To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - stanac na nogi

karmel - Nie 02 Kwi, 2017 19:11
Temat postu: stanac na nogi
Witam was wszystkch. Od prawie miesiaca nie pije . Chodze na mittingi raz tygodniowo .narozrabialam ostatnio dosc powaznie i teraz przyjdzie mi sie zmierzyc z konsekwencjami tego . A bardzo sie ich boje. Dodatkowo piatek zwolnii mnie z pracy , jakby mi bylo malo . Tak sobie mysle ze skoro bede miala teraz troche wolnego czasu fsdf43t to pojde dodatkowo na terapie.
najbardziej co mnie obecnie prseraza to samotnosc . Rodzina sie ode mnie odsunela , wiekszosc znajoych pije wiec unikam teraz spotkan i tak trwam w samotnosci ..brakiem pracy az tak bardzo sie jie przejmuje - pewnie zaraz jakas znajde . Choc powaznie mysle o skonczeniu terapii i " prrzystopowaniu ".

yuraa - Nie 02 Kwi, 2017 19:14

cześć, fajnie że tu trafiłaś jest to jakiś sposób na samotność
zołza - Nie 02 Kwi, 2017 19:24

karmel napisał/a:
prrzystopowaniu ".


To ciut za mało jak chcesz coś zmienić :) Nawet na poczatek :milczek:
Witaj :)

karmel - Nie 02 Kwi, 2017 19:39

Przystopowaniu nie z piciem oczywiscie- tutaj oczywiscie pragne w ogole nie pić ale w przystopowaniu z praca i ze zmianami w zyciu
Tibor - Nie 02 Kwi, 2017 19:57

karmel napisał/a:
Od prawie miesiaca nie pije. Chodze na mittingi raz tygodniowo.

To dobrze :)
karmel napisał/a:
narozrabialam ostatnio dosc powaznie i teraz przyjdzie mi sie zmierzyc z konsekwencjami tego

To też dobrze :)
karmel napisał/a:
najbardziej co mnie obecnie prseraza to samotnosc . Rodzina sie ode mnie odsunela

To bardzo dobrze

Jeszcze gdybyś całkowicie straciła nadzieje, to byłoby wręcz rewelacyjnie :)

Brzmi to dziwnie? Nie przejmuj się, teraz wszystko w twoich rękach.
Powodzenia :)

karmel - Nie 02 Kwi, 2017 20:36

To ze rodzina sie odsunela uwazasz za pozytywma rzecz? Otoz ja nie . Chociazby dlatego ze aby cxestniczyc w mittingsch potrzebuje zorganizowac opieke nad dzieckiem.
staszek - Nie 02 Kwi, 2017 20:56

Cytat:

To ze rodzina sie odsunela uwazasz za pozytywma rzecz? Otoz ja nie

A co miala poklepać po ramieniu jak piłas,no nie dziwi mnie to wcale.
Chciałaś sobie pić ,a dziećmi niech się zajmie rodzina. :)

karmel - Nie 02 Kwi, 2017 21:00

Gdzie ja napisalam ze rodzina sie oiekowala dzieckiem pidczas gdy ja pilam ? Nie napisalam tak.
staszek - Nie 02 Kwi, 2017 21:07

karmel napisał/a:
Rodzina sie ode mnie odsunela

Z tego wpisu wynika,że masz żale że sie odsuneła. :)

Thomasson - Nie 02 Kwi, 2017 21:43

Hej karmel
Też to przerabiałem. Zerwanie ze starym towarzystwem, brak nowego. Kosa z rodziną. Człowiek dojrzały potrafi być samotny i potrafi być w towarzystwie. Na początku nie umiałem żadnej z tych opcji. Dzisiaj full opcja. Czas goi rany.

karmel - Nie 02 Kwi, 2017 23:15

staszek napisał/a:
karmel napisał/a:
Rodzina sie ode mnie odsunela

Z tego wpisu wynika,że masz żale że sie odsuneła. :)


Jak wiec juz pewjie zauwazyles - mie wspomnalam slowem otym ze wykirystywwalam rodzibe do opieki nad dxievkiem by moc pic . Szczerze möwiäc jesli chodzi akurat o moja rdzine tokazdy problem widzial ale ignorowal.nigdy teznie uslyszalam ze potrzebuje pomocy, terapii czy w ogole chccby slow za duzo pijesz . A rodzina sie odsunela bo powiedzialam o moich problmach finansowo pracowych . Uslyszalam ze to koj probem i ze sama sie w nie wpakowalam .

szika - Pon 03 Kwi, 2017 05:22

hej karmel..
a umówiłas sie juz na wizytę w jakiejs poradni uzaleźnień?

