To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Prosze trzymajcie kciuki jutro !!!!

marcyś - Pią 10 Lip, 2009 20:53
Temat postu: Prosze trzymajcie kciuki jutro !!!!
mam wielką prosbe trzymajcie kciuki jutro za mnie chce sie dostac na stacjonarne
leczenie lecz jestem na liscie rezerwowej wiec wiem ze to brzydko moze zabrzmi
lecz prosze Bozie by sie ktos rozmyslił i by sie dla mnie miejsce znalazło
Strasznie Mi na tym zalezy mam juz dosc takiego zycia ciągłych hustawek raz jest oki trzymam sie a za jakis czas padam i wielka klapa
Wstyd albo nie wstyd sie przyznac zaliczyłem niedawno tzn 12 dni temu Detox
A nie wstyd bo nauczyłem sie juz jednego szukac pomocy szkoda tylko ze Po a nie Przed
Tam tez zdecydowałem sie na leczenie ale nie na niby a na prawde na szczere
i osobiste otwarcie sie na problem bo innaczej bede nadal "pacjent zza obrotowych drzwi"
jak to mowi mój terapeuta


Wiec prosze trzymajcie kciuki
PS. a moze wie ktos gdzie są przyjecia na OLU jak najszybciej w razie gdyby sie nie udało......???

marcyś - Pią 10 Lip, 2009 21:01

A temu prosze o inne osrodki bo wiem ze jak sie nie uda to zaczene kombinowac
Na własnym garbie nauczyłem sie ze jak juz zaczynam kombinowac to zaraz bedzie klapa

Klara - Pią 10 Lip, 2009 21:08

Tu masz adresy wszystkich ośrodków w całej Polsce:
http://www.psychologia.ed...&id=167&lang=pl

Wiedźma - Pią 10 Lip, 2009 21:09

Wielu z nas Cię nie zna, Marcysiu, bo miałeś długa przerwę w forumowaniu z nami,
tymczasem przyszło sporo nowych userów, niektórzy starzy przestali pisać,
ale myslę, że pozostali Cie pamiętają i napewno będą Ci kibicować i trzymać kciuki -
jako i ja trzymać obiecuję :)

Nie wiem jak się teraz sprawy maja z przyjęciami do ośrodków, więc w tym zakresie Ci nie pomogę.
Ale życzę Ci, aby Twoja terapia jak najprędzej doszła do skutku, no i żeby skutek odniosła.

marcyś - Pią 10 Lip, 2009 21:17

No własnie rzadko tu bywałem a jak juz to na moment
To sie nazywa najpierw pewnosc siebie ze dam se rade cf2423f

A potem kac moralny wsciekłosc i wstyd ze Q**cze znowu zawaliłem

Bebetka - Pią 10 Lip, 2009 21:28

Cześć Marcyś ;) ja Cie pamiętam jeszcze z poprzedniego forum......trzymam kciuki :)

Cieszę sie, ze w końcu sie zdecydowałeś na terapię.....dla samego siebie :buziak:

marcyś - Sob 11 Lip, 2009 04:00

Powiem ze wczoraj popołudniu nie leniuchowałem obdzwoniłem kilka osrodków
ale przyjęcia do nich są na tak odległe ze naprawde az strach cf2423f
Parzymiechy 21 wrzesien,Stanomino połowa wrzesnia,Otwock połowa grudnia
Tarnów 15 wrzesien wiec to są dla mnie strasznie odległe terminy znając siebie
i moje kombinowanie a z resztą który Alko nie kombinuje :( (
byłem tez na spotkaniu z terapeutą powiedział do mnie tak

Ja juz cie znam ty masz sie tu dostac nie wiem jak to zrobisz
bo do nastepnego terminu trzezwy nie wytrwasz :(

Wiem ze dobrze powiedział bo mnie juz troszke zna no a najwarzniejsze
ze i ja w tej materii znam siebie nawet za dobrze
Dzieki Klara za link
Ja juz na nogach i niecierpliwie czekam na godzine 11 by zadzwonic

yuraa - Sob 11 Lip, 2009 06:40

Hej Marcyś
są jeszcze miejsca gdzie napewno cię przyjmą od ręki.
słyszales o osrodkach apostolstwa trzeźwości ???
podaje link do Górki Klasztornej, bo akurat z tamtejszym księdzem alkoholikiem rozmawiałem w zeszłym roku i znałem jednego co tam "otrzymał dar trzeźwości" jak sam mówił,
znałem bo umarł niestety.
no nie wiem jak tam z twoją wiarą, ale tonący brzydko się chwyta

