To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - chcę się pozbierać

tomek18 - Pią 21 Maj, 2010 22:02

napiszę dalej bo chce się "wygadać"

Mam sporo kumpli.... większość ostro łoi,
przez cały tydzień bardzo sympatycznie spędzałem czas ze swoją kobietą, a weekendy się piło... Bez niej oszukując ją. Teraz zostałem sam. Koledzy są ale tylko w weekend, tylko do picia. Tak naprawdę nie mam nikogo. Męczę ich opowiadaniem o mojej sytuacji z dziewczyną.

Jak mnie zostawiła to miałem myślenie że trzeba ruszyć na łowy, na dziewczyny, znaleźć kogoś , zapomnieć. i pewnie tak można .... tylko że rozmieniałbym się często na drobne... Dużo chlania imprezowania. A tak to myślę że warto się zmienić.
Mam strasznie słabą wolę, koledzy łatwo mnie namawiają na imprezki. Tak jak już pisałem zawalam przez chlanie dużo spraw. Czasami poprawiam na drugi dzień ostro. A kiedyś trzeba się uspokoić żeby móc założyć normalną zdrową rodzinę. Liczę że ten impuls mi tylko pomoże...

pterodaktyll - Pią 21 Maj, 2010 22:07

tomek18 napisał/a:
zawalam przez chlanie dużo spraw. Czasami poprawiam na drugi dzień ostro. A kiedyś trzeba się uspokoić żeby móc założyć normalną zdrową rodzinę.

Coś mi się wydaje, że powinieneś zrobić to czym prędzej. To o czym tu piszesz to nie są objawy ryzykownego picia tylko już uzależnienia. Czy na pewno dobrze "przerobiłeś" ten test?

ZbOlo - Pią 21 Maj, 2010 22:08

tomek18 napisał/a:
Liczę że ten impuls mi tylko pomoże...

...życzę Ci tego! I witam... jestem alkoholikiem "łoiłem" gorzałę przez 20 lat. Wsłuchaj się w to co piszą inni alkoholicy... na pewno Ci to pomoże...

pterodaktyll - Pią 21 Maj, 2010 22:09

tomek18 napisał/a:
Liczę że ten impuls mi tylko pomoże..

Pomóc, przede wszystkim musisz sobie sam, a najlepiej z jakąś fachową pomocą.

tomek18 - Pią 21 Maj, 2010 22:10

to co robić ? od czego zacząć?
stiff - Pią 21 Maj, 2010 22:21

tomek18 napisał/a:
a weekendy się piło...

Jak dojdziesz do tego, ze zaczniesz pisać w pierwszej osobie czyli ja pilem,
to będzie oznaczało, ze to Ty masz problem, a nie ktoś nieokreślony... :roll:

tomek18 - Pią 21 Maj, 2010 22:24

no ja piłem - nikt inny .... to wiem
stiff - Pią 21 Maj, 2010 22:25

tomek18 napisał/a:
no ja piłem - nikt inny .... to wiem

Tyle, ze trudno sie do tego przyznać... :roll:

tomek18 - Pią 21 Maj, 2010 22:28

mam takie myślenie że pić trzeba się nauczyć... tylko że piję jedno piwo i już jest po zawodach. Piję do rana, do końca, na maksa,

po małej ilości alkoholu łapię smaka i muszę dużo i szybko

stiff - Pią 21 Maj, 2010 22:32

tomek18 napisał/a:
po małej ilości alkoholu łapię smaka i muszę dużo i szybko

Jak każdy alko, tylko co chcesz z tym zrobić... :roll:

tomek18 - Pią 21 Maj, 2010 22:38

Wiem że to trudne. Gdyby z boku był przycisk po którego wciśnięciu nigdy nie ruszył bym alkoholu to bym to wcisnął bez wahania
Wiedźma - Pią 21 Maj, 2010 22:41

Witaj Tomku :)

tomek18 napisał/a:
mam takie myślenie że pić trzeba się nauczyć.

Nic z tego. Umiejętność normalnego picia traci się raz i to nieodwracalnie.
Teraz to już możesz się tylko nauczyć nie pić. A to jest umiejętność bardzo przydatna i warto ją posiąść.



pterodaktyll napisał/a:
tomek18 napisał/a:
zawalam przez chlanie dużo spraw. Czasami poprawiam na drugi dzień ostro. A kiedyś trzeba się uspokoić żeby móc założyć normalną zdrową rodzinę.
Coś mi się wydaje, że powinieneś zrobić to czym prędzej.

Ptero, chyba nie masz na myśli błyskawicznego zakładania rodziny? :shock:

tomek18 - Pią 21 Maj, 2010 22:47

czyli nie ma już szans na normalne picie.... OK. Ciężka sprawa. wokół tyle ludzi pije, ciągle są okazje. I ja mam słabą wolę.

Ostatnio obiecałem sobie że nie będę pił miesiąc skończyłem coś koło 15 dnia .....

Wiedźma - Pią 21 Maj, 2010 22:50

Ależ to nie jest słaba wola!
To jest choroba.

tomek18 - Pią 21 Maj, 2010 22:52

Kładę się spać. Późno już. Jutro mam trochę obowiązków. Około 20 będę wolny. Sobota - zawsze na balety (prawie zawsze) - wpadnę na forum na 100 %

oby mnie nie poniosło nigdzie....

do jutra !

pterodaktyll - Pią 21 Maj, 2010 22:53

Wiedźma napisał/a:
Ptero, chyba nie masz na myśli błyskawicznego zakładania rodziny?

No pewnie, że nie. Tak jakoś nieszczęśliwie się zacytowało. Chodziło mi o jak najszybsze podjęcie kroków w kierunku jakiegoś leczenia ...

pterodaktyll - Pią 21 Maj, 2010 22:54

Cytat:
czyli nie ma już szans na normalne picie.

Wbij sobie do głowy, że nie.....

tomek18 - Pią 21 Maj, 2010 22:55

pterodaktyll napisał/a:
Cytat:
czyli nie ma już szans na normalne picie.

Wbij sobie do głowy, że nie.....



Muszę

pterodaktyll - Pią 21 Maj, 2010 22:56

tomek18 napisał/a:

Muszę

Nic nie musisz. Możesz chcieć albo nie chcieć....

tomek18 - Pią 21 Maj, 2010 22:58

Jutro już nie będę miał. kaca i moralniaka. Zobaczymy co będę myślał. DO zobaczenia
Wiedźma - Pią 21 Maj, 2010 23:00

pterodaktyll napisał/a:
Wiedźma napisał/a:
Ptero, chyba nie masz na myśli błyskawicznego zakładania rodziny?
No pewnie, że nie. Tak jakoś nieszczęśliwie się zacytowało. Chodziło mi o jak najszybsze podjęcie kroków w kierunku jakiegoś leczenia ...

