czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
HydePark - co sądzicie o feminizmie ciekawi mnie wasze zdanie
Jras4 - Pią 04 Cze, 2010 22:06 co to za nici ..nici jak nici co w tym takego jest cudownego ..kiedys uszyłem myszkę dla kota taką małą myszkę ..Jacek - Pią 04 Cze, 2010 22:12
Jras4 napisał/a:
nici jak nici
ale ile cza się nabiegać aby je posiąść Jras4 - Pią 04 Cze, 2010 22:16 O panowie mam pytanie ...co sądzicie o feminizmie ciekawi mnie wasze zdanie ..pterodaktyll - Pią 04 Cze, 2010 22:21
Jras4 napisał/a:
panowie mam pytanie ...co sądzicie o feminizmie
iras !! Opanuj się. Pytasz o to w Kole Gospodyń Wiejskich??? Jacek - Pią 04 Cze, 2010 22:22
pterodaktyll napisał/a:
Jacek napisał/a:
ile cza się nabiegać aby je posiąść
Zapytaj Ariadny w Labiryncie..
jam nie pytał
jam informował
uwaga tero pytanie bydzie
a ktoż to ta Ariadno ???pterodaktyll - Pią 04 Cze, 2010 22:24
Jacek napisał/a:
uwaga tero pytanie bydzie
a ktoż to ta Ariadno ???
A teraz będzie odpowiedź............
królewna kreteńska..........mówi to panu coś??? Wiedźma - Pią 04 Cze, 2010 22:24 Jras4 - Pią 04 Cze, 2010 22:31
Cytat:
iras !! Opanuj się. Pytasz o to w Kole Gospodyń Wiejskich???
a tak jakoś wyszło ..a co . to jakaś strefa mroku czy jak ....Jras4 - Pią 04 Cze, 2010 22:32 Verdo co to za miasto EUverdo - Pią 04 Cze, 2010 22:34 A tam jest .....skad...przeca....EU to skrot od Europa,wyemigrowalem z 5 lat temu...
Tak napisalem bo cenie sobie anonimowosc........Jras4 - Pią 04 Cze, 2010 22:40 A emigrant ...stiff - Pią 04 Cze, 2010 23:12
Jras4 napisał/a:
.co sądzicie o feminizmie ciekawi mnie wasze zdanie ..
Feministki do garów... verdo - Pią 04 Cze, 2010 23:51
stiff napisał/a:
Feministki do garów...
Albbbbbbooo do kopalniiii....zadnej kobiety tam nie widac... Jras4 - Sob 05 Cze, 2010 00:36 Ciekawe ..kobiety chcą być Cyborgami ...ale ja sie z tego ciesze ..niech tam bendą kim chcą aby kase przynosiły ..Jras4 - Sob 05 Cze, 2010 00:37
stiff napisał/a:
garów...
Co Ty ..nie w tych czasach ... chyba że chińską zupke to tak ....stiff - Sob 05 Cze, 2010 06:40
Jras4 napisał/a:
stiff napisał/a:
garów...
Co Ty ..nie w tych czasach ... chyba że chińską zupke to tak ....
Wybacz, ale jesteś zielony w temacie wiec nie widzę sensu w dalszej dyskusji... evita - Pon 07 Cze, 2010 12:03
pterodaktyll napisał/a:
królewna kreteńska...
to wyjątkowo głupia musiała być ta kretyńska królowa evita - Pon 07 Cze, 2010 12:05
Jras4 napisał/a:
co sądzicie o feminizmie ciekawi mnie wasze zdanie ..
pytasz o Kazię Szczukę ? nie znam jej osobiście ale fajnie sepleni Jras4 - Pon 07 Cze, 2010 21:42 ja pytam ogulnie o feminizm bo niepojmóje tego ale widać nie otszymam odpowiedzi
stiff napisał/a:
wiec nie widzę sensu w dalszej dyskusji...
jednym słowem T.W.Aemigrantka - Wto 08 Cze, 2010 15:23 feminizm konczy sie wtedy gdy na 8-pietro trzeba wniesc fortepianJras4 - Śro 09 Cze, 2010 20:38 o święte słowa ...
ale co ja widze ..ludzie boją sie rozmawiać ..może to jakieś tabu ...evita - Śro 09 Cze, 2010 20:42
Jras4 napisał/a:
..ludzie boją sie rozmawiać ..