http://www.gorkaklasztorn...g.pl/dojazd.htm

Tempe - Sob 11 Lip, 2009 07:49

marcyś napisał/a:
mam wielką prosbe trzymajcie kciuki jutro za mnie


Trzymam kciuki w takim razie. :hura:

marcyś - Sob 11 Lip, 2009 12:41

Dzieki za kciuki lecz nadal nic nie wiem dzwoniłem jak było ustalone o 11
i kierowniczka powiedziała ze nie gwarantuje ale jak tylko bedzie miejsce
jutro na godzine 10 mam sie stawic w osrodku

a moze jutro sie uda??
ale co tam wazne ze dzis jestem trzewy i wczoraj i jeszcze wczesniej :)
Dzieki Yuraa juz zacząłem szukac :)

Jacek - Sob 11 Lip, 2009 12:49

marcyś napisał/a:
Dzieki za kciuki

cześć Marcyś
na co Ty liczysz na cud
co Ci po moich kciukach jak Ty nie zrozumiesz tego że takie czekanie to całe Twoje życie
przecież kiedyś wyjdziesz po takiej terapii i znów będziesz czekał !!!
Ty w końcu wybierz albo nie pijesz i coś z tym robisz albo inni za ciebie to robią np.kciuki trzymają :wysmiewacz:

yuraa - Wto 14 Lip, 2009 08:46

no kciuki się chyba przydały
dostałem smsa że jest Marcys na oddziale terapeutycznym

Anonymous - Wto 14 Lip, 2009 09:01

no to super :)
Jagna - Wto 14 Lip, 2009 09:06

Uff, no to super wiadomość :)
Wiedźma - Wto 14 Lip, 2009 09:31

Nasze czary pomogły! :sabat:
Bebetka - Wto 14 Lip, 2009 09:41

Wiedźma napisał/a:
Nasze czary pomogły!

Czary czarami.....ale jest to dobry przykład na to, ze jak sie bardzo mocno czegoś chce, to można jednak dopiąć swego - a Marcyś wręcz rozpaczliwie tej pomocy potrzebował i szukał, więc jest na terapii, no super ;)

Wiedźma - Wto 14 Lip, 2009 10:10

Yurka, jak będziesz miał jakieś nowe wieści to kabluj nam tutaj! :okok:
yuraa - Wto 14 Lip, 2009 10:12

ja mogę ewentualnie uprzejmie donieść
ale kablować :shock: :shock:

Wiedźma - Wto 14 Lip, 2009 10:44

Donieść?
A jak zwał tak zwał - donosicielem też możesz być :luzik:
Byle byśmy wiedzieli co u szanownego kolegi Marcysia słychać -
czy czasem dezercji nie zamyśla, bo wtedy marny jego widok cczxc
Możesz mu to ode mnie przekazać!

wolf - Wto 14 Lip, 2009 10:48

Bebetka napisał/a:
rozpaczliwie tej pomocy potrzebował i szukał,

od tego sie zaczyna i na tym sie konczy
reszta teorii wszelkich to bajdy

Ate - Wto 14 Lip, 2009 12:35

no i swietnie Marcys, a w ogole to fajnie ze sie pojawiles .
yuraa - Nie 19 Lip, 2009 22:19

Pozdrowienia od Marcysia,
miał dziś dzień z telefonem, pogadaliśmy.
jest pełen energii pozytywnej,
za punkt honoru przyjął ukończenie terapii.
choc do 07 09 daleko myśli tylko o dzisiaj.
jakkolwiek to zabrzmi, prosił o zdrowaśkę w intencji; podczas pobytu w Licheniu

Wiedźma - Nie 19 Lip, 2009 22:23

yuraa napisał/a:
prosił o zdrowaśkę

34dd Mnie zwykle proszą o czary...

Ale na życzenie raz można we4ed


Pozdrów go!