Tak właśnie sie domyślałam, ale wolałam poprosić Cię o doprecyzowanie
w obawie czy aby Tomek właściwie to zrozumiał.

pterodaktyll - Pią 21 Maj, 2010 23:06

Wiedźma napisał/a:

Tak właśnie sie domyślałam, ale wolałam poprosić Cię o doprecyzowanie

Czeski błąd..... :skromny:

tomek18 - Sob 22 Maj, 2010 05:58

zaraz wyjeżdżam, ale jak już pisałem będę wieczorem. Chcę zainwestować w samego siebie. Zmienić się na lepsze.

pozdrawiam

jal - Sob 22 Maj, 2010 07:19

tomek18 napisał/a:
Jutro już nie będę miał. kaca i moralniaka. Zobaczymy co będę myślał. DO zobaczenia


To dobry pomysł - więc do jutra...

PD - janusz

pterodaktyll - Sob 22 Maj, 2010 10:20

tomek18 napisał/a:
Chcę zainwestować w samego siebie

A ile chcesz zainwestować?? :mysli:

kiwi - Sob 22 Maj, 2010 13:34

Juz to napisales:Jestem sam.Kumpli denerwuje ze opowiadam im o swich klopotach.
Po co ci tacy kumple....tylko do chlania....
Jak ja i ty tez musimy wybrac...co jest dla nas potrzebne i dobre.
Lepiej miec jednego przyjaciela,niz 100 pijanych kumpli.
Bardzo duzo bedziesz musial zmienic w sobie i swoim otoczeniu,ale jest to mozliwe.....i jak przyjemnie ,spokojnie sie wtedy zyje !!!
Zycze powodzenia w trzezwym zyciu !!!!
Pozdrawia
Kiwi

yuraa - Sob 22 Maj, 2010 14:11

Cześć Tomku
wiesz czemu kumpli drażni że mówisz głośno o kłopotach z alko.
bo oni też mają podobne kłopoty, ale Ty mówisz o tym a oni boją się prawdy.

tomek18 - Sob 22 Maj, 2010 17:39

mam już dzisiaj wolne... Zaraz chyba wyskoczę do pizzerii z rodzicami więc będzie spokój :) może filmik jakiś .....
evita - Sob 22 Maj, 2010 18:38

tomek18 napisał/a:
Muszę nauczyć się spędzać czas na trzeźwo.

tomku a może utworzysz swoją własną stronę internetową ? jakąś tematyczną ? muza fajna albo cóś :mgreen: do tego nie trzeba szerokiej wiedzy inform. a można sobie urządzić niezłą frajdę no i przy okazji poznać nowych przyjaciół ;) takich na trzeźwo :) i wolny czas zapełnisz sobie łatwo i przyjemnie ;)

tomek18 - Sob 22 Maj, 2010 18:46

kiedyś działałem mocno na jednym forum - na pewno to jakiś sposób na spędzenie czasu - normalnie


u mnie jest sprawa taka że muszę nauczyć się odmawiać znajomym

tomek18 - Sob 22 Maj, 2010 19:32

jakie macie rady na początek?

Co mam robić - liczyć trzeźwe dni?
chcę się spotykać raz w tygodniu z psychologiem żeby wzmocnić się psychicznie, być asertywnym .....

stiff - Sob 22 Maj, 2010 19:40

tomek18 napisał/a:
u mnie jest sprawa taka że muszę nauczyć się odmawiać znajomym

Sam się tego nie nauczysz... :roll:
Moze na początek jakieś mityngi AA i terapia...

tomek18 - Sob 22 Maj, 2010 20:25

u nas w małej miejscowości jest AA na osiedlu i wszyscy widzieli , to jest tragedia, to odpada. Ale myślę o spotkaniach z psychologiem, mam nadzieję że to mi pomoże
evita - Sob 22 Maj, 2010 20:37

tomek18 napisał/a:
u nas w małej miejscowości jest AA na osiedlu i wszyscy widzieli , to jest tragedia, to odpada

Tomku jeszcze całkiem nie tak dawno wychodziłam z tego samego założenia co ty ... nikt nic nie może wiedzieć, to mój problem, własne brudy należy prać we własnym domu itp ... nic bardziej błędnego nie mogło mnie dopaść :/ jakoś łatwiej jest przechodzić dalej przez życie jak się zrzuci maskę z siebie i teraz już nic i przed nikim nie ukrywam ! ja rozumiem, że u ciebie jeszcze za wcześnie na tego typu wnioski, że to jeszcze nie ten czas i nie te miejsce, do wszystkiego trzeba dojrzeć ;)
P.S. jestem żoną alkoholika i katastrofalnie współuzależnioną więc być może moje spojrzenie na "odtajnianie się" jest nieco zróżnicowane w stosunku do tobie podobnych ...

jal - Nie 23 Maj, 2010 05:15

tomek18 napisał/a:
u nas w małej miejscowości jest AA na osiedlu i wszyscy widzieli , to jest tragedia, to odpada. Ale myślę o spotkaniach z psychologiem, mam nadzieję że to mi pomoże


Myślę że pijanych widzą LEPIEJ... coś działaj.

PD - janusz

tomek18 - Nie 23 Maj, 2010 21:36

dziewczyna boi się do mnie wrócić - bo myśli że nic się nie zmieni

a ja chcę być już ok, nie sprawiać jej przykrości, nie ranić jej - dotychczas imprezowałem sam z kumplami, tak jakbym nie umiał zrezygnować z młodości, tej gówniarzerii

a teraz chcę nauczyć się bawić na trzeźwo, i bawić się tylko z nią... Prosiłem 2 znajomych którzy ze mną imprezowali o zrozumienie i wsparcie - zobaczmy jak to wyjdzie w praktyce

pozdrawiam

stiff - Nie 23 Maj, 2010 21:37

tomek18 napisał/a:
Prosiłem 2 znajomych którzy ze mną imprezowali o zrozumienie i wsparcie - zobaczmy jak to wyjdzie w praktyce

Przypuszczam, ze jak zawsze czyli do du**... :D

pterodaktyll - Nie 23 Maj, 2010 21:40

tomek18 napisał/a:
Prosiłem 2 znajomych którzy ze mną imprezowali o zrozumienie i wsparcie

O święta naiwności.......to tak jakbyś kazał wilkowi owiec pilnować.... :szok:

tomek18 - Nie 23 Maj, 2010 21:46

wiem wiem :) ale z 2 strony ja będę się lepiej czuł i mam powód do wykrętu.....

