To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Piwo dziennie, minimum dwa

Grecja - Pią 04 Mar, 2016 18:01
Temat postu: Piwo dziennie, minimum dwa
Witajcie. Ostatnie kilka dni spędziłam na czytaniu Waszych postów, przemyśleń. Ruszyły mnie niektóre, podpasowywałam je pod siebie no i niefajnie się czuję, bo chyba przeszłam jakiś ważny moment , gdy powinnam się puknąć w głowę i przestać pić. Teraz normą jest dla mnie wieczór/popołudnie rozpoczęte piwem. Źle mi z tym, mam moralniaka, że rano nie pamiętam czasem co było wieczorem, że mam paskudnie nabrzmiałą twarz, gdy zdarzy mi się mieć wolne i mogę sobie otworzyć puszkę wcześniej niż zazwyczaj... Nie wiem, co jeszcze napisać, bo za dużo myśli na raz się kręci, w każdym razie - cieszę się, że trafiłam na tę stronę, bo póki co to otwierają mi się oczy na sprawy, o których nie myślałam (albo nie chciałam myśleć).
endriu - Pią 04 Mar, 2016 18:17

a ile dni już nie pijesz?
ankao30 - Pią 04 Mar, 2016 18:17

Grecja,

Pijesz dziś?

Grecja - Pią 04 Mar, 2016 18:27

2, dzisiaj jest drugi :/ .Wiem, nie ma co się chwalić, ale jak rzucałam papierosy to też musiałam zacząć ;-), chociaż to -jak czuję - inaczej. Nie, dzisiaj nie piję. (Chciałabym jutro to potwierdzić.)
ankao30 - Pią 04 Mar, 2016 18:30

Grecja,

No kiedyś zacząć trzeba.
Ja się trzymam dziś nie pije, tylko dziś ;)

Cieszko, ale...

Możesz się zająć wszystkim innym a nie piciem, możesz biec na mityng, możesz wiele, ale ...

Powodzenia.

Grecja - Pią 04 Mar, 2016 18:41

ankao30,

dla mnie to ważne "dzisiaj", bo jest piatek a jutro wolne, normalnie to już o tej godzinie to hm...

ankao30 - Pią 04 Mar, 2016 19:39

Wrocław to duże miasto może mityng?

Ja w Katowicach ma kilka dziennie, nawet mam nocny.

dudek - Pią 04 Mar, 2016 19:46

Grecja, masz jakiś plan działania?
Czy raczej chcesz zmniejszyć ilość i częstotliwość swojego picia? :mgreen:

Whiplash - Pią 04 Mar, 2016 19:48

Grecja napisał/a:
normalnie to już o tej godzinie to hm...

eee, jakie tam normalnie :beba:

Matinka - Pią 04 Mar, 2016 20:32

Grecjo, Twój temat to może być początek nowej historii, nowego życia :) .
Dobrze, że to już drugi dzień bez. Raz, że z piwem w ręku łatwo składa się deklaracje bez pokrycia a dwa, że już z tego wypadłaś i masz szansę tego się trzymać :okok: .
Dla mnie było niewyobrażalne przeżyć jeden dzień bez piwa. Tak niewyobrażalne, że nie byłam w stanie tego zrobić. Aż było jedno wesele, strasznie dla mnie smutne, piłam i płakałam. Rano miałam kaca i postanowiłam spróbować, jak będę funkcjonować bez alko - tak za parę dni.
Ciężko przeszłam zespół abstynencyjny, ale potem były kolejne dni, aż do miesiąca. Nie piłam, ale nie miałam też żadnych przemyśleń z tym tematem, żadnych planów, motywacji, nic. To było takie moje "widzimisię", sprawdzenie czy mam kontrolę i czy mogę tak sobie żyć.
Kontrola była do pierwszego piwa na kolejnym spotkaniu towarzyskim, potem poszło gładko...
Minęło parę miesięcy, z coraz gorszym samopoczuciem. Powoli, po cichu narastała świadomość - trzeba z tym skończyć ( nie chcę pisać "nie chcę pić" czy "chcę nie pić" - bo tu ludzie chwytają się słówek, zaraz Ptero z Pawlikowską przyleci :mgreen: ).
I jak ta chwila nastała to już była bardzo silna determinacja - chcę tego, nie chcę tamtego! To było kluczowe - pewność wybranej drogi.
Znaczy, wybrałam trzeźwą rzeczywistość.

rufio - Pią 04 Mar, 2016 20:38

Hmmm kometa czy planeta ? ( Ankao ergrg4 30 pozdrawiam cos o tym wiesz ) :kot: ;)


prsk

ankao30 - Pią 04 Mar, 2016 20:44

Matinka, :rotfl:

Rano raz się przebudziłam na strasznym kacu, zatrucie na maxa. Łazienka moja, ręce latały i patrząc w lustro płakałam, co wyprawiam. Bardzo, ale to bardzo chciałam, lecz wytrzymywałam kilka godzin i znów to samo. Dopiero rozmowa z innym alkoholikiem , no oczywiście tu na forum otwarto mi oczy. Na drugi dzień byłam na mityngu i zobaczyłam, że nie jestem sama, że innym się udało i uwierzyłam, że też mogę. Od pierwszego mityngu do dziś moje życie się zmieniło, już śmiało patrzę w lustro i już nie płacze, jestem wreszcie szczęśliwa.