Anonymous - Nie 19 Lip, 2009 22:24

:) dzięki yuraa za info :) fajnie jak ludzie chcą i im się udaje :) będzie zdrowaśka :)
Jagna - Nie 19 Lip, 2009 22:27

Tak Yurra, fajnie że napisałeś info o Marcysiu :)
Cieszy, gdy drugiemu alkoholikowi udaje sie tak jak nam. Trzymam kciuki!

wolf - Pon 20 Lip, 2009 08:26

yuraa napisał/a:
jakkolwiek to zabrzmi, prosił o zdrowaśkę w intencji; podczas pobytu w Licheniu


pozdrow go i ode mnie Yura
i powiedz, zeby pisal w "dzienniczku uczuc" wszystko.............nawet gupoty :D
nie ma to tamto..............alkoholikiem sie jest, szczesliwym sie bywa :D

Wiedźma - Nie 02 Sie, 2009 19:42

Przed chwilą dostałam SMS-a od Marcysia -
właśnie zaczyna czwarty tydzień terapii i przesyła wszystkim forumowiczom pozdrowienia.
Wygląda na to, że wszystko przebiega pomyślnie :)

Czekamy zatem na powrót Marcysia odmienionego 8)

yuraa - Nie 02 Sie, 2009 19:55

:) :)
mi powiedział że właśnie skończył trzeci tydzień terapii
i pozdrowić kazał
co niniejszym czynię

Wiedźma - Nie 02 Sie, 2009 19:57

yuraa napisał/a:
mi powiedział że właśnie skończył trzeci tydzień terapii

Widocznie jak gadał z Tobą, to kończył trzeci, a jak ze mną, to już zaczynał czwarty! :smieje:

Jagna - Pon 03 Sie, 2009 05:58

Dziękuję za pozdrowienia i ja przesyłam Marcysiowi pozdrowionka i trzymam mocno kciuki i niech do nas cały i zdrów :)
Anonymous - Wto 08 Wrz, 2009 05:38

Witam wczorajwieczorkiem nareszcie wróciłem do domu po 8 tygodniach pobytu pod parasolem
ufff..ciesze sie bardzo ze jestem wsród was nie bylo latwo nie było szczególnie 5 tydzien ale dalem rade i zaczynam od nowa powoli małymi kroczkami teraz chce zacząc dziekuje wszystkim za dobre slowa naszej miłej Czarodziejce :) Yuraa tobie rowniez fajnie wtedy było pogadac oderwac sie od szarej szpitalnej rzeczywistosci

Jagna - Wto 08 Wrz, 2009 05:41

Witaj Marcyś :buzki: :rotfl: Super , że Jesteś ! Jak samopoczucie ?
Pewnie teraz nie porozmawiamy, do pracy czas, ale chętnie poczytam , jak wrócę :)

Bebetka - Wto 08 Wrz, 2009 06:39

Witaj Marcyś ;) jak fajnie, że już jesteś :)
Jacek - Wto 08 Wrz, 2009 06:49

i ja witam Marcyś
nie żebym się specjalnie cieszył,no bo jak baby zamiast do wypieków baby,to mnie się tu za witania biorą :nerwus:
zaltuje ,chyba już na tyle mmnie poznałeś 433 1rfv
wręcz przeciwnie cieszę się że mogę widzieć Cię jak dajesz sobie radę i dołączasz do grona trzeźwych inaczej :]

Wiedźma - Wto 08 Wrz, 2009 07:18

Marcyś!!! Jesteś! No super, że ukończyłeś terapię!
No to teraz do roboty, do roboty, bo wiesz - żarty się skończyły.
Teraz już nie masz żadnego wytłumaczenia, że nie wiesz, albo nie umiesz...
Dostałeś narzędzia wraz z instrukcją obsługi, więc buduj to nowe życie.
A ja sobie z boczku popatrzę jak Ci idzie 23r


Aha.
Po kiego rejestrowałeś się po raz drugi?
Przecież masz już od dawna swoje konto.
Miałeś jakieś kłopoty z logowaniem, czy co?

Bebetka - Wto 08 Wrz, 2009 07:19

Wiedźma napisał/a:
Miałeś jakieś kłopoty z logowaniem, czy co?

Może przez ostatnią awarię :roll:

pterodaktyll - Wto 08 Wrz, 2009 08:34

marcys napisał/a:
Witam wczorajwieczorkiem nareszcie wróciłem do domu po 8 tygodniach pobytu pod parasolem

Hi hi hi no to witaj w klubie :wysmiewacz:

yuraa - Wto 08 Wrz, 2009 10:02

Ha, jesteś, witaj
a nie dalej jak wczoraj wieczorkiem pomyslałem: Marcys pewnie juz w cywilu.
no to zabieraj się do stawiania konstrukcji swojej Trzeźwości, fundamenty już solidne są.
byle bez prowizorek i niedoróbek

Bebetka - Wto 08 Wrz, 2009 10:12

pterodaktyll napisał/a:
Hi hi hi no to witaj w klubie

tak jest, wakacje sie skończyły Marcyś :lol:

Anonymous - Wto 08 Wrz, 2009 20:00

hej heej :) ale szok :)przypomina mi sie wieczorny krąg i co robiles dla trzezwosci :)
Wiec co robilem??....
a wiec kopałem ziemniaki :D i skonczylismy a tego było troche :D
i wlasnie zauwarzyłem ze wakacje sie skonczyły :(
a jutro rozmowa z plebanem na temat salki i pierwszy mysle miting w sobote u nas :d

Wiedźma - Wto 08 Wrz, 2009 20:04

marcys napisał/a:
jutro rozmowa z plebanem na temat salki i pierwszy mysle miting

Zakładasz nową grupę, Marcyś?
Pamiętam, że kiedyś już nosiłeś się z takim pomysłem...


