To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Wyjście- pierwsze symptomy

Emergency - Czw 04 Sty, 2018 23:56
Temat postu: Wyjście- pierwsze symptomy
Witam Serdecznie,
Postanowiłam dołączyć do grupy i nabrać trochę wiedzy u doświadczonych kolegów i koleżanek.
Otóż jestem alkoholiczką już bardzo długo (obecnie mam 32 L) regularnie pije od 3 lat tzn codziennie 5-8 piw. Przymierzałam się już myślami dość długo, aby skończyć z tą alkoholową niewolą i wiadomo nie było okazji aby znaleźć tę lukę w rzuceniu.
01.01.2018 Nowy Rok !nie mogłam pominąć tej daty, przygotowałam się do wyjścia z nałogu ograniczyłam prace podporządkowałam pod oddział dzienny na który dostałam już skierowanie.

Mam do was kilka pytań, piłam dośc dużo bo dużo potrzebowałam żeby coś poczuć, wiem że samopoczucie teraz nie będzie dobre w kolejnych dniach może tygodniach, ale chciałabym zaspokoić moją ciekawość jak to wyglądało też u innych.
Wiem nie pije raptem kilka dni, jestem zmotywowana tylko męczą mnie straszne koszmary , budzę się w nocy skacząc ze strachu . Rano jestem strasznie niewyspana i chyba mam suchego kaca jeszcze. Czy takie objawy długo mogą trwać?
Jak mam wybrać dobrego terapeutę, czy on mnie sam wybierze na oddziale ?
Cięzko mi także z emocjami, chodzę jak mina i bomba, odczuwam depresje i lęk.
Nie czuje złości ze nie mogę sie napić wrecz przeciwnie nawet się ciesze że postawiłam wykonać ten pierwszy krok pomimo tego beznadziejenego obecnego stanu.
Czuję się dość samotna znam wiele osób z pracy , mam męza, a jednak nie mam i nie czuję wsparcia. To trochę przykre, przywykłam, ale może znajdzie się jakaś osoba z którą będę mogła popisac w trudnych chwilach. Chciałabym byc gotowa kiedy nadejdzie wielki głód i będę mogła się podzielić z kimś kto mnie doskonale rozumie.
Jestem bardzo zmotywowana i chce z tym skończyć. Nie da się tak żyć bo to męczące codziennie w głowie te same myśli ,, znowu zapiłaś "
Przyjmę każda rade , i chętnie poczytam co macie do powiedzenia :)

Janioł - Pią 05 Sty, 2018 00:02

Emergency napisał/a:
Czy takie objawy długo mogą trwać?
Tak naprawdę to jest bardzo indywidualna sprawa I nie ma tu reguł ale minie z pewnością ( jakimś rozwiązaniem przy silnym zespole abstynenckim jest tzw. suchy detoks)
Cytat:
Jak mam wybrać dobrego terapeutę, czy on mnie sam wybierze na oddziale ?
Najczęsciej to teraeuci dostają przydział jak się nowy pacjent pojawi
Janioł - Pią 05 Sty, 2018 00:03

Emergency napisał/a:
Cięzko mi także z emocjami, chodzę jak mina i bomba, odczuwam depresje i lęk.
nad tym popracujesz na terapii a na razie melisa , ciepłe mleko I uzupełniaj magnez , potas I elektrolity
Emergency - Pią 05 Sty, 2018 00:14

Janioł jeszcze jestem mało w temacie ,, suchy detoks " co masz na myśli ? Nie chciałabym szperać po google bo tam różne bzdety wypisują .
Janioł - Pią 05 Sty, 2018 00:22

w moim mieście można się udać na dawną izbę wytrzeźmień I tam można przez trzy dni z rzędu dostać kroplówkę z elektrolitami I czymś na uspokojenie
Tibor - Pią 05 Sty, 2018 08:32

Cześć, fajnie że wykonałaś ten krok. Może to będzie najważniejszy krok w twoim życiu?

Tzw. suche kace z różnym natężeniem, u mnie trwały bodajże ok. pół roku. Głównie mam na myśli wyregulowanie snu. Zmuszałem się, by chodzić spać o 22-ej i po jakimś czasie to zadziałało. Kiedy wyregulowałem swój sen, to przestały doskwierać mi "koszmary". Nie wiem czy jedno z drugim ma cokolwiek wspólnego. Tak po prostu było u mnie :)

Emocje, depresje, lęk - tutaj nie wiem czym mogę się podzielić. Chyba takim najważniejszym momentem było dla mnie, by zaakceptować ów stan. Po prostu jestem człowiekiem i czasem się wkurzam, czasem może być mi smutno, dzisiaj uważam, że nie ma tu nic wielkiego. Problemem jest to, że przez lata picia nie godziłem się na gorsze samopoczucie, nie pozwalałem na nie i każde wahania emocji kończyło się spożyciem jedynego mi znanego na wszystko lekarstwa (alkoholu). W pewnym sensie lekarstwem na złe emocje, jest picie alkoholu na okrągło, ale ile tak można wytrzymać?
Aha, głowa do góry, te stany w miarę upływu czasu i pracy nad sobą samym, zmniejszają się, aż ustępują niemal całkowicie. Tak było u mnie.

Na samotność najlepszy jest drugi człowiek, relacje bezpośrednie relacje, spotkanie na kawę, herbatę. Jeśli nie ma możliwości to telefon. Kontakt przez forum czy w ogóle pisanie uważam za najmniej skuteczny kontakt z drugim człowiekiem. Alkoholizm izolował mnie od ludzi. Nie potrafiłem budować z nimi "normalnych" relacji. Zatem ważne dla mnie było, żebym po odstawieniu alkoholu jak najwięcej przebywał z osobami niepijącmi, np. niepijącymi alkoholikami, bo tacy mnie najlepiej rozumieli. Takich znalazłem na spotkaniach AA oraz w ośrodku na terapiach.

W razie czego służę pomocą. Dobrego dnia. Zobacz jak ładnie słońce świeci :)

Wiedźma - Pią 05 Sty, 2018 08:33

Cześć Emergency,
Emergency napisał/a:
Rano jestem strasznie niewyspana i chyba mam suchego kaca jeszcze. Czy takie objawy długo mogą trwać?

Jeżeli nie pijesz dopiero od paru dni, to nie jest to suchy kac tylko zespół abstynencyjny,
który między innymi objawia się samopoczuciem podobnym do kaca.
Suchy kac niekiedy występuje podczas długotrwałej abstynencji na skutek np kontaktu z wyzwalaczem głodu alkoholowego
bądź samego już głodu, najczęściej po śnie alkoholowym. Ale to na razie inna bajka.
W Twoim obecnym położeniu złe samopoczucie może Cię jeszcze jakiś czas potrzymać.
Jak napisał Janioł - jest to kwestia indywidualna, ale zwykle mówi się o dwóch tygodniach.

Suchy detoks? To raczej pojęcie mające zastosowanie w narkomanii, gdzie jest prawdziwym hardkorem :evil:
Polega na wyjściu z ciągu bez pomocy farmakologicznej. U narkomana bardzo niebezpieczne dla zdrowia i życia,
u alkoholika czasem też, ale tylko w stanie bardzo zaawansowanego alkoholizmu po długotrwałym, intensywnym ciągu alkoholowym.
Z tego co piszesz nie wynika, żebyś była w takim stanie i nie sądzę, żebyś jakiejś szczególnej pomocy lekarskiej potrzebowała.
Samo to, że potrafisz trafiać palcami w klawisze i klecisz całkiem składne zdania świadczy o Twojej niezłej formie.
Pobierz sobie witaminki - zwłaszcza C i z grupy B. Magnez i inne mikroelementy, melisa, glukoza. Dużo wody.
Mi pomagały lody w ilościach przemysłowych, cztery jajka na miękko zjedzone na raz, rosół (a z braku nawet zupka chińska).
Dużo ruchu - spacery, ulubiony sport, czy co tam lubisz robić. Ważne, żeby robić coś, co sprawia Ci przyjemność,
żeby podświadomość dostała sygnał, że wszystkie Twoje potrzeby są zaspokojone - wtedy mniej będzie się domagała wiadomo czego.
Myślę, że to wystarczy i żadne dodatkowe medyczne detoksy nie będą Ci potrzebne.
Ja jestem przeciwniczką detoksu w lekkich stanach, z których można wyjść samodzielnie,
bo on uczy alkoholika miękkiego lądowania jako rozwiązania na przyszłość. Po co zostawiać sobie taką furtkę?