a o czym tu rozmawiać Iras emi fajnie to ujęła ... jeśli chodzi o mnie to ja tam mam gdzieś feminizm ! bylebym miała prawo do swobody wypowiedzi, troszkę dłuższy łańcuch żebym z kuchni do pokoju czasami mogła zajrzeć, stały dostęp do internetu, stałą pensję ewentualnie kieszonkowe, żeby starczało na nieco więcej niż waciki i raz w tygodniu wychodne to chyba nie są wygórowane żądania ? Jras4 - Śro 09 Cze, 2010 21:40 Zadziwiłaś mnie tymi słowami ....jesteś kobietą o dużej wiedzy a z wiedzą idzie w parze inteligencja... wiem bo miałem przyjemność dyskutować z tobą ..i powiem Ci że łańcuch ci nie pszystojistiff - Śro 09 Cze, 2010 21:42
emigrantka napisał/a:
feminizm konczy sie wtedy gdy na 8-pietro trzeba wniesc fortepian
Ktory podpity maź wynosi przez okno... milutka - Śro 09 Cze, 2010 21:45
Jras4 napisał/a:
ja pytam ogulnie o feminizm bo niepojmóje tego ale widać nie otszymam odpowiedzi
irku ja osobiście nie popieram feministek -uwazam ,że ich postulaty sa smieszne oczywiście nie wszystkie pare bym zostawiła ale dodam skromnie,że dla mnie to sa to kobiety które maja problem ze swoją orientacją sexualną ale o tym sie głośno nie mówi Wiedźma - Śro 09 Cze, 2010 21:47
Cytat:
Zadziwiłaś mnie tymi słowami ....jesteś kobietą o dużej wiedzy a z wiedzą idzie w parze inteligencja... wiem bo miałem przyjemność dyskutować z tobą ..i powiem Ci że łańcuch ci nie pszystoji
Iras!
Jestem pod wrażeniem!
Tylko jeden ortograf!
Bierzesz korepetycje?Jras4 - Śro 09 Cze, 2010 21:48
milutka napisał/a:
,że ich postulaty sa smieszne oczywiście nie wszystkie pare bym zostawiła
To ciekawa wypowiedz ... a z tą seksualnością to niechce poruszać tego chodzi mi o to czego chcą ,do czego dążą ..kim chcą zostać ... a na imie mam Tomasz ....milutka - Śro 09 Cze, 2010 21:49
Jras4 napisał/a:
. a na imie mam Tomasz ....
ups...sorki Jras4 - Śro 09 Cze, 2010 21:51
Wiedźma napisał/a:
Bierzesz korepetycje?
nie ..pisałem kiedyś wam że jak mam uspokojone emocje jestem rozluźniony to piszę bez błędów czy jest ich mniej .. i nikt nie uwierzył..wtedy wymyślałem ,,czeską klawiaturę,, ....Co wie Monka ....Wiedźma - Śro 09 Cze, 2010 22:11
Jras4 napisał/a:
Co wie Monka ....
Wiedziała... Jras4 - Śro 09 Cze, 2010 22:31 jakoś niemoge sie pogodzić ... zapraszła mnie a ja tak odkładałem ..a teraz ... mile ją wspominam ...Wiedźma - Śro 09 Cze, 2010 22:45 Mnie też zaprosiła i ja zdążyłam beata - Czw 10 Cze, 2010 08:33
Wiedźma napisał/a:
Mnie też zaprosiła i ja zdążyłam
A ja żałuję,że nie zdążyłam Jej poznać w realu.Brakuje mi Monki. rufio - Czw 10 Cze, 2010 08:59 Ach te feministki
Temat kury domowej bliski
Co druga w to wierzy
Z chłopu na ten temat włos na karku sie jezy
Zaczynaja od przypominania
Z tez maja prawo do wiana
Tak-tak kobieta feministka
Juz nie jest w zyciu tak bliska
Chce miec taka sama ilośc słów w zdaniu
Choć i tak jest lepsza w gadaniu
Feministki - czy tak naprawde wiedza co robia /
Juz nie chca byc dnia codziennego ozdoba ?
Całe szczęście nie wszystkie tak uważaja
Niektóre tylko tak gadajaZbOlo - Czw 10 Cze, 2010 09:06 Mój kolega na studiach miał dwie "złote zasady", którymi posługiwał się wobec kobiet:
1. "Jedna Ci nie da, druga Ci nie da - to trzecia Ci da".
2. "Kobieta to złośliwa narośl wokół p...."
I powiem tekstem ówczesnego przeboju: "...były wciąż różne koło nie niego... nie budził się sam..."
A co to ma do feminizmu... nie wiem, ale jakoś tak mi to przyszło na myśl....rufio - Czw 10 Cze, 2010 09:17 ' Feminizm to wymysł nie zadbanych kobiet "Klara - Czw 10 Cze, 2010 09:24
ZbOlo napisał/a:
"Kobieta to złośliwa narośl wokół p...."
Jak czytam lub słyszę takie teksty, to mam ochotę zostać feministką Mysza - Czw 10 Cze, 2010 09:31
ZbOlo napisał/a:
2. "Kobieta to złośliwa narośl wokół p...."
to według mnie nie zasługuje na żaden komentarz
ZbOlo napisał/a:
...były wciąż różne koło nie niego... nie budził się sam..."
ciekawe jak teraz się budzi....ZbOlo - Czw 10 Cze, 2010 09:35
myszaczek napisał/a:
ciekawe jak teraz się budzi....
...jest przykładnym mężem, ojcem... właścicielem - całkiem dobrze sobie radzącej - firmy z branży budowlanej... Swoje "podejście do kobiet" porzucił wraz z oddaniem indeksu do dziekanatu...
myszaczek napisał/a:
ZbOlo napisał/a:
2. "Kobieta to złośliwa narośl wokół p...."
to według mnie nie zasługuje na żaden komentarz
...dla mnie też to określenie mija i mijało się z prawdą...evita - Czw 10 Cze, 2010 09:43
Jras4 napisał/a:
Zadziwiłaś mnie tymi słowami ....
