ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Spłacanie długów
czarna róża - Sob 30 Sty, 2010 21:07 Temat postu: Spłacanie długów Mam takie pytanie,może ktoś tutaj mnie uświadomi,jak wiecie lub nie, mój ojciec jest czynnym alkoholikiem, z tego co wiem to od kilku ładnych lat ma komornika,który wszedł mu na emeryturę,dowiedziałam się o tym kiedy zaczęli nachodzic nas ludzie od komornika a ojciec udawał że go w domu nie ma..żałosne..póżniej jakieś pisma z sądu co chwile.Rok temu ja osobiście miałam telefon od kobiety która pytała się czy jestem jego córką i że mam powiedziec ojcu aby spłacał długi..coś mi mówi że to może byc cisza przed burzą i że jest jeszcze wiele rzeczy o których nie wiem...boję się że jak mu się cos stanie to mnie i mojego brata obciążą jego długami,jak się przed tym ustrzec?
pterodaktyll - Sob 30 Sty, 2010 21:11
czarna róża napisał/a: | ..boję się że jak mu się cos stanie to mnie i mojego brata obciążą jego długami,jak się przed tym ustrzec? |
Pogadaj z jakimś adwokatem bo wiem, że jest mozliwość nie brania odpowiedzialności za długi rodziców ale jak to mówią "wiem, że dzwonią ale nie wiem w którym kościele"
koka - Sob 30 Sty, 2010 21:24
czarna róża napisał/a: | boję się że jak mu się cos stanie to mnie i mojego brata obciążą jego długami |
jak się coś stanie, to jest rozwiązanie. Najbliźsi zrzekają się u notariusza prawa do spadku, przy czym jest to spadek na plus i na minus, czyli prawa do majątku jak i długów. Wtedy sąd obciąża dalszych spadkobierców, którzy również zrzekają się praw i tak dalej az do "siódmej wody po kisielu", w końcu jak nie ma chętnego - gmina przejmuje spadek, czyli spłaca długi. Dotyczy to długów zaciągniętych w bankach. Nie wiem jak jest z mieszkaniem, pewnie właściciel zabiera, czyli gmina, czy kto tam jest właścicielem. Jak jest z rozliczeniem - nie wiem, ale podejrzewam, ze to zrzeczenie się praw do spadku i tu działa. Ta informacja jest pewna - przerabiam to z całą moją rodziną od kilku lat - spadek po cioci, czyli niespłacony kredyt.
czarna róża - Sob 30 Sty, 2010 21:34
Koka dziękuję za informację,ja wcześniej coś czytałam w internecie o przejęciu lub nie spadku z całym inwentarzem,tak to się bodajże nazywa..czyli jakby co to udac się do jakiegokolwiek notariusza,załatwic papiery a on mnie dalej pokieruje co i jak..?
Hania - Sob 30 Sty, 2010 21:38
a ja znam przypadek, że dziewczyna spłaca długi za swoją matkę alkoholiczkę, która jest w zakładzie zamkniętym- piła bardzo długo, nikogo nie interesowało, że matka wyrzuciła córkę z domu, musi płacić, nie znam tych kruczków ale tak jest napewno
koka - Sob 30 Sty, 2010 21:45
"jakby co" tak, wtedy ma się jakiś okres, nie wiem, na pewno miesiąc, dla dalszej rodziny pół roku (tak miałam ja więc wiem) na zrzeczenie sie. Czyli, "jakby co" idziesz z bratem do notariusza, a notariusz już na bank wszystko wie, bo z tego żyje, powie Ci jakie dokumenty trzeba, pisze pismo, płacisz koło 80zł i masz z głowy. Jak masz chęć to powiadamiasz wszystkich krewnych ze strony ojca (tylko ojca), zeby zrobili to samo, bo i tak sąd ich dopadanie. I oni mają na to pół roku.
A z mieszkaniem to tak, zrzekasz sie prawa do spadku więc i do mieszkania ojca, więc i do dłudów na mieszkaniu wiszących, czyli tu też to działa. Spokojnie różo, nie martw się na zapas, nie jest źle .
koka - Sob 30 Sty, 2010 21:50
Hania napisał/a: | dziewczyna spłaca długi za swoją matkę alkoholiczkę, która jest w zakładzie zamkniętym |
no właśnie, nie jest źle tylko w momencie jak się coś stanie. Jeśli ojciec wród żywych jest
- nie wiem, wiem jak jest z mężem który się zadłużył bez pisemnej zgody żony, ale dzieci...nie wiem.
evita - Sob 30 Sty, 2010 21:52
koka napisał/a: | . Jeśli ojciec wród żywych jest
- nie wiem |
na pewno może pozwać dzieci o alimenty jeśli nie będzie miał żadnych dochodów
evita - Sob 30 Sty, 2010 21:54
jeśli chodzi o spadek to jeśli tata posiada coś wartościowego np mieszkanie to warto byłoby się zorientować jaka jest wysokośc zadłużenia ! Bo nieraz przejmując spadek z całym inwentarzem, sprzedając np te mieszkanie, po spłacie długów może zostać jeszcze niezła sumka !
czarna róża - Sob 30 Sty, 2010 22:50
Jeśli chodzi o mojego ojca to on niczego nie ma wartościwego,kiedyś miał kawałek ziemi po rodzicach,gdzieś jeżdził,komuś ze swojej rodziny pooddawał ,ja nic nie wiem ,bo nic z tego z bratem nie mieliśmy i tak..mieszka w adm-owskim mieszkaniu,ma stałe zameldowanie ale mieszkanie jest na brata i to brat jest głównym najemcą,więc z tym nie ma na razie problemu, nikogo za naszymi plecami nie może zameldowac itd..ma swoja emeryturę,dzięki Bogu,bo jakby nie miał dochodów to faktycznie byłby problem..na szczęście większośc życia przepił w PRL-u,wtedy tak szybko za picie nie wyrzucali z roboty..więc się emerytury dorobił..uff.,choc ma komornika na emeryturze,nie wiem ile..no i .pozostają długi które ciągną się za nim z 9 lat..kurcze nie wiem czego on nabrał bo niczego nie ma..na pewno jest na czarnej liście w Bik-u,niczego na raty nie może wziąśc..itd..dlatego muszę zawczasu myślec o ewentualnych problemach,co bym nie padła na zawał..jak mnie cos zaskoczy..ech...dziękuje za informacje wszystkim..)))
evita - Sob 30 Sty, 2010 23:01
wbrew pozorom nie jest źle nie weźmie nic więcej na raty więc dług choć przez komornika będzie coraz mniejszy ! musi zostać mu najniższa krajowa a maksymalnie 50 albo 60 % (nie pamiętam dokładnie) zabrać z emerytury ! Jedynie brat może być pokrzywdzony bo mieszkanie na niego więc będzie musiał płacić czynsz ! nie wiem natomiast na ile możesz tacie ufać, żeby nie wziął coś na raty nie na siebie tylko na kogoś z rodziny niby niemożliwe ale jednak zdarza się i to dość często bo przeszłam to osobiście . Nawet mój dowód nie był potrzebny, żeby załatwić kredyt nie wspomnę o podpisach i braku mojej obecności
losowynick - Pon 01 Lut, 2010 01:07
SPADEK SIĘ NAZYWA Z DOBRODZIEJSTWEM INWENTARZA.
czarna róża - Wto 02 Lut, 2010 14:01
Dzięki.
|
|