Wiedźma - Pią 05 Sty, 2018 08:39

Emergency napisał/a:
oddział dzienny na który dostałam już skierowanie.

Mowa o terapii odwykowej? :roll:
Co to za oddział? Jaki masz termin?

smokooka - Pią 05 Sty, 2018 09:19

Pierwsze wyjście z mroku? Emergency, jesteś w świetnej formie przynajmniej umysłowej, życzę Ci determinacji żeby nie zarzucić postanowienia i motywacji. Poprzednicy dali Ci kompendium wiedzy na pierwsze dni/tygodnie. Ja dodam tylko żebyś skupiła się na niepiciu dziś czyli 24 godziny i pamiętała że z każdą minioną pierwszą godziną rozpoczyna się nowa dwudziesta czwarta :) Nie wybiegaj w przyszłość teraz z planami, bo nakręcisz się niepotrzebnie. Nie spodziewaj się, nie oczekuj i nie manipuluj żeby w domu od męża otrzymać wsparcie. Daj mu odpocząć od swojego alkoholizmu - myśl o sobie, a wsparcia słusznie szukaj tu i u terapeutów.
Na kiedy masz termin stacjonarnej terapii? Gdzie idziesz? O ile to nie tajemnica ;)

rufio - Pią 05 Sty, 2018 10:15

Moi szanowni przedmówcy juz duzo wyjasnili - jeszcze jest dużo niewiadomych ale to juz w czasie do Ciebie dojdzie . Po prostu nie myśl obecnie o przyszłości bo jej nie ma a własciwie jest tylko wielka nie wiadoma .Jestes przed " Wielką włóczęgą " w świat Ci nie znany .Liczy sie tylko tu i teraz - ta sekunda - ta minuta - ta godzina .
Z mojej perspektywy to mogę Ci zaproponować :
- W dzień sok pomidorowy z chili lub tabasco - sok pomidorowy bo zawiera dużo potasu , magnezu min.
a tabasco lub chili ma podobne działanie dla organizmu i tego robaczka w głowie do małej ilości alkoholu - chodzi o działanie na kubki smakowe
- Wieczorem przed snem parominutowe całkowite wyciszenie w ciemnym pokoju - fotel , krzesło może byc podłoga ale nie kanapa i sofa i w trakcie seansu wyciszenia popijanie kakao lub czekolada- gorąca . Ten rytuał stosuje do dzis jakos mi weszło w krew .
Powodzenia . :okok:

prsk

Jędrek - Pią 05 Sty, 2018 10:52
Temat postu: Re: Wyjście- pierwsze symptomy
Emergency napisał/a:
.....
Przyjmę każda rade , i chętnie poczytam co macie do powiedzenia :)

Do wykonania? :>

Emergency - Pią 05 Sty, 2018 11:09

Janioł faktycznie aż tak zle ze mna chyba nie jest zebym szła na kroplówkę :)

Tibor dobrze piszesz z ta samotnością tylko widzisz od niepamiętnych lat ja z nikim nie byłam na kawie i herbacie. Moje wcześniejsze spotkania zawsze były pretekstem do napicia się , później jak już wiedziałam kim jestem i że jest mi wstyd piłam w domu chyba taki standard. Zapewne terapia wyprowadzi mnie na prostą nawet mój mąż nazywa mnie odludkiem bo nie potrafię normalnie spotkać się z drugą osobą i nie mam koleżanek. Tutaj też postawię na grupę AA , jutro się wybieram mam nadzieje ze na 3 Króli też będzie otwarta :mysli:

Wiedżma i Smokooka dostałam skierowanie na oddział gdzie musze chodzic przez 2 miesiące codziennie po 8 h , stawiam się tam w poniedziałek to jest w warszawie. Wspólnie z terapeuta doszliśmy do wniosku że spotkania 2 razy w tyg nic mi nie przyniosą. Chce się także wybrac na kobiecą grupe AA jutro podobno mają zebranie.

Smokooka :mysli: skąd ty widziałaś że męża manipuluje ze wsparciem, aż mnie rozbawiło twoje proroctwo. A tak poważnie masz racje , zamęcze faceta :/ i tak się już mnie naoglądał i powynajdywał puszki pochowane po szafkach. Musze mu dać spokój we4ed .

Rufio dzieki za rady soki pomidorowe bardzo lubie , sama nawet zdołałam zrobić kilka butelek w tym sezonie.

Wstałam mamy piękną pogodę idę na siłownie a pozniej do pracy, w głowie mam mały obijający się orzeszek ale nastawienie bardzo dobre aby przetrwać te 24 h .

Dziekuje wam za wspaniałe komentarze, jak was czytam to serio czuję się mocniejsza w tym co robię i wiedząc, że wam sie udało wiem, ze i mi się uda.
Dla lubiących książki mogę cos fajnego polecić :) stara prezenterka programu MTV, teraz pracuje w radiu nie wiem jakim ale napisała fajną książkę ,, Najgroszy człowiek na świecie " Małgorzata Halber
Mi obecnie nasuwa się tytuł na moją książkę ,, Nie chce być jak Zombie " :)

Przepraszam, za kiepską treść ale w pośpiechu :)

smokooka - Pią 05 Sty, 2018 11:15

Emergency napisał/a:
Smokooka skąd ty widziałaś
jakbyś w tej Warszawie chciała iść z kimś z branży na kawę i herbatę to wal na priv. Służę towarzystwem :)
Don kichot - Pią 05 Sty, 2018 11:35

hej. Pytałaś o "dobrego terapeutę"....a ja odbije piłeczkę i zapytam,co wg Ciebie znaczy dobry terapeuta? :)
Pozwól że podziele sie swoim doświadczeniem w tym temacie. Gdy trafiłem na odwyk w pierwszym dniu przydzielano nam pokoje,grupę godziny no i terapeutów na indywidualne sesje.. Otrzymałem i ja kartkę na któej było imie i nazwisko które nic mi nie mówiło... Po południu w czasie wolnym uczestnicy terapii będący na odwyku już dłużej oczywiście nas nowych pytali kto kogo ma.... Gdy zobaczyli moja kartkę to usłyszałem że dostałem najgorszą zołzę z całego odwyku i że teraz to bede miał wprost pr***ebane.. Troszku mnie to "tyknęło" ale tylko troszku i zaraz odeszło bo wtedy miałem już szczere pragnienie zerwania z nałogiem i byłem gotowy zrobić wszystko (dosłownie wszystko) by z poznac co robic żeby do picia nie wrócić... Zawsze powtarzam że miałem takie parcie na niepicie ze gdyby mi wtedy ktoś będący jakimś autorytetem powiedział że bede trzexwy pod warunkiem że ubiore różowe leginsy,czapkę z pomponikami i na środku Branic (koło Biedry) stanę na murku i będę recytował na głos Pana Tadeusza. to....to ja bym te gatki i czapę ubrał i nocami kuł wersy tergo tomiszcza i recytował go na środku tej wiochy :) ....A ta niby "zołza" okazała się niesamowicie kompetentnym fachowcem który potrafił do mnie odpowiednio dotrzeć i przekazać to co trzeba było żebym zrozumiał o co w tym całym alkoholizmie biega... W zasadzie to że jest za mną ponad 6 trzexwych lat zawdzięczam w dużym stopniu Jej...tej wrednej zołzie u której niby to miałem mieć tak pr***ebane. Dziś uważam Ją za przyjaciela i choić od odwyku minęło ponad 6 lat i dzieli nas prawie 100 km dalej mam z nią regularny w miarę kontakt.... a to grono ludzi którzy ze mnie sie podśmiewali że oni to mają lajcik,luz i blues zniknęło i już ich na trzeźwej drodze nie spotykam...
Poznawanie uzależnienia i siebie w chorobie nie jest łatwe,nikt też mi tego nie mówił. ale multum osob gadało że można życ bez picia i że WARTO. Dzis sam to mówie innym- nie jest łatwo ale naprawde warto.
U mnie podobnie było z AA,chodziłem bo widziałem że inni chodzą i nie piją wiec skoro innym pomaga to mnie też moze....ale mi sie nie podobało... Kurnia,, a jedna osoba to mnie wprost do szału doprowadzała i na sam jego głos noż w kieszeni sie otwierał....ale chodziłem uparcie...długo trwało zanim sie przekonałem a dziś ten kiedyś znienawidzony przezemnie człowiek zalicza sie do największych przyjacił i to przez duze P...pzdr

Emergency - Pią 05 Sty, 2018 11:50

Smokooka bardzo chętnie :) pozwolę sobie do ciebie napisać :)
Emergency - Pią 05 Sty, 2018 11:53

Don Kichot byłam u dwóch terapeutów w swoim życiu, bardzo mnie irytować ze non stop siedzą i się gapia na mnie i jedynie co to zadają pytanie,, i jaki ma Pani pomysł,,, Lubie ludzi konkretnych rzeczowych którzy oprócz tego że zapisz w swoim kajecie co im powiedziałam to mi powiedzą na czym stoję i co mam robić w pierwszych dniach. Wkurza mnie ciągły wzrok i cisza.
czerwonamila - Pią 05 Sty, 2018 12:00

spokojnie, oni w tych ośrodkach od czapy tak sobie nie siedzą :)

Gratulację 1 kroku!

