HydePark - jaki takipan
Mario - Czw 22 Paź, 2009 16:32 Temat postu: jaki takipan Oczerety pachniały. Zgrzyty bobrze, skamlanie sójek, kwik owczy, krzyk nieboskszydłych orłów i podziemnych kretów odglosy........ przewalały sie poprzez stepy rozległe.
Rosa poranna, słonce z porankiem wstające, szron kładący sie na trawach stepowych, piękne były nad podziw.Zimnica kwietniowa, kładła się szalem, nad ziemią.
Zamróz wiosenny, do szpiku kości zimnem przenikający scielił się u poranku.
Pan Jakitaki............. wstał, odrzucił z ciała swego burkę jagnięcą, od chlodu i robactwa stepowego na siebie narzuconą ......... i rzekł :
Wody !! Albo lepiej wódki.......... dacie mi
Podali mu słudzy czego chciał.
Garniec był pełen.Ponad brzegi przelewał się.Trzy kwarty tam było a może i lepiej.
Głyk. głuk, głyk .......... rozległo sie po stepie.
Jakitaki pan wypiwszy beknął sobie z rozkoszą.
Rzekł........ Panie, dzięki ci za napój ten.
Cdn.
Wiedźma - Czw 22 Paź, 2009 17:46
O! Widzę, Mario, że wróciłeś do pisania swej słynnej powieści w odcinkach
Ale będziesz chyba musiał zmienić nieco obsadę głównych ról,
bo grono potencjalnych wielbicieli Twego talentu literackiego też nieco się zmieniło.
Cóż, rotacja forumowa...
|
|