Pierwszy mityng i powiedziano mi fajnie, że jesteś. Pomyślałam świry, cieszą się ze jestem, jak sama miałam siebie dość. Dziś dziękuję że jestem tu i teraz, a najważniejsze że trzeźwa w prawdziwej rzeczywistości.
:kwiatek:

Tylko dziś ;)

ankao30 - Pią 04 Mar, 2016 21:04

rufio,

Wiesz jak ja się buntowałam że jestem tylko przelotną kometą. Od początku pisałam Ci planeta. Drażniło mnie, że wątpisz we mnie. Ja wierzyłam i byłam uparta, bardzo chciałam.
Dziś już rozumiem sens tych słów. Już mnie nie drażnią, bowiem poznałam tą chorobę.

Również pozdrawiam. :kwiatek:

pannaJot - Pią 04 Mar, 2016 21:13

Grecja ja jestem ze Świdnicy. Jakbyś chciała kiedyś pogadać to daj znać. To tylko rzut beretem :)
Grecja - Sob 05 Mar, 2016 12:52

ankao30 napisał/a:
Wrocław to duże miasto może mityng?

do samego Wrocławia mam kawałeczek, ale chyba będę musiała czegoś poszukać, bo nie ufam sobie za bardzo, że sama sobie dam radę. dzisiaj kolejny dzień bez piwa i powiem szczerze z jednej strony jestem z tego dumna, a z drugiej "nosi" mnie. :[
ankao30 - Sob 05 Mar, 2016 14:20

Jak nosi to wykorzystaj to i idź, nie czekaj idź dziś.
Matinka - Sob 05 Mar, 2016 14:22

Cześć Grecjo :)
Tu masz spis mitingów we Wrocławiu http://www.aa.org.pl/regi...=9&m1=Wroc%B3aw

Matinka - Sob 05 Mar, 2016 15:13

Grecja napisał/a:
z jednej strony jestem z tego dumna, a z drugiej "nosi" mnie.

Po przerwaniu ciągu występuje zespół abstynencyjny (objawy po 24 -36 h od odstawienia) to są nieprzyjemne objawy ze strony ciała, ale też ogólnie gorsze samopoczucie. Są też przyzwyczajenia, które wyrobiliśmy sobie przez systematyczne picie. Rozmawiałyśmy o tym, jak piwo towarzyszyło nam w codziennych popołudniowych czynnościach. Te skojarzenia na początku są dość silne, potem można je wygasić. Popijaj wodę.
Tu jest dział, gdzie jest wiele przydatnych informacji: http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=1271
Grecja napisał/a:
chyba będę musiała czegoś poszukać, bo nie ufam sobie za bardzo, że sama sobie dam radę

Z mojej strony poradzę Ci, żebyś nie była sama.
Nie mam bezpośrednich doświadczeń jako uczestnik terapii czy mitingów AA, ale z grubsza jestem zorientowana, o co w tym chodzi. Wiem też, czego mi brakowało, co musiałam sama zrobić. Wiem też czego nie da się samemu zrobić ;)
W każdym razie obie te formy dają Ci tak potrzebne wsparcie innych, opiekę i pomoc. Myślę, że optymalnym rozwiązaniem jest skorzystanie z obu.

Grecja - Sob 05 Mar, 2016 16:28

Matinka, :)
dzięki za listę mitingów, już sobie nawet opatrzyłam 2 miejsca najbliżej siebie. Trochę się głupio czuję, że mogę spotkać tam kogoś znajomego, z drugiej strony w końcu jestem cholerną pijaczką, to czego się spodziewam? Ze wezmą mnie tam za akwizytora? :(
Jak wyglądają takie spotkania? Będę musiała coś mówić? Bo szczerze powiem nie jestem z tych, którzy szybko się odnajdują w nowym towarzystwie. Tutaj anonimowo jest lepiej, chociaż i tak z 3 razy skasuję niektóre zdania, zanim w końcu je zostawię.

ankao30 - Sob 05 Mar, 2016 16:43

Nic nie musisz mówić, jak chcesz. Też się bałam, bałam się sąsiada czy spotkam itp. Ale w moim przypadku była niespodzianka miła niespodzianka. Poczułam że nie jestem sama. Zostałam i jestem do dziś ;)
Klara - Sob 05 Mar, 2016 16:50

Grecja napisał/a:
Trochę się głupio czuję, że mogę spotkać tam kogoś znajomego

ankao30 napisał/a:
Też się bałam, bałam się sąsiada czy spotkam itp.

Ciekawe, po co ktoś znajomy, czy nawet sąsiad przyszedłby na mityng? :mysli: ;)

ankao30 - Sob 05 Mar, 2016 17:08

Klara, Po to by się też ratować ;)
Klara - Sob 05 Mar, 2016 17:11

ankao30 napisał/a:
Po to by się też ratować ;)

Tak więc chyba Grecja nie ma się czego obawiać, no nie? :)

Matinka - Sob 05 Mar, 2016 19:07

Grecja napisał/a:
Trochę się głupio czuję, że mogę spotkać tam kogoś znajomego

To będzie ktoś z tym samym problemem.
I oto właśnie chodzi, żeby znaleźć się w gronie osób, które mają podobne doświadczenia
ankao30 napisał/a:
Poczułam że nie jestem sama.

Jeśli chcesz iść a czujesz wstyd, strach to nie pozwól długo trwać tym uczuciom, sprawdź jak jest.
Anka30 po pierwszym mitingu napisała, że strach ma wielkie oczy i czuje się szczęśliwa.
Grecja napisał/a:
Tutaj anonimowo jest lepiej, chociaż i tak z 3 razy skasuję niektóre zdania, zanim w końcu je zostawię.

Ja też nie jestem wylewna, ani gadułą wbrew temu, co mam przy awatarze ;)
Ale czasem mam potrzebę napisania i wiele też czerpię z odpowiedzi.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group