DZIAŁ OTWARTY - wspomnienia
Anonymous - Nie 12 Mar, 2017 09:12 Temat postu: wspomnienia Wylogowałam się z forum kilka miesięcy temu, postanowiłam zająć się swoim życiem w realu. Cóż mogę powiedzieć żyje sobie spokojnie, im większy ma spokój w sobie tym niej przeszkadza mi kurz i lekki bałagan w mieszkaniu. Zamiast biegać z uczę się angielskiego. Poznałam nowych ludzi o podobnych pasjach jak ja. Czasem zaglądam na forum, bardzo poruszyła mnie informacją o śmierci Waldka , był jedną z niewielu osób które nigdy mnie nie atakowały, nawet jak miał inne zdanie wyrażał je w taki sposób, że lubiłam go słuchać. Miałam okazję poznać osobiście i polubić. Liczyłam, że jeszcze kiedyś uda nam się porozmawiać ... są chwile i ludzie których się nie zapomina ...
Przepraszam, że pisze w dziale otwartym, ale nie mam możliwości napisać tego w innym miejscu.
Tych którzy mnie pamiętają pozdrawiam serdecznie , nowym życzę by osiągnęli wewnętrzny spokój i dobre relację z bliskimi.
szika - Nie 12 Mar, 2017 09:20
cześć Ossa
równiez pozdrawiam Cie serdecznie
Słoneczko - Nie 12 Mar, 2017 09:57
Cześć Ossa.
Przesyłam i ja pozdrowienia.
Ja też nigdy nie byłam atakowana przez Waldka.
Ta wiadomość spadła na mnie jak grom i to w momencie, gdy wróciłam na forum.
Życie kruche jest.
Anonymous - Nie 12 Mar, 2017 10:20
"Jesteśmy" byliśmy jak to dziwnie brzmi z Waldkiem rówieśnikami . 50+ to fajny czas by realizować swoje marzenia , dzieci dorosły wyfrunęły z gniazda, wnuczka rośnie i z każdym dniem mówi coraz więcej. Ptaki wrzeszczą za oknem , koty powyłaziły z ukrycia , życie budzi się z zimowego snu, a tu taka wiadomość niczym kubeł zimnej wody. Jesteśmy tu tylko na chwilę , warto się zatrzymać znaleźć chwilę by zadzwonić do bliskich, spotkać się, pogadać, nigdy nie wiadomo kiedy zostaną po nas buty i telefon głuchy.
Słoneczko - Nie 12 Mar, 2017 10:22
ossa napisał/a: | Jesteśmy tu tylko na chwilę , warto się zatrzymać znaleźć chwilę by zadzwonić do bliskich, spotkać się, pogadać, nigdy nie wiadomo kiedy zostaną po nas buty i telefon głuchy. | Nie wiadomo. Tylko dziś jest Twoje
Tosia - Nie 12 Mar, 2017 10:30
Witaj Ossa,fajnie ze jesteś.Pozdrawiam. Brakuje mi tu Ciebie
Borus - Nie 12 Mar, 2017 12:27
Cześć Ossa...
olga - Nie 12 Mar, 2017 12:40
Witaj Ossa
margo - Nie 12 Mar, 2017 12:40
Cześć
Anonymous - Nie 12 Mar, 2017 13:40
Cześć Bzzzz. I też fajnie
prsk
Tajga - Nie 12 Mar, 2017 17:20
OSSKO fajnie że się odezwałaś.
Również Ciebie pozdrawiam
Anonymous - Nie 12 Mar, 2017 18:21
Miło spotkać dawnych znajomych
szymon - Pon 13 Mar, 2017 05:26
cześć
Anonymous - Sob 18 Mar, 2017 04:33
OSSA:
"Mogłaś moją być
Kryzysową narzeczoną"
a moją wypowiedz okrasze dowcipem:
Optymistą jest ten, co na wszystko mowi, ze bedzie dobrze
Pesymistą jest ten, co na wszystko mowi, ze bedzie źle
Onanistą jest ten, co na wszystko macha ręką
margo - Sob 18 Mar, 2017 12:10
Zwierzak! Pisałam do Ciebie na fb! Dwa tygodnie temu, sprawę mam ej.
Anonymous - Sob 25 Mar, 2017 08:40
Nie wiele dzieje się na forum i przeczytałam sobie wątek "studium upadku" nie wiem na ile to co piszę autorka jest fikcją literacką by zainteresować czytelników swoim tematem. Jedno mnie wkurza ciągłe żądanie od matki pieniędzy , jakieś spłaty. Sama mam udział w domu rodziców i do głowy by mi nie przeszyło by żądać od matki by spłaciła mi moją część. Ona nie ma takich pieniędzy by zrobić to ze swojej wdowiej emerytury. Gdybym faktycznie ja i moje rodzeństwo chcieli by nas spłaciła musiałaby sprzedać dom i iść do domu starców , bo nie starczyłoby jej nawet na kawalerkę. Ja w każdym razie póki żyję i jestem zdrowa nigdy nie wyciągnę ręki po spadek po ojcu. Poza tym jest coś takiego jak świadczenie alimentacyjne na rodziców o moralnym obowiązku opieki już nie wspomnę. To ostatecznie nie matka zaciągała długi i gdyby któryś z synów przylazł do mnie, że mam spłacać jego długi to zrzuciłabym go ze schodów. Każdy dorosły odpowiada za swoje zobowiązania finansowe i tyle w temacie.
Anonymous - Wto 09 Maj, 2017 17:04
Zycie jest piękne , leżę sobie słoneczko świeci, ptaki śpiewają, sosny pachną morze szumi w oddali. Dzwonię do dzieciaków, a tam podobno podał śnieg z deszczem Widać byłam grzeczna i zasłużyłam na urlop.
endriu - Śro 10 Maj, 2017 05:05
eeeeeee sosny?
nie palmy?
Wiedźma - Śro 10 Maj, 2017 07:43
Teraz kobiety pod palmy nie jeżdżą, bo to się niekiedy źle kończy...
Anonymous - Nie 28 Maj, 2017 11:16
endriu napisał/a: | eeeeeee sosny?
nie palmy? |
Pod sosnami jest naprawę fajnie, obiektu turystyczne nad Bałtykiem niczym nie ustępują tym na południu Europy. Piękne plaże i póki co nikt nie każe płacić za leżaki. Można położyć gdzie się chce zwłaszcza wiosną kiedy jest mało ludzi. Cóż temperatura wody raczej nie zachęca do kąpieli, ale od czego są kryte baseny. Wypoczęłam na maksa, wykupiłam sobie serię zabiegów rehabilitacyjnych na . Przy okazji opiekowałam się wnuczką jest urocza, ale jak każde dziecko w jej wieku bardzo trzeba na nią uważać, bo wlezie wszędzie, wszystko ją interesuję , powtarza każde usłyszane słowo. Kiedyś po długim spacerze udało jej się zasnąć ucieszyłam się , że będę mogła w spokoju wypić kawę, ona wstaje bierze wiaderko i jest gotowa do dalszej zabawy. Szkoda, że nie miałam licznika kilometrów, bo z takim maluchem można maraton przebiec i nawet człowiek się nie zorientuje. Kolejny urlop jesienią , nie lubię tłoku i upałów, pewnie jakaś ciepła wyspa by naładować akumulatory przed długą polską zimą. Na razie czas wracać do pracy
Szkoda, że na forum nic się nie dzieje i coraz mniej osób .... ja dzięki forum nauczyłam się, żyć od nowa, sama ale nie samotna , cieszę się każdą chwilą, przestałam narzekać. Dobrze mi ze sobą
endriu - Czw 01 Cze, 2017 17:07
a co tu pisać jak wszyscy wyzdrowieli?
Anonymous - Nie 11 Cze, 2017 14:03
endriu napisał/a: | a co tu pisać jak wszyscy wyzdrowieli? | Niestety nie znam nikogo kto by 'wyzdrowiał' ale do rzeczy. Nie mieszkam z moim ex od dłuższego czasu, właściwie utrzymujemy kontakt przy okazji rodzinnych uroczystości. Oboje kochamy naszą malutka wnuczkę i przez dwa lata ex przy okazji tych spotkań zawsze był Okay. Wczoraj syn poprosił mnie o opiekę nad małą mieli coś ważnego do załatwienia. Ex prosił, że też chcę się zobaczyć. Przyszedł o umówionej porze trochę mnie zaskoczyło , że przyszedł a nie przyjechał, ale nie dociekałam dlaczego. W ciągu dnia miałam wrażenie, że tracę zmysły, bo czułam choć nie powinnam znajomą woń. To musiał wyjść po fajki , a to na chwilę do bankomatu, a to jak byłam na placu zabaw jemu zachciało sie do WC. Wieczorem rodzice zabrali wnusię , on pojechał do siebie. Zaczęłam sprzątać i to nie ja oszalałam , pusta była w moim koszu i nie była to butelka po mleku. k*** nie wiem ile to już trwa i g>>> mnie to obchodzi, dobrze , że ani chwilę nie zostawiłam dziecka pod opieką nieodpowiedzialnego dziadka. Nigdy nie zostawiał z nim synów samych jak byli mali. Myślałam, że ten facet coś zrozumiał i przynajmniej będzie normalnym dziadkiem. Niestety z tej choroby się nigdy nie wyrasta. Nie wiem czy powinnam mówić synowi, choć pewnie sam zauważył ... Cały dzien tworzył pozory ... ja nie piję .... jestem super... dałem prezent malutkiej .....by na koniec wrzucić pustą butelkę do cudzego kosza.
Kami - Wto 13 Cze, 2017 13:07
ossa dziwi mnie to, że jeszcze się dziwisz .......