Jędrek - Pon 03 Kwi, 2017 06:17
Temat postu: Re: stanac na nogi
karmel napisał/a:
.... Choc powaznie mysle o skonczeniu terapii i " prrzystopowaniu ".

Moje zdrowie psychiczne uważam za najważniejsze....
Robię sporo, żeby nie wrócić do starego życia... chociaż często mnie opada niechęć i lenistwo... musze się przełamywać, żeby nie wrócić tam gdzie byłem.

karmel - Pon 03 Kwi, 2017 06:45

szika napisał/a:
hej karmel..
a umówiłas sie juz na wizytę w jakiejs poradni uzaleźnień?
9
dzwonilam . Ide w piatek na mitting tam .

staszek - Pon 03 Kwi, 2017 07:01

karmel napisał/a:
Ide w piatek na mitting tam .

Idż do Lekarza specjalisty,jeśli myślisz o terapii. :)

staszek - Pon 03 Kwi, 2017 07:03

Ja nie twierdzę że wykorzystywałaś rodzinę do pilnowania dzieci,żeby pić.
Ale tak to z twojego wpisu zabrzmiało.Glowa do góry i do przodu. :)

karmel - Pon 03 Kwi, 2017 07:16

umówiłam się do specjalisty ale to dopiero w maju. takie terminy . zaproponowano żebym w piątek tez przyszła na mitting właśnie tam gdzie jest terapia .
staszek - Pon 03 Kwi, 2017 07:33

Wiem że u nas do specjalisty,kolejek zadnych niema natomiast co do terminu na terapię
to się oczekuje.Ale dla chcącego nic trudnego,kto szuka ten znajdzie.Ja też miałem odległy termin
ale szukałem i się codziennie dowiadywałem,czy się miejsce zwolniło.I udało się 4 miesiące szybciej. :)

szika - Pon 03 Kwi, 2017 08:28

staszek napisał/a:
Idż do Lekarza specjalisty,jeśli myślisz o terapii.

do lekarza albo terapeuty..
w poradni nie ma mitingów.. no chyba, że jakaś grupa wydzierżawia pomieszczenie w poradni własnie na mitingi.. w mojej poradni tak było..
ale mitingi nie maja nic wspólnego z profesjonalną terapią uzaleznienia.. formalnie oczywiscie, bo jedno i drugie ma ten sam cel - pomóc alkoholikom w trzeźwieniu..
zatem czy umówiłas sie do poradni czy chcesz iśc na miting AA?

szika - Pon 03 Kwi, 2017 08:30

karmel napisał/a:
umówiłam się do specjalisty ale to dopiero w maju. takie terminy . zaproponowano żebym w piątek tez przyszła na mitting właśnie tam gdzie jest terapia .

acha juz rozumiem ;)

dudek - Pon 03 Kwi, 2017 11:18

Tibor napisał/a:
Nie przejmuj się, teraz wszystko w twoich rękach.
a nie w rękach Boga, jakkolwiek go pojmujemy?
Wiedźma - Pon 03 Kwi, 2017 16:19

dudek napisał/a:
a nie w rękach Boga, jakkolwiek go pojmujemy?

Jeśli będziesz czekać, aż Bóg wszystko za Ciebie załatwi, to możesz się nie doczekać.
Pan Bóg to nie wróżka z bajki, On może dać Ci wsparcie i pomyślne wiatry,
ale działać trzeba samemu.
...z bożą pomocą - jak to powiadają :amen:

karmel - Pon 03 Kwi, 2017 18:21

wiedźmo nie czekam . zaczynam działać . nie mogę się poddać choć muszę przyznać że i pomysły na zakończenie życia mnie nie ominęły. mam dla kogo żyć . musze dla kogoś żyć . i wiesz czasem wierze a czasem śmieje bezsilnie ze słów ze Bóg tyle nam zsyla ile możemy udźwignąć. ...ma serio wysokie mniemanie o mnie .... :P
szika - Pon 03 Kwi, 2017 18:40

karmel napisał/a:
choć muszę przyznać że i pomysły na zakończenie życia mnie nie ominęły. mam dla kogo żyć . musze dla kogoś żyć

jakbym siebie słyszała ileś lat temu ;)
zawsze to powtarzam: nieważne jaka motywacja byleby skuteczna!
ja tez na poczatku trzeźwiałam dla dzieci i jakoś na dobre mi wyszło :)

