To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Komentarze do ZALECEŃ DLA TRZEŹWIEJĄCYCH ALKOHOLIKÓW

wolf - Pią 10 Lip, 2009 10:26

biorac pod uwage godziny ostatnich wpisow i pierwszych........niekiedy
to .........trzexwiejacych alkoholikow jest tu na lekarstwo :D
8 godzinny sen............lub 8 godzinna praca?

dla wiekszosci.......cud mniemany.
jedynie dla biurokratow na panstwowych posadach, lub innych samorzadowych "pracusi".........to zlota regula
:D

Wiedźma - Pią 10 Lip, 2009 10:34

Zatem pierwszy wniosek już został wysnuty - na Dekadencji większość pije,
a kto jeszcze nie pije, ten niebawem pić będzie, gdyż zaleceń nie przestrzega... :drapie:


No to może teraz się dowiemy, czego przestrzega lub nie przestrzega user Wolf? 23r

Bebetka - Pią 10 Lip, 2009 10:41

Wiedźma napisał/a:
a kto jeszcze nie pije, ten niebawem pić będzie, gdyż zaleceń nie przestrzega...

To są ogólniki z tymi zaleceniami.....i jakos mi się nie podobają i nie sprawdzają :beba:

Bo np. ja żeby być na super obrotach potrzebuje min. 12 godz. snu :shock: i co? zapije przez to? :roll:

To jakiś głupawy sztuczny podział jak dla mnie - chyba że to wzorzec tylko :drapie:

Anonymous - Pią 10 Lip, 2009 10:42

8 godzin sen??? w życiu bym nie spała tyle godzin - góra 6
Anonymous - Pią 10 Lip, 2009 10:44

ja Wam powiem tak- znam te zalecenia wszystko to dostałam na terapii jak zaczynałam trzeźwieć i powiem że mi to pozwalało przetrwać dni bez alkoholu- teraz to już zmodyfikowałam na własne potrzeby i dostosowałam do siebie- i jakoś się sprawdza przeszło cztery lata

bebus to jest wzorzec nie jesteś w stanie wszystkich zaleceń stosować ale jak choć połowę to już jest sukces :)

Bebetka - Pią 10 Lip, 2009 10:49

utopia napisał/a:
bebus to jest wzorzec nie jesteś w stanie wszystkich zaleceń stosować ale jak choć połowę to już jest sukces

No tak....tylko ten wzorzec nadaje sie nie tylko dla alkoholików, to jest normalne codzienne życie.

Sen, praca, inne.... :roll:

Przecież to podstawy są, więc po co straszyć zapiciem? :roll: no nie wiem moze czegos znowu nie zrozumiałam :roll:

Jacek - Pią 10 Lip, 2009 10:59

Bebetka napisał/a:
no nie wiem moze czegos znowu nie zrozumiałam
:milczek:
Anonymous - Pią 10 Lip, 2009 10:59

bebuś - alkoholicy to wyrzutki społeczne :) nie potrafimy normalnie żyć- to co dla jednego jest normalnym życiem dla innego jest abstrakcją- pamiętam jak usłyszałam że ja mam się wysypiać i jeść i relaksować się i nie złościć to pomyślałam ze mają z głową- mało spałam po 4 godziny na dobę- relaksować to ja się relaksowałam przy drinku a jeść to w ogóle nie jadłam- wyglądałam jak anorektyczka - dla mnie to były nowości których jak w szkole musiałam się nauczyć.
wolf - Pią 10 Lip, 2009 11:00

Wiedźma napisał/a:
Zatem pierwszy wniosek już został wysnuty - na Dekadencji większość pije,
a kto jeszcze nie pije, ten niebawem pić będzie, gdyż zaleceń nie przestrzega..


to raczej Twoj "wniosek"..........z mojego postu nic takiego nie wynika
wynika natomiast, ze normalni ludzie, prowadza normalne zycie, nawet towarzyskie wirtualnie.........i chodza spac o roznych porach.
no........moze jeszcze wynika z mego postu.........ze nie kazdy pracuje na panstwowej posadzie po 8 godzin :D
a reszta tego , czego ja przestrzegam brzmi:
alkoholu nie zpozywam pod zadna postacia..........i to musi mi wystarczyc

chyba, ze dostane nagrode 10 000 000 euro..........i se bede mogl siedziec do konca zycia w hamaku na Capri :D

wolf - Pią 10 Lip, 2009 11:04

a powiedzcie mi drogie Panie..........jak alkoholik po wyjsciu na przyklad z zamknietej terapii ma przestrzegac owego podzialu?
literalnie

jak ma szukac pracy, by splacac komornika, jak ma w koncu pracowac, jesli pracodawca wymaga wiecej pracy i czesto nawet w weekendy.
jak w ostatecznosci odbudowywac zycie rodzinne, emocjonalne, duchowe?

dzielac dobe na trzy czesci?

dosc interesujace..............gdyby stosowac jeden do jednego

stad moze potem w klubach absty i na mityngach...........spotyka sie tylu "dbajacych o wlasna trzexwosc"........HALT to dla nich swietosc.do konca zycia
zadna praca, ani zaden obowiazek zyciowy.........nie jest im w stanie zepsuc owego zlotego podzialu

a mamusia nadal utrzymuje synka, lub zona
:evil2"

Bebetka - Pią 10 Lip, 2009 11:10

utopia napisał/a:
dla mnie to były nowości których jak w szkole musiałam się nauczyć.

A dla mnie to nie były nowości......kiedyś tak funkcjonowałam i powrót do tego wydawał mi się czymś normalnym, naturalnym, chodziło tylko o to, ze przypomniano mi to na terapii - to wszystko.

Kazdy z nas jednak jest inny.... :roll:

Jacek - Pią 10 Lip, 2009 11:30

Wiedźma napisał/a:

+ Właśnie dzisiaj chcę spróbować przeżyć ten dzień dobrze

a co to jest dziś ???
to jest chwilka która istnieje tu i teraz
a zarazem już jej nie ma,nie ubłagalnie mija
ale jak by tak połączyć się w czasie (to moje Ja)
to chwilka trwa wiecznie,to dziś jest zawsze
wczoraj -to już było
jutro nie będzie nigdy -bo jutro będzie dziś
i Właśnie dzisiaj chcę spróbować przeżyć ten dzień dobrze
i Właśnie dzisiaj chcę być szczęśliwy.

Anonymous - Pią 10 Lip, 2009 11:38

Bebetka napisał/a:
..kiedyś tak funkcjonowałam i powrót do tego wydawał mi się czymś normalnym, naturalnym, chodziło tylko o to, ze przypomniano mi to na terapii - to wszystko.


i super :) u mnie wszystko zawsze było porąbane dlatego pewnie zaczęłam pić

a jeśli u Ciebie to wszystko szło sobie spokojnym rytmem to zachodzę w głowę jak to się stało że zostałaś alkoholiczką? :mysli:

wolf - Pią 10 Lip, 2009 11:40

na przyklad z nudy.......samotnosci
smutku jakiegos...........do tego nie trzeba byc genetycznie obciazonym
i mozna przez wiele lat dbac o 8 godzinny tryb pracy

powody alkoholizmu..........to nie tylko dysfunkcje
to czasami hiperfunkcje

Bebetka - Pią 10 Lip, 2009 12:51

utopia napisał/a:
a jeśli u Ciebie to wszystko szło sobie spokojnym rytmem to zachodzę w głowę jak to się stało że zostałaś alkoholiczką?

Widzisz....to pytanie już mi ktos tutaj zadał kiedyś. Wczoraj w komentarzach do sabat próbowałam to wyjaśniać też, jak do tego doszło (moze czytałaś)

a reszta to być może tak, jak napisał Wolf :
wolf napisał/a:
.samotnosci
smutku jakiegos....


Powiem szczerze, ze nigdy w to nie wnikałam specjalnie.....dla mnie najwazniejsze było przestać pić, wydostac się z tego szamba :/ na tym się skupiałam przede wszystkim a przyczyny? jak dla mnie zbędny wysiłek i marnowanie prądu.....

Anonymous - Pią 10 Lip, 2009 13:03

a ja zastanawiałam się nad przyczynami bo tylko wiedząc jakie były mogłam je wyeliminować i skupić się na chorych miejscach mojej psychiki :)
Bebetka - Pią 10 Lip, 2009 13:08

Asiu...każdy sposób jest dobry, ważne aby był skuteczny dla nas samych :)
stiff - Pią 10 Lip, 2009 18:49

Bebetka napisał/a:
Przecież to podstawy są, więc po co straszyć zapiciem? :roll: no nie wiem moze czegos znowu nie zrozumiałam :roll:

Na początku drogi takie zalecenia bardzo pomagają w organizacji życia
na nowo... :roll:
Z czasem jest tak jak pisze Utopia, każdy z nas może ocenić z czego i kiedy może zrezygnować, aby wrócić do normalnego życia...
Jedno z ważniejszych zaleceń nie miało u mnie racji bytu, ze względu na zawód jaki wykonuje czyli budowlaniec.
Chodzi o unikanie kontaktu z osobami pijącymi czyli co,
musiałbym nie pracować... 8|
Ciężko było i po pracy uciekałem na mityng, aby nie wpaść w stare nawyki...
Dziś to mały pikuś, ale wtedy...

Bebetka - Pią 10 Lip, 2009 18:57

stiff napisał/a:
Z czasem jest tak jak pisze Utopia, każdy z nas może ocenić z czego i kiedy może zrezygnować, aby wrócić do normalnego życia...

Dokładnie i dla każdego ten czas jest inny....... ;)

Tempe - Sob 11 Lip, 2009 14:23

utopia napisał/a:
8 godzin sen??? w życiu bym nie spała tyle godzin - góra 6


Ja też coś nie mogę spać i 6 godzin snu mi wystarcza.

