To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - W stronę światła

Faust - Sob 25 Lis, 2017 10:03
Temat postu: W stronę światła
Dzień dobry,mam na imię Ania,mam 22 lata.
Od kilku lat zmagam się z seksoholizmem,jestem po dwóch terapiach,gdy wydawało mi się,że moja seksualność idzie w dobrą,zdrową stronę, to znienacka zaatakował mnie alkohol - picie w samotności w wolne dni od pracy. Wstyd mi ,że tak póżno się przyznałam do tego,że mam problem, ale wierzę,że nie wszystko stracone.
Pozdrawiam!
Ania

Zagubiona - Sob 25 Lis, 2017 10:34

Witam Aniu z alkoholem za bardzo Ci nie pomogę ale jak chciałabyś pogadać o seksoholizmie to nie ma problemu.
Ewa
Uzależniona od seksu i miłości.

dudek - Sob 25 Lis, 2017 16:47

cześć Faust,
miło mi Ciebie powitać :brawo:

yuraa - Sob 25 Lis, 2017 19:42

witaj Faust

możesz oczywiście założyć równoległy temat o swoim drugim uzalezneiniu
w dziale inne uzależnienia

Faust - Sob 25 Lis, 2017 22:17

Hej Kochani.
Co do pomysłu z drugim tematem - nie mam takiej potrzeby,uczestniczę w grupie wsparcia.

Natomiast jak to z tym alkoholem?skoro zapaliła mi się lampka,ze piję w samotności to co to znaczy?nie pić w ogóle?czy tylko nie pić w samotności?.Może nie jest ze mną tak źle i należy tylko nie pić w samotności? może to jeszcze tylko zły nawyk a nie uzależnienie?

eh ,coś czuję,że bawię się w racjonalizowanie.

Dobrej nocki ;)
Faust

Whiplash - Sob 25 Lis, 2017 22:26

Faust napisał/a:
Natomiast jak to z tym alkoholem?skoro zapaliła mi się lampka,ze piję w samotności to co to znaczy?nie pić w ogóle?czy tylko nie pić w samotności?.Może nie jest ze mną tak źle i należy tylko nie pić w samotności? może to jeszcze tylko zły nawyk a nie uzależnienie?

Ja to myślę, że jest bardzo podobnie, jak z tym pierwszym uzależnieniem. Skąd wiesz, że masz problem z seksoholizmem, a nie tylko wysokie libido czy temperament? Gdzieś jest niewidzialna i dla każdego człowieka inna granica, od której wszystko się zmienia.
Faust napisał/a:
może to jeszcze tylko zły nawyk a nie uzależnienie?

Na to pytanie, tak naprawdę odpowiedzi mogą udzielić tylko dwie osoby. Jedną z nich jesteś Ty, a drugą specjalista od uzależnień (terapeuta, psychiatra, psycholog, często to występuje jako jedna i ta sama osoba). Przy czym sobie samej to ja bym za bardzo nie ufał :rotfl:


A przy okazji, witam na forum :)

margo - Sob 25 Lis, 2017 22:28

Cześć :)

Jeśli chodzi o picie i o uzależnienie od seksu. No cóż, prawda jest taka, że wiele osób uzależnionych ma tak zwaną osobowość kompulsywną i popadają z jednego uzależnienia w drugie. Fajnie, że uczestniczysz na grupę wsparcia, ale na pewno przydałaby Ci się jeszcze terapia leczenia uzależnień. W ośrodku leczenia uzależnień, u psychoterapeuty. Dzięki temu będziesz mogła popracować nad sobą i swoimi emocjami, które powodują stan w którym teraz jesteś. Bo w uzależnieniach tak na prawdę wcale nie chodzi ani o alkohol, ani o seks, ani o gry hazardowe z ani o narkotyki. Chodzi o nałogowe radzenie sobie z emocjami, które jest wyniszczające. A na terapii uczą, jak przeżywać odpowiednio emocje :)

Faust - Sob 25 Lis, 2017 22:35

tylko jest jedna zasadnicza różnica między seksoholizmem a alkoholizmem - seksoholik musi nauczyć się zdrowej seksualności,jeśli adekwatnie byłoby z alkoholikami - tzn,osoba uzależniona przepracowuje swoje emocje,uczy się z nimi radzić,to czemu duża ilość alkoholików już do końca życia nie pije /skoro teoretycznie głowę ma już poukładaną?/
Whiplash - Sob 25 Lis, 2017 23:09

Faust napisał/a:

tylko jest jedna zasadnicza różnica między seksoholizmem a alkoholizmem

Ja to myślę, że nie jedna :skromny:
To są dwie różne sprawy. Jednak mechanizmy działania są podobne.

staaw - Nie 26 Lis, 2017 08:26

Witaj śnieżynko :buzki:

Faust napisał/a:
czemu duża ilość alkoholików już do końca życia nie pije /skoro teoretycznie głowę ma już poukładaną?/

Sprawdziłem i znam odpowiedź:
alkohol jest środkiem psychoaktywnym, kiedy zacząłem pić całe. "poukładanie" poszło w ruinę... wróciłem do picia bardziej destrukcyjnego niż przed zaprzestaniem picia...

Moja druga wada to nieumiarkowanie w jedzeniu rzeczy dobrych. Nażarty po gardło czuję się źle i nie mam ochoty na więcej. Jedzenie nie zmienua mojego stanu świadomości (jak np. w bulimi) daje mi tylko krótkotrwałą przyjemność...