dudek - Pon 03 Kwi, 2017 18:57

karmel, ja z takimi myślami funkcjonuje do dziś, tylko że już są mniej intensywne i pracuję ze specjalistą żeby minęły. Powodzenia i pamiętaj że sama sobie nie poradzisz.
karmel - Pon 03 Kwi, 2017 19:01

wiem ze sobie nie poradzę . wiem wiem. czasem tak bym chciała cofnąć czas ...ach ...ale on wredny tylko szybciej biegnie .....
Jras4 - Pon 03 Kwi, 2017 19:38

karmel napisał/a:
dzina sie odsunela uwazasz za pozytywma rzecz? Otoz ja nie
tonajlepsze co cie mogło spotkac a ze z pracy cie wykopali i coś tam narozrabiałaś to wspaniała wiadomośc tak własnie powinno byc
karmel - Pon 03 Kwi, 2017 20:06

acha acha ...tez się ciesze :lol:
Jras4 - Pon 03 Kwi, 2017 20:09

a cos narozrabiała co ? wypadek po pjiaku ?
dla nas tuy to nic dziwnego

Wiedźma - Pon 03 Kwi, 2017 20:26

karmel napisał/a:
czasem tak bym chciała cofnąć czas ...

No przecież czasu nie da się cofnąć! :glupek:
Jańcio Wodnik już dawno to udowodnił, nie widziałaś?

zołza - Wto 04 Kwi, 2017 15:10

karmel napisał/a:
wierze a czasem śmieje bezsilnie ze słów ze Bóg tyle nam zsyla ile możemy udźwignąć. ...

Czy aby Ty sama sobie nie zrobiłass kuku ???
Ja bym w to Boga raczej nie mieszała :p

karmel - Wto 04 Kwi, 2017 17:39

co racja to racja :D
szymon - Wto 04 Kwi, 2017 18:06

cześć

mi na początku duzo dało rozpisywanie na kartce planu działań
jak czegoś nie zrobiłem, to miałem pretensje do siebie
jak nie miałem na coś wpływu, to się nie przejmowałem zbytnio, choć to trudne dla mnie było czy jest
jak na coś miałem wpływ, to było nico łatwiej i trzeba się wtedy nieco mocniej przykładać i wychodzi

a jak u Ciebie, masz jakiś plan, czy jakoś tak leci...?
na kartce papieru czasami sobie rozpisuje, jak widzę ile punktów jest do zrobienia, to czasami robię ten punkt, który najłatwiejszy, wtedy przychodzi zadowolenie, zę ubywa
ale jak zrobisz trudny punkt, to dopiero jest duma i przychodzą kolejne siły, na następne działania czy prace

pozdro

karmel - Wto 04 Kwi, 2017 19:11

Szymon dziękuję Ci. mnie w ogóle brakuje takich narzędzi . nie radzę sobie w życiu kompletnie. takie rozpisywanie to dobra rzecz . tak , jest u mnie na zasadzie jakoś leci . jutro zrobię taką listę . :okok:
właśnie dlatego powinnam iść na terapię . ... czuje się jak dziecko .

Jras4 - Wto 04 Kwi, 2017 19:24

karmel napisał/a:
i . nie radzę sobie w życiu kompletnie.

i ty dumasz czys pjiak ,czy jest zle czy nie tak zle
a ja powiem ci tak nawet nie zobaczyłes kiedy alko skradł Ci mase dni z zycia
twego jedynego zycia
została ci nadzieja ze kiedys pojmiesz jak podstepna jest ta bestja co zywi sie twoimi snami
ja zycze ci byc nie był martwy za zycia

karmel - Wto 04 Kwi, 2017 19:28

mam nadzieje ze to jakiś tekst
karmel - Wto 04 Kwi, 2017 19:35

dlatego m.in mam nadzieje ze to jakiś tekst :wysmiewacz:
Wiedźma - Wto 04 Kwi, 2017 19:42

karmel napisał/a:
mnie w ogóle brakuje takich narzędzi (...)
właśnie dlatego powinnam iść na terapię

Tam dostaniesz różne narzędzia - całą skrzynkę.

