To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - No i bylem,dałem radę

raba - Pią 22 Sty, 2016 21:33

No i bylem,dałem radę i jestem megazadowolony,że się w końcu odważyłem sie ,przełamałem i poznałem
tych ludzi.Będę spal jak niemowle :lol2:

margo - Pią 22 Sty, 2016 21:38

no i fajnie :) :okok:
Wiedźma - Pią 22 Sty, 2016 21:43

:okok: :okok: :okok:
pietruszka - Pią 22 Sty, 2016 21:55

raba napisał/a:
No i bylem,dałem radę i jestem megazadowolony,że się w końcu odważyłem sie ,przełamałem i poznałem
tych ludzi.Będę spal jak niemowle :lol2:

No tak wygląda prawdziwa determinacja, czyny nie słowa :brawo:

raba - Pią 22 Sty, 2016 22:16

Dzięki za dobre slowa,spadywuje spać,w końcu mi sie nalezy :radocha:
Giaur - Pią 22 Sty, 2016 22:50

Gratuluję decyzji :okok:
smokooka - Pią 22 Sty, 2016 23:07

Cześć Raba, no to to ja rozumiem, zaiponowałeś mi, że poszedłeś :) :okok:
Migotka - Sob 23 Sty, 2016 16:10

Witaj!
Pierwsze koty za płoty :D .

raba - Sob 23 Sty, 2016 17:07

Dzisiaj nowy dzionek z dobrym nastrojem i optymizmem na przyszłość.Nocka nie do końca przespana,ale juz bez czarnych myśli,tylko z pozytywnymi przemysleniami.Wczorajszy miting,choc w duzej mierze niezrozumiały z przyczyn oczywistych dał mi poczucie,że nie jestem w tym wszystkim sam,więc teraz tylko do przodu :D
staszek - Sob 23 Sty, 2016 20:41

Cześć,idż za ciosem. :okok:
raba - Czw 28 Sty, 2016 18:05

hej wszystkim,wczoraj byłem na drugim mitingu z inna grupą,juz mniejsza trema i spięcie,przełamałem się,by zabrać nawet głos i powiedzieć parę słów o sobie i swoich odczuciach.Przeżycia z mitingu nie ukrywam jeszcze trochę kosmiczne,choć zdecydowanie juz lepiej się tam odnalazłem.No i dostalem kopa pozytwnej energii od ludzi!
smokooka - Czw 28 Sty, 2016 18:07

Raba to super :)
zołza - Czw 28 Sty, 2016 18:08

raba napisał/a:
.No i dostalem kopa pozytwnej energii od ludzi!

I to jest to :)

raba - Czw 28 Sty, 2016 18:13

To jest właśnie to i nawet cięzko opisać mi slowami jak sie czułem po mitingu,nie przesadzając to prawie frunąłem do domu :)Oczywiście jestem realistą i się nie zapędzam w tej euforii,ale naprawdę,odczucia jak najbardziej pozytywne
Giaur - Czw 28 Sty, 2016 18:21

Polecam pozwiedzać jak najwięcej grup, mam w portfelu i uaktualniam na bieżąco listę meetingów na każdy dzień tygodnia. Jeśli copiątkowy "kop" nie kopnie wystarczająco, wiem gdzie mogę iść na wypadek kryzysu. Sama tego świadomość działa bardzo kojąco. Wszystkiego dobrego!
zołza - Czw 28 Sty, 2016 18:23

Raba a sypiasz już normalnie?
raba - Czw 28 Sty, 2016 19:00

Tak,ale miło,że pytasz.U mnie tak standartowo po tych mich ciagach to ok 5 nocek nieprzespanych,później sie powoli wszystko normuje jeśli chodzi o sen.Wiadomo,że nie śpie tak jakbym chciał,ale nie ma co narzekać
zołza - Czw 28 Sty, 2016 19:08

raba napisał/a:
.U mnie tak standartowo po tych mich ciagach to ok 5 nocek nieprzespany