Co z tym Twoim podwójnym kontem?
Bo nie odpowiedziałeś...

Anonymous - Wto 08 Wrz, 2009 20:11

no nie mogłem sie zalogowac moze temu ze z inniego kompa??
diabli wiedzą ale nie mogłem zaraz spróbuje jeszcze raz moze sie uda :)


a grupe? tak chcemy taką załozyc jest nas kilku i działamy ja chce isc za ciosem

Wiedźma - Wto 08 Wrz, 2009 20:19

Odebrałam Twoją wiadomość, Marcyś - usuwam nowe konto :)
marcyś - Wto 08 Wrz, 2009 20:33

fajno :)

Wlasnie rozmawiałem z kolegą z terapii
I mysle ze naprawde na siłe sie nie da trzezwiec,na terapii było kilku sądowych i jeden juz zaraz po wyjsciu zapił

ale wazne ze nie Ja :)

Wiedźma - Wto 08 Wrz, 2009 20:47

marcyś napisał/a:
na terapii było kilku sądowych i jeden juz zaraz po wyjsciu zapił

No ale kwit z terapii zdążył pokazać w sądzie...? :roll:
Bo przecież o to mu chodziło, prawda?

...szkoda tylko, że za pieniądze podatników :/

Bebetka - Wto 08 Wrz, 2009 21:03

Wiedźma napisał/a:
.szkoda tylko, że za pieniądze podatników

albo kosztem tych, którzy czekają na miejsce i naprawdę chcą sie leczyć :/

Wiedźma - Wto 08 Wrz, 2009 21:07

No właśnie.
Tak sobie teraz pomyślałam, że terapie z nakazu sądowego -
tzn takie z wyroku za spowodowanie po pijanemu wypadku lub innej tragedii
powinny być chyba płatne... :roll:

Beniamin - Wto 08 Wrz, 2009 21:13

część z tych ludzi nie wraca do picia


podobnia jak część "dobrowolych" do picia powraca

Jacek - Wto 08 Wrz, 2009 21:18

Beniamin napisał/a:
część z tych ludzi nie wraca do picia

i o tuż to ,wyroki są nie zbadane
Pawełku gdzie twój awatorek ???

Wiedźma - Wto 08 Wrz, 2009 21:19

Beniamin napisał/a:
część z tych ludzi nie wraca do picia

Ale może grupa ta byłaby większa, gdyby dochodziła motywacja finansowa,
będąca jednocześnie konsekwencją picia przybliżającą dno... :roll:

Beniamin - Wto 08 Wrz, 2009 21:26

Ewciu, motywacja finasowa, zapewniam że nie będzie żadną motywacją by pozostać w trzeźwości. Jedynie zwiększzy cheć jej ukończenia i uzyskania papierka.

Podobnie dzieje sie z motywacją "rodzinną".

myślę że nie mamy prawa tego oceniać

a chyba o efekt na wszystkim chodzi

trwałą trzeżwość

yuraa - Wto 08 Wrz, 2009 21:58

marcys
[Usunięty]
:shock: :shock:
zobaczyłem i zdurniałem na moment, potem pomyślałem ze podszył sie ten co go zawsze odstrzeliwują, ale się zaraz wyjaśniło.
ale mnie o stresa przyprawiacie

pterodaktyll - Wto 08 Wrz, 2009 22:02

yuraa napisał/a:
ale mnie o stresa przyprawiacie

To wpadnij do mnie do kliniki :)

Jacek - Wto 08 Wrz, 2009 22:50

pterodaktyll napisał/a:
To wpadnij do mnie do kliniki

a nie lepiej zajżyj,co ty masz z tym wpadnij ??? :wysmiewacz:

Wiedźma - Śro 09 Wrz, 2009 05:12

Beniamin napisał/a:
myślę że nie mamy prawa tego oceniać

Wiesz, Ben - z ocenieniem możemy mieć do czynienia rozmawiając o konkretnym przypadku i konkretnej osobie,
natomiast ja sobie ogólnie teoretyzuję na temat fundowania przez państwo terapii komuś, kto tego nie chce,
podczas gdy na miejsca w ośrodkach dość długo oczekują inni alkoholicy chcący się leczyć,
a których nie stać na prywatny, płatny ośrodek. To, że oni mogą nie doczekać swojej kolei wzbudza mój bunt...