Jacek - Sob 11 Lip, 2009 14:51

stach napisał/a:
Ja też coś nie mogę spać i 6 godzin snu mi wystarcza.

to zdecyduj - nie możesz czy wystarcza

pterodaktyll - Sob 11 Lip, 2009 15:26

Wiedźma napisał/a:
Każda doba powinna się składać się z 3 części po 8 godzin:

Jest to niewątpliwie epokowe odkrycie. Uwielbiam wszelkie instrukcje obsługi (obsługi alkoholika też)

stiff - Sob 11 Lip, 2009 16:21

pterodaktyll napisał/a:
Wiedźma napisał/a:
Każda doba powinna się składać się z 3 części po 8 godzin:

Jest to niewątpliwie epokowe odkrycie. Uwielbiam wszelkie instrukcje obsługi (obsługi alkoholika też)

To jest zarys jak postępować po zaprzestaniu picia... :roll:
Bez tej instrukcji obsługi jak to nazwałeś, to trudno coś samemu wymyslec...

pannamigotka - Nie 26 Sie, 2012 09:38

Czyli wychodzi na to, że aby wytrzeźwieć trzeba być wierzącym pracownikiem na państwowym etacie.
szymon - Nie 26 Sie, 2012 09:42

pannamigotka napisał/a:
aby wytrzeźwieć


a co to znaczy?

Tajga - Nie 26 Sie, 2012 09:44

pannamigotka napisał/a:
Czyli wychodzi na to, że aby wytrzeźwieć trzeba

....jeszcze CHCIEĆ wytrzeźwieć ;)

Jędrek - Nie 26 Sie, 2012 18:43

pannamigotka napisał/a:
Czyli wychodzi na to, że aby wytrzeźwieć trzeba być wierzącym pracownikiem na państwowym etacie.

Ale odgrzebała kobita.....
Tajga napisał/a:
....jeszcze CHCIEĆ wytrzeźwieć

No właśnie....
Ja to żeby chcieć wytrzeźwieć musiałem nie chcieć wylądować spowrotem na Oddziale Zamkniętym

iksigregzet - Śro 05 Wrz, 2012 20:16

wolf napisał/a:
chyba, ze dostane nagrode 10 000 000 euro..........i se bede mogl siedziec do konca zycia w hamaku na Capri
nie bał byś się, że zapijesz z taką kasą ? ? :)
pterodaktyll - Śro 05 Wrz, 2012 20:58

greg napisał/a:
nie bał byś się, że zapijesz z taką kasą ? ?

Chyba Ci nie odpowie.............

iksigregzet - Czw 06 Wrz, 2012 09:04

Faktycznie, dopiero jak mi powiedziałeś, zobaczyłem, że "konto jest nieaktywne "...
pterodaktyll - Czw 06 Wrz, 2012 09:07

Normalna kolej rzeczy, ludzie przychodzą...........ludzie odchodzą...........
Janioł - Czw 06 Wrz, 2012 11:10

Cytat:

Normalna kolej rzeczy, ludzie przychodzą...........ludzie odchodzą...........
tylko Ptero wciąż w komisji ;)
zimna - Czw 06 Wrz, 2012 11:55

Janioł napisał/a:
Cytat:

Normalna kolej rzeczy, ludzie przychodzą...........ludzie odchodzą...........
tylko Ptero wciąż w komisji ;)
:buahaha:
iksigregzet - Czw 06 Wrz, 2012 15:17

pterodaktyll napisał/a:
Normalna kolej rzeczy, ludzie przychodzą...........ludzie odchodzą...........
A zdarza i/lub zdarzyło się już kiedyś, że wracają? np: pod innym nikiem ( albo tym samym)... I czy mówią o tym ? -pytam z ciekawości... :mysli:
Wiedźma - Czw 06 Wrz, 2012 16:04

greg napisał/a:
A zdarza i/lub zdarzyło się już kiedyś, że wracają? np: pod innym nikiem ( albo tym samym)

A i owszem. Ale zwykle nie wychodzi to na dobre :?

iksigregzet - Czw 06 Wrz, 2012 16:12

Wiedźma napisał/a:
Ale zwykle nie wychodzi to na dobre
vz4
iksigregzet - Pią 07 Wrz, 2012 09:59

osobiście na dzień dzisiejszy wolał bym nadużywać .................................... to nie ryje czachy jak ........... yyyyyy alkohol na przykład. :mgreen:
deratyzator - Nie 24 Wrz, 2017 15:14

Ooo znalazłem zalecenia o które chyba kiedyś pytał mnie Yuraa

A tu trochę inne opracowanie, takie bardziej AA-owskie: Raczej wcale nie AA -owskie
:szok: :wysmiewacz: :wysmiewacz:
Zalecenia do życia w trzeźwości

1. Zachowaj całkowitą abstynencję od środków psychoaktywnych, unikaj imprez i spotkań gdzie piją i biorą oraz ludzi pod ich wpływem.
-- Nie mamy prawa wymagać by nasi przyjaciele alkoholicy nie przyjmowali środków psychoaktywnych jeżeli zalecił to lekarz. Nie jesteśmy profesjonalistami. To wszystko jest w WK. Dając takie zalecenia naszym współbraciom możemy ich zabić Program AA nie mówi o unikaniu imprez na których znajduje się alkohol.
2. Regularnie chodź na mityngi, znajdź grupę macierzystą, sponsora, aktywnie uczestnicz w pracach grupy, obejmij służbę. Tu się zgadzam 100%

3. Czytaj literaturę polecaną przez sprawdzonych psychoterapeutów oraz grupy wspólnotowe pracujące na podstawie Programu 12 Kroków i 12 Tradycji. ??? Jakich psychoterapeutów albo piszesz o zaleceniach AA- owskich albo terapeutycznych.
4. Przestrzegaj: Złotego Podziału Dnia 3x8, Programu 24h, HALT, Daj Czas Czasowi (do czasu), Najpierw Rzeczy Najważniejsze, Traktuj Poważnie Program - nie siebie.
Jaki złoty podział? Jaki program HALT? Daj czas czasowi?- skąd to wzięłaś? Nie ma tego w Programie Wspólnoty. To nie są zalecenia AA.
5. Dbaj o kondycję fizyczną: sport, spacer, basen, siłownia, rower...
6. Dbaj o wygląd, dobre odżywianie, sen, badania lekarskie!
7. Za każdym razem kiedy czujesz się wyprowadzony z równowagi: pomyśl czy jest to działanie celowe skierowane przeciwko tobie?, czy możesz to zmienić?, czy jest to twój problem?, zaznacz w skali od 1 do 9 siłę emocji i pomyśl czy jest ona adekwatna do sytuacji?, zrób 10 głębokich wydechów, zastosuj FUO i "jestem słoniem"... ??? To jest AA- owskie?? K A T A S T R O F A.
8. Medytuj parę razy dziennie, módl się. Usiądź w wygodnej pozycji, zamknij oczy, oddychaj powoli, długo wydychaj powietrze, spraw aby napięcie opuściło twoje mięśnie, pomyśl o czymś przyjemnym, pozwól na swobodny przepływ myśli, szukaj pozytywów. Medytacja tak ale ,,na moich warunkach"

9. Unikaj kofeiny przed snem, żyj aktywnie i twórczo, łóżko służy wyłącznie do spania, pij ciepłe mleko przed snem. Taaaa. Rano zjedz jajecznicę a na obiad ruskie pierogi. Normalnie AA w czystej formie. No a ten kwiatek ,,Łóżko służy wyłącznie do spania". Mi nie tylko do spania ale nie będę się tu rozpisywał :lol2: :lol2:
10. Słowo musi nie istnieje, ale jeśli chcesz utrzymać trzeźwość, przestrzegaj planu zdrowienia i kontaktuj się z terapeutą (terapeuci to lubią i czekają na wiadomość od Ciebie!) Tak napisał Bill w programie - najważniejszy kontakt z terapeutą :radocha: :radocha:

Jeżeli piszesz, że zalecenia AA- owskie to niech będą AA. Napisz, że tak zalecają terapeuci jeśli tak zalecają. Tylko proszę nie mieszaj do tego programu AA bo to o czym piszesz nie ma nic wspólnego z programem zawartym w Wielkiej Księdze AA. PD :szok: :szok: :szok:

kiwi - Śro 04 Paź, 2017 13:03

http://www.psychoterapia2...ch-alkoholikow/

"Zalecenia trzeźwiejących alkoholików.

Zalecenia dla trzeźwiejących alkoholików

Teraz, kiedy zdecydowałeś się na abstynencję i leczenie, ważne będzie dla Ciebie, abyś przemyślał i zastosował zasady, zalecenia dla trzeźwiejących alkoholików. Zalecenia trzeźwiejących alkoholików zostały ułożone przez samych trzeźwiejących alkoholików, którzy lekceważyli zalecenia innych i skończyło się to dla nich źle.:

1. Unikaj miejsc, w których piłeś oraz osób, z którymi piłeś.

2. Nie chodź do lokali i innych miejsc, w których podaje się alkohol.

3. Unikaj spotkań towarzyskich, o których wiesz, że będzie tam alkohol

np. sylwester, prywatki, dancingi, itd…

4. Zrezygnuj ze spotkań rodzinnych, na których podawany jest alkohol.

Np. chrzciny, komunie, imieniny, stypy, rocznice, itd..

5. Nie daj się skusić, na tzw. „bezalkoholowego” szampana czy piwo –

w rzeczywistości zawierają około 1,2 promila alkoholu. To wstęp do

dalszego picia
Zalecenia dla trzeźwiejących alkoholików

Na każdą namową do picia odpowiadaj „ DZIĘKUJĘ, NIE PIJĘ”. Nie usprawiedliwiaj się, nie tłumacz. Abstynencją nikomu nie zrobisz krzywdy. Piciem – tak. Jeżeli nie budzi to Twojego sprzeciwu – informuj otoczenie, że masz ważny powód, aby nie pić – chorobę, która Cię niszczy.
We własnym domu:

Usuń alkohol i nie trzymaj go pod żadną postacią i w żadnej ilości.
Nie zgadzaj się, żeby ktoś przynosił do Ciebie alkohol.
Nie przyjmuj prezentów i sam nie dawaj alkoholowych łapówek.
Uważaj na słodycze i leki z alkoholem – sprawdzaj etykiety, pytaj farmaceutów w aptekach.
Zawsze informuj lekarza, z którego pomocy korzystasz, o swoim uzależnieniu.

To Ty decydujesz, do których zasad będziesz się stosował. Pamiętaj jedynie, że im lepiej rozumiesz, skąd się one wzięły, tym poważniej możesz je traktować. Stosowanie się do zaleceń to zmniejszenie ryzyka zapicia, a leczenie bez uwzględnienia zaleceń to fikcja. Zalecenia dla trzeźwiejących alkoholików"

deratyzator - Sob 07 Paź, 2017 15:20

kiwi napisał/a:
2. Nie chodź do lokali i innych miejsc, w których podaje się alkohol.

