To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

HydePark - "Szara" nasza PRL-owska rzeczywistość?

biegnacazwilkami - Sob 12 Gru, 2015 23:14
Temat postu: Czy warto bylo?
Jras4 napisał/a:
sa głupsze ..i bardziej puste ..a i odrazu oczekuja złotych gór ..

Generacja X (pokolenie X) – pokolenie ludzi urodzonych w drugiej połowie XX w, szukające odpowiedzi na trudne pytania i sensu własnej egzystencji. Symbol X oznaczać ma niewiadomą. W Polsce określenie to dotyczy ludzi urodzonych w latach ok. 1961-1980, nazywanych tu także pokoleniem PRL
Często są to ludzie odrzucający wyścig szczurów, za ich zycia nie zaszły żadne istotne zmiany historyczne....
Generacja Y – pokolenie ludzi urodzonych w Polsce od1980 roku do nawet 1990 roku[.W odróżnieniu od poprzedniej generacji, „oswoili” nowinki technologiczne i aktywnie korzystają z mediów cyfrowych i technologii cyfrowych i uznawani są za generację zuchwałą, otwartą na nowe wyzwania,
Generacja Z - ludzie urodzeni po roku 1990+, zawieszine "w sieci", uzależnione od Faceboka, szukające wciąż lajków...
na ukształtowanie danego pokolenia bezpośredni wpływ mają dwa podstawowe czynniki. - Przede wszystkim są to uwarunkowania rynkowe, głównie powiązane z rynkiem pracy. To one zdefiniowały świadomość i oczekiwania ludzi. Drugim czynnikiem będą na pewno technologie, takie jak internet, smartfony"

Cały tekst: http://krakow.wyborcza.pl...l#ixzz3u92sgfih

Jak się zastanowić, urodzeni i wychowani w różnych warunkach historycznych musimy jakoś się dogadac, zrozumieć, nie jest to łatwe,jednak konieczne. Ja jestem pokolenie 50+, Iras to pokolenie PRL-u, moje Młode zaś to pokolenie Y z dużym obciążeniem poprzedniej epoki, wolą raczej być niż mieć...młodsze zaś nawet z rodziny, zawieszeni na FB, są niestety bardziej samotni .Ja z zaciekawieniem zaglądam na Klimaty PRL, wspominam "szarą" naszą PRL-owską rzeczywistość, szalone tańce w stołówce akademickiej(O ZGROZO BEZ ALKOHOLU!),naszego małego fiacika 126p sąsiedzi nazywali szumnie" taksówką" i byłam długo jedną z 3 kobiet w gminie z prawem jazdy i jeżdżącą tą "taksówką"....dziś moja młoda fryzjerka , która wróciła z pracy z Holandii i otworzyła swój zakład tu, w naszym malenkim miasteczku, mówi: pani, ja wolę zarobić jedną trzecią tego co tam, ale być z przyjaciółmi, z rodziną:)
Iras, to nie jest tak jak piszesz, to młode pokolenie jest pozbawione beztroskiej młodości, jak ja i Ty, już w szkole muszą myslec, planować, jak i gdzie zarobić, żeby nie być gorszym od równiesników. Raczej się nie dowiedzą, co to znaczy BYĆ.No, chyba że jednak coś się zmieni w końcu na lepsze:)

Jras4 - Nie 13 Gru, 2015 00:21

PRL okrał naród nie tylko z zycia ale i z godnosci dziś robi to ,,wolnośc idaca z zachodu ,, dziś młodzi chcą byc tylko sliczni ładni i zdrowi to pokolenia bez zasad bez godnosci całe szczescie ze nie wszyscy jakies 2 % nie o kobietach nie bende sie wypowiadał bo mówić niema co nawet płakać juz sie nie chce mowa o młodych .. duzo by pisać ale czy warto czy jest o kim ..raczej nie
biegnacazwilkami - Nie 13 Gru, 2015 01:16
Temat postu: Czy warto bylo?
Jras4 napisał/a:
PRL okrał naród nie tylko z zycia ale i z godnosci

To że się urodziłeś w PRL-u nie znaczy,że coś o nim wiesz,lub że wiesz wszystko, ale rzeczywiście Twoje roczniki najgorzej wyszły na tej transformacji ustrojowej, kto się nie wstrzelił w nową "demokrację" ten poległ, własnie odwiedzam grób jednego takiego....tzw aksamitna rewolucja elektryka z Bydgoszczy ma na sumieniu wiele ofiar śmiertelnych ,anonimowych,w tym bardzo wielu alkoholików, za PRL-u dobrze wykształceni i kulturalni nie zeszliby poniżej kierowniczego stanowiska, po transformacji , jeśli nie wyjechali na zmywak i nie mieli kapitału by tworzyć kapitalizm, musieli zginąć jako odpad nie potrzebny tej drapieżnej nowej demokracji.Styropiany zaś wykańczają się nawzajem , pseudo intelektualiści machają konstytucją nie wiedząc zapewne ile stron w ogóle liczy, a ma ich 56, konstytucja Stanów ma 200 lat i 8 stron i drugie 8 poprawek.Nasza wizytówka to liberum veto , za PRL-u ktoś nad tym panował przynajmniej i takich kominów płacowych nie bylo ani z głodu nikt nie umierał.
Że o prochach nie wspomnę.Bez tej rewolucji o zgodę na którą mnie nikt nie pytał, ewolucja w sposób naturalny i tak postępowała i dziś by nas było jakieś 44 mln a nie 38 , kolorowa bieda, blichtr i brak ideałów, to jest obecna rzeczywistość.Byłam dziś w mieście w galerii handlowej (na poczcie) i z ulga myslałam, jak to dobrze,że nie mam teraz małych dzieci....nieszczęśliwych od dzieciństwa, "gorszych"...

Jras4 - Nie 13 Gru, 2015 12:18

widzisz mam inne zdanie na temat PRLu jak i na temat zycja w nim czy dzieci tam wychowywane ale i na tematy uzaleznienia w PRLu
Jacek - Nie 13 Gru, 2015 17:50

biegnacazwilkami napisał/a:
za PRL-u ktoś nad tym panował przynajmniej i takich kominów płacowych nie bylo ani z głodu nikt nie umierał.
Że o prochach nie wspomnę

tak moja droga,panował dokładnie tak jak to opisujesz,przedtem wyczytane z podręcznika szkolnego
a kto rozpił naród jak nie w PRL-u
no dziwne że tobie nie wiadomo gdy ludzie padali z głodu całymi wioskami - co prawda za miedzą u dziadzi
ale wystarczył gest z jego strony i żadna świnka by nie miała prawa tu zostać

biegnacazwilkami - Pon 14 Gru, 2015 10:36
Temat postu: Czy warto bylo?
Jacek napisał/a:

tak moja droga,panował dokładnie tak jak to opisujesz,przedtem wyczytane z podręcznika szkolnego
a kto rozpił naród jak nie w PRL-u
no dziwne że tobie nie wiadomo gdy ludzie padali z głodu całymi wioskami - co prawda za miedzą u dziadzi

Co za propagande Pan tu siejesz Profesorze, same przekłamania,nie mam czasu teraz napisać dlaczego w PRL-u było mniejsze pijaństwo niż w ciągu ostatnich 25 lat nowej tzw demokracji,dlaczego szczególnie młodzież po prostu NIE PIŁA,, później to uzasadnię.A Tobie zadam pytanie: czy na prawdę sądzisz, że Wódz Solidarności walczył z tzw komuną(której w Polsce nie było) bo za miedą był głód i to nie raz? Ze skakał przez płot żeby pozamykać za chwilę stocznie i wpuścić do kraju wielkie korporacje i wyrzucić na zmywak cały dobrze wychowany i nie źle wykształcony wyż demograficzny?Żeby kilkudziesięciu kolegów styrropianowców zarabiało tysiące a miliony były bez pracy i perspektyw na godną starość?Wiesz, gdyby on to wiedział, to sądzę, że tym wielkim długopisem oko by sobie wydłubał prędzej niż przyłożył rękę do tego.Kłamstwa o PRL-u łatwo dziś rozsiewać, nawet moje młode wierzą,że "teraz jest wolność",brak historii w szkołach przez 25 lat zaowocowało brakiem znajomości swoich dziejów. Jak się komu chce,to proszę poczytać niejaiego Passenta Daniela, to mąż Agnieszki Osieckiej:
dziesięc lat temu pisał tak
http://passent.blog.polit...polowa-polakow/
Wrócę do tematu w wolnej chwili.

yuraa - Pon 14 Gru, 2015 11:27

biegnacazwilkami napisał/a:
dlaczego w PRL-u było mniejsze pijaństwo niż w ciągu ostatnich 25 lat nowej tzw demokracji,dlaczego szczególnie młodzież po prostu NIE PIŁA,

bo robotnik zarabiał w latach 70 około 3000 zł, butelka żytniej kosztowała 103 zł, paczka papierosów nie mówie tu o sportach po 3,50 ale takich porownywalnych klasą z dzisiejszymi jak np Caro 16 zł, kostka masła 17,50 cukier na kartki 10,50 zł,
szynka jak sie pojawiła na świeta około 100 zł kilogram.
i kolejki po wszystko . nie pamietasz Biegnąca ? a moze Ty nie musiałas stać w kolejkach.
ja stalem- za radzieckim telewizorem Elektron - 4 miesiace codziennego odhaczania się w kolejce , za pralką, lodowką i czymś do jedzenia.
Młodzież nie pila ?
jak zdobyła alkohol to piła , pamiętam jak na hasło ''w Tanowie jest piwo'' rzucalismy wszystko i jechaliśmy autobusem 6 km do Tanowa.

Wczoraj oglądałem Czarny Czwartek , ciesze się że dzisiejsza władza czy to złodzieje czy debile nie strzela do bezbronnych robotników, nie wali młodzieży pałą po plecach.
ja dostalem tylko za to że 3 maja 1982 przebywałem 20 km od miejsca zamieszkania,
potem odsiedziałem 48 godzin, wypuscili mnie prosto na maturę,
myślisz że zdałem jak dyrektor szkoły był wysoko w komitecie wojewódzkim ?

Jacek - Pon 14 Gru, 2015 14:21

biegnacazwilkami napisał/a:
A Tobie zadam pytanie: czy na prawdę sądzisz

nie :nie:
ani ze mnie sędzia ani zainteresowany polityką
nuu ale tak siem złożyło że żyję na przełomie tych dwóch ustrojów,i chcąc/nie chcąc co nieco wpada to w łoko,to w łucho

biegnacazwilkami - Pon 14 Gru, 2015 22:18
Temat postu: Czy warto bylo?
pietruszka napisał/a:
Czy wydzielić Ci biegnąca Waszą polityczną rozmowę? :mysli:
Takie rozmowy przenoszę zwykle do Hydeparku...

Przenieś Słoneczko gdzie chcesz, może cały ten temat zabierz gdzieś, kto się interesuje znajdzie, a kogo nie interesuje, to i tu nie przeczyta.Jakkolwiek nie piszę o polityce, tylko o społecznych uwarunkowaniach alkoholizmu i rozpijania narodu jak tu kolega rzucił hasło, to powtarzam.
Cytat:
biegnacazwilkami napisał/a:
że Wódz Solidarności walczył z tzw komuną(której w Polsce nie było)
a co było ? jesli wolno spytać

Była powiedzmy dyktatura proletariatu, a to nie to samo co greckie demos, a greckie demos z V w p.n.e. to nie to samo co współcześnie.
Komuna oznacza brak prywatnej własności, dzieci kwiaty czyli hipisi też żyli w komunach.
Co do pozostałych:
W kolejkach po żywność nigdy nie stałam, po telewizor czy meblościankę, z czasem tak,ale dopiero ja się zaczęły strajki.Jedzenie zawsze było bardzo tanie, jak któryś rząd chciał podwyżkę chociaż 50gr na chlebie czy papierosach zrobić, to wylatywał.To się nazywa dyktatura proletariatu, robotnicy którzy rządzili, założyli Solidarność, a następnie obalili swą własną dyktaturę żeby zaprowadzić kapitalizm, teraz nie mają pracy?Stocznie zamknęli?I cały polski przemysł?Oraz drobną i średnią przedsiębiorczość?Czym były ograniczenia ,plany 5 i 6 letnie wobec dzisiejszego ograniczenia połowów ryb, likwidacji stad krów mlecznych, sterowaniem rolnictwem, likwidacją naszych cukrowni?
Tak to może jest taka polityka, żeby rozpić naród, zaczynając od młodzieży, kiedyś przed godziną 13 nie kupiłes alkoholu, mężczyzna na ulicy zatrzymany przez milicjanta przed południem musiał mieć dowód osobisty z adresem swego zakładu pracy i dobre wytłumaczenie co robi na ulicy.O pijanych to nawet nie wspominam, raz mój mąż nie wrócił na noc do domu, bo zatrzymała go pijanego milicja, a że się stawiał, odstawili go na Izbę Wytrzeźwień(dziś nie ma?), rachunek z pensji potrącili i z pracy wyleciał.Z wpisem do akt.Aż do ślubu nie znałam żadnego alkoholika, w sąsiedztwie była rodzina nadużywająca alkoholu, to wytykali ich palcami.Pod koniec lat 70/80 w swej głupocie z nudów chyba ukrywałam znajomym podziemną prasę a nawet ich znajomych co się ukrywali przed internowaniem.Dziś moja Młoda , pokolenie Y, z przyganą mówi o młodocianych z tramwaju:mamo, 13-14 latki pijane w cztery...gdzie ich rodzice?Ano pewnie na zmywaku.A jak na bezrobociu to jeszcze gorzej, bo co to za autorytet ma bezrobotny ojciec?Mój domowy alko-kolega mówi: główną przyczyną alkoholizmu i słabych wyników walki z nim jest dostępność alkoholu, wszędzie, nawet na stacji benzynowej, chleba nie kupisz wieczorem, wódkę, piwo nawet w środku nocy.Czy to jest w porządku? Czy lepiej o tym nie mówić,czy to polityka?A widzę tu dużo młodych, zwłaszcza kobiety....macie dzieci? Czy nie jest Wam obojętne, co spotka ich w szkole ,na ulicy za rok,dwa czy 5 lat?Jak chcecie biernie czekać , Wasza sprawa, kobiety za tzw komuny(której nie było w Polsce) robiły listę podbpisów,szły do Prezesa GS i ze sklepow na wsi znikało wino, piwa nie było już wczesniej, resztę sprzedawano w wyznaczonym jednym w miasteczku sklepie lub w restauracji, musiałes wziąć zakąskę.Taki alkoholizm był kiedyś.Teraz naród się rozpił z bezrobocia głównie, z rozczarowania i braku perspektyw.
Takie jest moje subiektywne zdanie. Młodzież się rozpija z braku autorytetów, bezideowości i wizerunku "wolności" jaki im się funduje w mediach i internecie, może nie?
Niebieski, żyjemy na przełomie ustrojów, przed nami na pewno co najmniej jeszcze jedna zmiana, to pewne.A może i dwie, biorąc pod uwagę islam w zderzeniu z zepsuciem zachodu.My tu na wsi spokojnie, raczej ani rewolucji nie zrobimy ani zalew imigrantów nam nie grozi:)

biegnacazwilkami - Pon 14 Gru, 2015 22:19
Temat postu: Czy warto bylo?
Tacy byliśmy pewni...
https://www.youtube.com/watch?v=8MIb-jZR5QM

