ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Zrobic wszystko,zeby sie nie zapic.
Ksenia34 - Sob 12 Lis, 2022 07:57 Temat postu: Zrobic wszystko,zeby sie nie zapic. No hejka wszystkim.Niespodziewanie lece do Polski w niedziele.Mama zachorowala, ma rak pluc z przerzutami do mozgu jak narazie,za bardzo nie wiem ,nie chca mi mowic ,wiec zdecydowalam ze lece,nie ma co czekac.W niedziele juz jedzie na naswietlania do Elblaga.Wszystko potoczylo sie tak szybko,ze ostatni miesiac to jakas masakra.Pojechala na kolonoskopie a wrocila z nowotworem.ja nie pije prawie 3 lata w lutym daj Bog mi stuknie.Chodze na mitingu,juz nie tak reguralnie jak na poczatku,nadal mam sesje z teraupeutka,slucham podkasto i mitingow on line,no wydaje mi sie ze robie wszystko,ale...ostatni raz jak bylam w Polsce to tak zapilam,ze teraz strasznie sie boje,no chlalam caly tydzien,wtedy tez bylam sama,i teraz tez bede sama.Kurcze co robic,wyszukalam juz miting jest w srode,mowie wam tak strasznie sie boje nie chce wypic,ale czy to wystarczy.Jeszcze sobie nie ufam,to znaczy boje sie.Caly czas wiem ze nie wypije ze nie chce,ale kurcze co jesli cos mi strzeli do glowy.Jedyna nadzieja to taka,ze nie mam mysli o alkoholu ,nie mam potzreby picia,mam juz unormowane zycie i w sumie ciesze sie ze jade,nawet mam juz plan bede sobie pociagiem do Elblaga jezdzic postaram sie zajac czas.Musialam o tym napisac.Zreszta w pracy tez za bardzo szef mi nie pomogl,powiedzial ze mam wrocic na sobote,a ja kupilam juz bilet na niedziele on nie wie.mam w du*** matka wazniejsza,ale co przed wczoraj przeszlam to moje.Moze to opisze pozniej bo to mobbing jest ewidentny,nie wypilam i nawet mi przez mysl nie przeszlo.Co oprocz tego jednego mitingu moge zrobic?dzieki za wysluchanie,przeczytanie.Chcialam isc na miting w niedziele ale kurcze tego dnia wylatuje.
jal - Sob 12 Lis, 2022 17:47 Temat postu: Re: Zrobic wszystko,zeby sie nie zapic.
Ksenia34 napisał/a: | ...jak bylam w Polsce to tak zapilam,ze teraz strasznie sie boje,no chlalam caly tydzien,wtedy tez bylam sama,i teraz tez bede sama.Kurcze co robic,wyszukalam juz miting jest w srode,mowie wam tak strasznie sie boje nie chce wypic,ale czy to wystarczy.Jeszcze sobie nie ufam,to znaczy boje sie.Caly czas wiem ze nie wypije ze nie chce,ale kurcze co jesli cos mi strzeli do glowy.Jedyna nadzieja to taka,ze nie mam mysli o alkoholu ,nie mam potzreby picia,mam juz unormowane zycie i w sumie ciesze sie ze jade,nawet mam juz plan bede sobie pociagiem do Elblaga jezdzic postaram sie zajac czas.Musialam o tym napisac.Zreszta w pracy tez za bardzo szef mi nie pomogl,powiedzial ze mam wrocic na sobote,a ja kupilam juz bilet na niedziele on nie wie.mam w du*** matka wazniejsza,ale co przed wczoraj przeszlam to moje.Moze to opisze pozniej bo to mobbing jest ewidentny,nie wypilam i nawet mi przez mysl nie przeszlo.Co oprocz tego jednego mitingu moge zrobic?dzieki za wysluchanie,przeczytanie.Chcialam isc na miting w niedziele ale kurcze tego dnia wylatuje. |
Z jednej strony jesteś pewna siebie... a z drugiej projektujesz sobie dyskomfort ,negatywnymi myślami analizując ostatni niechlubny pobyt.
Może spróbuj zmienić swoje nastawienie i pomyśl pozytywnie o obecnych trzeźwych latach...
Wspieram ciepło.
Wiedźma - Sob 12 Lis, 2022 18:01
Bardzo Ci współczuję choroby Mamy
Dwie osoby z mojej najbliższej rodziny miały nowotwory mózgu, więc wiem co to za choroba.
Na pocieszenie mogę Ci powiedzieć, że takie guzy przerzutowe jak u Twojej Mamy
często są uleczalne - moi mieli glejaki, które zawsze są guzami pierwotnymi i oznaczają wyrok
Bądź dobrej myśli
Gratuluję tak długiej trzeźwości
Mamie jesteś teraz potrzebna trzeźwa, więc niech Cię te Twoje demony w d**ę pocałują!
Ksenia34 - Śro 16 Lis, 2022 20:44
Jestem, trwam. Tak bardzo się obawiałam a jest dobrze, jednak praca nad sobą daje efekty. Jeszcze nie ma wyników biopsji, ale z tego co wiem nie jest tak źle. Pozdrawiam was.
jal - Śro 16 Lis, 2022 21:46
Ksenia34 napisał/a: | Jestem, trwam. Tak bardzo się obawiałam a jest dobrze, jednak praca nad sobą daje efekty. Jeszcze nie ma wyników biopsji, ale z tego co wiem nie jest tak źle. Pozdrawiam was. |
To bardzo dobra wiadomość... powodzenia
Wiedźma - Czw 17 Lis, 2022 06:21
Ksenia34 napisał/a: | Tak bardzo się obawiałam a jest dobrze |
Jak to powiadają - strach ma wielkie oczy
Życzenia zdrowia dla Mamy!
Klarysa - Pią 18 Lis, 2022 08:25
Współczuję choroby matki.
Zrobic wszystko,zeby sie nie zapic.
Ładna deklaracja, ale bez żadnej wartości, jeśli nie potrafię odpowiedzieć na pytanie: zrobić wszystko, czyli co konkretnie?
Ksenia34 - Śro 17 Maj, 2023 21:13
Witajcie,chcialam tylko napisac,ze pomimo roznych przeciwnosci losu nie pije nadal i jednak robie wszystko zeby nie zapic,dbam o siebie.Bylam wtedy w Polsce na tydzien i nic sie nie stalo,potem bylam jeszcze w styczniu ponad 5 tyg,niestety mama zmarla w lutym,i wiecie co dzien przed moja rocznica24 lutego.Bylam z nia prawie do konca,zawiozlysmy ja z siostra do hospicjum i drugiej nocy tam zmarla.Jest ciezko,ale trzymam sie,ja poprodstu uwielbiam swoje zycie,zyje tu i teraz i to wszystko.Jestem silniejsza,bo sie nie poddalam.W styczniu jeszcze musialam uspic moja suczke,byla mlodziutka miala dopiero 2,5 roku i raka ksciu ktory usadowil sie na podniebieniu ,bardzo szybko sie rozrastal,strasznie to przezylam,ale jestem ,juz bogatsza w doswiadczenia ,brakuje mi mamy ,ale taka kolej rzeczy trzeba zaakceptowac.
jal - Czw 18 Maj, 2023 04:57
Ksenia34 napisał/a: | Witajcie,chcialam tylko napisac,ze pomimo roznych przeciwnosci losu nie pije nadal i jednak robie wszystko zeby nie zapic,dbam o siebie. |
Fajnie... tak trzymaj
Wiedźma - Czw 18 Maj, 2023 20:39
Bardzo Ci współczuję, Kseniu, odejścia Mamy...
|
|