To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Powitalnia - Zgubiłem drogę...

Morbid Angel - Śro 20 Mar, 2019 00:03
Temat postu: Zgubiłem drogę...
Witam wszystkich
Po ponad 3 latach czystości zgubiłem swoją drogę i czuję sie jak na bezludnej wyspie

Janioł - Śro 20 Mar, 2019 00:23

Cytat:
Po ponad 3 latach czystości zgubiłem swoją drogę i czuję sie jak na bezludnej wyspie
Ta czystośc to co ? Dziewictwo, używanie mydła, nie bierzesz, nie pijesz, nie hazardujesz się ?
jal - Śro 20 Mar, 2019 11:03

Witaj Morbid Angel na fajnym Forum :)

Napisz coś więcej o sobie ?

Wiedźma - Śro 20 Mar, 2019 19:04

No witaj Morbid Angel :)
O czystości mówią raczej narkomani, alkoholicy używają pojęcia trzeźwość. Jesteś narkomanem?
Napisz o sobie coś więcej - to, że się czujesz jak na bezludnej wyspie wcale nie oznacza, że tak jest.
Nawet jeśli jesteś osamotniony w realu, to przecież my tu jesteśmy - ludziki z monitorka 8) 8) 8)
- i chętnie z Tobą pogadamy :zgoda:

Wiedźma - Pią 22 Mar, 2019 22:16

No i czemuś zamilkł, Morbid Angel? :roll:
Czyżbyś odnalazł swoją drogę?
A może zgubiłeś także tę prowadzącą na Dekadencję? :swieczka:

Morbid Angel - Śro 27 Mar, 2019 20:11

Co tu pisać... jest lipa i tyle 🤕
Dla mnie czystość to trzeźwośc a narkotyków nie znam żadnych prócz alkoholu rzecz jasna.
Zaślepiły mnie kolejne lata trzeźwości(ponad 3)w efekcie czego prócz nie picia i rzadkiego chodzenia na grupe nie robiłem nic...
Dziś myślę ze odliczanie dni trzeźwości to największa pułapka... zaczynamy myśleć o ilości a nie jakości.
Znaczy tak mi się tylko wydaję bo Już kiedyś myślałem ze wiem i dziś zdaję sobie sprawy ze nie wykonałem niezbędnej pracy nad sobą, krokami itp...

Janioł - Śro 27 Mar, 2019 20:24

Morbid Angel napisał/a:
Dziś myślę ze odliczanie dni trzeźwości to największa pułapka... zaczynamy myśleć o ilości a nie jakości
Liczę i to nie przeszkadza mi i chodzić na grupę wsparcia i od czasu do czasu na mityng czyli trzeźwieć. Można też bez owijania w bawełnę napisać że zapiłem po 3 latach tu większość samych swoich ;)
Wiedźma - Śro 27 Mar, 2019 22:29

Morbid Angel napisał/a:
prócz nie picia i rzadkiego chodzenia na grupe nie robiłem nic...

No to zacznij od nowa - tym razem coś robiąc. Masz jakieś pomysły?

jal - Czw 28 Mar, 2019 06:15

@ Co tu pisać... jest lipa i tyle 🤕

Zawsze możesz zacząć od początku... ale tym razem z większą świadomością swoich wcześniejszych porażek - wyciągając sensowne wnioski.
Powodzenia :)

Morbid Angel - Czw 28 Mar, 2019 19:21

Wiedźma napisał/a:
Morbid Angel napisał/a:
prócz nie picia i rzadkiego chodzenia na grupe nie robiłem nic...

No to zacznij od nowa - tym razem coś robiąc. Masz jakieś pomysły?


Myślałem ze to oczywiste skoro zgubiłem drogę znaczy to samo co schlałem ryja.
Moje ostatnie zapicie datuje się na 15 Lipca i od tego czasu nie mogę dorwać choćby do miesiąca(20 dni).
Pojechałem na wakacje i nie wiedziałem kim jestem, dla siebie samego byłem nikim i tylko jakimś cudem nie zrobiłem sobie jakieś krzywdy w tropikalnych zeszłego roku Tatrach.

