To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - ON I ONA Alko

Jras4 - Pią 02 Wrz, 2016 21:40
Temat postu: ON I ONA Alko
zawsze zastanawiało mnie jak to jest kiedy oboie są alko ,no oczewiscie nie chlaja
wspieraja sie ? jak ?
literatura mówi że to zle a wy co mówicie ?

Jras4 - Pią 02 Wrz, 2016 21:44

Poznaja sie gdy juz jakis staż mają ,pada decyzja ,,razem ,, Czy to pełniejszy związek niż ,,on alko ona alanonka ?
czy tu moze być wysze zrozumienie ,,bez słów ,, ?

smokooka - Pią 02 Wrz, 2016 21:44

ja mówię że nam wychodzi, wspieramy się. bardzo.
Jras4 - Pią 02 Wrz, 2016 21:46

Witaj napisz cos wiecej
smokooka - Pią 02 Wrz, 2016 21:53

Iras, to złożony temat. Pokrótce - rozmawiamy, zwierzamy się sobie, prosimy o wysłuchanie, pytamy o radę i opinię, obserwujemy się i kiedy któreś rąbie a tego nie dostrzega to prostujemy. Leczymy się psychiatrycznie, nie rezygnujemy z profesjonalnego wsparcia terapeutów, akceptujemy swoje wady i nie prowokujemy gównoburzy. Fakt że od dłuższego czasu nie regulujemy na sobie emocji. A jak któreś wybucha albo coś chlapnie drugie nie wchodzi w interakcje, tylko czeka spokojnie na to aż miną emocje, bez fochów. Potem jak jest o czym - rozmawiamy, a czasem tylko zaznaczamy że "spoko widziałem, już dobrze"
Jras4 - Pią 02 Wrz, 2016 21:57

bardzo trafnie to ujełaś ..czytam i wiele daje mi to do myslenia
Jras4 - Pią 02 Wrz, 2016 21:59

smokooka napisał/a:
- rozmawiamy, zwierzamy się sobie, prosimy o wysłuchanie, pytamy o radę i opinię, obserwujemy się i kiedy któreś rąbie a tego nie dostrzega to prostujemy.
wspulne przezycia (kazdego osobno ale co do alko ) stawjają po jednej stronie
smokooka - Pią 02 Wrz, 2016 22:05

jeszcze jedno - szanujemy wzajemnie odrębność i samodzielność, tak więc tych moralizatorskich gadek i "trudnych tematów" wcale tak dużo nie ma.
Jras4 - Pią 02 Wrz, 2016 22:08

smokooka napisał/a:
szanujemy wzajemnie odrębność i samodzielność, tak więc tych moralizatorskich gadek
dzieki za te słowa
Jacek - Sob 03 Wrz, 2016 09:40

Jras4 napisał/a:
wspieraja sie ? jak ?

jak najbardziej :tak:
lecz wygląda to tak jak wspieramy się my obaj - należymy przeca do jakiejś wspólnoty forumowej,jesteśmy razem już jakiś czas no i się wspieramy - jak to wygląda sam widzisz
nie ma nic takiego aby było podane gotowe na tacy
jedynie moje własne doświadczenia i sugestie
a więc własną podstawą.dbanie o swoją własną trzeźwość
nie zmuszając drugiej osoby do własnych przekonań - bo jak wiesz tego się nie da
gdy by tak było,wystarczyło by pujść na meeting AA-oski i tam drugi alkoholik by na mnie wpłyną tak że ja bym był już se trzeźwiutki
że nie wspomnę o terapii i terapeutach jaki by mieli na mnie wpływ
podobnie się ma na wybór gdy decydują się na wspólne życie obok siebie dwoje alkoholików
od każdego z nich,zależy jego zdrowy rozsądek
przed decyzją na związek,kazde z nich podejmuje decyzję o swoim własnym zadecydowaniu i odpowiedzialności za siebie
i bierze pod uwagę ze swoją postawą może również dać zły przykład (w końcu decyduje się na wspólne życie)za co powinien se zdać sprawę
co jednak nie odpowiada za decyzję,gdy druga osoba pójdzie w jego zły wybór
moim zdaniem skromnym,to każdy związek jest właśnie tak budowany
każdy zmienia to co może i na co ma wpływ
- czy to jest z drugim alkoholikiem
- czy pary mieszane,spół i alko
- czy też tak zwani "normalni"
przeca trzeźwe życie to nie tylko choroba alkoholowa :nie:
ale również dbanie o swoje i partnera
jeśli każde - podkreślę,każde z nich zadba o swoją postawę na poziomie rozsądku i nie krzywdząco i odpowiedzialne dbanie o wspólne ze swojej strony (nie będąc przy tym wadząc za decyzję partnera)( czyli mam na myśli decyzję takową po obu ze stron)
to co może pójść coś źle - na pewno nie to że partner źle coś tam
bo to moja bedzie decyzja czy ja się dam wciągnąć
- w kłótnie,sprzeczkę
- w picie alkoholu