Jras4 - Wto 04 Kwi, 2017 19:48

Klara napisał/a:
s! Karmel jest dziewczyną!
/ przeoczyłem to
a czy to jakies znaczenie w swiecie alko /
otóż nie
ile to ja już widziałem takich hepy alko i szli na dno ..
ile to juz umarło .. czasem mysle o tych wszystkich i jakiś zal ogarnia jakas niemoc
pisać te wszystkie przestrogi ? czy posłucha ktoś ?
mimo lat bez tego całego alko a jednak cieszko w zyciu ale i na duszy cieszko

karmel - Wto 04 Kwi, 2017 19:57

tak się zastanawiam ... czy czytałeś moje poprzednie wpisy ? czy rozumiesz teraz jak u mnie wygląda sytuacja ?. mam wrażenie ze przeczytałeś jakieś może dwa ostatnie wpisy i nie myśląc za wiele napisałeś cokolwiek . może to zabrzmi
mało sympatycznie ale widzę różnicę w wpisach osób które faktycznie czytają i chcą pomóc i piszą mądre wskazówki a są osoby które po prostu piszą - pijesz , bardzo źle , umrzesz .....



sorry ale tak to odbieram

Jras4 - Wto 04 Kwi, 2017 20:09

karmel napisał/a:
, bardzo źle , umrzesz .....
tak sie stanie
a wydaje ci sie ze duzo napisałaś w tych swoich postach ?
wiesz co nie chciałem cie kopać
ale widziałem juz tu takie cukrowe panienki
już ich niema
a skoro rozpoczełaś kopanine to dodam
że jak czytam co piszesz mam wrazenie ze juz nie zyjesz ale nie wiesz o tym

Jras4 - Wto 04 Kwi, 2017 20:11

no poczytałem te twoie 15 postów i 3 są merytoryczne reszta to poklepywanie po pleckach
to faktycznie sporo co

karmel - Wto 04 Kwi, 2017 20:50

skoro więc moje 3 merytoryczne posty tak mało znaczą to czemu piszesz np.ze myślę czy jestem pijakirm czy nie . jak to wyczytałes w tych 3 postach ? chyba że zacząłes czytać wątek po moim ostatnim wpisie
Tibor - Wto 04 Kwi, 2017 21:13

karmel napisał/a:
To ze rodzina sie odsunela uwazasz za pozytywma rzecz? Otoz ja nie . Chociazby dlatego ze aby cxestniczyc w mittingsch potrzebuje zorganizowac opieke nad dzieckiem.

Może jeszcze tego nie wiesz, ale czym gorzej... tym lepiej ;)

karmel - Wto 04 Kwi, 2017 21:24

im gorzej tym szybsze zrozumienie ....? możliwe ... obawiam się ze w moim przypadku akurat rodzina która zawsze była gdzieś z boku mogła być tym moim złotym środkiem . nie jest i nie będzie . szkoda .fajnie by poczuć wsparcie . fajnie by mieć takie osoby które nie ważne co będę by wysłuchać. nie chodzi nawet o zrozumienie ale też o danie kopniaka zmotywowanie uxmyslowirnie. ..
Jras4 - Wto 04 Kwi, 2017 21:32

karmel napisał/a:
boku mogła być tym moim złotym środkiem . nie jest i nie będzie . szkoda .fajnie by poczuć wsparcie
co cie obchodza inni ? to ty masz sie wziąc za zycie a nie oni za ciebie
moze maja ci nosek wycierać co ?
już im tak dałas ognia ze cie oleli i dobrze .. to dla ciebie szansa
a ty płaczesz ze nie nianczą
a moze chcesz by za te kilka dni nie chlania dali ci jakiś medal ?

karmel - Śro 05 Kwi, 2017 01:22

nie pisz o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia . mojej rodzinie w ogóle nie dałam popalić jak to nazywasz . nikt mi nosa nigdy nie wycieral. serio próbujesz coś napisać chyba tylko by napisać . przynosi to jedynie odwrotny skutek m jak rozumiem wszystkim to samo piszesz ? więc ze mną skucha. . nic tutaj z Twojego schematu nie pasuje ..
szymon - Śro 05 Kwi, 2017 11:04

kolega Jras4 ma taki sposób bycia, dla jednych taki sposób jest określany jako skrajnie chamski, a inni się przyzwyczaili

moderacja forum pilnuje, żeby w wątkach nowych userów nie było chamstwa i spamu, ale Jrasowi się zazwyczaj upieczowywuje :p

lepiej powiedz, co zaplanowałaś na ten dzień i jak poszło fsdf43t

karmel - Śro 05 Kwi, 2017 11:31

wizyta u prawnika , wizyta w szpitalu , porządek w kuchni
karmel - Śro 05 Kwi, 2017 12:19

dodatkowo wieczorem krótki spacer
Jacek - Śro 05 Kwi, 2017 13:52

karmel napisał/a:
wizyta u prawnika , wizyta w szpitalu , porządek w kuchni

bywasz w kuchni???
przy piekarniku tyżżż ??? :skromny:

karmel - Śro 05 Kwi, 2017 15:19

spoko , nie ma obawy o piekarnik
:P
z jakieś dwa miesiące temu włączyła się jakaś beznadziejna kontrolka i nie działał. wylaczylam go .