3. Unikaj spotkań towarzyskich, o których wiesz, że będzie tam alkohol

np. sylwester, prywatki, dancingi, itd…

4. Zrezygnuj ze spotkań rodzinnych, na których podawany jest alkohol.

Np. chrzciny, komunie, imieniny, stypy, rocznice, itd..

:lol2: :lol2: Z Wielkiej Księgi ,, W naszym przekonaniu jakikolwiek program leczenia z alkoholizmu, który opiera się na izolowaniu alkoholika od pokusy, z góry skazany jest na niepowodzenie" str 88. To jest przekonanie oczywiście wspólnoty i moje też. A co Ty Kiwi o tym sadzisz? :mysli: :mysli:
,,Nasza zasada jest taka: JEŚLI MAMY UZASADNIONY POWÓD, aby udać się do miejsca gdzie ludzie piją alkohol powinniśmy tam pójść" (te duże litery z oryginału) i dalej ,,Mamy na myśli takie miejsca i okazje, jak bary, nocne kluby, dansingi, przyjęcia, wesela i zwykłe zabawy" Troszkę to inaczej niż w zaleceniach terapeutycznych.
Natomiast powód musi być uzasadniony. Alkohol jest wszędzie w sklepie na stacji benzynowej, w reklamach nie da się uciec od niego dlatego ja nie uciekam. :hura: :hura:
kiwi napisał/a:
Usuń alkohol i nie trzymaj go pod żadną postacią i w żadnej ilości.
Nie zgadzaj się, żeby ktoś przynosił do Ciebie alkohol.
Nie przyjmuj prezentów i sam nie dawaj alkoholowych łapówek.
Uważaj na słodycze i leki z alkoholem – sprawdzaj etykiety, pytaj farmaceutów w aptekach.

,,Twoi przyjaciele powinni wiedzieć, że nie muszą zmieniać swoich przyzwyczajeń z powodu twego alkoholizmu" i dalej ,, Wielu z nas trzyma alkohol w domu. Często jest nam potrzebny, aby osłabić skutki ciężkiego kaca u któregoś z naszych podopiecznych. Niektórzy z nas nadal częstują alkoholem swoich przyjaciół, oczywiście pod warunkiem, że NIE SĄ ONI ALKOHOLIKAMI." Dla zaleceń terapeutycznych to chyba HEREZJE. :radocha: :radocha:
:lol2: :lol2: :kwiatek: :kwiatek:

Tibor - Sob 07 Paź, 2017 18:33

deratyzator napisał/a:
Z Wielkiej Księgi ,, W naszym przekonaniu(...)

Tak mówi książka, a jakie jest TWOJE doświadczenie???

Ja dzisiaj również nie uciekam od alkoholu, ale nie zawsze tak było.
Do roku abstynencji nie byłem w żadnym miejscu, w którym spożywany jest alkohol, bądź miejscu, które mogłoby wywołać u mnie chęć napicia się alkoholu. W tym czasie kilka razy odmówiłem pójścia w takie miejsce, a za takie najważniejsze odnotowuje fakt odmowy bycia na rocznicy 25-lecia ślubu mojego chrzestnego, pomimo namów ze strony rodziny.
Po nieco ponad rocznej abstynencji poszedłem na imprezę masową (mecz), ale w towarzystwie innego niepijącego alkoholika z dłuższym stażem ode mnie. Po ok. dwóch latach abstynencji zacząłem jeździć na szkolenia i wyjazdy służbowe, których wcześniej odmawiałem (miałem taki wybór na szczęście).
Dzisiaj jest to dla mnie normalka, nie mam z tym problemu, jakiś czas temu byłem również na weselu i też nie uważam, by to miało obecnie jakikolwiek wpływ na mnie.

Tak jest dzisiaj, dość podobnie do tego co napisane w WK, ale nie zawsze tak było.
Jak było u Ciebie niegdyś, a jak jest obecnie?

deratyzator - Sob 07 Paź, 2017 20:26

Tibor tak jak właśnie jest napisane w WK ,,jeżeli mamy odpowiedni powód", jeżeli nie czujemy się wystarczająco silni tak jak napisałeś nie chodzimy w takie miejsca . Teraz robię w domu różne nalewki. Kupuję piwo na imprezy. Nie mam z alkoholem żadnego problemu. Bardziej z ludźmi, którzy go spożywają, kiedy nie mogę się już z nimi dogadać.
Do wspólnoty trafiłem kilkanaście lat temu. Program HALT nie zadziałał, byłem najedzony, szczęśliwy, nie byłem samotny ani zmęczony. Z tej radości postanowiłem pójść do sklepu i spróbować czy mi zaszkodzi jedno piwo. Pogody Ducha. :lol2: :lol2: :lol2:

Tibor - Sob 07 Paź, 2017 20:40

deratyzator napisał/a:
Program HALT nie zadziałał, byłem najedzony, szczęśliwy, nie byłem samotny ani zmęczony. Z tej radości postanowiłem pójść do sklepu i spróbować czy mi zaszkodzi jedno piwo.

A może ty po prostu wtedy chciałeś pić?
A jak było u ciebie zanim stawiałeś kroki?

deratyzator - Nie 08 Paź, 2017 07:04

Tibor nie pamiętam czy wtedy mi się chciało czy nie chciało pić. To było dawno temu.
Jak wróciłem ponownie do AA, nie pamiętam bym ograniczał swoje uczestnictwo w imprezach z alkoholem, kupowałem alkohol dla przyjaciół, w domu miałem ,,zawsze" alkohol i kieliszki. Nie przeszkadzało mi to. Bardzo szybko poddałem się, uwierzyłem i zawierzyłem. Chyba to była podstawą u mnie by nie pić. Trzy pierwsze kroki zrobiłem sam, nie bardzo jeszcze wiedząc, że takie są i jak się je stawia. Pogody Ducha. Dobrego Dnia :lol2: :lol2: :lol2:

Tibor - Nie 08 Paź, 2017 08:14

deratyzator napisał/a:
Bardzo szybko poddałem się, uwierzyłem i zawierzyłem. Chyba to była podstawą u mnie by nie pić. Trzy pierwsze kroki zrobiłem sam, nie bardzo jeszcze wiedząc, że takie są i jak się je stawia. Pogody Ducha. Dobrego Dnia :lol2: :lol2: :lol2:
Podobnie było u mnie, jednak zdrowy rozsądek kazał mi unikać pewnych sytuacji. Uznałem, że jeśli jestem bezsilny to nie chce wystawiać się na próbę.

Ale wiesz co jest dla mnie swoistego (chorego?) rodzaju fenomenem?
To:
Cytat:
Tylko zapamiętajcie, że wtedy WY ponosicie odpowiedzialność za jego życie i jego śmierć. Bo taka informacja może go zabić. 8| :mysli: Tak jak ja ponoszę odpowiedzialność za niego i jego rodziną mówiąc mu ,, Przyjacielu z tej choroby można wyzdrowieć, można zostać wyleczony, tak jak zostałem wyleczony ja i tysiące innych alkoholików, znam sposób" Pomyślcie czy chcecie mieć krew na rękach???

w połączeniu z tym:
Cytat:
Teraz robię w domu różne nalewki. Kupuję piwo na imprezy. Nie mam z alkoholem żadnego problemu.

Dla mnie to ukazuje siłę tej choroby, jak głęboko może ona się skryć. Ja również nie mam problemu z alkoholem. Zdroworozsądkowo uznałem, że jeśli alkoholu sam nie używam, że jest to trucizna, związek chemiczny, to również świadomie nie pomagam innym sięgać po truciznę.

rejek - Nie 08 Paź, 2017 08:41

No no
Czytam wątek -deratyzator-czytam inny wątek -deratyzator-czytam inne forum deratyzator.
Patrzę na konserwę z paprykarzem i boję się otwierać - może w niej być prostata deratyzatora .

Jak ja bym posiadł taką moc (leczenia z alkoholizmu) założyłbym klinikę -przecież miliony osób na świecie czekają na taki sposób.
Choćby z łamaniem tych zasad dla trzezwiejących - pewnie wielu alkoholików zmieniło zawód np barmana na inny, bo byli uzależnieni i chcieli zminimalizować możliwość zapicia ,poprzez odsunięcie alkoholu ze swego najbliższego otoczenia.
A wystarczyło ukończyć KKCUD (krótki kurs cudownego uzdrowienia deratyzatora) ,być dotknięty jego prostatą i proszę -już można kupować,polewać,robić nalewki itp.

Stary ty tu marnujesz czas pisząć na forach -a tam ci kasa z kursów przepada.Warto?

staaw - Nie 08 Paź, 2017 09:16

rejek napisał/a:

A wystarczyło ukończyć KKCUD (krótki kurs cudownego uzdrowienia deratyzatora) ,być dotknięty jego prostatą i proszę -już można kupować,polewać,robić nalewki itp.

Stary ty tu marnujesz czas pisząć na forach -a tam ci kasa z kursów przepada.Warto?

Tu niema żadnych cudów a jedynie jedną z tysiąca, miliona czy miliarda możliwych dróg zdrowienia z alkoholizmu.
To co dobre dla Deratyzatora czy Staawa nie koniecznie musi się sprawdzić u Mariana, więc pomysł z kliniką to marny pomysł.
Jedyne co możemy zrobić to pokazać naszą drogę wchodzenia z obłędu.
Może komuś się przyda, jeżeli nie wszystko, a uważam że niema 2 identycznych alkoholików ani dróg zdrowienia, są tylko pewne punkty styczne i mnóstwo różnic które nie pozwalają standardy,ować procesu leczenia. Dlatego np. w czasie terapii grupowej są spotkania indywidualne...

Jacek - Nie 08 Paź, 2017 09:50

staaw napisał/a:
Tu niema żadnych cudów a jedynie jedną z tysiąca, miliona czy miliarda możliwych dróg zdrowienia z alkoholizmu.

Stasiu,ale musisz przyznać,że nie jesteś dobrym przykładem

staaw - Nie 08 Paź, 2017 09:56

Jacek napisał/a:
staaw napisał/a:
Tu niema żadnych cudów a jedynie jedną z tysiąca, miliona czy miliarda możliwych dróg zdrowienia z alkoholizmu.