Kumpel do mnie dzwonił i mówił żebym się zmienił dla dziewczyny po czym dodał że szkoda że nie ma mnie w ....... (jego mieście) bo byśmy dali w czapę - więc wiem że nie ma co na niego liczyć

tomek18 - Nie 23 Maj, 2010 21:49

jutro poniedziałek - cały tydzień pracy i sporo nauki...... Mam nadzieję że uda mi się skupić bo ciągle myślę o dziewczynie.... nie za bardzo mam apetyt i jestem cały wysuszony.... No ale cóż teraz to już mogę tylko działać..... Nie pić ! Kulminacyjne sytuacje są w weekendy.... Tydzień raczej jest spokojny... Muszę się nastawić silnie na weekend, zaplanować sobie dzień i się tego 3mać....
stiff - Nie 23 Maj, 2010 21:51

tomek18 napisał/a:
Kumpel do mnie dzwonił i mówił żebym się zmienił dla dziewczyny
tomek18 napisał/a:
po czym dodał że szkoda że nie ma mnie
tomek18 napisał/a:
bo byśmy dali w czapę

W tym towarzystwie, to nijak widzę Twoja trzeźwość... :szok:

pterodaktyll - Nie 23 Maj, 2010 21:52

tomek18 napisał/a:
Kumpel do mnie dzwonił i mówił żebym się zmienił dla dziewczyny po czym dodał że szkoda że nie ma mnie w ....... (jego mieście) bo byśmy dali w czapę - więc wiem że nie ma co na niego liczyć

Na takich kumpli możesz liczyć tylko tyle, że się chętnie z Tobą napiją. Lepiej zmień towarzystwo, bo to w którym się obracasz jakoś mało zdrowe dla Ciebie jest.

tomek18 - Nie 23 Maj, 2010 21:54

dokładnie.... tylko że wymienie ich na towarzystwo wirtualne :) a od nich będę uciekał ....
pterodaktyll - Nie 23 Maj, 2010 21:54

tomek18 napisał/a:
cały tydzień pracy i sporo nauki...... Mam nadzieję że uda mi się skupić

A dlaczegóż by nie?
tomek18 napisał/a:
ciągle myślę o dziewczynie.

Lepszy temat niż gorzała. Nie sądzisz?

tomek18 - Nie 23 Maj, 2010 21:58

jasne :) dzięki


tak sobie myślałem na chłopski rozum ostatnio - otaczają mnie ludzie pijący, imprezujący, latający za du**mi, tacy którzy oszukują swoje laski itp. itd.

Muszę więc otoczyć się ludźmi którzy będą mnie pchać w drugą stronę tę jaśniejszą.... Potrzebuje wsparcia które da mi kopa energetycznego potrzebnego do realizacji mojego celu ....

Dzięki wszystkim za cipłe słowa, za zaintreresowanie - jest mi potrzebne i proszę o więcej

pterodaktyll - Nie 23 Maj, 2010 22:00

tomek18 napisał/a:
i kopa energetycznego potrzebnego do realizacji mojego celu .

Na kopa możesz tutaj zawsze liczyć.... ;) powodzenia :mgreen:

tomek18 - Nie 23 Maj, 2010 22:06

trzeba iść spać :) dobrej nocy życzę wszystkim

DO JUTRA !

yuraa - Pon 24 Maj, 2010 08:54

tomek18 napisał/a:
Prosiłem 2 znajomych którzy ze mną imprezowali o zrozumienie i wsparcie -

no to już wszyscy wiedzą że coś z Toba nie tak

tomek18 - Pon 24 Maj, 2010 15:11

yuraa napisał/a:
tomek18 napisał/a:
Prosiłem 2 znajomych którzy ze mną imprezowali o zrozumienie i wsparcie -

no to już wszyscy wiedzą że coś z Toba nie tak


nie do końca bo bardziej pewnie rozumieją to w kontekście zerwania z dziewczyną......


Skończyłem pracę, zaraz lecę na sporcik :) do zobaczenia wieczorem

tomek18 - Pon 24 Maj, 2010 19:47

witam jestem z Wami.... dalej mam nerwowy dzień, bo boje się że dziewczyna do mnie nie wróci... Pić mi się nie chce bo wiem że jak się napiję to nie mam u niej szans. A bardzo ją kocham, chociaż tak ją raniłem i nie doceniałem przez te lata. Przeżyliśmy przez prawie 5 lat wiele niesamowitych chwil, ale wiele też chwil o których wolałbym zapomnieć. Teraz gdy wiem, że mogę ją stracić mam ochotę wyjść i każdemu mówić, krzyczeć na mieście jak bardzo ją kocham - wcześniej jakoś wolałem jej nie wiem nie przedstawiać niektórym moim znajomym, nie pokazywać się z nią w szkole, nie wiem może dlatego żeby móc spokojnie sobie imprezować... Podejmuje działanie żeby zmienić styl życia, i oczywiście boję się że mogę coś spieprzyć, stracić ją nawet gdy do mnie wróci.

Ale nie mogę tego zrobić. Muszę wyprostować swoje życie i pokazać samemu sobie że po prostu wygodniej jest żyć trzeźwo, spokojnie, normalnie



Trochę upuściłem ciśnienia. Wygadałem się . Pozdrawiam

evita - Pon 24 Maj, 2010 19:49

może to wyda ci się okrutne Tomku ale ja życzę twojej dziewczynie żeby wytrzymała w tym swoim postanowieniu i nie wracała do ciebie a przynajmniej niezbyt szybko :/ z pożytkiem zarówno dla niej jak i dla ciebie ...
tomek18 - Pon 24 Maj, 2010 19:56

wiem że jak wróci za szybko to może mi zabraknąc motywacji... ale z 2 strony boje się że w tym "czasie" ktoś inny może zając moje miejsce... Ktoś z czystą kartą, :(
stiff - Pon 24 Maj, 2010 20:00

tomek18 napisał/a:
wiem że jak wróci za szybko to może mi zabraknąc motywacji... ale z 2 strony boje się