Jras4 napisał/a:
powiem Ci że łańcuch ci nie pszystoji
Irasku chwilami mam już tak bardzo dość radzenia sobie samej, że chętnie zostałabym kuchtą domową i w pewnym sensie dała ubezwłasnowolnić pod warunkiem spełnienia pozostałych warunków beata - Czw 10 Cze, 2010 10:52
Klara napisał/a:
Jak czytam lub słyszę takie teksty, to mam ochotę zostać feministką
...dziewczyny, spoko... to skrajny seksizm... rzadko występujący u samców... Flandria - Czw 10 Cze, 2010 11:04 ja mogę o sobie powiedzieć, że jestem feministką
choć nie należę do żadnego ugrupowania, nie działam aktywnie w obronie praw kobiet itd
myślę, że tym kobietom, które aktywnie uczestniczyły (i uczestniczą) w życiu politycznym i wywalczyły dla nas tyle praw zawdzięczamy ogromnie dużo
Wystarczy popatrzeć na kraje muzułmańskie, afrykańskie itp, żeby zdać sobie sprawę, że mieszkając tutaj jesteśmy jakby "w czepku urodzone", bo "czarną robotę" odwaliły za nas feministki.beata - Czw 10 Cze, 2010 11:06 Czemu ten temat jest w śmietniczce?Ciekawy jest.Flandria - Czw 10 Cze, 2010 11:29
beata napisał/a:
Czemu ten temat jest w śmietniczce?Ciekawy jest.
fakt
i w dużym stopniu dotyczy problemów tu poruszanych
jakby nie patrzeć, to właśnie dzięki walce o równouprawnienie żony alkoholików mogą walczyć o swoje prawa
Cytat:
W Polsce na rzecz kobiet działa kilka organizacji m.in. Polskie Stowarzyszenie Feministyczne, Ruch na rzecz Obrony Kobiet, Pro Femina, Demokratyczna Unia Kobiet. Przedstawione przez te organizacje postulaty znalazły odbicie w Konstytucji RP, która gwarantuje kobietom, tak samo jak mężczyznom, równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym. W szczególności zaś mają one równe prawo do kształcenia, zatrudnienia i awansów, do jednakowego wynagrodzenia za pracę o tej samej wartości, do zabezpieczenia społecznego oraz do zajmowania stanowisk, pełnienia funkcji, a także uzyskiwania godności publicznych i odznaczeń.
a ja to sama nie wiem jaka właściwie jestem
zmieniam się jak w kalejdoskopie i jednego dnia mogłabym uchodzić za wzór kobiety wyzwolonej po tylko zeby już następnego dnia stwierdzić coś zupełnie przeciwnego
widać jakaś nie stała jestem w swoich uczuciach, odczuciach i zachowaniach beata - Czw 10 Cze, 2010 12:25
Flandra napisał/a:
jakby nie patrzeć, to właśnie dzięki walce o równouprawnienie żony alkoholików mogą walczyć o swoje prawa
Dokładnie.Kiedyś byśmy mogły jedynie sobie ponarzekać na menów dziergając serwetki. A i gdyby nie równouprawnienie,kobiety nie mogłyby szukać pomocy w AA.
Poza tym dzięki równouprawnieniu często żony czynnych alkoholików mają co do garnka włożyć.....beata - Czw 10 Cze, 2010 12:30 I na forum by nas nie było,bo byśmy przy garach stały. Flandria - Czw 10 Cze, 2010 12:40
evita napisał/a:
a ja to sama nie wiem jaka właściwie jestem
to może się zastanów co dla Ciebie oznacza słowo "feminizm" ?