Bezpłatne przymusowe leczenie sprawców poalkoholowych przestępstw uważam za przegięcie
w kraju, gdzie społeczeństwu daleko do nazwania go dostatnim.
Podobnie jak trudno mi zaakceptować fakt zapewniania więźniom komfortowych warunków odbywania kary
bez obowiązku zapracowania sobie na te warunki, znacznie przewyższające ich własny domowy standard.

Beniamin - Śro 09 Wrz, 2009 08:41

Wszystko się zgadza, podobne zdanie miałem jakieś półtora toku temu. Ale wtedy nie znałem alkoholików, tylko samych pijaków.
Teraz wiem jedno i pisałem to wyżej. Każda dusza powinna mieć równą szansę by rozpocząć leczenie choroby alkoholowej. Często nie ma róznicy w motywacji do leczenia pomiędzy osobą skierowaną sądowanie, a jak to nazywamy dobrowolnie przybyłą. Bywa tak że ten "dobrowolny" jest zmuszony nakazem, presją ..... rodziny, i niema najmniejszej ochoty na leczenie. Jasne, podobnie bywa z "sądowymi". Jednak bywa tak że dla skierowanej osoby jakieś tam wydarzenie, powiedzmy wypadek samochodowy jest dostecznym sygnałem że właśnie przestali sami sobie radzić ze swoim problemem. Wiem to z doświadczeń, rozmów z trzeźwiejącymi Alkoholikami, nie teoretyzuję wiec.

Ogromna część z nas prowadziła różne pojazdy mechaniczne w stanie wskazującym, myślę że tylko cud jakkolwiek go pojmujemy :) zdołał nas uchronić od takiego nieszczęścia.

Użyłaś słów "sprawców poalkoholowych", tak jest i tak będzie. Wszystko co czyniliśmy działo się po jego spożyciu. Ale o jednym nie wolno zapominać, działo się to pod wpływem CHOROBY ALKOHOLWEJ. A mnie chyba z wiadomych względów, słowo premedytacja wyraźnie tu nie pasuje.

Wiedźma - Śro 09 Wrz, 2009 11:57

Beniamin napisał/a:
działo się to pod wpływem CHOROBY ALKOHOLWEJ. A mnie chyba z wiadomych względów, słowo premedytacja wyraźnie tu nie pasuje

Nie użyłam tego słowa, Ben, więc argument jest nieco na wyrost...

Ale ogólnie - OK, trudno nie przyznać Ci racji i w zasadzie mnie przekonałeś.
Tym niemniej uważam, że choroba alkoholowa nie zwalnia od odpowiedzialności za czyny (przestępstwa),
a popełnienie ich pod wpływem alkoholu jest przecież uznawane za okoliczność dodatkowo obciążającą,
więc nie byłoby chyba jakimś nadużyciem zasądzenie wyrokiem sądu dokonania opłaty za własną terapię
na takiej samej zasadzie jak zasądzenie kary grzywny...

Wiedźma - Sob 12 Wrz, 2009 20:11

Marcyś, a jakże Ci tam po wyjściu spod klosza?
Czytałam w innym wątku, że zajmujesz się nową grupą AA...
Ale ja ciekawa jestem jak odnajdujesz siebie w swojej nowej rzeczywistości.
Co się u Ciebie (w Tobie) zmieniło po terapii oprócz tego, że nie pijesz?
Jak sobie radzisz w trudniejszych chwilach? A może takich nie doświadczasz?

marcyś - Nie 13 Wrz, 2009 04:26

Po wyjsciu z klosza wcale nie jest prosto powiedzial bym ze jeszcze gorzej jak przed ludzie patrza na mnie jak na tredowatego czasem nawet zaczyna mnie to bawic :)
Co sie we mnie zmieniło?? niby nic z zewnątrz ale duzo mysle w srodku
co dzien rano sie budze i siedzi mi w glowie "jestem alkoholikiem dzis nie pije"
a trudnych chwil jest wiele ostatnio i myslenice co z pracą jak to rozwiązac i co zrobic
no masa jest problemow ale daje rade jakoc bo chce dac rade