To jak cytat, ze "Skrzypka na dachu "... :D

evita - Pon 24 Maj, 2010 20:04

tomek18 napisał/a:
ale z 2 strony boje się że w tym "czasie" ktoś inny może zając moje miejsce... Ktoś z czystą kartą,

niestety i taką opcję należy wziąć pod uwagę ... musisz pokazać, że naprawdę coś robisz i to czynem a nie słowem ! od ciebie zależy co jest dla ciebie ważniejsze - terapia i szansa na odzyskanie miłości swego życia czy jednak może nie będzie terapii bo wstyd ci na to nie pozwoli, bo co powiedzą koledzy, bo jakże to ja sobie nie dam rady ? tyle, że wówczas dość szybko powrócisz do przeszłości . Jesteś na samym początku drogi, która właśnie rozwidliła się i nie wiesz, w którą stronę pójść dalej . Na tym forum dostałeś i dostajesz dość sporo podpowiedzi i tylko od ciebie zależy co z tym dalej zrobisz. Ja jako partnerka alkoholika nadal obstaję przy swoim życzę twojej dziewczynie żeby jednak wybrała odrębną drogę swojego dalszego życia :(

Klara - Pon 24 Maj, 2010 20:05

Cytat:
To jak cytat, ze "Skrzypka na dachu "... :D

Tyle że Tevie tak rozmawiał z Panem Bogiem, a Tomek sobie głośno myśli :D

tomek18 - Pon 24 Maj, 2010 20:13

chcę się spotykać z psychologiem, jak wy to widzicie?
stiff - Pon 24 Maj, 2010 20:55

tomek18 napisał/a:
chcę się spotykać z psychologiem, jak wy to widzicie?

Od czegoś trzeba zacząć, ważne aby działać... :roll:

jal - Wto 25 Maj, 2010 05:56

stiff napisał/a:
tomek18 napisał/a:
chcę się spotykać z psychologiem, jak wy to widzicie?

Od czegoś trzeba zacząć, ważne aby działać... :roll:


Tomku od gadania jeszcze nikt nie wyzdrowiał... pozwól sobie na pierwszy krok - BIEGNIJ PO POMOC.

PD - janusz

tomek18 - Wto 25 Maj, 2010 08:07

ok, dzięki ! macie rację !
ZbOlo - Wto 25 Maj, 2010 08:09

tomek18 napisał/a:
chcę się spotykać z psychologiem, jak wy to widzicie?

...to dobry krok... ważne by psycholog znał się na terapii uzależnień!

tomek18 - Śro 26 Maj, 2010 12:54

cześć, u mnie oki.... Dalej przeżywam sytuację z dziewczyną.... postanowiłem do niej nie pisać dać jej czas. Chcę pokazać że faktycznie się zmieniłem , a do tego trzeba czasu

pozdrawiam


1sze spotkanie z psychologiem chyba we wtorek

Małgoś - Śro 26 Maj, 2010 13:19

Cześć Tomku :) Poczytałam sobie Twój wątek i zobaczyłam tyle podobieństw do moich spraw... Mój facet ma podobną sytuację, też kolesie pijący, zero innych rozrywek, zainteresowań. Czy potrafią rozmawiać o życiu? Jeśli już, to jak zarobić parę groszy z czego zdecydowaną większość na rozpieprz... :/ Ale widzę, że Tobie trzeba czegoś więcej, masz fajny, długi związek z dziewczyną, myślisz, szukasz... Nie powinno się tutaj udzielać rad, ale można spowodować Twoje myślenie - bo sam będziesz sobie potrafił odpowiedzieć CZEGO TY CHCESZ! Podejrzewam że życie z kolesiami Cię nie kręci, tylko nie potrafisz się od nich oderwać choć sam zauważyłeś do czego jesteś im potrzebny...:/
tomek18 - Śro 26 Maj, 2010 20:42

dzięki Małgoś - ja swoje robię

ale nie wiem czy z dziewczyną będę.... Chcę się zmienić, ale ja sam niczego nie zmienię - no jeśli ona nie będzie chciała

ale trudno takie jest życie .... do tanga trzeba dwojga


tylko że sporo stresów, wychudłem strasznie, ciężko jest :( ale wiadomo, ze wszystkim sobie można poradzić

Małgoś - Śro 26 Maj, 2010 21:00

tomek18 napisał/a:
Chcę się zmienić, ale ja sam niczego nie zmienię -

Ty możesz wiele, nawet nie wyobrażasz sobie jak wiele. To Ty decydujesz w jaki sposób chcesz żyć... ;) Nie dziw się, że dziewczyna dała sobie spokój widząc jak ją oszukujesz :/
Pokaż swoim postępowaniem, że jesteś wartościowym gościem i nie tylko samą zabawą chcesz żyć (to moja subiektywna uwaga, na podstawie moich ostatnich zajśc z moim facetem...:/ )

tomek18 - Czw 27 Maj, 2010 07:17

Małgoś napisał/a:
tomek18 napisał/a:
Chcę się zmienić, ale ja sam niczego nie zmienię -

Ty możesz wiele, nawet nie wyobrażasz sobie jak wiele. To Ty decydujesz w jaki sposób chcesz żyć... ;) Nie dziw się, że dziewczyna dała sobie spokój widząc jak ją oszukujesz :/
Pokaż swoim postępowaniem, że jesteś wartościowym gościem i nie tylko samą zabawą chcesz żyć (to moja subiektywna uwaga, na podstawie moich ostatnich zajśc z moim facetem...:/ )



dotychczas tak było -- żyłem zabawą... Jak moja dziewczyna wyjeżdżała gdzieś, albo ja to od razu był alkohol, bez jej wiedzy.... Upijanie się na maksa... Czasami piłem dwa dni do nieprzytomności.... Na co dzień jestem poukładanym, kulturalnym gościem, ale jest sporo osób które znają moją ciemną stronę, wiedzą że jak się nachlam to rozmieniam się na drobne .......... A w przyszłości chcę wykonywać zawód, gdzie takie zachowania strasznie godzi w autorytet, oprócz tego jestem sportowcem (ale jakiś czas temu już straciłem motywację żeby odpuścić imprezę na rzecz lepszej formy sportowej)
- dlatego chcę się pozbierać, uspokoić, wyciszyć i nauczyć się inaczej spędzać czas, bo teraz sobie myślę co mi kiedyś było z takiego wypadu nad morze skoro i tak nachlałem się tam jak na weekend w swoim miasteczku...

