To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

HydePark - "ŁYSKI MOJA ŻONO"

Jacek - Pon 14 Wrz, 2009 18:04
Temat postu: "ŁYSKI MOJA ŻONO"
JAK WYGLĄDA WALKA Z ALKOHOLEM
JA JĄ W MORDĘ,ONA MNIE Z NÓG

yuraa - Pon 14 Wrz, 2009 19:21

dzięki Jackowi przypomniało mi się jak to ostatnio mityng prowadziłem i po wypowiedzi jednego z uczestników jak to walczy on z tym wrogiem alkoholem i niestety słabo mu idzie bo co parę miesięcy zapija,
zadalem temat na drugą część : czy uważam alkohol za swojego wroga??

co ciekawe, wypowiedzi mozna by podzielic na dwie grupy,
1. oczywiscie jest to smiertelny wróg i trzeba walczyc z całych sił.
2.absolutnie nie jest to żaden wróg, jest mi obojętny.

Wiedźma - Pon 14 Wrz, 2009 19:41

yuraa napisał/a:
wypowiedzi mozna by podzielic na dwie grupy,
1. oczywiscie jest to smiertelny wróg i trzeba walczyc z całych sił.
2.absolutnie nie jest to żaden wróg, jest mi obojętny.

A nikt nie powiedział tak:
Jest to mój śmiertelny wróg, ale tak silny, że zamiast z nim walczyć wolę się poddać
...? :roll:

yuraa - Pon 14 Wrz, 2009 19:59

tak, oczywiście. chciałem tylko unaocznic jak rózne są podejścia do alkoholu.
ja osobiscie zdaję sobie sprawę z jego wszechobecności ale jest mi obojetny.
nie stanowi dla mnie żadnego problemu póki nie mam z nim kontaktu .
więc nie traktuję go jako wroga.

Wiedźma - Pon 14 Wrz, 2009 20:09

A to wróg przestaje być wrogiem jeśli siedzi za miedzą? :shock:
Jacek - Pon 14 Wrz, 2009 20:09

yuraa napisał/a:
nie stanowi dla mnie żadnego problemu póki nie mam z nim kontaktu .
więc nie traktuję go jako wroga.

Człowiek mądry więcej uczy się od swoich wrogów, niż głupiec od przyjaciół.

Benjamin Franklin

yuraa - Pon 14 Wrz, 2009 20:14

no cóz mam blisko do Berlina, spotykam czasem potomków hitlerowców do których mój dziadek strzelał,nie czuję wrogości.
ostatnio we wrocławiu rozmawiałem z młodymi Ukraińcami, moze potomkami tych do których strzelał mój wujek.
wrogowie??? emocjonalnie nie czułem do nich wrogości, po prostu są.
alkohol też jest i co z tego

Jacek - Pon 14 Wrz, 2009 20:17

yuraa napisał/a:
potomków hitlerowców do których mój dziadek strzelał

yuraa napisał/a:
Ukraińcami, moze potomkami tych do których strzelał mój wujek.

Jureczku dlaczego ich wrogowie by mieli być twoimi
tyś przeca strzelał sete

Wiedźma - Pon 14 Wrz, 2009 20:24

yuraa napisał/a:
emocjonalnie nie czułem do nich wrogości, po prostu są.

No OK, emocjonalnie możesz tak mieć, tym niemniej taki Niemiec
zawsze pozostanie potencjalnym wrogiem Polaka, historia uczy, czyż nie? :roll:


...bez urazy gruppenführer Wolf
i ewentualni inni Niemcy fsdf43t

yuraa - Pon 14 Wrz, 2009 20:29

tak kiedy strzelałem setę był moim wrogiem smiertelnym, bo powodował spustoszenia w ciele i umyśle.
ale teraz???zyję obok i nie obchodzi mnie alkohol, kompletnie mnie nie interesi.
czy to wróg??? przecież sam mnie nie zaatakuje. to ja bym musiał dac sygnał że zmierzyc się zamierzam

yuraa - Pon 14 Wrz, 2009 20:36

ale potencjalny wróg to nie jest tożsamy z tym aktualnym.
\z tym ostatnim się walczy a z potencjalnym mozna nawet braterskie usciski wymieniac.
a czy warto by było pogłaskac czule flaszeczkę łyski??? poklepać się przyjacielsko z beczułką piwa

yuraa - Pon 14 Wrz, 2009 20:39

reasumując:
wróg to ten z którym prowadzę wojne, obmyslam strategie, w pulapke chcem złapac
a ktos obojetny to ktos obojętny.