Stasiu,ale musisz przyznać,że nie jesteś dobrym przykładem

To Twoje zdanie Jacku i nie zamierzam polemizować z Tobą...

rejek - Nie 08 Paź, 2017 10:02

staaw napisał/a:
uważam że niema 2 identycznych alkoholików ani dróg zdrowienia, są tylko pewne punkty styczne i mnóstwo różnic które nie pozwalają standardy,ować procesu leczenia

Taak standaryzować .
Np. podobno 0.3 % ludzi jest odporna na HIV - więc nie należy standaryzować np używania igieł jednorazowych i prezerwatyw.Należy dać wybór.
Mózg przyjmie to jako szparkę w furteczce nadzieii-"może ja do nich należę???"
Więc należy zmienić tytuł na "Zalecenia....-ale nie musi to dotyczyć właśnie Ciebie (czytelniku/alkoholiku) bo może jesteś "wybrańcem".
Stasiu -statystyki -ja tam wolę wierzyć że nie jestem wybrańcem i się "w miarę" stosować a nie oczekiwać cudu po dotknięciu prostatą na kursie :mgreen:

Jacek - Nie 08 Paź, 2017 10:13

staaw napisał/a:
To Twoje zdanie Jacku i nie zamierzam polemizować z Tobą...

wiem :)
Stasiu,jest jedna droga ku trzeźwości
a te miliony o których piszesz to kombinacje i gdzie Cię zaprowadziły

deratyzator - Nie 08 Paź, 2017 10:25

Tibor napisał/a:
Dla mnie to ukazuje siłę tej choroby, jak głęboko może ona się skryć. Ja również nie mam problemu z alkoholem. Zdroworozsądkowo uznałem, że jeśli alkoholu sam nie używam, że jest to trucizna, związek chemiczny, to również świadomie nie pomagam innym sięgać po truciznę.

Idę do lasu na grzyby gdzie mieszkają obok prawdziwków muchomory sromotnikowe. Muchomory mi nie przeszkadzają, nie kopię ich, nawet podziwiam ich piękno, choć wiem, że to śmiertelna trucizna. Alkohol jest dla ludzi, którzy nie są alkoholikami, mają prawo go pić, a ja nie mam prawa im zabraniać(moje ego). Tibor jak wiesz nie każdy ma szansę zostać ALKOHOLIKIEM. Alkoholik to człowiek wybrany :lol2: :lol2: :lol2: PD :rotfl: :rotfl:

staaw - Nie 08 Paź, 2017 10:29

Jacek napisał/a:
[
Stasiu,jest jedna droga ku trzeźwości
a te miliony o których piszesz to kombinacje i gdzie Cię zaprowadziły

Jestem szczęśliwy w miejscu gdzie się znajduję i zadowolony z mojej drogi na której nie spotkało mnie nic zbędnego więc nie rozumiem dla czego oceniasz moją drogę jako gorszą od Twojej.
Właściwie o Twojej niewiele wiem gdyż chętniej się ostatnio skupiasz na ocenianiu innych niż na sobie.
Uciekasz od czegoś?

yuraa - Nie 08 Paź, 2017 10:39

deratyzator napisał/a:
Alkohol jest dla ludzi, którzy nie są alkoholikami, mają prawo go pić, a ja nie mam prawa im zabraniać(moje ego).

ci którzy nie są dziś alkoholikami w wyniku Twojego poczęstowania mogą stać się alkoholikami.
Chcesz mieć krew na rękach ?

deratyzator - Nie 08 Paź, 2017 10:42

rejek napisał/a:
A wystarczyło ukończyć KKCUD (krótki kurs cudownego uzdrowienia deratyzatora) ,być dotknięty jego prostatąi proszę -już można kupować,polewać,robić nalewki itp.

O kolega rejek. Umówmy się tak, Ty nie zajmuj się moją prostatą, a ja nie będę zajmował się Twoim bezzębiem, nie będę używał słowa proteza, szczęka :radocha: :radocha: Zgoda :hura: :hura: Natomiast zauważyłem, że już dobrze piszesz mojego nicka. Brawo :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz:
rejek to nie jest mój program a program Wspólnoty Anonimowych Alkoholików. To są zasady jakie możesz znaleźć w Wielkiej Książce AA. W prostocie rejek. To nie jest teoria, to są fakty oparte na doświadczeniach alkoholików, którzy wyzdrowieli z alkoholizmu. Pogody Ducha rejek :rotfl: :rotfl: :radocha: :radocha: :lol2:

staaw - Nie 08 Paź, 2017 10:50

rejek napisał/a:

Więc należy zmienić tytuł na "Zalecenia....-ale nie musi to dotyczyć właśnie Ciebie (czytelniku/alkoholiku) bo może jesteś "wybrańcem".
:

Zalecenia to bardzo dobry tytuł. Na pewno lepszy niż nakazy...
Są zalecenia których na 100% muszę przestrzegać o czym się boleśnie przekonałem a są i takie których złamanie nie jest zagrożeniem dla mojej trzeźwości...

Tak przy okazji... nie używam prezerwatyw, czy jestem przez to jakiś odmieniec? Gorszy?

deratyzator - Nie 08 Paź, 2017 11:04

yuraa napisał/a:
deratyzator napisał/a:
Alkohol jest dla ludzi, którzy nie są alkoholikami, mają prawo go pić, a ja nie mam prawa im zabraniać(moje ego).

ci którzy nie są dziś alkoholikami w wyniku Twojego poczęstowania mogą stać się alkoholikami.
Chcesz mieć krew na rękach ?

Oooo i ,,wkoło Macieja" ta moja legendarna cierpliwość. :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz: Yuraa, jeszcze raz. Co to jest alkoholizm? Na czym polega choroba alkoholowa? Czytałeś jak pisałeś dużo literatury AA.
Alkoholikiem można stać się bo tak chcesz? :szok: :szok: :szok: . Nie. Nie ma szans. Szanse są jak 1 do 10. Co dziesiąty człowiek ma szansę zostać alkoholikiem. Inni jakby się nie napinali, jakby się nie starali, jakby się nie naprężali, nie mają szans zostać alkoholikami. Od polania nie alkoholikowi nie będę miał krwi na rękach. W pewnych(uzasadnionych) sytuacjach można też alkoholikowi polać- vide Bill vs dr Bob. Krew na rękach to będę miał jak będę gadał, że nie ma sposobu by zostać wyleczony z choroby alkoholowej. Wtedy mogę mieć krew na rękach tak jak piszesz Yuraa. Nie robię tego, wręcz przeciwnie pisałem i piszę. Z choroby alkoholowej można zostać uzdrowiony. PD

kiwi - Nie 08 Paź, 2017 11:22

Fajnie Deratyzator ze wrociles !!!!!

Musze napisac ze z tego co przeczytalam .....odwazny jestes ???!!!
Czy to dobrze czy zle ???!!!....przyszlosc pokarze .....

Nie wiem czy nalewke alkoholowa moglabym robic ......nie chce tego wyprobowywac .....i na co mi to ....

Moje doswiadczenia z moim uzaleznieniem mi pokazaly ,ze jedynie .....nie bojac sie ,ale trzymajac z daleka na tyle na ile moge i potrafie .....juz pare lat daly mi trzezwe zycie.....
Na pewno moja droga trzezwienia jest nie dla kazdego ,ale dla mnie jest dobra i mi sie podoba i dobrze sie czuje .

W moim mieszkaniu nie ma kieliszkow i nie ma alkoholu . Bedac gdzies indziej .....sama decyduje kiedy sie pozegnam i opuszcze towarzystwo . Za nikogo nie odpowiadam ,tylko za siebie !!!!!

Ja nikomu alkoholu nie bede kupowac czy nosic . Zaproszeni goscie do mnie wiedza ze ja alk. nie mam.

Dzisiaj .....czuje sie tak dobrze , ze moge napisac ze dzis czuje sie zdrowo . Bedac trzezwa zabiegam tez zeby dalej czuc sie zdrowo . Ostatnio na buzi zaczelo mi sie cos robic , probowalam sama masciami to zasuszac ,nie udalo sie . Poszlam do lekarza skornego ,dostalam masc i zaczyna ranka sie goic i schnac. Bedac trzezwa obserwuje siebie . Chodze na kontrole do lekarza i.t.d. To uczucie ....byc zdrowa ,chce jak najdluzej zatrzymac .....
Ja dla siebie twierdze .....ze chorobe alkoholowa zaleczylam ale nie wyleczylam .

To co piszesz interesuje mnie ,czy zaciekawilo ....bo nigdy nie czytalam .....ze kto chodzac na te grupy tak pisze jak Ty Deratyzator ....
Niby wszyscy czytaja ta Wielka Ksiege ,ale nikt nie widzi czy czyta tak jak ty ( albo nikt tej ksiegi nie czyta ???!!! )
Kto przeczytal reka w gore !!!!

staaw - Nie 08 Paź, 2017 11:35

kiwi napisał/a:

Niby wszyscy czytaja ta Wielka Ksiege ,ale nikt nie widzi czy czyta tak jak ty ( albo nikt tej ksiegi nie czyta ???!!! )
Kto przeczytal reka w gore !!!!

Przeczytałem, czytam i puki oczu starczy będę czytał.
Za każdym razem znajduję w niej coś co poprzednim razem rozumiałem inaczej lub wręcz przeoczyłem...

Eeee, oczy to wymówka, mam też audiobuka. :rotfl:

Czytam też Meszuge, Felka , Osiatyńskiego i paru innych. Z każdej drogi biorę maleńki kamyczek do wybrukowania własnej drogi...

Tibor - Nie 08 Paź, 2017 13:04

Dziękuję deratyzator, że jesteś, że tu piszesz. Jesteś naprawdę fenomenalny, nawet nie wiesz jak bardzo możesz być przykładem do (nie)naśladowania.
Poprzez podanie informacji można mieć "krew na rękach" a poprzez podawanie i produkcję trucizny bezpośrednio - już nie. Rozumiem, to może wymyślić tylko alkoholik. Pisać o muchomorach sromotnikowych, by poprzeć jedną tezę i za chwilę już zapomnieć o niej, bo dla następnego przykładu nie da się posłużyć tą samą analogią.

Dziękuję :mysli:

staaw - Nie 08 Paź, 2017 13:16

... właściwie to o ile muchomory oficjalnie trujące są to alkohol jest tylko używką szkodzącą w nadmiarze (dla mnie nadmiar to 50g :rotfl: ) , podobnie jak nie udowodniono że papierosy są trucizną powodującą raka...