rufio - Czw 27 Maj, 2010 10:36

Przestań juz marudzic o dziewczynie - zostaw ten temat - skup sie na porządkowaniu swego wnetrza czyli naucz sie mówic " nie " . Stoisz teraz jak ten " Po za swiatem " na rozwidleniu dróg i niby myslisz a w sumie dumasz i dywagujesz - teraz tylko i wyłącznie od CIEBIE zalezy kierunek Ty decydujesz który kierunkowskaz włączysz . I nie stój za długo bo blokujesz ruch - Zadzwon do panny i dajcie sobie kwarantanne trzy miesieczna - jak jej zalezy na Tobie to da Ci szanse - proste / Proste - a że nie jest łatwe - "wszystko jest trudne poki nie stanie sie proste .' prsk
evita - Czw 27 Maj, 2010 13:02

rufio napisał/a:
Przestań juz marudzic o dziewczynie

ale to nie jest takie proste rufio :) czasami nachodzi nas coś takiego, że tracimy rozum i samokontrolę nad sobą a Tomek właśnie to utracił więc ja doskonale go rozumiem co teraz przeżywa ...

tomek18 - Czw 27 Maj, 2010 13:50

ja w takich sytuacjach też umiem dobrze radzić.... i czasami wiem jak powinienem się zachować, ale rozum swoje a serce swoje :)
pterodaktyll - Czw 27 Maj, 2010 16:54

tomek18 napisał/a:
i czasami wiem jak powinienem się zachować, ale rozum swoje a serce swoje

I tak się miotam w tej rozterce, tu obowiązek a tam serce...... ;)

Masakra - Czw 27 Maj, 2010 17:34

evita napisał/a:
Ja jako partnerka alkoholika nadal obstaję przy swoim życzę twojej dziewczynie żeby jednak wybrała odrębną drogę swojego dalszego życia

To juz jest bezczelnosc. Czego straszysz chlopaka? Skoro jestes taka "do przodu" to dlaczego sama jeszcze siedzisz z alkoholikiem i siedzialas przez wszystkie lata? Tak wiem, najlatwiej komus rad udzielac. Masakra...

Co do Ciebie Tomku to mialem bardzo podobnie do Ciebie. Idziesz w zlym kierunku. Ty nie musisz nauczyc sie odmawiac i uciekac od alkoholu. Odmowic mozesz raz, drugi, setny... az w koncu gorszy dzien, glod czy inne z tysiecy mozliwych rzeczy Cie dopadna i nie odmowisz. Ty musisz nauczyc sie zyc obok alkoholu, musisz zmienic siebie i swoje pijane myslenie.
Ja tez balowalem tak samo jak Ty- pon-czw spokoj, pt, sob i czasami ndz do obucha. Znam te wszystkie schadzki u kogos na chacie, wspolne picie wódy szklanami, maratony i inne atrakcje az za dobrze. Dodam ze jestem w podobnym wieku wiec wszystko o czym piszesz doskonale rozumiem. Widzisz jesli chodzi o moje picie to tez mialem tak ze jak zaczynalem to nie bylo zmiluj sie. Po prostu jak mialem isc na 1 piwo to nie szedlem wcale a jak szedlem to chlalem wóde do nieprzytomnosci.
Tak bylo czas pewien.
Pozniej te proporcje zaczynaly sie zmieniac- coraz czestsze picie w tygodniu, maratony coraz dluzsze. Jednak jakis czas tego nie zauwazalem no i moja ekipa byla ze mna. Doszlo do tego ze zaczynalem budzic sie na chodnikach i tez duzo zawalilem przez alkohol.
Czy da sie nauczyc pic? Absolutnie nie. Alkoholizm to choroba postepowa i jest tylko gorzej, nigdy lepiej

tomek18 - Czw 27 Maj, 2010 19:47

Masakra napisał/a:
evita napisał/a:
Ja jako partnerka alkoholika nadal obstaję przy swoim życzę twojej dziewczynie żeby jednak wybrała odrębną drogę swojego dalszego życia

To juz jest bezczelnosc. Czego straszysz chlopaka? Skoro jestes taka "do przodu" to dlaczego sama jeszcze siedzisz z alkoholikiem i siedzialas przez wszystkie lata? Tak wiem, najlatwiej komus rad udzielac. Masakra...

Co do Ciebie Tomku to mialem bardzo podobnie do Ciebie. Idziesz w zlym kierunku. Ty nie musisz nauczyc sie odmawiac i uciekac od alkoholu. Odmowic mozesz raz, drugi, setny... az w koncu gorszy dzien, glod czy inne z tysiecy mozliwych rzeczy Cie dopadna i nie odmowisz. Ty musisz nauczyc sie zyc obok alkoholu, musisz zmienic siebie i swoje pijane myslenie.
Ja tez balowalem tak samo jak Ty- pon-czw spokoj, pt, sob i czasami ndz do obucha. Znam te wszystkie schadzki u kogos na chacie, wspolne picie wódy szklanami, maratony i inne atrakcje az za dobrze. Dodam ze jestem w podobnym wieku wiec wszystko o czym piszesz doskonale rozumiem. Widzisz jesli chodzi o moje picie to tez mialem tak ze jak zaczynalem to nie bylo zmiluj sie. Po prostu jak mialem isc na 1 piwo to nie szedlem wcale a jak szedlem to chlalem wóde do nieprzytomnosci.
Tak bylo czas pewien.
Pozniej te proporcje zaczynaly sie zmieniac- coraz czestsze picie w tygodniu, maratony coraz dluzsze. Jednak jakis czas tego nie zauwazalem no i moja ekipa byla ze mna. Doszlo do tego ze zaczynalem budzic sie na chodnikach i tez duzo zawalilem przez alkohol.
Czy da sie nauczyc pic? Absolutnie nie. Alkoholizm to choroba postepowa i jest tylko gorzej, nigdy lepiej



takie posty są mi bardzo potrzebne , dzięki :)

tomek18 - Czw 27 Maj, 2010 20:15

dobra trzeba włączyć jakiś filmik :)

jeszcze zajrzę później jak nie zasnę :)

Małgoś - Czw 27 Maj, 2010 20:25

tomek18 napisał/a:
dobra trzeba włączyć jakiś filmik :)

jeszcze zajrzę później jak nie zasnę :)


Zaglądaj ;)
Nie wiem czy czytałeś, na pewno warto...