Wiedźma - Pią 05 Sty, 2018 12:30

Emergency napisał/a:
dostałam skierowanie na oddział gdzie musze chodzic przez 2 miesiące codziennie po 8 h

Aha, czyli terapia w trybie ambulatoryjnym.
Ja byłam na podobnej, z tym że nie na oddziale ale w ośrodku leczenia uzależnień - pomogła, jestem trzeźwa już blisko 12 lat :]
Tylko nie wiem po co Ci na nią skierowanie, tego co mi wiadomo - nie jest potrzebne.
Ale to szczegół :beba:

rufio - Pią 05 Sty, 2018 12:30

90 % terapeutów to byli alkoholicy i ich byle czym nie zabawisz .A te niby bezsensowne pytania i cisza ma spowodowac , ze sama zaczniesz myslec i szukac rozwiazan i odpowiedzi .Moja terapeutka na poczatku zadawała jedno non stop pytanie - co o tym sadzisz ? Myslałem , że ja cholere na poczatku udusze . I kolejne zadania , pytania na które miałem sam znależc odpowiedzi - wiadomo , ze na poczatku to chaos i nieporadnośc - prace pisemne i przewodnik do oczu i reki .Każde zajecia - to odczytanie mych myśli i tzw przemysleń .Bo rola terapeuty nie jest podanie gotowych rozwiazań tylko poprowadzenie i/lub podprowadzenie delikwenta . I jeszcze jedno na pierwszych spotkaniach terapeuta obserwuje i zastanawia sie jaki przyjąc kurs i metode aby dotrzec do delikwenta i czy rokuje , czy rzeczywiście chce naprawde przestac czy tylko markuje chęc .
A terapia dochodzaca jest dobrym rozwiazaniem ale to do Ciebie dotrze z czasem .

Emergency - Pią 05 Sty, 2018 13:16

Wiedźma nie sama powiedziałam ile pilam to chyba bardzo dużo, i że mam trudności podwieczorek i zazwyczaj moje obietnice kończą się na jednym dniu. Chciałam chodzić do dobrych terapeutów ale oniaja terminy co dwa tygodnie.

Już sama nie wiem... Nie chciałam iść mna zamknięta terapię bo nie wytrzymam bez dziecka.

Emergency - Pią 05 Sty, 2018 13:17

Rufio terapia dochodząc to taka 3 razy w tyg?
rufio - Pią 05 Sty, 2018 14:01

Tak może byc trzy lub dwa , ja chodziłem dwa razy w tygodniu po 2-3 godziny plus jeden dzień na spotkania wszystkich grup na takim niby mityngu ale to było i jest specyficzne dla tego ośrodka .
Ale co do rozstania z dzieckiem to nie uważasz , ze obecnie i tak jest nieobecna w jego życiu ?

Emergency - Pią 05 Sty, 2018 14:29

Rufio - Moze jeszcze rozglądnę sie za osrodkiem ktory ma takie terminy i dostepnośc terapeutów bo w tym co byłam nie ma takich częstotliwości a mi jest potrzebne coś często żebym czuła siekierkę nad głową. Nie wiem skąd jestes ale w Warszawie z tego co pytałam tak dobrze nie ma, chyba że się cos poprawiło ...
Co do rozstania z dzieckiem zaczynam czuć że jestem coraz mniej obecna, piłam zawsze jak już spi lub blizej jego pory spania żeby nie ogladał mnie z puszką piwa. Rano zawsze starałam się być jak torpeda żeby nikt nie poznał że mam kaca.

rufio - Pią 05 Sty, 2018 15:19

Emergency napisał/a:
mi jest potrzebne coś często żebym czuła siekierkę nad głową.

No to dzienna jak znalazl i nie za bardzo wiem w takim razie w czym widzisz problem ? Przeciez chcesz przestac pić i nie tylko - życ trzeźwo .

szymon - Pią 05 Sty, 2018 20:15

Emergency napisał/a:
(obecnie mam 32 L) regularnie pije od 3 lat tzn codziennie 5-8 piw


to się nazywa PA TO LO GIA

Cytat:
Nie chciałam iść mna zamknięta terapię bo nie wytrzymam bez dziecka


to pierwsze z tym drugim razem: więzienie

Emergency napisał/a:
Rano zawsze starałam się być jak torpeda żeby nikt nie poznał że mam kaca.


po 5-8 browarach rano jesteś jak torpeda? chyba jak zapruta BOMBA

zakładam, że ważysz 80kg, masz 180cm wzrostu, zaczynasz pić zaraz po pogodzie na TVP1 i trwa to zazwyczaj 3 godziny, 5-8 piw

jak ja to wpisałem w internet, takie przykładowe dane, wagę i wzrost sobie wymyśliłem sam (jak ważysz mniej i jesteś niższa, to wynik wyjdzie bardziej niekorzystnie)

to rano o 6 masz ponad półtora promila (1,5) a w południe 0,5 promila alkoholu we krwi


witam na forum, jestem szymek, tez tak piłem, jeździłem samochodem, możemy czasami pogadać fsdf43t

g64 - Pią 05 Sty, 2018 20:59

Cześć jestem Grzegorz,odbyłem taka właśnie terapię w 2009 roku,przez 2 miesiące,po 8 godzin codziennie oprócz sobót i niedziel,codziennie na początek dmuchanie w alkomat,zawsze musiało być 0000,terapeutów na których trafiłem było kilku ,ani jeden mi nie przypadł do gustu,szczególnie jeden,po ukończeniu okazało się że im bardziej ich nie lubiłem tym byli lepsi,bardziej mi pomogli,bardzo dobrze wspominam ta terapię, z kilkoma osobami spotykam się do dziś na mityngach AA, Emergency będę trzymał kciuki,dasz radę
Emergency - Pią 05 Sty, 2018 21:53

Zastanawiam się co Szymon zbawca narodu tutaj robi ? widzisz drogi Szymku internet musi kłamac bo rano miałam przewaznie 0.0 na bombie nie jeżdże mam alkomat. Tak jestem patologia dzięki zbawco za oświecenie teraz pójde na milicje może mnie do aresztu wsadzą . :szok:
Emergency - Pią 05 Sty, 2018 21:54

G64 dzięki za przywitanie , co było kolejnym krokiem po tych dwóch miesiącach ?
szymon - Pią 05 Sty, 2018 22:04

Emergency napisał/a:
co Szymon zbawca narodu tutaj robi ?


chodze, węsze i przeliczam 8 browarów, czyli 4 litry piwa, ile to czasu zajmuje zanim wyleci, takie hobby ;)

Emergency napisał/a:
rano miałam przewaznie 0.0


:luzik:
:luzik: dla mnie możesz mieć nawet minus 2

mąż też podpija? nie boicie się nawalać przy dziecku?

rufio - Pią 05 Sty, 2018 22:07

Ty jeszcze ani godziny terapii a juz sie pytasz co bylo po dwóch m-cach ? A jakie to znaczenie ?
Dla Ciebie żadne - Ty sie martw wieczorem dzisiejszym czy zamkniesz go trzeźwo .

prsk

Emergency - Pią 05 Sty, 2018 22:12

Szymon drogi trolu a myslisz ze alkoholik ile pije ?Szymon pijawka i pasożyt , pewnie mały , łysy i kręty . Zajęcia nie ma to wskakuje na fora dla alkoholików brawo Ty !
Dla mnie możesz pisać ile wlezie, z Tobą dyskusji nie mam zamiaru dalej prowadzic . Czub

