnica pomiędzy AA, a terapią. Ja nie zarzucam Ci kłamstwa. Ale zarówno AA, jak i ośrodek leczenia uzależnień nie zabierają dzieci. Sama napisałaś, że był to MOPs... :bezradny:

Ty nie pijesz na swój sposób, a ja na swój :bezradny: żyj i daj żyć innym. Jak dla mnie rób co chcesz skoro to Ci pomaga :)

esaneta - Śro 29 Lip, 2015 10:14

Helka70 napisał/a:


Napisałam c.d.n.... Wy nawet nie chcecie dopuścić mnie do słowa,zarzucacie kłamstwo nie dając szansy pozwolić mi nawet napisać to co chcę napisać,,od razu oceniacie i zarzucacie pisanie nieprawdy.
tego uczą Was na tych spotkaniach?ignorować,poniżać i krytykować wszystkich tych co nie myślą tak jak Wy?
Podjęłam kolejna probe aby z Wami tu być,myślałam że jak więcej coś napisze to zrozumiecie,,,ale to nie mas sensu!nie ma sensu abym cokolwiek więcej pisała bo Wy i tak wiecie lepiej!
Chcę usunąć tu swoje konto,jak top mam zrobić,,bo nigdzie nie widzę "wyrejestruj się"

Moja droga, gdybys na poczatku zapoznala sie z forumowym regulaminem, nie mialabys tego dylematu.
http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?p=76239#76239

smokooka - Śro 29 Lip, 2015 10:14

Ja napisałam że nie wierzę - to pewnie na tej podstawie Helka się wścieka, że zarzucam jej kłamstwo Margotko.
szymon - Śro 29 Lip, 2015 10:18

Helka70 napisał/a:
Chcę usunąć tu swoje konto,jak top mam zrobić,,bo nigdzie nie widzę "wyrejestruj się"


wejże dziołcha nie denerwujsja 4g5

ludziom bardzo łatwo przychodzi napieprzać na drugiego po drugiej stronie monitora
normalnie by tego nie zrobili, bo odwagi BRAK

na urlop się wybierasz gdzieś? :skromny:

Helka70 - Śro 29 Lip, 2015 10:18

Jak usunąć konto?nie będę pozwalać na to aby po każdym moim wpisie było mi zarzucana nienawiść kiedy sami ją pod moim adresem kierujecie tylko dlatego że byłam tak głupia że chciałam opisać swoje doświadczenia.
Jakos nie widać po was aby dobrze wpływały na niektórych tu te mitingi,,terapie,,itp
jesteście aroganccy,cyniczni i bóg wie jeszcze jacy.

Tak ,zaświadczenie wystawili mi bo sąd tak chciał
Choć garstka tu wykazuje się szacunkiem,umiejętnością słuchania i osobistą kultura,,pozostali to,,,szkoda słów.raczej psychiatryczne leczenie a nie mitingii po których i tak idzie się na jednego.

Prosze o informacje jak usunąć konto lub niech to ktoś zrobi za mnie.
proszę.

esaneta - Śro 29 Lip, 2015 10:22

Helka70, upominam bys wazyla slowa kierowane do pozostalych userow.
Kwestie usuniecia konta wyjasnilam Ci w moim poprzednim wpisie.
EDIT: nawet nie raczylas zajrzec w link, ktory Ci podalam. Nieladnie :?

szymon - Śro 29 Lip, 2015 10:43

esaneta napisał/a:
EDIT: nawet nie raczylas zajrzec w link, ktory Ci podalam. Nieladnie :?