Anonymous - Wto 13 Cze, 2017 17:38
Kami napisał/a: | ossa dziwi mnie to, że jeszcze się dziwisz ....... |
Fakt powinnam się przyzwyczaić , na szczęście na co dzień mam spokój. Robię co chcę , a teraz znikam do
dziadziunio - Wto 13 Cze, 2017 17:58
ossa napisał/a: | .....by na koniec wrzucić pustą butelkę do cudzego kosza. |
Chce być ukarany. Cały czas, podpijał czekając aż ktoś to zauważy i należycie go ukarze. Nie było kary zastawił ślad i czeka.....a bomba tyka
Toć to alkoholizm, norma, standard...
pozdrawiam
Kami - Śro 14 Cze, 2017 05:45
ossa napisał/a: | Fakt powinnam się przyzwyczaić |
już niemasz do czego, przecież jesteście po rozwodzie o ile pamiętam. Wolna wola i każdy robi to co uważa za słuszne.
ossa napisał/a: | na szczęście na co dzień mam spokój. Robię co chcę |
Ja od dawna się tego trzymam. Świętego spokoju, który dla mnie jest jednym z wartości najwyższych. Nie zamierzam już z niczego dla nikogo rezygnować, w konsekwencji poświęcać się i pozwolić by strach powrócił. Tak to już jest, że nie da się wymazać "brzydkiego, trudnego było" . Nie umiałabym żyć z planem "B" w szufladzie. Dlatego między innymi przestałam planować a postawiłam sobie cele i zajęłam się wyłącznie sobą. Za siebie odpowiadam tego sie TU na naszym "FORUMIE" nauczyłam.
Kami - Śro 14 Cze, 2017 05:51
dziadziunio napisał/a: |
Chce być ukarany. Cały czas, podpijał czekając aż ktoś to zauważy i należycie go ukarze. Nie było kary zastawił ślad i czeka |
No właśnie jak zwykle pierwsze skrzypce. ......
Alkoholik czynny (stąd wniosek) ma ogromną wyobraźnię .... to współuzależnione można by rzec się cofają w rozwoju.......
dziadziunio - Śro 14 Cze, 2017 09:50
Kami napisał/a: | No właśnie jak zwykle pierwsze skrzypce |
No właśnie, od dawna nie używam przemocy. A aby grać perwsze skrzypce, musiałbym wyrwać z rąk, Tobie smyczek...
Kami napisał/a: | to współuzależnione można by rzec się cofają w rozwoju....... |
Dobrze byłoby aby się jednak rozwijały i poznały to, z czym czesto jeszcze się mierzą, lub też nie wchodziły po raz wtóry do potoku który, bez oporu z ich strony, ponownie je porwie, wytarmosi i wypierze.
Bez urazy. Miłego dnia, pozdrawiam
Anonymous - Śro 14 Cze, 2017 12:10
Kami napisał/a: | dziadziunio napisał/a: |
Chce być ukarany. Cały czas, podpijał czekając aż ktoś to zauważy i należycie go ukarze. Nie było kary zastawił ślad i czeka |
No właśnie jak zwykle pierwsze skrzypce. ......
Alkoholik czynny (stąd wniosek) ma ogromną wyobraźnię .... to współuzależnione można by rzec się cofają w rozwoju....... | Dziadziunio szczerze od dawna nie czytam twojej opowieści. Jak dla mnie nie ma partnerstwa w związku z alkoholikiem. Nie ważne czy w danej chwili pije czy utrzymuje abstynencje. Wielu choćby tu świętowali swoje kolejne rocznicę by za chwilę zapis. Dlatego ja od dłuższego z czasu buduje własny świat i dobrze mi z tym. Choć czasem jeszcze pojawia się ktoś wrzuca kamyczek do moj3go ogródka. Dziś wiem że taka konfrontacja była mi potrzebna by wiedzieć że jestem na właściwej ścieżce. Nie ma powrotu do tego co było.
yuraa - Śro 14 Cze, 2017 12:21
dobrze że napisałaś ,, jak dla mnie"
ale spytam szanownej małżonki jak widzi nasze wzajemne stosunki,
jako partnerstwo czy stan ciągłego zagrożenia?
rufio - Śro 14 Cze, 2017 12:24
W takim stażu to partnerstwo z lekkim stanem zagrozenia .
dziadziunio - Śro 14 Cze, 2017 16:45
ossa napisał/a: | Niestety nie znam nikogo kto by 'wyzdrowiał' ale do rzeczy. Nie mieszkam z moim ex od dłuższego czasu, właściwie utrzymujemy kontakt przy okazji rodzinnych uroczystości. Oboje kochamy naszą malutka wnuczkę i przez dwa lata ex przy okazji tych spotkań zawsze był Okay. Wczoraj syn poprosił mnie o opiekę nad małą mieli coś ważnego do załatwienia. Ex prosił, że też chcę się zobaczyć. Przyszedł o umówionej porze trochę mnie zaskoczyło , że przyszedł a nie przyjechał, ale nie dociekałam dlaczego. W ciągu dnia miałam wrażenie, że tracę zmysły, bo czułam choć nie powinnam znajomą woń. To musiał wyjść po fajki , a to na chwilę do bankomatu, a to jak byłam na placu zabaw jemu zachciało sie do WC. Wieczorem rodzice zabrali wnusię , on pojechał do siebie. Zaczęłam sprzątać i to nie ja oszalałam , pusta była w moim koszu i nie była to butelka po mleku. k*** nie wiem ile to już trwa i g>>> mnie to obchodzi, dobrze , że ani chwilę nie zostawiłam dziecka pod opieką nieodpowiedzialnego dziadka. Nigdy nie zostawiał z nim synów samych jak byli mali. Myślałam, że ten facet coś zrozumiał i przynajmniej będzie normalnym dziadkiem. Niestety z tej choroby się nigdy nie wyrasta. Nie wiem czy powinnam mówić synowi, choć pewnie sam zauważył ... Cały dzien tworzył pozory ... ja nie piję .... jestem super... dałem prezent malutkiej .....by na koniec wrzucić pustą butelkę do cudzego kosza. |
Jak szczerze to szczerze.
Ja Ciebie całe szczęście czytam i to co piszesz, bardzo pomaga zrozumieć mi, to czego dawniej nie rozumiałem.
Czytając powyższe zastanawiałem się co też, chciałaś mi pokazać? Nieodpowiedzialnego zakręconego uzależnieniem dziadka czy odpowiedzialną przewidującą wszystko mającą nad wszystkim kontrolę babcię.
Facet stoi już nad swoim grobem, odpycha wszystkich i nikomu nie pozwala sobie pomóc. Jak tak dalej pójdzie zostanie sam jak palec w trawie i taki jest koniec tego, co w nim od dawien, dawna mieszka i buszuje.
Jeżeli jesteś pewna że nie miałaś wpływu na jego dzisiejszy stan to bardzo się mylisz. Nie obwiniam Ciebie i nie twierdzę że to wszystko Ty, ale piszę, że to także Twoje dzieło i Twój kształt pozwalający aby ukstałtował się w to, czego nie dawno byłaś ,,niemym,, świadkiem.
Bez urazy. Pozdrawiam serdecznie.
Anonymous - Śro 14 Cze, 2017 17:35
dziadziunio napisał/a: | Jak szczerze to szczerze.
Ja Ciebie całe szczęście czytam i to co piszesz, bardzo pomaga zrozumieć mi, to czego dawniej nie rozumiałem.
Czytając powyższe zastanawiałem się co też, chciałaś mi pokazać? Nieodpowiedzialnego zakręconego uzależnieniem dziadka czy odpowiedzialną przewidującą wszystko mającą nad wszystkim kontrolę babcię.
Facet stoi już nad swoim grobem, odpycha wszystkich i nikomu nie pozwala sobie pomóc. Jak tak dalej pójdzie zostanie sam jak palec w trawie i taki jest koniec tego, co w nim od dawien, dawna mieszka i buszuje.
Jeżeli jesteś pewna że nie miałaś wpływu na jego dzisiejszy stan to bardzo się mylisz. Nie obwiniam Ciebie i nie twierdzę że to wszystko Ty, ale piszę, że to także Twoje dzieło i Twój kształt pozwalający aby ukstałtował się w to, czego nie dawno byłaś ,,niemym,, świadkiem.
Bez urazy. Pozdrawiam serdecznie. |
Anonymous - Śro 14 Cze, 2017 17:56
ossa napisał/a: | Czytając powyższe zastanawiałem się co też, chciałaś mi pokazać? Nieodpowiedzialnego zakręconego uzależnieniem dziadka czy odpowiedzialną przewidującą wszystko mającą nad wszystkim kontrolę babcię. | Mój post nie był skierowany do ciebie , nie jesteś pępkiem świata , ot moja osobiste doświadczenie z przed kilku dni.
Skoro ciebie zabolało i wrzuciłam jakiś kamyczek niepokoju do twojego ogródka to zastanów się co w tobie jest nie tak, że starasz się manipulować innymi, oceniać i wpędzać mnie w poczucie winy . EX jest dorosły sam się wyprowadził kilka lat temu. Układa sobie życie jak chce , będzie chciał skorzystać z pomocy zna adresy poradni w rejonie. Mnie nic do tego , chcę tylko mieć spokój we własnym domu i nie życzę sobie by przyłaził pod wpływem.
Kami - Śro 14 Cze, 2017 18:39
dziadziunio napisał/a: | No właśnie, od dawna nie używam przemocy. |
Ja doznałam nie fizycznej ale psychicznej przemocy na własne życzenie.
Tkwiłam w tym wszystkim bo nie miałam pojęcia jak trudna jest ta choroba.