Jras4 - Nie 26 Lis, 2017 16:58

Faust napisał/a:
radzić,to czemu duża ilość alkoholików już do końca życia nie pije /skoro teoretycznie głowę ma już poukładaną?/
przestan krecic ,oszukiwac sama siebie i pierdzielić głupoty
poukładane heheh dobre jaja no
zaczynasz bredzić jak ci co to ozdrowieli i mieli poukładane a wiesz jak sie to skączyło ?
lezeli zasrani w rynsztoku
z sexu tez mozna zrezygnowac na czas leczenia czy jak tam to zwał i wróćić do niego np za rok czy dwa jak ogarniesz zycie
kto ci powiedział że sex jest tak bardzo wazny że musisz to robić codziennie ?
Ty wez sie za zycie a nie kretactwa

Thomasson - Nie 26 Lis, 2017 19:02

Faust napisał/a:
tylko jest jedna zasadnicza różnica między seksoholizmem a alkoholizmem - seksoholik musi nauczyć się zdrowej seksualności,jeśli adekwatnie byłoby z alkoholikami - tzn,osoba uzależniona przepracowuje swoje emocje,uczy się z nimi radzić,to czemu duża ilość alkoholików już do końca życia nie pije /skoro teoretycznie głowę ma już poukładaną?/


Bo alkohol dużo bardziej niż seks zaburza kontrolę nad impulsami. Po większej ilości to leży się jak worek. Trudniej odmówić sobie trzeciego piwa gdy jest się już po dwóch, niż odmówić sobie pierwszego gdy jest się trzeźwym. Ale mechanizm jest podobny. Gdy emocje są przepracowane to można sobie korzystać. Tyle że seks to bardzo cielesna i bardzo podstawowa potrzeba. A odurzanie mózgu jakimś sfermentowanym gó***m nie jest ciału do niczego potrzebne. Można nie być alkoholikiem i swoim piciem nie odznaczać się na tle społeczeństwa, ale to tylko świadczy o tym że z tłem jest coś nie w porządku. Nie pij wcale.

Jędrek - Wto 28 Lis, 2017 14:46

Faust napisał/a:
tylko jest jedna zasadnicza różnica między seksoholizmem a alkoholizmem - seksoholik musi nauczyć się zdrowej seksualności,jeśli adekwatnie byłoby z alkoholikami - tzn,osoba uzależniona przepracowuje swoje emocje,uczy się z nimi radzić,to czemu duża ilość alkoholików już do końca życia nie pije /skoro teoretycznie głowę ma już poukładaną?/

Jeżeli o mnie chodzi, to na obecnym stopniu mojego niedorozwoju doszedłem do wniosku, że nie mam umiaru w dogadzaniu sobie. Jak już zacznę, to coraz więcej, coraz częściej .... aż bokiem wyłazi :(
I ciężko mi sobie poukładać w głowie, żeby do życia racjonalnie podchodzić.

rufio - Śro 29 Lis, 2017 10:03

Jędrus poki możesz to korzystaj bo przyjdzie moment i chwila kiedy " wszystko mi mówi (...) " a jednak nie da sie . .
I pamietaj załuje sie tylko - tego czego sie nie zrobiło -


prsk

Don kichot - Śro 29 Lis, 2017 11:26

Różnic jest.znacznie więcej. A zasadnicza.jest to ze seksoholizm jest zaburzeniem ktore należy do grupy uzależnień behawioralnych. Nie wystepuje w.tym zaden fizyczny,chemiczny środek działający na.świadomość i zmieniający ją.... W alkoholizmie nie ma czegoś takiego jak powrót po przepracowaniu glowy do "zdrowych" nawyków konsumpcyjnych...Bo choćbym głowę,serc,dusze poustawiał na milion procent to zawsze pozostanie ciało na ktore środek psychoaktywny działa tak a nie inaczej... I zawsze będzie działać tak samo... Choc z doświadczeń wynika ze.im dłuższa przerwa tym powrot do spożywania środka i ewentualne.odstawienie gorsze.i trudniejsze.. Czy bede miał niepicia miesiąc rok czy 40 lat pierwszy lyk kasuje całą przerwę.
Matinka - Śro 29 Lis, 2017 19:17

rufio napisał/a:
Jędrus poki możesz to korzystaj bo przyjdzie moment i chwila kiedy " wszystko mi mówi (...) " a jednak nie da sie . .
I pamietaj załuje sie tylko - tego czego sie nie zrobiło -


prsk

Rufio, Jędrek nie zrobi za Ciebie, tego czego Ty nie możesz ;)
A tak serio, to mam wrażenie Rufio, że piszesz, przez pryzmat własnych bolączek nie słysząc, co Jędrek mówi:
Jędrek napisał/a:
doszedłem do wniosku, że nie mam umiaru w dogadzaniu sobie. Jak już zacznę, to coraz więcej, coraz częściej .... aż bokiem wyłazi

Od nadmiaru go głowa boli, a nie z braku.
I mnie to nie dziwi, bo co za dużo, to niezdrowo :bezradny:

Jędrek - Czw 30 Lis, 2017 10:45

rufio napisał/a:
I pamietaj załuje sie tylko - tego czego sie nie zrobiło -

Czy miałeś kiedyś wyrzuty sumienia?
Jeszcze wielu rzeczy nie robiłem.... i nie chcę ich próbować, bo rozum mi dano po to, abym przewidywał konsekwencje....

staaw - Czw 30 Lis, 2017 15:21

Jędrek napisał/a:
rufio napisał/a:
I pamietaj załuje sie tylko - tego czego sie nie zrobiło -

Czy miałeś kiedyś wyrzuty sumienia?
Jeszcze wielu rzeczy nie robiłem.... i nie chcę ich próbować, bo rozum mi dano po to, abym przewidywał konsekwencje....


...wszystko mogę ale nie wszystko przynosi mi korzyść...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group