To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

WSPÓŁUZALEŻNIENIE - Głupia sprawa

apoc182 - Nie 31 Lip, 2016 15:04
Temat postu: Głupia sprawa
Witam,

pod wpływem impulsu zakończyłem swój wieloletni związek z alkoholiczką. Sytuacja była bardzo zła. Nie potrafiłem się z tego wyzwolić, obecnie jestem kłębkiem nerwów.

Ale do rzeczy. Chodzę na mityngi Al-Anon.

Wszystko było spoko aż przyszła tam nowa dziewczyna. Przesiedziała zajęcia a w mojej głowie coś zaskoczyło... Potem przyszła na drugi miting, pogadałem z nią o niczym przez sekundę ale nie wzialem numeru i:
- tydzien pozniej chcialem z nia pogadac, zaprosi na kawke ale jej nie bylo. Udalo mi sie zdobyc nr i zapytalem w smsie czy wszystko ok. Odpisala ze ok itd
- napisalem smsa czy nie chce pojsc na herbatke/kawke
- olala mnie zupelnie, minelo pare dni

Co z tego wyniklo:
1) nie moglem rzucic swojej dziewczyny przez 3 lata jej picia. To byl dramat. Nie ma sensu sie rozpisywac o tym co sie dzialo. Po tym jak wyslalem tego smsa zrozumialem ze sprawa jest zamknieta, nie ma sensu tego ciagnac. Rozstalem sie z partnerka
Z jednej strony ulga... Obiektywnie mysle ze to dobrze ale czuję pewnego rodzaju żal

2) Zrobilem chyba troche lipe bo teraz boje sie ze nowa alanonka nie przyjdzie wiecej na spotkanie. 2 dni pozniej napisalem jej smsa ze przepraszam ze postawilem ja w troche niekomfortowej sytuacji. Nic nie odpisala

Teraz mocno gryzie mnie sumienie, bo skoro zaczela juz przychodzic na Al-Anon to mysle ze przez moj prywatny wyskok moze stwierdzic ze nie czuje sie tam bezpiecznie i w ogole nie pojdzie na Al-Anon. Szczerze to jest mi tak glupio ze moglbym nawet zmienic grupe jesli to ma byc dla niej dyskomfort, niezbyt wiem co zrobic

staaw - Nie 31 Lip, 2016 15:15

Cześć Apoc. Moim zdaniem kolejność powinna być następująca:
Rok terapii/alanonu czy innej formy zwracania do normalności
Rok chodujesz roślinę
Rok zwierzątko
I dopiero nowy związek bądź odnowienie starego.

Trzymaj się... :sztama:

zołza - Nie 31 Lip, 2016 16:49

apoc182 napisał/a:
Rozstalem sie z partnerka
apoc182 napisał/a:
Wszystko było spoko aż przyszła tam nowa dziewczyna. Przesiedziała zajęcia a w mojej głowie coś zaskoczyło...

Zamienił stryjek siekierkę na kijek :uoee:

Zastanawiałam się czy napisać , napisałam ...Jak dla mnie to chore zachowanie ( potwierdzające Twoje wpółuzależnienie) Może czas dać sobie odpocząć ( zająć się sobą i swoim problemem) a nie od razu ładować się w "sprawowanie opieki i kontroli" nad kolejną kobietą z dysfunkcjami. :bezradny:
Witaj Apoc :)

apoc182 - Nie 31 Lip, 2016 17:15

Bardzo dziękuję, potrzebowałem takich słów :)
zołza - Nie 31 Lip, 2016 17:20

Mówisz i masz :luzik:
AnnaEwa - Pon 01 Sie, 2016 08:30

Osobiście wydaje mi się, że stało się u Ciebie kilka rzeczy, do których absolutnie nie powinno dojść.
apoc182 napisał/a:
Chodzę na mityngi Al-Anon.
apoc182 napisał/a:
przyszła tam nowa dziewczyna
apoc182 napisał/a:
a w mojej głowie coś zaskoczyło