dla mnie feminizm to mniej wiecej tyle, że uważam, że kobiety powinny mieć prawo do stanowienia o swoim życiu
- miec prawo do wykształcenia (nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mi powiedział, że nie mogę studiować tylko dlatego, że jestem kobietą)
- do pracy w zawodzie, w którym dobrze się czuję (nawet jeśli tym zawodem byłoby kopanie rowów a co! )
- mieć prawo głosu - nie tylko w wyborach, ale w ogóle - nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mi zabronił się wypowiadać, żeby ktoś nie liczył się z moją opinią tylko dlatego, że jestem kobietą
itd itd
w moim mniemaniu w feminiźmie nie chodzi o to, żeby wyeliminować ród męski tylko o to, żeby móc wspólnie z mężczyznami, jak równy z równym (czy raczej równy z równą), podejmować decyzje, móc przedstawić swój punkt widzenia itd
różnimy się i będziemy różnić, nie chodzi bynajmniej o to, żeby wszyscy byli tacy sami, ale o to, żeby nikt nie czuł się pokrzywdzony czy ubezwłasnowolniony
bycie feministką oznacza dla mnie bycie kobietą, która w pełni akceptuje swoją kobiecość i jest świadoma tego, że w wielu dziedzinach jest słabsza od mężczyzn (nie mam najmniejszego zamiaru z nimi rywalizować), ale jednocześnie ma świadomość swoich atutów wynikających z kobiecości
dzięki temu, co do tej pory osiągnęły feministki - mogę być po prostu sobą Mysza - Czw 10 Cze, 2010 12:48
Flandra napisał/a:
żeby móc wspólnie z mężczyznami, jak równy z równym (czy raczej równy z równą), podejmować decyzje, móc przedstawić swój punkt widzenia itd
różnimy się i będziemy różnić, nie chodzi bynajmniej o to, żeby wszyscy byli tacy sami, ale o to, żeby nikt nie czuł się pokrzywdzony czy ubezwłasnowolniony
mam identyczne odczucia i pozwolisz, że pod tym się podpiszę ZbOlo - Czw 10 Cze, 2010 12:51 Ongiś popełniłem wpis o "syndromie starszego szeregowca". Temat równouprawnienia kobiet lub "kogokolwiek" reprezentującego pewną grupę społeczną przyprawia mnie o wzrost adrenaliny i o "jeżenie się włosów na plecach". Gdyby Bóg, Mahomet, Budda, Natura lub inny Stwórca chciał byśmy byli tacy sami... to byśmy byli. Życie i wszelki ruch na tej ziemi zawdzięczamy temu, że jest różnica. Woda płynie, bo jest różnica poziomów. Prąd płynie, bo jest różnica potencjałów. Rodzimy się, bo jest różnica między kobietą i mężczyzną, etc.... Teraz wróćmy do równouprawnienia, cofnijmy się w czasie. Czasy prehistoryczne, facet wychodzi z jamy i idzie upolować "jakieś bydlę", zabija, przynosi... kobieta przyrządza, jedzą. Teraz wprowadźmy równouprawnienie! Facet wychodzi, poluje, zabija, przynosi i... STOP - przecież jest równouprawnienie... Bozia Ci rączki odjęła, zrób se żarcie... facet mówi: "no ale ja upolowałem, zabiłem", kobieta na to: "no a co Ja miałam pójść i zabić... przecież to męska sprawa". Reasumując. Równouprawnienie wg. kobiet to: "Są rzeczy, które może robić kobieta i mężczyzna, ale są rzeczy, który może robić TYLKO mężczyzna" (przykładów jest mnóstwo). A ja dla takiego równouprawnienia "w jedną stronę"... mówię NIE.KICAJKA - Czw 10 Cze, 2010 12:55 Ja tam nie musiałam walczyć o równouprawnienie,bo życie dało mi takiego kopa,że wszystko co powinni robić faceci musiałam robić sama (poza zajściem w ciążę,choć i z tym był problem).Nawet w pracy fizycznie pracowałam na równi z mężczyznami.Tylko niestety facet ma jakąś nagrodę,wymierne korzyści jak coś robi a ja tylko po łbie od życia dostawałam. Mój facet dostawał premie,podwyżki urlop a ja musiałam brać bezpłatny.Pierwszym odruchem uwolnienia od takiego postępowania była sprawa w sądzie o alimenty -no to jeszcze wstyd rodzinie przyniosłam. ZbOlo - Czw 10 Cze, 2010 12:59
KICAJKA napisał/a:
Ja tam nie musiałam walczyć o równouprawnienie,bo życie dało mi takiego kopa,że wszystko co powinni robić faceci musiałam robić sama (poza zajściem w ciążę,choć i z tym był problem)
...nie mylmy "toksycznych" relacji M-K z normalnymi kontaktami M-K...evita - Czw 10 Cze, 2010 13:03
ZbOlo napisał/a:
"Są rzeczy, które może robić kobieta i mężczyzna, ale są rzeczy, który może robić TYLKO mężczyzna"
popieram cię Zbolo trzeba spojrzeć realnie na ten nasz niby wymarzony feminizm !
poza tym w tym naszym pędzie do równouprawnienia wiele z nas zapomina się i zatraca gdzieś po drodze swoją kobiecość. Feminizm ? owszem ! ale w zupełnie innym wydaniu i dość poważnie okrojonej formie Flandria - Czw 10 Cze, 2010 13:12
ZbOlo napisał/a:
A ja dla takiego równouprawnienia "w jedną stronę"... mówię NIE.
no ok
ZbOlo napisał/a:
Bozia Ci rączki odjęła, zrób se żarcie... facet mówi: "no ale ja upolowałem, zabiłem", kobieta na to: "no a co Ja miałam pójść i zabić... przecież to męska sprawa".
a nie sądzisz Zbolo, że w tego rodzaju sytuacjach zabrakło rozmowy ? jakiegoś dogadania się ?
ta kobieta równie dobrze jak na równouprawnienie mogła się powołać na Święto Narodowe, królika Bugsa czy ustrój panujący w Korei Północnej
mnie się wydaje, że zabrakło przede wszystkim rozmowy typu "słuchaj, idę coś upolować, chciałbym, żebyś nam z tego później ugotowała coś dobrego, co Ty na to?" i jeśli w odpowiedzi jest "nie chce mi się gotować" czy coś w tym stylu, to idziesz polować tylko dla siebie, sam se gotujesz, ale za to masz od razu na 2 dni a ona niech się martwi inaczej ...