Znam ten ból :( ja odparowując potrafiłam nie spać nawet do dwóch tygodni- zaczęłam tracić już poczucie czasu i rzeczywistości. Zombie to przy mnie pikuś ;) Teraz gdy tylko przytulę głowę do poduszki zasypiam jak niemowlę. To jedna z ważniejszych jak dla mnie korzyści nie picia :)
Powodzenia , tak trzymaj :okok:

raba - Czw 28 Sty, 2016 19:24

No jak jak Zombi tez wyglądam po tych nockach,nawet gorzej jak po tym całym piciu,lustra unikam na wszelki wypadek prze parę dni :shock:
pietruszka - Czw 28 Sty, 2016 19:27

raba napisał/a:
No jak jak Zombi tez wyglądam po tych nockach,nawet gorzej jak po tym całym piciu,lustra unikam na wszelki wypadek prze parę dni :shock:

spoko... po kilku miesiącach niepicia Pietruch całkiem, całkiem wyprzystojniał :paluszkiem: i to nie tylko w moich oczach, jak zauważyłam :tupie:
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

raba - Czw 28 Sty, 2016 19:42

wyprzystojnieć nazwę to fizycznie to chyba jedna rzecz a postrzegać siebie no nie chce,zeby to jakos glupio zabrzmialo jako już niech będzie przystojnego to trudniejsza sprawa,odnosze oczywiście do siebie,na to potrzeba jednak sporo czasu
zołza - Czw 28 Sty, 2016 19:50

raba napisał/a:
na to potrzeba jednak sporo czasu

Nieprawda :nie: gdy trzeźwiejesz codziennie rano patrząc w lustro widzisz te zmiany ( ich nie da się ukryć ;) ) znikają wory pod oczami , ciemne podkowy , oczy zaczynają błyszczeć naturalnie a nie świecić jak żarówki , nalana twarz wraca do swojego naturalnego wyglądu ...nie mówię nawet o zapachu skóry i wydechu :mgreen: To widać , słychać i czuć ;)

raba - Czw 28 Sty, 2016 19:54

Skoro tak mówisz,to pewnie tak jest,choc ta fizyczność była tutaj raczej metaforą,chodzilo bardziej o odzyskiwanie swej pewności siebie.
zołza - Czw 28 Sty, 2016 20:02

Ale od czegoś trzeba zacząć ;) A nad własnym poczuciem wartości trzeba trochę popracować :)
raba - Czw 28 Sty, 2016 20:24

no i podłapali wątek przystojniachy jedne :p
Wiedźma - Czw 28 Sty, 2016 23:18

raba napisał/a:
lustra unikam na wszelki wypadek prze parę dni :shock:

Słusznie. Mnie na ten przykład kiedyś lustro opluło! :lustro:

raba - Sob 30 Sty, 2016 06:13

Hej,wczoraj kolejny udany dzień.Zamiast mitingu,wieczór w klubie abstynenta i spotkanie z polskim aktorem,który przedstawił swój piciorys i droge trzeźwienia.Całość przepleciona piosenkami po rosyjsku w jego wykonaniu przy akompaniamencie gitary.Nowe cenne doświadczenie i następna lekcja.Później dłuższa rozmowa z kolegą z mitingu,cenne rady i wskazówki i kolejny zastrzyk pozytywnej energii.
Janioł - Sob 30 Sty, 2016 10:46

czyli "U Siebie" drugim domem ?
raba - Sob 30 Sty, 2016 19:08

Może i coś w tym jest,na teraz jak dla mnie to dobry punkt startowy,w którym zaczynam sie czuc coraz bardziej bezpiecznie.Akurat teraz wróciłem z mitingu z innego klubu,nowa grupa,nowi ludzie i nowe pozytywne doświadczenia.
Janioł - Sob 30 Sty, 2016 19:17

i tego się trzymaj , bezpieczne miejsca to dobre miejsca jak mawia księga jednego takiego starożytniego nielota ;)
zołza - Nie 31 Sty, 2016 08:35

raba napisał/a:
na teraz jak dla mnie to dobry punkt startowy

To się nazywa iść za ciosem . Super Raba :okok:

raba - Pon 01 Lut, 2016 06:02

Dzięki Janioł,zołza za dobre slowa,nie ukrywam dodają otuchy i nastepnego kopa do działania,choc wiadomo,że ten motor napędowy musi i jak na razie jest we mnie.
Na szczęscie okres fochania i obruszania się,gdy ktos dobrze radzi mam juz za sobą i wiem teraz,że krytyka,która często bolała i miała zaboleć czemuś służyła,ale jak to mówią Polak madry po szkodzie,w sumie lepiej by pasowało Alkoholik mądry po szkodzie.
Wdzięczny tez będę za cenne rady i wskazowki,niekiedy porządne kopniaki,póki co malo pisze wiecej czytam,bo znam swoje miejsce w szeregu.

