HydePark - Kto dostał w głowę kłódką od pasa cnoty...
A;) - Pią 21 Lis, 2008 20:05 Temat postu: Kto dostał w głowę kłódką od pasa cnoty... a co to znaczy normalnie?
Czyż w życiu nie trafiają się różni? ..... i poprzeczni i podłużni...
wolf - Pią 21 Lis, 2008 20:05
czytam se teraz książkę o historii zakonu franciszkanów po śmierci załozyciela
no i wychodzi mi z tej powieści taka oto analogia:
święty był jeden-nawet autentyczny----kilka lat po jego śmierci-ukryto jego zwłoki na lat 600 skutecznie-wszystko po to by ukryć fakt,że byc może zmarł na trąd, a nie w wyniku stygmatów i innych nadprzyrodzonych zjawisk.
spytacie gdzie ta analogia?
no własnie...............sam nie wiem
ale jednego świętego ze stygmatami tu własnie mamy--------umiera spektakularnie- gada do firan, niczym Franciszek do ptaszków . czasami pisze powieści. niczym Franciszek listy do brata Leona----------i też diabli wiedzą jak go pochować . pod jego imieniem powszechnym, czy pod przydomkiem.
tu święty kolejny leży
w kto temu nie wierzy
niech sam się zapyta sumienia
czy nik zmieniony coś zmienia?
wolf - Pią 21 Lis, 2008 20:09
A;) napisał/a: | a co to znaczy normalnie? |
definicja normalności jest tak samo niewerbalna- jako definicja pornografii
ale oba te zjawiska-są jak najbardziej wymierne
A;) - Pią 21 Lis, 2008 20:23
a interpretacja w obu przypadkach jakże dowolna....
wolf - Pią 21 Lis, 2008 20:26
A;) napisał/a: | a interpretacja jakże dowolna.... |
i całe szczęście------bo inaczej mógłbym z zona wylądowac w anclu za promowanie pornografii w wydaniu nienormalnym
A;) - Pią 21 Lis, 2008 20:35
gorzej byłoby jednak za moralną normalność
wolf - Pią 21 Lis, 2008 20:39
A;) napisał/a: | gorzej byłoby jednak za moralną normalność |
fajna gra słowami
ale wiesz/...........?
kiedyś się zastanawiałem nad tym: czy moralność to cecha uniwersalna- czy raczej cecha zależna od cywilizacji.
a z kolei cywilizacja jest zależna od warunków atmosferycznych gdzie kwitnie, od trudności, bądź łatwości zdobycia pokarmu, itd etc
stiff - Pią 21 Lis, 2008 20:41
wolf napisał/a: | -bo inaczej mógłbym z zona wylądowac w anclu za promowanie pornografii w wydaniu nienormalnym |
Czyli jakim...
A;) - Pią 21 Lis, 2008 20:41
ta moralność jak normalność, no i jak ta ..... pornografia
wolf - Pią 21 Lis, 2008 20:46
stiff napisał/a: | Czyli jakim |
ok:
wyobraxmy sobie sytuacje:
łoże barokowe- kilka swiec, kobieta zsuwa z siebie peniuar. wslizguje się powoli do łóżka kręcąc ponętnie biodrami, patrzy zalotnie na zalotnika. a on .....................nic
siedem lat w pudle ,jak nic masz pewne........a jak sędzina jest kobieta-to 9 ---bez prawa do starania się o wcześniejse wyjście przed upływem 11 lat
stiff - Pią 21 Lis, 2008 20:50
wolf napisał/a: | wslizguje się powoli do łóżka kręcąc ponętnie biodrami, |
Moze zimno jej jest i sie trzęsie,a wchodzi wolno do łózka aby sie nie wywrócić...
To już nie porno ,a normalność w pewnym przedziale wiekowym...
A;) - Pią 21 Lis, 2008 20:52
ale jak to się wślizguje?
no nic, tylko to kobieta-wąż
stiff - Pią 21 Lis, 2008 20:55
A;) napisał/a: | ale jak to się wślizguje?
no nic, tylko to kobieta-wąż |
Jak czego nie życzę ,będziesz miała problemy z kręgosłupem ,to może sie przekonasz jak z tym jest..
wolf - Pią 21 Lis, 2008 20:55
wiedziałem ,że tak się to skończy
teraz do już za chińskiego boga nie ustalimy- co w istocie było porno, co geriatro, a co amoralne.
