To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Życie bywa jednak przewrotne

Anna - Sob 28 Lis, 2015 13:10

olga napisał/a:
witaj Anno :) co Ciebie sprowadza?


Jestem alkoholiczką, która kiedyś sama siebie zaklinała, że nigdy nie wypije nawet łyka alkoholu ze względu na mamę alkoholiczkę. Życie bywa jednak przewrotne, jak widać...

Dziękuję wszystkim za tak ciepłe powitanie :lol2:

Jacek - Sob 28 Lis, 2015 16:48

Anna napisał/a:
Jestem alkoholiczką, która kiedyś sama siebie zaklinała, że nigdy nie wypije nawet łyka alkoholu ze względu na mamę alkoholiczkę. Życie bywa jednak przewrotne, jak widać...

Aniu,się nie przejmuj,gdyż to nie jest twoją winą (była to z twojej strony nie wiedza na temat i takie tam)
za to będzie winą,jeśli nic nie zrobisz z tym (aby stronić od alkoholu)

ankao30 - Sob 28 Lis, 2015 16:56

Mój krok by przestać to zobaczyłam w lustrze swoją mamę. Przeraziłam się, bowiem Ona dzięki chorobie alkoholowej nie żyje od 12 lat. Zastanawiałam się czemu tak jest, tego nie chciałam, a sama funduje synowi to samo piekło. Jedno teraz wiem,że warto popracować nad sobą. Dziennie dziękuję, że jestem trzeźwa i już nie widzę tego złego odbicia.
Można to zmienić, ale czy się chce.

:kwiatek:

O matko to 14 a nie 12 ale ten czas leci.
:mysli:

Anna - Sob 28 Lis, 2015 23:46

Jacek napisał/a:
Anna napisał/a:
Jestem alkoholiczką, która kiedyś sama siebie zaklinała, że nigdy nie wypije nawet łyka alkoholu ze względu na mamę alkoholiczkę. Życie bywa jednak przewrotne, jak widać...

Aniu,się nie przejmuj,gdyż to nie jest twoją winą (była to z twojej strony nie wiedza na temat i takie tam)
za to będzie winą,jeśli nic nie zrobisz z tym (aby stronić od alkoholu)


Robię ;) chodzę na mityngi AA ;) chodzę też indywidualnie do terapeuty. Na "stety" moi rodzice mają takich znajomych, też, niepijących alkoholików, którzy sami mnie do tego przekonali, pomogli mi (widząc jak się staczam, przygarnęli mnie do siebie, właśnie zaprowadzając mnie na mityng i tak zostałam ;) z nimi ;) są mi jak rodzina ;) )

ankao30 napisał/a:
Mój krok by przestać to zobaczyłam w lustrze swoją mamę. Przeraziłam się, bowiem Ona dzięki chorobie alkoholowej nie żyje od 12 lat. Zastanawiałam się czemu tak jest, tego nie chciałam, a sama funduje synowi to samo piekło. Jedno teraz wiem,że warto popracować nad sobą. Dziennie dziękuję, że jestem trzeźwa i już nie widzę tego złego odbicia.


Ehh... pamiętam jak jeszcze sama nie piłam, byłam jeszcze dzieckiem... tyle razy prosiłam mamę, żeby szła do AA... żeby nie było już klótni w domu... za każdym razem płakała, obiecywała... niestety... dla niej do dzisiaj to wstyd. Mieszka daleko ode mnie (rodzice są po rozwodzie) mam z nią tylko kontakt telefoniczny. Dalej pije i nie widzi problemu. Najgorsze jest to, że po alkoholu jest bardzo agresywna :( ale jeżeli ona sama nie zechce pomocy, nie zrozumie swojego problemu, na nic moje prośby... a już jest wrakiem człowieka. Niestety :(

Jacek - Nie 29 Lis, 2015 06:56

no widzę ze masz wiedzę i wiesz kiędy twoja droga
tak Aneczko trzymaj :okok:

ankao30 - Nie 29 Lis, 2015 10:21

Anna,

Pierwsze mityngi moje to szok. Ja najmłodsza, praktycznie sami mężczyźni, ale to się szybko zmieniło. Chodzę dalej na tą grupę i od kilku miesiącu przybywa ludzi młodych, bardzo młodych i również kobiet.
Super.

Ty wiesz co i jak, masz pomoc, ja tu dostałam taką pomoc.
Fajnie że jesteś. :okok:

Anna - Pon 30 Lis, 2015 13:19

ankao30 napisał/a:
Anna,

Pierwsze mityngi moje to szok. Ja najmłodsza, praktycznie sami mężczyźni, ale to się szybko zmieniło. Chodzę dalej na tą grupę i od kilku miesiącu przybywa ludzi młodych, bardzo młodych i również kobiet.
Super.

Ty wiesz co i jak, masz pomoc, ja tu dostałam taką pomoc.
Fajnie że jesteś. :okok:



Widzisz, moja imienniczko, ja też na początku się bałam ;) sama kobieta i jeszcze o tyle starsi mężczyźni. Wiadomo, na początku szok, ale... trzeba przełamać się a nie poddawać :)

Jacek, dziękuję, mam nadzieję, że będę dalej tej drogi trzymać ;)



Nie pisałam jakiś czas nauka, obowiązki :) ale dziękuję, że jesteście. Teraz też za bardzo czasu nie mam, niestety, ale napiszę coś dłuższego pewnie jak znajdzie się czas (nie bijcie mnie, że się nie udzielam, myślami nadal jestem z Wami wszystkimi :) )


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group