Do poczytania, do przemyślenia... - filmik o uzależnieniu
margo - Nie 08 Lis, 2015 14:08 Temat postu: filmik o uzależnieniu http://joemonster.org/filmy/72514
Co myślicie o tym? Bo z tego filmiku wynika, że aby wyjść z uzależnienia wystarczy wyjść do ludzi i uzależnienie wynika tylko i wyłącznie z samotności i alienowania. Tutaj brzmi to bardzo optymistycznie... z częścią się zgadzam, a z częścią jednak nie do końca. Filmik ostatnio jest dość popularny w internecie...
Ann - Nie 08 Lis, 2015 14:39
margo napisał/a: | z tego filmiku wynika, że aby wyjść z uzależnienia wystarczy wyjść do ludzi i uzależnienie wynika tylko i wyłącznie z samotności i alienowania. | takie wyjście do ludzi to wspólnota i terapia, czyż nie? Przecież według mnie zasadniczo to o to właśnie chodzi.
Filmik jest jak dla mnie mocno zakręcony i zasadniczo mówiony takim tonem, że co chcesz usłyszeć usłyszysz.
margo - Nie 08 Lis, 2015 14:51
Ann, też mówię, że częściowo się z tym zgadzam. Ale pokazane to jest tak, że wystarczy wyjść do ludzi i tyle. Tam nawet jest fragment, kiedy żołnierze wracając tylko po wojnie do domu wychodzili z uzależnienia i nie szli na żadną terapię. Można by wywnioskować, że aby wyleczyć się z uzależnienia wystarczy po prostu być z ludźmi. Moim zdaniem samo bycie z ludźmi nie wystarczy
Ann - Nie 08 Lis, 2015 15:01
margo, obejrzałam cały filmik zanim odpowiedziałam .
Mnie się zdaje, że tu chodzi o tą osobowość uzależnieniowca, bo według mnie to coś odgrywa główną rolę, w całości tej sprawy. Emocje, które latami zabijały, znalazły lek, a lek przestał działać.. stał się zabójcą.. no i teraz ani ukojenia, ani radości.
Swoją drogą.. iluż jest alkoholików, którzy piją w towarzystwie, otoczeni całą masą ludzi..?
margo - Nie 08 Lis, 2015 15:11
Po prostu chciałam o formie tego filmiku porozmawiać, że jest średnio zrozumiała, zawiera dużo miejsca na domysły, a jest propagowana wśród osób, które na temat uzależnień wiedzą niewiele trafiłam na niego, kiedy ktoś w pewnej grupie na fb zapytał o problem z uzależnieniem od morfiny, a ktoś rzucił tym filmikiem i kazał wyjść do ludzi i że to pomoże. Jeśli już edukować społeczeństwo na temat uzależnień, to lepiej robić to porządnie. Mało kto, kto nie miał styczności z uzależnieniem, zdaje sobie sprawe, że uzależnienie to sprawa emocji. A tego typu filmiku zamiast porządkować wiedzę w zasadzie trochę mieszają, bo tak jak mówisz: każdy może wyczytać tam to, co chce wyczytać...
pietruszka - Nie 08 Lis, 2015 15:14
margo napisał/a: | pokazane to jest tak, że wystarczy wyjść do ludzi i tyle. |
moim zdaniem w tym video są poważne błędy logiczne:
1. żołnierze - czy rzeczywiście uzależnili się? Czy był to rodzaj chwilowego dość radzenia sobie z trudną sytuacją, która mijała po powrocie do domu. Inna sprawa, że o ile się nie mylę wśród weteranów wojny w Wietnamie szerzył się ostro alkoholizm, szczególnie wśród kalek.