Kochałam , tkwiłam i wierzyłam jak nikt na świecie. Ufałam tak bardzo, że siebie karciłam za to jak mnie nachodziły jakiekolwiek wątpliwości. Absurdalne to było , ale moje szczęscie zależało od szczęscia byłego partnera. To dla mnie było wielką naiwnością.
dziadziunio napisał/a: | Dobrze byłoby aby się jednak rozwijały i poznały to, z czym czesto jeszcze się mierzą, |
No właśnie, kiedy zaczęłam się rozwijać wycofałam się z mojego związku. dziadziunio napisał/a: | lub też nie wchodziły po raz wtóry do potoku który, bez oporu z ich strony, ponownie je porwie, wytarmosi i wypierze. |
No właśnie, dlatego napisałam , to co napisałam Ossie
ossa napisał/a: | Kami napisał/a:
ossa dziwi mnie to, że jeszcze się dziwisz ....... |
Poznając mechanizm osoby uzależnionej i zrozumiawszy, że nie ma w tym ani mojej winy popadnięcia w chorobę ani tego, że nie bedzie też mojej zasługi cudzego wyjścia z owej choroby postanowiłam nigdy nie angażować się w tak skomplikowane związki.
Nie bedę rezygnowała z siebie, by komuś miało być dobrze....
Egoistka ze mnie ?! być może, ale nie szkodliwa dla otoczenia.
Tak dla jasności. Dla mnie była to ogromna lekcja życia.
Bardzo kochałam, chciałam pomóc .....
Dużo mnie ten związek nauczył , przestałam uciekać przed życiem. Przestałam się bać życia w pojedynkę. Dziś wiem ile mogę sama dla siebie zrobić, ile osiągnąć. Cieszy mnie to. Dobrze mi
dziadziunio - Śro 14 Cze, 2017 18:43
Ja tylko napisałem, jak jest...
Nikt nie rodzi się alkoholikiem, nie wyskakuje za obrazka dwudziestego drugiego i oznajmia....jestem.....stało się...
Uwierz mi, nie ma z automatu złych, knąbrych dzieci, ani szczekających wciąż, gryzących dookoła, wszystkich psów.
To nie jest próba wgonienia Ciebie w poczucie winy...a fakty..
Miłego dnia, pozdrawiam
Tosia - Śro 14 Cze, 2017 20:35
dziadziunio, dlaczego tak? tak krótko bo Mała domaga sie tulenia:-)
Ossa pozdrawiam, brakuje Ciebie na forum:-)
Anonymous - Śro 14 Cze, 2017 21:07
Tosia napisał/a: | Ossa pozdrawiam, brakuje Ciebie na forum:-) |
Dziękuje, ale ja tu tylko na chwilę i niech tak zostanie. forum to jest jak narkotyk wciąga , a je nie mam czasu by siedzieć przed komputerem.
Whiplash - Śro 14 Cze, 2017 21:15
yuraa napisał/a: | ale spytam szanownej małżonki jak widzi nasze wzajemne stosunki,
| EJ, ale Bunia ma tu konto, niech się sama wypowie
PS.: Pozdrówka
dziadziunio - Śro 14 Cze, 2017 23:17
Kami napisał/a: | Bardzo kochałam, chciałam pomóc ..... |
Wiem
Bardzo trudno pretensje do kogoś mieć, że kocha chociaż miłość to najlepsze dla tego uzalenienia pożywienie. O to że wciąż jest, chociaż już dawno nie powinno go obok, już być. O to, że wybacza chociaż nie wszystko, wybaczyć można. Wierzy, chociaż wiara także, swoje wymiary przecież ma.
Wszyscy jesteśmy okaleczeni uwierz mi, nie tylko Wy....
Pozdrawiam serdecznie, dobranoc. Krzysztof
Jesteśmy nad morzem
dziadziunio - Czw 15 Cze, 2017 09:48
Tosia napisał/a: | dziadziunio, dlaczego tak |
Gdyż tak wygląda prawda czasu i widok z ekranu. Przez wiele lat w tym siedziałem i nie odemnie zależało jak rozwinie się sytuacja, tylko od tego jak zachowają się otaczający mnie ludzie. Dziś mam poza sobą już tysiące mitingów, rozmów z ludzmi takimi samymi jak ja i wiem już, że nie tylko ze mną, u mnie tak było. Ale o tym już u mnie, wieczorem.
Ossa znikam, przepraszam, miłego.
Tosia Przyjacielu serdecznie Ciebie pozdrawiam.
Anonymous - Czw 15 Cze, 2017 11:43
Cytat: | Ossa znikam, przepraszam, miłego. |
Jeśli ktoś chce doszukać się złych intencji to znajdzie je w każdej wypowiedzi. Napisałam post dostałam informację zwrotną, choć nie zgadzam się z twoją opinią to dziękuję.
muzyka11111 - Czw 15 Cze, 2017 16:58
Witam serdecznie,: ossa napisał/a: | Ex prosił, że też chcę się zobaczyć. Przyszedł o umówionej porze trochę mnie zaskoczyło , że przyszedł a nie przyjechał, ale nie dociekałam dlaczego. W ciągu dnia miałam wrażenie, że tracę zmysły, bo czułam choć nie powinnam znajomą woń. To musiał wyjść po fajki , a to na chwilę do bankomatu, a to jak byłam na placu zabaw jemu zachciało sie do WC. | ...mnie zastanawia dlaczego Go nie "pozegnalas" w ciagu dnia zeby sobie poszedl?jak bardzo zastanawialas sie czy Ci sie tylko wydaje, chociaz po co sie meczyc takim zastanawianiem, czy chcialas byc ok w stosunku do niego ze przyszedl do wnuczki, czy chcialas "uwierzyc" ze jednak nic nie pil??? Ciekawi mnie co myslalas ot po prostu. Dziekuje i pozdrawiam.
dziadziunio - Czw 15 Cze, 2017 18:27
ossa napisał/a: | dziękuję. |
Ja Ciebie także lubię
Pozdrawiam serdecznie
smokooka - Czw 15 Cze, 2017 22:37
matulu kochana! po co babrać się w już rozlane mleko właściwie?
staaw - Pią 16 Cze, 2017 06:01
smokooka napisał/a: | po co babrać się w już rozlane mleko właściwie? |
Może by zobaczyć którędy przecieka(ło)?
Te mleko...
Anonymous - Pią 16 Cze, 2017 06:59
staaw napisał/a: | smokooka napisał/a: | po co babrać się w już rozlane mleko właściwie? |
Może by zobaczyć którędy przecieka(ło)?
Te mleko... |
Nie lepiej wziąć rower i jechać nad rzekę , u Was podobno jakieś bulwary kilka dni temu otwarli. Szkoda czasu na bicie piany.
Moje miasto też przywraca rzekę mieszkańcom, wczoraj poszłam nad Wartę, fajne miejsce powstało w samym centrum miasta, kiedyś to była zapyziała dzielnica do której strach było wchodzić . Dziś place zabaw , fontanny , punkty gastronomiczne, nawet stateczek wycieczkowy widziałam niestety było już za późno i musiałam wracać do domu. Ostatnio odkrywam swoje miasto od nowa, mam sporo wolnego czasu i chce go fajnie wykorzystać.
staaw - Pią 16 Cze, 2017 07:34
ossa napisał/a: |
Nie lepiej wziąć rower i jechać nad rzekę , u Was podobno jakieś bulwary kilka dni temu otwarli. |
Co ja miałbym robić na tych bulwarach?
I wiek już nie ten i upodobania inne...
esaneta - Pią 16 Cze, 2017 07:58
W Wwie i okolicach poza bulwarami jest mnóstwo ciekawych miejsc do obejrzenia. Każdy chętny z pewnością znajdzie coś dla siebie
staaw - Pią 16 Cze, 2017 08:03
esaneta napisał/a: | W Wwie i okolicach poza bulwarami jest mnóstwo ciekawych miejsc do obejrzenia. |
Ossa kazała na bulwary
Anonymous - Pią 16 Cze, 2017 08:11
staaw napisał/a: | ossa napisał/a: |
Nie lepiej wziąć rower i jechać nad rzekę , u Was podobno jakieś bulwary kilka dni temu otwarli. |
Co ja miałbym robić na tych bulwarach?
I wiek już nie ten i upodobania inne...
Obrazek |
Staaw o tym nie pomyślałam, fakt w Starym Korycie Warty jest dziś ładnie, ale na każdym rogu ludzie spożywają złocisty napój
Na razie znikam mam dziś wolny dzień i muszę załatwić trochę spraw w mieście
dziadziunio - Pią 16 Cze, 2017 08:59
smokooka napisał/a: | matulu kochana! po co babrać się w już rozlane mleko właściwie? |
Smoczku.
Może właśnie tylko po to, aby w końcu zjeść na czystym stole.
Pozdrawiam
smokooka - Pią 16 Cze, 2017 21:42
ossa napisał/a: | Ostatnio odkrywam swoje miasto od nowa, mam sporo wolnego czasu | no właśnie i to jest konstruktywne i przyjemne a nie takie wieczne rozpamiętywanie co tam alko tym razem wymyśli
Anonymous - Sob 17 Cze, 2017 17:08
"Kto pił a nie pije, ten będzie pił".
yuraa - Sob 17 Cze, 2017 19:00
znowu zapiłeś alkoholiku ?
Anonymous - Sob 17 Cze, 2017 19:33
Nie. Ale dotarło do mnie, że ja na nic nie czekam. Na nic oprócz picia. Tak. Gdzieś w necie przeczytałem coś w tym stylu: "trzeźwość powinna sprawiać przyjemność" czy jakoś tak. Jak powinna jak nie sprawia.
dudek - Śro 21 Cze, 2017 09:37
żeby trzeźwość sprawiała przyjemność potrzeba trochę czasu i pracy nad "głową"
szika - Czw 22 Cze, 2017 08:02
pętla napisał/a: | Nie. Ale dotarło do mnie, że ja na nic nie czekam. Na nic oprócz picia. Tak. Gdzieś w necie przeczytałem coś w tym stylu: "trzeźwość powinna sprawiać przyjemność" czy jakoś tak. Jak powinna jak nie sprawia. |
przyjemność.. radość.. satysfakcję..
jesli nie jest taka to może oznaczac, że jeszcze nie wszystko zostało "wypite"..
dla mnie moja trzeźwość to jak skarb droższy pieniędzy
Anonymous - Czw 22 Cze, 2017 14:39
Może to dlatego, że ciągle próbuję "sam". Nie potrafię się poddać, podporządkować. Pewnie to jest przyczyna. Jeśli tak, to czarno to widzę. Co z tego, że nie będę pił. Trochę upokożeń mniej, trochę mniej wstydu dla najbliższych. Warto? Pewnie tak. Ale jak źyć z człowiekiem który jest w ciągłej opozycji. Do wszystkiego, w tym paradoksalnie do siebie samego też.