Janioł - Czw 28 Mar, 2019 19:44

Morbid Angel napisał/a:
Myślałem ze to oczywiste skoro zgubiłem drogę znaczy to samo co schlałem ryja.
Trzeżwienie nauczyło mnie że z półprawd, półsłówek i półśrodków jedyne co alkoholik może wymyślić to pół litra, nazywanie rzeczy po imieniu pomaga
Morbid Angel - Nie 31 Mar, 2019 11:28

Paradoksalnie po zapiciu piłem inaczej niż wcześniej, generalnie mniej i nie upijałem się jak kiedyś. W lato czy na wakacjach wystarczał mi czteropak po którym i tak miałem poczucie winy ze coś fajnego się skończyło... i ta moc się ulotniła.
Dobijam do tygodnia trzeźwości i już czuję sporą różnicę i mojego zapicia nie odbieram dziś jako porażkę tylko czegoś co miało głębszy sens i co było tylko kwestią czasu.
Uważam ze wszystko dzieję się po coś, może byśmy wyciągnęli z tego wszystkiego wnioski.
W poniedziałek 25 bm upiłem się whisky, zaliczyłem totalny zgon... i tego właśnie potrzebowałem by dobitnie przekonać się ze alkohol to totalne dno i zdecydowanie nie dla mnie.

Janioł - Nie 31 Mar, 2019 14:43

Mamy wiele wspólnego jeśli chodzi o zmianę modelu picia po złamaniu abstynencji. Ja niestety długo się barowałem z poczuciem winy po zapiciu ale teraz wiem że ono było wynikiem mojego zaniedbania i było mi potrzebne do tego bym znalazł w najlepszym momencie życia czyli dniu dzisiejszym. Powodzenia
Morbid Angel - Wto 02 Kwi, 2019 19:07

Zastanawiam się ile czasu potrzebuję do dojścia do normalnej dyspozycji psychicznej 🤕
O stronę fizyczną jestem spokojniejszy,cały rok rower do tego regularnie rozciąganie i kilka innych pasji.
Niby przez to już przechodzilem, ale czuję jakbym robił coś pierwszy raz i też uwazam ze zawaliłem z wlasnego lenistwa i pychy.
Na grupie kiedyś usłyszałem ze im więcej lat bez picia tym szybciej do zapicia 🤔
W lekturze Osiatyńskiego bodaj wyczytałem ze jesli alkoholik postawi coś ponad swoją trzeźwość,to utraci to coś razem ze swoją trzeźwością...
Szkoda ze o tym wszystkim wtedy zapomniałem 😕
Pozdrawiam

jal - Wto 02 Kwi, 2019 21:33

Morbid Angel napisał/a:
Zastanawiam się ile czasu potrzebuję do dojścia do normalnej dyspozycji psychicznej 🤕


Lepiej się nie zastanawiaj,tylko zadbaj o swoją trzeźwość należycie... a nim się spostrzeżesz zauważysz zmianę.
Powodzenia :)

Janioł - Śro 03 Kwi, 2019 05:28

Morbid Angel napisał/a:
Zastanawiam się ile czasu potrzebuję do dojścia do normalnej dyspozycji psychicznej 🤕
to zapewne jest kwestia bardzo indywidualna, ale pocieszę Cię nie ma osób całkowicie zdrowych psychicznie są co najwyżej niezdiagnozowani. Nie na darmo mówi się że w pierwszym roku trzeźwości kup sobie roślinkę jak przetrwa rok itd. itp.....rok to taki okres w którym gdy pracujesz nad swoim trzeźwieniem to masz szanse wrócić do myslenia wolnego od mechanizmów uzależnienia co nie oznacza że na zawsze
Morbid Angel - Śro 03 Kwi, 2019 13:49

Pierwszy rok.... kiedyś liczyłem trzeźwośc w przód... ☠️😷🙄 a, dziś uważam ze generalnie liczenie jest męczące :)
Dawniej pisałem markerem na kalendarzu do bodaj roku... z tym kontrolowaniem czasu spadała jakość tej trzeźwości.
Jedno pamiętam i gdzie dalem ciała, trzeźwość wymaga cierpliwośći i mega wysiłku mentalnego w sytuacjach kryzysowych i stresogennych.
Dla mnie trzeźwość to właśnie mega moc a bez niej raczej nic się nie uda więc mocno muszę i chcę ją pielęgnować
Dzięki za odp.

Janioł - Śro 03 Kwi, 2019 19:16

Morbid Angel napisał/a:
awniej pisałem markerem na kalendarzu do bodaj roku... z tym kontrolowaniem czasu spadała jakość tej trzeźwości.
Liczenie jeśli komuś pomaga to ok. jeśli przeszkadza to też ok. wszystko zależy od naszego stosunku do tego i czemu ma służyć. Dla mnie to okazja świętowania powrotu do normalności i dawania świadectwa że można żyć w trzeźwości choć nie ukrywam że dawniej różnie to z tym bywało.
jal - Czw 04 Kwi, 2019 06:39

Morbid Angel napisał/a:

Dla mnie trzeźwość to właśnie mega moc a bez niej raczej nic się nie uda więc mocno muszę i chcę ją pielęgnować
Dzięki za odp.