Janioł - Wto 15 Gru, 2015 06:50

biegnacazwilkami napisał/a:
Komuna
dla mnie komuna oznacza komunizm najbardziej zbrodniczy system na tej ziemni w imie którego zginęło więcej ludzi niż w imię nazizmu .......koniec pieśni
szymon - Wto 15 Gru, 2015 07:30

yuraa napisał/a:
myślisz że zdałem jak dyrektor szkoły był wysoko w komitecie wojewódzkim ?


no widzisz... a teraz siedzisz jak gość i naciskasz guziki, też jak WŁADZA w PRL :lol2: :lol2:

Klara - Wto 15 Gru, 2015 07:54

biegnacazwilkami napisał/a:
W kolejkach po żywność nigdy nie stałam

biegnacazwilkami napisał/a:
kobiety za tzw komuny(której nie było w Polsce) robiły listę podbpisów,szły do Prezesa GS i ze sklepow na wsi znikało wino, piwa nie było już wczesniej, resztę sprzedawano w wyznaczonym jednym w miasteczku sklepie lub w restauracji,

Czyżby każda z nas żyła w innej Polsce? :mysli:

OSSA - Wto 15 Gru, 2015 09:50

biegnacazwilkami, urodziłam się w czasach PRL i pamiętam jak wracam ze szkoły matka kazała mi się ustawic w kolejce po mięso czy co tam rzucili do.sklepu, bo ona jak wracała z pracy nie miała szans załapać się chocby na ochlapy. Jako nastolatka pracowałam fizycznie przez całe wakacje by kupić sobie parę markowych spodni w Peweksie , później jako matka miałam prawo kupić 20pieluch tetrowych 5 kaftanikow na książeczkę zdrowia. Na szczęście dzieci mojego starszego rodzeństwa już wyrosły więc miałam w co ubrać syna. Nie było niczego nawet mleko.w.proszku trzeba było wychodzić, pamiętam jak były chodził od apteki do apteki , syn jest alergikiem i nie mogl pic zwykłego mleka "niebieskiego" a tylko takie było.
pterodaktyll - Wto 15 Gru, 2015 11:04

Cytat:
dla mnie komuna oznacza komunizm najbardziej zbrodniczy system na tej ziemni w imie którego zginęło więcej ludzi niż w imię nazizmu .......koniec pieśni

Wyrazy współczucia kolego Janioł. Taka nienawiść musi być bardzo męcząca i destrukcyjna......oczywiście dla tego, który tak mocno nienawidzi :pocieszacz:

pterodaktyll - Wto 15 Gru, 2015 11:08



:mgreen:

margo - Wto 15 Gru, 2015 11:20

Tez pamietam te bajki, co to ma do rzeczy? Urodzilam sie dzien przed rozpadem ZSRR :roll:
pterodaktyll - Wto 15 Gru, 2015 11:28

;)
OSSA - Wto 15 Gru, 2015 11:47

Mój syn kiedyś stwierdził bez komputerów i komórek było fajnie, pobiegali po osiedlu i zawsze kilku chłopaków skrzykneli na pilke. Później wielu kolegów przenioslo się do domow pod miastem lub na strzeżone osiedla, więcej o koledze możesz dowiedzieć się z fb niż rozmów w realu. Ot dziwne czasy, nie masz konta na fb nieistniejesz :bezradny:
Janioł - Wto 15 Gru, 2015 11:56

pterodaktyll napisał/a:
Taka nienawiść musi być bardzo męcząca i destrukcyjna......
ale ja nikogo nie nienawidzę , stwierdzam fakt , nie pisałem że trzeba ich wieszać , roztrzeliwać czy też skazywac na śmierć głodową , męczęńską lub strzałem w tył głowy jak to wyznawcy komunizmu mieli w zwyczaju to co piszesz to jest nadinterpretacja
OSSA - Wto 15 Gru, 2015 12:26

Wracając do alkoholu w czasach PRL. bardzo chciałam byc dorosła , bo dorośli dostawali kartki na wódkę, oczywiście nie chcialam jej spożywać, ale można je było wymienić na jakis deficytowych towar. Wówczas by handel wymienny, np. za kartki na wódkę można było kupić mięso , kawe , buty, sprzedaż alkoholu zaczynała się od 13-tej , nie było sklepów calodobowych, ale.były meliny. W wielu zakładach wówczas się pilo w pracy,Dziś na bramie stoi ochroniarz i pijany pracownik wszedlby pierwszy i ostatni raz.
kiwi - Wto 15 Gru, 2015 14:32

Ja juz dawno czytalam ten artykul.....jest dosc dlugi ,to zalaczam link i ciekawe sa komentarze do niego.....

Czasem wolalabym zyc w pieprzonym PRL-u
Autor: Natalia Julia Nowak

http://wolnemedia.net/his...eprzonym-prl-u/


Ja osobiscie pomimo ogromnych minusow ......wspominam ten czas bardzo pozytywnie ....

olga - Wto 15 Gru, 2015 16:41

Biegnąca twierdzisz, że za czasów tzw. komuny ludzie nie nadużywali alkoholu bo nie mieli do niego łatwego dostępu? hehe to Ty żyłas chyba na Marsie w tamtych czasach. Ja byłam wtedy dzieckiem a dobrze wiedziałam o istnieniu całodobowych melin. Ludziska pędzili też bimberek pod osłona nocy a pożniej spożywali go upijając się wesoło.
Poza tym, myślę, że większość naszych forumowych alkoholików rozpoczynała "przygodę" z alkoholem wlasnie w tamtych czasach i byli wtedy nastoletnimi młodziakami. Tak więc młodzież też popijała mimo ograniczeń w dostępie do alko.
Ja pamiętam moje pierwsze imprezy...miałam wtedy 19 - 20 lat...alkohol lał się szerokim strumieniem (i nie dlatego, że ja miałam jakis szczególny do niego pociąg), tak wyglądały po prostu młodzieżowe imprezy...tak było wtedy tak jest i teraz

OSSA - Wto 15 Gru, 2015 16:56

Cytat:
Według Krzysztofa Kosińskiego, autora książki „Historia pijaństwa w czasach PRL”, pod koniec lat 70. Polacy należeli do najbardziej rozpitych narodów świata; kilka razy w tygodniu upijało się pięć milionów obywateli. Władza ludowa długo pracowała, by doprowadzić społeczeństwo do takiego stanu.A robiła to nie z przyczyn ideologicznych, ale dla forsy oraz... stabilności systemu ekonomicznego. Komunistyczne państwo było bowiem uzależnione od alkoholu. Tuż po wojnie przychody Państwowego Monopolu Spirytusowego stały się jedną z najważniejszych pozycji budżetowych.

Tak istotną, że już w 1949 roku objęto je ścisłą tajemnicą, bo fakt, iż pieniądze zarobione na wódce są fundamentem reżimu, psuł dobre samopoczucie rządzącym. Krzysztofowi Kosińskiemu udało się jednak oszacować dochody, jakie Polsce Ludowej przynosił przemysł spirytusowy. Wedle jego wyliczeń stanowiły one 10-11 proc. całości budżetu, zaś w roku 1980 przekroczyły 14 proc. Ponadto, gdy na rynku zaczynało brakować towarów, Polacy wydawali nadwyżki pieniędzy na alkohol. A to pozwalało uniknąć wybuchu inflacji, bo niemającą pokrycia w produktach gotówkę zamieniano na Wyborową lub Extra Żytnią. Gdyby społeczeństwo nagle wytrzeźwiało, PRL-owi groziłby upadek.

cały artykuł: http://polska.newsweek.pl...,68804,1,1.html

yuraa - Wto 15 Gru, 2015 17:26

w sanatorium będąc wpadł mi w rece wywiad z panią generałową Marią Kiszczak, zaraz po smierci Czesława opublikowany, nie pamietam jaka to gazeta była ale
ogółna konkluzja - w PRL swietnie było

olga - Wto 15 Gru, 2015 17:38

Dla niej pewnie świetnie...dla mnie w sumie też bo poza Bolkiem i Lolkiem nie potrzebowałam nic szczególnego..mama i tata jeść dali...ale dla mamy i taty tak wesoło nie było...zresztą ja też pamietam ocet na półkach i gołe haki w mięsnym...aaa jeszcze pamiętam niezapowiedziane wcześniej ferie zimowe, które rozpoczęły się 13 grudnia...no super było, pojechaliśmy do dziadków na zimowisko, frajda była niesamowita tylko jakos nic z tego nie rozumiałam...rodzice mówili, że wojna jakaś...a nikt do nas nie strzelał...siedzielismy sobie na wsi i moczylismy ręce w przerębli :p
OSSA - Wto 15 Gru, 2015 18:52

olga napisał/a:
aaa jeszcze pamiętam niezapowiedziane wcześniej ferie zimowe


nie tylko z tego powodu były niezapowiedziane ferie, często lekcje były skracane, bo w szkołach było zimno, brakowało opału i prądu.

Kto pamięta jeszcze 20 stopień zasilania ?

olga - Wto 15 Gru, 2015 19:13

OSSA napisał/a:
Kto pamięta jeszcze 20 stopień zasilania ?


to znam z "Alternatyw"

esaneta - Wto 15 Gru, 2015 19:48

olga napisał/a:
OSSA napisał/a:
Kto pamięta jeszcze 20 stopień zasilania ?


to znam z "Alternatyw"

a ja z radiowej jedynki podczas podawania wiadomości :]


choć wtedy nie wiedziałam o co chodzi :beba:

pietruszka - Wto 15 Gru, 2015 19:51

olga napisał/a:
to znam z "Alternatyw"

A ja pamiętam, jak się siedziało przy świeczkach w kuchni całą rodziną. W sumie miało to swój urok. Część rodzin nie siedziała w kuchni, a potem był wyż demograficzny. A teraz nie wiedzą jak sobie z problem małego przyrostu poradzić :rotfl: A wystarczyłoby prąd wyłączyć :mgreen:

yuraa - Wto 15 Gru, 2015 20:29

szymon napisał/a:
jak wywalić główne w domu, żeby sie stopiło najlepiej? :roll:

zrób sobie grzałke wojskową tzw buzałę, tylko nie z żyletek ale z dwu brzeszczotów np

biegnacazwilkami - Śro 16 Gru, 2015 00:10
Temat postu: szara nasza PRL...
Hej,
widze, że wspominacie , mój temat to nie tęsknota za PRL-em, ale pytanie "Czy warto było", w tym wypadku czy warto było niszczyć wszystko żeby teraz po 25 latach zauważyć, że może nie o taką Polskę chodziło?
Niestety, jestem chyba jedyna tu która w PRL-u żyła już świadomie, jestem rocznik 50 a PRL liczyć można de facto do 1975r, Gierek wprowadził reformę administracyjną żeby złamać stare partyjne uklady, powstało 42 województwa , wiele mniejszych miast dzieki temu rozwinęło się, to wszystko to moja młodość,więc chętnie do niej wracam i wspominam.Nigdy nie stałam w kolejce za jedzeniem , w stołówce studenckiej za grosze było całodzienne wyżywienie, tramwaj za 50gr po całym mieście, stypendium na utrzymanie się, z 4,5 ha gospodarstwa wykształciło się 4 osoby i to na studiach, akademik miałam przyznany darmowy. Na pewno byli i tacy co mieli gorzej, ale kto chciał się uczyć, zaszedł daleko. Nikt mnie do żadnej partii nie namawiał, za kredyt dla młodych małżeństwa kupiliśmy meble które mam do dziś, Swarzędz w kolorze bananowym, kuchenne z laminowanymi blatami, wcale nie drogo.Mieszkanie mąż dostał po babci, fakt.Pracowałam w laboratorium kontroli jakości w wojewódzkiej hurtowni spożywczej, biały fartuch , i czy towar jest zgodny z PN.Po 10 latach wyjechałiśmy na wieś, zima 78/79 zaspy na 3 metry, już rozpoczęły się niepokoje, strajki, ale...to już nie jest normalny PRL przecież,to już jest walka o zmianę ustroju, wojna a wtedy chyba jest oczywiste:jedzenie na kartki, braki w sklepach, rosnące długi państwa, zagrożenie zza granicy.Chyba jak zakłady strajkowały, to oczywiste jest że jak domino, pociągały za sobą braki w towarach, wszystko drożało, państwo nie wykonywało umów np w stoczni, płaciło kary itd. To się nazywa wspólny budżet.To moja ocena może się nie podobac, ale to jest prawda, kolejne 10 lat do roku 89 to już staczanie się gospodarki po równi pochyłej.Wieś jeszcze jako tako dawała radę, chłop ma to w naturze,że nie doje ale zasieje.Oczywiście że nadużywano pokątnie alkoholu za prawdziwego PRL-u, ale to był margines, pijaństwo lat 80/90 jest już dorobkiem styropianowej społeczności, osobiście czytałam o różnych kombatantach solidarności jak to z nudów pili na potęgę. Za wskazanie bimbrowni były wysokie nagrody. Żyliśmy w innych światach, ale nic na to nie poradzimy.Za to teraz, cóż, wszechobecne alkohlole , naszą wizytówką eksportową obecnie sa 4 pozycje : żytnia, jakaś inna i 2 piwa, po staremu, badałam je kiedyś w swoim laboratorium, do tej pory najlepsze chociaż już chyba nie polskie.I w sumie nie o tym bym pisała, ale ktoś wspomniał, że młodzież teraz jest ....no jakaś inna...więc napisalam, że w ocenie socjologów świadomość kształtują dwa czynniki przede wszystkim, dostępność pracy i zdobyczy technicznych.I z tym się zgadzam, brak dostepności pracy pozbawia radości życia, łatwy dostep do internetu, telefonów komórkowych, niestety wypełnia pustkę bezwartościowymi treściami....co dekadę wchodzi w życie nowe pokolenie, różne od poprzedniego.Ale to my odpowiadamy za to jakie te pokolenie jest.Żeby uzasadnić niby aksamitną rewolucje, nawymyslano bzdur o PRL-u, doskonały nie byl, fakt, jednak sami ludzie to psuli, wspólne, państwowe znaczyło "niczyje", własność powinna być prywatna, wtedy się ją szanuje.Kierownictwo powinno być w rękach mądrych manadżerów a nie z nomenklatury,ale dziś jest przecież jeszcze gorzej, pracy albo nie ma albo po znajomości. A w produkcji i handlu narkotykami w Europie podobno may I miejsce.I tak wróciłam do meritum:nigdy państwo nie zarabiało na alkohlolu tyle co w tej demokracji.

