To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

WSPÓŁUZALEŻNIENIE - Choroba psychiczna bliskich a podejście do tego partnerów

Maciejka - Czw 31 Gru, 2015 06:00
Temat postu: Choroba psychiczna bliskich a podejście do tego partnerów
Postanowiłam założyć moim zdaniem wazny temat, ponieważ alkoholizm jest min; choroba psychiczną a w tym okresie swego życia pracuje z osobami chorymi psychicznie i nie do konca sobie radzę z tym stanem. Chodzi mi o to, ze sądziłam , ze ten temat mam juz przerobiony ale posłuchałam sobie " gadania" pewnej pani i zobaczyłam pijanego meża w swoim " zywiole" . Mówiła podobnie jak alko na bani, taki sam ton, wyraz twarzy i doszło do mnie, że miałam błedne postrzeganie/ postawę do tego. To był taki bełkot a we mnie pojawiła sie złosc, żal, przerażenie, strach, pojawiła się mysl ; w co ja się wkopałam. Zawsze myslałam , ze jest to charakterystyczne dla pijanego człowieka a tu okazuje sie , że niekoniecznie.
Myslę, że chodzi o brak zrozumienia, akceptacji, nie wiem czego jeszcze dla samego pojęcia - choroba psychiczna.
Moje pytanie brzmi ; Jak sobie radzicie z chorobą psychiczną?

Żeglarz - Czw 31 Gru, 2015 10:45

Witaj Perełko, ciekawy temat.
Ja wdrożyłem dobrą receptę, którą od wielu lat na forum serwuje Esa, mianowicie zdystansowanie się od tego na co nie mam wpływu.
Nabrałem dystansu nie tylko do chorych psychicznie i to mi pomaga nie reagować emocjonalnie na zachowania innych ludzi.
Jedną z cech współuzależnienia jest reaktywność. Gdy nauczyłem się to obserwować w sobie i pracować nad własnymi reakcjami emocjonalnymi, wówczas dystansowanie się stało się jeszcze łatwiejsze.

Pozdrawiam. :)

Maciejka - Czw 31 Gru, 2015 11:16

U mnie to chyba chodziło raczej o szok zwiazany z tym , ze zawsze myślałam, ze taki bełkot to przypisany jest do nawalonych pijanych ludzi a tu okazuje sie , że niekoniecznie. Dobrą storna tej sytuacji jest , ,ze skontaktowałam się ze swoimi uczuciami i ta osoba już mnie nie drazni chociaz lekko nie jest.
pietruszka - Czw 31 Gru, 2015 12:31

perełka napisał/a:
ze taki bełkot to przypisany jest do nawalonych pijanych ludz
perełka napisał/a:
To był taki bełkot a we mnie pojawiła sie złosc, żal, przerażenie, strach, pojawiła się mysl ; w co ja się wkopałam.

Hmmm....pamiętam, że w "końcu Współuzależnienia" autorka podkreślała, że współuzależnienie często pojawia się nie tylko w związkach z uzależnionymi, a znacznie szerzej w przypadku chorób psychicznych.
Co Ciebie Perełko bardziej zaskoczyło? Zachowanie osoby chorej psychicznie, tak zbliżone do chorej na alkoholizm, czy własna reakcja?
Myślę, że częstą trudnością jest znalezienie granicy pomiędzy chorobą a samym człowiekiem. Tak często mówi się o "odróżnieniu choroby od człowieka" w relacji na przykład żona a mąż-alkoholik. Myślę, że w innej chorobie psychicznej to też jest trudne.
W bliskim związku jeszcze trudniej zauważyć, co jest osobowością, rysem charakteru, a co chorobą. Sama miałam skłonność rozdzielenia tych dwóch spraw. I nadal jest to trudne, nawet w związku z trzeźwiejącym alkoholikiem. Nie zawsze jest też niezbędne w codziennym życiu, jednak czasem warto wiedzieć które zachowania wynikają z choroby, bo właśnie to pozwala się niejako oddzielić, odsunąć na bezpieczną odległość, by samej siebie nie ranić.

Może dlatego nie lubię określenia "mój alkoholik", bo to tak jakby samookreślić się przez związek z chorobą osobą. "Mój" to ewentualnie to może być mąż, partner, chłopak, narzeczony ale koncentracja na chorobie jest dla mnie szkodliwa, bo świadczy o moim chorym stosunku do drugiej osoby i co nie mniej ważne - nie pozwala mi zobaczyć człowieka w bliskiej osobie.

A szacunek do człowieczeństwa drugiej osoby to według mnie ważny warunek relacji, potrzebny zarówno osobie wychodzącej ze współuzależnienia, jak i osobie chorej.

szika - Czw 31 Gru, 2015 13:10

alkoholizm nie jest chorobą psychiczną - tego uczyli mnie na terapii..
jest niezależną, odrębna jednostką chorobową.. jak białaczka na przykład..
oczywiście nadmierne picie u osoby uzależnionej MOŻE prowadzić do choroby psychicznej..

pietruszka - Czw 31 Gru, 2015 13:30

szika napisał/a:
alkoholizm nie jest chorobą psychiczną

Fakt. Jest klasyfikowany jako zaburzenie...
Przepraszam, jeśli ktoś poczuł się urażony.
Chciałam podkreślić fakt, że podobne współuzależnieniowe zachowania spotyka się nie tylko w rodzinach z problemem alkoholowym, ale również z innymi problemami, uzależnień, zaburzeń i chorób psychicznych, chorób przewlekłych. Zjawisko współuzależnienia wobec alkoholizmu jest chyba po prostu najbardziej rozpoznawalne i co dla nas ważne - mamy szczęście, bo jest szeroka gama dostępnej pomocy w tym przypadku. Bliscy osób chorych psychicznie na przykład mają znacznie mniejsze możliwości, chociaż słyszałam o samopomocowych grupach wsparcia.

Maciejka - Czw 31 Gru, 2015 16:01

pietruszka napisał/a:
Co Ciebie Perełko bardziej zaskoczyło? Zachowanie osoby chorej psychicznie, tak zbliżone do chorej na alkoholizm,


Zaskoczyło mnie zachowanie podopiecznej, jej slowa, ton głosu, spojrzenie. Do tej pory myslałam , ze bełkocza w taki sposób pijani ludzie a tu nagle trzeźwa osoba schorowana..... W sumie to dobrze się stało bo moja reakcja była zerowa zewnętrznie , nie pokazałam po sobie , ze mnie to ruszyło , skłoniło jednak do popatrzenia w siebie, przyjrzeniu się własnym przekonaniom i skonfrontowaniu z uczuciami. Około południa poczułam sie odpręzona, wyciszona, żal i smutek wybrzmiał i czuje się o niebo lepiej ale na badania i tak ide po Nowym Roku dla własnego spokoju i bezpieczeństwa.

esaneta - Czw 31 Gru, 2015 16:05

W ten dziwaczny sposob potrafią się też cukrzycy zachowywać.
Maciejka - Czw 31 Gru, 2015 16:06

Ciekawe esa nie wiedziałam, suma sumarum przestałam siębac psychicznie chorych osob jesli oczywiście nie sa niebezpieczni.
esaneta - Czw 31 Gru, 2015 16:19

Podobne objawy daje też udar mózgu. Na jakimś szkoleniu z pierwszej pomocy nam to mówili.
Mam tu na myśli takie objawy jak belkotliwa mowa czy chwilowe nagle niedowlady konczyn

Maciejka - Czw 31 Gru, 2015 16:20

Moja ma forme demencji i jak ma " pewne dni" to szaleje ale w taki sposób to pierwszy raz widziałam.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group