ja zerknąłem a nie widzisz tego :wysmiewacz:

ankao30 - Śro 29 Lip, 2015 10:47

Helka70,
Napiszę Ci jak ze mną jest. Od kilku zaledwie miesięcy nie pije, nie umiałam już sama sobie dacć rady. Może faktycznie jak pisałaś byłam słaba, tu akurat już nie myślę, jaki powód i dlaczego. Wiem, że bardzo chciałam sama przestać, nie że bliscy, praca, czy inny powód np zabranie dziecka. Chciałam sama a nie umiałam. Weszłam w styczniu na forum, przez przypadek. Szukałam sposobów na kaca, potem jak przestać i trafiłam tu. To tu mi wskazano co i jak mogę zrobić. Skorzystałam z rad i trafiłam szybko na mityng. Od tego czasu nie pije, a wspólnota pokazała mi dalszą drogę, tzn pracę nad sobą. Poznałam program 12 kroków i żyję nim. Mi to pomaga dziennie, we wszystkim. Pogodziłam się ze sobą, z przeszłością. Nie irytuje się wszystkim, nie odbieram krytyki źle, choć czasem się z nią nie zgadzam, lecz spokojnie przyglądam się i zastanawiam czy może faktycznie inni mają rację. Jak nie czuję, tego że mają rację to po prostu robię swoje i z uśmiechem odpowiadam, ok ja myślę inaczej i kończę temat.
Wiesz biegam do AA na mityngi bo mi dobrze z nimi. Czerpię i słucham innych z większym stażem, jak Ty lecz nie zawsze chcę tak jak inni, bowiem nie podoba mi się takie życie. Wybieram to co czuje, że najkorzystniejsze dla mnie.
Mam szczęście, poznałam w AA wspaniałych ludzi, z którymi mam stały kontakt. Ale to ja.

Miłego

rufio - Śro 29 Lip, 2015 10:56

Helka Ty mnie określiłaś jako
-Tchórza
-Nieodpowiedzialnego
-Skrzywionego psychicznie
- Wredotę nie biorącego za swe czyny odpowiedzialności
Dlaczego ? Dlatego , że skorzystałem z pomocy terapii? Bo nie jak Ty poszedłem drogą korzystania z pomocy innych ? .
Skąd wiesz , ze nie brałem / biore odpowiedzialności za swe dawne czyny ?
Przeszłości nie zmienie i nawet gdyby była taka możliwość nie zrobił tego - bo po co ?Bylo jak było i już teraz tu i teraz A z reszta masz juz swe widzenie świata i niech tak bedzie ale nie wal wszystko i wszystkich w czambuł .


prsk

zołza - Śro 29 Lip, 2015 11:25

Helka70 napisał/a:
Prosze o informacje jak usunąć konto lub niech to ktoś zrobi za mnie.
proszę.

Hela wyluzuj :pocieszacz: nie bierz wszystkiego tak strasznie do siebie ;) Zostań , zapewne to forum jest Ci potrzebne. Jesteś ze swoimi :)

Jonesy - Śro 29 Lip, 2015 11:38

W mojej miejscowości są mitingi w dwóch miejscach. I jedno z tych miejsc znajduje się w pobliskości ośrodka terapeutycznego. Pacjenci tego ośrodka mają w kontrakcie zapisane, że aby ukończyć terapię muszą się ileś razy na mitingu pokazać. Stąd też idą i dostają zaświadczenie. Oczywiście jako że jest to forma przymusu, a na leczenia też są kierowani raczej przymusowo, bo niewielu jest takich co to dobrowolnie poddaje się terapii, toteż ich pobyt na salce jest, jakby to powiedzieć... mało wnoszący :p

Innymi słowy uważam, że Helka bez problemu mogła takie zaświadczenie na mitingu uzyskać, skoro potrzebowała je na potrzeby przymusowej terapii.

