To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - dentysta to potwierdzi

verdo - Nie 20 Gru, 2009 22:08
Temat postu: dentysta to potwierdzi
spij spokojnie od piwa sie nie uzalezni fizycznie na 100%,za czasów Augusta pito je w Polsce zamiast wody(5 litrow dziennie)...ma maksymalnie 10% alko a reszta to wlasnie woda itd fsdf43t
Jacek - Nie 20 Gru, 2009 22:13

verdo napisał/a:
za czasów Augusta pito je w Polsce zamiast wody

a jakimi wozami wtęczas jeździli
i wtęczas to była woda :mgreen:

Klara - Nie 20 Gru, 2009 22:14

verdo napisał/a:
od piwa sie nie uzalezni fizycznie na 100%

Verdo, jesteś niezbyt mądry, czy już pijany?
Nie wypisuj tu bzdur i nie wymądrzaj o rzeczach o których nie masz pojęcia.
Historii w to też nie wplątuj!
Nie uchodzi!

Wiedźma - Nie 20 Gru, 2009 22:18

Cytat:
spij spokojnie od piwa sie nie uzalezni fizycznie na 100%

Nie masz racji, Verdo.
Nieistotna jest postać alkoholu, ani jego zawartość, ale sam alkohol.
Istotny jest przymus picia i to, co osoba pijąca sobie załatwia pijąc,
a w przypadku męża asasss2 wygląda to dość niebezpiecznie,
więc myślę, że lepiej będzie, jeśli nie będziesz usypiał jej czujności.

verdo - Nie 20 Gru, 2009 22:35

Klara napisał/a:
Nie wypisuj tu bzdur i nie wymądrzaj o rzeczach o których nie masz pojęcia.


Ty nie masz pojecia,bo z tego co pamietam jestes wspoluzalezniona...jest to poparte naukowo...fiycznie NIE :evil2"

Wiedźma - Nie 20 Gru, 2009 22:49

verdo napisał/a:
jest to poparte naukowo...fiycznie NIE

Mógłbyś podać konkretne źródło tego dowodu naukowego?

Jacek - Nie 20 Gru, 2009 22:53

Cytat:
Ty nie masz pojecia,bo z tego co pamietam jestes wspoluzalezniona...jest to poparte naukowo...fiycznie NIE

łomatko,to nad Klarunią się tak naukowo wzięli i udokumentowali
verdo,Klara jako współ uzależniona wie więcej niż nie jeden alkoholik
ona żyje tu i teraz a nie na wenus

verdo - Nie 20 Gru, 2009 23:38

Wiedźma napisał/a:
Mógłbyś podać konkretne źródło tego dowodu naukowego?


Wiedźma napisał/a:
Mógłbyś podać konkretne źródło tego dowodu naukowego?


nie musze podawac przykladu prosta logika na to wsazuje...nawet w Fakcie piasli,ze mezczyzna POWINIEN POWINIEN wypic dwa litry tego napoju dziennie dla ZDROWOTNOSCI a kobieta litr......i kazdy lekarz to potwierdzi,od piwka to sie moze zaczac ciag,ale autorka tego tematu nic o nim nie pisała....

beata - Nie 20 Gru, 2009 23:41

verdo napisał/a:
..nawet w Fakcie piasli,ze mezczyzna POWINIEN POWINIEN wypic dwa litry tego napoju dziennie dla ZDROWOTNOSCI a kobieta litr......i kazdy lekarz to potwierdzipiwka
Wiesz takie głupoty tu wypisujesz,że aż się wierzyć nie chce :roll:
pterodaktyll - Nie 20 Gru, 2009 23:43

verdo napisał/a:
.nawet w Fakcie piasli

Łomatko. Ale "naukowe" pismo sobie znalazłeś. Normalnie łapy opadają.