dudek - Śro 05 Kwi, 2017 15:43

No to Jacek, nie podjesz sernika cf2423f
szymon - Śro 05 Kwi, 2017 16:11

to jest jakiś sukces u prawnika, w szpitalu czy w kuchni?
jesteś zadowolona z czegoś, co zrobiłaś dzisiaj?

karmel - Sob 08 Kwi, 2017 08:23

wczoraj miałam wizytę u psychiatry . mój plan na nadchodzący tydzień to wizyta w poradni w moim mieście i tutaj zapisanie się na terapię . ma rację , nie ma sensu żeby jeździć do większego miasta . druga kwestia to morfologia . trzecia wysłanie kilku cv w końcu fsdf43t
szika - Sob 08 Kwi, 2017 08:27

to bardzo dobry plan :)
a jak sie czujesz? trzymasz się?

karmel - Sob 08 Kwi, 2017 08:39

szczerze to słabo . dostałam antydepresanty , mam nadzieje ze poczuje się po nich lepiej . zniecheca mnie dodatkowo ból gardła i kaszel. ech . zaraz zaaplikuje sobie jakiegoś gripexa. ..
szika - Sob 08 Kwi, 2017 08:48

ja już dokładnie nie pamiętam, ale może ktoś bardziej zorientowany wskaże Ci odnośniki do faz zdrowienia.. o ile się nie mylę ciężki do przetrwania jest okres fazy muru..
warto poczytać, poszukać podobieństw u siebie po to, abyś wiedziała co może się u Ciebie dziać.. jesli bedziesz na to przygotowana to łatwiej Ci będzie to znieść..
to wszystko jest przejściowe, tak jest teraz, ale nie będzie tak zawsze..
głowa do góry :)

Klara - Sob 08 Kwi, 2017 08:59

Proszę uprzejmnie: https://komudzwonia.pl/viewtopic.php?p=17728#17728
Wszystkie przydatne wiadomości są tu: https://komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=1271

dudek - Sob 08 Kwi, 2017 09:19

karmel, po zaprzestaniu picia wychodzą różne choroby, bo przecież alkoholicy czynni mają niską odporność.
Antydepresanty zaczną działać po kilku dniach.
To minie i nie jesteś jakaś inna od nas. Ja też się czuję troszkę gorzej, to raczej spowodowane jest zbliżającymi się świętami. Toteż wczoraj podjąłem decyzję że zostajemy w domu, a mieliśmy jechać do moich rodziców gdzie niestety króluje kult picia na rodzinnych imprezach.

karmel - Sob 08 Kwi, 2017 13:03

załatwiłam to w zeszłym tygodniu :luzik:
Wiedźma - Sob 08 Kwi, 2017 15:23

karmel napisał/a:
załatwiłam to w zeszłym tygodniu :luzik:

:okok: :okok: :okok:

Jras4 - Sob 08 Kwi, 2017 18:23

karmel napisał/a:
o . dostałam antydepresanty

jedna ze stalowych zasad mówi zero leków !!!!!!
opamietaj sie , nie poto przestałaś chlać by teraz nachlać sie lekami

karmel - Sob 08 Kwi, 2017 18:32

to chyba Twoje zasady . leki zostały mi przepisane przez ordynator naszego oddziału odwykowego.
Jras4 - Sob 08 Kwi, 2017 18:55

leki zmieniają swiadomośc i postszeganie swiata wiec jaka rużnica chlać czy cpać leki ?
dudek - Sob 08 Kwi, 2017 19:48

Jras4, daj na luz. Nie ty leczysz koleżankę. Widocznie są jej potrzebne te leki na razie, przecież nie do końca życia będzie ich brać.
Jras4 - Sob 08 Kwi, 2017 19:56

raczej Egzorcysta
Wiedźma - Sob 08 Kwi, 2017 20:16

Jras4 napisał/a:
raczej Egzorcysta

Tobie, Iras, Tobie...