Tymczasem dyskusja znowu robi się coraz bardziej agresywna, a upomniana została jedynie Helka. Ona nie może zarzucić cynizmu innym, natomiast jej kłamstwo można bez problemu?

margo - Śro 29 Lip, 2015 12:03

Jonesy napisał/a:
W mojej miejscowości są mitingi w dwóch miejscach. I jedno z tych miejsc znajduje się w pobliskości ośrodka terapeutycznego. Pacjenci tego ośrodka mają w kontrakcie zapisane, że aby ukończyć terapię muszą się ileś razy na mitingu pokazać. Stąd też idą i dostają zaświadczenie. Oczywiście jako że jest to forma przymusu, a na leczenia też są kierowani raczej przymusowo, bo niewielu jest takich co to dobrowolnie poddaje się terapii, toteż ich pobyt na salce jest, jakby to powiedzieć... mało wnosząc


Nie wiem dlaczego, ale poczułam się trochę wywołana do odpowiedzi. Możliwe, że jest tak, jak mówisz. Ja nie zauważyłam czegoś takiego - pomimo, że w kontrakcie też mam wpisane mitingi, na terapie do mnie przychodzą ludzie też na przymusową, zbierają podpisy z terapii, ale nie zauważyłam, żeby z mitingów, być może przeoczyłam. Na mitigu, na który chodzę przychodzi jeden też z przymusowej i w kontrakcie też ma mitingi i nie pobiera żadnych zaświadczeń. Natomiast odniosłam wrażenie, że Hela nie rozróżnia terapii od mitingów, chciałam jedynie w celu łatwiejszej rozmowy wyjaśnić nomenklaturę, bo co chwile ktoś robi wielkieoczy, a może po prostu dla Heli AA i terapia to to samo - z resztą jak dla większości ludzi "spoza branży"... chciałam jedynie wyjaśnić, a zostałam zbluzgana. To jest ok? :bezradny: ja tegonie biorę do siebie każdy ma swoją drogę... ale ja nikogo nie obraziłam i niczego.nie zarzuciłam... a jeśli w moim poście jest gdzieś jakaś agresja to chyba już zupełnie zatraciłam umiejętność przekazywania myśli na piśmie :bezradny:

ankao30 - Śro 29 Lip, 2015 12:12

Jonesy,

Na pewno masz rację. W mojej miejscowości też jest jedno miejsce z mityngami gdzie przychodzą osoby z terapii kierowani. Nie byłam tam, lecz słyszałam, że większość jest tam z przymusu, więc nie czuję by mi pomogli, jak sobie sami nie chcą. Ale nie wiem, nie chcę gdybać jak to na prawdę jest.
Ja tylko strasznie się gubię jak czytam Helke, bowiem terapeuta w AA dał zaświadczenie. Może tak mam że AA dla mnie mityng bez terapeuty, a terapeuta to terapia. Jak czytam to nie wiem dokładnie czy to i to czy osobno. Po prostu gubię się.
Znam tylko zwykłe mityngi. Tam nie ma nikogo kierowanego, nie ma listy obecności, przymusów itp. Bardzo rzadko ktoś trafia nowy prosto z terapii. Najczęściej po terapii, ale już z jakimś stażem i sam chce, nie musi tylko chce.

Nie mam zamiaru podważać słów Helki. Piszę tylko to co nie rozumiem, lub nie znam.

Tajga - Śro 29 Lip, 2015 12:18

Jonesy napisał/a:
Innymi słowy uważam, że Helka bez problemu mogła takie zaświadczenie na mitingu uzyskać

Tak :tak: , u nas też jest jedna grupa która ma pieczątkę honorowaną gdzieś tam gdzie jest wymagana.
I przystawiają po iluś mitingach, a co dalej to już nikogo nie interesuje.

yuraa - Śro 29 Lip, 2015 12:18

szymon napisał/a:
jest taka możliwość, np rzecznik grupy może takowe wystawić, niekiedy jest potrzebne np do sądu
Yuraa moze potwierdzić jako "stary" AAowiec

tak, z tym że u mnie w regionie to się załatwia nie na poziomie grupy.
region utrzymuje Regionalny punkt kontaktowy AA, kiedy pełniłem służbę
Pełnomocnika Biura Regionu Zachodniopomorskiego to dysponowałem pieczątką z takim napisem i kilka razy jej uzywałem by potwierdzić że ktoś chodzi na spotkania AA

szymon - Śro 29 Lip, 2015 12:31

margo napisał/a:
chciałam jedynie wyjaśnić, a zostałam zbluzgana. To jest ok?


