To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

HydePark - Seriale w tv a fora dyskusyjne

1andy1 - Sob 25 Paź, 2008 00:20
Temat postu: Seriale w tv a fora dyskusyjne
Zastanawiałem się kiedyś poważnie nad tym dla kogo tworzy sie seriale, bo kogo nie spytalem czy śledzi losy bohaterow, to odpowiadal: ja nie.
Potem obserwowalem czy w domu od rana telewizor jest wlaczony... niespodziewana wizyta...serial tu i tam...spytalem wprost: lubisz? - nie, tylko tak sobie, wiesz jak szybko tu wszystko puszczają...zmienia sie.... a pudło MUSI być cały czas właczone, nieprawdaz?
Patrza durne kocmołuchy i ich faceci, czesc zmuszona do tego przez madre zony, czesc nie...sami ogladaja(sic!), tak zdrowiej, jest o czym pogadac z zoną...qr** mac, czy temat rodzinnych rozmow jest li tylko nadawany przez jakies pier.... seriale czy inne danse=tance,qr** ludzie co sie dzieje?I tu narazie zakoncze....dodam wiecej pozniej, btw ludzie u których bywam maja sie za tzw. elite, dobrze zarabiajaca klasa srednia, po studiach zwykle... prywatnych wprawdzie i licencjat tylko ale...toż elyta!

Fora alkoholowe:
e, nie chce mi sie juz, pozno...dokoncze jutro

1andy1 - Sob 25 Paź, 2008 03:14

Jak patrze na ten caly bajzel na forach typu alko itp. dostrzegam tu taka sama ekstaze jak w przypadku milosnikow seriali.
Tamten napisal tak, jeszcze inny cos tam, swiete oburzenie: zmoderowac, usunac itd.
A ten to ktos, pod innum nickiem pisal, OJEJ :zmoderowac, zblokowac, ocenzurowac itd.

Powoli, powoli zaczynam rozumiec dla kogo te seriale...i coraz bardziej odczuwam pustke; pod skorupa, maska kryja sie po prostu frustraci, ktorym brakuje prawdziwych wydarzen, prawdziwego zycia.

W wiekszosci to ludzie, ktorzy nie sa spelnieni w realnym zyciu, tchórze i inne tego typu scierwa.
To tyle, cdn

yuraa - Sob 25 Paź, 2008 08:09

myślę sobie że jednak na fora alko nie zaglądają miłośnicy tańca z gnidami czy m jak musztarda

a może tak tylko myślę, taka projekcja skoro ja nie oglądam to inni pewnie tez nie, bo mam w domu tv ale tylko żona włącza

Ate - Nie 26 Paź, 2008 08:44

1andy1 bardzo duzo, odnosze wrazenie, tracisz czasu na zastanawianie sie co lubia czy robia inni ludzie. Kiedys tez tak mialam, teraz zaczelam sie zastanwaiac nad soba i lepiej na tym wychodze ( czasami :shock: ). Seriale byly, sa i beda , znam wspanialego czlowieka ktory oglada seriale, nie to jest wyznaczniekiem wartosci czlowieka. Sama nie chce tracic czasu na seriale, ale nie krytykuje tego u innych. Nie moja broszka. Pilnuje za to co oglada i ile moj syn, tu gdzie mam wplyw ingeruje , tam gdzie tego wplywu nie mam nie wkurzam sie niepotrzebnie.
montreal - Nie 26 Paź, 2008 09:06

1andy1. Dziwne masz dylematy. Seriale dają pewną równowagę. Taką samą równowagę dają internetowe fora w ramach odskoczni od prawdziwej rozmowy. Wynikiem czego ścierwem możesz nazwać również siebie, jak i mnie. Najgorszy serial, gniot zawsze będzie miał swoich odbiorców, bo niesie ze sobą jakąś wartość profilaktyczną. Tak. profilaktyczną. Serial jest jak reklama. Jest skierowany do konkretnej publiczności i z reguły świetnie się sprawdza. "Klan" jest dla takich widzów, "Magda M." jest dla innych.
wolf - Wto 28 Paź, 2008 08:25

a moja zona lubi kilka seriali
ja je nawet rozpoznaję po muzyczce z czołówki
no i gdy juz seriale się skończą pytam zonę:
co tam w telewizorze?........
a Ona na to:
a kto by się takimi głupotami przejmował.
ja na przykład mogę pasjami oglądać stare seriale dla zwłaszcza dla chłopaków-typu:
wakacje z duchami, pan samochodzik i templariusze, do przerwy 1 :0, wojna domowa i inne takie
poprostu coś mi się wtedy otwiera w pamięci- przypominam sonie miejsca których już w warszawie ani gdzie indziej w polsce nie ma, przypomina mi się pewien nastrój tamtej epoki
no wiecie ------------takie wspominki zgreda o pierwszych urokach sexu, pocałunków na ławce w łazeinkach, plażowaniu w Orłowie , wyrywaniu dziewczyn na monciaku w sopot, pierwsze zauroczenia jazdą na "komarze: , lub innej shl-ce...........no poprostu
demencja :D

baca - Wto 28 Paź, 2008 08:33

Wolf, zbuku, rozczuliłem sie.....