[ Komentarz dodany przez: Whiplash: Pią 05 Sty, 2018 23:12 ]
Za ten post ode mnie :red: wyjaśnienie poniżej :whip:

Emergency - Pią 05 Sty, 2018 22:16

Rufio z ciekawości jak sobie można prace pozniej podporządkować , ma sens ?

wieczór zamkniety dzięki.

rufio - Pią 05 Sty, 2018 22:19

Hahhahaha
Emergency ale pojechałaś
Kula w płot trafiłaś
Wsłuchaj sie w słowa
Bzdury podpowiada Ci Twa głowa

Emergency - Pią 05 Sty, 2018 22:24

Ciesze sie ze cie rozbawiłam 8)
szymon - Pią 05 Sty, 2018 22:24

Emergency napisał/a:
z Tobą dyskusji nie mam zamiaru dalej prowadzic

to po co mi zadajesz pytania:
Emergency napisał/a:
Szymon drogi trolu a myslisz ze alkoholik ile pije ?

myślę, że kilka piw codziennie przez 3 lata

odpowiesz mi na pytanie, ostatnie juz dzisiaj:

czy nie boisz się, nie boicie się, nie o siebie, bo pewnie poradzicie sobie
ale o dziecko
tak zwyczajnie i po ludzku, czy się nie boisz, że cokolwiek, pośliźnie się idąc do ubikacji w nocy, a tu matka ZGON

rufio - Pią 05 Sty, 2018 22:29

Emergency napisał/a:
jak sobie można prace pozniej podporządkować

Czy możesz jasniej i trochę to rozwinąc ?

Emergency - Pią 05 Sty, 2018 22:33

Jaśniej rozwijając pracuję w usługach, trzeba wiedzieć jak ludzi zapisywać na kolejne miesiące w jakich godzinach , skoro już jesteś taki dociekliwy ;] *p**** ale sam zapytałes .
Emergency - Pią 05 Sty, 2018 22:35

pie rdoła kropkują ? żeby nie było , żadne przekleństwo :)
Emergency - Pią 05 Sty, 2018 22:53

Linka pomylić z czym ?
Whiplash - Pią 05 Sty, 2018 23:11

Ok, Emergency, nie zdążyłem Cię powitać, a tu widzę, ze zaczniemy od reprymendy. Na tym forum jeśli chcesz się przezywać, to proszę bardzo, przezywaj - SIĘ. Nie będziemy tu jednak tolerowali przezywania innych użytkowników. tak więc za to:
Emergency napisał/a:
Szymon drogi trolu
Emergency napisał/a:
Szymon pijawka i pasożyt , pewnie mały , łysy i kręty
Emergency napisał/a:
Czub

ode mnie :red:
Dzisiaj jedna.
do tego za to:
Emergency napisał/a:
pie rdoła kropkują ? żeby nie było , żadne przekleństwo

:yellow:
Po to mamy wykropkowane niektóre zwroty i wyrażenia, aby wykropkowanymi zostały.
Odsyłam do zasad:

https://komudzwonia.pl/viewtopic.php?p=1579#1579

oraz

https://komudzwonia.pl/viewtopic.php?p=636839#636839

Ale zalecam zapoznać się z całym tamtym wątkiem. Przyda się, aby uniknąć niepotrzebnych nieprzyjemnych sytuacji w przyszłości.

PS.: Ponadto zauważ, że przy każdym (niemal) poście widnieje taki przycisk: , służy on do zgłaszania postów, które uważasz, że naruszają nasze zasady, do moderacji. Następnym razem, zamiast więc używać inwektyw typu Troll, czubek, itp, polecam użycie tego przycisku. Mamy tu grono wybitnych moderatorów, no i mnie, i zajmiemy się każdym zgłoszonym przypadkiem naruszania zasad.

Tymczasem witaj na forum :whip:

Emergency - Pią 05 Sty, 2018 23:21

Whiplash zgadzam się nie zapoznałam się z zasadami forum, ale jak widze Szymon jest tutaj od dawna a jego teksty i pisownia grubo mi się nie podobają dlatego uważam ,że kto jak kto ale to drogi Szymon powinien dostac upomnienie. Jest dużo ,, trolli" na forach czy fb ktorzy lubia wszczynać niepotrzebne rozmowy. Odebrałam uzytkownika Szymona jako konto ,,fake" czyli ,, trola" ,, pijawke" ,, pasozyt" .
Jako pierwszy i jedyny zaatakował mnie zatem nic innego nie pozostało jak się bronic.
Dzięki serdeczne ale lubię być traktowana fair, a takie ataki raczej mało mi się podobają

Co do słowa na ,,p" zostawiam bez komentarza .

Emergency - Pią 05 Sty, 2018 23:23

Zatem dziwię się co robi Szymon na tym forum , wydawało mi się że to grupa wsparcia a nie dobijania i wszczynania gównoburzy.
rufio - Pią 05 Sty, 2018 23:34

Bardzo źle zaczęlas no ale zrzućmy to na niestabilnośc . Szymon po prostu Ci wyliczył ile alkoholu masz wieczorem a wiadomo , że metabolizm kobiet jest ciut wolniejszy od mężczyzny więc przy takiej ilości piwa nie mozesz miec rano zro - no chyba ,że piwo to 0,33 to wtedy jest szansa .

No i widze , że kolezanka pierwiosnek jest delikatna jak mimoza - no no .Może byc wesoło z kolezanka na grupie - oj wesolo .

I dalej nie rozumie - co z tego , ze pracujesz w usługach - o co chodzi z tym .
No dobra wracając do ośrodka tam ustalają z Toba wizyty i harmonogram chyba , że juz maja gotowa grupe i wtedy Ty masz sie dopasowac - jezeli Ci naprawdę zalezy na powrocie do zdrowia .
Jeżeli nie pasuje to na poczatek masz indywidualna i oczekiwanie na nowa grupe .

rufio - Pią 05 Sty, 2018 23:40

Opanuj emocje i słownictwo - jestes tu trzy minuty i chcesz wszystkich ustawiac i wprowadzać swe prawa .Chcesz pomocy - pytaj , myśl , analizuj i słuchaj - wtedy prosze bardzo - jeżeli nie potrafisz opanowac słownictwo i emocji wirtualnie to co będzie w realu ? A grupy nie mają zwyczaja miziac - niektóre sa wredne i okrutne i wszelkie chwyty dozwolone bo na poczatku emocje poczatkujacych sa ... poczatkujace .
Whiplash - Pią 05 Sty, 2018 23:41

Emergency napisał/a:
Jako pierwszy i jedyny zaatakował mnie zatem nic innego nie pozostało jak się bronic.

rozumiem, ze masz na myśli ten post:
https://komudzwonia.pl/viewtopic.php?p=882214#882214

Nie dostrzegam w nim ataku, jedynie zdanie szymona nt. zachowań o których pisałaś. Ponadto, jeśli doczytałaś do końca, sam sę do podobnych przyznał.
Ale skoro poczułaś się dotknięta tym jego wpisem uznają za stosowne obdzielić również jego ostrzeżeniem.

Kol. Szymon, nie popisaliście się... W wątku nowej użytkowniczki... :nunu: dzisiaj tylko :yellow: ale żebyś wiedział za co to tu wkleję to, co uważam za niestosowne z Twojego postu:
szymon napisał/a:
rano jesteś jak torpeda? chyba jak zapruta BOMBA

Nie ładnie się przezywać...

A teraz podać sobie rączki i wracać do ładnej dyskusji :sztama:

PS.: Co do
Emergency napisał/a:
wydawało mi się że to grupa wsparcia a nie dobijania i wszczynania gównoburzy.

To masz rację - wydawało Ci się. Nasze forum, jest forum pomocowym. Pomoc nie zawsze (a w przypadku alkoholików rzadko kiedy) polega na głaskaniu po główce i ciepłych słówkach. Częściej będą to kopy w tyłek i prztyczki w nos. Takie podejście, choć niemiłe, to częściej przynosi właściwy skutek. I żeby nie było niedomówień - częściej to nie znaczy zawsze.

rufio - Pią 05 Sty, 2018 23:48

Kismet
Emergency - Sob 06 Sty, 2018 00:00

Rufio myśle że nie trzeba być az tak dosadnym i określać mnie jako patologie , posyłać do kryminału , opisywać o dwojgu napitych rodziców ktorzy zajmują się dzieckiem bo nic nie wie o mnie . To nie jest moja niestabilność tylko zwykłe rozdrażnienie bo takie spekulacje są dla mnie oskarżeniem.
Wychodzę z założenia że jedno zdanie można powiedzieć na 100 sposób, i tak! poczułam się urazona.
Nie trzeba mnie pocierac i dmuchac bo nie jestem jajkiem, szanuje drugiego człowieka i licze na kulturę.
Pytałam i analizuję wciąz zatem dzieki za odpowiedzi.