raba - Czw 04 Lut, 2016 07:54

Witajcie-wczoraj kolejny miting,ale pierwszy,na który poszedłem w końcu na pełnym luzie,bez zbędnego stresu,naprawdę z autentyczną ochotą i pełnym zaangażowaniem.Super spotkanie,ciekawe tematy.Te 2 godziny zleciały tak szybko,że wyszedłem nawet z malym niedosytem,bo chciałem jeszcze i jeszcze.Ale jak zwykle bardzo pozytywnie naładowany!!!
ankao30 - Czw 04 Lut, 2016 08:03

Witaj raba, :)


Wiesz dałeś mi do myślenia. Chodzę regularnie na mityngi i nie przypominam sobie bym wyszła z mityngu w kiepskim nastroju. Czasem szłam i nie miałam ochoty, lub coś, czy ktoś mnie złości, lecz wychodziłam jak na skrzydłach. Humor, złość, gdzieś znikło. Dla mnie mityngi to oaza, odskocznia, gdzie mogę się wygadać, czasem tylko posłuchać, a i tak wychodzę naładowana dobrą energią. Tak mam, ale to ja.

:kwiatek:

raba - Czw 04 Lut, 2016 08:35

Oj,chyba mnie źle zrozumiałaś.Moje odczucia sa podobne do Twoich,zawsze dostaje takiego kopa pozytywnej energii,że cięzko opisać.Napisałem jedynie,że to był mój pierwszy miting,na który poszedłem bezstresowo i pewnie dlatego tak szybko mi minął.A dawka energii jaką dostałem bezcenna!!!
ankao30 - Czw 04 Lut, 2016 08:55

raba, super. :kwiatek:
endriu - Czw 04 Lut, 2016 21:38

modzie przenieś temat do alko... :figielek:
raba - Czw 04 Lut, 2016 21:59

W sumie dobry pomysł,nie bardzo wiem jak i nie wiem czy ja akurat mogę.
yuraa - Czw 04 Lut, 2016 22:58

masz swój temat Rabo i korzystaj do woli :)
raba - Pią 05 Lut, 2016 07:42

Dzięki yuraa za przeniesienie tematu
Wczoraj pojechałem do bylej pracy,w której nie pojawiłem sie po Sylwestrze z przyczyn wiadomych i nie podpisalem nowej umowy.Czułem,że chce załatwic tę sprawę,choc przeciez nie musialem sie tam pojawiać.Sytuacja wiadomo,że mało przyjemna.Przeprosilem za swoja postawę i podziekowałem za współpracę.Odczułem po tym sporą ulgę i przy okazji zamknąłem kolejny rozdział życia za sobą!

zołza - Pią 05 Lut, 2016 09:05

raba napisał/a:
.Czułem,że chce załatwic tę sprawę,choc przeciez nie musialem sie tam pojawiać.Sytuacja wiadomo,że mało przyjemna.

Jestem pod wrażeniem ;) A tak poważnie to super ,że odważyłeś się stanąć twarzą w twarz z konsekwencjami . To dobry krok przyznać się do braku kontroli nad własnym piciem i życiem . Osobiście miałam z tym bardzo duży problem , wstyd mnie zwyczajnie porażał i uciekałam przed takimi sytuacjami dokąd się dawało. Coś się dzieje dobrego ...i oby tak dalej się działo :okok:

raba - Pią 05 Lut, 2016 13:46

Dzięki zołza,choć nie ukrywam,że łatwo nie było. Wstydem było chlać bez opamietania,jak w jakimś amoku(teraz to wiem).Trudniejsze było dla mnie przyznanie sie rodzicom ładnych parę dni temu,do tego ,że jestem alkoholikiem(rozmowa przez tel,bo nie mieszkamy w tych samych miastach).Opowiedzialem o wszystkim i o tym,że zacząłem chodzić na mitingi.Mimo moich obaw dostałem zapewnienie o pełnym wsparciu.Robię te swoje małe kroczki do przodu i najważniesze,że w końcu wystartowałem z tego martwego punktu.
zołza - Pią 05 Lut, 2016 16:26

raba napisał/a:
.Robię te swoje małe kroczki do przodu i najważniesze,że w końcu wystartowałem z tego martwego punktu.