Tak poważniej, to ja mam już za sobą etap naqracania kogokolwiek na jedynie słuszną drogę,.
Jak ktoś chce trzymać w domu alkohol i częstować nim niech sobie trzyma.
Ja wiem że w moim domu nie postałby długo...

kiwi - Nie 08 Paź, 2017 13:47

Dziękuję deratyzator, że jesteś, że tu piszesz ....napisal Tibor. Ale inaczej to umotywowal ,jak ja mysle.

Ostatnio byly tu ogromne nudy na pudy !!!!!.....nic sie nie dzialo .
Juz dawno zabrako nam ....dyskusji czy nawet przekomarzania sie ......juz dawno nie odczuwalam chceci .....zagladne ,zobacze jak temat sie rozwija .....teraz tak.

Jak zaczniemy mowic czy pisac ,ze wszystko o alkoholu wiemy ......to mozna te forum zamknac .....ogromny zastuj ......a tego oczywiscie nie chcemy .

Fajnie ze duzo z nas jest dlugotrwale trzezwych .....nasze zycie jest poukladane i wyprostowane na czysto ( tak pozytywnie mysle ) .....

Z tego ze na grupy nie chodze ,Deratyzator pisze cos nowego ( czy sie z tym godze czy nie ....to juz moja sprawa )......

Chyba to nie tajemnica ,ale Rufio juz tu kiedys pisal ze abysmy nie zwariowali z tej trzezwosci .....o ile sobie przypominam .....on nie pije ,ale kupuje .....Lepiej by bylo gdyby sam sie wypowiedzial ......

Jeden tak a drugi inaczej .....

Jacek - Nie 08 Paź, 2017 14:10

staaw napisał/a:
Jestem szczęśliwy w miejscu gdzie się znajduję i zadowolony z mojej drogi na której nie spotkało mnie nic zbędnego więc nie rozumiem dla czego oceniasz moją drogę jako gorszą od Twojej.

Stasiu,a możesz mnie przypomnieć o Twojej nie obecności tu na forum,nie tak dawno (jaka ku temu była przyczyna)
a po za tym Stasinek,nie oceniam Twojej drogi :nie:
a jedynie doczepiłem się do Twoich słów o drogach,o miliardach dróg
staaw napisał/a:
a jedynie jedną z tysiąca, miliona czy miliarda możliwych dróg

Stasiu,czy nie jest to sprzeczne ze słowami czytane na meetingu
(powiem z pamięci) "mężczyźni i kobiety którzy trzymają się ściśle drogi ,mają szanse na uzdrowienie" (jakoś tak to leci)
czy nie jest to sprzeczne dla kogoś kto stosuje lub powinien stosować program AAowski
Stasiu,naprawdę cię lubie,po za tym wryłeś się w znajomych tego forum
znamy się ze zlotów
więc nie odbieraj mnie jako wrogo nastawionego i mówie Ci to szczeże
zwracam jedynie uwagę ,na Twoje wypowiedziane słowa (wypisane)
a wyjaśniam je powyżej,dlaczego mnie się nie zgadzają

Tibor - Nie 08 Paź, 2017 14:17

kiwi napisał/a:
Dziękuję deratyzator, że jesteś, że tu piszesz ....napisal Tibor. Ale inaczej to umotywowal ,jak ja mysle.

Tak, to prawda, moja motywacja nie jest uczciwa, ale tak czy owak pisanie "deratyzatora" dużo mi mówi o mnie.
Dobrze, że jest. Bez wzgl. na motywację.

staaw - Nie 08 Paź, 2017 14:44

Jacek napisał/a:

Stasiu,naprawdę cię lubie,po za tym wryłeś się w znajomych tego forum
znamy się ze zlotów
więc nie odbieraj mnie jako wrogo nastawionego

Jacku, a ja Ciebie nie lubię i mówię Ci to szczerze.
Nie jestem do Ciebie wrogo nastawiony, poprostu nie lubię Twojego belferskiego tonu i wolę kiedy trzymasz się ode mnie w miarę daleko...

Jacek - Nie 08 Paź, 2017 15:19

kiwi napisał/a:
Deratyzator pisze cos nowego ( czy sie z tym godze czy nie ....to juz moja sprawa )......

tak oczywiście i każdy ma takowe prawo
ja jednak piszę od siebie,i ja się z tym jego pokrętnym pisaniem nie zgadzam
bo co to za pisanie w stylu że można siedzieć na odbezpieczonej bombce
ze mną też można się nie zgadzać
a ja to co robię robię dla siebie,dla mnie "być w abstynencji" to poważny temat
może dla niektórych to zabawa,w stylu ja mogę mnie nie groźny
może i w stylu miliarda dróg i prób
ale ja mam jedną
i ta droga nie zaczęła się razem z odstawieniem alkoholu
ona zaczęła się dokładnie w momencie utraty rodziny

Jacek - Nie 08 Paź, 2017 15:25

staaw napisał/a:
poprostu nie lubię Twojego belferskiego tonu i wolę kiedy trzymasz się ode mnie w miarę daleko...

czyżby moje pytanie było "celne"
ale w pożo nie odpowiadaj,siem odpimpkuję

yuraa - Nie 08 Paź, 2017 15:49

deratyzator napisał/a:
Szanse są jak 1 do 10. Co dziesiąty człowiek ma szansę zostać alkoholikiem.

skąd wiesz który z poczęstowanych Twoją nalewką to ten jeden z dziesięciu ?
zaryzykował bys zaproszenie klasy licealistów na degustację Twojej nalewki ?
Deratyzator wszyscy w dziecinstwie jedzą cukierki, niektórzy jako dwudziestolatkowie maja dziury w zębach a inni do starości maja swoje trzonowce , kły i siekacze

staaw - Nie 08 Paź, 2017 16:55

pterodaktyll napisał/a:
staaw napisał/a:
t;]Czytam też Meszuge, Felka , Osiatyńskiego i paru innych.
:bezradny:

W życiu tego wszystkiego nie czytałem, ale to w takim razie, jakim cudem wyzdrowiałem z tego alkoholizmu. :mysli: Ma ktoś jakiś pomysł na to? :prosi:

To elementarne drogi Pterodaktyllu.
Wybrałeś jedną z miliona dróg która pomogła Tobie...

:rotfl:

Jacek - Nie 08 Paź, 2017 18:31

pterodaktyll napisał/a:
W życiu tego wszystkiego nie czytałem, ale to w takim razie, jakim cudem wyzdrowiałem z tego alkoholizmu. :mysli: Ma ktoś jakiś pomysł na to?

ależ to proste :beba:
poruszasz się,nawigując,gdzie nawigacji nabyłeś na własnych przeżytych doświadczeniach
w odróżnieniu z kimś kto korzysta z nawigacji,model kieszonkowy,i go zapomni zabrać lub też znajdzie się w nowym terenie

Whiplash - Nie 08 Paź, 2017 19:30

pterodaktyll napisał/a:
jakim cudem wyzdrowiałem z tego alkoholizmu.
\
:shock: Żadnym cudem... Z tego co pamiętam, ostatnio nie byłes ozdrowieńcem :rotfl:

deratyzator - Nie 08 Paź, 2017 21:25
Temat postu: Re: re
kiwi napisał/a:
Ja dla siebie twierdze .....ze chorobe alkoholowa zaleczylam ale nie wyleczylam .

To co piszesz interesuje mnie ,czy zaciekawilo ....bo nigdy nie czytalam .....ze kto chodzac na te grupy tak pisze jak Ty Deratyzator ....
Niby wszyscy czytaja ta Wielka Ksiege ,ale nikt nie widzi czy czyta tak jak ty ( albo nikt tej ksiegi nie czyta ???!!! )
Kto przeczytal reka w gore !!!!


Czytałem WK sam. Podobała mi się. Trochę akcji, historii z życia pijaków. Takie tam opowiadanka. Poprosiłem sponsora by przeprowadził mnie przez program. W trakcie studiowania książki ze sponsorem okazało się, że ta książka zawiera zupełnie inną treść. Ktoś mi pozmieniał wszystkie strony. :szok: :szok: :szok: Tak jak by była pisana atramentem sympatycznym. Uwidoczniła się prawdziwa jej treść. Jestem dość tępy i potrzebowałem sponsora który mi ,,pokazał" treść tej książki. Wielu alkoholików zrozumiało jej sens bez sponsora. Do wyleczenia z choroby alkoholowej nie każdy w AA potrzebował sponsora. :radocha: :radocha:
Przekazać program Wspólnoty alkoholikowi może przekazać tylko drugi alkoholik.
Jest dużo chwastów w naszej Wspólnocie, jest ona zawszawiana, przez nas, alkoholików ze wspólnoty AA. Czasami robimy to nie świadomie, bo nie znamy naszego programu, naszej historii. Ale o tym kiedy indziej :rotfl: :rotfl: :lol2: :lol2: :szok: :szok:

deratyzator - Nie 08 Paź, 2017 21:44

Tibor napisał/a:
kiwi napisał/a:
Dziękuję deratyzator, że jesteś, że tu piszesz ....napisal Tibor. Ale inaczej to umotywowal ,jak ja mysle.

Tak, to prawda, moja motywacja nie jest uczciwa, ale tak czy owak pisanie "deratyzatora" dużo mi mówi o mnie.
Dobrze, że jest. Bez wzgl. na motywację.

Tibor. Mam bardzo jasną i czystą motywację. Przekazać alkoholikowi, który jeszcze cierpi sposób by przestał cierpieć. Dzielę się też doświadczeniem dotyczącym kroków czy tradycji AA. Nie uważam, że AA jest jedynym panaceum powrotu do zdrowia dla wszystkich alkoholików. Nikogo nie namawiam by obrał tą ,,jedynie słuszną drogę" Historia AA pokazuje mi, że alkoholicy zdrowieli bez pomocy Wspólnoty AA. PD

deratyzator - Nie 08 Paź, 2017 21:51

yuraa napisał/a:
Deratyzator wszyscy w dziecinstwie jedzą cukierki, niektórzy jako dwudziestolatkowie maja dziury w zębach a inni do starości maja swoje trzonowce , kły i siekacze

Bardzo dobry przykład Yuraa. Bardzo podobnie jest z alkoholem. Jedni zostają alkoholikami inni mogą zostać najwyżej pijakami. :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz:

deratyzator - Nie 08 Paź, 2017 22:03

pterodaktyll napisał/a:
staaw napisał/a:
Czytam też Meszuge, Felka , Osiatyńskiego i paru innych.