smokooka - Sob 08 Kwi, 2017 20:26

Iras a najbliższych do szeptuchy wysyłasz? Babka ich leczy?
karmel - Sob 08 Kwi, 2017 20:27

zmieniają Świadomość ? nie , nie zmieniają . brałam po śmierci dziecka - przez około sześć miesięcy . nie zmieniły świadomości . trochę dodawały Energi mniej stanów lękowych miałam .....i tyle . depresanty nie są tak uzakezniajace jak nasenne . te dostaje się na max miesiac do stosowania .
Jras4 - Sob 08 Kwi, 2017 20:35

smokooka napisał/a:
do szeptuchy wysyłasz? Babka ich leczy?
nikogo nigdzie nie wysyłam i jestem przeciwnikiem jakich kolwieg leków
a sami wiecie ze alkoholikowi nie wolno dawac leków żadnych
bo odrazu uzaleznia sie od nich
co moze nie wiecie o tym
ze szybko zacznie je cpać zeby sobie ulzyć

Jras4 - Sob 08 Kwi, 2017 20:36

karmel napisał/a:
trochę dodawały Energi
mozna jeśc owoce czy warzywa
karmel - Sob 08 Kwi, 2017 21:09

słodycze chyba trzeba :milczek:
szika - Sob 08 Kwi, 2017 21:16

karmel napisał/a:
słodycze chyba trzeba

a to nie jest zły pomysł ;)
jesli poprawiają Ci samopoczucie to czemu nie :)

Wiedźma - Sob 08 Kwi, 2017 22:22

karmel napisał/a:
brałam po śmierci dziecka

:( :pocieszacz:

karmel - Sob 08 Kwi, 2017 22:25

waga milczy -patent taki brak baterii.

słabo ze słodyczami -dziś swrniczek , oby jutro jazd nie było na coś innego

Jacek - Nie 09 Kwi, 2017 08:07

szika napisał/a:
karmel napisał/a:
słodycze chyba trzeba

a to nie jest zły pomysł ;)
jesli poprawiają Ci samopoczucie to czemu nie :)

ooo tak :tak:

karmel - Nie 09 Kwi, 2017 08:08

:D :D :D
Jacek - Nie 09 Kwi, 2017 08:14

dudek napisał/a:
Jras4, daj na luz. Nie ty leczysz koleżankę. Widocznie są jej potrzebne

jeśli kto sięga po lek za każdą razą gdy jemu coś tam,to już jest uzależniony
a po za tym,one jak porzekadło mówi "na coś pomogą na inne zaszkodzą"
ja nie używam nawet tych niewinnych "witaminek" bo czy łone tak naprawdę są niewinne

Jacek - Nie 09 Kwi, 2017 08:15

karmel napisał/a:
:D :D :D

a widzisz :okok: skutek już przed zażyciem :skromny:

Wiedźma - Nie 09 Kwi, 2017 08:34

Jacek napisał/a:
ja nie używam nawet tych niewinnych "witaminek" bo czy łone tak naprawdę są niewinne

Witaminki są niewinne! sdgwz

karmel - Nie 09 Kwi, 2017 08:43

Jacek napisał/a:
karmel napisał/a:
:D :D :D

a widzisz :okok: skutek już przed zażyciem :skromny:

tutaj akurat uśmiechałam się do karmelkow mlecznych

Jacek - Nie 09 Kwi, 2017 09:13

Wiedźma napisał/a:
Witaminki są niewinne! sdgwz

nie wiem nie zażywam
ale mam do nich takie samo podejście jak do innych ratujących,leków
boli mnie ząb ,małżonka namawia na jakąś tabletkę - nie chcę,bo wiem ze nie zadziała
w końcu,zazwyczaj na drugi trzeci dzień daje się skusić
ale i tak z bólu ląduje u dentysty - gdzie na poczekalni już jakimś cudem przestaje boleć
z bólem głowy podobnie - lek nie działa
kiedyś chodziłem z bólem krzyża (lumbago) na zastrzyki - nic nie dawały
były jeszcze jakieś naświetlania - bez skuteczne i nic
po miesiącu czy dwóch samo zanikało
i ja mam zawierzyć jakimś sztucznym lekom zwanym witaminki ??? newer :nie:
czasem wpadło mnie naturalne witaminka jakim jest jabłko - ale to dla mnie nawet najsłodsze to kwaśniak
lubiłem i lubie z owoców - banany.ale też żadko bo jak już to słodycze były pierwsze
za to z naturalnych ważywek lubiłem raz poraz ostrą papryczkę lub i częściej wpadał czosneczek
uwielbiałem nie tyle smak,co ten moment podrażniający w podniebieniu i gardle
i faktycznie,nie pamiętam aby mnie coś łapało (jakie choróbska) no prócz żony
co mawiała - znowuż chlałeś bo czosnkiem zagryzłeś co nie było prawdą
nigdy nie kryłem się z piciem tak jak teraz z nie piciem
bo co za sens gdy chlałem na umór,do upadłego,do urwanego filmu
no dobra to tyle z mojej strony na temat co myślę o witaminkach (sztucznych) i naturalnych :skromny:

Jacek - Nie 09 Kwi, 2017 09:17

karmel napisał/a:
tutaj akurat uśmiechałam się do karmelkow mlecznych

no trudno :zalamka:
może kiedyś do mniem
puki co,zostaje nadzieja :skromny:

Klara - Nie 09 Kwi, 2017 09:28

Wiedźma napisał/a:
Witaminki są niewinne! sdgwz

Wyłącznie naturalne, bo te organizm przyswaja w ilościach, które mu są niezbędne.
Witaminy syntetyczne można przedawkować:
Witaminy syntetyczne można przedawkować, co w przypadku naturalnych związków jest znacznie trudniejsze. Dotyczy to zwłaszcza witamin A, E, D i K rozpuszczalnych w tłuszczach. Jeśli łyka się je w duzych dawkach, mogą kumulować się w organizmie i zaszkodzić. Nadmiar witaminy A zakłóca pracę wątroby, serca, układu nerwowego. W przypadku kobiet w ciąży może prowadzić do wad rozwojowych dziecka. Przedawkowanie witaminy D grozi przewlekłym zmęczeniem, chudnięciem, w skrajnych przypadkach zwapnieniem tkanek miękkich, np. nerek, serca, płuc czy naczyń krwionośnych. Nadmierna ilość witaminy E powoduje osłabienie, senność, pogorszenie sprawności mięśni, a witaminy K – prowadzi do anemii, żółtaczki i uszkodzenia mózgu. Witaminy rozpuszczalne w wodzie, których nadmiar jest usuwany z organizmu z moczem, też maja skutki uboczne, jeśli się je przedawkuje. Witamina C może uszkodzić nerki, a witamina B6 – nerwy. Sprawa bezpieczeństwa syntetycznych witamin budzi coraz większe kontrowersje. Niektóre badania wykazują, że witaminy A i E zamiast zmniejszyć ryzyko śmierci, mogą je nawet zwiększać.

http://www.poradnikzdrowi...czne_36890.html
:bezradny:

Wiedźma - Nie 09 Kwi, 2017 09:41

Ależ wszystko się zgadza, Klaro :luzik: (albo prawie wszystko)
Jak to mówią - co za dużo to niezdrowo :mgreen:

Jacek - Nie 09 Kwi, 2017 14:13

Klarciu a czekolada do czego się zalicza???
no bo ja nie przepadam za,ale słyszałem że regeneruje magnez po wypitej kawie

Klara - Nie 09 Kwi, 2017 15:18

Jacek napisał/a:
a czekolada do czego się zalicza???
no bo ja nie przepadam za,ale słyszałem że regeneruje magnez po wypitej kawie

Czekoladę jadam rzadko ze względu na jej ewidentne właściwości tuczące, ale kakao który jest jednym z jej składników rzeczywiście zawiera magnez. Z tego powodu używam je w postaci płynnej - z mlekiem na śniadanie.
Okazuje się też, że surowe ziarno kakaowe posiada więcej pożytecznych właściwości: http://www.poradnikzdrowi...akao_43425.html

Jacek - Nie 09 Kwi, 2017 16:53

czyli można by rzec że słodycz jest jak by naturalną witaminą :skromny:
Wiedźma - Nie 09 Kwi, 2017 17:24

Jacuś, nie naginaj rzeczywistości do swoich potrzeb :nono:
Cukier jest niezdrowy i koniec! :nerwus:

staaw - Nie 09 Kwi, 2017 17:36

Wiedźma napisał/a:
Jacuś, nie naginaj rzeczywistości do swoich potrzeb :nono:
Cukier jest niezdrowy i koniec! :nerwus:

Jacek - Nie 09 Kwi, 2017 18:32

Wiedźma napisał/a:
Cukier jest niezdrowy i koniec! :nerwus:

jak wszystko inne w nad miarze,ale posłuchaj tego
byłem drobnym pijaczkiem,znaczy się szybko się upijałem
co zauważyłem,najlepiej pion trzymałem na weselach
co na długo me myśli były że tam człek się dobrze posilił i że właśnie to go trzymało w pionie
jednak gdy już odstawiłem alkohol i jeszcze jakiś czas później gdzieś tu w internecie wpadł mnie artykuł o tym że to cukier niweluje alkohol
a na weselach się tego jadło - pamiętam czasy mody na torty z bezzz,a tam szczegulnie tego cukru jest w brud
i co???
owszem jest szkodliwy jak każdy lek na jedno szkodzi a na inne magnez ma
dla mnie to sam magnes :skromny:

karmel - Nie 09 Kwi, 2017 19:04

podczas ostatniej wizyty p
doktor prosiła żebym zrobiła morfologia śle dodatkowo prawdopodobnie płatne badanie na B12. niedobór tej witaminy prowadzi do zakłóceń w układzie nerwowym w tym prowadzi do depresji .