natomiast definicja tego co oralne........pewnie w końcu zejdzie na orne właściwości pługu trzyskibowego
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:00
jednak wrócę do literatury o św.franciszku
był na tyle moralny-że napisał dwie reguły dla swego zakonu:
w jednej napisane było jak byk:
dotknięcie kobiety -jest niczym ogień piekielny przeszywjący lędźwie itd etc-otwiera bramy piekła itd et-w drugiej regule było napisane:
gdzie dwoje musi się dotknąć dla ratowania siebie wzajem- żaden dotyk nie może być zły
itd etc
a Bocaccio w słynny opowiadaniu-diabeł i piekło-pieknie to potem opisał-
w końcu był niewiele młodszy od franciszka
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:00
wolf napisał/a: | natomiast definicja tego co oralne........pewnie w końcu zejdzie na orne właściwości pługu trzyskibowego |
Oralnie czyli niehigienicznie jak przy pracy na polu erotycznym...
A;) - Pią 21 Lis, 2008 21:01
[quote="stiffJak czego nie życzę ,będziesz miała problemy z kręgosłupem ,to [/quote]
....to pewnie peniuar zsuwać nie zechce się a i zastąpi go ciepła piżamka...... a bioderka to chyba ból kręgosłupa utrzymuje w jednej stałej pozycji i nijak pokręcić się nie da
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:02
stiff napisał/a: | jak przy pracy na polu |
no ,ale jak te trzy skiby odwalić za jednym razem?
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:02
A;) napisał/a: | ....to pewnie peniuar zsuwać nie zechce się a i zastąpi go ciepła piżamka... |
do tego barchany i moher na głowie--------------czyli perwersja w stylu markiza de sade
A;) - Pią 21 Lis, 2008 21:03
a wszystko zaczęło się od niewinnej normalności
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:04
wolf napisał/a: | dwoje musi się dotknąć dla ratowania siebie wzajem- żaden dotyk nie może być zły |
Znaczy wróciłeś okrężna droga do mojego postu,ze aby ratować sie przed zimnem uprawianie sexu z przypadkowa osoba w tym szczególnym przypadku ,nie jest grzechem...
Tez to odkryłem jak Franciszek...
montreal - Pią 21 Lis, 2008 21:06
A teraz możemy zastanowić się nad definicją słowa "ratunek".
Uwaga, emota
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:06
A;) napisał/a: | niewinnej normalności |
pewna aria z don giowanni- mozarta
znana jako " la cidarem la mano"
kończy się słowami :
d'un' innocente amor...............czyli niewinna miłość
a chodzi dokładnie o to , by przestała wreszcie mu się opierac , bo czas nagli i mąż może rychło wrócić z polowania
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:07
wolf napisał/a: | no ,ale jak te trzy skiby odwalić za jednym razem? |
Przy odrobinie wyobraźni i pomysłowości jest do zrobienia...
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:08
stiff napisał/a: | Tez to odkryłem jak Franciszek... |
Stivi----------więcej szacunkiu do świetego
on zył 800 lat temu
i jest doktorem kościoła
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:08
montreal napisał/a: | "ratunek". |
Ty tu nie kombinuj tylko dawaj przykład konkretny
A;) - Pią 21 Lis, 2008 21:08
wolf napisał/a: | czyli niewinna miłość
a chodzi dokładnie o to , by przestała wreszcie mu się opierac , bo czas nagli i mąż może rychło wrócić z polowania |
i tak to okazało się, że bez względu na używane słowa krąg zataczamy ten sam
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:09
wolf napisał/a: | bo czas nagli i mąż może rychło wrócić z polowania |
Katastrofa jeśli wróci trzeźwy...
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:09
stiff napisał/a: | Katastrofa jeśli wróci trzeźwy |
no i tu własnie potrzebna jest definicja ratunku
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:11
wolf napisał/a: | jest doktorem kościoła |
Stad wiedział jak zabójcze mogą być skutki zimna dla ciała i jak im zapobiegać...
montreal - Pią 21 Lis, 2008 21:11
Można ratować swój dobytek kosztem dobytku czyjegoś na ten przykład.
montreal - Pią 21 Lis, 2008 21:11
Można ratować czyjąś duszę żelazną dziwicą na ten przykład.
montreal - Pią 21 Lis, 2008 21:12
Można ratować czyjeś życie, planetę, save our souls, polskie rysie można ratować jeszcze
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:12
wolf napisał/a: | no i tu własnie potrzebna jest definicja ratunku |
Zone może uratować tylko to,ze nie brakło gorzały na polowaniu...
A;) - Pią 21 Lis, 2008 21:14
wolf napisał/a: | no i tu własnie potrzebna jest definicja ratunku |
dla powracającego męża?
dla niewinnie miłującej?
dla niewinnie miłującego?
a może dla wszystkich razem .... lub osobno?