Wiedźma - Nie 20 Gru, 2009 23:47

verdo napisał/a:
nie musze podawac przykladu prosta logika na to wsazuje...nawet w Fakcie piasli

Ani Twoja prosta logika, ani jakieś piśmidło nie jest dowodem naukowym,
więc może już więcej nie pisz nic na ten temat, bo czytać hadko :/

verdo - Nie 20 Gru, 2009 23:48

pterodaktyll napisał/a:
Łomatko. Ale "naukowe" pismo sobie znalazłeś. Normalnie łapy opadają.


tak jest smiec-brukowiec,ale taka prawda...jak nie alko to niech chop walnie tego browara fsdf43t

pterodaktyll - Nie 20 Gru, 2009 23:50

verdo napisał/a:
.jak nie alko to niech chop walnie tego browara

Walnij Ty się lepiej w czoło zanim takie głupoty będziesz pisał.

beata - Nie 20 Gru, 2009 23:55

verdo napisał/a:


tak jest smiec-brukowiec,ale taka prawda...jak nie alko to niech chop walnie tego browara fsdf43t
cr4c
verdo - Pon 21 Gru, 2009 00:04

pterodaktyll napisał/a:
.jak nie alko to niech chop walnie tego browara

Walnij Ty się lepiej w czoło zanim takie głupoty będziesz pisał.


Jestes przewrazliwiony na tym punkcie jak wiekszsc ludzi tego forum.... :/ jakos inni ludzie pija piwo i nie sa alkoholikami....papierosa nie sproboje bo odrazu dostane raka :shock:

Nie wszyscy jak TY upadna i pograza sie w alkoholu,jak widac sa rozwazni ludzie i madrzy....tobie nie bylo to dane :/

pterodaktyll - Pon 21 Gru, 2009 00:08

verdo napisał/a:


Jestes przewrazliwiony na tym punkcie jak wiekszsc ludzi tego forum.... :/ jakos inni ludzie pija piwo i nie sa alkoholikami....papierosa nie sproboje bo odrazu dostane raka :shock:

Nie wszyscy jak TY upadna i pograza sie w alkoholu,jak widac sa rozwazni ludzie i madrzy....tobie nie bylo to dane

Nie Tobie to oceniać i ferować wyroki. Ja za dużo tragedii widziałem spowodowanych przez alkohol niezależnie od tego, czy się sam pogrążyłem czy nie. Z takimi poradami to idź lepiej do "Faktu"

beata - Pon 21 Gru, 2009 00:10

verdo napisał/a:


Nie wszyscy jak TY upadna i pograza sie w alkoholu,jak widac sa rozwazni ludzie i madrzy....tobie nie bylo to dane :/
A co Ty tu robisz Verdo?
verdo - Pon 21 Gru, 2009 00:59

szukam informacji o esperalu,za wyczerpujace wypowiedzi serdeczne dzieki.... fsdf43t [quote="pterodaktyll"]

Z takimi poradami to idź lepiej do "Faktu"[/quote

idz Ty a moze poznasz prawde.....i nie pisz mi o jakis "fakcie",ktorego nie mialem od 5 lat w rekach..

beata - Pon 21 Gru, 2009 01:06

To Ty pięć lat temu o tym czytałeś? :zemdlal:
Jacek - Pon 21 Gru, 2009 01:10

verdo napisał/a:
mezczyzna POWINIEN POWINIEN wypic dwa litry tego napoju dziennie dla ZDROWOTNOSCI a kobieta litr......i kazdy lekarz to potwierdzi

łaaaa g45g21 a co dentysta może o tym wiedzieć

verdo - Pon 21 Gru, 2009 01:13

byc moze nie pamietam kiedy...ale to 100% wiarygodna informacja....
beata - Pon 21 Gru, 2009 01:15

verdo napisał/a:
byc moze nie pamietam kiedy...ale to 100% wiarygodna informacja....
To co My tu jeszcze robimy?Lecimy na piwko,skoro to dla zdrowotności jest i dentysta to potwierdzi :smieje:
verdo - Pon 21 Gru, 2009 01:17

Jacek napisał/a:
dentysta może o tym wiedzieć


z karty od dentysty mozna wszytstko wyczytac.... to kim jestes fsdf43t lub byles :wysmiewacz:

Xantusia - Pon 21 Gru, 2009 11:14

Karty stomatologiczne pacjenta są zamykane w szafkach na klucz i nikt postronny nie ma do nich dostępu.Jeżeli pacjent nie zgłosi,że jest alkoholikiem to nie ma żadnego wpisu.Czasem pacjent poda,że jest uczulony na alkohol.No, chyba,że po nim widać, wtedy można odnotować.
losowynick - Pon 21 Gru, 2009 11:35

verdo nie wiem czy smiac sie czy płakać
losowynick - Pon 21 Gru, 2009 11:35

idz se walnij dla zdrowotnosci !
Jacek - Pon 21 Gru, 2009 13:22

verdo napisał/a:
z karty od dentysty mozna wszytstko wyczytac.... to kim jestes fsdf43t lub byles :wysmiewacz:

to ty cheba do wróżki chodzisz z bólem zęba :wysmiewacz:
losowynick napisał/a:
idz se walnij dla zdrowotnosci !

ale w czółko :glupek:
moja wiedza na temat stwierdzenia przez lekarza o wypiciu piwa,jest taka
że pewien niemiecki lekaż stwierdził że można dla zdrowotności wypić jedno piwo dziennie
ale nie chciał się podpisać pod tym stwierdzeniem
między innymi z myślą o takich co mogą zwiększyć sobie dawkę do litra i pomyśleć im więcej tym zdrowiej
ale również z pewnością dlatego że dla alkoholika to ilość piwa to
"kieliszek za dużo - a wiadro za mało"

Wiedźma - Pon 21 Gru, 2009 13:58

W dawnych czasach, gdy interesowałam się yogą, wyczytałam gdzieś,
że piwo oraz sake są napojami bardzo bliskimi równowagi yin yang a więc zalecanymi.
Ależ się ucieszyłam! Byłam właśnie pod namiotami na obozie yogi,
sake nie dysponowałam, ale piwo było pod ręką, więc żłopałam je od rana do nocy,
co by się do tej równowagi zbliżyć. Na tym obozie nie było trzeźwiejących alkoholików,
a i tak ludzie stukali się w czoło na to co robiłam, pomimo mojej mądrej argumentacji (racjonalizacji)

yuraa - Wto 22 Gru, 2009 22:20

Verdo, gdzie jestes??
miłośniku zdrowego piwa i esperalu tak Cię ostatnia dyskusja zmogła????

beata - Wto 22 Gru, 2009 22:23

Może u dentysty jest i fakt sobie czyta to piwko popijając :wysmiewacz:
pterodaktyll - Wto 22 Gru, 2009 22:25

yuraa napisał/a:
Verdo, gdzie jestes??
miłośniku zdrowego piwa i esperalu tak Cię ostatnia dyskusja zmogła????

Pewnie popił esperal zdrowym piwkiem :wysmiewacz:

beata - Wto 22 Gru, 2009 22:27

Czytając Fakt. ;)
Jacek - Wto 22 Gru, 2009 22:39

może on sam dentysta
mam takiego w realu ,i między zastrzykiem znieczulającym a rwaniem
to sobie robił przerwy u sąsiada w barze piwnym
zdażało się jemu wrucić i już pacjenta nie było (po długim oczekiwaniu jeden znieczulacz przestał działać a drugi zaczoł)
może chłop na odwagę potrzebował (nie każdy lubi widok krwi)

beata - Wto 22 Gru, 2009 22:42

Mnie by tam wszystko jedno było bo ja tylko w narkozie zęby leczę 8) :p
Borus - Śro 23 Gru, 2009 06:50

...ja myślę, że warto byłoby montować esperal w zęby i to w zdrowe oraz bez znieczulenia :uoee: delikwent na pewno dłużej by pamiętał, co i gdzie nosi... :lol2:
leszek - Sob 26 Gru, 2009 12:09

