To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

WSPÓŁUZALEŻNIENIE - Piwko a alkoholizm

SmutnaZona - Sob 20 Maj, 2023 17:55
Temat postu: Piwko a alkoholizm
Witam , mój problem może wydać się błahy ale nie radzę sobie z nim już od dłuższego czasu. Mój mąż piję codziennie 3 lub 4 piwa, czy to jest już alkoholizm? Boję się że z czasem może być tylko gorzej. Prosiłam go wielokrotnie prośbami groźbami ale nic do niego nie dociera,mówię jak do ściany. Dzisiaj nawet go zapytałam czy idzie do AA odpowiedział że nie potrzebuje ze złością i zmienił temat. Poprostu mnie olał mimo że wyraźnie dodałam czy idzie do AA czy mam odejść.
Wiedźma - Sob 20 Maj, 2023 19:50

SmutnaZona napisał/a:
Mój mąż piję codziennie 3 lub 4 piwa, czy to jest już alkoholizm?

Za mało danych, żeby to stwierdzić :niewiem:
Z resztą nikt nie postawi diagnozy na odległość.
Ale możesz spróbować przeprowadzić TEST, może to Ci naświetli sprawę.
Oczywiście powinien go zrobić sam zainteresowany, ale pytania Tobie też pozwolą z grubsza określić stan męża.
Jednak nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z terapeutą.
Zadbaj też o siebie, bo nietrudno wejść we współuzależnienie... :|

Klara - Sob 20 Maj, 2023 20:10

Witaj Smutna :)

Wielokrotnie słyszałam, że o alkoholizmie świadczy nie ilość, lecz częstotliwość picia, więc raczej Twój niepokój może być zasadny.
Moja rada jest taka: jeśli grozisz, że odejdziesz, mów tak TYLKO wówczas, jeśli jesteś zdecydowana na odejście.
Samo grożenie, niczym nie skutkuje i piszę to z doświadczenia.
Byłoby najlepiej, gdybyś przestała mówić i zajęła się wyłącznie sobą.
Gdy okaże się, że sobie nie radzisz, poszukaj grupy Al-Anon albo/i terapii dla współuzależnionych.

SmutnaZona - Sob 20 Maj, 2023 20:17

Bardzo chciałabym odejść ,boje się jednak samotności a z drugiej strony boje się przyszłości że za kilka lat obudzę się z alkoholikiem . Nienawidzę jego zapachu po piwie , wkurza mnie gdy po nim za dużo mówi ,ciągle mnie irytuje.
jal - Sob 20 Maj, 2023 20:20
Temat postu: Re: Piwko a alkoholizm
SmutnaZona napisał/a:
... Mój mąż piję codziennie 3 lub 4 piwa, czy to jest już alkoholizm? Boję się że z czasem może być tylko gorzej. ..


A jak się zachowuje po spożyciu,czy wykonuje obowiązki domowe,czy oddaje kasę, jaki jest do dzieci itd...

Twoje przypuszczenia mogą być uzasadnione ale lepiej skonsultuj to z psychologiem lub terapeutą od uzależnień w poradni leczenia uzależnień i współuzależnienia.Tam się dowiesz jak postępować i uzyskasz wsparcie dla siebie.

Powodzenia :)

SmutnaZona - Sob 20 Maj, 2023 21:45

Jak się zachowuje ? Normalnie nie jest agresywny . Poprostu wtedy dużo gada bardzo mnie to denerwuje plus często wszystko ustawia w naszym życiu tak żeby znaleźć czas żeby się po wszystkim napić tego piwa
jal - Nie 21 Maj, 2023 06:45

SmutnaZona napisał/a:
Jak się zachowuje ? Normalnie nie jest agresywny . Poprostu wtedy dużo gada bardzo mnie to denerwuje plus często wszystko ustawia w naszym życiu tak żeby znaleźć czas żeby się po wszystkim napić tego piwa


To może on jest tylko smakoszem i nie ponosi uszczerbku rodzina ani on nie ma konsekwencji picia ? - co nie znaczy że nie może popaść w alkoholizm.

Wpierw Ty idź po poradę do specjalistów od uzależnień... dowiesz się więcej jak postępować z pijącym nadmiernie.
Powodzenia :)

SmutnaZona - Nie 21 Maj, 2023 10:39

Czyli m rozumieć 3 piwa codziennie bez przerwy to normalne ?? Smakosz nie alkoholik ?
Whiplash - Nie 21 Maj, 2023 12:10

Dzień dobry :]

SmutnaZona napisał/a:
Czyli m rozumieć 3 piwa codziennie bez przerwy to normalne ?? Smakosz nie alkoholik ?

Nie. Masz rozumieć, że takie istnieje samo prawdopodobieństwo że ktoś prawidłowo zdiagnozuje alkoholizm u Twojego męża przez internet, jak czyraki u Ciebie. Nawet jak pokażesz tyłek to nadal jest 50% szans.
Co innego, jak pokażesz tyłęk specjaliście od czyraków - ten pewnie pomoże.

I nie szkodzi, że to mąż powinien się do takiego specjalisty udać. Ty też możesz. Mężowi nie pomożesz, ale sobie na pewno. A w każdym razie na pewno nie zaszkodzisz.

W mojej ocenie, jest to już picie niebezpieczne, może na granicy alkoholizmu, może już granica za plecami. Jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie. :bezradny:

PS.: Specjalistą od czyraków nie jestem, ale okiem mogę rzucić ;P :whip:

pterodaktyll - Nie 21 Maj, 2023 16:21

SmutnaZona napisał/a:
mój problem może wydać się błahy ale nie radzę sobie z nim już od dłuższego czasu.