2. Mam wrażenie, że ktoś myli przyczyny uzależnienia z wychodzeniem z uzależnienia. O ile ktoś, kto ma od dziecka szczęśliwe, emocjonalnie bogate życie, bogate w relacje międzyludzkie to rzeczywiście może mieć mniejszą skłonność do wejścia w uzależnienie, o tyle droga wychodzenia z uzależnienia raczej nie wydaje mi się taka prosta. Po za tym jeśli wyszło się z pustki to zwykle wraca się do pustki, którą dopiero trzeba mozolnie czymś zapełnić, nauczyć się wchodzić w relacje, budować więzi. To wcale nie takie łatwe...
Jak rzucałam palenie to największy żal miałam, że już nie przynależę do tej grupy, która na przerwach w czasie mitingu, czy w pracy wymykała się na dymka...
Czasem uzależnienia bywają przez jakiś czas wzmacniane przez pozorne (bardziej lub mniej) poczucie przynależności do grupy.
pterodaktyll - Nie 08 Lis, 2015 15:18
margo napisał/a: | Co myślicie o tym? |
Myślę, ze ktoś w bardzo zręczny sposób reklamuje książkę
Giaur - Nie 08 Lis, 2015 15:21
Też mi przykład, człowiek to nie szczur i trzeba mu trochę więcej niż fajnego miejsca pełnego kryjówek i chętnych panien. Gdyby tak nie było dalej siedzielibyśmy w jaskiniach. A przykład z weteranami też moim zdaniem nietrafiony, do każdej teorii można podpiąć jakąś statystykę. A może raczej jej wycinek.
I jeszcze jedno, nie doszukałem się niestety źródeł. A chętnie bym się dowiedział skąd autor wytrzasnął liczbę 20% służących którzy poniekąd zażywali heroinę. Odsetek jak dla mnie absolutnie nieprawdopodobny.
pietruszka - Nie 08 Lis, 2015 15:33
pterodaktyll napisał/a: | Myślę, ze ktoś w bardzo zręczny sposób reklamuje książkę |
co samo w sobie, moim zdaniem dyskwalifikuje nieco przesłanie filmu. Sprytnie jest tam zakamuflowana informacja, ze chodzi o książkę Johann Hari'sa 'Chasing The Scream: The First and Last Days of the War on Drugs
Giaur - Nie 08 Lis, 2015 15:38
Ha, skupiłem się na źródłach a przegapiłem nazwisko. Wiele wyjaśnia, teoriom tego pana "nie dziękuję", chociaż jak zwykle w fajnym opakowaniu, jak każdy produkt tego "dziennikarza".
margo - Nie 08 Lis, 2015 17:11
Dlatego właśnie poruszyłam ten temat, bo przekaz tego filmu jest kiepski, podejrzewam, że przekaz książki taki sam jak i filmu promocyjnego... a co za tym idzie - propagowanie wśród ludzi nieprawdziwych informacji. Wkleiłam tu ten filmik, bo mam dużo wątpliwości co do niego... i chciałam sprawdzić Waszą opinię. Widzę, że mamy podobną
Giaur - Nie 08 Lis, 2015 17:15
Generalnie ten gość to taki dziennikarski celebryta, cały jego styl to już w Huffington było jedno wielkie gwiazdorzenie i przynajmniej wybiórcze zbieranie faktów do pożal się artykułów. Po oskarżeniach o plagiat (słusznych) mistrz pióra się zaczął za homoseksualizmem chować. W okolicach wietnamskich "statystyk" mi się czerwona lampka zapaliła, tyle że nazwisko gdzieś przeoczyłem.
pietruszka - Nie 08 Lis, 2015 17:51
Giaur napisał/a: | ten gość to taki dziennikarski celebryta |
Czy przypadkiem w ogóle to nie jest do tego głosem zmierzającym do legalizacji narkotyków?
Giaur - Nie 08 Lis, 2015 17:53
Jest, niestety dla tejże jak najbardziej słusznej sprawy.
margo - Nie 08 Lis, 2015 20:33
Czyli dobrze mi intuicja podpowiadała, że coś tu nie gra...
|
|