Kiedyś lekarz-niezły fizykoterapeuta-powiedział mi (nie piłem wtedy około 10 lat)że po tylu latach mogę już pić normalnie,aż mi się słabo zrobiło od słuchania takich debilizmów.Powiedziałem mu całkiem poważnie że specem od alkoholu to jestem Ja anie on.Nawet się nie obraził.Opowiedziałem mu o paru pogrzebach ludzi którzy nie pili p wiele lat i zapomnieli że są alkoholikami a teraz są w piachu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Jak chcę przyzwoicie żyć to mam się uczyć od najlepszych-w moim przypadku nie pijących alkoholików.Powodzenia Leszek
ZbOlo - Sob 26 Gru, 2009 21:00

Trzy słowa do... Verdo (nie, nie... nie o takie słowa chodzi). Pod koniec lat osiemdziesiątych - tamtego wieku - tworzyłem Polską Partię Przyjaciół Piwa. Potem przez wiele lat działałem w organizacjach konsumentów piwa, które za cel miały (i mają) promowanie "złocistego trunku" jako alternatywy do gorzały i tanich sikaczy. O piwie wiem wszystko (studia). Nie jest to miejsce aby opisywać zdrowotne wartości piwa (bo takie są!), ale jedno jest pewne i UWIERZ MI VERDO - piwem można się w 100% uzależnić (jestem tego bardzo dobrym przykładem!!!) - tam jest takie samo C2H5OH - jak w gorzale... A dla nas alkoholikiem - piwo to klucz do puszki z pandorą :wysmiewacz: - no dobra to był żart... puszka Pandory.
baca - Nie 27 Gru, 2009 00:24

Puszke z pandorą to ja trafiłem kiedyś na zlocie w Lesku i wszystko zamarło.

A z nałogami to tak jak z końmi co noge złamały -- wielkim wysiłkiem można konia uleczyc ale na tor to on juz sie nie nadaje. I wy-- nałogi ciężkie[ bo ja to waga lekka wstępująca!] niestety na tor nawet nie patrzcie-- wyście juz swoje wybiegali!
A jak wam sia zamarzy dawna świetność to biegu nie ukończycie i dostaniecie kule w łeb!
A przynajmniej powinniście dostać!
Hej!

Klara - Nie 27 Gru, 2009 10:29

baca napisał/a:
wy-- nałogi ciężkie[ bo ja to waga lekka wstępująca!]

Pomarzyć, dobra rzecz, Baco! Hej!

rufio - Nie 27 Gru, 2009 12:17

Co do koni to sie zgadzam - dobre porównanie
Co do wagi to juz nie - Baco przeciez Ty to juz MMA wkrótce - tyle stylów i co ?

jolkajolka - Nie 27 Gru, 2009 19:55

baca napisał/a:
A z nałogami to tak jak z końmi co noge złamały -- wielkim wysiłkiem można konia uleczyc ale na tor to on juz sie nie nadaje. I wy-- nałogi ciężkie[ bo ja to waga lekka wstępująca!] niestety na tor nawet nie patrzcie-- wyście juz swoje wybiegali!
A jak wam sia zamarzy dawna świetność to biegu nie ukończycie i dostaniecie kule w łeb!
A przynajmniej powinniście dostać!
Hej!


A tu bym polemizowała :) zeszłoroczną Wielką Warszawską wygrał koń po rehabilitacji złamanej nogi...

Jacek - Nie 27 Gru, 2009 19:59

jolkajolka napisał/a:
zeszłoroczną Wielką Warszawską wygrał koń po rehabilitacji złamanej nogi

:shock:
Jolka to ty się na koniach znasz ???
musisz mnie opowiedzieć o nich :cwaniak:

baca - Nie 27 Gru, 2009 23:58

Jedna jaskółka wiosny nie czyni! Jeden koń wyklepany po złamaniu nogi to fux i wyjątek.
Bywaja tez nałogi i opoje [ech, co ten BB mial na myśli??] cco na ludzi wyszli i nawet używają gorzały jak normalniaki, ale jest ich ze 2-4 na świecie więc nie ma o czym gadać.
Niemniej jest to możliwe!
A co do mojej wagi to z wiekiem hudnę jakoby i w wadze nawet półciężkiej nie mam co szukać. Ale sie nie poddaję! Hej!