AnnaEwa - Pią 23 Cze, 2017 07:22
pętla napisał/a: | Ale jak źyć z człowiekiem który jest w ciągłej opozycji. | Może to dlatego, że picie przykrywa głębszy problem? Z jakichś powodów pijesz. Można zacisnąć zęby i nie pić (podobno, nawet znam taką osobę), a problem zostaje.
Anonymous - Pią 23 Cze, 2017 08:12
Skrywa, jak najbardziej. Na dziś jednak nie mam siły ani motywacji do podjęcia kolejnej próby jego rozwiązania. Wiem, w takim wypadku pozostaje mi picie albo trwanie w takim "d***". Tak czy owak męka do śmierci. Czasem tylko ta cholerna samotność tak mi doskwiera, że ciężko wytrzymać. Poprosiłem wczoraj znajomego z pracy o pomoc w pewnej sprawie, miała ona polegać na tym, że da mi namiar na jego znajomego który handluje drewnem, totalna drobnostka. Ale co ja się zastanawiałem czy go spytać, a potem dziwnie się czułem kiedy ten namiar dostałem. A to przecież chyba normalna sytuacja była.
szymon - Pią 23 Cze, 2017 10:50
pętla napisał/a: | Wiem, w takim wypadku pozostaje mi picie albo trwanie w takim "d***ścisku". Tak czy owak męka do śmierci |
e tam
a jakby było wskazane, że gluten Ci szkodzi i zaleca sie, żebyś nie jadł, albo jakie inne jedzenie, np po mleku sraka trzy godziny, d**ę rozrywa
to dopiero męka i krzyż pański, a Twój d***, to pestka
Anonymous - Pią 23 Cze, 2017 12:16
Taa.
Anonymous - Pią 23 Cze, 2017 15:40
śmietnik w moim temacie
staaw - Pią 23 Cze, 2017 15:42
ossa napisał/a: | śmietnik w moim temacie |
Oska
Masz nawrót współuzależnienia?
Pamiętaj że brudne dzieci to szczęśliwe dzieci...
Anonymous - Pią 23 Cze, 2017 17:56
Dobra. Już dobra. Nie zaśmiecam.
Anonymous - Pią 23 Cze, 2017 22:24
Userom bez konta można śmiecić
Anonymous - Pon 26 Cze, 2017 12:49
szymon napisał/a: | Userom bez konta można śmiecić | zalogowany już byłam. Działam na niektórych jak plachta na byka albo worek treningowy. Niech zostanie tak jak jest czasem coś przeczytam i napisze . Życie toczy się dalej a ja staram rozwijać siebie i zdobywać nowe umiejętności. Tylko cholernie opóźnienie mi idzie . Głowa nie ta ... nic mam dużo czasu może przed emerytura nauczę się tych angielskich zwotow. Co bym umiała sobie coś do jedzenia zamówić i o drogę zapytać gdzie na krańcu świata.
Anonymous - Pon 26 Cze, 2017 12:52
Głowa na tą i wzrok mi siada.bo nie widzę tych małych literek w komórce. Nawet płeć zmieniła w poprzednim poscie
endriu - Pon 26 Cze, 2017 21:11
Ossa a PiS się jeszcze nie dorwał do Twojej korpo?
Anonymous - Wto 27 Cze, 2017 12:06
endriu napisał/a: | Ossa a PiS się jeszcze nie dorwał do Twojej korpo? | robię swoje i do wielkiej polityki się nie pcham. Poki co zastanawiam się gdzie pojechać na urlop jesienia. Na razie musi mi wystarczyć bugenwilla w doniczce
endriu - Wto 27 Cze, 2017 17:10
nie pisz o urlopie bo zaraz napiszą że się chwalisz
tu tylko smutne tematy można poruszać
Anonymous - Wto 27 Cze, 2017 19:38
endriu napisał/a: | tu tylko smutne tematy można poruszać | To smutne, bo urlop dopiero jesienią Nie wiem jak wytrzymam całe lato w mieście
endriu - Wto 27 Cze, 2017 19:41
odkręć sobie hydrant na mieście,
nowa zabawa ciapatych w Paryżu
[ Komentarz dodany przez: Whiplash: Śro 28 Cze, 2017 13:00 ]
Endriu, czy ty nie nauczysz się trzymać języka na wodzy?
Anonymous - Wto 27 Cze, 2017 19:49
endriu napisał/a: | odkręć sobie hydrant na mieście, |
W jednym miasteczku ochotnicy ze straży pożarnej postanowili oblać burmistrza z hydrantu w efekcie chłop stracił wzrok. Jeśli chodzi o "obcych" zamiast angielskiego to teraz trzeba się uczyć ukraińskiego , w sklepach, u fryzjera , itd.
Anonymous - Śro 28 Cze, 2017 06:36
dziadziunio napisał/a: | ossa napisał/a: | .....by na koniec wrzucić pustą butelkę do cudzego kosza. |
Chce być ukarany. Cały czas, podpijał czekając aż ktoś to zauważy i należycie go ukarze. Nie było kary zastawił ślad i czeka.....a bomba tyka
Toć to alkoholizm, norma, standard...
pozdrawiam | przeczytam fragment twojego bloga i zrozumiałam co miałeś na myśli pisząc "chce być ukarany" to tak nie działa. Niby w jaki sposób miałaby go ukarać mieszka sam na własne życzenie. Mimo to starałam się by miał poprawne relacje z synami i wnuczka. Ktoś napisał mogłaś go poprosić by wyszedł. Tylko który alkoholik w ciągu posłucha przecież on " nie jest pijany" nawet gdyby mu 10 osób mówiło to samo. Awantura gwarantowana po co mi to. Oczywiście na koniec ja miałabym moralnego kaca. Dlatego często partnerki alkoholików wola nie wiedzieć. To tak jak że zdradzana żona , wszyscy wiedzą mówią a ona niedopuszcza tego do siebie.... tu zachowanie jest takie samo tylko zamiast rywalki której można dać w pysk jest butelka. Można wyrzucić jedna to zapewne kupi następna i wypije na miejscu pod sklepem, w piwnicy , garażu. Mówienie chłopie jesteś w ciągu to jak gadanie do obrazu. Tak naprawdę w takiej sytuacji należy chronić siebie zadbać o swoją niezależność.
Anonymous - Śro 28 Cze, 2017 06:46
Nie zawsze możliwe jest całkowite zerwanie relacji, bo dzieci, mieszkanie dlatego warto moim zdaniem poszukać tego co mogę dla siebie zrobić dziś. Jak się chronić przed " agresorem" postawić jasna vranice i konsekwentnie ja przestrzegać. Bo gadanie wyprowadze się, rozwiode gdy za słowami nie idą konkretne działania. Po jakiś czasie działa jak brzeczacy mucha . Upierdliwa ale właściwie nie groźna. Dlaczego o tym piszę bo mimo , że nie mieszkamy razem szkoda mi tak po ludzku, że ten w gruncie rzeczy wartościowy facet zabija się dzień po dniu. Tak jak napisał Dziadziunio w swoim blogu jest na ciągłej dolewce i nie zamierza nic z tym zrobić.
endriu - Śro 28 Cze, 2017 07:25
Ossa masz nawrót
Anonymous - Śro 28 Cze, 2017 07:37
endriu napisał/a: | Ossa masz nawrót | mam . Szykuje się " rodzinna" uroczystość i jako rodzice będziemy musieli się spotkać. Poza tym młody wyjeżdża na staż do jednego z krajów Unii. Ktoś z nas musi się zająć jego mieszkaniem poprosił ojca bo ja nie jestem mobilna ( brak auta) będę musiała młodego uprzedzić. Wcale nie czuję się z tym dobrze . Taki typ to jak wrzody na d... żyć z tym ciężko pozbyć się nie ma jak.
Anonymous - Śro 28 Cze, 2017 07:38
Ten słownik robi sobie żarty miało być "pozbyc " a wyszło coś.dziwnego
Whiplash - Śro 28 Cze, 2017 12:26
staaw napisał/a: | Obróciłeś na brzuch
|
cokolwiek miałoby to itd...
Anonymous - Śro 28 Cze, 2017 13:01
Gdyby tak można zrobić reset pamięci i odciąć cała ta siatkę powiązań rodzinnych. Niech by sobie chałupy do woli, ale jeśli powiem nie przyjdę bo ..... nie chce go widzieć to zrobię przykrość nie jemu tylko gospodarzom. Jak pójdę to tak jakbym akceptowala jego chlanie. Muszę coś wymyślić mam jeszcze kilka dni.
staaw - Śro 28 Cze, 2017 13:08
Ossa napisał/a: | Niech by sobie chałupy do woli |
Najpierw pozycjonowanie, a teraz Chałupy... Whiplash, powóz dla Pani
staaw - Śro 28 Cze, 2017 13:11
Ossa napisał/a: | Gdyby tak można zrobić reset pamięci i odciąć cała ta siatkę powiązań rodzinnych. |
Można. Ja oficjalnie powiedziałem że nie czuję więzów krwii z pewnymi osobami i przeszedłem na "pan"...