i tyle ZbOlo - Czw 10 Cze, 2010 13:14
evita napisał/a:
trzeba spojrzeć realnie na ten nasz niby wymarzony feminizm
...jestem przeciw agresji wobec kobiet... myślę tu szeroko, np. takie same pieniądze za taką samą pracę. Brak "szklanych sufitów" dla kobiet, etc... Eliminować patologię - a nie na siłę uszczęśliwiać parytetami... głupota...Janioł - Czw 10 Cze, 2010 13:16 evita - Czw 10 Cze, 2010 13:20
Flandra napisał/a:
mnie się wydaje, że zabrakło przede wszystkim rozmowy typu "słuchaj, idę coś upolować, chciałbym, żebyś nam z tego później ugotowała coś dobrego, co Ty na to?"
to jest to o czym ja właśnie myślę Flandro Nie nadąsana baba z rękami założonymi na plecy i gderająca co to ona nie musi jeszcze zrobić więc ty sam sobie radź i pierz swoje gacie
wystarczy odrobina dobrej woli, zrozumienia i przyjaznych gestów żeby mogło być zgodnie ja chciałabym żeby mój meżczyzna wychodził co rano na swoje polowanie a gdy już wróci to przygotowałabym dla niego pyszną strawę ale jednocześnie chciałabym żeby bronił mnie przed złem całego świata, żeby był moją ostoją i silnym ramieniem, na którym mogłabym się wesprzeć w potrzebie KICAJKA - Czw 10 Cze, 2010 13:34
ZbOlo napisał/a:
...nie mylmy "toksycznych" relacji M-K z normalnymi kontaktami M-K...
Zbyszku,ja nie piszę tylko o moim mężu ale ogólnie o życiu i relacjach np.w pracy,jak byłam traktowana.Wymagano często ode mnie więcej niż od mężczyzn zatrudnionych.Jeśli sama sobie prędko nie naprawiłam suwnicy tylko czekałam na naprawę to zostawałam bez premii.Później jako magazynier musiałam odwalać robotę papierkową a z facetami na magazynie fizyczną.Oni premie,nagrody,nadgodziny,lewe wolne a ja za najmniejszy drobiazg po głowie i kieszeni. Takie były czasy niestety. Choć podobno nadal tak bywa w niektórych zakładach ZbOlo - Czw 10 Cze, 2010 13:41
KICAJKA napisał/a:
Choć podobno nadal tak bywa w niektórych zakładach
...i to jest patologia, i z tym trzeba walczyć...Flandria - Czw 10 Cze, 2010 13:45
ZbOlo napisał/a:
Eliminować patologię - a nie na siłę uszczęśliwiać parytetami... głupota...
ja parytety rozumiem tak:
50% (lub więcej) społeczeństwa to kobiety, a w sejmie reprezentuje nas zaledwie garstka
kobiety w sejmie, w samorządach itd mogłyby wnieść do tych instytucji kobiecy punkt widzenia - i dzięki temu stworzyć korzystniejsze rozwiązania (im więcej punktów widzenia tym lepsze prawo)
a ponieważ jest jak jest, czyli tylko jakieś niecałe 15 % sejmu (zdaje się) to kobiety trzeba coś z tym zrobić
kobiety nie garną się polityki, chodzi o to, żeby je zachęcić, żeby zachęcić władze partii do większego zwrócenia uwagi na rolę kobiet itd
i parytety mają w tym pomóc
ale oczywiście mogę się mylić KICAJKA - Czw 10 Cze, 2010 13:48
ZbOlo napisał/a:
...i to jest patologia, i z tym trzeba walczyć...
No a potem kobiety są wyśmiewane jako feministki,bo walczą nie o lepsze ale o równe prawa. Niejedna pracę straciła,bo się upominała ZbOlo - Czw 10 Cze, 2010 13:53
Flandra napisał/a:
50% (lub więcej) społeczeństwa to kobiety
...10% łysych, 18% szczerbatych, 7% rudych... nie mówiąc o alkoholikach, którzy też powinni mieć parytet... chociaż w sejmie całkiem sporo koło poselskie alko by się utworzyło. Chodzi mi o to by stwarzać kobietom warunki do tego by - te, które chcą - parły do polityki, a nie sztucznie NAKAZAĆ, że MUSI być na listach wyborczych CO NAJMNIEJ (tak jest w projekcie ustawy!!!) 50% kobiet.ZbOlo - Czw 10 Cze, 2010 13:54
KICAJKA napisał/a:
bo walczą nie o lepsze ale o równe prawa
...to nie kobieta ma walczyć, a państwo...Janioł - Czw 10 Cze, 2010 13:59 a alkoholicy w sejmie to pies ? ZbOlo - Czw 10 Cze, 2010 14:00
andrzej napisał/a:
a alkoholicy w sejmie to pies ?
...nie bój... są i to spora grupka... KICAJKA - Czw 10 Cze, 2010 14:05
ZbOlo napisał/a:
.to nie kobieta ma walczyć, a państwo...