Ps panie Szymonie będąc trzezwym sam możesz się znależć na podłodze nieżywy wystarczy czysty spadek cukru i omdlenie plus ostry kant .więc nie fantazjuj i zostaw moje dziecko w spokoju. Po drugie to ja jestem uzalezniona a nie mój mąż chyba napisałam wyraźnie. Po trzecie potrafię liczyć ile wypiłam.

Emergency - Sob 06 Sty, 2018 00:04

Ok schodze z tonu, Whishplash dziękuje za wyrozumiałość

Szymon zapewne tez juz mnie poznał wiec licze ze bedzie ok .



Sorry za nerwy

Janioł - Sob 06 Sty, 2018 00:06

PAX ... ! Ludzikowie kochani !
Emergency - Sob 06 Sty, 2018 00:17

Sorra babskie Hormony .


tak czy siak kolejna doba za mną i w sumie bez rzadnych przeszkód, jutro moje pierwsze spotkanie AA , chyba że nikogo nie bedzie bo to święto ?

rufio - Sob 06 Sty, 2018 00:44

Kobieto litości nie ja porównałem Cie do patologii. Ja Cie porównałem do mimozy i do niestabilności pierwiastka jest dopiero 4 strony a Ty już mylisz osoby
g64 - Sob 06 Sty, 2018 08:27

No wszyscy się przespali i mam nadzieję że pokojowo zaczną ten sobotni dzionek, pytasz co po tych 2 miesiącach,i tutaj lezy sedno sprawy,jeżeli nic więcej ze sobą nie będziesz robić to znaczy jeżeli uznasz że już wszystko na temat alkoholizmu wiesz i że sobie sama z nim poradzisz to na 99 procent wrócisz do picia,oczywiście jest to tylko moje zdanie,ale możne po ukończeniu terapii dalej trwać w spotkaniach z niepijącymi, są różne grupy wsparcia,indywidualne spotkania z terapeutami,no i oczywiście AA, w których ja obecnie staram się trzeżwieć,to tylko nie które z propozycji,Emegency posty innych które wywierają na Tobie tyle złych emocji za jakiś czas okażą się dla Ciebie bardzo ważne,jak nie najważniejsze,ja reagowałem podobnie ,wyciągaj z nich to co chcą Ci przekazać ,Wierz mi tutaj nikt nie próbuje Cię urazić pozdrawiam
zołza - Sob 06 Sty, 2018 11:02

szymon napisał/a:
tak zwyczajnie i po ludzku, czy się nie boisz, że cokolwiek, pośliźnie się idąc do ubikacji w nocy, a tu matka ZGON


Uczucia macierzyńskie się Szymuś "odezwały"???
Nie ona piersza i nie ostatnia -matka , która pije ....
A takie teksty na osobę uzależnioną działaja ale odwrotnie niż pownny . "KTO BEZ WINY NIECH PIERWSZY RZUCI KAMIEŃ "
Emergency,Witamy na forum ;)

yuraa - Sob 06 Sty, 2018 11:18

zołza napisał/a:
takie teksty na osobę uzależnioną działaja ale odwrotnie niż pownny

tak, pamiętam moją pierwszą rozmowę z terapeutką.
po prostu walnęła mi prawdą między oczy, podobnie jak Szymon koleżance nowej.
jak ja jej nienwidziłem w tym momencie, w myślach moich była durną k.... , wredną suką, głupią pi.....
myślę że podobnie jak w dotychczasowym życiu oczekiwałe pogłaskania, zapewnień że nie jest tak źle.
i oczywiście byłem pewien że sprawy o których się głośno nie mówi nie istnieją.

ale myślę że takie poruszenie czułej struny w końcowym efekcie dało pozytywne skutki

zołza - Sob 06 Sty, 2018 12:03

yuraa napisał/a:
ale myślę że takie poruszenie czułej struny w końcowym efekcie dało pozytywne skutki


Oczywiście zgadzam się Yuraa :) ale może nie mylmy forum z terapią i psychoterapeutą ;)
Uważam ,ze forum ma zachęcać , informować , motywować do wychodzenia z tego bagna a nie walić w pysk na "dzień dobry" ;) Przecież sami jestesmy alkoholkami- prawda? Znamy takie zachowania z autopsji . :P

rejek - Sob 06 Sty, 2018 13:50

zołza napisał/a:
yuraa napisał/a:
ale myślę że takie poruszenie czułej struny w końcowym efekcie dało pozytywne skutki


Oczywiście zgadzam się Yuraa :) ale może nie mylmy forum z terapią i psychoterapeutą ;)
Uważam ,ze forum ma zachęcać , informować , motywować do wychodzenia z tego bagna a nie walić w pysk na "dzień dobry" ;) Przecież sami jestesmy alkoholkami- prawda? Znamy takie zachowania z autopsji . :P

Zołza
Ale możemy trochę przyrównać FO do terapii grupowej.
Tylko tu na FO możesz się odszczeknąć -a na grupowej "nie ma zwrotów na odpowiedzi zwrotne" -nie podoba ci się? To wypad z baru.
Tak jak się wyeksponujesz -takie zwrotki dostaniesz -na mojej ściemy nie było-ludzie mówili co myśleli.A że ludzie różni byli to już wieeeele w życiu widzieli.Może też to o czym pisał (w wyobraźni) Szymon .
I g***o ich obchodziły czyjeś hormony

zołza - Sob 06 Sty, 2018 14:00

rejek napisał/a:
Zołza
Ale możemy trochę przyrównać FO do terapii grupowej.


Nie :nie: Rejek .

smokooka - Sob 06 Sty, 2018 14:03

Nie możemy, jeśli koniecznie musisz jakoś Dekadencję równać to jest to po prostu kontakt ze środowiskiem okłoalkoholowym, w większości trzeźwym. Nic ponadto. Ale dla mnie kluczowe jeśli chodzi o codzienność. Resztę "załatwiam" kontaktem z terapeutką kiedy uznaję że to mi potrzebne, albo jeszcze bardziej kiedy uznaję, że pozjadałam wszystkie rozumy
Gosia - Sob 06 Sty, 2018 14:55

Mi rok temu w psychiatryku jak byłam na obserwacji lekarz powiedział, że jeszcze nie jestem alkoholiczką w ostatniej fazie, ale jestem już blisko. Podejrzewał długotrwałą depresję ze skłonnościami do alkoholizmu.

I na tym skończyły się jakiekolwiek diagnozy u mnie. Spodziewam się mimo wszystko, że coś mi więcej dolega, ale teraz będę jechała do ośrodka terapii ;)

A co do tematu, to wiem, że jest jeden dobry ranking z ośrodkami: https://xxx ii.pl/


Poprawiłem link :mgreen: :whip:

rejek - Sob 06 Sty, 2018 15:25

smokooka napisał/a:
Nie możemy, jeśli koniecznie musisz jakoś Dekadencję równać to jest to po prostu kontakt ze środowiskiem okłoalkoholowym, w większości trzeźwym. Nic ponadto.

Eeee ja tam już nic w życiu nie muszę ,na szczęście.
Mi chodziło o styl a dokładnie elementy informacji i odpowiedzi na posty.W tym widzę podobieństwa.
Nie chodzi o pomoc,efekt,diagnozę itp -bo to rzecz jasna terapii nie zastąpi

Janioł - Sob 06 Sty, 2018 15:51

rejek napisał/a:
Eeee ja tam już nic w życiu nie muszę ,na szczęście.
kupka ? oddychanie ? siusiu ? ;)
rejek - Sob 06 Sty, 2018 21:11

Trzymać albo popuszczać
szymon - Sob 06 Sty, 2018 21:51

Emergency napisał/a:
Jako pierwszy i jedyny zaatakował mnie zatem nic innego nie pozostało jak się bronic.
Dzięki serdeczne ale lubię być traktowana fair, a takie ataki raczej mało mi się podobają


za co ostrzeżenie?
że, napisałem, ze po 5-8 piwach z rana masz 2 czy jeden promil? za patologie czy zaprutą BOMBĘ?
przecież to prawda, nie ma się co obrażać i denerwować, sorry Emendźersi :)
mogłem użyć sformułowania "byłaś lekko znieczulona po kilku browareczkach"

chyba, że wolisz żeby napisać, żeby się nie martwić, że jakoś wszystko się ułoży, żeby pić dużo mikroelementów, dużo wody, zacisnąć pośladki, porozmawiać o tym z kimś bliskim, z przyjacielem albo jak się wstydzisz, to tutaj mozna....
że każdy trzeźwy alkoholik zaczynał od godziny niepicia, potem od jednej doby, tygodnia? nie martw się :mysli:

koledzy i koleżanki tak piszą, ja piszę czasami jak oni, a czasami tak jak u Ciebie

zołza napisał/a:
Uczucia macierzyńskie się Szymuś "odezwały"???


bardziej tacierzyńskie i bez cudzysłowowa sc43545

Emergency - Pon 08 Sty, 2018 18:28

Witam ,

pojechałam sobie odpoczac w górach i wyciszyc się .

rejek co to znaczy FO ?