Maciejka - Śro 16 Gru, 2015 05:40

Tak by ło tak cudnie u ludzie penie to też margines bali si e głośniej się odezwać, nie mieli prawa do włąsnego zdania bo groziła syberia albo inne luksusy,Ci co walczyli w wojnie , w A mieli wysokie wyroki, gineli bez wieści i nigdy często nawet grobów nie mieli . Rodzice mieszkali na wsi sa w podobnym wieku co Ty i narzekali na biede wieczną, że cokolwiek załatwić to trzeba było do partii się zapisać, a ten okres kartkowy i stanie po kilka godzin żywnościa to już nie wspomnę. U nas była duża rodzin ai trzeba było wiele rzeczy załatwiać po cichu .
Janioł - Śro 16 Gru, 2015 06:28

biegnacazwilkami napisał/a:
Gierek wprowadził reformę administracyjną żeby złamać stare partyjne uklady,
głównie po to by przydzielić stołki ( to taka waluta ówczesna , stołek za przysługę , stosowana do dziś w kręgach władzy , PSL ma w tym mistrzostwo świata)tym którym zawdzięczał dojście do władzy po Gomułce , bo w dotychczasowym układzie nie miał ich gdzie upchnąć bo I tak aparat władzy I biiurokracji był rozbudowany
biegnacazwilkami napisał/a:
doskonały nie byl, fakt, jednak sami ludzie to psuli
no tak , komunizm to piękna rzecz ...tylko ludzie nie dorośli
Janioł - Śro 16 Gru, 2015 06:54

biegnacazwilkami napisał/a:
Chyba jak zakłady strajkowały, to oczywiste jest że jak domino, pociągały za sobą braki w towarach, wszystko drożało, państwo nie wykonywało umów np w stoczni, płaciło kary itd. To się nazywa wspólny budżet.
kurczę a napisz o tym co było przed tymi strajkami jaki to wielki sukces spowodował to że ludzie zaczeli strajkować , jaka to była cudowna ekonomia przed jak to nazwałaś
biegnacazwilkami napisał/a:
już rozpoczęły się niepokoje, strajki, ale...to już nie jest normalny PRL przecież,to już jest walka o zmianę ustroju,
jakżesz pięknie musiało być I cudownie że ludziom się to nie podobało I zaczeli rozmontowywać ten system
Klara - Śro 16 Gru, 2015 07:49

biegnacazwilkami napisał/a:
Niestety, jestem chyba jedyna tu która w PRL-u żyła już świadomie

Mylisz się moja Droga. Jesteśmy takie dwie i ja wspominam PRL zupełnie inaczej.
Ty ten okres pokolorowałaś, wygładziłaś, przyklepałaś i karmisz młodych takimi opowieściami. Łoj! :szok:

Whiplash - Śro 16 Gru, 2015 09:09

Ja tam może o PRLu nie wiem za wiele. Tak na prawdę to wiem, że był...

Ale

różnicą jest to co w tym kraju było, było może i nie najlepsze, ale własne

własne zakłady włókiennicze
własne unitry
własne romety
własne fso
własne ursusy
własne stary
własne jelcze
własne jedzenie
własnych pracodawców

A teraz jesteśmy w znakomitej większości pod zaborami

coca-cola
VW
Opel
aj, szkoda wyliczać...

Może "małe ciasne, ale własne" to tylko slogan. Ale coś w nim jednak jest.

I ja wiem, że te nasze "własne" o których pisałem, to były rozkradane, na lewo i prawo, przez innego zaborcę (pewnie groźniejszego od obecnych, choć ci obecni robią to w białych rękawiczkach, w tzw "granicach prawa"). Ale wiem też, że nie musieliśmy dzieciom tłumaczyć, dlaczego pani w tv mówi że ślimak to ryba, a pani na przyrodzie mówi że jednak nie...


Każdy ustrój ma wady, każdy też ma zalety. Trudna dyskusja jeśli komuś jedna strona przysłania drugą. Ja z PRL np zapamiętałem wieczorynkę... 30 minut świętości przed dziennikiem telewizyjnym, coś, czego w tej chwili dzieci nie doświadczą. Oczywiście mają Cartoon Network, Nickeoledeon, TVP ABC, BBC Ceebeebees czy mini mini... i co? ktoś pamięta jak to było dostać pomarańczę pod choinkę? Komu dziś zapach pomarańczy kojarzy się ze świętami? Dzisiaj pomarańcze są tańsze od jabłek... Kurczę... Dzisiaj towarem "luksusowym" są zabawki za 400-500 PLN! a ja się cieszyłem, jak dostałem 10-pak gum donald... W kapitaliźmie ludziom przestawiają się wartości. I owszem można mówić, ze to kwestia tego co rodzice przekazują. Jednak rodzice to nie cały świat. W moim domu nie ma telewizora, a moje dzieci na pamięć znają niektóre reklamy... Czemu? Skąd? Pojęcia nie mam. Ale jednak. Wszechobecna komercha nie pozwala na to aby młodzi ludzie pojmowali świat tak jak my (niektórzy z nas).

Żeby nie było że widzę świat PRLu na różowo. Wiem, choć nie mam prawa pamiętać, że był tylko ocet i musztarda na półkach, wiem, że strzelali do ludzi, wiem że było źle... Ale wiem też że w czasie 2 lat stanu wojennego doszło do 122 niewyjaśnionych zgonów (czyt. zabójstw), że około 10000 ludzi było internowanych a ludność tego kraju szacuję w tamtym okresie na 35 MLN. to 0,03% trzy setne procenta. Co chcę powiedzieć to to, ze nie naród był represjonowany przez władzę, a Ci, którzy się tej władzy przeciwstawiali. Poszli na wojnę z systemem - ponieśli ofiary. To nic nadzwyczajnego. Rewolucje od zawsze pociągały za sobą ofiary, ale nie prostych ludzi, pozostających w domach, tylko tych, którzy wychodzili na ulicę, żeby w rewolucjach walczyć... Jak pisałem, to nie jest wiedza historyczna, to tylko moje przemyślenia. Ale może ktoś umie mi odpowiedzieć jaki odsetek tych 122 osób to ofiary zupełnie przypadkowe, nie walczące w żaden sposób z ówczesną władzą? Nie liczę na konkretną liczbę. Raczej rzucam to pytanie aby faktycznie zastanowić się nad tym kto rzeczywiście był represjonowany.

OSSA - Śro 16 Gru, 2015 09:12

biegnacazwilkami, województw było 49 a nie 42 jak piszesz, w wielu polskich miejscowościach stacjonowalo wojsko radzieckie. Tam skąd podchodzę stał w centrum miasta czlog z czerwoną gwiazdą, w Poznaniu zamiast ulicy św.Marcina ,Armii Czerwonej. Gdyby ludziom w tamtych czasach żyło się tak dobrze to nie było czerwca 1956 i kolejnych zamieszek w latach następnych. Ludzie z natury są leniwi jak mają pełną miche nie idą na barykady.
Klara - Śro 16 Gru, 2015 09:33

Whiplash napisał/a:
W kapitaliźmie ludziom przestawiają się wartości.

Tyle, że w tuż przed tamtymi zmianami (tą rewolucją) wszyscy - WSZYSCY których znałam tęsknili do tego kapitalizmu.
W moim mieście kwitła chóralistyka. Dobre chóry miały wielkie powodzenie. Teraz też mają wielu członków - zapaleńców, ale duża część ówczesnych miłośników chóralnego śpiewania była aktywna głównie dlatego, że raz na jakiś czas można było z chórem wyjechać za granicę pod pozorem jakiegoś przeglądu czy konkursu.
Z takiego niemal darmowego wyjazdu przywozili różne ciekawe rzeczy których w tym pięknym PRL-u nie można było kupić i spieniężali.
Moja znajoma z łezką w oku wspomina, jak podczas swoich pierwszych odwiedzin w RFN i siostry, weszła wraz z mężem do marketu.
Stanęli przed kolorowymi wystawami, jak wryci, a jej mąż wydusił z siebie tylko: "...o, ja p***ę... ile dobra..."
Stali tak dłuższy czas, bo nie wyobrażali sobie, że tak sobie na wierzchu, na wyciągnięcie ręki może leżeć TYLE pięknych oraz smacznych produktów.

Jeśli zaś chodzi o alkoholizm, to z własnego podwórka mogę powiedzieć, że mój mąż w swoim zakładzie przestał pić przed-, po- oraz w trakcie pracy dopiero wówczas gdy przejął ten zakład prywatny właściciel i przekazał mu otwarcie jasny komunikat co się wydarzy, gdy jeszcze raz zostanie złapany w stanie po spożyciu.
Zaznaczę jeszcze, że to właśnie laboratorium tego zakładu używające w swej pracy spirytusu, zaopatrywało pracowników w ten produkt, zaś w latach '70-'80 tuż obok zakładu prężnie działał sklep spożywczy w którym głównym towarem były tanie wina.
Co zaś tyczy się późniejszego sprzedawania alkoholu po godz. 13:00, to miałam okazję porannych obserwacji jednego ze sklepów gdy czekałam na autobus do pracy. Dziwnym trafem bardzo częstymi klientami byli mężczyźni wchodzący tam na chwilę i wychodzący z charakterystycznie wypchanymi kieszeniami lub kurtkami na wysokości torsu.

To są MOJE wspomnienia z tamtych "pięknych" czasów.

Whiplash - Śro 16 Gru, 2015 09:54

Klara napisał/a:
Tyle, że w tuż przed tamtymi zmianami (tą rewolucją) wszyscy - WSZYSCY których znałam tęsknili do tego kapitalizmu.

Ok, A teraz wszyscy tęsknią za PRL. Znakomita większość Polaków to ludzie, którym zawsze jest źle... Ciepło w grudniu? Panie a co to za zima... Zimno - Panie a skąd na opał wziąć. Nie ma śniegu? A co to za święta bez śniegu... Jest śnieg? Znowu ku*** trzeba odśnieżać...

A skoro o alkoholiźmie... Ja wiążę alkoholizm moich rodziców nie z latami 80 a z 90. z czasem, jak można było niemieckiego piwa w puszkach nakupić ile dusza zapragnęła... a jak wódka była na kartki, to albo pito ją na święta, albo zbierano na wypadek wesela, imienin itp...

Janioł - Śro 16 Gru, 2015 10:30

Whiplash napisał/a:
Rewolucje od zawsze pociągały za sobą ofiary
chesz powiedziec że z kontrewolucją się nie rozmawia , do kontrrewolucji się strzela ? I to ma byc usprawiedliwienie zabójstw ? Przytoczyłeś liczbe 122 ofiar strasznie spłycając ogrom cierpień I morderstw komunistycznej władzy w tym kraju , począwszy od mordów na żołnierzach AK, NSZ, I innych mniej lub bardziej winnych po wojnie , ostatni z nich zginął w latach 60-tych , a później ofiary 1956,1968,1970,1976,1981 I wielu innych jak chociazby ksiądz Popiełuszko
Janioł - Śro 16 Gru, 2015 10:45

A co do tematu alkoholizmu w PRL-u to ten temat jako wstydliwy dla włądzy (przecież to mialbyć kraj ogólnej szczęśliwości I dobrobytu) był skrzetnie ukrywany I nie propagowany przez ówczesne władze , od czasu do czasu władza błysnęła jakąs akcja propagandową pod tytułem walka z alkoholizmem I bimbrownictwem po czym wszystko wracało do normy . U mnie w blok w czasach kartkowych z 15 mieszkań w 7 pędzono bimber w tym I w moich rodziców , meliny działały cała dobę pod kuratelą dzielnicowego , bo raz że miał z tego korzyść a dwa żródełko informacji np. kto obrobił okoliczne ogódki działkowe lub piwnice
Whiplash - Śro 16 Gru, 2015 10:45

Janioł napisał/a:
I to ma byc usprawiedliwienie zabójstw ?

Nic nie usprawiedliwia zabójstwa. Ja tylko twierdzę, że tam gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. Myślisz że śp. Ks. Popiełuszko nie wiedział co robi? Że zamordowano bogu ducha winną istotę? Nie. Zamordowano opozycjonistę.
Zastanów się, czemu nie zabito wielu zwykłych ludzi? Bo siedzieli cicho i nie godzili się iść na rzeź w imię słusznej sprawy. To ginęli wrogowie ówczesnej władzy, a nie kto popadnie.

Janioł - Śro 16 Gru, 2015 11:31

Whiplash napisał/a:
Bo siedzieli cicho i nie godzili się iść na rzeź w imię słusznej sprawy.
polecam Czarny Czwartek, można zobaczyć jak to niewinni nie gineli , zresztą nazywać ich niewinnymi to troche jakby ci co walczyli o wolność byli sobie sami winni tego że ich zamordowano........
Whiplash - Śro 16 Gru, 2015 11:53

Janioł napisał/a:
polecam Czarny Czwartek, można zobaczyć jak to niewinni nie gineli , zresztą nazywać ich niewinnymi to troche jakby ci co walczyli o wolność byli sobie sami winni tego że ich zamordowano........

Kurde Janioł... Czy Ty na prawdę nie rozumiesz o co mi chodzi? Tak samo niesprawiedliwe jest pisanie, że byli sami sobie winni, jak pisanie, że władza mordowała wszystkich jak leci. A moim zdaniem, większość z tych, którzy walczyli o "wolność" doskonale wiedziała na co się pisze. Żołnierz idąc na front też nie idzie żeby zginąć, ale wie, że jest taka możliwość...

pterodaktyll - Śro 16 Gru, 2015 12:14

:mysli: .....

Mówcie se co chcecie. Fajny był ten nasz "barak" w RWPG. I straszno i śmieszno. Jednego dnia narażało się zdrowie i życie dla Ojczyzny, a drugiego dla kilograma szynki i pół litra wódki, przemycanej w tzw. stanie wojennym, ze wsi do miasta. Martyrologia przeplatała się z omijaniem idiotyzmów serwowanych przez ówczesne władze (choć jako żywo w tym temacie akurat w tej "radosnej" demokracji niewiele się pod tym względem zmieniło, no ośrodek dyspozycyjny się zmienił. Idiotyzmy pozostały :p ) i jakoś się żyło. Najweselszy był to "barak" w całym tym systemie, nazywanym nie wiadomo dlaczego komunistycznym. I komu to przeszkadzało...... :bezradny:

:mgreen:

Janioł - Śro 16 Gru, 2015 13:31

dla mnie też "fajne" było że mogłem podejść do zomowca na jakiejś manifestacji I patrząc mu prosto w oczy powiedzieć Ty gestapowcu, do póki nie miał rozkazu nie ruszył się z szyku ale jak dorwał ...du** sina ,I to już było mniej fajne :rotfl: , śmieszno I straszno ...tak było tyle tylko że pewnie wspomnienia zależa od punktu siedzienia w ówczesnych czasach I pamięci o tym co było , mój dośc radykalny pogląd na tamte czasy nie rodzi się ze wspomnień bo w 1981 miałem 16 lat I wtedy większość rzeczy była dla mnie fajna , nawet picie jaboli, moje spojrzenie buduje to co można teraz poczytać w publikacjach IPN , troche z lektur I wspomnień tych usłyszanuch z ust ale I z TV lub innych mediów. Najbardziej irytuje mnie to że Ci przedstawiciele ówczesnego aparatu represji mają się dobrze z wielotysięcznymi emeryturami a ludzie których ścigali głodowe emerytury , że nie ma papierka na to że byli winni , nie chce ich wieszać ani wsadzać do więzień bo co to zmieni, ale choc ta forma czyli wyrok, podanie do wiadomości publicznej wizeruku I danych, odebranie emerytur z kosmosu byłoby choćbi lekkim zadośćuczynieniem
Whiplash - Śro 16 Gru, 2015 13:48

Janioł napisał/a:
zadośćuczynieniem


Się tobie Janioł z zemstą słówko pomyliło... komu i co miałoby to zadośćuczynić?