Ossa napisał/a: | jeśli powiem nie przyjdę bo ..... nie chce go widzieć to zrobię przykrość nie jemu tylko gospodarzom. Jak pójdę to tak jakbym akceptowala jego chlanie. Muszę coś wymyślić mam jeszcze kilka dni. |
Pomyśl czym zrobisz większą krzywdę... sobie...
Anonymous - Śro 28 Cze, 2017 13:12
staaw napisał/a: | Ossa napisał/a: | Niech by sobie chałupy do woli |
Najpierw pozycjonowanie, a teraz Chałupy... Whiplash, powóz dla Pani | nie powoz tylko okulary . Kiedyś była taka możliwość poprawienia postu .a teraz nie i dlatego wychodzą takie kwiatki
Whiplash - Śro 28 Cze, 2017 13:14
Możliwość jest nadal - dla zalogowanych...
Anonymous - Śro 28 Cze, 2017 13:14
Chałupy od razu mi się piosenka przypomniała. Zupełnie na czasie w końcu mamy lato.
olga - Śro 28 Cze, 2017 15:08
Ossa jak dlugo Ty juz z tym swoim chlopem nie mieszkasz?
ja z moi (gdyby zyl) ponad 5 lat (chwile sie zastanawialam czy 4 czy 5...) i moge juz czegos nie rozumiec z tego wzgledu, ze sporo czasu juz minelo...
Nie mieszkasz z nim wiec jego picie czy niepicie chyba nie wplywa na Twoje zycie no bo niby jak?... Synowie juz sa dorosli, znaja tate jak wlasna kieszen, wiedza, ze czasami tankuje a czasami ma przerwe, wnusia jeszcze malutka i niczego nie rozumie....wiec czym Ty sie przejmujesz?
A ze uroczystosc rodzinna? posiedzicie przy jednym stole, przeciez niekoniecznie obok siebie, i rozejdziecie sie pozniej kazde do siebie...
Anonymous - Śro 28 Cze, 2017 17:48
olga napisał/a: |
A ze uroczystosc rodzinna? posiedzicie przy jednym stole, przeciez niekoniecznie obok siebie, i rozejdziecie sie pozniej kazde do siebie... | już postanowiłam idę , zamówiłam fryzjera i kosmetyczkę jak będę się źle bawić to przynajmniej będę porządnie wyglądać. Cos muszę zrobić z tą miotła na głowie tzn. z włosami.
staaw - Śro 28 Cze, 2017 17:50
ossa napisał/a: | jak będę się źle bawić to przynajmniej będę porządnie wyglądać. |
Wolałbym wyglądać nieporządnie lecz szczęśliwie.
Racjonalnych wyborów Elciu...
Anonymous - Śro 28 Cze, 2017 18:52
staaw napisał/a: |
Wolałbym wyglądać nieporządnie lecz szczęśliwie.
| Bo ty nie jesteś kobietą
staaw - Śro 28 Cze, 2017 18:53
ossa napisał/a: | staaw napisał/a: |
Wolałbym wyglądać nieporządnie lecz szczęśliwie.
| Bo ty nie jesteś kobietą |
Całe szczęście. Wolałbym śmierć niż naturalizację...
endriu - Śro 28 Cze, 2017 21:30
Whiplash, bije Ci na mózg?
co jeszcze nie można mówić?
murzyn, żyd?
[ Komentarz dodany przez: Whiplash: Śro 28 Cze, 2017 23:08 ]
Ajajajajaaaajj.... raczej moderatora bym nie obrażał w ten sposób :nonono:
Odpoczywaj w ciszy i spokoju polerując swoje autko
yuraa - Sob 01 Lip, 2017 08:50
jestem w Kołobrzegu, odpoczywam i regeneruję zdrowie.
tvn robi tu jakiś program ,,projekt plaża'' być może uda mi sie pozdrowić Dekadentów machaniem do kamery
wejście na antenę o 11
Anonymous - Sob 01 Lip, 2017 11:41
yuraa napisał/a: | jestem w Kołobrzegu, odpoczywam i regeneruję zdrowie.
tvn robi tu jakiś program ,,projekt plaża'' być może uda mi sie pozdrowić Dekadentów machaniem do kamery
wejście na antenę o 11 | nie lubię Kołobrzegu przed laty był z świadkiem jak młodzi ludzie się podpisywania po jednym został tylko ręcznik i kapcie . Od tamtej pory unikam tej plaży. Choć faktycznie bardzo wiele się zmieniło na lepsze . Teraz jest szeroka i ładna.
staaw - Sob 01 Lip, 2017 12:21
Na tej zasadzie powinienem znienawidzić Poznań gdzie zmarła Kazimiera Iłłakowiczówna...
yuraa - Sob 01 Lip, 2017 12:31
ja nie mam tak że jakiegoś miejsca nie lubie
miejsce nic nie robi, to ludzie, tego chłopaka co napisałaś też plaża ani morze złośliwie nie zabrały. to jego własne nieodpowiedzialne popisywanie się.
a obrazek jak Olivie Janiak czëstuje mnie hambugeem ,którego usmażył bedzie możnazobaczyć w tvn w proramie ,,co za tydzien''
esaneta - Sob 01 Lip, 2017 12:47
Koniecznie obejrzę
A kiedy będzie emisja?
yuraa - Sob 01 Lip, 2017 12:56
jak zmontują, facet , ekipy mówił ze na jutro na pewno nie, program jest co nidzelę
eh te pisowanie z komórki
Anonymous - Sob 01 Lip, 2017 13:00
yuraa napisał/a: | jak zmontują, facet , ekipy mówił ze na jutro na pewno nie, program jest co nidzelę
eh te pisowanie z komórki |
Też tak mam
ps. "pisowanie" to dziś pod Radomiem
staaw - Sob 01 Lip, 2017 13:01
yuraa napisał/a: | jak zmontują |
(skojarzyło mi się )
Anonymous - Sob 01 Lip, 2017 13:08
Sie celebrytów narobiło. Lepiej by modów pilnować bo wnet wszyscy reklamodawcy uciekną taka będzie frekwencja. Podskakuje jeden z drugim jakby wszystkie rozumy pozjadał.
Anonymous - Sob 01 Lip, 2017 13:09
Olivie Janiak ... a wiadomo co on tą ręką dotykał. Fuj.
Anonymous - Sob 01 Lip, 2017 13:29
yuraa napisał/a: | miejsce nic nie robi, to ludzie, '' |
Masz rację , ale mi zawsze plaża w Kołobrzegu będzie się kojarzyć z tamtym zdarzeniem i dlatego jej nie lubię. Nawet nie chcę sobie wyobrażać co musieli przeżywać rodzice tamtego chłopca. Pojechał na wakacje , a zostały po nim klapki i ręcznik. Ratownicy i płetwonurkowie długo przeszukiwali teren. Później czytałam w prasie, że morze wyrzuciło go kilka kilometrów dalej . Poza tym w Kołobrzegu nawet latem jest zimna woda , jakieś prądy czy coś.
yuraa - Sob 01 Lip, 2017 13:43
woda sie rusza znaczy ciepła jest, ja sie kąpałem
Anonymous - Sob 01 Lip, 2017 14:00
yuraa napisał/a: | woda sie rusza znaczy ciepła jest, ja sie kąpałem |
Miłego wypoczynku, dla Buni
yuraa - Sob 01 Lip, 2017 15:35
dziekuje, Bunie pozdrowię jak wrócę.
niejestem aż tak szalony by z żoną do sa atorium jecbać
pterodaktyll - Sob 01 Lip, 2017 15:41
yuraa napisał/a: | niejestem aż tak szalony by z żoną do sa atorium jecbać |
I to jest słuszna koncepcja kolego Moderatorze
Kami - Sob 01 Lip, 2017 16:07
Cytat: | Poza tym w Kołobrzegu nawet latem jest zimna woda , jakieś prądy czy coś.
|
Dlatego ja korzystam z tej mojej plaży pod domem a wieczorem spacer bo do rana są czynne kafejki i muzyka na żywo ....
Kami - Sob 01 Lip, 2017 16:08
Jak tak patrzę na te zdjęcia to nawet mi się podoba to moje miasto w którym żyję ponad 10 lat .....
Rzym też kocham ale męczy mnie ......
nooooo i wcale się nie chwalę
pterodaktyll - Sob 01 Lip, 2017 16:10
Kami napisał/a: | Jak tak parzę .... te zdjęcia |
A po co je parzysz? Chcesz żeby ogniotrwałe były czy jak?
pterodaktyll - Sob 01 Lip, 2017 16:13
Kami napisał/a: | podoba to moje miasto w którym żyję ponad 10 lat ..... |
Moja wieś też niczego sobie
Kami - Sob 01 Lip, 2017 16:13
pterodaktyll napisał/a: | A po co je parzysz? Chcesz żeby ogniotrwałe były czy jak? |
udałoooo mi się jeszcze pooooprawić nie minęłoooo 15 minut ......
esaneta - Sob 01 Lip, 2017 16:36
Kami napisał/a: | pterodaktyll napisał/a: | A po co je parzysz? Chcesz żeby ogniotrwałe były czy jak? |
udałoooo mi się jeszcze pooooprawić nie minęłoooo 15 minut ...... |
Ale corpus delicti w poście Pterka został
Kami - Sob 01 Lip, 2017 16:43
esaneta napisał/a: | Ale corpus delicti w poście Pterka został
|
zawsze mogę powiedzieć, że jako moderator celowo byka wstawił ...... bo mi zazdrości plaszszyyyy
Kami - Sob 01 Lip, 2017 16:45
pterodaktyll napisał/a: | Moja wieś też niczego sobie
|
..... popłakałam się ze smiechu
Anonymous - Sob 01 Lip, 2017 18:03
Dziękuję , zrobiło się miło jak za dawnych czasów na forum
Anonymous - Sob 01 Lip, 2017 18:09
Moje miasto też mi się podoba i nie wyprowadziłabym się nigdzie , chyba że na wakacje.