Ale to państwo tworzą głównie mężczyźni!!! Janioł - Czw 10 Cze, 2010 14:07 a kto zabrania robić tego kobietom ?Flandria - Czw 10 Cze, 2010 14:08
ZbOlo napisał/a:
a nie sztucznie NAKAZAĆ, że MUSI być na listach wyborczych CO NAJMNIEJ (tak jest w projekcie ustawy!!!) 50% kobiet.
aż tyle ?
nie wiedziałam Flandria - Czw 10 Cze, 2010 14:09
andrzej napisał/a:
a kto zabrania robić tego kobietom ?
to się nazywa mentalność (zdaje się)
i z tym można coś zrobić, a przynajmniej próbować Janioł - Czw 10 Cze, 2010 14:11 no właśnie są kobiety które mają taką potrzebę i im się to udaje, uszczęsliwianie na siłę parytetami to moim skromnym zdaniem zbędna nadgorliwoścZbOlo - Czw 10 Cze, 2010 14:11
KICAJKA napisał/a:
Ale to państwo tworzą głównie mężczyźni!!!
...wydaję mi się, że w tej materii potrzebne są zmiany ewolucyjne, a nie rewolucyjne. Poza tym są już prawa i trzeba te konsekwentnie wykorzystywać...Flandria - Czw 10 Cze, 2010 14:16
andrzej napisał/a:
uszczęsliwianie na siłę parytetami to moim skromnym zdaniem zbędna nadgorliwośc
ale to nie chodzi o uszczęśliwianie kobiet, które będą startować w wyborach
tylko o lepsze stanowienie prawa, a tym samym uszczęsliwianie całego społeczeństwa
ale przyznam od razu, że co do parytetów też sama mam wątpliwości - nie chodzi przecież o to, żeby statystyki (typu w polskim sejmie zasiada 35% kobiet) dobrze wygladały ale o to, żeby w tymże sejmie zasiadali kompetentni ludzie ...ZbOlo - Czw 10 Cze, 2010 14:19
Flandra napisał/a:
w tymże sejmie zasiadali kompetentni ludzie ...
...otóż to... a nie "belejaka kobita" bo musimy "dobić" do "paryteta"... ZbOlo - Czw 10 Cze, 2010 14:20
Flandra napisał/a:
aż tyle ?
nie wiedziałam
...z tym, że na listach wyborczych... co nie oznacza 50% w sejmie...Flandria - Czw 10 Cze, 2010 14:37
ZbOlo napisał/a:
...z tym, że na listach wyborczych... co nie oznacza 50% w sejmie...
wiem wiem
tylko to
ZbOlo napisał/a:
CO NAJMNIEJ (tak jest w projekcie ustawy!!!) 50% kobiet.
mnie zszokowało, bo to oznacza połowę kobiet lub nawet więcej kobiet niż mężczyzn na listach
to właściwie jakiś absurd, biorąc pod uwagę obecne zaangażowanie kobiet w politykę ZbOlo - Czw 10 Cze, 2010 14:56
Flandra napisał/a:
mnie zszokowało, bo to oznacza połowę kobiet lub nawet więcej kobiet niż mężczyzn na listach
...ale tak jest...rufio - Czw 10 Cze, 2010 15:29
Flandra napisał/a:
mogłyby wnieść do tych instytucji kobiecy punkt widzenia
To dopiero byłby bal i cyrk na kółkach - dwie nie moga sie dogadac a az tyla miały byc takie same zdanie - utopia evita - Czw 10 Cze, 2010 15:31
rufio napisał/a:
dwie nie moga sie dogadac a az tyla miały byc takie same zdanie - utopia
he he he szczera prawda Flandria - Czw 10 Cze, 2010 15:38
rufio napisał/a:
dwie nie moga sie dogadac
a faceci to niby tacy zgodni zawsze są ? Flandria - Czw 10 Cze, 2010 15:40 jest coś, co mnie ostatnio totalnie rozwaliło:
Cytat:
94% kobiet z grupy placebo stwierdziło poprawę po kuracji, przy czym aż 84% z nich stwierdziło, że to była najskuteczniejsza terapia jakiej się poddały.
dla wyjaśnienia dodam, że chodziło o badania nad skutecznością terapii hormonalnej przy PMSevita - Czw 10 Cze, 2010 16:02
Flandra napisał/a:
jest coś, co mnie ostatnio totalnie rozwaliło
niesamowite i jak tu później takim w rządzie zaufać skoro z małymi wyjątkami oczywiście Flandria - Czw 10 Cze, 2010 16:30
evita napisał/a:
i jak tu później takim w rządzie zaufać
nieno,
te wyniki świadczą tylko o tym, że PMS to problem w dużej mierze psychiczny a nie hormonalny
rozwaliło mnie to, bo śmiesznie to brzmi stiff - Czw 10 Cze, 2010 17:35
Flandra napisał/a:
że PMS to problem
Pampers, chyba... Jras4 - Czw 10 Cze, 2010 20:31
evita napisał/a:
pełnienia pozostałych warunków
Czyli jednak nie tak bezwolnie a swoią drogą pszeciesz nikt ,,chyba,,niechce mieć w domu kobiety bez własnego zdania to było by okropne ...Ale związek polega na wspieraniu sie wzajemnie dlatego brak jednej strony powoduje pszewalenie sie problemów na drugą osobeJras4 - Czw 10 Cze, 2010 20:40
Flandra napisał/a:
myślę, że tym kobietom, które aktywnie uczestniczyły (i uczestniczą) w życiu politycznym i
a ja uważam że nietszeba kobiet polityków by każdy kto ma wychowanie i troche rozumu wiedział że tszeba sie szanować wzajemnie a nie odrazu szaleć w kulłarach sejmowych czy na rozumne myslenie tesz wynajdą jakieś prawo ....