Zajmij się sobą a nie mężem. Jeśli Tobie przeszkadza jego picie, to Ty masz problem, to raz.
SmutnaZona napisał/a:
Mój mąż piję codziennie 3 lub 4 piwa,

A od kiedy jesli wolno spytać?
SmutnaZona napisał/a:
zapytałam czy idzie do AA odpowiedział że nie potrzebuje ze złością i zmienił temat. Poprostu mnie olał mimo że wyraźnie dodałam czy idzie do AA czy mam odejść.

I co? Odeszłaś? Chyba nie.........to po co ta demonstracja?
SmutnaZona napisał/a:
Bardzo chciałabym odejść ,boje się jednak samotności a z drugiej strony boje się przyszłości że za kilka lat obudzę się z alkoholikiem . Nienawidzę jego zapachu po piwie , wkurza mnie gdy po nim za dużo mówi ,ciągle mnie irytuje.

Jakie są Twoje doświadczenia wyniesione z domu rodzinnego w tej materii?
SmutnaZona napisał/a:
3 piwa codziennie bez przerwy to normalne ?? Smakosz nie alkoholik ?

Od kiedy te trzy piwa pije, od miesiąca, od roku od 5 lat? :bezradny:

Jeśli uważasz, że mąż ma problem, to zajmij się...........sobą. Jeśli określisz siebie, to pewnie zauważysz czy problem alkoholizmu jest w Waszym związku, czy tylko w Twojej głowie. Mam jakieś nieodparte wrażenie, że przenosisz własne doświadczenia wyniesione z domu na małżeństwo, ale może się mylę. Piszesz dość enigmatycznie o swoich problemach. :)

SmutnaZona - Nie 21 Maj, 2023 16:45

Być może problem leży we mnie , na oglądałam się już jego ojca alkoholika , wujków... Mój ojciec również nie przelewał za kołnierz. Ale jeżeli mój mąż wie jak bardzo mi to przeszkadza bo często mu to mówiłam to jeżeli by chciał i by mu zależało na mnie nie mógłby tego zmienić. Najwidoczniej jest to silniejsze od niego.
pterodaktyll - Nie 21 Maj, 2023 17:50

SmutnaZona napisał/a:
na oglądałam się już jego ojca alkoholika , wujków... Mój ojciec również nie przelewał za kołnierz.

No to jesteśmy, można powiedzieć, w domu.
SmutnaZona napisał/a:
mój mąż wie jak bardzo mi to przeszkadza bo często mu to mówiłam to jeżeli by chciał i by mu zależało na mnie nie mógłby tego zmienić.

Mógłby, ale chyba rzeczywiście podąża w kierunku jaki zna ze swojego domu.
SmutnaZona napisał/a:
. Najwidoczniej jest to silniejsze od niego.

Może jeszcze nie, ale obawiam się, że może tak się skończyć.
Co Ci radzić? :mysli: Nie wiem, ale jeśli cenisz sobie normalne życie, to postaw twarde warunki i bądź konsekwentna, bo straszenie pijaka mija się zawsze z celem. Zrobi swoje i tyle będziesz z tego miała. Jeśli powiesz, że w domu nie będzie alkoholu, to ma go rzeczywiście nie być, jeśli powiesz, że odchodzisz bo nie tolerujesz jego picia, to odejdź, a nie udawaj, że odchodzisz. Jeśli tylko się połapie, że próbujesz go tylko straszyć, to masz, mówiąc kolokwialnie, "przerąbane". W manipulacji to my jesteśmy mistrzami świata a nie nasze żony czy partnerki :p

dromax - Pią 28 Lip, 2023 21:11
Temat postu: Re: Piwko a alkoholizm
SmutnaZona napisał/a:
Witam , mój problem może wydać się błahy ale nie radzę sobie z nim już od dłuższego czasu. Mój mąż piję codziennie 3 lub 4 piwa, czy to jest już alkoholizm? Boję się że z czasem może być tylko gorzej. Prosiłam go wielokrotnie prośbami groźbami ale nic do niego nie dociera,mówię jak do ściany. Dzisiaj nawet go zapytałam czy idzie do AA odpowiedział że nie potrzebuje ze złością i zmienił temat. Poprostu mnie olał mimo że wyraźnie dodałam czy idzie do AA czy mam odejść.

:luzik: Ja tak zaczynałem od 3 piwek! Ale to zamierzchła przeszłość. I wtedy nie było tak dobrego piwa - raczej jakieś siuśki! To tym bardziej jest pokusa dla niego! :) Mija 31 lat mojej abstynencji.

Jonesy - Pon 11 Wrz, 2023 15:17

Będzie pił i do tego będzie pił więcej. Sorry, ale tak będzie. Jak coś się nie zdarzy co go ocuci na dobre, to to się będzie rozkręcać.
Teraz pytanie co to jest to "co się zdarzy".

Nie podoba Ci się że mąż śmierdzi alkoholem a mąż ma to gdzieś? No to może na początek wyklucz z równania męża (przynajmniej na jakiś czas). Jak nie macie dzieci, to w ogóle raczej niewielki problem dać mu kopa w d**ę.

Jako alkoholik mogę powiedzieć - nie ma co pobłażać. Nie ma. Alkoholik nigdy nie doceni pobłażania. Uzna to za kolejną okazję.

Ps. Zawsze mnie to zastanawia, bo ja piłem już ostro i przed ślubem - gdzie wy, baby, macie oczy???

Maciejka - Pon 11 Wrz, 2023 15:29

Tam gdzie chlopy maja oczy. U ludzi oczy sa umieszczone na twarzy, podobnie jak usta i nos, uszy sa z boku glowy.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group