na tym mityngu było podobnie, przeciągnął sie baaardzo długo i jeszcze byli chętni do wypowiedzi

Wiedźma - Pon 14 Wrz, 2009 20:40

yuraa napisał/a:
przecież sam mnie nie zaatakuje

No tak - to kwituje całą sprawę.
Potencjalny wróg, ale nie agresor, dopóki go nie zaczepisz - jesteś bezpieczny.

Jacek - Pon 14 Wrz, 2009 21:46

yuraa napisał/a:
tak kiedy strzelałem setę był moim wrogiem smiertelnym, bo powodował spustoszenia w ciele i umyśle.

Jurku,kiedy strzelałeś setę,to go unicestwiałeś
unicestwiony też nie był groźny bo już go nie było
ale musimy sobie zdać sprawę z tego że to nasz umysł jest wrogiem nie sam w sobie alkohol
bo po unicestwieniu jednej setki umysł pragnie drugiej
i czy ona (ta setka) będzie w pobliżu czy nie
może też być w postaci reklamy,omamów-słuchowych,wzrokoeych,węchowych czy też dotykowych
więc pozwolę sobie przypomnieć
yuraa napisał/a:
nie stanowi dla mnie żadnego problemu póki nie mam z nim kontaktu .
więc nie traktuję go jako wroga.

czy mam to rozumieć,że wróg nie jest wrogiem bo go nie widzę
wróg zawsze będzie wrogiem ,no chyba że nie będę w niego walił ,zaczepiał ,strzelał umysłem

pterodaktyll - Pon 14 Wrz, 2009 21:49

yuraa napisał/a:
co ciekawe, wypowiedzi mozna by podzielic na dwie grupy,
1. oczywiscie jest to smiertelny wróg i trzeba walczyc z całych sił.
2.absolutnie nie jest to żaden wróg, jest mi obojętny.

Jest jeszcze trzeci wariant ; chroń mnie boże od przyjaciół bo z wrogami sam sobie poradzę. A tak przy okazji; mieć wroga, to luksus :)

Wiedźma - Pon 14 Wrz, 2009 21:50

pterodaktyll napisał/a:
mieć wroga, to luksus :)

Nio! :tak:
Każdy ma takiego Kargula, jakiego sobie wyhoduje 8)

Atommyt - Pon 14 Wrz, 2009 21:52

pterodaktyll napisał/a:
A tak przy okazji; mieć wroga


Stare powiedzenie powiada że lepszy stary wróg niż nowy przyjaciel :szok:

Jacek - Pon 14 Wrz, 2009 22:02

a na mój widok to kumpel z pracy wołał
Boże chroń nas przed wojną i malarzem

Atommyt - Pon 14 Wrz, 2009 22:07

Jacek napisał/a:
Boże chroń nas przed wojną i malarzem


dobre hasło na mój widok niektórzy wołali o Boże o k.....a to znowu on pijany

pterodaktyll - Pon 14 Wrz, 2009 22:09

Cytat:
Boże chroń nas przed wojną i malarzem

Nic dziwnego jeden austriacki malarz to zrobił taką zadymę że ho ho :wysmiewacz:

stiff - Pon 14 Wrz, 2009 22:12

pterodaktyll napisał/a:
austriacki malarz to zrobił taką zadymę że ho ho

Male safari, a Ty zaraz zadyma... :foch: :p

Atommyt - Pon 14 Wrz, 2009 22:23

stiff napisał/a:
Male safari
Ja cię nie chcę smucić ale chyba z tym safari to odrobinkę minimalizujesz ale moze się mylę :mysli:
pterodaktyll - Pon 14 Wrz, 2009 22:27

stiff napisał/a:
Male safari, a Ty zaraz zadyma..

Siem na historii nie znasz :p


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group