Flandra napisał/a:
Wystarczy popatrzeć na kraje muzułmańskie, afrykańskie
No tak ale to dzicz ...tam myslenie o kobiecie jest na poziomie małpy i drzewa ....
Flandra napisał/a:
walce o równouprawnienie
A powiedz coś wiencej o tej walce tylko błagam nie w odniesienu do alko ...Jras4 - Czw 10 Cze, 2010 20:45
Flandra napisał/a:
dla mnie feminizm to mniej wiecej tyle, że uważam, że kobiety powinny mieć prawo do stanowienia o swoim życiu
- miec prawo do wykształcenia (nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mi powiedział, że nie mogę studiować tylko dlatego, że jestem kobietą)
To wynika z konstytucji z praw do wolności i nie tylko szkolnictwa ale i wyznania czy swobud tu nie tszeba feminizmu ..
Flandra napisał/a:
tylko o to, żeby móc wspólnie z mężczyznami, jak równy z równym
Flandra napisał/a:
ma świadomość swoich atutów wynikających z kobiecości
czy nie stoi to w spszecznosciJras4 - Czw 10 Cze, 2010 20:48
Cytat:
kobiety nie garną się polityki,
Była pszecie partia kobiet i co dziwne same kobiety jej nie popierały to zastanawiające ...
ZbOlo napisał/a:
a nie sztucznie NAKAZAĆ,
To było by spszeczne z prawem do wolności słowa i wyborczego prawapterodaktyll - Czw 10 Cze, 2010 20:50 Iras!! Co Cie tak wzięło na ten feminizm. Przecież większość kobiet w ogóle tego nie popiera, co zresztą wynika z istoty natury kobiecej. Jras4 - Czw 10 Cze, 2010 20:51
Cytat:
To dopiero byłby bal i cyrk na kółkach - dwie nie moga sie dogadac a az tyla miały byc takie same zdanie - utopia
Tak ..zauwazyłem np w kuchniach resteuracyjnych czy innych miejasach gdzie wiekszosć pracowników to kobiety ze strasznie sie zwalczają ...Flandria - Czw 10 Cze, 2010 20:55
Jras4 napisał/a:
Flandra napisał/a:
walce o równouprawnienie
A powiedz coś wiencej o tej walce tylko błagam nie w odniesienu do alko ...
właściwie niewiele mam do powiedzenia - w tej chwili nie czuję się dyskryminowana, mogę robić co chcę, zajmować się tym czym chcę, więc nie mam o co walczyć
Jras4 napisał/a:
To wynika z konstytucji z praw do wolności i nie tylko szkolnictwa ale i wyznania czy swobud tu nie tszeba feminizmu ..
owszem, ale ta konstytucja wynika m.in. z ruchu feministycznego
gdyby nie to, że od wielu, wielu lat kobiety (feministki) walczą o swoje prawa, nie mogłabym studiować, nie miałabym prawa głosu w wyborach itd itd
Jras4 napisał/a:
czy nie stoi to w spszecznosci
moim zdaniem - nie
to, że jako kobiety i mężczyźni bardzo sę różnimy nie oznacza, że któraś z płci jest ważniejsza - jesteśmy inni, ale równi
mężczyźni mają mnóstwo atutów wynikających z ich męskości, kobiety - mnóstwo atutów wynikających z kobiecości, rozmawiając "jak równy z równym", traktując się z szacunkiem możemy dojść do niesamowitych rozwiązań, stworzyć wiele dobrych rzeczy Jras4 - Czw 10 Cze, 2010 20:57
Cytat:
Iras!! Co Cie tak wzięło na ten feminizm.
Biore to na logike..czy jest to potszeba społeczna czy tylko okreslonych grup społecznych czy poprostu fanaberia ..Jras4 - Czw 10 Cze, 2010 21:00
Flandra napisał/a:
- jesteśmy inni, ale równi
ale obawiam sie że w ten sposub zacieramy tą inność ..a pszeciesz właśnie mamy być inni czy pracująć na stanowisku dla męszczyzn nie upodabniasz sie do faceta ...