Dziś miałam bardzo pracowity dzień byłam u fryzjera , później , kilka nowych ciuchów. Fajnie móc myśleć tylko o sobie .
Kami - Sob 01 Lip, 2017 18:36
ossa napisał/a: | Dziękuję , zrobiło się miło jak za dawnych czasów na forum |
"właź" loguj się i posiedź czasem z nami
Anonymous - Sob 01 Lip, 2017 18:44
Kami chciałabym jesienią kąpać się w twoim morzu , ale póki co
Kami - Sob 01 Lip, 2017 19:01
Ossa jesienią też jest gorąco i morze cieplutkie
Anonymous - Sob 01 Lip, 2017 19:52
Kami napisał/a: | Ossa jesienią też jest gorąco i morze cieplutkie |
Na to liczę , nie lubię odpoczywać jak są tłumy, po sezonie ceny też są dużo niższe , marzy mi się pewna wyspa na S ... o szmaragdowej wodzie
pterodaktyll - Sob 01 Lip, 2017 20:03
ossa napisał/a: | marzy mi się pewna wyspa na S . |
Zapewne masz na myśli tę wyspę, rzeczywiście warto ją zobaczyć
Anonymous - Sob 01 Lip, 2017 20:31
pterodaktyll napisał/a: | ossa napisał/a: | marzy mi się pewna wyspa na S . |
Obrazek
Zapewne masz na myśli tę wyspę, rzeczywiście warto ją zobaczyć |
Chyba o inną mi chodzi ta też piękna , czy to Santorini ?
Chciałam się tam w ubiegłym roku wybrać, ale grecy strajkowali i nie pływały promy z Krety.
pterodaktyll - Sob 01 Lip, 2017 20:33
ossa napisał/a: | , czy to Santorini ? |
Kami - Sob 01 Lip, 2017 20:52
nooooo koniecznie szmaragdowa woda i różowa plaża ...... Sardynia
byłaby możliwość spotkania się bo na Sardynię to tylko z Civitavecchia promy
Anonymous - Sob 01 Lip, 2017 21:17
Kami, o tej różowej plaży to nie wiedziałam, musi tam być cudnie ... mam nadzieję, że uda mi się to zobaczyć nie tylko na fotografii.
Whiplash - Sob 01 Lip, 2017 21:58
zastanawiam się jak brzmiałoby te słowo, gdyby nie było literówką
yuraa - Nie 02 Lip, 2017 06:46
łał, nie zauważyłem wcześniej a słowo ciekawe
Anonymous - Nie 02 Lip, 2017 08:40
Kami napisał/a: |
byłaby możliwość spotkania się | brzmi ciekawie , może jakiś dekadencki zlot w słonecznej Italii
Kami - Nie 02 Lip, 2017 14:03
ossa napisał/a: | może jakiś dekadencki zlot w słonecznej Italii |
w okolicach Rzymu, miałabym blisko
yuraa - Czw 06 Lip, 2017 09:15
zbudował czlowiek zamek na piasku
zro ilem zdjecie
[url][33e506ab4628.jpg.html][/url]
a durne google pyta
-czy chcesz dodac zdjecie do albumu Zamki Piastowskie ?
ciekawe jak mi yjdzie ta operacja z telefonu ?
yuraa - Czw 06 Lip, 2017 09:16
prawie dobrze
Kami - Czw 06 Lip, 2017 19:49
yuraa napisał/a: | prawie dobrze |
prawie robi lekką różnicę
Anonymous - Czw 06 Lip, 2017 20:28
yuraa napisał/a: | prawie dobrze |
Chyba serca nie masz , całe lato muszę spędzić w mieście, a ty mi tu zamki na piasku wystawiasz . oj marzy mi się plaża, morza szum, ale do września nic z tego
Anonymous - Pią 07 Lip, 2017 08:45
Czytając na forum o te och, ach z partnerem alkoholikiem, mi osobiście taki związek kojarzy się z zamkami z piasku. Piękne, często ludzie wkładają w nie dużo serca, czasu i umiejętności, silniejszy wiatr, deszcz lub zawistny przechodzień, cudowna budowała zamieniła się w kupę piachu.
Osobiście już nie chce żyć złudną nadzieją, wolę spokojnie kroczyć swoją drogą , mój dom moją twierdzą.
Zmieniaj to co możesz zmienić, dbaj o siebie, rozwijaj skrzydła, dopiero teraz mogę, chcę uczyć się angielskiego, nawet zapisałam się na wakacyjny kurs. Na razie moje umiejętności są na poziomie tych z reklamy allegro , ale nie od razu Rzym zbudowano.
Postanowiłam robić to na co wcześniej nie miałam czasu lub/i pieniędzy.
Taka inwestycja w siebie zawsze się opłaci, nikt i nic mi tego nie zabierze.
Jesienią zmieniam miejsce pracy, będzie trudniej dojechać , koleżanka mówi kup sobie auto, no tak, ale nie mam prawa jazdy. Może kolejny cel zobaczymy. Powoli lecz pewnie. Wytyczam sobie realne cele i powolutku je realizuję.
Anonymous - Pią 14 Lip, 2017 10:42
Dziś przy okazji rozmowy z osobą współuzależnione zadalam pytanie dlaczego jesteś z nim . Bo boję się samotności. Tam sobie pomyślałam jak wyglądałoby moje życie gdyby ex się nie wyprowadził kiedy byłam bardziej samotna dziś kiedy mieszkam sama czy wówczas. Co dawało mi życie w chorym związku. Właściwie od lat jestem niezależna finansowo zawsze pracowałam nawet wówczas gdy dzieci były małe Żłobek itd. Mimo to wyrosła na samodzielnych facetów którzy radzą sobie w dorosłym życiu. Właściwie nie potrzebują mojej naszej pomocy.Mała moje sloneczko nie mogę widzieć jej tak często jakbym chciała. Nie można mieć wszystkiego ale nie brakuje mi ex . Tego ciągłego napięcia co znowu wymyśli ... Mimo że formalnie mieszkam sama mam więcej ludzi wkoło. Sąsiedzi mówią mi z daleka dzień dobry wcześniej różnie z tym bywało. Staram się jakoś fajnie zagospodarować sobie wolny czas ... chce gotuje, nie chce mi się to po pracy idę coś dobrego zjeść w mieście. Zdobywam nowe umiejętności jakoś wcześniej nie miałam na to siły tak byłam skupiona na nim. Mnie w tym wszystkim nie było. To cena za samotność we dwoje . Teraz jestem sama kiedy chce . Kiedy nie chce wychodzę do ludzi lub zapraszam ich do siebie. Znajomi pytają jedziesz z nami gdzie i kiedy.pasuje nie pasuje to tylko moja decyzja. Fajnie bez oglądania się czy on będzie miał focha ... co zrobi ... czego nie zrobi choć powinien. Może kiedyś to się zmieni i znowu zechce siedzieć w domu w kapciach. Póki co planuje kolejny wakacyjny wypad tym razem na Szmaragdowa Wyspę. Jak mówi moja mama jeszcze ciebie tam nie było. Ps. Z góry przepraszam za literówki
Anonymous - Czw 17 Sie, 2017 07:13
Czy jestem wredna ? Rano zadzwoniła koleżanka jej męża po nocnej awanturze zabrała policja z pytaniem co ma robić. Ponieważ przegraliśmy już kilka lat z czego zupełnie nic nie wynika. Dziś policja jutro pod rękę idą do kościoła, stwierdziłam nic tu po moich radach. Teraz do mnie dotarło, że ona chciała się u mnie zatrzymać jakieś czas. Tylko ja nie jestem gotowa na takie jazdy . Nie po to przeszłam piekło z ex by brać sobie kolejny kłopot. Teraz nie wiem czy zrobiłam dobrze. Wiem że ona do niego wróci zanim ten zdarzy wytrzeźwiec. Co myślicie? Proszę bez hejtu i tak źle się czuję w tej sytuacji. Z jednej strony uważam, że zrobiłam dobrze mam prawo chronić swoją prywatność i spokój z drugiej wiem że kiedyś byłam w podobnej sytuacji .
staaw - Czw 17 Sie, 2017 08:32
Ossa napisał/a: | Teraz do mnie dotarło, że ona chciała się u mnie zatrzymać jakieś czas. Tylko ja nie jestem gotowa na takie jazdy . Nie po to przeszłam piekło z ex by brać sobie kolejny kłopot. |
Eluś, sama sobie odpowiedziałaś na pytanie.
Postąpiłaś rozsądnie i niema to nic wspólnego z wrednością czy jej brakiem.
Jak w innych obszarach? Nie wiem
She - Czw 17 Sie, 2017 08:47
Mój dom moją twierdzą
Moim zdaniem Ossa postąpiłaś słusznie, nie dowalaj sobie żadnych wyrzutów sumienia...
Koleżanka widocznie lubi adrenalinkę czy jakoś tak i nie masz na to żadnego wpływu
staaw - Czw 17 Sie, 2017 09:13
She napisał/a: |
Koleżanka widocznie lubi adrenalinkę czy jakoś tak |
Nie odważyłem się tego napisać, ale jeżeli padło z ust współuzależnionej, całkowicie się zgadzam...
Anonymous - Czw 17 Sie, 2017 09:27
Jakiś czas temu wydrukowałam listę ośrodków i grup al- anon w moim mieście jest tego naprawdę duże jeśli ktoś chce . Jest takie miejsce jak forum że można się wyglądać. Dzięki wam jestem tu gdzie teraz jestem . Kontakty z ex ograniczyłam , właściwie jakoś tak samo wyszło. Syn wyjechał za granicę na staż. Drugi pracuje .Maleńka jest na wakacjach cała szczęśliwa " Babciu mam wielką piaskownice ' odliczam dni do urlopu . Wykupiłem sobie dodatkowy kurs angielskiego ... ale jestem kiepskim uczniem . Mylą mi się czasy jak umiem napisać to nie potrafię przeczytać. Nie wiem czy to wina pesel czy jakaś tempa jestem. W każdym razie to mój cel na najbliższe tygodnie, byle do wakacji.