:nie: kto Cię zbluzgał? :nerwus:
bluzganie - to chyba oznacza jakieś wulgaryzmy

margo - Śro 29 Lip, 2015 12:38

No wybacz Szymon, pod zacytowanym moim fragmentem oberwalo mi sie za wszystkich. Chyba niezasluzenie

Ps. widocznie inaczej rozumiem slowo zbluzgal=zwyzywal-skrzyczal. Wedlug mnie oczywiscie.

Ps2. Bez odbioru, nie zamierzam otwierac nowej dyskusji na temat slowa "zbluzgac"

Janioł - Śro 29 Lip, 2015 12:56

Jonesy napisał/a:
. Ona nie może zarzucić cynizmu innym, natomiast jej kłamstwo można bez problemu?
:szok: obrońca uciśnionej ?
szymon - Śro 29 Lip, 2015 13:04

a pamięto wół jak cielenciem był? :skromny: :skromny:
szika - Śro 29 Lip, 2015 13:08

ja tak sobie tylko wrzucę..

Trollowanie (trolling) – antyspołeczne zachowanie charakterystyczne dla forów dyskusyjnych i innych miejsc w Internecie, w których prowadzi się dyskusje. Osoby uprawiające trollowanie nazywane są trollami.

Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych. Podstawą tego działania jest upublicznianie tego typu wiadomości jako przynęty[1][2], która doprowadzić mogłaby do wywołania dyskusji.

Typowe miejsca działania trolli to grupy i listy dyskusyjne, fora internetowe, czaty itp. Trollowanie jest złamaniem jednej z podstawowych zasad netykiety. Jego efektem jest dezorganizacja danego miejsca w Internecie[3], w którym prowadzi się dyskusję i skupienie uwagi na trollującej osobie.


źródło - wikipedia
https://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie

jak na razie wszystko się zgadza.. zastanawiające, że Helka pojawiła się w konkretnym momencie.. gdy wrócilismy ze zlotu.. w ubiegłym roku dłuuugo cieszyliśmy się tym spotkaniem... były smichy chichy.. w tym roku wątek umiera..

Jras4 - Śro 29 Lip, 2015 13:42

helka mówisz ,,nikt mnie nie dospuszcza do słowa ,, ja zadałem ci pytanie i niema odpowiedzi ,wolisz sie kłucic niz odpowiedziec
szymon - Śro 29 Lip, 2015 14:34

szika napisał/a:
gdy wrócilismy ze zlotu.. w ubiegłym roku dłuuugo cieszyliśmy się tym spotkaniem... były smichy chichy.. w tym roku wątek umiera..


nie było duszy towarzystwa, ale może za rok przyjadę :P

Janioł napisał/a:
alzheimer ?


albo coś nie przerobione jeszcze

Janioł - Śro 29 Lip, 2015 14:49

szymon napisał/a:
albo coś nie przerobione jeszcze
empatia ? .....to fakt ale jakoś bardzo przywiązuje formy przekazu , raz z powodu szacunku do samego siebie dwa że niewłaściwa forma zabija treść choć ta mogłaby być na miarę Nobla poza tym odkryłem w sobie coś niesamowitego , mogę sobie pozwolić na luksus pisania o tym jak mi coś nie pasi w komunikatach innych.
Pamiętam jak panowało u mnie przekonanie wyniesione z domu "ustąp głupszemu"....teraz wiem dlaczego ten świat jest tak po***rdolony ;)

szymon - Śro 29 Lip, 2015 14:52

ale, że sam sobie ustępujesz? :p
Janioł - Śro 29 Lip, 2015 14:56

Cytat:

ale, że sam sobie ustępujesz? :p
sam dla siebie bywam wyrozumiały ale nie pobłażliwy :pocieszacz:
Janioł - Śro 29 Lip, 2015 15:18

po chwili namysłu odpowiedź brzmi :ustępuje
szymon - Śro 29 Lip, 2015 16:25

sam sobie, ja czasami też tak robię
kulturysta - Śro 29 Lip, 2015 16:26

Jonesy, a pamietasz jak jechaliscie po plusiu? Pamietasz kolego jak donosiles na niego? Cokolwiek by napisal, jakkolwiek zachowywal od razu ban. A teraz taka zmiana? Zauwazasz w koncu, ze ktos moze inaczej myslec niz wy? A moze nauczyles sie, ze ktos moze miec problemy ze zloscia, nerwice miec? Gratuluje Jones zmiany. Ty szczekales pierwszy gdy plusio sie pojawil na forum. Ty, Janiol, Smooka i wielu innych. Pamietacie?

To forum nie akceptuje innaczej myslacych, innych, takich co po terapiach dalej ledwo zyją. Ty byles na czele tej spolecznosci, tych niby lepszych od innych.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich. Jones Ciebie tez ;)

Janioł - Śro 29 Lip, 2015 16:28

Plusio !!!! jak miło że tak miło rozpoczynasz konwersacje
kulturysta - Śro 29 Lip, 2015 16:29

ja nie rozpoczynam, za chwile mnie zbanuja, bo ja jestem inny
od innych. Niebezpieczny. :D

Ale na marginesie dodam, ze autorka tematu nie musi sie tak pieklic. Alkoholizm bodajze od marca 2013 nie jest juz chorobą tylko zaburzeniem.
Ale ti tylko nomenklatura. To nic nie znaczy

szymon - Śro 29 Lip, 2015 17:06

kulturysta napisał/a:

To forum nie akceptuje innaczej myslacych, innych, takich co po terapiach dalej ledwo zyją.


TO forum i moja matka, akceptuje więcej, niż możesz sobie wyobrazić gościu!
ciesze się, ze jesteś, co robisz?

kulturysta - Śro 29 Lip, 2015 17:41

jem wlasnie platki zytnie, maja duzo weglowodanow. :D
Mialem robic barki i biceps, ale wczoraj dalem popalic klacie i tricepsom, wiec dzis odupszczam trening. Pociupalem troche drzewa, zaraz wsiadam na rower i jade kupic se mleko, hah.
Chopie, w miesiac 4 kilo mi idze masy, ale dopiero zaczynam.
Wiesz, ja jestem tak zly non stop, ze na silce przynajmniej wale tymi ciezarami ile wlezie, katuje sie i bicki rosną. Ale zlosc nie przechodzi niestety. Coz. Jakis pozytyw jest.

kulturysta - Śro 29 Lip, 2015 17:43

Janiol, tobie nie wypada mowic o sku........ch. Trzymaj sie zdala od tego tematu, radze ci, bo jeszcze kto pozna prawde o Tobie mistrzu
Helka70 - Śro 29 Lip, 2015 18:04

Jras4 napisał/a:
helka mówisz ,,nikt mnie nie dospuszcza do słowa ,, ja zadałem ci pytanie i niema odpowiedzi ,wolisz sie kłucic niz odpowiedziec


Jakie pytanie mi zadałeś,bo pamiętam tylko ze zarzuciłeś mi że jestem facetem.

Helka70 - Śro 29 Lip, 2015 18:06

smokooka napisał/a:
Helka, a ja to Ci nie wierzę w ani jedno słowo. Wykazujesz się zerowym pojęciem i brakie chęci do uzyskania rzetelnych informacji.


Łatwo przychodzi Ci oceniać innych,,zerowe pojęcie mówisz,,
hm,....
czyżby?