Jras4 - Sob 03 Wrz, 2016 11:19

dzieki Jacku
Jacek - Sob 03 Wrz, 2016 11:32

Jras4 napisał/a:
dzieki Jacku

placka nie będzie??? 8|

Jras4 - Nie 04 Wrz, 2016 19:20

czy to nie jest pełniejszy związek oboje alko niż ten dugi ? czasem nad tym mysle
staszek - Nie 04 Wrz, 2016 19:34

Jras Ja mam koleżankę i kolegę alko,którzy są po ślubie 9 lat
i tworzą piękny związek na wzór,co rzadko się spotyka
w normalnych związkach.Świetnie się rozumieją i dogadują.
On ma 17 lat trzeżwości,ona 12 lat.Mają potomstwo i tworzą
wspaniałą rodzinkę. :)

Jacek - Nie 04 Wrz, 2016 20:51

staszek napisał/a:
Ja mam koleżankę i kolegę alko

pffitam :beba: ja też mam i coo
niedawno u mnie byli i mają się dobrze - o o o migneła mniem przedchwilą na mietle :skromny:

Wiedźma - Nie 04 Wrz, 2016 21:00

Jacek napisał/a:
o o o migneła mniem przedchwilą na mietle :skromny:

:nunu:

Jacek - Pon 05 Wrz, 2016 09:15

staszek napisał/a:
Ja mam koleżankę i kolegę alko,którzy są po ślubie 9 lat
i tworzą piękny związek (...,...)
On ma 17 lat trzeżwości,ona 12 lat.

w tym co opisujesz,można wnioskować,to zanim się połączyli,mieli jakieś doświadczenie w drodze ku trzeźwości
znałem pewną parkę,gdzie Ona po roku obchodziła rocznicę swojej trzeźwości, wkrótce po,poznała partnera (świerzaka w trzeźwieniu) i poszła wieść że oboje poszli w tango
osobiście moje zdanie jest technika zanim się połączą alkoholik z alkoholiczką ,aby przeszli z dwa a trzy letni staż ku trzeźwości i w tym czasie z sobą coś robili w tym kierunku
dobrze też użyć metody - rok roślinka,rok zwierzaczek jak przeżyją itd ...
nie jest to gwarancją,ale dla chcącego to i siła wyższa po drodze :skromny:

staszek - Pon 05 Wrz, 2016 21:51

Jacek napisał/a:
w tym co opisujesz,można wnioskować,to zanim się połączyli,mieli jakieś doświadczenie w drodze ku trzeźwości

Tak Jacuś,cały czas działają w strukturach AA.
U mnie prowadzili miting spikerski. :)

Jacek - Wto 06 Wrz, 2016 09:01

staszek napisał/a:
Tak Jacuś,

to do mnie :mgreen:
Tomciu,widzisz jak my się wspieramy - no i som my obaj alko (( no no :nono: ino wspieramy))
staszek napisał/a:
cały czas działają w strukturach AA.

no a parka prze zemnie wspomniana to nie??? bo jak by nie,to byś to odczuł ,tak by tym forum zatrzęsło jak tymi wew włochach :skromny:

staszek - Wto 06 Wrz, 2016 09:09

Wiem o kim mówisz,to też jest przykładem ze można. :)
Wiedźma - Wto 06 Wrz, 2016 09:40

staszek napisał/a:
Wiem o kim mówisz

Mi się też wydawało, że wiem, ale teraz zwątpiłam... :oczy:

Jacek - Wto 06 Wrz, 2016 09:50

Wiedźma napisał/a:
Mi się też wydawało, że wiem, ale teraz zwątpiłam... :oczy:

pewnie ci chodzi o te struktury - nie czepiajmy się szczegółów :nerwus:
samo wspieranie już jest samo w sobie strukturą - a mojemu oku nie umkło jak go wspierosz
noo :tak:
ale kurna co to jest Stasiu ta "struktura" :mysli:

Wiedźma - Wto 06 Wrz, 2016 12:37

Jacek napisał/a:
pewnie ci chodzi o te struktury

Nie tyle o struktury co o AA.
No bo w strukturach trzeźwościowych, to owszem jesteśmy - choćby poprzez udział w tym forum,
czy naszą prywatną strukturę związku dwojga alkoholików :skromny:
Natomiast nasza przygoda z AA należy już od dawna do przeszłości, z resztą nie była to nasza wspólna przygoda,
każde z osobna uczęszczało na mityngi krótko po terapii. Stiffowi bardzo to pomogło w utrzymaniu trzeźwości,
a gdy się już w tym ugruntował - przeszedł na samodzielność.
Natomiast ja - jako ta samotnica pustelnica i typ aspołeczny - jakoś nie odnalazłam się w tamtych strukturach
i z zamierzonych 90 mityngów odbyłam zaledwie 30, po czym dałam sobie spokój.
No nie dla mnie to i już! :bezradny: Tym niemniej bardzo cenię i popieram Wspólnotę AA,
i zachęcam świeżaków do brania udziału, bo wiem, że wielu ludziom bardzo to pomaga.

To tak gwoli małego sprostowania, bo z Twoich zawiłości, Jacku jeden :nunu: ktoś mógłby zrozumieć,
że jesteśmy AA-owskim małżeństwem :hihi: Ale to nic, w sumie mniejsza o to, nic się nie stało.
W końcu najważniejsze, że się wzajemnie wspieramy (a przynajmniej mam nadzieję, że to działa).

Pozdrawiam :)

yash - Wto 06 Wrz, 2016 13:36

Na pytanie CZY MOŻNA? , odpowiem MOŻNA
Wspólnie ale nie samemu :)
Z autopsji czyli własnego doświadczenia :)
3 lata wspólnego życia i przeszło dwa wspólnej trzeźwości

staszek - Wto 06 Wrz, 2016 16:55

Jacek napisał/a:
ale kurna co to jest Stasiu ta "struktura

Jacuś chodzi mi o to że,podejmują się służby w AA.Obecnie
w regionie Dolny Śląsk.A przykład mamy też na forum że można. :)

Jras4 - Wto 06 Wrz, 2016 19:05

mam pytanie
moze ktos słyszł o terapi zamknietej w Czarnym Borze i podwujnej diagnozie
jesli tak to prosze o kilka słów o tym

Jacek - Wto 06 Wrz, 2016 19:43

Jras4 napisał/a:
i podwujnej diagnozie

a co to???

pannaJot - Wto 06 Wrz, 2016 19:45

O Czarnym Borze nie tylko slyszalam, znam i jezdze. Pytaj Iras
Jacek - Wto 06 Wrz, 2016 19:56

Wiedźma napisał/a:
To tak gwoli małego sprostowania, bo z Twoich zawiłości, Jacku jeden :nunu:

no pszeplaszam noo :skromny:
))) Tomek :krzyk: (((( załatwiłem ci wypowiedź od samego źródła

Jras4 - Wto 06 Wrz, 2016 20:07

jotka powiedz o podwujnej diagnozie i wrodzonej depresi
no nie o sobie ale ogulnir co wiesz
i stasku dzieki za info

Wiedźma - Wto 06 Wrz, 2016 20:30

Jacek napisał/a:
no pszeplaszam noo :skromny:

:cacy1:

pannaJot - Wto 06 Wrz, 2016 20:49

Podwójna diagnoza to np alkoholizm i jednoczesne zdiagnozowanie choroby umysłowej np dwubiegunowki lub schizofrenii. To o to ci chodzi?
Jras4 - Wto 06 Wrz, 2016 22:45

pannaJot napisał/a:
to np alkoholizm i jednoczesne zdiagnozowanie choroby umysłowej np dwubiegunowki lub schizofrenii. To o to ci chodzi?
tak powiedz coś wiecej co z takim kims dzieje sie na tej terapi czy jest z innymi czy oddzielnie z jemu podobnymi

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group