Janioł napisał/a:
mój dośc radykalny pogląd na tamte czasy nie rodzi się ze wspomnień bo w 1981 miałem 16 lat I wtedy większość rzeczy była dla mnie fajna , nawet picie jaboli, moje spojrzenie buduje to co można teraz poczytać w publikacjach IPN , troche z lektur I wspomnień tych usłyszanuch z ust ale I z TV lub innych mediów


Ale zdajesz sobie sprawę, że te przekazy tworzone są przez właśnie represjonowanych? To jest tylko jedno spojrzenie na ten czas. Ja znam inne, Klara inne, Ptero jeszcze inne... Radykalne podejście do tematu jest zwyczajnie niesprawiedliwe. Bo jednostronne :bezradny:

Klara - Śro 16 Gru, 2015 14:37

Whiplash napisał/a:
Radykalne podejście do tematu jest zwyczajnie niesprawiedliwe. Bo jednostronne :bezradny:

To prawda :tak:
Tamta rzeczywistość była wielowymiarowa i to nieprawda, że było wszystkim po równo.
Było bardzo wielu równiejszych.

Zresztą, może uda się i Wam tego doświadczyć, bo coraz wyraźniej widzę, że obecnie rządzący usilnie dążą do tego, żeby nam wszystkim zafundować PRL bis.
Niektóre symptomy w postaci licznych przemówień mających podnosić na duchu i coś tłumaczyć, choć tego się wytłumaczyć nie da, marsze poparcia dla wygranych, "sprawiedliwość" ludowa i parę takich tam mimowolnych wypowiedzi...

biegnacazwilkami - Śro 16 Gru, 2015 14:50
Temat postu: szara nasza PRL...
Hej,
życie wspomnieniami, często nie swoimi, przytaczanie zasłyszanych opowieści o rzekomym ludobójstwie komunistycznym, nie dziwiłabym się w średniowieczu,ale teraz, z dostępem do wszelkich internetów?Hasła antykomunistyczne mają historię tak długą jak komunizm istnieje a bogate Stany boją się go chyba bardziej od ataków terrorystycznych, pewnie dlatego do tej pory wizy nas obowiązują.Na miejscu młodszej generacji jak Wasza, mając dzieci w róznym wieku raczej bym przeanalizowała co dała ta transformacja , obalenie dyktatury proletariatu na korzyść neokolonializmu wielkich korporacji i obcego kapitału, bo aktualnie coś się zmienia i nie mam na mysli TK, zmiany zachodzą i nie tylko w Polsce.Osobiście cieszę się z tego, bo co by nie było, gorzej już być nie może.Ciekawa bym była czy ktoś znajdzie chociaż jedną pozytywną rzecz na uzasadnienie tezy, że warto było obalić poprzedni ustrój, nie chodzi mi o pelne pułki super i hiper marketów, bo to one własnie zniszczyły nie tylko nasze sklepy, drobny handel , fajne targowiska z naturalną żywnością, zniszczyły miliony drobnych producentów, bo odebrały nam potencjalnych odbiorców i zalewają rynek (tzw wolny rynek?) chłamem z nie wiadomo skąd.Jaki to wolny rynek jesli ja na nim nie mam prawa egzystować?Ja rówenież kiedyś zafascynowana byłam kolorowymi reklamami Berlina zach. ojej, ale cudne święta tam mają...chyba?Dziś większe reklamy, światełka , muzyczki zobaczyłam w koszlińskim atrium, ale obok nich dziś zobaczyłam także blade twarze dzieci i ich matek pozbawione usmiechu, pierwszy raz święta mnie nie cieszą.Prezydent sąsiedniego Słupska zamiast chinki za 30tys zl wyremontowal jedno mieszkanie komunalne i podarowal jakiejś rodzinie...podobno, to fajna wiadomość.

biegnacazwilkami - Śro 16 Gru, 2015 14:53
Temat postu: szara nasza PRL...
może inny model ?
http://wyborcza.pl/magazy...andbergiem.html
oraz,czy musieliśmy iść tą drogą?Nie jest to o PiS zaznaczam.
http://nowyobywatel.pl/20...sprawiedliwosc/

Jacek - Śro 16 Gru, 2015 16:25

Whiplash napisał/a:
A skoro o alkoholiźmie... Ja wiążę alkoholizm moich rodziców nie z latami 80 a z 90

dużo wcześniej niż lata 80 ,to się zaczęło
drogi Marcinku,dziś wygląda to tak - "bizneswomen"
a więc jak zauważyłeś z pewnością coraz częściej i coraz więcej pań przejmuje inicjatywę
bizneswomen ,nazywa się to również "panie ubrały marynarki i siadają za biurkiem na wyższych stanowiskach
ale może również zauważyłeś ze z tą modą,te same panie się rozpiło
tak,lecz nie przyszło to z modą na czasie,a przyszło to ze starych dobrych czasów "Gierkowskich"
gdzie każdy załatwiony byznes,a nawet ten co dopiero się załatwiało,a nawet ten do którego co dopiero się otwierało temat ,było trza poczęstować alkoholem
a i w dzisiejszych czasach - kto nie smaruje ten nie jedzie
Whiplash napisał/a:
własne

jakie tam własne,jak by babcia nie dała to by nie było

pterodaktyll - Śro 16 Gru, 2015 20:10

Klara napisał/a:
Tamta rzeczywistość była wielowymiarowa i to nieprawda, że było wszystkim po równo.
Było bardzo wielu równiejszych.

Im dłużej patrzę na to co się dzieje w TEJ nowej rzeczywistości, tym wyraźniej widzę, że niewiele się różni od tamtej "słusznie minionej"....i tamto bagno i to bagno żeby nie powiedzieć gorzej. Takie same kliki, koterie, nepotyzm, łapówkarstwo i przekupstwo..... :blee:

Aaaa....i jeszcze jedno co moim zdaniem łączy te obie rzeczywistości. Całkowite lekceważenie człowieka w imię "dobra" jakiegoś wyimaginowanego społeczeństwa. :glupek: :blee:

Borus - Śro 16 Gru, 2015 20:56

pterodaktyll napisał/a:
...i jeszcze jedno co moim zdaniem łączy te obie rzeczywistości

"Naród pije szampana ustami swoich przedstawicieli..." :tak:

pterodaktyll - Śro 16 Gru, 2015 20:59

Borus :buzki:
:buahaha:

Jacek - Śro 16 Gru, 2015 21:35

pterodaktyll napisał/a:
Im dłużej patrzę na to co się dzieje w TEJ nowej rzeczywistości, tym wyraźniej widzę, że niewiele się różni od tamtej

a co ty tu narzekać przyszed ??? :skromny:

pterodaktyll - Śro 16 Gru, 2015 21:48

Jacek napisał/a:
a co ty tu narzekać przyszed ???

Ja???? Ależ ja sie coraz lepiej bawię :mgreen:

biegnacazwilkami - Śro 16 Gru, 2015 23:14
Temat postu: Czy warto bylo?
OSSA napisał/a:
biegnacazwilkami, województw było 49 a nie 42 jak piszesz, w wielu polskich miejscowościach stacjonowalo wojsko radzieckie. Tam skąd podchodzę stał w centrum miasta czlog z czerwoną gwiazdą, w Poznaniu zamiast ulicy św.Marcina ,Armii Czerwonej. Gdyby ludziom w tamtych czasach żyło się tak dobrze to nie było czerwca 1956 i kolejnych zamieszek w latach następnych. Ludzie z natury są leniwi jak mają pełną miche nie idą na barykady.

Tak, tak, 49 województw było, wczesniej 17,a teraz 16 tzn nie mamy województwa w Koszalinie, po wojnie było, z radości że nad Bałtyk wróciliśmy:
10 lutego 1920r
Symbolicznych zaślubin dokonał gen. Józef Haller wrzucając platynowy pierścień - zakupiony przez polskich gdańszczan - w fale morza. W strugach deszczu wygłosił homilię dziekan polowy podkreslając zasługi Kaszubów w zachowaniu polskości: "I choć fale germanizmu groźne biły i zalaniem ziemiom kaszubskim zagrażały, Kaszuba stał twardy i niewzruszony, jak ona - skała na morzu. Zawładnąć sobą nie dał, ducha polskiego w swej checzy kaszubskiej pielęgnował, pomimo wszelkich wysiłków nauczycieli germanizatorów, a nieraz i księży. Tem samem ziemie i morze kaszubskie dla Polski zachował".
Masz rację , zdołał Gierek obsadzić aż 49 województw swoimi ludźmi, bo partia rządząca liczyła 1,5 mln członków. W roku 1999 kolejna reforma administracyjna podzieliła Polskę do 16 województw, na Koszalin nie starczyło niestety obsady...
Pragnę jeszcze zwrócić uwagę, że PRL to najpierw odbudowa zgliszcz powojennych, równolegle organizacja państwa, oczywiście nie wszystkim się to podobało, ale jakoś dziś to Niemcy, które przegrały dwie wojny sa odbudowane i najbogatsze w Europie i rządzą.Jak to jest mozliwe?Obok nas tez było miasteczko radzieckie, super sprawa, dobrzy klienci i dostarczali za grosze bardzo dobre produkty techniki, jexdziłam kolejno dwoma wołgami, po prostu mercedes, tyle że mocniejszy, traktor można nim bylo zaciągać.Dobrze się wasymilowali w naszą społeczność, płakali jak musieli wyjechac, wołgi wykupili....
Ktoś sądzi że władza ludowa wstydziła się publikować info o powszechnym spożyciu alkoholu? Nic podobnego, Polak zawsze słynął z mocnej głowy, kto chciał zaciągnąć się do (przed wojną) ułanów, musiał wypić 0,5 litra wódki i z konia nie spaść, oficjalnie. Załatwianie czegokolwiek, produkcja bimbru, cóż, zawsze są tacy co to lubią robić.Teraz się nie opłaca, wszystko jest, pcha się reklama za reklamą, tv nie da się oglądac.Zwłaszcza alkohole i kredyty bankowe.Ciasne ale własne- ja rozumiem tę przenośnię i tez tak uważam.Chociaż otwarcie granic uważam za jedyny pozytywny skute przemiany ustrojowej. Dodałabym tylko zwrot kosztów wykształcenia państwu polskiemu za kazdego co wyemigrował za praca-do budżetu, może być w funtach, euro i innej walucie.

biegnacazwilkami - Śro 16 Gru, 2015 23:34
Temat postu: szara nasza PRL...
I na koniec dlaczego były strajki, skoro było (wg mnie) dobrze?No własnie, zastanówmy sie, kto skorzystał na transformacji? No bo raczej nie robotnicy...zlikwidowano w pierwszym rzędzie zakłady pracy,przemysł, żeby zalać nasz rynek obcą produkcją, zlikwidowano wielkie skupiska robotnicze, żeby nie zagrażały przemianom nie po ich mysli, zlikwidowano stocznie,cały polski przemysl, PGR-y z 500 000 pracowników, nie udało się do końca z górnictwem.Kto doprowadził do tego, kto się wzbogacił? Podpuszczał , mamił "wolnością" bez pracy, jakie to zasiłki miały być...górnictwo jest ostatnim bastionem naszej niezalezności. Te bajania o zadymieniu to de facto zamach na górnictwo.Kominów było kiedyś więcej, teraz nie ma, zlikwidowano wszak przemysł, mleczarnie(te miały fajne kominy), parowozy, a co przybyło?Miliony róznych samochodów.Wydzielają spaliny? Czy się zabrania jazdy samochodami? Nie, produkuje się katalizatory.Czasem mało skuteczne.Na kominy też coś trzeba wymyśleć i nie dac się uzaleznić od obcych źródeł energii.
Szkoda, że ginęli ludzie, w tym księża, dziś nagonka jest, żeby rozdzielić kościół od państwa....nie potrzebne ofiary były.Ewolucja wolniej, tez by zachodziła.

pterodaktyll - Śro 16 Gru, 2015 23:36

biegnacazwilkami napisał/a:
zastanówmy sie, kto skorzystał na transformacji?