baca - Sob 02 Sty, 2010 23:46

No właśnie wiem dlaczego mi gorzała sama przechodzi! Hej!
verdo - Nie 03 Sty, 2010 21:17

Witam.Tekst kieruje do osób dyskutujacych w tematach : "czy moj maz jest uzalezniony?prosze przeczytajcie" oraz "dentysta potwierdzi"(nie moj temat).Nie bylem na biezaca a jest tam ok.40 postow i wszyscy mysla podobnie wiec postanowilem odpowiedziec ogolnie.

autorka pisze

"codziennie maz wypija jedno piwo"

Dobrze,jak najbardziej wskazane.Jak ciekawostke napisalem,ze w dawnej Polsce pito po 5 litrów piwa dziennie--zamiast wody(odrazu ciete riposty.Napisalem rowniez,ze od tego na 100% sie nie uzalezni(fizycznie!),bo psychicznie to sie mozna uzaleznic od wszystkiego!!

cyt."przez jakis czas na moja prosbe pil piwo bezalkoholowe"(alkoholowe rowniez,jedno)-smakosz?
:okok:

cyt."a moze przesadzam?"

tak-jak cala reszta

Czytałem watek do konca.Picie jednego piwa to cos strasznego :shock: Polecacie terapie cyt"powinnas isc do poradni problemow alkoholowych i tam porozmawiac ze specjalista"-i tego typu rady,ja sie z tym za cholere nie zgodze,wywody glupie i plaskie.Niektorzy tak jak pisalem pija dziennie wieksze ilosci piwa i naprawde nie sa alkoholikami,poprostu sie nie upijają(w innych krajach to norma).Mysle,ze to budzi sie poczucie krzywdy z przeszlosci.Wszystkich mierzycie jedna miara a kazdy jest kompletnie inny.Piwo to temat zlozony,zdania rozne ktos znowu zle zrozumie,albo wypatrzy moje slowa,dlatego nie bede sie spieral,bo widac niektorym ciezko pojac...

verdo - Nie 03 Sty, 2010 21:21

yuraa napisał/a:
miłośniku zdrowego piwa


milosnikiem nie jestem,pisze tylko o tym przypadku z tematu...

Jacek - Nie 03 Sty, 2010 21:47

verdo napisał/a:
Niektorzy tak jak pisalem pija dziennie wieksze ilosci piwa i naprawde nie sa alkoholikami

ja mam to za kołnierzem
a u ciebie występują obawy z których najwyraźniej się tłumaczysz

Hania - Nie 03 Sty, 2010 21:50

czytam, czytam i własnym oczętom nie wierzę afc4fvca
cxvcv54g :tupie: takich bzdur to dawno nie słyszałam, piwo to nie alkohol? to dlaczego ludzi nie podzielono na alkoholików i piwolików? tak się zastanawiam, może ktoś wie?

beata - Nie 03 Sty, 2010 21:53

verdo napisał/a:
autorka pisze

"codziennie maz wypija jedno piwo"
Pod warunkiem,że tak faktycznie jest.A podejrzewam,że najzwyczajniej w świecie robi ją w konia.Jak ja poszłam na mój pierwszy mityng to powiedziałam...że mąż pije,ale tylko trochę.
verdo napisał/a:
tak jak pisalem pija dziennie wieksze ilosci piwa i naprawde nie sa alkoholikami,
Mhm...na pewno.
summer4best - Nie 03 Sty, 2010 21:57

To jest fajne:
verdo napisał/a:
Mysle,ze to budzi sie poczucie krzywdy z przeszlosci.Wszystkich mierzycie jedna miara a kazdy jest kompletnie inny.Piwo to temat zlozony,zdania rozne ktos znowu zle zrozumie,albo wypatrzy moje slowa,dlatego nie bede sie spieral,bo widac niektorym ciezko pojac...