Anonymous - Czw 17 Sie, 2017 09:56
She, staaw, dziękuję za odpowiedź
Anonymous - Czw 17 Sie, 2017 14:59
Dzieki she moj dom moja twierdzą od czego mam
Anonymous - Czw 17 Sie, 2017 15:02
Teraz ma spotkanie sam na sam z pewnym przystojniakiem. On mówi po angielsku ja w stylu Kali mieć dobrze ze nikt nie słucha bo ubaw po pachy
Kami - Czw 17 Sie, 2017 20:26
Ossa napisał/a: | Nie po to przeszłam piekło z ex by brać sobie kolejny kłopot. |
może nawet nie o kłopot chodzi. Nie chcesz i już !!! W tym przypadku jakolwiek nie postapisz to i tak bedziesz wrogiem
Ossa napisał/a: | Teraz nie wiem czy zrobiłam dobrze. |
????
Ossa napisał/a: | Wiem że ona do niego wróci zanim ten zdarzy wytrzeźwiec. |
I już masz odpowiedź na pytanie
Nie dajmy się zwariować Ossa.
Jak rozsądna koleżanka to wnioski wyciagnie i zozumie. A jak nie to wiele nie tracisz
Kami - Czw 17 Sie, 2017 20:36
Ossa napisał/a: | Teraz ma spotkanie sam na sam z pewnym przystojniakiem. |
o właśnie, nie doczytałam i o to w tym wszystkim chodzi.
Inwestować w siebie. Inwestując w kogoś, kto póki co jest przy nas cofamy sie z zawrotną prędkością.
Wychodząc z założenia, że nic na zawsze możemy zostać z wielkim NIC ( jak to mówi moja córcia ).
To same ze sobą będziemy do końca życia więc najlepiej jest w siebie inwestować i dobrze się przy tym bawić.
Anonymous - Pią 18 Sie, 2017 07:30
Wszystko dzieje się po coś, a 50+ może być początkiem fajnego życia. Już nic nie muszę a wiele mogę. Mam fajnie bo mieszkam w duzym mieście. Choć pracować będę teraz daleko od centrum miasta. Dojazd zajmie mi więcej czasu zwłaszcza że nie mam prawa jazdy. Kolejny cel do zrealizowania w najbliższym czasie. Powoli lecz pewnie bardzo lubię to swoje nowe życie i planowanie kilka tygodni do przodu. Kiedy nie wiedział co mnie czeka po powrocie z pracy, wszystko zależało od ... teraz ode mnie.
Anonymous - Śro 23 Sie, 2017 06:48
Wspomnienia kiedy urodził mi się pierwszy syn na fali solidarności wprowadzili urlopy wychowawcze nie pamiętam kwoty ale .zasiłek wynosił 1/3 moich zarobków. Byłam z dzieckiem w domu bo nie opalania Alonso mi się pracować przez dwa lata . Kilka lat później iej urodził się młodszy syn i już nie mogłam iść na wychowawczy ale bezpłatny. Ustalili jakieś progi dochodowe że mi nic się nie należało ani nawet rodzinne . Nie żeby mój mąż zarabiał jakieś miliony choć w tamtych czasach każdy był milionerem . Dlaczego o tym piszę bo historia lubi się powtarzać dziś wielu chwali obecny rząd za +500. Nawet to rozumiem.
Anonymous - Śro 23 Sie, 2017 07:04
Mieszkam sama robię kupuje podobne produkty co miesiąc w tym samym doskoncie i płace coraz więcej. Masła kupuje mało i przeżyłam szok przy kasie . Czynsz powinien być dużo niższe niż wówczas gdy mieszkaliśmy ciała rodzina , a nie jest trochę taniej woda ale podnieśli cenę za m 3 więc wychodzi na jedno . Energia elektryczna ciut taniej ale jak podnieśli opłaty sama nie wiem za co więc finalny rachunek . Dlaczego o tym piszę bo zwolennicy dobrej zmiany szybko mogą się przekonać, że to co im dali to zabiorą po cichu . Nawet nie zauważa kiedy . Nie mam dzieci w wieku szkolnym rozmawiam że znajoma jedno dziecko po 1 gimnazjum drugie o rok młodsze pójdzie do 7 klasy podstawówki. Musi kupić wszystkie nowe podręczniki . Jakby prawa fizyki czy chemii zmieniły się wraz z nastaniem dobrej zmiany. Dali 500+ zabiorą na dzień dobry. Mnie to właściwie rybka mi nic nie dali tylko każdego dnia coś zabierają więc nie muszę ich chwalić.
Anonymous - Śro 23 Sie, 2017 07:05
Z góry przepraszam za literówki i inne kwiatki pisałam z komorki
esaneta - Śro 23 Sie, 2017 20:53
Anonymous - Śro 23 Sie, 2017 22:19
No tak przygadał kocioł garnkowi , a nie tak dawno czepiałam się innych . Fakt jak piszę w telefonie to wychodzą różne kwiatki tego "Aloso" sama sobie bym nie wymyśliła. Niestety nie jestem zalogowana i nie mogę poprawić jak już post zostanie wysłany.
pietruszka - Czw 24 Sie, 2017 12:15
Spoko Ossa,
całkiem przystojny ten Alonso
Anonymous - Czw 24 Sie, 2017 17:48
sam bym szarpał jak Reksio boczek
Anonymous - Czw 24 Sie, 2017 20:37
pietruszka napisał/a: | Spoko Ossa,
całkiem przystojny ten Alonso |
Ostatnio mi z facetami jakoś nie pod drodze , poukładałam sobie swój świat i dobrze mi z tym. W pracy mam urwanie głowy tysiące bieżących spraw i do tego przeprowadzka, odliczam dni do urlopu.
Anonymous - Pią 25 Sie, 2017 18:43
Kami będę we wrześniu w słonecznej Italii już nie mogę doczekać się kiedy zobaczę szmaragdowe morze.
Kami - Pią 25 Sie, 2017 22:11
czyli będziesz płynąć na Sycylię więc chciał nie chciał zaczepisz o Civitavecchię bo stąd będziesz wypływać?
Kiedy będziesz dokładnie? Napisz mi na priv to spotkamy się na kawie i możemy wymienić nr tel. Mam od siebie do portu 10 min spacerkiem ....
Anonymous - Sob 26 Sie, 2017 06:50
Cytat: | czyli będziesz płynąć na Sycylię |
lecę samolotem na Sardynię z Berlina , w programie wycieczki jest rejs, ale na Korsykę
Europa jest mała i kto wie może kiedyś uda nam się spotkać.
Kami - Sob 26 Sie, 2017 07:42
ossa napisał/a: | lecę samolotem na Sardynię z Berlina |
myślałam o Sardynii napisałam Sycylia . Ale czy tu czy tam to i tak ode mnie statek czy prom ... także może i będzie nie raz okazja by się spotkać. Będziesz w okolicy różowej plaży ? Gdzie punkt docelowy ? Czyli jeszcze i francuską wyspę zaliczysz .... w zasadzie to żabi skok ....
Anonymous - Sob 26 Sie, 2017 08:35
Kami napisał/a: | napisałam Sycylia | "tam ciebie jeszcze nie było jak mówi moja mama" , może kiedyś
Póki co to zorganizowana wycieczka gdzie mnie zawiozą tam będę.
Nie mam czasu analizować programu, w pracy mam prawdziwy armagedon, będę pracować w innym miejscu. Zamiast czytać przewodniki przerzucam tony zakurzonych papierów, muszę uporządkować dokumenty przed urlopem. Jak nie to przewiozą z dobrodziejstwem inwentarza i do emerytury się nic nie znajdę.
Anonymous - Czw 31 Sie, 2017 21:35
Kami tą Sycylię to wypowiedziałaś chyba w złą godzinę. Miałam lecieć z Berlina niemiecki przewoźnik wydawało się, że bardziej solidnej firmy nie ma. Dziś dostałam informację, że w związku z upadłością linii lotniczej wycieczka się nie odbędzie. Biuro podróży nie chce oddać kasy tylko zaproponowali wyjazd za te same pieniądze zamiast, na dwa tygodnie to na tydzień, w hotelu o niższej kategorii, na dodatek z Katowic.
Jestem k... na max , od jutra czeka mnie wojna z biurem podróży o zwrot pieniędzy.
Kami - Pią 01 Wrz, 2017 00:14
Ossa ale co ma do rzeczy przewoźnik z hotelem i pobytem na wczasach ? Zapewne chodzi o całość i koszt przelotu rozłożony automatycznie na pobyt. Istnieje jakaś możliwość przełożenia powiedzmy terminu ? Jeśli mogę Ci w czymś pomóc tu na miejscu daj znać .... Przykro mi
Anonymous - Pią 01 Wrz, 2017 14:55
Kami, dzięki, ale póki co przeszła mi ochota na wakacje. Problem w tym, że linia lotnicza ogłosiła upadłość , w związku z tym wyjazd został odwołany. Biuro by nie stracić kasy proponuje inne miejsce, gorszy hotel i pobyt zamiast na dwa tygodnie tylko na tydzień za te same pieniądze.
Oczywiście nie zgodziłam się i teraz nie mam ani kasy, ani wycieczki
Anonymous - Nie 10 Wrz, 2017 13:25
opowiem jak wrócę
Anonymous - Śro 13 Wrz, 2017 18:32
Wreszcie dawno wyczekiwany urlop . Choć z przygodami udało mi się wyjechać. Cieplutko fajna plaża super .
