To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

DZIAŁ OTWARTY - Kiedyś i dziś

Anonymous - Pon 13 Maj, 2019 07:09
Temat postu: Kiedyś i dziś
Dzień dobry.
Będzie długo, za to jeden raz. Byłam na tym Forum dość dawno temu. Chcę napisać o tym, co od dawna chodzi mi po głowie. Dziękuję Wam Wszystkim, że byliście w tamtym czasie w moim życiu. Jednak cieszę się, że odeszłam z Forum. Moje życie się dość mocno zmieniło - przeprowadziłam się, zmieniłam pracę, wyszłam za mąż, urodziłam dziecko ... i przestałam się bać alkoholu. Jest, według mnie, coś w powiedzeniu "kto z kim przestaje, takim się staje". Część z Was autorytarnie stwierdziła, że jestem alkoholiczką. Zaczęłam tak o sobie myśleć, przestałam całkowicie pić, zaczęłam chodzić na mitingi AA. Wiele komentarzy bardzo mnie zabolało i zraniło. Odeszłam z Forum. Moje obecne życie jest zupełnie inne niż było kiedyś, wydaje mi się lepsze, bardziej poukładane, spokojniejsze. Czasem wypiję piwo (alkoholowe lub bezalkoholowe) lub drinka, dlatego, że mam na to ochotę i mogę. Często nie wypiję, bo nie mam ochoty i nie muszę. Nic złego się nie dzieje, nie rozstępują się bramy piekielne. Nie ciągnie mnie do więcej lub częściej, jakoś mam wewnetrzny umiar. Myślę, że to dla tego, że moje życie aż tak się zmieniło. Nie czuję wewnetrznej presji, nie demonizuję co się stanie lub nie stanie. Od czasu jak wyluzowałam i przestałam ze śmiertelną powagą myśleć o sobie jako alkoholiczce nie upiłam się, nie ssie mnie na widok alkoholu i po prostu się na nim nie skupiam. Po prostu sobie istnieje gdzieś tam, na peryferiach. Bliżej centrum mojego wszechświata są inne sprawy i na nich się koncentruję. I żeby nie było, że życiowa sielanka, szklarniowe warunki i płatki róż pod stopami - problemy są i czasem mnie przytłaczają. Z emocjami nadal mam hustawkę, ale nie reguluję ich już alkoholem. Nie wiem co będzie za klika lat, ale tego chyba nikt nie wie. Ogólnie dobrze mi w moim obecnym życiu. Czasem o Was myślę, ale nie tęsknię i nie chcę wracać. Pozdrawiam Wszystkich życząc miłego dnia i spokoju.

jal - Pon 13 Maj, 2019 07:38
Temat postu: Re: Kiedyś i dziś
ona napisał/a:

....Część z Was autorytarnie stwierdziła, że jestem alkoholiczką. Zaczęłam tak o sobie myśleć, przestałam całkowicie pić, zaczęłam chodzić na mitingi AA. Wiele komentarzy bardzo mnie zabolało i zraniło. Odeszłam z Forum....


Witaj cieszę się,że u Ciebie jest wszystko dobrze !

Nie miej żalu do naszych forumowiczów... z pewnością chcieli dobrze a wyszło jak zwykle.

Być może , to doświadczenie zmusiło Cię do zajęcia się sobą i określenia się jako nie mającej problemu Alko...

Zaglądaj do nas - powodzenia :)

Wiedźma - Pon 13 Maj, 2019 17:23

A jaki miałaś nick?
Anonymous - Czw 20 Cze, 2019 14:09

O to ja mam tak samo. I miałem nick zwierzak

drggb

Anonymous - Nie 28 Lip, 2019 13:42

Ja tez nie chce wracac na forum ale ze względu na siebie. Pisanie na forum przestało mi słuzyc po prostu. Chciałąm się podzielić ....
Natknęłam się na FB na livy o 5 ranach , które każdy nosi w sobie i maski jakie zakłąda w sytuacjach trudnych, kryzysowych.
Drugi lajf jest o szacunku do siebie i stawianiu granic.
U mnie trafione. posłuchałam, poszłam na miasto, wróciłam i wbiło mnie w fotel. Po upływie odpowiedniego czasu dla mnie , spojrzenie na otoczenie i siebie nabrłąo innego znaczeniaq.
Może ktoś jeszcze na tym skorzysta.

jal - Nie 28 Lip, 2019 16:08

ktoś napisał/a:

...U mnie trafione. posłuchałam, poszłam na miasto, wróciłam i wbiło mnie w fotel. Po upływie odpowiedniego czasu dla mnie , spojrzenie na otoczenie i siebie nabrłąo innego znaczeniaq.
Może ktoś jeszcze na tym skorzysta.


Co Cię wbiło w fotel i co się wydarzyło na mieście ?

Anonymous - Wto 10 Wrz, 2019 08:31

Ech, dziś zapowiada się dzień smutny, mało optymistyczny i ogólnie do d*py :( Jakby ktoś miał coś radosnego do podzielenia się, to chętnie przyjmę :)
Pozdrawiam Wszystkich :)

Panna - Wto 10 Wrz, 2019 09:02

Wstalas, obudzilas sie, zyjesz... To mało? Niektorzy takiej szansy nie mają...
Anonymous - Wto 10 Wrz, 2019 09:08

jal napisał/a:
ktoś napisał/a:

...U mnie trafione. posłuchałam, poszłam na miasto, wróciłam i wbiło mnie w fotel. Po upływie odpowiedniego czasu dla mnie , spojrzenie na otoczenie i siebie nabrłąo innego znaczeniaq.
Może ktoś jeszcze na tym skorzysta.