Kiedys to byli Matysiakowie i W Jezioranach, spełniało inna funkcję.
Gruza Jerzy rzekł kiedyś "Jaka widownia, taka TV" i nakręcił gniota "Gulczas, a jak myślisz..??? Prostytut ten Gruza!!!
I Phil Colins też!
Co tu gadać,"Vox populi ....." a to populi jest proste i niedorobione, więc takaz TV. Elity jest 5 % reszta to "elyty" i ludzie prości. Do tych ostatnich zarzutów nie mam.
A jakaz może byc elita u nas??? Kawał:
Pewien nowobogacki wybrał sie do człowieka z dawnej elity i pyta:
--Jak zostac człowiekiem z klasą??? a tenże
--No, trzeba mieć ze 2 fakultety i 3 garnitury .
--No to fakultety mam, a garniturów z 5!!!
--FAkultety w porządku, ale te garnitury to powinne być po dziadku, ojcu no i pański.

To wszystko! Chłop ze wsi wyjdzie, ale wiocha z chłopa w 3-cim pokoleniu.
Ale tak ma być!!! Sporadyczność elity czyni zeń elitę! A plebs musi być!
Moja ogląda 3/4 seriali a i tak nie kuma co w którym. Ogląda tak jak sie słucha radia. Alr ona jest 2-gie pokolenie.
Za to jej córka tto inna bajka.

Hej!

wolf - Wto 28 Paź, 2008 08:51

pewien mój kumpel dostał od taty gdzieś w połowie '70 czeską jawkę "mustang"-to był na podwórku szał
wszystkie dziewczyny były jego..........
dopiero jak wyremontowalismy z kumplem junaka-nasze walory wzrosły
ale wtedy mozna było jeździć bez kasku-------------i to był cały urok
a nie te dzisiejsze hełmy kosmonautów---jak się ma do ciebie przytulić dziewczyna na motorze w takim hełmie?
szyba w szybę?
:D
a kto dziś jeszcze pamieta ,że były takie piłki futobolowe- zszywane z pasków i skręcane sznurkiem /przewaznie starym sznurowadłem/ nasiakały wodą na deszczu jak cegła.............po główkowaniu taką piłką nokaut murowany :p

baca - Wto 28 Paź, 2008 09:02

Wolf, a na co ja mojego lachona wyrwałem???A potem żem ja z lekka skwasił na motorze i trzeba sie było żenić! Hej!
wolf - Wto 28 Paź, 2008 09:05

po 1:
z lachonem nigdy bym się nie ożenił :D
po drugie:
moja córka to 4 miesięczny "wcześniak" poslubny-ale żebym od razu musiał się żenić?................bez przesady.
poprostu nie wyobrażałem sobie sytuacji, że moje dziecko miałoby w rubryce "ojciec"--------wpis.............nieznany :D

baca - Wto 28 Paź, 2008 09:24

No fakt, moja nie była lachon. Sprawdziłem w Enc. Bacy 1973.
A skwasic na motorze to miec wypadek, taki malutki, przewrotka przy parkowaniu.
Hej!

wolf - Wto 28 Paź, 2008 09:30

baca napisał/a:
taki malutki, przewrotka przy parkowaniu.

mam kumpla-fajny gościu-ale taki z gatunku : "buddysta wegetarianin" no wiesz o co mi chodzi?


no i se kupił tryumpha 1000--a słaby ten mój kumpel jak co złego- wiatr nim nim miota jak idzie po ulicy----no i:
chciał sie popisac przed dziwczynami na parkingu-podjechał z rykiem -zatrzymał z piskiem-a jak zsiadł z motoru to sie wygruził jak zółw na plecy-i nie mógł się podnieść oferma jedna/motor w końcu cieżki./ gdyby nie te dziewczyny to by tam leżał do tej pory :D

mój " najtragiczniejszy" wypadek na motorze- to jakieś 20 lat temu-wsiadłem na wfm-ke- taki zabytek sztywny , bez resora- z wąsami przy kierownicy, coby skręt nadmierny przy prędkości strasznej ograniczyć :wysmiewacz: -no i se "mknąłem" tym czyms przez wieś ,aż tu nagle droga się skończyła i nagle pojawił się ni z gruchy ni pietruchy płot sołtysa
ładnie wyglądałem ze sztachetami na około głowy
sołtys nawet nie chciał bym mu płot naprawiał-bo podobno miał wiele radochy gdy na mnie patrzył jak z tymi dechami odjechałem w siną dal :D

baca - Wto 28 Paź, 2008 11:27

Bardzo dużo wypadków jest przy ruszaniu i parkowaniu, o dziwo.
Koles stawiał na łape jakis duży motor i łapa mu sie złożyła i maszyna na niego padła jak juz odchodził. No i gdyby nie baba to by do teraz leżał.
Juz wiecie po co sie baby wozi na motorze???
Hej!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group