Nie sądzę aby trzeźwość była Mocą... ale zgadzam się ,że dla niej utrzymania Owa jest potrzebna.

Co/kto jest dla Ciebie Siłą Wyższą i jak dbasz o kontakt z nią ?

Wiedźma - Czw 04 Kwi, 2019 08:08

Morbid Angel napisał/a:
Dla mnie trzeźwość to właśnie mega moc a bez niej raczej nic się nie uda więc mocno muszę i chcę ją pielęgnować

Nie wiem co masz na myśli z tą mocą, ale bez trzeźwości to rzeczywiście nic się nie uda.
Na terapiach nauczają, że trzeźwość nie może być celem samym w sobie,
ale środkiem prowadzącym do celu, jakim jest dobre życie.
W tym sensie chyba można nazwać ją mocą... :mysli:

pterodaktyll - Czw 04 Kwi, 2019 09:10

Morbid Angel napisał/a:
Dla mnie trzeźwość to właśnie mega moc

Nie bądź taki rycerz dżedaj ;) . Trzeźwość to stan normalny dla większości populacji i gloryfikowanie jej w jakikolwiek sposób, to robienie sobie samemu przysłowiowej wody z mózgu. Moim zdaniem rzecz jasna :milczek:

Wiedźma - Czw 04 Kwi, 2019 11:25

pterodaktyll napisał/a:
Trzeźwość to stan normalny dla większości populacji

Ale my tu rozmawiamy w gronie alkoholików o alkoholikach,
dla których trzeźwość nie jest tym samym, co dla większości populacji, tej zdrowej :aha:
Dla tych drugich trzeźwość jest rzeczywiście normalnym stanem, a dla nas czymś osiągniętym z niemałym trudem,
więc dlaczego mamy jej sobie nie pogloryfikować? Zasłużyliśmy, więc nam się należy!
Niech żyje trzeźwość!!! :hura: A co!

pterodaktyll - Czw 04 Kwi, 2019 19:14

Wiedźma napisał/a:
trzeźwość jest rzeczywiście normalnym stanem, a dla nas czymś osiągniętym z niemałym trudem,
więc dlaczego mamy jej sobie nie pogloryfikować? Zasłużyliśmy, więc nam się należy!

No to jak to powiadają.......na zdrowie :p

Wiedźma napisał/a:
Niech żyje trzeźwość!!!

A niech sobie żyje :mgreen:

Wiedźma napisał/a:
A co!

A.................. :milczek:
:rotfl: :rotfl:

staaw - Czw 04 Kwi, 2019 19:52

Wiedźma napisał/a:

Dla tych drugich trzeźwość jest rzeczywiście normalnym stanem, a dla nas czymś osiągniętym z niemałym trudem,
więc dlaczego mamy jej sobie nie pogloryfikować?

Właśnie po to byśmy nie stali się pijani trzeźwością.
Oprucz trzeźwości trzeba czasem też umyć okna, wyrzucić śmieci czy wyprowadzić żonę na spacer...

Wiedźma - Czw 04 Kwi, 2019 20:08

staaw napisał/a:
Oprucz trzeźwości trzeba czasem też umyć okna, wyrzucić śmieci czy wyprowadzić żonę na spacer...

No przecie napisałam, że trzeźwość ma być środkiem do celu, czyż nie?
Chociażby żeby tych okien nie myć po pijaku :boisie: ;)
Proszę więc nie wyciągać zbyt daleko idących wniosków z tej gloryfikacji :nono:
Chodzi w niej tylko o to, że możemy być ze swojej trzeźwości dumni. I tyle.

staaw - Czw 04 Kwi, 2019 20:31

Wiedźma napisał/a:

Chodzi w niej tylko o to, że możemy być ze swojej trzeźwości dumni.

Możecie :tak:
Ja nie jestem :bezradny:
Za to zrobiłem wiele rzeczy z których jestem dumny a po pijaku bym nawet nie zaczął :medal:
Wiedźma napisał/a:

Chociażby żeby tych okien nie myć po pijaku

Nie takie rzeczy my ze szwagrem robili... :rotfl:

pterodaktyll - Czw 04 Kwi, 2019 20:39

staaw napisał/a:
Wiedźma napisał/a:

Chodzi w niej tylko o to, że możemy być ze swojej trzeźwości dumni.

Możecie :tak:
Ja nie jestem :bezradny:

No to jest nas dwóch ;)

Wiedźma - Czw 04 Kwi, 2019 21:07

Jak tam sobie chcecie :beba:

A ja sobie jestem dumna!
:medal:

kiwi - Wto 23 Kwi, 2019 13:47

Witam

jak zgubiles droge ....pomoge znalesc ....mam GPS ....


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group