Co Cię wbiło w fotel i co się wydarzyło na mieście ?

To co uslyszalam w lajfach. Dotknelo , dalo do myslenia i inaczej popatrzylam na siebie i otoczenie.
Warto czasem posluchac o tych pieciu ranach , ktore kazdy czlowiek nosi i o szacunku , wytlumaczone jasno i klarownie ....

Anonymous - Wto 10 Wrz, 2019 09:21

Panna napisał/a:
Wstalas, obudzilas sie, zyjesz... To mało? Niektorzy takiej szansy nie mają...

Czasem to nie wydaje się wcale optymistyczną perspektywą :bezradny: Ale fajnie, że u Ciebie ok :]

Panna - Wto 10 Wrz, 2019 09:41

U mnie raz tak raz tak. Zawsze staram sie szukac plusow w kazdej sytuacji bo po co skupiac sie na minusach... Trudniejsze momenty w zyciu tez sa potrzebne zeby docenic te łatwiehsze , lepsze. Po burzy zawsze swieci slonce i nic nie trwa wiecznie.
Anonymous - Wto 10 Wrz, 2019 09:51

Panna napisał/a:
Zawsze staram sie szukac plusow w kazdej sytuacji bo po co skupiac sie na minusach... Trudniejsze momenty w zyciu tez sa potrzebne zeby docenic te łatwiehsze , lepsze.

Super, że Ci się to udaje, zwłaszcza w tych trudniejszych momentach :okok:
U mnie po prostu w ostatnim czasie mocno "sztormowa" pogoda 8| Dlatego zapytałam czy ma ktoś coś optymistycznego do podzielenia się - tak "na przekór", na poprawę humoru :)

Panna - Wto 10 Wrz, 2019 10:04

Najlepiej siebie znasz sama. Popraw sobie humor w Tobie znany sposob. Najlepiej to samej zadbac o siebie, docenic siebie, byc dla siebie łagodna, sprawiedliwa, szanowac siebie i traktowac jak kogos najcenniejszego, jak perełkę w tym swiecie. Mi nie zawsze sie to udaje ale staram sie byc uwazna na radio w glowie i otaczajacy swiat i to jak traktuje sama siebie. Jaka mam relacje ze sobą.
Panna - Wto 10 Wrz, 2019 10:27

Najeazniejsze jest zdrowie ze wszystkim innym predzej czy później czlowiek sobie poradzi...
jal - Wto 10 Wrz, 2019 12:06

[quote="ona" ...Dlatego zapytałam czy ma ktoś coś optymistycznego do podzielenia się - tak "na przekór", na poprawę humoru :) [/quote]

U mnie jest dobrze... mam kontakt z sobą i w miarę dobre relacje z innymi,obok mam przyjaciela w osobie żony.
Nic mnie nie boli i czekam na listonosza z emeryturą.

ona nie ma nigdy tak,żeby nie mogło być gorzej... w takich sytuacjach staram się wyszukać wdzięczności do Pana,siebie i innych.

Pozdrawiam ciepło... :)

Wiedźma - Wto 10 Wrz, 2019 13:18

ona napisał/a:
Ech, dziś zapowiada się dzień smutny, mało optymistyczny i ogólnie do d*py :(

:pocieszacz:
Pamiętaj, że wszytko jest falą.
Czym teraz niżej, tym później wyżej - jeśli czujesz, że jesteś na dnie,
to właśnie się od niego odbijasz i zaczynasz wypływać. Za chwilę będzie lepiej :)
...a gdy już będziesz na szczycie i będzie za***iscie - gromadź w sobie zapasy tej fajnej energii,
żeby mieć siły na kolejny dołek. Przygotuj się do niego zamiast się go bać. :luzik:

Anonymous - Wto 10 Wrz, 2019 15:27

Jal cieszę się, że u Ciebie dobrze i to naprawdę miłe, co napisałeś - że żona jest Twoim przyjacielem :]
Wiedźmo staram się myśleć, że za chwilę będzie lepiej :) Po prostu czasem jest kumulacja tych gorszych momentów/wydarzeń i trudno mi optymistycznie czekać na falę wznoszącą :(

Anonymous - Wto 03 Gru, 2019 23:06

Sztorm trwa nadal :( I na razie, mimo starań, wszystko zmierza w kierunku rozwodu :( To trudny dla mnie czas i smutny :( I przytłacza /przeraża mnie perspektywa pakowania się, przeprowadzki (nie wiem gdzie) z dwójką maluchów, szybkiego ogarniania jakiegoś żłobka i pracy :( Ewentualnie mogę jeszcze spróbować "żyć obok", ale to raczej nie wyjdzie, a na dodatek zupełnie podporzadkuje mnie ekonomicznie :( Ja się nie obrócić - d*pa z tyłu.
olga - Śro 04 Gru, 2019 07:03

Jeszcze będzie dobrze. Uwierz. :okok:
Wiedźma - Śro 04 Gru, 2019 09:59

Bądź dzielna, przejdziesz przez to wszystko, a później będzie już tylko lepiej :pocieszacz:
...a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój...

Trzymam za Ciebie kciuki :kciuki: :pocieszacz:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group