Szymon chetnie poznam twoją historię , bo jak i zapita matka wygląda zle tak i zapity ojciec ,dla mnie bez różnicy. Poważnie nie wymagam głaskania, chodzi mi o twój poziom kultury i poziom pisowni. Skoro wszystkie kobiety alkoholiczki uwazasz za patologie i do kryminału to po co z nami w ogóle rozmawiasz, taki gorszy sort.
I skoro sama się przyznaje do błedów i uzależnienia jak dobrze wiesz nie potrzebuje już pisanai ze wszystko będzie dobrze. to zazwyczaj sam alkoholik nie przyznaje się do uzaleznienia , ja widzę swój problem i jestem jego świadoma.

Emergency - Pon 08 Sty, 2018 18:34

zołza napisał/a:
yuraa napisał/a:
ale myślę że takie poruszenie czułej struny w końcowym efekcie dało pozytywne skutki


Oczywiście zgadzam się Yuraa :) ale może nie mylmy forum z terapią i psychoterapeutą ;)
Uważam ,ze forum ma zachęcać , informować , motywować do wychodzenia z tego bagna a nie walić w pysk na "dzień dobry" ;) Przecież sami jestesmy alkoholkami- prawda? Znamy takie zachowania z autopsji . :P




Zołza dziękuje w samo sedno , klast na dzien dobry w pysk nigdy nie jest dobry, chociaż nie należe do delikatnych to zawsze cenie ale konstruktywną krytykę.

olga - Pon 08 Sty, 2018 18:51

Emergency, emocjonalnie to przyjmujesz....
Pamiętam moje początki na forum...przyszłam żeby mnie pocieszono, pogłaskano, powiedziano, że wszystko będzie dobrze...eks mąż zgłosił się na ochotnika na odwyk, gadał terapeutycznie...taki mądry, zmotywowany do niepicia.....a tu buch przez łeb od Irasa (dobrze, że jego tu nie ma bo dopiero byś się naczytala :szok: ). Dopiero po czasie doceniłam prawdę jaką pisał....i to ta prawda mi pomogła...

rejek - Pon 08 Sty, 2018 19:18

[quote="Emergency"]
rejek co to znaczy FO ? [/quote

forum

yuraa - Pon 08 Sty, 2018 20:14

fajnie że wróciłaś, myslałem że się wystraszyłaś.

a Szymon wcale nie jest niski łysy i pokurczony, to normalny facet.
na majówkę zaprasza do siebie
warto się trochę po forum rozejrzeć https://komudzwonia.pl/viewtopic.php?p=880910#880910

szymon - Pon 08 Sty, 2018 21:50

Emergency napisał/a:
klast na dzien dobry w pysk nigdy nie jest dobry


czasami jest na opamiętanie
można sie umówić, że ja będę zadawał pytania trudne, a pozostali takie cip cip, co słychać ;)

to jak to jest z Tobą?
kiedy ostatni raz piłaś piwko, bo rozumiem, ze pijesz browary a za wódkę sie nie łapiesz?

liczysz sobie ile mozesz wypić, żeby rano wstać "trzeźwa"
a wiesz, ze normalni ludzie co piją na weselu czy przez tydzień np 6 browarów co jakiś czas, tego nie robią?
normalnie nie liczą... tylko alkoholicy liczą i mają alkomaty żeby sie sprawdzić

nie znam nikogo, kto ma alkomat i liczy ile może wypić, tylko alkoholicy tak robią moim zdaniem
może są wyjątki, ale nie znam :shock:

no i globalne pytanie: co zamierzasz zrobić ze sobą? masz jakieś plany albo nadzieje, że Twój alkoholizm się będzie z Tobą obchodził w sposób do opanowania?


Yuraa, podesłał Ci link do propozycji mojej, takie spotkanie alkoholików, to jak imieniny, tylko bez wiadomo czego ;) ;) między Krakowem a Katowicami - majówka

a historia moja i początki, to nie wiem, czy małabyś tyle ochoty czytać, bo bardzo dużo tego było
ja przestawałem kilak razy pić, świadomie czwarty raz i mi się udaje jakoś
możesz sobie poczytać o początkach tu: https://www.komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=3642


pozdro ;)

Tibor - Wto 09 Sty, 2018 08:33

Przypominam sobie pierwsze się moje pojawienie we Wspólnocie AA. Zostałem ciepło, miło przyjęty, bez twardych tekstów, bez niewygodnych dla mnie pytań. Byłem wtedy kruchy, mocno wystraszony. Podejrzewam, że nie zagrzałbym tam miejsca, gdybym od początku został skrytykowany czy dosadnie wyrażano się na mój temat.

Podobnie rzecz miała się na terapii. Pierwsze spotkania były dość swobodne, luźne. Te "drastyczne" informacje zwrotne dostawałem już później, gdy nieco okrzepłem na terapii, we Wspólnocie oraz w ogóle w życiu.

Emergency - Wto 09 Sty, 2018 10:50

Szymon pewnie że wiem że normalni tego nie robią ja jestem w pełni świadoma mojej głupoty i uzależnienia. Raczej liczyłam rano jak wstawałam przez pół dnia miałam moralniaka jak można tyle chlać.
Alkomat ma mój mąż właściwie w tym akurat nie widzę nic zdrożnego i chyba każdy powinien go mieć w domu bo ludziom często się zdaje że jest ok a pozniej wychodzi co innego. Zaznaczam że mój maz pije od święta do święta.
Tak nie nawidze wódy , whisky wino raz w roku. Najwieksza słabośc to browar i mam to po ojcu chyba wszystko zakodowane w genach.
Nie piję od nowego roku , zamierzam podjąc się terapii zaraz zapinam wrotki i jade się zapisać tak układam swoją prace aby mieć wolne w nastepnych tygodniach godziny poranne.
Bolała mnie wątroba i jestem zmeczona psychicznie nałogiem plus widze ze twarz jest zmeczona a u kobiety to okropna rzecz :/

Emergency - Wto 09 Sty, 2018 10:52

Szymon a jak długo trwały twoje abstynencje ??
Maciejka - Wto 09 Sty, 2018 10:59

Emergency napisał/a:
Alkomat ma mój mąż właściwie w tym akurat nie widzę nic zdrożnego i chyba każdy powinien go mieć w domu bo ludziom często się zdaje że jest ok a pozniej wychodzi co innego.

U nas na grupie dla współuzaleznionych terapeutka zaliczyła akurat to do nienormalnych zachowań/ do zachowań destrukcyjnych. Po co mi alkomat w domu, zeby kontrolowac partnera? i tak to jest nie do upilnowania i policzenia. :/

Emergency - Wto 09 Sty, 2018 11:50

Perełka mój mąz nei kupował alkomatu do sprawdzania mnie, miał już go zanim się poznaliśmy . On praktycznie niepijący, ale dośc zapobiegawczy i chyba nie ma rzeczy ktorej by nie miał
Emergency - Wto 09 Sty, 2018 11:53

Tibor teraz zaczyna nabierac to znaczenia i sensu w tym co napisałes . zaczeło być tutaj nawet ciekawie :mgreen:

Yourra dziekki za troske to miłe :) jeszcze tutaj troiche pobędę :) jak napisałam wyzej zaczeło mi sie podobac :)

Musze jechac ludziska po drugie skierowanie bo to mi się przedawniło ;/ ciemna masa ze mnie myslałam że z miesiac ważne a to tylko 2 tyg . vz4

Maciejka - Wto 09 Sty, 2018 11:55

Wiesz co , alkohol śmierdzi na odleglosć, zawsze wiedzialam kiedy mój maż był wypity i nie musiałam wcale wąchać go , alkomat żeby kupić nawet mi nie przyszedł na myśl i zawsze bezblednie znajdowałam butelki po alkoholu i wszystkie jego kryjówki. Alkoholik jak pije to uważa, ze wszystkich udaje mus sie przechytrzyć i oszukac a tymczasem jedyną osobą , która on skutecznie oszukuje i wierzy w to jest on sam.
Alkohol smierdzi tak samo jak papierochy, nie palę i nie piję a palacza na parę metrów wyczuje praktycznie na 90 procent.