:tak:

staszek - Pią 05 Lut, 2016 16:51

raba fajnie Ci idzie. :okok:
kelpi - Pią 05 Lut, 2016 21:19

Good job :okok:
raba - Pią 05 Lut, 2016 21:55

Kolejny miting,nowe historie,różne poglady,choc cel wszystkich wspólny.Z każdym mitingiem oraz bardziej wchodzę we wspólnotę,nie na siłę,bez narzucania sobie czegoś w co bym akurat nie wierzył.To jak naturalny proces,w którym świadomie uczestnicze.I jak zwykle power i moc po spotkaniu i to uczucie jest naprawdę super.
endriu - Sob 06 Lut, 2016 07:16

raba, cieszą mnie takie posty, dobrze sobie radzisz... :okok:
raba - Pon 08 Lut, 2016 07:54

Heja-weekend upłynął szybko i intensywnie.W sobotę kolejny miting,niedziela super pogoda i dzień typowo spacerowy,więc z moją Panią cały dzień przechodzilismy z przerwami na obiad ii inne przyjemności.W domu relacje coraz bardziej poprawne,choć wiadomo,że do prawdziwego szczęścia i faktycznego ok dluga droga.
Wcześniej jakoś tego nie zauważałem,po moich dwutygodniówkach szybko przepraszałem,udobruchałem i wydawało mi się,że jest wszystko w porządku,Teraz widzę to inaczej i zauważam jaki dystans nas jeszcze dzieli.Nie robię juz nic na siłe,nie staram się w ciągu dnia wynagrodzić wszystkiego,bo byloby to nawet smieszne.Daje sobie,nam czas na poskładanie tego wszystkiego i odbudowanie zaufania w stosunku do mojej osoby.Najażniejsze,że dziś nie piję i z tego jestem zadowolony!!!

pietruszka - Pon 08 Lut, 2016 13:27

raba napisał/a:
.Nie robię juz nic na siłe,nie staram się w ciągu dni

No to pogodzenie się i rozliczenie z poczuciem krzywdy u mnie, jako partnerki alkoholika, trochę trwało. I nie był to miesiąc, czy dwa :( Raczej rok, dwa, a wcale u nas nie było jeszcze jakieś całkowitej degrengolady, typu kradzież, zdrady, przemoc fizyczna, a wcale nie tak łatwo było mi wybaczyć i po prostu żyć nowym życiem.
raba napisał/a:
,nie staram się w ciągu dnia wynagrodzić wszystkiego,bo byloby to nawet smieszne

zaufanie odbudowuje się naprawdę dość długo... ale nie znaczy, że się nie da. Ale to się dzieje właśnie w takim normalnym życiu, w codziennych czynnościach, od drobiazgów typu wyniesienie śmieci, po dbałość o finanse domowe, stosunek do pracy zawodowej, itd. . Osobiście mi pomogła terapia i Al-anon, po prostu łatwiej było mi zrozumieć i siebie i jego.

raba - Pon 08 Lut, 2016 13:50

Dziękuję pietruszka za twoje opinie i podzielenie sie doświadczeniami.Tak jak piszesz i u mnie nie bylo całkowitej degrengolady,ale wiem jak potrafiłem wymęczyć a nawet skatowac psychicznie druga osobę tymi swoimi eksplozjami picia i sam pod koniec zacząłem zauważać jak z każdym nastepnym ciągiem zmienia się moje zachowanie na gorsze.
Nie spodziewam się cudów,nagłego szczęscia i ponownej młodzieńczej milości,jestem realistą i wiem,że to długi proces.Tak jak mowisz,da się to wszystko zrobić,dużo pracy przede mną,ale wierzę,że jak się chce to można.Jak to ładnie piszecie tu na forum trzeba dać czas czasowi!