To Ty nie wiesz? :shock:

Janioł - Czw 17 Gru, 2015 06:58

Whiplash napisał/a:

Się tobie Janioł z zemstą słówko pomyliło... komu i co miałoby to zadośćuczynić?
Nic mi się nie pomyliło I pozwolisz że dam temu przykłada bo zdaje się mamy różne postrzeganie słowa , zemsta I sprawiedliwość , złodziej kiedy ukradnie , złapie się go I ukarze to ma po pierwsze zadośćuczynić stratę I ponieśc karę I nikt w tym wypadku nie mówi o zemście czy czymśc takim , ma wyrównać szkody, zapłacić grzywne I koszty oraz odsiedzięc karę za swoje postepowanie I chyba się z tym zgadzasz ? Zemst a byłoby w tym przypadku pozbawienie złodzieja pozbawienie majątku w wielkości większej niż to co ukradł ( ukradł za 1000 zł zabrali mu 1000000 zł) lub obcięcie mu dłoni ......to byłaby zemsta I tu chyba się też zgadzamy ? W przypadku tych ludzi którzy popełnili przestępstwa w PRL przeciw innym ludziom , tortury strzelania do nich, wymuszenia I inne proponuje tylko element pozbawienia ich nadmiernych poborów (na cele choćby charytatywne ) wyrównanie strat ofiarom , podanie ich personalów wo wiwdomości publicznej I nie chce ich wsadzać do więzień. WIĘC GDZIE TU MIEJSCE NA SŁOWO : ZEMSTA ? Pisałem równiez o tym, do starożytniego nie che ich wieszać ani strzelać im w tuył głowy jak to oni mieli w zwyczaju , nie chce ich nawet napiętnować tatuażem na czołach , chcę chocby namiastki tego co nazywa się SPRAWIEDLIWOŚCIĄ
Janioł - Czw 17 Gru, 2015 07:05

Zdaje się że obydwaj Panowie pojechaliście stereotypami , mam radykalne poglądy co do tej epoki i jasno je głoszę , ale na Boga nie che się na nikim mścić i nikogo zabijać ( no może poza pedofilami i szczególnymi zbrodniarzami bo nie widze powodu dla którego mieliby żyć na mój koszt w więzieniach do końca swoich dni) to że mam dośc radykalne poglądy nie oznacza że jestem nacjonalistą, radykalnym narodowcem który chce Polski dla Polków i lać ma ochotę każdą inna swołocz , ten kraj zawsze był gościnny dla innych pod warunkiem że Ci inni nie za bardzo chcieli narzucać nam swoje prawa (patrz. Hitler, Stalin i paru innych) i niech tak zostanie .
Janioł - Czw 17 Gru, 2015 08:01

biegnacazwilkami napisał/a:
ale jakoś dziś to Niemcy, które przegrały dwie wojny sa odbudowane i najbogatsze w Europie i rządzą
bo nie doznały klęski realnego socjalizmu z ludzką twarzą
biegnacazwilkami napisał/a:
Dobrze się wasymilowali w naszą społeczność, płakali jak musieli wyjechac
bo wiedzieli do jakiego komunistycznego dobrobytu im idzie wracać
biegnacazwilkami napisał/a:
Ktoś sądzi że władza ludowa wstydziła się publikować info o powszechnym spożyciu alkoholu? Nic podobnego, Polak zawsze słynął z mocnej głowy, kto chciał zaciągnąć się do (przed wojną) ułanów, musiał wypić 0,5 litra wódki i z konia nie spaść, oficjalnie
co ma realny socjalizm do burżuazyjnej Polski międzywojennej ? Tobie się naprawdę dwa różne systemy pomieszały
Klara - Czw 17 Gru, 2015 08:28

biegnacazwilkami napisał/a:
jexdziłam kolejno dwoma wołgami

Zaczynam rozumieć, dlaczego tak wychwalasz tamten system.
Wtedy mało kogo było stać na jakikolwiek samochód, a Wołga to już albo finansowo albo dzięki mnie nieznanym dojściom dostępna była tylko dla tzw. "dobrze ustawionych".

Whiplash - Czw 17 Gru, 2015 09:42

Janioł napisał/a:
ma wyrównać szkody, zapłacić grzywne I koszty oraz odsiedzięc karę za swoje postepowanie I chyba się z tym zgadzasz ?

Poniekąd, bo zadośćuczynienie w znaczeniu PWN to
Cytat:
zadośćuczynić
1. «wynagrodzić krzywdę lub naprawić szkodę»
Jak widać - ani słowa o karze
Cytat:
ale choc ta forma czyli wyrok, podanie do wiadomości publicznej wizeruku I danych, odebranie emerytur z kosmosu byłoby choćbi lekkim zadośćuczynieniem

To co powyżej jest więc formą kary a nie zadośćuczynienia, dopóki (i tylko wtedy) odebrane emerytury nie będą przekazane na wsparcie rodzin ofiar, a i w takim przypadku - marne to zadośćuczynienie.

yuraa - Czw 17 Gru, 2015 10:21

Klara napisał/a:
Wołga to już albo finansowo albo dzięki mnie nieznanym dojściom dostępna była tylko dla tzw. "dobrze ustawionych".

wystarczyło na kontrakt do Libii wyjechać, wiem bo sąsiad ojca wyjechał i po powrocie kupil Wołgę
a mój Stary jako bezpartyjny też pojechał ale do Czechosłowacji.
buty fajne mi przywiózł i komplet garnków dla Matki

biegnacazwilkami - Czw 17 Gru, 2015 10:39
Temat postu: szara nasza PRL...
Klara napisał/a:
biegnacazwilkami napisał/a:
jexdziłam kolejno dwoma wołgami

Zaczynam rozumieć, dlaczego tak wychwalasz tamten system.
Wtedy mało kogo było stać na jakikolwiek samochód, a Wołga to już albo finansowo albo dzięki mnie nieznanym dojściom dostępna była tylko dla tzw. "dobrze ustawionych".

:D możesz to Klaro rozwinąć? Czarna wołga to podobno dzieci porywali....ok, prawda, wołgi były do czasu pewnego oznaką statusu społecznego, ale tylo do czasu.Potem wypadało mieć dużego fiata a potem poloneza, ten o kolorze bananowym oznaczał już stanowisko dyrektorskie...znałam np dyrektora POM(państwowy ośrodek maszynowy) co takim cudem jeździł.A co do mojej wzmianki o wołdze, cóż, przybywszy na ziemie odzyskane, po nieudanych próbach przeniesienia z kujaw tradycji ziemniaczano-pszenicznych z powodu rywalizacji z dzikami(kto pierwszy z pola zbierze-wiadomo kto)zajęłam się z mężem innowacyjną uprawą pieczarek, w banku wzięliśmy kredyt na 4%(to ile ha tych pieczarek planujecie? :) i poooszło! Z wspomnianego miasteczka zakupilismy starą używaną i czarną, tak, czarną wołgę.Do niej zamówilismy nadwozie, nowe, tzw uzbrojone, silnik się przełożyło i koła...itd Wspominam to Klaro , bo fajnie się młodość wspomina, poza tym nie wskazaliście dla równowagi co takiego dała Wam , waszemu pokoleniu obecna III RP?

Janioł - Czw 17 Gru, 2015 12:05

Whiplash napisał/a:
Jak widać - ani słowa o karze
jeśli jest zbrodnia powinna być i kara ( nie zemsta), zdośćuczynienie w normalnym państwie jest pierwsza rzeczą którą powinien zasądzać sąd wobec poszkodowanych, niestety jak w socjaliźmie tak I teraz nasze sądownictwo nie jest w stanie poradzić sobie. Nie jest w stanie rozliczyć przeszłości po układzie Magdaleńskim I tak to się będzie działo aż wymrą
szymon - Czw 17 Gru, 2015 12:06

yuraa napisał/a:
Klara napisał/a:
Wołga to już albo finansowo albo dzięki mnie nieznanym dojściom dostępna była tylko dla tzw. "dobrze ustawionych".

wystarczyło na kontrakt do Libii wyjechać, wiem bo sąsiad ojca wyjechał i po powrocie kupil Wołgę
a mój Stary jako bezpartyjny też pojechał ale do Czechosłowacji.
buty fajne mi przywiózł i komplet garnków dla Matki


a mój ojciec był górnikiem i dostał talon na dużego fiata od kolegi sztygara, bo tamten czekał na poloneza, a dostał pomarańczowego fiata :D

kolorem sie nie jeździ ale 4 samochód na wsi był ;) ;) ;)

Janioł - Czw 17 Gru, 2015 12:16

biegnacazwilkami napisał/a:
dla równowagi co takiego dała Wam , waszemu pokoleniu obecna III RP?
dobrze że nic, bo państwo jako takie nie ma własnych pieniędzy ma tylko nasze i jeśli nam zechce coś dać to najpierw musi nam zabrać
Whiplash - Czw 17 Gru, 2015 12:28

Janioł napisał/a:
jeśli jest zbrodnia powinna być i kara

Tu nie Dostojewski. Jest WINA - powinna być i kara... Najpierw winę trzeba udowodnić. Karanie bez dowodu winy to właśnie to o co masz pretensję do poprzedniego ustroju... Moralność Kalego?

Nadal twierdzę, że odebranie przywilejów to nie zadośćuczynienie.

Cytat:

biegnacazwilkami napisał/a:
dla równowagi co takiego dała Wam , waszemu pokoleniu obecna III RP?
dobrze że nic, bo państwo jako takie nie ma własnych pieniędzy ma tylko nasze i jeśli nam zechce coś dać to najpierw musi nam zabrać


Widzisz Janiol mi III RP dała... dała np. możliwość swobodnego poruszania się po niemal całej Europie (nie żebym korzystał, ale mogę), dała jeszcze parę innych rzeczy/możliwości, nie mam w tej chwili czasu się zastanawiać, ale chcę tylko wskazać, ze znowu mylisz pojęcia... III RP w pytaniu biegnącej (moim zdaniem oczywiście) to nie państwo (bo te rzeczywiście jako takie nie ma żadnych pieniędzy poza naszymi) a ustrój. Zwłaszcza, że rozmawiamy właśnie o tym, co dała nam zmiana ustroju, nieprawdaż?

Janioł - Czw 17 Gru, 2015 12:51

Whiplash napisał/a:
Tu nie Dostojewski. Jest WINA
ok potraktuj to proszę jako mój zbyt daleko idący skrót myslowy
Whiplash napisał/a:
Widzisz Janiol mi III RP dała... dała np. możliwość swobodnego poruszania się po niemal całej Europie
to nie RP III Ci dął tylko komuna zabrała a to poprostu zostało zwrócone
Cytat:
to nie państwo (bo te rzeczywiście jako takie nie ma żadnych pieniędzy poza naszymi) a ustrój.
a kto stoi za ustrojem w tym kraju ?jak nie państwo , przecież te dwa twory jakby je nie nazwać są od siebie zależne
Whiplash napisał/a:
Karanie bez dowodu winy to właśnie to o co masz pretensję do poprzedniego ustroju... Moralność Kalego?
i pisąłem wczęsniej o osądzeniu ...to tak ku przypomnieniu i jakbyś nie doczytał
OSSA - Czw 17 Gru, 2015 13:14

biegnacazwilkami, przeżyłam młodość.w czasach PRL i powiem nigdy przenigdy nie chciałabym by tamten ustrój wrócił, nie chce czuć się człowiekiem drugiej kategorii , by pracować za 20dolarow , tyle ile kosztowały markowe spodnie. Kiedy staraliśmy się o telefon powiedziali , że czas oczekiwania 20lat, moi rodzice odmawiali sobie wszystkiego by nam było lepiej ,ale zamiast mieszkania na książeczkę mieszkaniową mogłam sobie kupić 3m2.. Resztę kasy inflacja zezarla, bredzisz pisząc że za komuny żyło się lepiej.
Klara - Czw 17 Gru, 2015 14:17

biegnacazwilkami napisał/a:
:D możesz to Klaro rozwinąć? Czarna wołga to podobno dzieci porywali....

Myślałam wyłącznie o samochodzie jako takim i nic więcej. Serio! :D
biegnacazwilkami napisał/a:
zajęłam się z mężem innowacyjną uprawą pieczarek, w banku wzięliśmy kredyt na 4%(to ile ha tych pieczarek planujecie? :) i poooszło!

Właśnie usiłowałam dojść tego, czemu tamtego systemu tak bardzo żałujesz. Teraz zrozumiałam. Żeby było jasne - nie widzę w tym niczego zdrożnego.
Po prostu byliście obrotni, zapobiegliwi i mieliście pomysł, który wypalił. Pomijam całą otoczkę i sposoby zdobywania różnych pozwoleń itp. To był składnik systemu i kto umiał się w tym poruszać, ten wygrywał. To się chyba do teraz specjalnie nie zmieniło.
Gdy system się skończył, przyszła konkurencja i już pewnie nie jest tak łatwo o zbyt, chociaż nie taka bardzo duża pieczarkarnia w mojej miejscowości całkiem dobrze prosperuje do teraz.
szymon napisał/a:
a mój ojciec był górnikiem i dostał talon na dużego fiata od kolegi sztygara

No właśnie! Górnicy byli równiejsi :tak:

OSSA - Czw 17 Gru, 2015 14:31

Górnicy i.dziś mają wiele przywilejów , o których zwykly pracownik moze tylko pomarzyć. Jako jedna z nielicznych grup zawodowych ma bardzo prężnie działające związki zawodowe. Dziś nie trzeba talonu na samochód :luzik:
pterodaktyll - Czw 17 Gru, 2015 17:13

:mysli: Jest jedna zasadnicza różnica między socjalizmem a kapitalizmem. Charakterystyczną cechą kapitalizmu jest wyzysk człowieka przez człowieka, natomiast w socjalizmie jest dokładnie na odwrót :p
Borus - Czw 17 Gru, 2015 17:36

:okok: g45g21
kiwi - Czw 17 Gru, 2015 20:43

Pterus ....cudownie to ujales !!!!!.....ale sie nasmialam !!!!!!



Ja ogolnie pozytywnie wspominam tamte lata .....oczywiscie nie chce aby ten komunizm znowu wrocil ....
Mieszkalam w duzym miescie nad morzem ,od marynarzy bo przywozili super modne rzeczy sie odkupowalo ......duzo ze znajomych moich rodzicow bylo marynarzami ,najwiecej zarabiali ci na statkach przerobowych ryb.....pol roku w morzu pol roku w domu....i sam zawod marynarz w tamtych czasach to bylo cos .....
Tata mial prywatna taksowke,a mamusia jako kelnerka w duzej kawiarni pracowala ......
Jedna z dziwniejszych sytuacji z tamtych czasow to ......jak zdawalam na studia to za pochodzenie brakowalo mi punktow .....i bym nie przeszla ,chociaz dobrze zdalam .....tatus zawiozl jednemu z tych profesorow partyjniakow na uczelni telewizor w prezencie ......i brakujace punkty dostalam w prezencie ......Hi.....Hi....Hi.....studia skonczylam,w tym zawodzie nigdy nie pracowalam .....po prostu inaczej sie ulozylo moje zycie .....

pterodaktyll - Czw 17 Gru, 2015 21:10

kiwi napisał/a:
Pterus ....cudownie to ujales !!!

Ja tego nie wymyśliłem. Taki dowcip z czasów PRLu :mgreen:

biegnacazwilkami - Pią 18 Gru, 2015 02:14
Temat postu: szara nasza PRL...
pterodaktyll napisał/a:

:mysli: Jest jedna zasadnicza różnica między socjalizmem a kapitalizmem. Charakterystyczną cechą kapitalizmu jest wyzysk człowieka przez człowieka, natomiast w socjalizmie jest dokładnie na odwrót :p

Śmieszne...tylko nie mam pewności czy się śmiejemy z tego samego :P

było to tak, bociana drapał szpak, a potem była zmiana,szpak drapal bociana...a potem były jeszcze trzy zmiany...ile razy szpak był drapany?

biegnacazwilkami - Pią 18 Gru, 2015 02:32
Temat postu: szara nasza PRL...
A mnie ciekawi, jak się będzie nazywał nowy ustrój, bo stare się nie sprawdziły i idą do lamusa. Co się stanie z historią, tradycją, patriotyzmem, skoro co lat kilkadziesiąt okazuje się, że kolejne pokolenie poniosło nie potrzebne ofiary, 20 mln Rosjan zginęło w walce z Niemcami, również w naszej obronie, nasze Pany wyjechały do Londynu zabierając skarbiec państwa polskiego, jaki miał być ustrój powojennej Polski, może amerykański?Murzyn zrobił swoje, murzyn morze odejśc, tak samo dziś słyszy się o kościele: jak zebrania było robić potajemnie to kościoły były potrzebne, dziś sa be, czarni to stado pedofili, a religia powinna wyjśc ze szkól i być tajną osobistą sprawą każdego...nie wiem, po co w ogóle było walczyć z zaborcami, skoro dziś na własny koszt wielu jeździ do byłych zaborców i służy chętnie i zapytany nie wie, gdzie jego ojczyzna.
Borus - Pią 18 Gru, 2015 06:33

biegnacazwilkami napisał/a:
.a potem były jeszcze trzy zmiany..