Mechanizmy

evita - Czw 27 Maj, 2010 21:16

Masakra napisał/a:
To juz jest bezczelnosc.

to nie jest bezczelność masakro ! to jest ten mój cholerny inny punkt widzenia :/ ja spoglądam na to z innej perspektywy ! tej w której do tej pory tkwię i wiem co może dziewczyna przeżyć z Tomkiem jeśli kiedykolwiek wróci do picia o ile wogóle przestanie :|

tomek18 - Pią 28 Maj, 2010 19:09

Małgoś napisał/a:
tomek18 napisał/a:
dobra trzeba włączyć jakiś filmik :)

jeszcze zajrzę później jak nie zasnę :)


Zaglądaj ;)
Nie wiem czy czytałeś, na pewno warto...

Mechanizmy


witam

poczytałem sobie dzięki!

szczególnie trafne jest to o podtrzymaniu pozytywnych emocji, zmianę złych emocji na dobre, i zabicia nudy - wszystko za pomocą alkoholu rzecz jasna, to się zgadza u mnie niestety

Małgoś - Pią 28 Maj, 2010 20:53

tomek18 napisał/a:
o podtrzymaniu pozytywnych emocji, zmianę złych emocji na dobre, i zabicia nudy - wszystko za pomocą alkoholu rzecz jasna, to się zgadza u mnie niestety


Tam jest świetnie to opisane, i nie tylko to...
Mną telepnęło, bo choć mój sposób picia był jeszcze "niby" kontrolowany to zauważyłam, że to już tylko pozory. To cholerstwo manipuluje nie na żarty...

tomek18 - Sob 29 Maj, 2010 05:20

Małgoś napisał/a:
tomek18 napisał/a:
o podtrzymaniu pozytywnych emocji, zmianę złych emocji na dobre, i zabicia nudy - wszystko za pomocą alkoholu rzecz jasna, to się zgadza u mnie niestety


Tam jest świetnie to opisane, i nie tylko to...
Mną telepnęło, bo choć mój sposób picia był jeszcze "niby" kontrolowany to zauważyłam, że to już tylko pozory. To cholerstwo manipuluje nie na żarty...


mam identyczne odczucia... Wiem że muszę coś zrobić już teraz, bo chociaż dla wielu to nie jest jeszcze problem - to ja już dostrzegam zagrożenie, i jeszcze jak to ktoś mądrze napisał, że z alkoholem może być już tylko gorzej....

tomek18 - Sob 29 Maj, 2010 05:24

jadę do szkoły.... mam dzisiaj zaliczenie :)

pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia

rufio - Sob 29 Maj, 2010 06:59

tomek18 napisał/a:
z alkoholem może być już tylko gorzej....

Wcale nie - z alkoholem moze byc całkiem przyjemnie - pod warunkiem ze on ma swoja bande a ja swoja - i bandy sie z lekkim usmiechem mijają na dwóch pasach ruchu .prsk

jal - Sob 29 Maj, 2010 15:25

rufio napisał/a:
tomek18 napisał/a:
z alkoholem może być już tylko gorzej....

Wcale nie - z alkoholem moze byc całkiem przyjemnie - pod warunkiem ze on ma swoja bande a ja swoja - i bandy sie z lekkim usmiechem mijają na dwóch pasach ruchu .prsk


U mnie jeździmy jednokierunkową w obu kierunkach i nie marzę o autostradzie... już go nie mijam z lekkim uśmiechem,raczej z uwagą.

PD - janusz

tomek18 - Sob 29 Maj, 2010 16:40

ja zacząłem bardzo wnikliwie obserwować otoczenie i ze zgrozą zauważam, że jest ono przesiąknięte alkoholem .........
Wiedźma - Sob 29 Maj, 2010 16:56

Wiesz co, Tomek... Z czasem trzeźwienia stwierdzisz, że jest wręcz odwrotnie :mgreen:
Na razie jeszcze siedzisz w mechanizmach uzależnienia
i to co napisałeś świadczy o Twojej koncentracji na alkoholu.
Ale to normalne, nie przejmuj się. Rób swoje, tzn trzeźwiej :)

tomek18 - Sob 29 Maj, 2010 17:05

ale serio :)

jadę na zawody sportowe - piją
jadę do szkoły - piją
zbierają się chłopaki żeby pogadać to opowiadania wszystkie o wesołych zdarzeniach z imprez

istny szok :)

Wiedźma - Sob 29 Maj, 2010 17:13

No bo akurat patrzysz tam, gdzie piją. Bo to przyciąga Twoją uwagę.
Bo jesteś na tym skoncentrowany. Z czasem zaczniesz dostrzegać także trzeźwy świat :tak:

Urszula - Sob 29 Maj, 2010 17:29

tomek18 napisał/a:
ja zacząłem bardzo wnikliwie obserwować otoczenie i ze zgrozą zauważam, że jest ono przesiąknięte alkoholem .........

Moje środowisko wcale nie było przesiąknięte alkoholem, a ja przesiąkłam...
Pewnie, że jak się gąbkę wrzuci do wody, to nasiąka bardzo szybko.
Ale jak wrzucisz pumeks, to co najwyżej się lekko zmoczy i dalej pływa po powierzchni.
Sęk w tym, żeby nie być miękką gąbką!!!
Wtedy i pijane środowisko mniej groźne.
Szkoda, że do tych mądrości doszłam dopiero po 30-tu latach chlejstwa...

Urszula - Sob 29 Maj, 2010 17:39

Wiedźma napisał/a:
No bo akurat patrzysz tam, gdzie piją. Bo to przyciąga Twoją uwagę. Bo jesteś na tym skoncentrowany

No właśnie!
Nie uwierzę, że wszyscy Twoi rówieśnicy piją.
Przetrzyj oczy, otwórz uszy i posłuchaj, czy fajne historie nie zdarzają się również poza zakrapianymi imprezami.

tomek18 - Sob 29 Maj, 2010 18:08

Urszula napisał/a:
Wiedźma napisał/a:
No bo akurat patrzysz tam, gdzie piją. Bo to przyciąga Twoją uwagę. Bo jesteś na tym skoncentrowany

No właśnie!
Nie uwierzę, że wszyscy Twoi rówieśnicy piją.
Przetrzyj oczy, otwórz uszy i posłuchaj, czy fajne historie nie zdarzają się również poza zakrapianymi imprezami.



na pewno tak ! i do tego dążę.... bardzo chciałbym się przenieść tak z 2,3 miesiące do przodu :) ale wiem że to trzeba przeżyć na spokojnie :)

jal - Sob 29 Maj, 2010 19:00

tomek18 napisał/a:
ale serio :)

jadę na zawody sportowe - piją
jadę do szkoły - piją
zbierają się chłopaki żeby pogadać to opowiadania wszystkie o wesołych zdarzeniach z imprez

istny szok :)


Chcesz takich widzieć to widzisz... ja też uważałem że wszyscy piją bo mnie to usprawiedliwiało.
Warto poszukać ludzi którzy nie piją oraz takich którzy pili a zaprzestali i żyją.