A to wprost genialne:
verdo napisał/a:
.Piwo to temat zlozony

Czemu te twoje wypociny mają służyć? Piwo jest pyszne, gorzała wręcz słodziutka- pij chłopie na zdrowie.
Ja nie jestem absolutnie przeciwnikiem alkoholu ani ludzi pijących alkohol, wiem jedynie, że jest nie dla mnie.
Piszesz o jakimś poczuciu krzywdy- toć to już zupełny bełkot.

summer4best - Nie 03 Sty, 2010 22:06

beata napisał/a:
Pod warunkiem,że tak faktycznie jest.A podejrzewam,że najzwyczajniej w świecie robi ją w konia.Jak ja poszłam na mój pierwszy mityng to powiedziałam...że mąż pije,ale tylko trochę.

Beato w tym właśnie rzecz, dziewczyna po prostu wstydzi się jeszcze opisać jak to naprawdę wygląda.
Bo mało znam kobiet, które mając męża pijącego jedno piwo dziennie, rozpaczliwie szukają pomocy (na razie anonimowo w necie).

beata - Nie 03 Sty, 2010 22:11

summer4best napisał/a:
w tym właśnie rzecz, dziewczyna po prostu wstydzi się jeszcze opisać jak to naprawdę wygląda.

summer4best napisał/a:
Bo mało znam kobiet, które mając męża pijącego jedno piwo dziennie, rozpaczliwie szukają pomocy

Ależ ja to wiem.Jakbym w tamtym czasie miała powiedzieć prawdę,to chyba bym umarła ze wstydu.Pomimo tego,że były tam osoby takie jak ja.
Poza tym mąż po jakimś czasie opowiedział mi jak to było z Jego piciem naprawdę.I wyobraź sobie,że ja nie wiedziałam,że było aż tak źle.

Wiedźma - Nie 03 Sty, 2010 22:13

verdo napisał/a:
ja sie z tym za cholere nie zgodze,wywody glupie i plaskie.

Uważam, że bardziej elegancko byłoby poprzestać na tym, że się nie zgadzasz :?

pterodaktyll - Nie 03 Sty, 2010 22:16

Wiedźma napisał/a:
Uważam, że bardziej elegancko byłoby poprzestać na tym, że się nie zgadzasz
g45g21
summer4best - Nie 03 Sty, 2010 22:24

beata napisał/a:
I wyobraź sobie,że ja nie wiedziałam,że było aż tak źle.

No ja tą wiedzę swojej żonie też stopniuje. A o pewnych rzeczach boję się jej nawet opowiadać sądzę, że mogłoby to ją zranić a nie wiem czy jest na to gotowa, ja zresztą też.

Wiedźma - Nie 03 Sty, 2010 22:48

summer4best napisał/a:
A o pewnych rzeczach boję się jej nawet opowiadać sądzę, że mogłoby to ją zranić a nie wiem czy jest na to gotowa

Są sprawy, na które nigdy nie jest się gotowym i one zawsze zranią.
Więc jeśli nie jest to sprawa życia lub śmierci, to lepiej odpuść to żonie i nie mów jej nic...
Ty być może poczułbyś się lepiej po takich wyznaniach, pewnie poczucie winy by Ci z lekka opadło,
ale odbyłoby się to kosztem Twojej żony.
Czy nie uważasz, że już wystarczająco dużo wycierpiała z powodu Twojego picia?
Po co jeszcze teraz jej dokładać jakichś rewelacji, o których nie miała pojęcia?
Jeśli masz potrzebę zrzucenia ciężaru, to od tego jest konfesjonał, terapeuta, mityng, przyjaciel,
ale nie ta biedna umęczona kobieta, która pewnie wciąż Cię kocha, skoro jest przy Tobie.
Oszczędź jej tego, nie dobijaj jej... :|

summer4best - Nie 03 Sty, 2010 22:59

Wiedźma napisał/a:
Są sprawy, na które nigdy nie jest się gotowym i one zawsze zranią.

Absolutnie!
Wiedźma napisał/a:
Czy nie uważasz, że już wystarczająco dużo wycierpiała z powodu Twojego picia?