...i kto był przez szpaka drapany?

Bociany!!!

Janioł - Pią 18 Gru, 2015 06:42

biegnacazwilkami napisał/a:
20 mln Rosjan zginęło w walce z Niemcami, również w naszej obronie,
nie zapominaj o 6 mln Polaków i nie w naszej obronie tylko w walce z Niemcami i przy naszej okupacji do 1991 roku i jeszcze o tym że życie tych milionów rosjan było dla władzy komunistycznej niczym i tylko statystyką wysyłaną w bój przeciw uzbrojonej armii niemieckiej bez broni jak mięso armatnie .....to tak gwoli niekoloryzowania wspomnień
OSSA - Pią 18 Gru, 2015 09:02
Temat postu: Re: szara nasza PRL...
biegnacazwilkami napisał/a:
A mnie ciekawi, jak się będzie nazywał nowy ustrój, bo stare się nie sprawdziły i idą do lamusa. Co się stanie z historią, tradycją, patriotyzmem, skoro co lat kilkadziesiąt okazuje się, że kolejne pokolenie poniosło nie potrzebne ofiary, 20 mln Rosjan zginęło w walce z Niemcami, również w naszej obronie, nasze Pany wyjechały do Londynu zabierając skarbiec państwa polskiego, jaki miał być ustrój powojennej Polski, może amerykański?Murzyn zrobił swoje, murzyn morze odejśc, tak samo dziś słyszy się o kościele: jak zebrania było robić potajemnie to kościoły były potrzebne, dziś sa be, czarni to stado pedofili, a religia powinna wyjśc ze szkól i być tajną osobistą sprawą każdego...nie wiem, po co w ogóle było walczyć z zaborcami, skoro dziś na własny koszt wielu jeździ do byłych zaborców i służy chętnie i zapytany nie wie, gdzie jego ojczyzna.


A mnie ciekawi co tobie właściwie chodzi? Powrotu do PRL-u nie ma i nie może być, bo pokolenie JPII chce żyć tak jak ich rówieśnicy na zachodzi, dlatego wyjeżdżają, co w tym złego ? Z kościołami nie przesadzaj na każdym większym osiedlu powstają ze dwa :luzik:

biegnacazwilkami - Pią 18 Gru, 2015 10:35
Temat postu: szara nasza PRL...
Janioł"]
biegnacazwilkami napisał/a:
20 mln Rosjan zginęło w walce z Niemcami, również w naszej obronie,
nie zapominaj o 6 mln Polaków i nie w naszej obronie tylko w walce z Niemcami i przy naszej okupacji do 1991 roku i jeszcze o tym że życie tych milionów rosjan było dla władzy komunistycznej niczym i tylko statystyką wysyłaną w bój przeciw uzbrojonej armii niemieckiej bez broni jak mięso armatnie .....to tak gwoli niekoloryzowania wspomnień[/quote]
No własnie, specjalnie nie wspominałam o 6 mln Polaków i o Żydach, chodzi bowiem o to, jaki to naród jest, co nie umie odpłacić przynajmniej pamięcią o poległych.Czy byli bez broni, to chyba nie, w radzieckim miasteczku nieopodal na wjeździe był pomnik :ręka z pepeszą skierowaną w niebo, pewnie go nie ma jak wielu innych stawianym nie Stalinowi ale poległym , bezimiennym obrońcom.Za to w naszej wsi jest zadbany pomnik żołnierzy niemieckich poległych w obronie tej wsi w czasie I wojny światowej, było sporo zamieszania z tabliczką o opisującą ten fakt w języku niemiecki, oryginał nie wiadomo skąd "znaleziony", w nocy ktoś to ukradł, teraz są dwie tabliczki, jedna po niemiecku druga po polsku i nazwiska poległych Niemców. To gwoli czy wszyscy w Unii chcą zapomnieć o korzeniach.

Janioł - Pią 18 Gru, 2015 10:38

biegnacazwilkami napisał/a:
Czy byli bez broni, to chyba nie, w radzieckim miasteczku nieopodal na wjeździe był pomnik :
to akurat komuniści potrafili nie źle ...stawiać pomniki a co do walki bez broni wystarczy poczytać wspomnienia Polaków z bitwy pod Lenino ale nie tych z podręczników do historii z przed 1989 roku
Janioł - Pią 18 Gru, 2015 10:40

biegnacazwilkami napisał/a:
chodzi bowiem o to, jaki to naród jest, co nie umie odpłacić przynajmniej pamięcią o poległych
z tego co wiem nikt im nie likwiduje cmentarzy , pomniki to inna bajka I na pewno nie jako wyzwolicieli
biegnacazwilkami - Pią 18 Gru, 2015 10:46
Temat postu: Re: szara nasza PRL...
" pokolenie JPII chce żyć tak jak ich rówieśnicy na zachodzi, dlatego wyjeżdżają, co w tym złego ? Z kościołami nie przesadzaj na każdym większym osiedlu powstają ze dwa :luzik: [/quote]
Nie stawiałabym znaku równości między pokoleniem JP II i tymi co to chcą żyć jak ich rówiesnicy na zachodzie.Pokolenie JP II niesie przesłanie JP II i nie wyjeżdża na zachód bo tam lepiej, tylko siedzi w kraju i pracowicie stara się przetrwać, znam wielu z nich, pamiętają też o innym pokoleniu, pokoleniu J 23, jesli wiesz o kim mówię:) zamiast szybko się dorabiać i zapomnieć kto komu i co jest winien. Stara emigracja chociaż się wspierała, teraz jak słysze, lepiej się nie ujawniać, żeby kolejna konkurencja z Polski z roboty nie wygryzła.
To jest ciekawe, powyjeżdżali i zza miedzy krytykują, jak ten pies ogrodnika,a kto niby ma tu lepszą przyszłość wykreować i komu?

Jras4 - Pią 18 Gru, 2015 19:49

polska czasu PRLu to czarny czas dla narodu ..pamietam jak matka stale latała za butami dla nas a kiedys pod kosciołem z TIRów rozdwali paczki to było w zime jakis żołnierz dał mi czekolade ,pamietam ją do dziś
Jras4 - Pią 18 Gru, 2015 19:52

biegnacazwilkami napisał/a:
powyjeżdżali i zza miedzy krytykują,
uciekli na lepszy chlebek nie dziwie sie z jednej strony .. chca zyc jak inni ale czy rzucanie błotem w nich czy nas coś da ? czasem mysle ze jestesmy jakims sksenem pozostałym pszy zyciu tylko z łaski zachodu by po latach mogli patszec na małpy w nim zyjące
Jras4 - Pią 18 Gru, 2015 20:08

biegnaca to dla ciebie https://www.youtube.com/watch?v=NOATAn0KmrQ
mysle ze ten mór pozastał w naszych sercach na zawsze .. to bardzo smutny czas dla nas dzieci
choc dzis jak widze rozpieszcone dzieci z masa fajnych zabawek a pomysle o nas w tym wieku wracaja wspomnienia

pterodaktyll - Pią 18 Gru, 2015 20:38

No i powiało.........szarą martyrologiczną przeszłością naszego umęczonego przez stulecia, przez rozmaitych zaborców wszelkiej maści, Narodu. I co z tego wynika dla nas, żyjących współcześnie? Ano nic, poza permanentnym spleenem i poczuciem klęski narodowej. Ja sobie stąd idę, bowiem cześć bohaterom Narodu oddaję wyłącznie podczas dni uroczystych, a na co dzień zajmuję się swoimi sprawami i całą tą martyrologię mam..........schowaną w szafie. :p :idzie:

Nuuuda, tak wałkować bez końca tą historię, kto kogo i ile razy zabił i dlaczego byli to tzw komuniści :p

kiwi - Pią 18 Gru, 2015 20:44

Za komuny ....jak bylam piekna i mloda ( bo teraz tylko piekna jestem !!!!!!)

Dostalam pod choinke magnetofon szpulowy Tonette......jaka ja bylam dumna i szczesliwa .....dzis ,wydaje mi sie ze tamten czas bardzo zalezal od rodzicow . Im bardziej rodzice byli zaradni ,tym lepiej mialy dzieci ....oczywiscie o prezentach na swieta,trzeba bylo myslec juz od stacznia .....dowiedziec sie czy zorganizowac,czy popytac .....powiazania przyjacielsko- kolezenskie i rodzinne byly w tych czasach bardzo wazne. A i ja stalam na zmiane z mama przez noc u rzeznika przed swietami w kolejce .....dzis wspominam ta noc jako ciekawostke i ze duzo sie nasmialam i ze tanczylismy stojac w kolejce ( chyba zeby nie zmarznac,bo wtedy zima to byla zima .....)


I dostalam w prezecie najnowsza plyte ABBAod znajomych marynarzy ze Szwecji ....a ja nawet nie mialam gramofonu ,musialam do kolezanki pojsc ,i wtedy nawet nie zdawalam sobie sprawy ze ten zespol muzyczny w przyszlosci taka slawe osiagnie.Na koncert przylecieli do Warszawy w roku 1976.....i wedlug plotek ABBA sprowadzono ....bo,Andrzej Jaroszewicz (playboy,kierowca wyscigowy,syn Piotra Jaroszewicza ),kochal sie w Agneth.....

Iras,mi sie wydaje ze w komunie zalezne bylo ....kto gdzie mieszkal .....na wsi bylo lepiej z zywnoscia ,a w miastach lepiej z zaopotrzeniem w przykladowo meble czy pralke czy odziez.....
Ale jak sie tak dlugo o cos starales .....to sie bardziej dbalo ....teraz to takie wszystko pospolite ....ale moze to czas zamazuje moje wspomnienia ???!!!.....a moze za mloda bylam jeszcze naprawde to wszystko rozumiec.....

Jras4 - Pią 18 Gru, 2015 20:48

droga kiwi tak to był czas zaradnych przez władzw zwanych spekulantami a poza tym miło ze wpadłaś
pterodaktyll - Pią 18 Gru, 2015 20:56

Jras4 napisał/a:
to był czas zaradnych przez władzw zwanych spekulantami

Gdyż ówczesna władza hołdowała poglądowi, że "mierny, bierny ale wierny" i niańczyła wszelkiego rodzaju słabeuszy, a ludziom kreatywnym po prostu rzucała kłody pod nogi co by sobie buziuchnę nieco rozkwasili :rotfl: i nie "ujadali" na jedyny wspaniały i sprawiedliwy system społeczny :mgreen:

Jras4 - Pią 18 Gru, 2015 21:00

https://www.youtube.com/watch?v=VcZWXivf-l4
kiwi - Pią 18 Gru, 2015 21:10

Iras....rowniez milo pozdrawiam !!!!.....

To byl czas zaradnych ( zgadzam sie )....ale ,tak naprawde to cala nasza historia opiera sie na zaradnosci w danym czasie i ukadzie politycznym ......
A dzis rowniez .....zaradni .....daja sobie jakos rade....ci nie zaradni ?!.....uczciwie napisze ze w moim otoczeniu ,ja takich nie znam ....
I oczywiscie jak zawsze zgadzam sie z Pterusiem.....najbardziej to ja zajmuje sie soba .....popieram !!!!!!!.....ale jak juz napisalam .....czas komuny to czas mojej mlodosci ......i najmniej zajmowalam sie polityka .....a polityka zawsze smierdzi....
Dla przypomnienia .....wygoniono z Polski Krolow.....a pewien Pan Partyjniak z zona kazal sie pochowac na Wawelu jak Krol .....ja protestowalam .....aleja zasluzonych by starczyla .....stare powiedzenie sie sprawdza .....dac malemu ludzikowi troche wladzy - zwariuje !!!!!

kiwi - Pią 18 Gru, 2015 21:17

Pterus .....brawo !!!!!.....cudownie to ujales "mierny,bierny ale wierny ".....Hi....Hi....Hi.....

W dzisiejszych czasach to komunistyczne podejscie do jednostki ......nie ma mozliwosci przezycia .....i dobrze !!!!!!

pterodaktyll - Pią 18 Gru, 2015 21:21

kiwi napisał/a:
Pterus .....brawo !!!!!.....cudownie to ujales

Ja całe dzieciństwo i młodość, że o wieku trochę bardziej dojrzałym nie wspomnę, spędziłem w peerelu i znam to wszystko z autopsji :mgreen:

kiwi - Pią 18 Gru, 2015 21:38

Pterus .....ciezko Ci bylo z ta autopsja ????!!!!.....mam Ci wspolczuc ????!!!!......ale jak widze na zalaczonym zdjeciu ......zeby masz zdrowe .....Hi....Hi....Hi.....na cos peerel sie przydal !!!!!!!

- a miales taki garnitur z krempliny ???!!!!

- ja nosilam mini ,i buty wysokie i takie siatkowe rajtuzy .....
Ubraniowo - to kolorowo sloneczny czas wtedy byl .....

biegnacazwilkami - Sob 19 Gru, 2015 00:31
Temat postu: szara nasza PRL...
"czasem mysle ze jestesmy jakims sksenem pozostałym pszy zyciu tylko z łaski zachodu by po latach mogli patszec na małpy w nim zyjące"
Iras, tylko nie z łaski,tylko nie z łaski zachodu, raczej pomimo starań zachodu-co do reszty,moje słowa, z ust mi to wyjąłes.Zawsze od czasu ....chyba wejścia do Unii,ale zauważyłam to sporo później, jakieś 8 lat temu, więc twierdzę również:pomorze zachodnie, nie wiem po co i na co odebrane Niemcom, jest skansenem itd co Ty tam napisałes.Reszta Polski radzi sobie.Tu było zacofanie, brak inwestycji, osadnicy zza Buga i okolic zasiedlili poniemieckie gospodarstwa, jak się rozwaliło, przenosili się do kolejnego, dzieci moje skończyły szkołę podstawową w budynku poniemieckiego sądu, w drzwiach są do dziś "judasze", bez sali gimnastycznej,33 osoby w klasie o wymiarach 35m2....teraz większośc, 75% wyemigrowała głownie za granicę albo do większych miast.Pozostalismy emeryci i renciści i garść osób niezaradnych życiowo ...ale o dziwo te nasze dzieci wracają tu gromadnie i podtrzymują znajomości i wspominają i spotykają się jak tylko jest okazja:) wspominają to swoje ubogie dzieciństwo jak coś najfajniejszego...roczniki przełomu lat 70/80 .Iras, za song dziękuję, nie słucham rocka alternatywnego, nie jestem z narzekających , gdyż moją świadomość kształtuje mój byt,tzn przetrwa ten kto się zdoła zaadaptować, więc szukam zawsze tej szklanki do połowy pełnej...wieczne wspominanie pustych haków i kolejek...te haki nie były by puste, gdyby nie strajki, jak tylko rząd zapowiedział podwyżkę cen chleba o 50gr, rząd leciał, dziś kg szynki kosztuje 35-90zł i co najwyżej jej nie kupuję. Za to los dzieci i młodzieży, której przyszło żyć w luksusie tej nowej demokracji pozostawia wiele do zyczenia, jakie wspomnienia będą miały pokolenia Y i Z za kolejne 25Lat? Nie wiele jest polskich filmów o tej współczesności, ale: Cześć Tereska film o blokowisku, albo Sala samobójców dziesięc lat późniejszy, jakie dzieciństwo i młodość zafundowano temu pokoleniu? Ten mur co to w klipie taki posępny nastrój wywołuje, ten mur dziś jest w każdej rodzinie i grupie rówieśniczej, niewidzialny i nie pozwalający na zrównoważone podobne warunki życia.Co z tego, że część sobie jeździ na wycieczki jak potem nie ma komu opowiedzieć, bo większość chleb ze smalcem zna i Meksykiem jej jakoś niezręcznie zaimponować? W miejsce jednego muru wyrosło ich tysiące, dziś się nie rozmawia o niczym innym jak o kasie. Zajrzę tu za kolejne 25 lat, ciekawe, jakie wspomnienia znajdę w temacie: III RP blaski i cienie?

