Do poczytania, do przemyślenia... - Jaką drogą iść do celu?
Endżii - Nie 04 Lut, 2018 13:49 Temat postu: Jaką drogą iść do celu? Cześć...
Ja jestem po terapii w zamkniętym ośrodku, i po wyjściu, wydawało mi sie, że dam sobie rade i bede walczył z alkoholem...co było już skazane na porażkę, bo zacząć miałem od poddania sie, i nie walczenia z alkiem!!!Skończyło się to szybko , nawrotem .. Były rady nie zaprzestawaj!!! Idźna Aa!,
. Dodatkowo jestem ateistą, więc mam utrudnione zadanie. Zarówno AA jak i 12 kroków nie dla mnie...
Radzą, wyobraź sobie inną siłę wyższą , co? Krasnoludka z Góry Żar? Jeśli w coś nie wierzysz że istnieje , że ci pomoże, to wymyślone coś jest jeszcze głupsze... Na szczęście ktoś doradziłmi książkę James Christopher- Jak pozostaćtrzeźwym - zerwanie z nałogiem bez pomocy religii.!!
Przeczytałem pare książek z literatury dla alkoholików, przy tej zrobiłem wow... Zrozumiałem że pójście na miting , byłby dla mnie pchaniem sie w uzależnienie krzyżwe. Kiedyś spytałem terapeuty, jakbym zamiast pić w głodzie zajarał? Wybiłmi to z głowy bo to krzyżowe uzależnienie, tymczasem zachęcał do chodzenia na AA, gdzie alkohol zastępuje religijnym nałogiem... Christopher otworzyłmi oczy, nie walczęz alkiem, nie wchodzimy sobie w drogę!!! . Pisał także o efektach, i bez względu na to czy jest sie w AA czy nie, On uważa , że udaje siętylko tym, dla których niepicie staje się NAWAŻNIEJSZYM CELEM ŻYCIA! I codziennie rano myśą o tym i przekładająto na dziś. Tak staram sie czynić, bo w to wierzę! Dziennie wstaje radosny, i każdego dnia rano obmyślam jaki to będzie piękny, trzeźwy dzień. Międzyczasie było pare kryzysowych akcji, stresów gdzie , było ciężko... Ostatnio na ulicy zdenerwowałem sie , że ażdygotałem , pierwsza myśl był "odstresacz" a za chwile uśmiech , i myśl : Najważniejszy cel życia!!!! Tylko to się, liczy😑😊
pterodaktyll - Nie 04 Lut, 2018 17:35
Tibor - Nie 04 Lut, 2018 19:26
Mam takie wrażenie Endżii, że twój wpis, taki sam w dóch miejscach, jest zwykłą reklamą książki, bo wszystko to co napisałeś jest zwykłą bzdurą, albo wynika z twojej nieznajomości tematu, albo niezrozumienia.
Takie są moje odczucia.
Oczywiście skuteczne jest to co pomaga, jeśli tobie pomaga książka, to czytaj ją. Na okrągło nawet.
smokooka - Nie 04 Lut, 2018 21:02
Mam takie same odczucia Tiborze
Anonymous - Wto 06 Lut, 2018 15:33
Książka to może być jakimś krokiem z wyjścia z uzależnienia. Ale ciężko samą lekturą zmienić postępowanie
Endżii - Sob 10 Lut, 2018 17:25
nic nie reklamowałem, kupiłem na allegro, i poprostu stwierdziłem że jest elementem, który mi bardzo pomaga. Oczywiście że książka nie wyleczy nałogu. Ale dla mnie to ważne , że jakieśźródło podejmuje problem ....jest dokłdnie jak pisze- Juiwanna mały kroczek, który o poranku zmienia moje myślenie na dzień. Dużo czasu spędzam w samochodzie i przedtem słuchałem muzyki... teraz idąc za myślą, że utrzymanie trzeźwości jest najważniejsze, słucham z youtuba : terapii, audiobuków, historii alkoholików...i to nastawia mnie na popołudnie..wczoraj słuchałem przykładowo prelekcji o nawykach, i zastanawiałem się, na ile te mądre metody mogąmnie wspomóc.... tak że nie o reklamowanie chodziło tylko o zbieranie klocków, z różnych oczywiście fachowych źródeł, tak by zbudować skuteczne metody radzenia z chwilami słabości... A wogóle wczyraj jak jużgdzieśpisałem , doszedłem do wniosku: SKUTECZNEGO TRZEŹWIENIA TRZEBA SIĘUCZYĆ! Na to składająsiętakie dyskusje, terapie, literatura, pomoc doświadczonych, dla niektórych równieżreligia, mitingi , a nawet podknięcia i wpadki to też lekcje. Czy myślęgłupio to już Wasza ocena... Dla mnie nawet krytyczne odpowiedzi są cenne, chyba że pisze je jakiś szyderczy hajter , bo tacy teżbywają. Pozdro
|
|