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:15
montreal napisał/a: | Można ratować czyjąś duszę żelazną dziwicą na ten przykład. |
W myśl zasady ratuj sie kto może ,ratujmy sie sami najpierw..
A może nie zawsze...
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:17
A;) napisał/a: | wolf napisał/a: | no i tu własnie potrzebna jest definicja ratunku |
dla powracającego męża?
dla niewinnie miłującej?
dla niewinnie miłującego?
a może dla wszystkich razem .... lub osobno? |
Wszystkim razem to tylko Franciszek pomoc może lub nie...
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:18
w kwestii ratowania alkoholem , takie co znalazłem w biblii
ksiega przysłów 31.6:
"dajcie sycery* skazancom. , a wina zgorzkniałym, niech piją, niech nędzy zapomną na trud nie pomni ".................*sycera z hebr. coś z gatunku palestyńskiej wódki słabej mocy
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:19
montreal napisał/a: | Można ratować czyjąś duszę żelazną dziwicą na ten przykład. |
jakem wilk żelazny -ta wersja mi się podoba
jest tu jakas żelazna dziewica?.............no chocby tylko żelazna
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:21
wolf napisał/a: | dajcie sycery* skazancom. , a wina zgorzkniałym, niech piją, niech nędzy zapomną na trud nie pomni ".. |
Zaraz zaczniesz udowadniać,ze niektóre fragmenty biblii zachęcają do picia...
I wróciliśmy do dania głównego tego forum
montreal - Pią 21 Lis, 2008 21:23
czyli Biblii.
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:24
stiff napisał/a: | wróciliśmy do dania głównego tego forum |
to się nazywa chyba hiperbola......czy jakoś tak.
zawsze byłem cienki z definicji
a w kwestii pijackich reminiscencij w bibli............no cóż.
ostatnia wieczerza to w istocie spore pijaństwo byc musiało , skoro az policja jerozolimska musiała inteweniowac. a sąd był nie jak grodzki-tylko od razu z grubej rury u Piłata z Pontu
Wiedźma - Pią 21 Lis, 2008 21:26
wolf napisał/a: | jest tu jakas żelazna dziewica? |
Jam ci jest, jam ci...
No dobra, przegięłam...
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:27
Wiedźma napisał/a: | No dobra, przegięłam.. |
-właściwie mogę uznać Twoja kandydaturę, wszka na rurach żelznaych chromowanych się znasz.
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:28
Wiedźma napisał/a: | No dobra, przegięłam... |
Spytam nieśmiało ,z czym...
A;) - Pią 21 Lis, 2008 21:29
wolf napisał/a: | jest tu jakas żelazna dziewica?............. |
...orleańska....z żelaznym posagiem
Wiedźma - Pią 21 Lis, 2008 21:31
A;) napisał/a: | z żelaznym posagiem |
Masz na myśli posąg czy posag...?
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:31
A;) napisał/a: | ...orleańska.... |
to ............wygląda dość ciekawie
jakieś bliższe szczegóły?
rozmiary-wizje-oczekiwania-ilośc dokonanych cuudów
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:31
A;) napisał/a: | orleańska....z żelaznym posagiem |
Pasem cnoty ,chyba...
Wiedźma - Pią 21 Lis, 2008 21:32
stiff napisał/a: | Spytam nieśmiało ,z czym... |
No przecież z tą dziewicą...
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:32
stiff napisał/a: | Pasem cnoty ,chyba... |
to podniecające Stivi
te wszystkie zawiasy-kłódki- itp
Wiedźma - Pią 21 Lis, 2008 21:33
Co jest podniecającego w zawiasie?
A;) - Pią 21 Lis, 2008 21:34
i jak na początku stało...... interpretacja dowolna wszak...
więc czy posag czy posąg...
posag czy pas cnoty....
a szczegóły, rozmiary, wizje itp to i od oczekiwań zależy a wtedy już ilość i jakość cudów może być dowolnie nieskończona
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:35
Wiedźma napisał/a: | Co jest podniecającego w zawiasie? |
baba tego nie pojmie
co innego gdybym napisał o podniecajacym aspekcie robotek na szydełku, lub serialu tv.
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:35
wolf napisał/a: | to podniecające Stivi
te wszystkie zawiasy-kłódki- itp |
Cholera ,ale to musiało być uciążliwe w załatwianiu potrzeb fizjologicznych...
W sexe oralnym już nie...