Klara - Nie 09 Kwi, 2017 19:16

karmel napisał/a:
śle dodatkowo prawdopodobnie płatne badanie na B12

Karmel, jeśli p. doktor dała Ci skierowanie, to badanie jest bezpłatne.

zołza - Nie 09 Kwi, 2017 19:16

Najczęściej spotyka się objawy niedoboru witaminy B12, wynikające z zaburzeń układu krwiotwórczego, objawiające się niedokrwistością. Objawy niedoboru witaminy B12 dotyczą także zaburzeń w zakresie układu pokarmowego i układu nerwowego. W tym ostatnim przypadku zaburzenia neurologiczne wynikają z demielinizacji nerwów rdzenia kręgowego oraz kory mózgowej. Niedobór witaminy B12 i kwasu foliowego wywołuje także objawy, które pojawiają się w przebiegu chorób psychiatrycznych jak stany depresyjne, niepokój psychoruchowy , zespoły hipomaniakalne (hipomania) - stan nadmiernie podwyższonego nastroju, zmiany osobowości, zachowania, zaburzenia psychotyczne - szaleństwo megaloblastyczne.

Znane są ostre psychozy, w obrazie których dominują omamy wzrokowe, niereagujące na leczenie lekami stosowanymi w psychiatrii. Ostre zespoły psychotyczne pojawiają się zazwyczaj w przypadku długotrwałego lub bardzo nasilonego niedoboru witaminy B12.

http://www.poradnikzdrowi...-b12_39072.html

karmel - Nie 09 Kwi, 2017 19:29

tak cierpię na niedokrwistość . stąd też pyt lekarza dotyczące B12 . na NFZ nie ma tego badania
karmel - Pon 10 Kwi, 2017 03:37

Klara plis czytaj co wcześniej pisałam. mówiąc o tym ze nie ma tego badania pisałam i refundacji . i jak sama przytaczasz kwotę czyli miałam racje .
szymon - Pon 10 Kwi, 2017 04:24

Spoko, pani Klara też sie zdziwiła, ze nie ma ;)
Klara - Pon 10 Kwi, 2017 06:46

karmel napisał/a:
i jak sama przytaczasz kwotę czyli miałam racje .

No tak :tak:
Najpierw się zdziwiłam, a po wysłaniu posta zaczęłam sprawdzać w necie, znalazłam potwierdzenie Twojej informacji, więc edytowałam posta i dopisałam, że tak - nie ma refundacji. Na wszelki wypadek skopiowałam też cenę za badanie, która - przyznaj sama - nie jest wygórowana :)

karmel - Pon 10 Kwi, 2017 07:14

co do cen się nie wypowiadam . dla jednych 30 zł dużo dla innych nie . ja w tym miesiącu łącznie na mnie już plus na córkę zostawiłam około 170 zł. teraz jeszcze to badanie . także jak się ma to i 30 zł nie dużo a jak nie ma to i 5 zł się szuka po kieszeniach .
zołza - Czw 13 Kwi, 2017 06:07

karmel napisał/a:
także jak się ma to i 30 zł nie dużo a jak nie ma to i 5 zł się szuka po kieszeniach .

Prawie jak na piwo ... :lol: trudno wygrzebać w kieszeniach :p

karmel - Czw 13 Kwi, 2017 11:03

no cóż ... ja mam takie dni kiedy odliczam złotówki do końca miesiąca . szczęśliwi ci co nie muszą 😉
uczę się oszczędności i myślę że idzie mi coraz lepiej ale nadal.i tak brakuje

Jras4 - Czw 13 Kwi, 2017 15:05

a myslisz ze ci co mają kase są tacy szczesliwi ?
Jacek - Czw 13 Kwi, 2017 17:42

karmel napisał/a:
no cóż ... ja mam takie dni kiedy odliczam złotówki do końca miesiąca . szczęśliwi ci co nie muszą

moja droga :nie: - szczęśliwi nie kasy a czasu nie liczą
a co do kasy - to na nią przestań liczyć
kasa - a i owszem do życia potrzebna,lecz nie ona szczęście daje

czerwonamila - Czw 13 Kwi, 2017 18:12

Jacek! święte słowa!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group