W życiu tego wszystkiego nie czytałem, ale to w takim razie, jakim cudem wyzdrowiałem z tego alkoholizmu. Ma ktoś jakiś pomysł na to?

Może właśnie dlatego, że nie czytałeś Felka czy Osiatyńskiego to wyzdrowiałeś. Oni właśnie zawszawiali AA. Natomiast uważam, że każdy może, ale nie każdy jest w stanie postawić 12 Kroków AA :radocha: :radocha: :radocha:
Pterodaktyl to, że wyzdrowiałeś tak jak pisałem wcześniej wcale mnie nie dziwi. Nie zajmuj się tym. Bądź szczęśliwy. Pogody Ducha :radocha: :radocha:

deratyzator - Nie 08 Paź, 2017 22:31

Kiwi Ty jesteś mądra dziewczyna znasz się na terapii, psychologii.
Jeśli możesz wytłumacz mi.
1) Dlaczego tak przeszkadza niektórym obecnym tu forumowiczom, że wyzdrowiałem z choroby alkoholowej? :szok: :szok:
2) Dlaczego Tobie to nie przeszkadza?
3) Dlaczego tak bardzo przeszkadza im informacja, że z choroby alkoholowej można zostać wyleczonym? :szok: :szok:
4) Czy gdyby uwierzyli (jakimś cudem), że jest szansa by zostać uleczony z tej śmiertelnej choroby, to by coś u nich zmieniło? :szok:
5) Czy jest taka możliwość, że boją się powrotu do zdrowia? :szok: :szok: Jeżeli tak to dlaczego??
Dlaczego Kiwi Tobie to nie przeszkadza?
Próbują ukryć to wyśmiewając mnie, obrażając, imputują mi różne nieprawdziwe stwierdzenia, straszą mnie, kartki jakieś wstawiają.
Ja nie hoduję uraz, wiem co to choroba. Mogę się tylko za nich pomodlić. Nie kłamię. Mogę nie pamiętać czegoś co powiedziałem miesiąc, rok temu. Wiem, że powiedziałem wtedy prawdę. Strach już dawno mnie opuścił. Dzisiaj jestem szczęśliwym alkoholikiem. Pogody Ducha i dobrego jutrzejszego dnia :rotfl: :rotfl: :radocha: :radocha: :lol2:
Kiwi Dziękuję :lol2: :lol2:

Wiedźma - Nie 08 Paź, 2017 22:42

A to komuś tutaj przeszkadza to Twoje ozdrowienie??? :shock:
No dobra, nie będę wypowiadała się za innych - mi osobiście nie przeszkadza.
Bo i w czym by miało? Chcesz nazywać siebie ozdrowiałym to się nazywaj,
mam to - cytując klasyka - w tylnej kieszeni.

kiwi - Nie 08 Paź, 2017 23:08

Deratyzator ....komplementy uwielbiam !!!!

Czy jestem madra dziewczyna ....oczywiscie !!!!!
Czy znam sie na terapii ....swoja zrobilam , innych nie znam . Zajelam sie tylko soba .
Czy znam sie na psychologii ....nie ....

Bardzo dobre pytanie zadajecie : Dlaczego Kiwi Tobie to nie przeszkadza? Czy ja wiem dlaczego ? Chyba moja odpowiedz jest tu - im dluzej z kims przystajesz ,takim sie stajesz .....

Wyuczone i wyklepane ....zdania ....ciagle sie powtarzajace .....nie rozwijasz sie dalej.
Wytrzezwialam,poszlam swoja droga bez grupy i sponsora .......zadnych powolan w sobie nie czuje,czy nie niose .......ta droga dla mnie dobra , a inni ???!!!.....jacy inni ???!!!!.....

deratyzator - Pon 09 Paź, 2017 07:15

Wiedźma napisał/a:
A to komuś tutaj przeszkadza to Twoje ozdrowienie??? :shock:
No dobra, nie będę wypowiadała się za innych - mi osobiście nie przeszkadza.
Bo i w czym by miało? Chcesz nazywać siebie ozdrowiałym to się nazywaj,
mam to - cytując klasyka - w tylnej kieszeni.

I taka jest różnica między nami Wiedźmo. Ty masz moje zdrowie w ,,tylnej kieszeni". Ja bym chciał byś wyzdrowiała z choroby alkoholowej. Mam nadzieję, że to moje chciejstwo nie uraziło Ciebie. :szok: :szok: Dobrego dnia vdfhk :lol2: :rotfl:

Tibor - Pon 09 Paź, 2017 08:35

deratyzator napisał/a:
I taka jest różnica między nami Wiedźmo. Ty masz moje zdrowie w ,,tylnej kieszeni". Ja bym chciał byś wyzdrowiała z choroby alkoholowej. Mam nadzieję, że to moje chciejstwo nie uraziło Ciebie

Fenomenalny jesteś, naprawdę, aż trudno uwierzyć, a spotykam na swojej drodze różnych ludzi. Przypominasz mi pewnego strażaka, który w swojej mieścinie zapragnął być bohaterem. Najpierw podpalał (anonimowo nomen omen ) a potem pierwszy do gaszenia, vide - produkcja i podawanie trucizny i potem ozdrawianie :brawo:
Cytat:
Dlaczego tak przeszkadza niektórym
Dlaczego tak bardzo przeszkadza im
Czy jest taka możliwość, że boją się
Próbują ukryć to wyśmiewając mnie
imputują mi różne nieprawdziwe stwierdzenia, straszą mnie

Ci wszyscy wyimaginowani oni, jakie to charakterystyczne. Na szczęście ten stan jest już mi minął (nie wiem czy na zawsze), ale pamiętam go doskonale i nie chciałbym już do niego nigdy wrócić.

Podstęp tej choroby polega na tym, że można sobie nawet wykręcić film, że się jest zdrowym. Można w nim tkwić całe życie i tego nie widzieć, coś podobnego dla ludzi chorych na schizofrenie. Znam oba przypadki. Pierwszy dotyczy mnie bezpośrednio, co część forumowiczów niegdyś zauważyła, drugi przypadek mam w rodzinie.
I wszystko jest pięknie, ładnie, dopóki Siła Wyższa (ja wierzę) nie powie "sprawdzam". I wtedy wszystko posypało mi się jak domek z kart. Musiałem wyjść dalej niż WK.
Zacząłem czerpać z Billa W, ale nie wtedy, kiedy miał 4-5 lat abstynencji (WK), a 25 lat i pisał o błędach popełnionych przez siebie.

Wiedźma - Pon 09 Paź, 2017 09:51

deratyzator napisał/a:
Ty masz moje zdrowie w ,,tylnej kieszeni".

Nie Twoje zdrowie, tylko Twoje nazewnictwo - czytaj ze zrozumieniem :nono:
A zdrowia, szczęścia i wszystkiego najlepszego życzę wszystkim bez wyjątku.

Wiedźma - Pon 09 Paź, 2017 09:53

Tibor napisał/a:
Podstęp tej choroby polega na tym, że można sobie nawet wykręcić film, że się jest zdrowym.

Oczywiście - to się nazywa mechanizm iluzji i zaprzeczeń. :tak:

deratyzator - Pon 09 Paź, 2017 10:05

Tibor napisał/a:
Podstęp tej choroby polega na tym, że można sobie nawet wykręcić film, że się jest zdrowym
Gdzieś to wyczytałeś? Dasz może linka? Czy to Twoje własne przemyślenie? :szok: :szok: :szok:
Tibor napisał/a:
Cytat:
Dlaczego tak przeszkadza niektórym
Dlaczego tak bardzo przeszkadza im
Czy jest taka możliwość, że boją się
Próbują ukryć to wyśmiewając mnie
imputują mi różne nieprawdziwe stwierdzenia, straszą mnie

Ci wszyscy wyimaginowani oni, jakie to charakterystyczne.

A gdzie Ty znalazłeś tych wyimaginowanych Onych? Tibor. Piszę o niektórych użytkownikach tego forum. Poczytaj posty, może okażą się mniej wyimaginowani? :rotfl: :rotfl: :rotfl:

deratyzator - Pon 09 Paź, 2017 10:29

Wiedźma napisał/a:
deratyzator napisał/a:
Ty masz moje zdrowie w ,,tylnej kieszeni".

Nie Twoje zdrowie, tylko Twoje nazewnictwo - czytaj ze zrozumieniem :nono:
A zdrowia, szczęścia i wszystkiego najlepszego życzę wszystkim bez wyjątku.

To nie jest moje nazewnictwo, nie ja je wymyśliłem. Wszytskie te -synonimy zdrowia- można znaleźć w WK, a jak jej nie masz to w SJK dostępnym też w sieci. Staram się czytać ze zrozumieniem, może tylko nie jestem tak zdolny jak Ty. W nadziei na wybaczenie.Pogody Ducha

Jacek - Pon 09 Paź, 2017 11:48

Wiedźma napisał/a:
Nie Twoje zdrowie, tylko Twoje nazewnictwo - czytaj ze zrozumieniem :nono:

i jak tego gościa nie lubić
a i dzięki niemu i temu tematowi,czytające tu osoby (nie będące uzależnione) lepiej nas zrozumieją,z czym musieliśmy się uporać,aby odbić się od dna
i stanąć na prostej

dudek - Pon 09 Paź, 2017 12:16

deratyzator napisał/a:
Gdzieś to wyczytałeś? Dasz może linka? Czy to Twoje własne przemyślenie?
ja to usłyszałem kilkakrotnie w mojej głowie oraz ze świadectw innych alkoholików którzy dzielili się swoim doświadczeniem po zapiciach.
deratyzator, Deratyzator dlaczego Osiatyński działał źle dla AA? Pytam z ciekawości.

Tibor - Pon 09 Paź, 2017 19:13

deratyzator napisał/a:
Tibor napisał/a:
Podstęp tej choroby polega na tym, że można sobie nawet wykręcić film, że się jest zdrowym
Gdzieś to wyczytałeś? Dasz może linka?

Podpisuje się pod tym co napisał dudek czyli z wypowiedzi innych, z doświadczeń a nie z książek i dlatego nie mogę ci podać linka. To prawdziwe życie.
deratyzator napisał/a:
A gdzie Ty znalazłeś tych wyimaginowanych Onych?