Po pierwsze, w moim pojęciu w grupie terapeutycznej, samopomocowej, tak jak w relacji np. lekarz-pacjent, albo nauczyciel-uczeń, nic nie ma prawa męsko-damsko "zaskakiwać". Nie po to tam jesteśmy. Ludzie są na różnych etapach wychodzenia z bardzo poważnych problemów, jedni są bardziej zaawansowani, inni mniej, a wszyscy bardzo potrzebujemy pomocy, dlatego tam jesteśmy. O relacjach partnerskich w takiej sytuacji nie ma mowy, a wszystkie inne są nadużyciem. To jest grupa wsparcia, wszyscy mamy prawo czuć się tam bezpiecznie, zwierzamy się z rzeczy, których gdzie indziej byśmy nie powiedzieli. A budowanie relacji osobistych zawsze jest związane z dużymi emocjami i, co tu ukrywać, ryzykiem. Zwłaszcza wśród osób zaburzonych, którymi jesteśmy - póki co. "Zaskoczyć", to nam może na weselu u przyjaciół, w autobusie albo na wczasach, ale nie w grupie al-anon. Wiem, że rozsądek rozsądkiem, a chemia chemią, ale jednak jeśli taką chemię poczujemy, to trzeba usiąść i zaczekać, aż nam przejdzie. Grupa samopomocowa to trochę jak taka rodzina zastępcza, w miejsce tej dysfunkcyjnej. W rodzinie się nie podrywa!!
apoc182 napisał/a:
Udalo mi sie zdobyc nr

Nie wiem, jak, ale nie daje się i nie bierze czyjegoś nru bez upewnienia się, że ta osoba się zgadza! To też kwestia zaufania! Nie można "zdobywać" czyjegoś nru!!

No dobra, stało się. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
apoc182 napisał/a:
boje sie ze nowa alanonka nie przyjdzie więcej na spotkanie

A odczep Ty się od niej, chopie! Zrobi, co uzna za najlepsze dla siebie. Nie odpowiadała na Twoje sms-y, nie poszła w to, nic nie wyjaśniała, więc najwyraźniej nie chce brnąć w wyjaśnienia. Pozostaw jej może ten dystans i dyskrecję w tej sprawie. Nie jest to wcale takie złe. A że Cię gryzie sumienie? No cóż, będziesz chyba zmuszony żyć z tym podgryzaniem jakiś czas :p Znów, chyba najlepiej usiąść i zaczekać, aż przejdzie :)

Mam wrażenie, że w tej całej sprawie dostałeś pewien komunikat o sobie: że będziesz miał tendencję do "podstawienia sobie" zastępczego obiektu dotychczasowych uczuć. Kogoś brakuje, i to jest brak tak dojmujący, a my mamy w sobie "tyle do dania"... Ale wtedy ten ktoś, kto się pojawia, jest jedynie podpórką dla nas, i pudełkiem na nasze uczuciowe prezenty. To nie jest fair, ani wobec tej osoby, ani wobec nas samych. Miłość osób współuzależnionych też nosi pewne znamiona nałogu, czy Ty przypadkiem nie masz właśnie "syndromu odstawienia"?

To, co napisałam, to tylko pod rozwagę, bo może ja się mylę... :)

Jacek - Pon 01 Sie, 2016 09:44

cześć apoc :)
margo - Pon 01 Sie, 2016 10:15

Cześć :)
Halloween - Pon 01 Sie, 2016 10:53

zołza napisał/a:
apoc182 napisał/a:
Rozstalem sie z partnerka
apoc182 napisał/a:
Wszystko było spoko aż przyszła tam nowa dziewczyna. Przesiedziała zajęcia a w mojej głowie coś zaskoczyło...

Zamienił stryjek siekierkę na kijek :uoee:

Zastanawiałam się czy napisać , napisałam ...Jak dla mnie to chore zachowanie ( potwierdzające Twoje wpółuzależnienie) Może czas dać sobie odpocząć ( zająć się sobą i swoim problemem) a nie od razu ładować się w "sprawowanie opieki i kontroli" nad kolejną kobietą z dysfunkcjami. :bezradny:
Witaj Apoc :)


Mądre słowa Zołzo.
Na sprawach związanych z alkoholem nie znam się zupełnie.
Ale wiem co to niewierność.
W tym z czego chcesz się uwolnić, życzę ci sukcesu.
Moja większa życzliwość, jest dla kobiety którą, dla innej porzuciłeś.
Z tego co napisałeś... zupelnie jasno wynika ( egoizm )
Teraz jesteś rozczarowany... bo wygląda na to że ... nie dostaniesz żadnej (i tu egoizm )
Tak jak już ci Zołza napisała... sobą się zajmij... .

Jras4 - Wto 02 Sie, 2016 20:50

Ale jeczysz ,narzekasz na pjiaczke a juz szukasz kolejnej ofiary

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group