Janioł - Sob 19 Gru, 2015 09:39

Cytat:
Nuuuda, tak wałkować bez końca tą historię, kto kogo i ile razy zabił i dlaczego byli to tzw komuniści
_________________
może I nuda ale dla mnie bardziej atrakcyjna niż umilanie wspomnień jak to za PRL-u było miło I jak miło się żyło ,jasne że były I miłe chwile ale mówienie że było fajnie to takie jak dobrze nam alkoholikom znany mechanizm koloryzowania wspomnień jak to się piło I ile się mogło wypić I jakie to fajne rzeczy się działy ..........gubiąc gdzieś ......setke.......tfu sedno sprawy ;)
Jacek - Sob 19 Gru, 2015 09:40

biegnacazwilkami napisał/a:
Iras, tylko nie z łaski,tylko nie z łaski zachodu,

a niby kto,pierwszą łape trzyma na paliwie ???
cały ten ambaras,właśnie tam się zaczyna,a kto u nas ma pierwszy dostęp ???
właśnie tu zaczyna się cała karuzela,również spoglądając w stronę wschodu

Janioł - Sob 19 Gru, 2015 09:42

biegnacazwilkami napisał/a:
jakie dzieciństwo i młodość zafundowano temu pokoleniu?
moje młode pokolenie ( syn 26 , córka 18) jakoś nie narzeka I nikt nikomu niczego nie funduje a na pewno to nie jest wina państwa ani ustroju to jest wina wychowania czyli nas rodziców
pterodaktyll - Sob 19 Gru, 2015 12:42

Janioł napisał/a:
może I nuda ale dla mnie bardziej atrakcyjna niż umilanie wspomnień jak to za PRL-u było miło I jak miło się żyło ,jasne że były I miłe chwile ale mówienie że było fajnie to takie jak dobrze nam alkoholikom znany mechanizm koloryzowania wspomnień jak to się piło I ile się mogło wypić I jakie to fajne rzeczy się działy ..........gubiąc gdzieś ......setke.......tfu sedno sprawy

Łomatkoboskoforumowo!!! Wy tow, Janioł jak już coś powiecie to powiecie, :mgreen: a najlepsze to jest to koloryzowanie wspomnień jak u alkoholików. :rotfl: Dla mnie osobiście absolutny hit miesiąca. :okok: Złote usta bym Wam przyznał mój Janiele za ten tekst, gdyby to leżało w mojej gestii :brawo:

;)

:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Janioł - Sob 19 Gru, 2015 12:54

pterodaktyll napisał/a:
Łomatkoboskoforumowo!!!
.....skojarzenia to przekleństwo więc jakiekolwiek podobieństwo, daje sobie uciąć głowe jest................zupełnie przypadkowe ;)
Janioł - Sob 19 Gru, 2015 12:58

pterodaktyll napisał/a:
Wy tow, Janioł jak już coś powiecie to powiecie
it o nie jest niestety moje ostatnio słowo z tymi skojarzeniami , będąc kiedyś na spotkaniu z Osiatyńskim z okazji wydanie bodajże Rehabu , wywiązała się dyskusja ( bo to akurat do włądzy SLD się wybrało) że komunizm ma podobne cechy do alkoholizmu I ma też nawroty :rotfl:
pterodaktyll - Sob 19 Gru, 2015 13:04

Janioł napisał/a:
komunizm ma podobne cechy do alkoholizmu I ma też nawroty

:buahaha:

pietruszka - Sob 19 Gru, 2015 15:43

Janioł napisał/a:
komunizm ma podobne cechy do alkoholizmu I ma też nawroty :rotfl:

ja bym nawet dodała, że do tego zawsze znajdzie swoich współuzależnionych, którzy wyklinają, ale nie potrafią sobie radzić w innej rzeczywistości :bezradny:

Jacek - Sob 19 Gru, 2015 16:35

pietruszka napisał/a:
ja bym nawet dodała, że do tego zawsze znajdzie swoich współuzależnionych, którzy wyklinają, ale nie potrafią sobie radzić w innej rzeczywistości :bezradny:

:okok:
tak zwany w alkoholizmie "żal po stracie" :skromny:

Janioł - Nie 20 Gru, 2015 09:52


biegnacazwilkami - Nie 20 Gru, 2015 12:42
Temat postu: szara nasza PRL...
Jest taka muzyka której słuchanie nie jest wskazane dla nie pijących alko, do niej bym zaliczyła Dżem a także przykłady przez Was tu pokazane rocka altrnatywnego, nic tylko się napić pod treści...było, mineło, trzeba patrzeć do przodu .
Natomiast dobry kabaret zawsze jest mile widziany, kiedyś było go więcej:
<iframe width="420" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/JyLsqiW1KMA" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

biegnacazwilkami - Nie 20 Gru, 2015 12:44
Temat postu: szara nasza PRL...
no i się nie wkleiło
esaneta - Nie 20 Gru, 2015 12:51





Biegnąca, trzeba odhaczyć ptaszka w "Włącz HTML w tym poście"

biegnacazwilkami - Nie 20 Gru, 2015 12:55
Temat postu: szara nasza PRL...
może to się wklei?

biegnacazwilkami - Nie 20 Gru, 2015 12:57
Temat postu: szara nasza PRL...
essaneta,Bóg zapłać dobra kobieto:)
Odznacz i zaznacz,ech...

pterodaktyll - Nie 20 Gru, 2015 13:11

biegnacazwilkami napisał/a:
Odznacz i zaznacz,ech.

Klapa, rąsia, buzia, goździk sie przypomniał? :mgreen:

biegnacazwilkami - Nie 20 Gru, 2015 13:35
Temat postu: szara nasza PRL...
zwalanie na komunę rozpijania narodu ma w sobie tyle prawdy, że fakt, po okrągłym stole, gdy zaczęto stopniowo likwidować polski przemysł stoczniowy i inne zakłady gdzie były duże skupiska robotników i związków zawodowych, żeby szumu nie było dawano odprawy i czteroletnie zasiłki 100% pensji.W 1991 roku jednoroczny premier J.K.Bielecki jednym podpisem wysłał na kuroniówki( 100% pensji przez 4 lata) 500 tys pracowników PGR,dziś tenże jest polskim miliarderem(wystarczy wyguglować w sieci) a mieszkańcy osiedli pegeerowskich oddalonych od miast i innych miejsc pracy po prostu się rozpiła, znam wiele przypadków samobójstw w tym środowisku, podobnie koleżanka opowiada o Śląsku, z tym że tam w dużych miastach włączyła się w ten upadek młodzież, po prostu masakra.Zarówno pracownicy rolni jak i górnicy nie mieli źle za PRL, ale nie doceniali tego, więc nie szkoda mi ich, wywozili kierowników na taczkach, dziś ci kierownicy powykupywali za 5 % wartości swoje i sąsiednie PGR-y i mają się dobrze i smieją się z "bidoków" co wegetują.
Dziś np się zanosi na likwidację ogromnej rzeszy służby cywilnej czyli urzędnów, Monika Olejnik martwi się,że setki ludzi straci pracę....a kto się wtedy martwił o miliony ludzi bez pracy, w tym setki tysięcy absolwentów co na starcie stracili ten młodzieńczy zapal,apetyt na zycie, że oto teraz zrobią coś dla siebie, rodziny dla kraju?Są to kolejne rzesze alkoholików. Na pewno zaliczal się do nich moj nie żyjący przyjaciel, chociaż nigdy tak nie powiedział.Urzędnikom polecam zakładanie własnej działalności gospodarczej wg zasad i przepisów jakie dla nas wraz z Unią nawymyślali,chętnie się przyjrzę jak im idzie.

OSSA - Nie 20 Gru, 2015 18:44

Dawnych wspomnień czas - czyli biznes w PRL http://biznes.interia.pl/...-u,2227335,4199
Jras4 - Nie 20 Gru, 2015 18:44

tak wiele lat celowo niszczono polskę ,uzalezniano ją powoli od obcego kapitału ci którzy to robili ją gorsi od robaków toczacych trupa to gnigy własna matkę spszedajaca w niewole do oprawcy i kata czyt PO
pterodaktyll - Nie 20 Gru, 2015 20:02

Piękne to były czasy kiedy do wigilijnego stołu siadało razem kilka pokoleń, co najmniej kilkanaście osób, na pachnącej lasem choince paliły się zwykłe świeczki i zwisały kusząco orzechy, cukierki i pierniki. Papierowe łańcuchy robione własnoręcznie okalały drzewko i zapalano "zimne ognie" To był piękny czas pomimo tego całego "komunizmu" jaki podobno wtedy panował w Polsce :)




A jak jeszcze na czas dotarły pomarańcze z Kuby.......to dopiero była radość :hura:

Klara - Nie 20 Gru, 2015 20:13

pterodaktyll napisał/a:
Piękne to były czasy

Masz szanse na powtórkę.
Słucham wywiadu z PANIĄ PREMIER (z pełnym uszanowaniem - powstaję z fotela mówiąc te słowa i kłaniam się nisko) i mam wrażenie, jakbym cofała się w lata 60/70 :(

pterodaktyll - Nie 20 Gru, 2015 20:20

Klara napisał/a:
Masz szanse na powtórkę.

Nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody, jak głosi Dobra Księga Klaro :mgreen:
Klara napisał/a:
Słucham wywiadu z PANIĄ PREMIER

No widzisz, ja od czasu jak przestałem słuchać tego co wygadują politycy wszelkiej maści (i opcji też) jestem bardzo spokojny i wyciszony, a przestałem jakiś czas temu......Pani Premier powiadasz....Jak głosi Dobra Księga: "gdzie diabeł nie może tam babę pośle". Tako rzecze Dobra Księga :mgreen:

OSSA - Nie 20 Gru, 2015 20:27

pterodaktyll napisał/a:





A jak jeszcze na czas dotarły pomarańcze z Kuby.......to dopiero była radość :hura:


Pamiętam jak mój tata przywoził mi z delegacji "barana" byłam malutka i tak mówiłam na banany. Wiele lat później mój syn prosił babcie by mu kupiła takie zielone jabłuszko z futerkiem (kiwi), a dziś owoców dostatek, niestety nie ma kubańskich pomarańczy. Pewnie zła Unia zabroniła :bezradny:

Klara - Nie 20 Gru, 2015 20:29

pterodaktyll napisał/a:
No widzisz, ja od czasu jak przestałem słuchać tego co wygadują politycy wszelkiej maści (i opcji też) jestem bardzo spokojny

Jeśli zamkniesz oczy i zatkasz uszy, to nie znikniesz, a skutki ich działalności odczujesz tak, czy siak.

pterodaktyll - Nie 20 Gru, 2015 20:37

Klara napisał/a:
skutki ich działalności odczujesz tak, czy siak.

Sęk w tym, że ja mam już to wszystko w du***. Co mi można zrobić, zabrać pieniądze, których i tak specjalnie nie mam czy też opiekę lekarską, która i tak jest fikcją, czy może będą zabierać domy i mieszkania? Straszyć nożna, tylko ten straszony musi sie przestraszyć, bo inaczej całe straszenie na nic.

Klara napisał/a:
Jeśli zamkniesz oczy i zatkasz uszy, to nie znikniesz,





Czasy w których walczyłem z jakimkolwiek systemem należą już do przeszłości, akceptuję każdą :p

Klara - Nie 20 Gru, 2015 20:42

pterodaktyll napisał/a:
Straszyć nożna,

Ona nie straszy, ona kłamie :(

pterodaktyll - Nie 20 Gru, 2015 20:52

Klara napisał/a:
Ona nie straszy, ona kłamie

No to co w tym dziwnego. Wszyscy politycy, niezależnie od ich orientacji politycznej, łżą jak psy od rana do wieczora. Gdyby ktoś naprawdę kiedyś rozliczył ich za te bzdury, które wciskają ludziom jak kit, to musieliby żyć tak długo jak Matuzalem, żeby spłacić to czego naobiecywali, ale ponieważ, jak powiedział "klasyk" tegoż podłego gatunku ludzkiego, "ciemny naród wszystko kupi" mogą sobie tak bredzić i co więcej liczyć na to, że rzeczywiście przynajmniej niektórym uda sie wcisnąć ten "kit". Daruj Klaro, ja za stary wróbel już jestem żeby mnie na takie plewy politycy mogli nabrać. Generalnie w ogóle nie wierzę w to co bredzą i dzięki temu moja psychika pozostaje w spokoju :mgreen: a tym samym i ja :mgreen:

Klara - Nie 20 Gru, 2015 21:05

Jak obiecuje, to WIEM, że kłamie, ale gdy mówi że jest inaczej niż widzę, to jestem WKURZONA i akurat gada to na wzór Gomułki i Gierka.
Dlatego piszę, że pewnie wrócą te przepiękne lata, do których niektórzy tak tęsknią.

pterodaktyll - Nie 20 Gru, 2015 21:10

Klara napisał/a:
gada to na wzór Gomułki i Gierka.

Co Ty powiesz.......chyba będę musiał tego w końcu posłuchać :mysli:

Klara - Nie 20 Gru, 2015 21:19

pterodaktyll napisał/a:
Co Ty powiesz

No... wszystkiemu są winni ci krwiopijcy.
Tam byli kapitaliści w ogóle, a teraz patrzenie się zawęziło do bankierów i jednego Sorosa - to już należy do Kukiza, ale współgra z całością.