No właśnie tu:
deratyzator napisał/a:
Dlaczego tak przeszkadza niektórym
Dlaczego tak bardzo przeszkadza im
Czy jest taka możliwość, że boją się
Próbują ukryć to wyśmiewając mnie
imputują mi różne nieprawdziwe stwierdzenia, straszą mnie

Może napisz, kto cie konkretnie straszy? Nie bój się.

deratyzator - Pon 09 Paź, 2017 19:37

Tibor z twoją chorobą nie będę rozmawiał, mija się to z celem. Pogody Ducha. :szok: :szok:
deratyzator - Pon 09 Paź, 2017 19:56

Pterodaktyll nie możemy tracić czasu dla alkoholików, którzy nie chcą naszej pomocy. Trzeba ich zostawić. Kradną nasz czas. Powinniśmy pomagać tym, którzy na pomoc oczekują. Wszystko to jest w WK. Możemy się jedynie za nich pomodlić PD :lol2: :lol2: :hura: :radocha: :radocha:
dziadziunio - Pon 09 Paź, 2017 20:32

deratyzator napisał/a:
Jedni zostają alkoholikami inni mogą zostać najwyżej pijakami


Choroba alkoholowa jako jedyna z tych śmiertelnych, ma w swoim srodku coś, czego inne z tak smutnym zakończeniem, nie mają......sprawiedliwość.
:dzierga2:
I tak to...
Żaden alkoholik nigdy, nie będzie już pijaczkiem. :bezradny:
Kazdy pijaczek z zasianym wewnątrz chociażby promilem tego uzalenienia, nie pijący już i tak stanie się alkoholikiem.
zv4v
Nie dokonując żadnych, wewnetrznych zmian i tak nigdy nie zbuduje udanego związku. Wciąż będzie łaził nakręcony i o wszystko, i wszystkich będzie posądzał o całe, calutkie tego świata zło. Itd, itd, itp, itp.....
:rotfl:
Miłego wieczorka :plask:

deratyzator - Wto 10 Paź, 2017 11:37

pterodaktyll napisał/a:
No nie, a miłość bliźniego, itd. to u kolegi gdzie? :bezradny:

Pterodaktyll to jest właśnie ta miłość do bliźniego.
Klepaniem po plecach, drugiego alkoholika, nie wyleczysz. Nie da się. Pogody Ducha :radocha: :radocha: :lol2: :lol2:

Jędrek - Wto 10 Paź, 2017 12:09

deratyzator napisał/a:
Klepaniem po plecach, drugiego alkoholika, nie wyleczysz. Nie da się.

Mnie moja żona kopnęła w d**ę.
Zadziałało.

Whiplash - Wto 10 Paź, 2017 21:01

deratyzator napisał/a:
Wszystko to jest w WK.

A dużo więcej w DK.
Tak powiada Dobra Księga.
:mysli: zapewne :bezradny:

:mgreen: ;)

Tosia - Wto 10 Paź, 2017 21:09

Dziadziunio napisal... Choroba alkoholowa jako jedyna z tych śmiertelnych, ma w swoim srodku coś, czego inne z tak smutnym zakończeniem, nie mają......sprawiedliwość.
...
dziadziunio a co ma sprawiedlwość do choroby alkoholowej.....?

dziadziunio - Śro 11 Paź, 2017 20:45

Tosia napisał/a:
dziadziunio a co ma sprawiedlwość do choroby alkoholowej.....?



A no ma, jest sprawiedliwa.
Znaczy jak każda tak i ta, rozwija się podczas płynącego czasu. Im dłużej pijesz więc i im dłużej robisz to we zgodzie ze samym sobą, jakkolwiek to brzmi...Tym bardziej masz okaleczony mózg, tym silniejsze działające w nim mechanizmy i tym mocniejszego wroga, którego musisz dokładnie poznać i z którym musisz się dla dobra swojego, w końcu zaprzyjażnić.
W jednej grupie więc na terapii będzie młodzież, która to ledwo co została oparami alkoholu pochlapana i będą także i bezdomni. Jeden i drugi z nich są alkoholikami, jeden jednak stoi już nad własnym grobem, każdego dnia modląc się aby już w końcu jego wieczna męka dobiegła końca i drugi który ledwo co zaczął i wciąż lawiryje pomiędzy definicją pijaczka i początkującego, zielonego zaledwie alkoholika. Młody jest na terapii, gdyż rodzina na nim pobyt tam wymusiła a drugi jest tam, aby przez chwil zaledwie parę, mógł od zycia swojego i kłopotów swoich odpocząć.
Jestem pewny chociaż nikt z decydentów nigdy mi racji nie przezna, że bezdomny jest na terapii tylko i wyłącznie po to, aby być straszakiem dla młodego. Ale w strachu nie można, zycie całe swoje żyć.
A wiesz gdzie jest ta sprawiedliwość o której napisałem? :mysli:
Jeden i drugi jak zaprzestanie pić, ma przed sobą takie same wyzwanie, musi, musi i jeszcze raz napiszę musi, zabudować swoje wnętrze totalnie od nowa. Alkoholizm jak mawiał mój śp szwagier to nie je bajka, alkoholizm to je bitwa ku*** mać i rozwija się w Tobie, nawet jak, już nie pijesz...

Być może znowu zbytnio płytko? zbyt szybko? dopytaj, wygładzę, wytłumaczę i pokażę Tobie różnicę w ogórkach tych ukiszonych już na amen i tych małosolnych zaledwie którzy o alkoholiżmie, obsesji picia, nawrotach, powrotach i głodach wiedzą tyle, ile o smaku kabanosów fruwające nad łąką, kolorowe motyle..
g45g21
Nie zauważyłem wczoraj, przepraszam. Buziole, dobranoc :pocieszacz:

Tosia - Śro 11 Paź, 2017 21:00

dziadziunio, dziekuje:-)
dziadziunio - Śro 11 Paź, 2017 22:19

Spoko, proszę :skromny:
Tu już mi się, nie zmieni. :bezradny:
Jak widzę faceta w moim wieku z dwudziestopięcio letnią abstnencją, zawsze zastanawiam się. Gdzie byłeś? co widziałeś? i z czego wychodzisz? . :figielek: ...miszczu .... :figielek:
Szanuje wszystkich ludzi. Lecz szacunek potrafię także, już wymusić, jak trzeba i dla mnie. :plask:
Pozostało mi to jedno, wymuszanie...lubię je. :bezradny: .
dobranoc, Przyjacielu.
Jak coś? Wal, jak w dym :rotfl:

kiwi - Czw 12 Paź, 2017 11:12

Co za brednie pisze ten Pan , ale tez nic innego sie nie spodziewalam .
dziadziunio - Czw 12 Paź, 2017 14:25

kiwi napisał/a:
Co za brednie pisze ten Pan


g45g21

Miłego dnia Kiwi.
Uważaj aby znów, lejce nie wypadły z Twoich rąk i abyś po raz kolejny, nie narobiła sobie..wioski.. :plask:
Serdecznie Ciebie pozdrawiam :pocieszacz:

Tibor - Czw 12 Paź, 2017 15:11

dziadziunio napisał/a:
Jak widzę faceta w moim wieku z dwudziestopięcio letnią abstnencją, zawsze zastanawiam się. Gdzie byłeś? co widziałeś? i z czego wychodzisz?

Czujesz się wtedy lepszy? Jak to rozumieć?
dziadziunio napisał/a:
Lecz szacunek potrafię także, już wymusić, jak trzeba i dla mnie. :plask:
Pozostało mi to jedno, wymuszanie...lubię je.

A próbowałeś kiedyś żyć tak, żeby zyskać szacunek? Tak bez wymuszania?

dziadziunio - Czw 12 Paź, 2017 18:38

Tibor napisał/a:
Jak to rozumieć?



Nie czuję się lepszy i nie czuję się gorszy chociaż moja psychika przez bardzo długi czas pokazywała mi inaczej. Inaczej także odbierałem to, co na temat moich zapić myśleli, mówili inni alkoholicy. Dziś już wiem jak z tym było i slaczego było tak a nie inaczej. Piszę i mówię o faktach, a z faktami i oczywistymi różnicami, chyba nie będziesz próbował dyskutować? :skromny:
Tibor napisał/a:
A próbowałeś kiedyś żyć tak, żeby zyskać szacunek? Tak bez wymuszania?

Tak żyję cały czas i szacunek ten mam także u innych, tych których znam i wielu których jeszcze poznać nie miałem w swoim życiu przyjemnośći. Każdy z nas jestem pewny, że także i Ty ma w swoim otoczeniu, ludzi przyjaznych mu jak także i takich, który mu żle życzą. Wymuszenia stosuję tylko i wyłącznie w stosunku do tych drugich w napisanym rzedzie, których mózgi są jeszcze zbytnio, zbyt uszczęliwione z uwagi na fakt zaprzestania przez nich picia alkoholu, co stawia ich na piedestale niesamowitego wręcz, życiowego bohaterstwa.. :glupek:
Jak jeszcze coś dopytaj proszę, spróbuję Ciebie zadowolić...bez podtekstów erotycznych :rotfl:

Miłego :pocieszacz:

Tibor - Czw 12 Paź, 2017 19:15

Spoko, czuje się zaspoko... tfu, zadowolony.
Tamto nie wybrzmiało zbyt fajnie więc postanowiłem wsadziłć szpileczkę, ale taką tyci, tyci ;)

dziadziunio - Czw 12 Paź, 2017 19:31

Tibor napisał/a:
postanowiłem wsadziłć szpileczkę, ale taką tyci, tyci



Spoko. Także tak jeszcze, miewam. :bezradny:
Miłego, pozdrawiam :pocieszacz:

rejek - Czw 12 Paź, 2017 19:44

kiwi napisał/a:
Co za brednie pisze ten Pan , ale tez nic innego sie nie spodziewalam .

Brednie nie brednie nie tobie to oceniać.
Ale zauważyłem że jak się nakręcisz to potrafisz pisać bez tych kropeczek i ihahahahihi czy jak tam to wygląda -ja ci nie napiszę na kogo wygląda,
A jesteś coś dziwnie nakręcona i zfobiowana -więc ja ci z troską powiem -przyjrzyj się sobie bo możesz do butli wpaść.
Ale to moje odczucie
pzdr
dziadziunio napisał/a:
A no ma, jest sprawiedliwa.