stanisław - Pon 08 Lut, 2016 16:38

raba napisał/a:
i u mnie nie bylo całkowitej degrengolady,ale wiem jak potrafiłem wymęczyć a nawet skatowac psychicznie druga osobę tymi swoimi eksplozjami picia
Wiesz ja napisał bym jeszcze nie bylo
raba - Pon 08 Lut, 2016 16:52

fakt,trafna uwaga!
dromax - Pon 08 Lut, 2016 16:53

raba napisał/a:
Kolejny miting,nowe historie,różne poglady,choc cel wszystkich wspólny.Z każdym mitingiem oraz bardziej wchodzę we wspólnotę,nie na siłę,bez narzucania sobie czegoś w co bym akurat nie wierzył.To jak naturalny proces,w którym świadomie uczestnicze.I jak zwykle power i moc po spotkaniu i to uczucie jest naprawdę super.

Mityng AA - owszem. Ale można szybciej Trzeźwieć dodatkowo idąc na terapię profesjonalną.

endriu - Pon 08 Lut, 2016 19:30

też myślę, że terapia to podstawa
raba - Nie 14 Lut, 2016 07:39

Witajcie-parę dni bylo delikatnie stresowych,troszkę napieta sytuacja w domu,najwazniejsze,że kryzys zażegnany i wszystko wraca na właściwe tory,choć cały czas zachowuje czujność.
Regularnie chodziłem na mitingi,dzieliłem się swoimi problemami i to pomogło mi przejść przez ten trudniejszy okres.W domu tez troche przegadaliśmy i myślę,że powoli i tu sytuacja się unormuje.A dziś Walenty,więc mam akurat polę do popisu i zamierzam to wykorzystać.
P.S.Przy okazji dla wszystkich Pań dużo miłości i szczęścia życzę :kwiatek: :kwiatek:

margo - Nie 14 Lut, 2016 10:49

raba napisał/a:
dla wszystkich Pań dużo miłości i szczęścia


Ale walentynki to nie drugi dzień kobiet :mgreen:

Dziękuję za życzenia, Tobie również tego samego oraz wszystkim Paniom i Panom też :skromny:

raba - Nie 14 Lut, 2016 10:57

Może i nie drugi Dzień Kobiet ,ale zawsze dobra okazja by złożyć życzenia,nie tylko tym,które sie kocha,ale tak ogólnie.No ja tak mam i zawsze sporo buziaków dostaje za to :lol2:
ankao30 - Nie 14 Lut, 2016 11:15

raba, :okok:

Każdy dzień jest dobry. Staram się w każdej chwili, każdego dnia mieć Walentynki. Osobiście śmieszy mnie to święto, lecz mój syn już ma inne zdanie na ten temat.
Ale to inna miłość, taka dziecięca i pierwsza, często niespełniona. Ale ma przynajmniej fajną zabawę. Ma możliwość liściki popisać, nie tylko sms-y.

Miłej niedzieli ;)

margo - Nie 14 Lut, 2016 11:19

raba napisał/a:
i zawsze sporo buziaków dostaje za to


A to takie buty, no no! :nono: :mgreen:

raba - Nie 14 Lut, 2016 11:22

Ano takie buty,coś za coś-jak to w piosence-facet to świnia... :rotfl:
esaneta - Nie 14 Lut, 2016 11:24

No nie przesadzaj.....aż tak źle to chyba nie jest :p
zołza - Nie 14 Lut, 2016 11:42

raba napisał/a:
ale zawsze dobra okazja by złożyć życzenia,nie tylko tym,które sie kocha,ale tak ogólnie.No ja tak mam i zawsze sporo buziaków dostaje za to

toż to najczystsza manipulacja mój drogi :mgreen:

raba - Nie 14 Lut, 2016 13:39

Oj tam,żadna manipulacja,taki mały handelek wymienny tylko 8)
zołza - Śro 17 Lut, 2016 16:16

Raba :krzyk: co jest , Walentynki poszły inaczej niż się spodziewałeś ? :mysli:
raba - Śro 17 Lut, 2016 16:49

Oj nie,poszly tak jak sobie zaplanowałem :lol2: a nawet lepiej-ale za duzo by opowiadać,no i jeszcze za wcześnia pora na takie wynurzenia :>

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group