Emergency - Wto 09 Sty, 2018 12:10

Perełka napisałam wyżej alkomat ma mój mąż od pamietnytch czasów , 10 lat temu duzo pracował samochodem jest bardzo przezornym człowiekiem. Mnie nim nigdy nie badał. Jak czułam się wątpliwie rano to owszem dmuchnełam bo po % nie chciałam jeżdzić.

Wiem jak jest z chowaniem butelek bo mój ojciec robi to samo, sama też tak robiłam.
Bardzo dobrze napisałaś alkoholik oszukuje samego siebie.

papierochów tez nigdy nienawidziłam a paliłam pare lat udało mi się rzucic i nie zamierzam wracac bo tak jak napisałaś smierdzą, alkohol tez smierdzi i nie jest przyjemny.

Plusem palacza jest to ( pomimo ze smierdzi ) że nie psuje relacji rodzinnych , jak alkohol.

Czy mąż trzyma abstynencję ?

Maciejka - Wto 09 Sty, 2018 12:13

Mój maż zapił się 10 lat temu. Jego nie udało się uratowac bo wybrał alkohol ale siebie i rodzine już tak, udało mi się i jestem z siebie dumna i wiesz co , moja rodzinka niealkoholików ale też dysfunkcyjna stawia mnie za wzór a mi to lotto jak sobie chcą. A teraz uciekam z Twojego tematu bo się nie znam na uzaleznieniach.
Whiplash - Wto 09 Sty, 2018 13:20

Emergency napisał/a:
Alkomat ma mój mąż właściwie w tym akurat nie widzę nic zdrożnego i chyba każdy powinien go mieć w domu bo ludziom często się zdaje że jest ok a pozniej wychodzi co innego.

Zbędny wydatek moim zdaniem. Nieuzależnieni, tak jak pisał szymon, nie mają potrzeby liczenia ile wypili. Bo albo wiedzą, że "dzień po" się nie jeździ, albo po prostu nie piją takich ilości, żeby mieć wątpliwości.

perełka napisał/a:
U nas na grupie dla współuzaleznionych terapeutka zaliczyła akurat to do nienormalnych zachowań/ do zachowań destrukcyjnych. Po co mi alkomat w domu, zeby kontrolowac partnera? i tak to jest nie do upilnowania i policzenia.

Niby tak, ale to nie problem Emergency, a jej męża raczej. W sumie zależy też do czego mu ten alkomat. Ja np. mam, bo korzystam z niego służbowo czasem. Ale sobie bym nie kupił, ani też na domownikach nie potrzebuję testować.

Emergency - Wto 09 Sty, 2018 13:25

Whiplash korzystasz służbowo ? chlopaków na placu sprawdzasz :P czy raczej stoisz w krzakach z lizakiem hehehe przepraszam nie mogłam sie powstrzymać .
rufio - Wto 09 Sty, 2018 15:07

Emergency po pierwsze nie rozumiem nadal skierowania ?!
Po drugie co postanowiłaś - dzienna czy dochodząca ?
I po trzecie jakie kontakty z terapeutą w jakim czasie i na jakich zasadach ?

rejek - Wto 09 Sty, 2018 16:22

Whiplash napisał/a:
Nieuzależnieni, tak jak pisał szymon, nie mają potrzeby liczenia ile wypili. Bo albo wiedzą, że "dzień po" się nie jeździ, albo po prostu nie piją takich ilości, żeby mieć wątpliwości.


Dokładnie -nieuzależnieni nie piją do krawędzi -żeby się zastanawiać czy mogą samochodem jechać o 6 czy o 6.30.
Po prostu jak wiedzą że rano jadą -to poprzedniego dnia nie piją ,albo piją 1 piwo czy coś tam.
Ja jestem alkoholikiem więc mam alkomat -bo piłem zawsze do krawędzi ryzyka .Bo przecież trzeba wykorzystać maksymalnie czas np weekendu,albo ilość zakupionego już alkoholu.A rano jechać.
Dla mnie to "picie kontrolowane"
A picie kontrolowane - to jeden z objawów alkoholizmu.

Emergency - Wto 09 Sty, 2018 18:08

Rufio nie rozumiesz skierowania ? :mysli: że u was jest inaczej czy cio? skierowanie dostaje od lekarza psychiatry na oddział dzienny . Dostałam je w grudniu nie wiedziałam ze jest wazne tylko 2 tyg :/ przeterminowało się i znowu trzeba isc do lekarza. Interesuje mnie tylko i włacznie leczenie dzienne czyli od 8 do 15 przez 8 tygodni.


Co wy sie tak na ten alkomat uwzieliscie , juz się pogubiłam czyli waszym zdaniem jak moj mąz kiedys sobie kupił alkomat , a nawet nie wiem czy kupił czy dostał tzn że jest alkoholikiem :P ? Bo juz nie wiem o co wam chodzi :)

Emergency - Wto 09 Sty, 2018 18:11

Tez trochę nie zgadzam siuę z takim szablonem co terapeuta powiedział . nie mówię że nie ma to sensu ale w przypadku mojego męza to abstrakcja.
Tibor - Wto 09 Sty, 2018 18:27

Emergency, nie zawracaj sobie głowy tym alkomatem. To nie twój problem. Co kto ma na myśli - to jego ;)

Podobnie jak ze skierowaniem. Teoretycznie nie jest potrzebne, ale praktyka pokazuje, że w moim wypadku było potrzebne. Mówili mi, że na terapie leczenia uzależnień nie potrzeba skierowania (i tak bodajże jest w przepisach), a mnie bez niego nie chcieli przyjąć.

rejek - Wto 09 Sty, 2018 18:51

Cytat:

Emergency, nie zawracaj sobie głowy tym alkomatem. To nie twój problem. Co kto ma na myśli - to jego ;)

Dokładnie -nie każdy kto wozi w samochodzie prezerwatywy jest erosomanem -jakby to Ferdek Kiepski powiedział :lol2:

Emergency - Wto 09 Sty, 2018 18:56

Tibor - poważnie skierowanie nie jest wymagane :O jak szukałam poradni to była jeszcze jedna do ktorej potrzebowałam skierowania do lekarza psychiatry aby on kurna wydał mi skierowanie na leczenie ... jakiś absurd! ( tutaj pomachałam im juz na wstepie nie lubie biurokracjii to w takich przypadkach )
Teraz muszę czekać na wizyte u psychiatry zostałam wpisana na liste rezerwową jak sie cos zwolni będą dzwonić .

Pytanie dlaczego w czasie leczenia dziennego nie można przerwać go ani jednym dniem ? Bo tutaj też już dostałam taką informację( oczywiscie nie z powodów lenistwa tylko w uzasadnionych przypadkach nie wiem choroba czy jakis zarezerwowany wyjazd ) tak wiem pewnie dostanę odpowiedz jak chcesz sie leczyc to musisz chodzic ;]

Emergency - Wto 09 Sty, 2018 18:57

rejek napisał/a:
Cytat:

Emergency, nie zawracaj sobie głowy tym alkomatem. To nie twój problem. Co kto ma na myśli - to jego ;)

Dokładnie -nie każdy kto wozi w samochodzie prezerwatywy jest erosomanem -jakby to Ferdek Kiepski powiedział :lol2:



Musze zapamiętać !!! :brawo: :brawo:

Janioł - Wto 09 Sty, 2018 19:00

Emergency napisał/a:
Pytanie dlaczego w czasie leczenia dziennego nie można przerwać go ani jednym dniem ?
bo na okres leczenia jest wystawiane zwolnienie lekarskie .....choćby dlatego i wynika to również ze sparawdzenia motywacji pacjenta do leczenia
Emergency - Wto 09 Sty, 2018 19:02

nie interesuję mnie zwolnienie chyba zły przykład, masa ludzi nie bierze zwolnienia bo nie chce takiej pieczątki, ja nie muszę. Motywacja może byc a przyczyny losowe to druga sprawa , ale nie będę się z oświata kłocić :)
Janioł - Wto 09 Sty, 2018 19:03

Cytat:
Motywacja może byc a przyczyny losowe to druga sprawa , ale nie będę się z oświata kłocić
zakładasz przyczyny losowe z góry ? jak się wydarzą to się bedziesz martwić ....
Janioł - Wto 09 Sty, 2018 19:04

Emergency napisał/a:
nie interesuję mnie zwolnienie chyba zły przykład,
to że Ciebie nie interesuje nie oznacza że tak nie jest
rejek - Wto 09 Sty, 2018 19:06

Emergency napisał/a:
Tibor - poważnie skierowanie nie jest wymagane :O jak szukałam poradni to była jeszcze jedna do ktorej potrzebowałam skierowania do lekarza psychiatry aby on kurna wydał mi skierowanie na leczenie ... jakiś absurd! ( tutaj pomachałam im juz na wstepie nie lubie biurokracjii to w takich przypadkach )
Teraz muszę czekać na wizyte u psychiatry zostałam wpisana na liste rezerwową jak sie cos zwolni będą dzwonić .