Też tak uważam -bo żeby sobie załatwić choćby powiększenie cycków poza NFZ to trzeba kasiorę mieć.
Bogaty ma biedny nie.
A tu bogaty i biedny mają taki sam start.
Dziadzia popieram :okok:

dziadziunio - Czw 12 Paź, 2017 19:58

rejek napisał/a:
A jesteś coś dziwnie nakręcona i zfobiowana -więc ja ci z troską powiem -przyjrzyj się sobie bo możesz do butli wpaść.


A ja Rejek myślę, ze pani Kiwi znalazła w tym co napisałem, wszystko o sobie. Takie lustereczko i własne w nim, lustrzane odbicie...
zv4v g45g21 zv4v
Miło mi. Pozdrawiam :pocieszacz:

rejek - Czw 12 Paź, 2017 20:06

dziadziunio napisał/a:
rejek napisał/a:
A jesteś coś dziwnie nakręcona i zfobiowana -więc ja ci z troską powiem -przyjrzyj się sobie bo możesz do butli wpaść.


A ja Rejek myślę, ze pani Kiwi znalazła w tym co napisałem, wszystko o sobie. Takie lustereczko i własne w nim, lustrzane odbicie...
zv4v g45g21 zv4v
Miło mi. Pozdrawiam :pocieszacz:

Zaraz tu pewnie,znów wjedzie z jakimś histerycznym apelem do modów.
Generalnie to ona może oceniać -my nie -Jura nie zauważy pewnie "o tych bredaniach" albo to pominie.
Myślisz Dziadek że warto mu przypomnieć coś z zasad FO?

2. Nie oceniamy, nie krytykujemy, nie osądzamy.

A ty dostaniesz Dziadek od niego kopa bo nią straszysz kogoś??? :rotfl:
Chyba jedyne co tam jest strasznego w twoim poście to strach, że zostanię tylko ona i prostota w "znanym wątku podbijającym statystyki forum " :rotfl:

dziadziunio - Czw 12 Paź, 2017 20:30

rejek napisał/a:
A ty dostaniesz Dziadek od niego kopa bo nią straszysz kogoś???



Spoko.
Jeżeli tak zadecydują, będą mieli rację. Pisząc na alkoholowych forach, powinieneś być z tym pogodzony i na takie nauki przygotowany. :mysli:
Pochylę głowę kolejny raz i być może nauczę się czegoś, czego w prostocie swojej, dostrzec dziś, jeszcze nie potrafię :bezradny:
Pozdrrawiam Ciebie serdecznie, miłego :pocieszacz:

dziadziunio - Pią 13 Paź, 2017 14:53

Matinka napisał/a:
Nie nadążam z tymi zmianami


Powinno być napisane.....za tymi zmianami.. :skromny:
Może? Może zatrzymaj się i złap oddech? :mysli:
U mnie skutkuje. :)
Matinka jak trochę wytłumaczysz, w czym rzecz?
Postaram się, uściślić.. :bezradny:
Przytulam delikatnie, pozdrawiam serdecznie. :pocieszacz:

dziadziunio - Pią 13 Paź, 2017 15:35

Tibor napisał/a:
Tamto nie wybrzmiało zbyt fajnie więc postanowiłem wsadziłć szpileczkę, ale taką tyci, tyci



A może macie oprócz wspólnych fal i to, co wspaniale opisał Tibor a co i u mnie co, jakiś czas jeszcze, wspaniale zakwitnie?
g45g21

Matinko, Jacku :pocieszacz:

Jacek - Pią 13 Paź, 2017 21:52

dziadziunio napisał/a:
A może macie oprócz wspólnych fal i to, co wspaniale opisał Tibor

no nie chodzę w szpilkach ... nawet w tych tyci tyci :skromny:

kiwi - Pon 16 Paź, 2017 09:42

Zalecenia dla zdrowiejących osób uzależnionych

Jeżeli zdecydowałeś się na podjęcie terapii uzależnienia od środków zmieniających nastrój typu alkohol, narkotyki, leki oraz zachowań zmieniających nastrój typu hazard, kompulsywne zakupy czy granie na komputerze/konsoli itp., to teraz:

Unikaj miejsc, w których kiedyś piłeś alkohol, zażywałeś narkotyki, grałeś itp.
Nie chodź do restauracji, kawiarni, dyskotek i innych miejsc, w których możesz kupić alkohol, narkotyki bądź grać hazardowo, itp.
Nie bierz udziału w spotkaniach towarzyskich, o których wiesz, że podaje się tam alkohol, narkotyki bądź uprawia hazard.
Nie uczestnicz w spotkaniach rodzinnych, w czasie których jest podawany alkohol. W razie pojawienia się tam alkoholu niezwłocznie opuść uroczystość z informacją, dlaczego to robisz.
Nie rozmawiaj z osobami, które są pod wpływem alkoholu, narkotyków i innych środków zmieniających nastrój.
Nie rozmawiaj towarzysko na tematy związane z alkoholem, narkotykami, hazardem, nie opowiadaj dowcipów na ten temat.
Nie jedz ciast, lodów i innych słodyczy zawierających alkohol. Sprawdzaj ich skład.
Nie używaj kosmetyków, kropli nasercowych, żołądkowych itp. oraz nalewek ziołowych zawierających alkohol.
Nie zażywaj żadnych leków bez konsultacji z naszym lekarzem – psychiatrą.
Jeśli w Twoim otoczeniu pije się alkohol, zażywa narkotyki, gra hazardowo to teraz:

w żadnych okolicznościach i nikomu nie kupuj alkoholu, narkotyków, żetonów do gier itp.;
nie bierz udziału w składkach na zakup alkoholu, narkotyków;
nie bierz udziału w zakładach, grach hazardowych;
nie polewaj; nie oglądaj relacji z losowań, nie sprawdzaj wyników;
nie stój na czatach;
nie przebywaj tam, gdzie piją alkohol, zażywają narkotyki bądź grają.

!!! Pamiętaj o tym, że picie „BEZALKOHOLOWEGO” szampana i piwa zagraża Twojej trzeźwości !!!
!!! Nie trzymaj alkoholu, narkotyków w domu !!!
!!! Nie zgadzaj się, aby ktoś przynosił do Ciebie alkohol, narkotyki itp !!!
!!! Nie przyjmuj i nie dawaj prezentów i łapówek alkoholowych !!!
!!! Nie trzymaj w domu i nie używaj naczyń, przedmiotów zwyczajowo służących do spożywania alkoholu, narkotyków bądź do grania np. kieliszki, lufki, żetony, karty, itp !!!

http://www.uzaleznienia.s...-uzaleznionych/

I znowu jest tu slowo zdrowiejacy .....zdrowiejacych alkoholikow .....cudowne uzdrowienie ,jest jak gdyby dalsza mozliwoscia ???!!!......

Z tych zalecen bardzo duzo przyjelam na stale dla siebie .....i dobrze i trzezwo mi sie zyje .....ale pare nie ....

nie stój na czatach - tego wogle nie rozumiem .....o co tu chodzi ? ....

Don kichot - Pon 16 Paź, 2017 12:36

Dla mnie proste bo sie z takim czymś spotkałem.
Nie piłem i osoby z mojego otoczenia o tym wiedziały wiec zaproponowano mi se skoro nie pije to moge sobie robić co tam uwazam za stosowne w tym czasie gdy oni sobie "rozpiją" to co przynieśli ale żebym uwazał i mial oczy dookoła głowy i dal im cynk jesli cos, ktos by sie zbliżał czy cos dzialo sie nie tak... Ppsto nowość mialem byc "stojkowym" w czasie gdy oni zajmowali sie piciem alkoholu...
Albo druga sytuacja gdy poproszono mnie bym uwazal na wszystko bo on na minute odskoczy do sklepu za.rogiem po flachę...
Proste? Dla.mnie jak drut.

deratyzator - Pon 16 Paź, 2017 19:07

Don kichot Kiwi zadała pytanie o co chodzi w tym zaleceniu ,,nie stój na czatach" w tym konkretnym przypadku. Nie pytała o Twoje historie kiedy Ty stałeś na czatach( pilnowałeś)
Wytłumacz to ,,Proste? Dla Ciebie jak drut bo nic nie wytłumaczyłeś.
Dla prostoty jeszcze raz. chodzi o zalecenia terapeutów dla trzeźwiejących alkoholików.
Punkt poniżej, punktu ,,nie polewaj" Pofatygowałem się na podaną przez Kiwi stronę, ale nie potrafię wyjaśnić, co oznacza w tym kontekście ,, stanie na czatach" Wytłumacz nam jak to dla Ciebie takie proste :glupek: :lol2: :rotfl: :rotfl:

dudek - Pon 16 Paź, 2017 20:13

Mi się wydaje że chodzi o to, zeby nie uczestniczyć w piciu w sposob nawet pośredni. Na czatach sie stoi w pracy a nie na weselu. Ktoś "kolegów" przyłapie i będą zganiać na ciebie.
Whiplash - Pon 16 Paź, 2017 22:37

kiwi napisał/a:
Jeżeli zdecydowałeś się na podjęcie terapii uzależnienia od środków zmieniających nastrój typu alkohol, narkotyki, leki oraz zachowań zmieniających nastrój typu hazard, kompulsywne zakupy czy granie na komputerze/konsoli itp., to teraz:


Czytam i oczom nie wierzę...

Tyle zaleceń, a nigdzie nie ma najważniejszego:

"PRZESTAŃ CHLAĆ!"

Jest za to, że:
kiwi napisał/a:
!!! Pamiętaj o tym, że picie „BEZALKOHOLOWEGO” szampana i piwa zagraża Twojej trzeźwości !!!


Ale już o "Alkoholowym" nie ma nic w zaleceniach... :mysli:

c44vc

Don kichot - Wto 17 Paź, 2017 10:48

Whiplash napisał/a:

Czytam i oczom nie wierzę...

Tyle zaleceń, a nigdzie nie ma najważniejszego:

"PRZESTAŃ CHLAĆ!"



Bo Ty strasznie nie rozumiejący jestes. ;)
Było iść do tematu imć Deratyzatora i poczytać "ze zrozumieniem" ze jak sie juz pije to choroby NIE MA...
Wiec nie dziwota ze nie pisza o tym ze trzeba przestać...sie pije sie jest zdrowym bo choróbska nima. Proste... Zajs jak jsk ten drut.. ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group