Anonymous - Pon 18 Wrz, 2017 09:21
Cudne słońce cieple morze. widok na góry z plaży czego chcieć więcej. swieze figi
yuraa - Pon 18 Wrz, 2017 11:15
Ossa napisał/a: | :rotfl: swieze figi |
uprałaś ?
esaneta - Pon 18 Wrz, 2017 17:44
yuraa - Wto 19 Wrz, 2017 08:21
Ossa widzisz Afryke ?
bo ja widzę
Anonymous - Śro 20 Wrz, 2017 20:43
yuraa napisał/a: | Ossa napisał/a: | :rotfl: swieze figi |
uprałaś ? |
Nie, zjadałam brudne prosto z drzewa. Bogowie Olimpu byli dla mnie bardzo łaskawi przez cały pobyt temperatura powyżej 30 stopni.
Anonymous - Czw 21 Wrz, 2017 18:15
yuraa napisał/a: | Ossa widzisz Afryke ?
bo ja widzę |
Nie ważne gdzie, ważne by oderwać się od codzienności. Przed urlopem miałam prawdziwy armagedon w pracy, gdybym nie wyjechała pewnie codziennie miałabym 1001 telefon. Dlatego poszłam do biura podróży i mówię mam urlop od - do chcę lecieć z ....
Pani poszukała mi kilka ofert chwila kupiłam i dwa dni później wygrzewałam się w słońcu nad Morzem Egejskim.
Wypoczęłam na maksa zero komputera, internetu, komórka tylko do robienia
yuraa - Czw 21 Wrz, 2017 19:37
eee ja myślałem źe na kawe sie umówimy ale to za daleko
Anonymous - Sob 23 Wrz, 2017 09:13
yuraa napisał/a: | eee ja myślałem źe na kawe sie umówimy ale to za daleko |
Kawa nie zając nie ucieknie. Świat jest mały
Wróciłam już do domu od poniedziałku do pracy w nowym miejscu, ale najbardziej przerażają mnie dojazdy zimą, nic byle do emerytury.
Anonymous - Nie 24 Wrz, 2017 16:54
Dziś pakując ubrania do pudeł zrobiło się mi żal , że to już koniec lata
W parku dzieci zbierały kasztany , moja wnusia jeszcze trochę malutka , ale za rok będziemy razem robić kasztanowe ludziki.
Anonymous - Nie 01 Paź, 2017 17:36
Złota polska jesień dziś byłam na grzybach _ grzyby jak grzyby głównie podgrzybki trochę kurek, ale las jest cudny.Mieni się tysiącem barw
Anonymous - Śro 01 Lis, 2017 12:04
1 listopada mój ojciec był bardzo ważną osobą w moim życiu, ale dziś nie pojechałam na grób. Relacje w rodzinie po jego śmierci stały się nie do wytrzymania , niby nikt się nie kłóci , ale też specjalnie z sobą nie rozmawia. Nie ma problemu odległość robi swoje. Do tego matka, która uwielbia wszystkim organizować życie wedle jej reguł. Dzwonie w sobotę .... nic na grób nie kupuj, bo ja już wszystko kupiłam... nerw jak 150 skoro nie mogę nawet zapalić znicza to po co mam w ogóle jechać, chyba tylko na pokaz by ludzie widzieli , co ludzie powiedzą,a co mnie to właściwie obchodzi, od lat nie mieszkam w tym miasteczku i takie problemy są mi obce. Pierwsza myśl nie pojadę wcale, ale po rozmowie z synem ustaliłam jedziemy w niedzielę przed .... tak też zrobiliśmy . Znowu akcja nie kupuj nic .... bo ... powiedziałam wprost ... co myślę na ten temat i ona nie ma prawa mi i wnukowi zapalić świeczki. Kupiłam znicze zapaliliśmy, a jak jej nie będzie coś pasowało to może wyrzucić jak się wypalą. Oczywiście komentarz jaka to ja ważna jestem itd. ... Młodemu się udało , że babcia nie komentowała jego nieformalnego związku i nie pytała o ślub, ale to tylko kwestia czasu
Anonymous - Pią 03 Lis, 2017 14:46
ossa zachowujesz się nietrzeźwo jak ja
Anonymous - Sob 04 Lis, 2017 08:27
endriu napisał/a: | ossa zachowujesz się nietrzeźwo jak ja |
wszelki duch , nie musisz mierzyć mnie swoją miarą. Gdyby życie było takie proste trzeźwy , nietrzeźwy. Znasz to powiedzenie z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu i to z boku by można się było odciąć. Moja matka zawsze była osobą dominującą , kiedy żył ojciec był dla niej przeciw wagą . Teraz ..... szkoda gadać. Wiecznie mnie krytykuje, co powinnam, czego nie powinnam, co ludzie ...... Mam to w d*** na szczęście mieszkam w dużym mieście i mogę żyć jak mi się podoba.
Anonymous - Nie 19 Lis, 2017 17:52
A w duzym miescie wszyscy wiedza co jest: ,,Seks w duzym miescie'' jest prosze panstwa
margo - Nie 19 Lis, 2017 19:43
Zwierzak, myślałam wczoraj o Tobie czy Ty żyjesz jeszcze
Anonymous - Śro 07 Mar, 2018 19:28
Zawsze jak jadę drogą obok Borysówki , przypominam sobie nasze wspólne spotkanie, uśmiech i bezinteresowną pomoc Waldka, aż trudno uwierzyć , że to już minął rok jak nie ma go wśród nas.
Są ludzie o których nigdy się nie zapomina [*]
Anonymous - Nie 18 Mar, 2018 14:45
dobrze już dobrze...
Już tak nie przeżywaj
Anonymous - Nie 15 Lip, 2018 08:00
Dawno mnie tutaj nie było , czasem zaglądam na forum, ale przynajmniej w tej otwartej części nie wiele się dzieje . U mnie też był spokój, praca, dom , dzieci i wnuczka. Można wyrzucić alkoholika z domu, ale trudno z nim zerwać całkowity kontakt jak są dzieci i wnuki. W piątek miałam się zająć wnuczką , bo opiekunka z przyczyn losowych nie mogła, okazało się, że muszę być tego dnia w pracy, poprosili ojca. Mała go bardzo lubi, wydawało się , że dwie trzy godziny da sobie radę z "dużą dziewczynką" ( ona sama tak o sobie mówi). Wszystko było ok. aż nagle postanowili do mnie zadzwonić ,Malutka chciała zaśpiewać jakąś piosenkę, akurat nie mogłam rozmawiać, bywa. Wieczorem pojawił się u mnie pijany z awanturą jak ich potraktowałam ................., pije nadal. Nigdy nie pijł bez powodu , brak powodu to był też powód. Zawsze ktoś był winny , nigdy nie on. Lata terapii , odwyki i d**pa , zawsze ten sam schemat. Na szczęście moje dzieci są już dorosłe i samodzielne, ja odkąd uwolniłam się od alkoholika , awansowałam w pracy, ale ....... no właśnie ta sytuacja wytrąciła mnie z równowagi. Oczywiście powiem synowi jak i co , drugi raz zastanowią się, czy powierzyć opiekę nad dzieckiem dziadkowi, nawet jak przyjdzie trzeźwy nie wiadomo co zrobi chwilę później. Szkoda faceta , ale nie mam ochoty walczyć z wiatrakami. Chce się zachlać jego wybór
Kami - Wto 17 Lip, 2018 14:48
ossa napisał/a: | ale nie mam ochoty walczyć z wiatrakami. |
no właśnie, słuszne podejście
ossa napisał/a: | ta sytuacja wytrąciła mnie z równowagi |
nie powinna, zbędne dyskusje, trzeba było odłożyć słuchawkę
ossa napisał/a: | odkąd uwolniłam się od alkoholika , awansowałam w pracy |
gratuluję ossa napisał/a: | Szkoda faceta |
ossa napisał/a: | Szkoda faceta |
Ossa nie wiem co mi się stało, ale ja już nikogo nie żałuję. Wolna wola każdego. Ma tak jak chce i żyje jak chce.
ossa napisał/a: | Można wyrzucić alkoholika z domu, ale trudno z nim zerwać całkowity kontakt jak są dzieci |
wszystko można, wystarczy chcieć.
Anonymous - Śro 18 Lip, 2018 18:45
Kami, , już jest Ok, taki chwilowy spadek formy. W życiu wszystko dzieje się po coś, może ta sytuacja z przed kilku dni miała mi przypomnieć, jak było kiedyś. Nie ma powrotu do dawnego życia , mój dom , moją twierdzą i na szczęście na co dzień nie muszę znosić ex z jego pijackimi pretensjami.
Kami - Czw 19 Lip, 2018 20:24
ossa napisał/a: | może ta sytuacja z przed kilku dni miała mi przypomnieć, jak było kiedyś. |
po co Ci te myśli.... te przypomnienia .... było kijowo napisałabym dobitniej ale nie można na forum
faktem jest, że chyba każdy ma chwilowe spadki formy ......
Anonymous - Sob 15 Gru, 2018 13:39
Dawno mnie tu nie było. Żyje sobie spokojnie, dorosłe dzieci radzą sobie świetnie, wnusia jest kochana. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali i tym którzy , bez tego forum nie byłabym w tym miejscu w którym jestem dziś. Odzyskałam dawną siebie teraz jestem osobą, która potrafi walczyć o swoje, osiągać sukcesy i realizować swoje pasje. Aby nie było tak słodko, wczoraj myślałam , że jest czwartek , a dziś chciałam iść do pracy , ktoś mi zajumał jeden dzień tygodnia. Nie wiem czy to początek demencji , czy tylko napięty grafik zajęć zawodowych, ale nie będę się tym martwiła na zapas.
ps. temat o problemach trawiennych rozbawił mnie do łez , dzięki że jesteście
Maciejka - Sob 15 Gru, 2018 14:17
Życia nie ma co brać aż tak poważnie, ma się je jedno a dystans do siebie to ważna rzecz/ sprawa. Fajnie, ze się odezwałaś i dobrze Ci.
|
|