Pytanie dlaczego w czasie leczenia dziennego nie można przerwać go ani jednym dniem ? Bo tutaj też już dostałam taką informację( oczywiscie nie z powodów lenistwa tylko w uzasadnionych przypadkach nie wiem choroba czy jakis zarezerwowany wyjazd ) tak wiem pewnie dostanę odpowiedz jak chcesz sie leczyc to musisz chodzic ;]


Skierowanie może ci wystawić nawet lekarz pierwszego kontaktu,rodzinny ,lub ogólny -nie musi być psychiatra.

A co do dni wolnych -usprawiedliwione zwolnieniem lekarskim -są dopuszczalne.
Jakaś sprawa losowa ,typu -odpukać -śmierć członka rodziny,wezwanie do sądu itp też.
Ale nie wolne na telefon,typu "nie chce mi się czy jestem zmęczony".
Po to żeby mieć ciągłość terapii i jak najwięcej z niej skorzystać.
Będziesz tam np 8 tygodni (rzadko kiedy ktoś jest więcej) i koniec

rejek - Wto 09 Sty, 2018 19:11

Janioł napisał/a:
bo na okres leczenia jest wystawiane zwolnienie lekarskie .....choćby dlatego i wynika to również ze sparawdzenia motywacji pacjenta do leczenia

O ile ktoś potrzebuje.
U mnie jest OLU które ma swoich lekarzy (psychiatrów) ale nawet jak masz katar to cię obejrzy i zwolni z terapii bądz da lekarstwo. Tym bardziej jak jesteś na zwolnieniu które sam wystawił na czas trwania terapii.

szymon - Wto 09 Sty, 2018 20:24

schemat alkoholika dla dobrego samopoczucia, ale jak przeczyta to sie denerwuje

1. oświadcza że ma problem i sie loguje w internecie (nikt go nie zna)
2. opowiada, że chce i mu zależy, ale się podśmiechuje jednocześnie ;)
3. umówiłem się, ale nie było terapeuty, kolejka była bardzo długa
4. nie dali mi informacji, że w spbpty nie czynne, albo o 22:00
5. następuje kompromitacja po tygodniu, dwóch... ale userzy dalej wierzą
6. samo-zaprzeczenie, które jest esencją uzależnienia, ale brniemy dalej
7. userzy zaczynają logicznie myśleć i normalnie nie wierzyć, następuje atak na petenta
8. petent sie obraża i opuszcza forum, lub wraca do pkt 5
9. znajduje sie ktoś, kto jednak wierzy w nowego usera
10. mija kolejny termin

co by dopisać? żeby dopisać do: miałem tak samo :)
ooo
ja po pierwszej wizycie obiecałem wszystkim, że koniec i już nigdy wiecej :lol:
a było pare razy :/

muzyka11111 - Wto 09 Sty, 2018 20:34

Szymon, podoba mi sie Twoj schemat :)
Emergency - Wto 09 Sty, 2018 21:59

wściekła ...... napisałam sie i poszło w kosmos ... naucze sie kopiować co co napisałam :/ ide spać

Szymon schemat w deche!

rufio - Śro 10 Sty, 2018 00:42

:mysli: :bezradny:
Whiplash - Śro 10 Sty, 2018 00:50

Emergency napisał/a:
wściekła ...... napisałam sie i poszło w kosmos ... naucze sie kopiować co co napisałam ide spać


Emergency, warto przejrzeć forum szerzej niż tylko jeden dział. Polecam np. samouczek odzyskiwania utraconego tekstu:
https://komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=858

A jeszcze parę fajnych zakątków można znaleźć.
:whip:

szymon - Pią 12 Sty, 2018 17:44

emergency give up? point 8? :p
rufio - Pią 12 Sty, 2018 20:28

Meteorek ?


prsk

rejek - Pią 12 Sty, 2018 20:30

rodzaj żeński
więc
Cometa (ang.coby do nicku pasowało) :wysmiewacz:

Emergency - Pon 15 Sty, 2018 15:00

Dzieki Szymon za punkt 8 musze cie jednak rozczarować jeszcze sie trzymam, dzisiaj wypisali mnie ze szpitala miałam kosmicznego rotawirusa to sie nazywa przymusowa abstynecja....
chyba od tego Twojego schematu się tak pochorowałam.

dzięki Wishplash zapewne dzisiaj sobie posiedze z lekturką


Rejek nie miałam może na myśli choroby , lecz np zaklepany opłacony wyjazd ( 5 dni )

szymon - Pon 15 Sty, 2018 22:11

Ooo fajnie :)

Lepiej opowiedz jak było na spotkaniu AA
Strach był?

Emergency - Pon 15 Sty, 2018 23:59

Szymcio nie skorzystalam bo szczerze mówiąc po przeczytaniu twojego schematu straszna choroba mnie wzieła. Umowiłam sie juz koelezzanka z teej grupy
szymon - Wto 16 Sty, 2018 00:13

Eee Ty miałas isc 3 stycznia do AA

To z kolezanką w kwietniu?

Emergency - Wto 16 Sty, 2018 11:29

Nic podobnego zę 3 stycznia ( miałam przeterminowane skierowanie ) , nie przyjmą mnie teraz bo mam wyjazd na 5 dni w lutym. dzowniłam i pytałam nie ma innego wyboru . Ide z smookooka na spotkania aa moze tak sobie dotrwam do tego momentu.
rufio - Wto 16 Sty, 2018 16:29

A ten wyjazd to w ramach terapii czy tez ferii?
Emergency - Wto 16 Sty, 2018 22:34

Rufio ferie nie mam co sciemniac , szkoda mi kasy i muszę odpoczać wiem ze ulegnę pewnie dlatego terapiua nie przywiduje tych przerw, Fajnie byłoby jednak rozpoCZAC terapie i radzic sobie z wyjazdem z jakas wiedza,. Nie ma usoprawiedliwienia
pterodaktyll - Wto 16 Sty, 2018 22:40

Emergency napisał/a:
Fajnie byłoby jednak rozpoCZAC terapie i radzic sobie z wyjazdem z jakas wiedza,.

Łapanie kilku srok za ogon w naszej chorobie nieomal zawsze kończy się tak samo, czyli kolejnym zaryciem nosem o glebę.......

rufio - Śro 17 Sty, 2018 09:50

Źle ustawione piorytety ale to Twoja broszka . Widocznie jeszcze nie czujesz , że siedzisz w szambie po szyje . Wiem jedno i to po sobie jeżeli jestes zdecydowany na leczenie to wyłączasz samodzielne myslenie , wyciagasz wate z uszu wkładasz do ust i zasuwasz na lekcje .
W Twoim przypadku ferie wazniejsze a na feriach jak dobrze zrozumiełam ulegniesz czyli cos tam skonsumujesz .Jak to mówia jeszcze dzis a od poniedziałku aniołek .
Bywa . Co to znaczy szkodza kasy tak troche skaczesz po parerelach ?

prsk

szymon - Pon 22 Sty, 2018 21:39

cześć, jak poszło? :roll:

Ty... na AA to skierowania chyba teraz nie wypisują
na co Ty miałaś to skierowanie?
.
.
.
.
aaa już nie wiadomo, bo spalone pewnie albo zaginęło


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group