Wiedźma - Nie 13 Wrz, 2009 06:00

marcyś napisał/a:
ludzie patrza na mnie jak na tredowatego
czasem nawet zaczyna mnie to bawic

Jesteś pewien, Marcysiu, że to nie jest tylko Twoje wyobrażenie o tym co myślą inni?
Bo ja niczego takiego nie odczułam ze strony otoczenia...
No ale być może w Twoim środowisku jest inaczej, nie wiem, nie znam go.
W każdym razie o ile Cie to bawi i nie przeszkadza, to olej ich.
Natomiast gdybyś miał z tym jakiś problem, to pamiętaj, że nie masz żadnego obowiązku
informowania kogokolwiek o swojej chorobie.
Są oczywiście ludzie i sytuacje, gdzie poczucie moralności bądź względy bezpieczeństwa to nakazują,
ale są to sytuacje wyjątkowe. Marcysiu, NIE MUSISZ o tym mówić.
Twój alkoholizm to prywatna sprawa Twoja i Twoich najbliższych.
Zwłaszcza teraz, kiedy jesteś po terapii i Twoje picie już nikomu nie przeszkadza.

marcyś - Sob 03 Paź, 2009 21:05

Obudziłem sie dzis rano zerknąłem w kalendarz a na nim zaznaczony dzisiejszy dzien
Juz 90 dzien abstynencji
ja cie piiii...:)
kiedy to było ostatnio?? cf2423f i to bez esperalu i anticolu da sie naprawde da sie

moze sie nie odzywam czesto ale jestem tutaj

M.in.tu znalazłem swoje miejsce tu na terapii pogłebionej i mitingach :)

wiec jak do Was nie wracac
:)

Wiedźma - Sob 03 Paź, 2009 21:09

Widocznie wreszcie Ci zaskoczyło, Marcyś!
Taki pstryczek w mózgu - jak zaskoczy, to jest OK :okok:

Kulfon - Sob 03 Paź, 2009 21:11

marcyś napisał/a:
i to bez esperalu i anticolu da sie naprawde da sie


nooop :]

tyz kiedys myslalem ze tylko za pomoca lekow mozna byc trzezwym ;)

marcyś - Sob 03 Paź, 2009 21:16

powiem tak moze zaskoczyło moze zadudnialo moze sie cos zawalilo ale dobrze zrobiło i to w niemałej mierze dzieki Wam i Tobie Miła Wiedzmo :) tzn twoim czarom :)
Wiedźma - Sob 03 Paź, 2009 21:25

Wiadomo!
stiff - Sob 03 Paź, 2009 21:37

marcyś napisał/a:
Juz 90 dzien abstynencji

Gratuluje i życzę wytrwałości, a efekty same przyjdą... :)

Jacek - Sob 03 Paź, 2009 22:08

marcyś napisał/a:
to w niemałej mierze dzieki Wam

czas pomyśleć że to Ty sam kierujesz własnym życiem
tak samo jak sam sobie wlewałeś w siebie
tak samo i zdobyłeś się na odstawienie
a ja - ja tu po prostu tylko jestem z podobnym problemem do twojego :)

Kulfon - Sob 03 Paź, 2009 22:15

Cytat:
a ja - ja tu po prostu tylko jestem z podobnym problemem do twojego


Twoj drogi Panie Jacusiu to juz troche poszarzaly i zakurzony,
w porownaniu z naszym :p

ale dobrze ze nie zapomniales ze go jeszcze masz ;)

Jacek - Sob 03 Paź, 2009 22:25

Kulfon napisał/a:
drogi Panie

a ten znowu z tym panem :nerwus:

Jacek - Sob 03 Paź, 2009 22:29

Kulfon napisał/a:
ale dobrze ze nie zapomniales ze go jeszcze masz

wszystkie zapicia i udowadniania że to ja tym kieruje pozwoliły mnie to zrozumieć

Kulfon - Sob 03 Paź, 2009 22:30

Cytat:
a ten znowu z tym panem


Wiem jak dziala "ta" plachta na byka ........... :p

stiff - Sob 03 Paź, 2009 23:49

Cytat:
a ten znowu z tym panem :nerwus:
_________________

Szanowny Panie może być... :D

Jacek - Sob 03 Paź, 2009 23:51

stiff napisał/a:
Szanowny Panie może być...

ooo drugi matador :wysmiewacz:

sabatka - Pon 05 Paź, 2009 10:58

gra-tu-lu-je!!!