A;) - Pią 21 Lis, 2008 21:36
Wiedźma napisał/a: | Co jest podniecającego w zawiasie? | no jak to Wiedźmo, Ty nie wiesz??????
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:36
A;) napisał/a: | wtedy już ilość i jakość cudów może być dowolnie nieskończona |
to by wyjasniało mój stan -gdy rano się budze-idę do łazieki- patrze w lustro
i................mówie sobie:
cud
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:37
stiff napisał/a: | W sexe oralnym już nie... |
a dostałeś kiedyś kłódka w łeb?
swój - Pią 21 Lis, 2008 21:37
A;) napisał/a: | Wiedźma napisał/a:
Co jest podniecającego w zawiasie?
no jak to Wiedźmo, Ty nie wiesz?????? | A Ty wiesz?
A;) - Pią 21 Lis, 2008 21:37
i pewnie dziwiłeś się skąd taka przypadłość?
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:39
wolf napisał/a: | idę do łazieki- patrze w lustro
i................mówie sobie:
cud |
Lustro cale czyli wczoraj nie było tak źle...
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:40
trochę odbieglismy od tematu jak sądzę.........niemniej jednak-dobrze wiedziec kto jest na forum żelzną dziewicą, kto chodzi do łóżka w piżaamie, a kogo podniecają zawiasy. że nie wspomnę o pracach polowych.
prawdziwy katolog-kto jest kim
Wiedźma - Pią 21 Lis, 2008 21:42
Ale nadal nie wiemy, kim jest tajemniczy Mario
A;) - Pią 21 Lis, 2008 21:42
wolf napisał/a: | prawdziwy katolog-kto jest kim |
i wszystko w temacie
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:42
wolf napisał/a: | stiff napisał/a: | W sexe oralnym już nie... |
a dostałeś kiedyś kłódka w łeb? |
Moze... ,ale nie mogę sobie przypomnieć ,abym dostał...
Cholera co ja bredzę jakie kobiety dziś noszą pasy cnoty...
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:43
Wiedźma napisał/a: | Ale nadal nie wiemy, kim jest tajemniczy Mario ) |
W tylnej kieszeni to mam...
A;) - Pią 21 Lis, 2008 21:44
stiff napisał/a: | Cholera co ja bredzę jakie kobiety dziś noszą pasy cnoty... | ot, i wyobraźnia działa nienagannie
gocharl - Pią 21 Lis, 2008 21:45
stiff napisał/a: | jakie kobiety dziś noszą pasy cnoty |
Żony niepewnych mężów przebywających w delegacji
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:45
stiff napisał/a: | Cholera co ja bredzę jakie kobiety dziś noszą pasy cnoty |
nie noszą,ale zachowują się jakby nosiły:
"głowa mnie dzis boli "
A;) - Pią 21 Lis, 2008 21:46
wolf napisał/a: | "głowa mnie dzis boli " | a tu ni zawiasów, ni kłódek nie ma ....
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:48
spadam dzieci
czas poczytać książeczkę- a może i jakiś zawias uda mi się naoliwić
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:48
gocharl napisał/a: | Żony niepewnych mężów przebywających w delegacji |
Niepewne zony chyba... Ale to raczej niemożliwe.Ponieważ w delegacje to uciekają mężowie pewnych zon...
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:49
wolf napisał/a: | głowa mnie dzis boli " |
To powiesz zonie...
gocharl - Pią 21 Lis, 2008 21:50
stiff napisał/a: | Niepewne zony chyba |
No coś Ty...same sobie zakładają ?...takie posłuszne są ?...nie wierzę..... stiff napisał/a: | Ponieważ w delegacje to uciekają mężowie pewnych zon |
Hehe...cała prawda o prawdziwych mężach...brawo!!!!
wolf - Pią 21 Lis, 2008 21:51
stiff napisał/a: | To powiesz zonie... |
opatentuj to
narka
stiff - Pią 21 Lis, 2008 21:53
wolf napisał/a: | stiff napisał/a: | To powiesz zonie... |
opatentuj to
narka |
Milej zabawy...
Jacek - Pią 21 Lis, 2008 22:36
Pewnego razu gdy król wyjeżdżał na wojnę krzyżową,a klucz od pasa cnoty dał do popilnowania swemu wiernemu i zaufanemu paziowi,w momencie gdy przejeżdżał wrota
a tu patrzy pędzi paź z okrzykiem -królu królu ........to nie ten klucz
Wiedźma napisał/a: |
Ale nadal nie wiemy, kim jest tajemniczy Mario |
też nie wiem ale lubi używać słówka "kolego"
|
|