PD - janusz

tomek18 - Sob 29 Maj, 2010 19:39

a co z kumplami którzy piją nawet jakoś sporadycznie... unikać ich, uczyć się odmawiać?
pterodaktyll - Sob 29 Maj, 2010 19:41

tomek18 napisał/a:
a co z kumplami którzy piją nawet jakoś sporadycznie... unikać ich, uczyć się odmawiać?

Najlepiej dla Ciebie było by zmienić w ogóle środowisko...... :bezradny:

Janioł - Sob 29 Maj, 2010 19:41

unikać wtedy gdy piją lub są pijani a odmawiać zawsze warto nauczyć się bo to się przydaje
Urszula - Sob 29 Maj, 2010 20:50

pterodaktyll napisał/a:
Najlepiej dla Ciebie było by zmienić w ogóle środowisko......

Hmmm... nie jest to łatwe, a czasem nawet wręcz niemożliwe.
Trudno np. zmieniać kierunek studiów, czy wyjeżdżać z miejscowości, bo kumple ostro tankują. Ale zawsze można przecież ograniczyć udział w imprezach.
No i koniecznie NAUCZYĆ SIĘ ODMAWIAĆ!!!!!
Najpierw przede wszystkim sobie, a co za tym idzie i kumplom.

pterodaktyll - Sob 29 Maj, 2010 20:56

Urszula napisał/a:
. nie jest to łatwe, a czasem nawet wręcz niemożliwe.

Niestety o tym też wiem....

tomek18 - Sob 29 Maj, 2010 22:05

Urszula napisał/a:
pterodaktyll napisał/a:
Najlepiej dla Ciebie było by zmienić w ogóle środowisko......


Trudno np. zmieniać kierunek studiów, czy wyjeżdżać z miejscowości, bo kumple ostro tankują.


dokładnie

jal - Nie 30 Maj, 2010 20:21

Kochani każdy z nas zmieniał "przyjaciół",ścieżki,miejsca i nawyki aby zadbać o swoją trzeźwość. Jest to może trudne ale do ZROBIENIA ,tym bardziej że innej drogi nie ma !

PD - janusz

tomek18 - Nie 30 Maj, 2010 20:38

witam :)

kończy się tydzień :) jutro nowy.... Leci pomalutku... raz lepiej, raz gorzej .... :)

tomek18 - Pon 31 Maj, 2010 14:26

nowy tydzień rozpoczęty... sporo nauki teraz, ale to od jutra :D

u mnie wszystko oki - pozdrawiam forumowiczów

evita - Pon 31 Maj, 2010 15:07

tomek18 napisał/a:
u mnie wszystko oki

i oby tak pozostało we4ed
również pozdrawiam i owocnej nauki życzę :)

tomek18 - Wto 01 Cze, 2010 08:49

evita napisał/a:
tomek18 napisał/a:
u mnie wszystko oki

i oby tak pozostało we4ed
również pozdrawiam i owocnej nauki życzę :)



dzięki wielkie .....

tomek18 - Pią 04 Cze, 2010 00:17

póki co się niczego nie uczyłem :) ale za to spędzam czas naprawdę miło, fajnie - na trzeźwo :)

spacery, książka, sport, praca, wypad do restauracji :) tak więc jest super i oby się nic nie pochrzaniło :D

jutro praca i na pewno trochę nauki


pozdrawiam

Wiedźma - Pią 04 Cze, 2010 00:21

tomek18 napisał/a:
wypad do restauracji

Mam nadzieję, że do bezalkoholowej...? :drapie:

pterodaktyll - Pią 04 Cze, 2010 08:55

Wiedźma napisał/a:
Mam nadzieję, że do bezalkoholowej...

A są takie?? :mysli:

tomek18 - Pią 04 Cze, 2010 18:07

Wiedźma napisał/a:
tomek18 napisał/a:
wypad do restauracji

Mam nadzieję, że do bezalkoholowej...? :drapie:


pizzeria :) alkohol był - ale nie dla mnie :D

Wiedźma - Pią 04 Cze, 2010 21:27

Dobrze by było, Tomuś, żebyś na początku trzeźwienia unikał miejsc, gdzie pije się alkohol.
Takie miejsca to wyzwalacze głodu. Czytałeś to: Zalecenia dla trzeźwiejących alkoholików ?

pterodaktyll - Pią 04 Cze, 2010 21:33

tomek18 napisał/a:
alkohol był - ale nie dla mnie

Nie dali Ci??? :szok:

tomek18 - Sob 05 Cze, 2010 14:24

pterodaktyll napisał/a:
tomek18 napisał/a:
alkohol był - ale nie dla mnie

Nie dali Ci??? :szok:


bez takich żartów :D

stiff - Sob 05 Cze, 2010 14:28

tomek18 napisał/a:
bez takich żartów :D

Tez bym sie wnerwił, gdyby mi nie chcieli dać... :p

tomek18 - Sob 05 Cze, 2010 19:35

:)
pterodaktyll - Sob 05 Cze, 2010 20:03

stiff napisał/a:
Tez bym sie wnerwił, gdyby mi nie chcieli dać

Chyba bym dał komuś w mordę :uoee:

verdo - Sob 05 Cze, 2010 20:08

pterodaktyll napisał/a:
Chyba bym dał komuś w mordę


.........alkohol to twoj wrog wiec go w morde lej... :p

tomek18 - Pią 18 Cze, 2010 17:31

cześć

u mnie wszystko dobrze, pomalutku. Egzaminy do przodu - już mało co zostało i wakacje

Pogoda ładna więc dużo jeżdżę na rowerku, do tego mecze są teraz i czytam książki :)

pozdrawiam ciepło

Urszula - Pią 18 Cze, 2010 18:02

tomek18 napisał/a:
Egzaminy do przodu - już mało co zostało i wakacje

Gratulacje!
Fajnie, że zaliczasz i nie zawalasz.
A można wiedzieć, co studiujesz?
Miłych (trzeźwych) wakacji!!!

yuraa - Nie 20 Cze, 2010 08:01

podzieliłem
czy Tomek będzie zadowolony??