a teraz uważaj co by ci za dobrze się nie zrobiło :)

marcyś - Wto 13 Paź, 2009 05:04

:radocha: juz 100dni
ja cie :) i to na 13 pazdziernika wyszło
Wiedżmo czy to nie jakis znak?? :) :D

Wiedźma - Wto 13 Paź, 2009 05:13

marcyś napisał/a:
na 13 pazdziernika wyszło
Wiedżmo czy to nie jakis znak?? :) :D

Jasne - znak, żebyś nie wierzył w zabobony :kot:

Moje gratulacje, Marcyś! :okok:

stiff - Wto 13 Paź, 2009 06:31

marcyś napisał/a:
juz 100dni

To ze uzbierało Ci sie juz sto dni bardzo cieszy i tylko pogratulować mogę... :)
Tylko zastanów sie dlaczego tak się dzieje, ze tak skrupulatnie je liczysz i czemu ma to służyć... :roll:
Zacznij oswajać sie z tym, ze nie pijesz i uznaj to za normalność...
Przestaniesz wtedy żyć swoja trzeźwością, a zacznie Cie cieszyć zwykła normalność jaka będzie trzeźwość dla alkoholika...
Powodzenia życzę... :)

stiff - Wto 13 Paź, 2009 06:32

Wiedźma napisał/a:
znak, żebyś nie wierzył w zabobony

Dla mnie trzynastka to szczęśliwa liczba... :)

rufio - Wto 13 Paź, 2009 08:35

100 dni - ładnie - teraz uwaza abyś nie stał sie Napoleonem - nie ekstytuj sie i nie wpadaj w przereble .
Jagna - Wto 13 Paź, 2009 08:47

Gratuluję Marcyś :mgreen:

stiff napisał/a:
zastanów sie dlaczego tak się dzieje, ze tak skrupulatnie je liczysz i czemu ma to służyć...


Stiff...ja też tal liczyłam pierwsze dni i miesiące, co do dnia nie raz sdfgdrg Ale przeszło mi bo jak napisałeś....
stiff napisał/a:
Zacznij oswajać sie z tym, ze nie pijesz i uznaj to za normalność...
Przestaniesz wtedy żyć swoja trzeźwością, a zacznie Cie cieszyć zwykła normalność jaka będzie trzeźwość dla alkoholika.

I tak się stało :) Czego i Marcysiowi życze z całego serca !

Bebetka - Wto 13 Paź, 2009 16:50

stiff napisał/a:
marcyś napisał/a:
juz 100dni

Tylko zastanów sie dlaczego tak się dzieje, ze tak skrupulatnie je liczysz i czemu ma to służyć...

Gratuluję Marcyś i cieszę się razem z Tobą. :) Nie tak dawno, podobnie jak Ty cieszyłam się z każdego dnia, który mijał mi w trzeźwości, potem były miesiące.
Teraz minął mi (w październiku) już rok..... :)

Pamiętam Stiff, jak kiedyś napisałeś do mnie w podobnym stylu .... ;) Twoje słowa utkwiły mi w pamięci i na swój sposób pomogły tzn. pomyślałam sobie wtedy...no tak, czas na to żeby oprócz radości z liczenia dni zacząć sie z tym oswajać i uznać za normalność, to ze nie piję (ta rozmowa powinna byc tutaj gdzies jeszcze na forum chyba)

Tak więc Marcysiu......słowa Stiffa warte są przemyślenia :) ....ja też tak bardzo cieszyłam się z pierwszych 100 dni trzeźwości, bo świadomość tego jest bardzo przyjemnym uczuciem, Jagna tez to potwierdziła ;) i każdy z nas to przechodził.

Marcysiu, życzę powodzenia i następnych radosnych kroków na Twojej drodze do trzeźwości ;)

Nik@ - Wto 13 Paź, 2009 17:54

Bebetka,gratuluję :)

Marcyś i Tobie :) kolejnych 100 dni i 100....itd itd :)

Powodzenia :)

Jagna - Wto 13 Paź, 2009 17:57

Gratulacje Bebetko ! :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Bebetka - Wto 13 Paź, 2009 18:13

Dzięki dziewczyny.... ;)
pterodaktyll - Śro 14 Paź, 2009 10:34

Cytat:
:radocha: juz 100dni
ja cie :) i to na 13 pazdziernika wyszło
Wiedżmo czy to nie jakis znak??