Jras4 - Śro 29 Lip, 2015 18:08

Helka70 napisał/a:
mi zadałeś,bo pamiętam tylko ze zarzuciłeś mi że jestem facetem.

proste takie dlaczego zaczelaś pić w jakim wieku jak to wygladało

Helka70 - Śro 29 Lip, 2015 18:09

ankao30 napisał/a:
Helka70,

Nie rozumiem AA to mityngi czy jakieś przychodnie. Chodzę na mityngi AA i przepraszam ale nikt nie wystawi tam mi zaświadczenia, nie ma takiej możliwości. W przychodniach to nie mam pojęcia, bo nie byłam.

Mityngi to grupy ludzi, którzy chcą się spotykać i pomagać sobie. Dzielą się doświadczeniem i nadzieją. Tam nie ma specjalistów, opłat itp.

Terapie, przychodnie odwykowego i grupy wsparcia to inna grupa, której nie znam.


Mitingi,AA czy terapie,,czy nie chodzi (obojętnie jak to nazwiemy) o alkohol?Jak możesz nie znać określeń w których chodzi o jedno,,o tych co piją lub nie piją alkoholu

Helka70 - Śro 29 Lip, 2015 18:11

szymon napisał/a:
margo napisał/a:
chciałam jedynie wyjaśnić, a zostałam zbluzgana. To jest ok?


:nie: kto Cię zbluzgał? :nerwus:
bluzganie - to chyba oznacza jakieś wulgaryzmy


Nie koniecznie ma to również inne znaczenie
mieszanie z błotem
zarzucanie kłamstwa,,itd

smokooka - Śro 29 Lip, 2015 18:13

wyraziłam swoje zdanie po prostu
Helka70 - Śro 29 Lip, 2015 18:16

Jras4 napisał/a:
Helka70 napisał/a:
mi zadałeś,bo pamiętam tylko ze zarzuciłeś mi że jestem facetem.

proste takie dlaczego zaczelaś pić w jakim wieku jak to wygladało


Nie dokładnie mnie czytałeś lub nie chciałeś czytać dokładnie,,pisałam o tym.

Jras4 - Śro 29 Lip, 2015 18:26

poprostu odpowiedz
Helka70 - Śro 29 Lip, 2015 18:33

Jras4 napisał/a:
poprostu odpowiedz

po prostu poczytaj mnie wyżej,sam mnie w piwnicy zbluzgałeś że tylko jęczę jak ta jedna co zawsze jej było żle :beczy: ,,więc wedle Twojej woli nie będę pisać jak mi to źle było,,,żeby Cie nie wnerwić.
Poszukaj to znajdziesz,,, :prosi:

yuraa - Śro 29 Lip, 2015 20:11

Helka70 napisał/a:
Mitingi,AA czy terapie,,czy nie chodzi (obojętnie jak to nazwiemy) o alkohol?

widzisz wcale to nie jest obojętne, terapie są utrzymywane z budżetu natomiasst AA jest samodzielnie finansującą sie wspólnotą alkoholików dzielących sie nawzajem doświadczeniem.
w AA nie ma żadnych terapeutow , nikt nie prowadzi statystyk i nikt nikogo nie moze zmusić do uczestnictwa ani też wyrzucić za drzwi
tu masz garśc informacji o AA http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=9056
a tu adresy spotkań w Twoim mieście
Czechowice - Dziedzice Cleveland Niedziela 19:00 ul. Legionów 57 - Kościół Wspomożenia Wiernych [Ostatni otwarty] [mapka]
Czechowice Dziedzice Barbara Wtorek 17:00 ul. Węglowa - salka przy kościele Św. Barbary [brak danych] [mapka]
Czechowice Dziedzice Życie Czwartek 17:00 Al. Św. Andrzeja Boboli - salka parafialna w Parafii Św. Andrzeja Boboli [Ostatni otwarty] Wjazd wózkiem inwalidzkim Stolik z literaturą AA [mapka]
Czechowice Dziedzice Pionierzy Piątek 10:00 ul. Nad Białką 1 B - Ośrodek Terapii Uzależnień [Ostatni otwarty] [mapka]