Aha, i jeszcze "demokracja ma się dobrze", bo nie biją podczas demonstracji.

pterodaktyll - Nie 20 Gru, 2015 21:23

Klara napisał/a:
No... wszystkiemu są winni ci krwiopijcy.

No toż to przecież oczywista oczywistość :mgreen:

pietruszka - Nie 20 Gru, 2015 23:15

pterodaktyll napisał/a:
Generalnie w ogóle nie wierzę w to co bredzą i dzięki temu moja psychika pozostaje w spokoju :mgreen: a tym samym i ja :mgreen:

popieram :tak:
polityk z założenia jest kłamcą, przynajmniej tyle, co żyję w polityce zwyciężała chęć posiadania władzy i nachapania się. Dobro ogólne, narodu czy państwa, hmm... niewiele się liczy w tych bezpardonowych rozgrywkach. Nie wierzę ani jednej ani drugiej stronie. Ani trzeciej...

Osobiście byłabym za tym, by jak w dobrej firmie krajem rządzili technokraci, dobrzy specjaliści od zarządzania szpitalnictwem, rynkiem pracy, szkolnictwem. Niestety od wielu lat rządzą nie specjaliści, ale politycy. Niestety nie mam wpływu na zmianę ustroju, nie mam zamiaru (przynajmniej na dziś) emigrować z tego kraju, więc cóż... pozostaje mi zająć się własnym podwórkiem, sprawami, na które mam wpływ. Podjęłam decyzję żyć tutaj i teraz? Staram się jakoś żyć, nie tracąc energii na sprawy, które są poza moim zasięgiem.

Patriotyzm? - mój rozwijam w mini skali, ale badam te swoje dzieje rodziny, to jakiś rodzaj dziedzictwa, który mogę pozostawić, czasem jak mogę przyczynić się do jakiegoś drobnego wkładu na rzecz historii lokalnej też dorzucę jakąś małą cegiełkę. I tyle...

Co do sentymentu do PRLu? Brak. Chyba, że chodzi o moje dzieciństwo, młodość, ale tak akurat przypadło. Trudno nie wspominać czasu pierwszych miłości, tego młodzieńczego hura-optymizmu, że zawojuję świat. Ale systemu dobrze nie wspominam. Ja córka prywaciarza,z inteligenckim pochodzeniem nie zawdzięczam wiele tamtemu ustrojowi, jakoś nie odczułam strefy komfortu tamtych czasów, pomimo, że z pracą teraz miewam ciężko, a pewnie wtedy to przynajmniej pracę bym miała zapewnioną, jeśli chcę tylko pracować. Dziadkowi ze strony ojca tak obrzydzali prowadzenie handlu domiarami, że zaczynał w życiu kilka razy. Babcia ze strony mamy - miała fabrykę cukierków, odebrali jej w latach 50-tych. Przez całe życie nie narzekali, cieszyli, e przeżyli wojnę, ze w miarę zdrowie dopisuje, że obok są dzieci, wnuki, prawnuki... I znów próbowali na własny rachunek odnaleźć się w tamtej rzeczywistości. Wiem, ze przed II wojną też nie było różowo. A prapradziadkowie - kryzys lat 30... wcześniej zabory... itd... itd...
Ale mam po nich cenne przeświadczenie "licz na siebie". W kwestii system kontra ja - wciąż się sprawdza. Politycy to zwykle cwaniacy, którzy chcą się wyślizgać na cudzych plecach. :bezradny:

biegnacazwilkami - Pon 21 Gru, 2015 02:20
Temat postu: szara nasza PRL...
Wszyscy się zaklinają,że nie pchają się do polityki, bo politycy klamią itp. Tylko że my z naszych pieniędzy utrzymujemy ten garb, coraz to droższy w utrzymaniu w dodatku. Prosty elektryk z Bydgoszczy nie byl przygotowany na rządzenie, nie mial planu jakby nie wierzył że coś zmieni,albo że zmieni dokładnie wszystko. Wyksztalcona inteligencja to już dogadac się raczej nie mogla, padały grupy jedna za drugą, miotając się po scenie politycznej az kazdy swój ochlap w pysk chwycil i teraz go pilnuje a nie jakiejś tam Polski.
Przeczytałam przypadkiem list , przeslanie studentki do kolegow studentów, o aktywność, by coś zaczęli robić dla siebie i kraju, bo są kompletnie aspołeczni.I to jest racja, nie ma żadnej aktywności w kierunku takim, żeby bylo dobrze większości z nas , aktywności młodych. A gdyby można napisać taki plan, co byście chcieli żeby było od jutra, to macie jakieś swoje przemyslenia?Bo przemyślenia studentki byly dla mnie, pokolenia z PRL-u zaskakująco znajome...

Tajga - Pon 21 Gru, 2015 07:54

biegnacazwilkami napisał/a:
Prosty elektryk z Bydgoszczy

Gdańska :roll:

Klara - Pon 21 Gru, 2015 08:08

biegnacazwilkami napisał/a:
Prosty elektryk z Bydgoszczy nie byl przygotowany na rządzenie

...i pomyśleć, że to dzisiejszy guru (trzy w jednym, który obecnie faktycznie rządzi naszym biednym krajem) wymyślił i doprowadził tego elektryka na fotel prezydenta. Już wtedy wiedział, że ten elektryk jakoby był TW, ale wcale mu to nie przeszkadzało...

pterodaktyll - Pon 21 Gru, 2015 10:22

Cytat:

Wszyscy się zaklinają,że nie pchają się do polityki, bo politycy klamią itp. Tylko że my z naszych pieniędzy utrzymujemy ten garb, coraz to droższy w utrzymaniu w dodatku.

Jak masz jakiś dobry pomysł jak się tego garba pozbyć to podziel się i bierzemy się do roboty.

pterodaktyll - Pon 21 Gru, 2015 10:46



No comments.............. ;)

biegnacazwilkami - Pon 21 Gru, 2015 11:04
Temat postu: szara nasza PRL...
Przywódca Solidarności pochodzi z bydgoskiego , ur Popowo (dawniej Toruńskie), szkoła w Bydgoszczy, w Gdańsku to dopiero stocznia,kiedyś stocznie i kopalnie dawały mieszkania i zatrudnienie każdemu kto chciał. Spawacz podwodnego spawania na ten przykład mąż mojej pracownicy dziś zarabia majątek w Norwegii na platformie wiertniczej.Na marginesie: Norwegia, największy w świecie dochod narodowy, dwukrotnie wyższy niż w Stanach Zjednoczonych, Ustrój:monarchia,resztę można wyguglować.Mnie sie spodobało to: król wchodzi na sale obrad, parlament i rząd stoją.Król i parlament w czasie obrad siedą, Rząd...stoi.Ale kilimat...brrr,za zimno,jak na mnie.
pterodaktyll - Pon 21 Gru, 2015 11:11



g45g21 g45g21 g45g21

szymon - Pon 21 Gru, 2015 11:29
Temat postu: Re: szara nasza PRL...
biegnacazwilkami napisał/a:
Na marginesie: Norwegia, największy w świecie dochod narodowy, dwukrotnie wyższy niż w Stanach Zjednoczonych


ale na głowę ;)
nie licząc malutkich krajów po kilkadziesiąt tyś mieszkańców

OSSA - Pon 21 Gru, 2015 11:53
Temat postu: Re: szara nasza PRL...
szymon napisał/a:
biegnacazwilkami napisał/a:
Na marginesie: Norwegia, największy w świecie dochod narodowy, dwukrotnie wyższy niż w Stanach Zjednoczonych


ale na głowę ;)
nie licząc malutkich krajów po kilkadziesiąt tyś mieszkańców
. Zarabiac norweska pensje i zyc w Polsce :chmurka: ale zarabiac tam mieszkać i normalnie żyć to już nie jest tak różowo. Poza tym Norwegów jest około 5,08 miliona, Norwegia jest najsłabiej zaludnionym po Islandii krajem europejskim. Dochody głównie z ropy naftowej , ot umieli wykorzystać koniunkture i dobrze zainwestować kasę.
OSSA - Pon 21 Gru, 2015 11:58

biegnacazwilkami, ale tobie się się smerf maruda włączył, świta za kilka dni , możesz kupić co chce bez kolejek, w czym problem ? Tak tęsknisz za octem na półkach?
pterodaktyll - Pon 21 Gru, 2015 12:04

OSSA napisał/a:
świta za kilka dni ,


No ciekawe,ciekawe. :mysli: Czy to może ta jutrzenka swobody ma zaświtać? :hura:

szymon - Pon 21 Gru, 2015 12:25

OSSA napisał/a:
tobie się się smerf maruda włączył


to i tak lepiej niż smerf smerfetka... dopiero by miała :lol:

OSSA - Pon 21 Gru, 2015 12:45

pterodaktyll napisał/a:
OSSA napisał/a:
świta za kilka dni ,

W
No ciekawe,ciekawe. :mysli: Czy to może ta jutrzenka swobody ma zaświtać? :hura:
. W tej Norwegii to nie wiadomo kiedy dzień , a kiedy noc, bylam w czerwcu cholera.cała dobę jasno , :bezradny: jeśli o mnie chodzi , bylam pierwszy raz i ostatni. Nie podoba mi się, podchodzę do przejścia dla pieszych by zrobić :fotka: a ci się zatrzymują i czekają aż przejdę na drugą stronę . Nikt nie trabi, nie wrzeszczy jak zyc , panie jak zyc. Ps. Oczywiscie chodzilo o święta, a nie świta :mgreen:
angela23 - Śro 23 Gru, 2015 11:10

No tak to jest a jeszcze lepiej w Finlandii i Estoni.
Janioł - Czw 24 Gru, 2015 03:19

angela23 napisał/a:
No tak to jest a jeszcze lepiej w Finlandii i Estoni.
to tam nie ma świtów znaczy świąt ?
biegnacazwilkami - Czw 24 Gru, 2015 10:58
Temat postu: szara nasza PRL...
Pamiętamy..
kiwi - Czw 31 Gru, 2015 18:53

Sylwestrowo przypomnialo mi..... sie ze w komunie panowie pachnieli woda meska "Prastara " Na pewno pamiętacie - ci starsi, a jak nie pamiętacie - młodsi, to zapamiętajcie! Woda kolońska "Prastara" w wiklinowym oplocie. Zapach... klasyka kolońskości: zioła, cytrusy, bergamota, rozmaryn, lawenda, chyba też muśnięcie róży, na dnie coś jakby słodka ambra i piżmo - czego chcieć więcej... :-)

Niestety, nie produkowana już od kilku lat. I uwaga, prawdopodobnie była to najstarsza na świecie woda kolońska, generalnie najstarszy produkt perfumeryjny, bo receptura łacińska datowana była na 1682 rok! Kto odnajdzie tę recepturę - rękopis, proszony jest uprzejmie o podzielenie się tym radosnym odkryciem :-)te lobuzy wykupily florine i zaprzestaly produkcji prastarej, cholera wie czemu. Mozna by ich zaspamowac mailami zeby wznowili, bo to przeciez chore likwidowac taki produkt. Gorzej niz by przestali robic old spice

A Panie pachnialy na Byc Moze .......
Woda kwiatowa produkowana przez Pollenę Urodę sprzedawana w malutkich 10ml buteleczkach. „Być może" to perfumy o intensywnym chyprowym zapachu, który w zamyśle twórców miał konkurować z najbardziej znanymi perfumami świata - Channel no5. „Oryginalna kompozycja chyprowa, podkreślona tonami świeżymi i zmysłowymi, pozostawia na ciele długotrwały i intensywny zapach. Perfumy powstały z myślą o eleganckich i wymagających kobietach." - tak o swoim wyrobie pisze producent. Był to towar deficytowy, mimo iż dla wielu zmysłowość tego zapachu była mocno wątpliwa.

pietruszka - Czw 31 Gru, 2015 19:18

Kiwi, na litość boską, podawaj źródło swoich cytatów, bo choćby cały opis "Być może..." zerżnęłaś z innej strony internetowej :prosi:
kiwi - Czw 31 Gru, 2015 19:47

http://www.spodlady.com/p...ze_perfumy.html

Perfumy spod lady

biegnacazwilkami - Pią 01 Sty, 2016 00:10
Temat postu: "Szara" nasza PRL
Stuknęło ponad 25 lat odkąd wkroczyliśmy w kolorową , nową demokrację, nie rozmawiałam z moimi młodymi o PRL-u ,raczej nie rozmawiałam, do czasu...sądziłam,że w szkołach jest przekazywana jakas historia współczesna, okazuje się, że kończy się wiedza na II wojnie światowej i to dość pobieznie.Cóż, może im to nie potrzebne?Zachodniopomorskie od czasu listu Biskupów dość mocno penetrowali turyści z Niemiec, latem gromady dzieci jeździły w obie strony w ramach wymiany...dziwiłam się,że 15 letnie dzieci mogą tam pić piwo...u nas, gdy siedzieli " na ogródku" w barze, wychowawcy z wychowankami, umieli się na prawdę bawić, śpiewać, integrowali się doskonale z wszystkimi gośćmi.Dzieci dorosły, usamodzielniły się, nie wyemigrowały, uważałam,że nie po to się uczyły, żeby na zmywaku pracować, może źle...?Zajęta własnymi kłopotami nie zauważyłam nawet, że pustoszeje nasze miasteczko i okolice...dzieci wciągnęłam mimowoli w walkę o przetrwanie, poręczali mi kredyty.Teraz to oni czasami zadają mi pytania: mamo, dlaczego Niemcy przegrali dwie wojny i rządzą, są najbogatsze?Nie słyszeli o Planie Marszala....nic nie wiedzą o żelaznej kurtynie, bloku wschodnim i zachodnim...że Europę zachodnią odbudowano dzięki wsparciu Ameryki:
"Łączną kwotę pomocy określono na sumę 17 mld dolarów. Faktycznie wyniosła ona zaledwie ok. 13,5 mld dolarów. Największe wsparcie finansowe otrzymały: Wielka Brytania 3 mld 200 mln dolarów, Francja 2 mld 700 mln, Włochy 1,5 mld, a także Niemcy Zachodnie (RFN) 1,4 mld dolarów."
Cały tekst: http://www.edulandia.pl/e...l#ixzz3vwMZn1Wk
Tylko dlatego, żeby zachować swoje wpływy w Europie, Polski w tych planach nie było.Do czasu. Radio Wolna Europa , opowieści pilotów i marynarzy, sportowców i innych co wyjeżdżali za żelazną kurtynę stopniowo zasiały ziarno , żniwa przyszły dokładnie 44 lata po wojnie. Przyszłoby to i tak, łatwość rozsylania informacji , internet przekroczyły nawet chiński mur.Tylko co dalej?...I tym sposobem przywitałam tu z Wami Nowy 2016 Rok:) zobaczymy, jak nam w nim bedzie:)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group