Lepiej sprawdź kiedy Napoleon wylądował we Francji po ucieczce z Elby. :wysmiewacz:
Gratuluję :) Oby tak dalej :)

ewa-47 - Pią 13 Lis, 2009 21:07

Witaj Marcyś!
marcyś napisał/a:
a trudnych chwil jest wiele

marcyś napisał/a:
ale daje rade jakoś, bo chce dać rade


I u mnie właśnie ta chęć dawania sobie rady daje mi siłę do pokonywania trudności każdego kolejnego dnia

marcyś - Sob 14 Lis, 2009 05:42

wiec juz 4 miesiące :D
nie dni tylko miesiące i znowu mam sie zz czego cieszyc a czemu??
bo ostatnie 2 tygodnie pełne byly dla mnie pełne złosci stresu i problemow
przedtem miałem na to jeden sposob urznąć sie teraz szukałem innych rozwiązań
ale jak na razie przez to przeszłem a..
co mnie nie zabije to mnie wzmocni :)

stiff - Sob 14 Lis, 2009 07:17

Prolemy niestety nie znikaja wraz zaprzestaniem picia,
ale jak nadmieniles, trzeba sobie z nimi radzic, a nie uciekac w alko
przed nimi... :roll:
Tylko nie przesadzaj z wzmacnianiem sie... ;)
Powodzenia... :)

Wiedźma - Sob 14 Lis, 2009 09:31

marcyś napisał/a:
juz 4 miesiące :D

Gratuluję, Marcyś :okok:

Ciesz się tym co osiągnąłeś i nie zważaj na trudy -
one zawsze będą - większe lub mniejsze - i nie ma co się nimi zniechęcać.

Bebetka - Sob 14 Lis, 2009 10:01

Gratuluję Marcyś :okok:

Problemy były są i będą - gdy trzeźwiejemy zmienia sie tylko sposób ich rozwiązywania. Na trzeźwo i na spokojnie bowiem każdy problem wygląda inaczej i widzi się więcej możliwości ich pokonania.
marcyś napisał/a:
przedtem miałem na to jeden sposob urznąć sie teraz szukałem innych rozwiązań

No własnie, z czasem przyzwyczaisz się do tego......chociaż Twoja psyche może Ci jeszcze nie raz robić różne psikusy aby rozwiązac je według starego schematu czyli zalać problem alkoholem.

Ja bardzo głęboko zakodowałam sobie taką myśl. Mam mnóstwo problemów (jestem w tej dziedzinie "specem" ostatnio :lol: ) Gdybym do tego się napiła, doszedł by tylko jeszcze jeden big problem - a stare, nie rozwiązane leżały by odłogiem. I na nowo moje zycie zamieniło by sie w piekło.....

Bebetka - Sob 14 Lis, 2009 10:23

Dodam jeszcze, że tak naprawdę to naszym problemem nie jest sam alkohol, tylko właśnie codzienne mniejsze lub czasem poważne problemy z którymi nie wiadomo co czasem zrobić.

Nauczyliśmy się je "rozwiązywać" po najmniejszej linii oporu czyli szybko doznać ulgi albo zapomnieć o nich na chwilę albo po pijanemu snuć życzeniowe wizje ich rozwiązywania.

Czyli droga donikąd.... :roll:

yuraa - Sob 14 Lis, 2009 13:05

marcyś napisał/a:
wiec juz 4 miesiące :D

gratulacje
i trzymaj ten kurs Marcyś

Kulfon - Sob 14 Lis, 2009 14:01

Cytat:
Dodam jeszcze, że tak naprawdę to naszym problemem nie jest sam alkohol, tylko właśnie codzienne mniejsze lub czasem poważne problemy z którymi nie wiadomo co czasem zrobić.


dokladnie o to chodzi, alkohol to tylko znieczulacz ktory dziala pare minut.
a problemy sa byly i beda, tylko alkohol dodawal "sztucznej" odwagi, a rozwiazania nie zawsze byly odpowiednie


:kwiatek:

jolkajolka - Sob 14 Lis, 2009 21:09

Gratki, Marcyś. Cztery miechy nie w kij dmuchał. A że problemy nadal są? Cóż, i będą,ale ty głowę masz trzeźwą, to i rozwiązanie znajdziesz ;)
Jagna - Sob 14 Lis, 2009 22:06

Marcyś wielkie gratulacje! :) :kwiatek:
Borus - Sob 14 Lis, 2009 22:22

...i tak trzymaj :)
KICAJKA - Nie 15 Lis, 2009 10:56

Gratuluję,oby tak dalej :brawo: :kwiatek:
MartiVW - Nie 15 Lis, 2009 13:30

Tak trzymać Marcys i nie popuszczać . :okok: :okok: :okok:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group