Jras4 - Śro 29 Lip, 2015 20:31

Helka70 napisał/a:
Poszukaj to znajdziesz,,, :prosi:
wiesz co masz racje nie pisz w kącu poco mi to .zyj a ja bede zył u siebie cześc
Helka70 - Śro 29 Lip, 2015 20:51

Jras4 napisał/a:
Helka70 napisał/a:
Poszukaj to znajdziesz,,, :prosi:
wiesz co masz racje nie pisz w kącu poco mi to .zyj a ja bede zył u siebie cześc


Byłam bita i gwałcona przez pierwszego męża,po 10 latach małżeństwa nie wytrzymałam i pamiętam dzień w którym sama wypiłam wódkę bo mając kolejne siniaki po tym jak mi ostatnie zeszły powiedziałam sobie dość! teraz będę wiedzieć za co mnie bije,bo do tego momentu nie wiedziałam.On po prostu przychodził pijany i bil mnie i dziecko.2 razy poroniłam po pobiciu.
Mając 28 lat upiłam się jak świnia i tak już poszło,woda się polała.4 lata później wniosłam o rozwód,męża się pozbyłam odeszłam, ale picie zostało,na kolejne 12-13 lat.

Mała - Czw 30 Lip, 2015 06:50

Pocieszać Cię nie będę, wcale Ci to nie jest potrzebne. Zostawiłaś to już za sobą dobrze dla Ciebie, dla Twojej psychiki.
Zadam Ci jeszcze raz tylko to samo pytanie, bo poprzednio nie otrzymałam odpowiedzi.
Mała napisał/a:
Helu - czego oczekujesz od forum, od nas? (podkreślam - w moich słowach nie ma ukrytego sensu, złośliwości itp. Pytam wprost - bo TYLKO TY sama znasz odpowiedź - nosisz ją w sercu)

http://komudzwonia.pl/vie...ghlight=#803819

Matinka - Czw 30 Lip, 2015 21:10

Mała napisał/a:
Pocieszać Cię nie będę, wcale Ci to nie jest potrzebne.

Ech, Mała, a skąd Ty wiesz, co jest Helce potrzebne?
I wobec tego jaki sens ma Twoje pytanie o jej obecność na Forum?
Mała napisał/a:
Zadam Ci jeszcze raz tylko to samo pytanie, bo poprzednio nie otrzymałam odpowiedzi.

Przecież oczekiwanie od forum czegoś tam to nic innego jak potrzeba czegoś.
I zgodzę się, że tylko osoba zainteresowana może, w głębi siebie, na to pytanie odpowiedzieć i że może to być jej pomocne. Natomiast nie musi odpowiadać Tobie ani nikomu innemu. Nie rozumiem dlaczego osobom przybyłym na Dekadencję stale zadaje się pytanie, co tutaj robią. Czy nie mogą się tak po prostu przyłączyć do lokalnej społeczności? Każdy ma w tym jakiś swój własny cel i czy musi się z niego tłumaczyć?
Mała napisał/a:
Zostawiłaś to już za sobą dobrze dla Ciebie, dla Twojej psychiki.

Zaprawdę Mała bawisz się w Najwyższego;-)
Ja z pisania Helki odniosłam całkiem inne wrażenie, że ma poczucie wielkiej krzywdy, może nawet większe niż winy i jest to jak niezagojona rana, która nie pozwala spokojnie żyć. Według mnie potrzebuje pocieszenia, zwłaszcza od samej siebie. Ale to moje odczucie, jak jest naprawdę, wie Ona, albo i nie wie.
Wg mnie rzucenie picia ma poprawić komfort życia alkoholikowi.
Helka, kiedy Cię czytam, nie czuję radości życia, choć zapewniasz, że wiedziesz szczęśliwe życie u boku rodziny. To takie moje wrażenie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group