Masakra kontra Urszula

pterodaktyll - Nie 20 Cze, 2010 12:05

yuraa napisał/a:
Masakra kontra Urszula

Prawie jak Godzilla kontra Mechagodzilla.... g45g21

tomek18 - Nie 20 Cze, 2010 20:44

Urszula napisał/a:
tomek18 napisał/a:
Egzaminy do przodu - już mało co zostało i wakacje

Gratulacje!
Fajnie, że zaliczasz i nie zawalasz.
A można wiedzieć, co studiujesz?
Miłych (trzeźwych) wakacji!!!


studia nauczycielskie (ale przedmiotu wolę nie zdradzać )

stiff - Nie 20 Cze, 2010 21:58

tomek18 napisał/a:
studia nauczycielskie

To Ty niespotykanie spokojny człowiek musisz być,
bo ja pracując przy remoncie szkoły na przerwach przeżywałem horror... :D

Urszula - Śro 23 Cze, 2010 00:59

tomek18 napisał/a:
studia nauczycielskie (ale przedmiotu wolę nie zdradzać )

Nie musisz zdradzać przedmiotu! A kontakt z młodzieżą i nauczanie jest fajne!
Sama przepracowałam w Polsce kilka ładnych lat w tym zawodzie .
Chociaż traktowałam to bardziej jako hobby, niż pracę zarobkową, bo kokosów się nie dorobiłam... Za to cieszył każdy sukces ucznia! O porażkach wolę nie wspominać... Ale że sukcesów było o wiele więcej, cały ten wycinek mojego zawodowego życiorysu oceniam bardzo dobrze.
Życzę Ci, żebyś kiedyś też odczuwał podobną do mojej satysfakcję!
Trzymaj się! Dużo wakacyjnego słoneczka!!!

Poziomka :) - Śro 23 Cze, 2010 22:56

Mój temat jest przeniesiony, ale tutaj też chcę być, ponieważ historia Tomka jest mi bliska. Tomku daj znać jak się radzisz )
Poziomka :) - Czw 24 Cze, 2010 08:21

Skoro mój chłopak jest w podobnej sytuacji do Tomka, z tym że chodzi już na terapię, to czy nie powinniśmy iść na wesele we wrześniu? Wiadomo, że każdy będzie tam pił, a przeczytałam tu że powinno się unikać miejsc gdzie jest alkohol. Ale z drugiej strony, to oznaczałoby odcięcie się od świata i ludzi.... Jak Wy sobie z tym radzicie? np. z weselem w rodzinie.
jal - Czw 24 Cze, 2010 09:00

Poziomka :) napisał/a:
Skoro mój chłopak jest w podobnej sytuacji do Tomka, z tym że chodzi już na terapię, to czy nie powinniśmy iść na wesele we wrześniu? Wiadomo, że każdy będzie tam pił, a przeczytałam tu że powinno się unikać miejsc gdzie jest alkohol. Ale z drugiej strony, to oznaczałoby odcięcie się od świata i ludzi.... Jak Wy sobie z tym radzicie? np. z weselem w rodzinie.


Jeśli chodzi na terapię to zostanie przygotowany do ewentualnego pójścia na wesele...
Nie jest prawdą że na weselu wszyscy piją ale jest to wyzwalacz szczególnie dla NOWEGO.

PD - janusz

Tomoe - Czw 24 Cze, 2010 09:12

Poziomko, twój chłopak jest dorosły i sam zdecyduje, czy pójdzie na wesele, czy nie.
To nie jest twoja sprawa. Nie zadecydujesz przecież za niego.
A ponieważ bardzo chcesz za niego decydować i za niego trzeżwieć - twój temat znalazł się w dziale współuzależnienie.
Bo twoim problemem nie jest alkoholizm.

Wiedźma - Czw 24 Cze, 2010 09:24

Cytat:
twój temat znalazł się w dziale współuzależnienie.
Bo twoim problemem nie jest alkoholizm.

Tak, Poziomko - i myślę, że lepiej by było, gdybyś o swoim chłopaku pisała właśnie tam, a nie w wątku Tomka.
Tutaj możesz oczywiście pisać i rozmawiać z Tomkiem, ale raczej o Tomku...

Poziomka :) - Czw 24 Cze, 2010 11:09

Dobrze, dobrze jeszcze nie znam zasad tu panujących :)
Wiedźma - Czw 24 Cze, 2010 12:36

Chodzi o to, Poziomko, żeby w poszczególnych wątkach (zwłaszcza w poważnych działach) pisać na temat.
Ty masz swój wątek w poważnym dziale Współuzależnienie, a Tomek w dziale Alkoholizm.
Ty możesz pisać u Tomka na temat jego problemu, a Tomek może u Ciebie o Tobie i Twoim chłopaku.
Takie są założenia, żeby panował tu jaki taki porządek, chociaż w praktyce bywa z tym bardzo różnie :?
No ale przynajmniej starajmy się! :mgreen:

Poza tym mamy dużą część peryferyjną, gdzie panuje luzik i nie trzeba sie tak bardzo trzymać zasad :)
Pokręć się trochę po forum i przyjrzyj się, jak to wszystko wygląda.

tomek18 - Wto 20 Lip, 2010 13:09

witam po przerwie

u mnie bez zmian :D nie piję i jest mi z tym dobrze


pozdrawiam

ZbOlo - Wto 20 Lip, 2010 13:11

tomek18 napisał/a:
nie piję i jest mi z tym dobrze

...no i tak trzymać... :okok: ...gratuluję...

Wiedźma - Wto 20 Lip, 2010 14:53

tomek18 napisał/a:
witam po przerwie
u mnie bez zmian :D nie piję

Aha, czyli przerwy nie było fsdf43t
Fajnie :okok:

Poziomka :) - Sob 31 Lip, 2010 17:45

Gratuluję wytrwałości i podziwiam :) Mój chłopak jest w tym samym wieku co Ty, taki sam staż w związku mamy, taki sam problem z alkoholem, tyle że od czasu jak założyłeś ten wątek poległ już kilka razy :/

Po przeczytaniu Twojego problemy i znalezieniu tak wielu podobieństw postanowiłam się wtedy zalogować na tym forum i szukać pomocy. I dużo zrozumiałam :)

A jak Twoje sprawy z dziewczyną?

tomek18 - Pon 29 Paź, 2018 10:21

wow,
dziwnie się to czyta po 8 latach


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group