Niezaprzeczalnie!
Wiedźma napisał/a:
Oszczędź jej tego, nie dobijaj jej...

Nigdy!

Wiedźma - Nie 03 Sty, 2010 23:02

c4fscs
verdo - Śro 06 Sty, 2010 16:06

Hania napisał/a:
takich bzdur to dawno nie słyszałam, piwo to nie alkohol? to dlaczego ludzi nie podzielono na alkoholików i piwolików?


podzielono :tak: (holandia,szwajcaria)---->piwosze

Zeby uzaleznic sie fizycznie to trzeba sie spooorooo napracowac.
Np : Chmiel to podobna roslina do marihuany.Cpun pali codziennie i codziennie ma odlot,jednak wszyscy lekarze i terapeuci twierdza,ze jest to tylko uzaleznienie psychiczne.

verdo - Śro 06 Sty, 2010 16:14

Jacek napisał/a:
ja mam to za kołnierzem
a u ciebie występują obawy z których najwyraźniej się tłumaczysz


ja rzadko pilem piwo(okazjonalnie),moje problemy zaczely sie przy
40-60 procentach.Wynik to ciagi ktore cudem udalo sie przerwac.
Sam dogorywalem,przydalby sie detoks i leczenie farmakologiczne.
Sa jakies lekarstwa na zespol abstynecyjny?

verdo - Śro 06 Sty, 2010 16:30

summer4best napisał/a:
Piszesz o jakimś poczuciu krzywdy- toć to już zupełny bełkot.


Jak nie zrozumiesz prostego zdania to napiszesz-belkot.Nie musisz wszystkiego rozumiec i nie musisz odrazu o tym pisac.

cyt."poczucie krzywdy z przeszlosci"

A ta jest zwiazana z alkoholem,zostaje lekki uraz na tym punkcie i przewrazliwienie.Stad krytyka,ze ktos wypija jedna piwo i odgórnie zalecana terapia(bez wyjatku,po calosci,odrazu).To jest wpieranie problemu na sile. :uoee: Jeszcze raz podkresle,ze ja nikomu nic nie polecam.Odnioslem sie tylko do znanych faktów i watku z tematu.Tak jak napisalem wczesniej nie bede o tym dyskutowal,bo to forum ma chyba inne przeslanie...

Wiedźma - Śro 06 Sty, 2010 16:39

verdo napisał/a:
wszyscy lekarze i terapeuci twierdza,ze jest to tylko uzaleznienie psychiczne.

Verdo, litości! Jacy wszyscy? Ci lekarze i terapeuci, z którymi ja się zetknęłam są zdania,
że uzależnienie fizyczne od marihuany jest stosunkowo niewielkie, mniejsze niż od np alkoholu,
ale żaden z nich nie twierdził, że nie występuje ono wogóle.
Za to uzależnienie psychiczne następuje o wiele szybciej niż w przypadku alkoholu.
Poza tym - uważasz, że uzależnienie psychiczne jest mniej groźne od fizycznego? :shock:
A skąd się biorą powroty do picia lub ćpania po wielu latach abstynencji?
No przecież nie z uzależnienia fizycznego, tylko z tego kuku, jakie wóda czy narkotyk robi w mózgownicy!

verdo - Śro 06 Sty, 2010 17:00

Wiedźma napisał/a:
uzależnienie fizyczne od marihuany jest stosunkowo niewielkie, mniejsze niż od np alkoholu,


z tego co wiem utrzymuje sie w organizmie przez 2 dni,byc moze sa na to jakies terapie :shock: .ogolnie to inna bajka

Wiedźma napisał/a:
Poza tym - uważasz, że uzależnienie psychiczne jest mniej groźne od fizycznego?


Psychiczne bardziej grozne,bo fizyczne szybko mija.Za to z psychicznym niekiedy mozna sobie poradzic samemu

Wiedźma napisał/a:
Verdo, litości


Dobra zmykam stad.Temat do kosza :mgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group