Flandra napisał/a:
możemy dojść do niesamowitych rozwiązań,
wybacz ale uważam że właśnie ta kobiecośc na to nie pozwoliFlandria - Czw 10 Cze, 2010 21:08
Jras4 napisał/a:
a pszeciesz właśnie mamy być inni czy pracująć na stanowisku dla męszczyzn nie upodabniasz sie do faceta
to Twoje zdanie
akurat mam dosyć męski zawód, i dosyć męskie stanowisko
przez 5 lat studiów słuchałam jak to "zabrałam miejsce jakiemuś fajnemu facetowi"
jak zrobiłam coś źle słyszałam "no tak, kobieta!"
jak zrobiłam coś dobrze - "o rany, kobieta i taka dobra w tym jest!"
i powiem Ci Jras, że mam naprawde głęboko gdzieś, co jakiś facet, czy kobieta myśli o tym czym się zajmuję
bez względu na to, co sobie myślą inni, ja mam zamiar robić to co robię
każdy z nas ma w sobie zarówno trochę pierwiastka męskiego jak i żeńskiego
jeśli chcesz na siłę (wbrew sobie) stłamsić w sobie ten pierwiastek kobiecy - np. delikatność, wrażliwość - to robisz sobie po prostu krzywdę
ja tego swojego męskiego pierwiastka (siły, logicznego myślenia) nie mam zamiaru tłamsić, bo go uwielbiam pterodaktyll - Czw 10 Cze, 2010 21:12
Flandra napisał/a:
swojego męskiego pierwiastka (siły, logicznego myślenia) nie mam zamiaru tłamsić, bo go uwielbiam
To juz takie dwa w jednym.... Jras4 - Czw 10 Cze, 2010 21:12 Widze że schodzi dyskusia ze spraw merytorycznych na prywate ..nie mówiłem o tobie czy cały feminizm to ty jedna ..chyba nie ..Nie chciałem obrażać nikogo
Flandra napisał/a:
każdy z nas ma w sobie zarówno trochę pierwiastka męskiego jak i żeńskiego
jeśli chcesz na siłę (wbrew sobie) stłamsić w sobie ten pierwiastek kobiecy
alt odbieram jako nazwanie mnie pedałem czy jakimś transem ..Wiedzmo dai mi odrazu 3 kartki ...pterodaktyll - Czw 10 Cze, 2010 21:14 a co Ci będę żałował....... Flandria - Czw 10 Cze, 2010 21:16
Jras4 napisał/a:
alt odbieram jako nazwanie mnie pedałem czy jakimś transem ..Wiedzmo dai mi odrazu 3 kartki ...
przepraszam jeśli Cie uraziłam
naczytałam się trochę książek z psychologii i tak tam czasem piszą ...
osobiście wierzę w to, że mamy w sobie coś zarówno z mężczyzny jak i kobiety
mężczyźni, których znam, mają w sobie sporo wrażliwości, ale nigdy nie nazwałabym ich pedałami czy transami, bo ich męskość widać na pierwszy rzut oka
Ty, z tego co się zdążyłam zorientować, do zniewieściałych facetów nie należysz Flandria - Czw 10 Cze, 2010 21:23
pterodaktyll napisał/a:
To juz takie dwa w jednym....
jakie dwa w jednym ?
pisząc o sile, nie miałam na myśli siły fizycznej pterodaktyll - Czw 10 Cze, 2010 21:27
Flandra napisał/a:
nie miałam na myśli siły fizycznej
Ja też.... Flandria - Czw 10 Cze, 2010 21:28
pterodaktyll napisał/a:
już zapomniałam jakie tu fajne emotki są Jras4 - Czw 10 Cze, 2010 21:54 i po temacie ..faktycznie .. to tylko ładne słowa nic więcej .. zaczeło sie pismo emotkowe ...a szkoda ..Flandria - Czw 10 Cze, 2010 22:02
Jras4 napisał/a:
faktycznie .. to tylko ładne słowa nic więcej
co przez to rozumiesz ?Jras4 - Czw 10 Cze, 2010 22:14 Chciałem zrozumieć ale właśnie tacy jak Ty tworzą takich jak ja ..Tak porostu już jest ...Flandria - Czw 10 Cze, 2010 22:28
Jras4 napisał/a:
właśnie tacy jak Ty tworzą takich jak ja
a mógłbyś sprecyzować co przez to rozumiesz ?
taka jak ja czyli jaka ?Jras4 - Czw 10 Cze, 2010 22:32 naprawde chcesz wiedzieć ..czy tylko chcesz znów nazwać mnie pułbabąFlandria - Czw 10 Cze, 2010 22:48
Jras4 napisał/a:
czy tylko chcesz znów nazwać mnie pułbabą
nikogo nie nazwałam półbabą !
Jras4 napisał/a:
naprawde chcesz wiedzieć ..
oczywiście, że chcę wiedzieć - zupełnie nie rozumiem o co Ci chodziJras4 - Czw 10 Cze, 2010 22:53 A o to że nielubie jak ktoś gada że ja czy wogule inni mają w sobie część baby i chłopa za razem to jakieś zboczenie ...a ja jestem pszeciwny gejostwu ...A wogule to temat był o feministkach a nie o tobie ..chodziło o poruwnania , wypowiedziane zdania ,wymiane poglądów a ty wyjechałaś z wielkim BO JA .. a ja ci mówie nie ty ale chodzi o sprawe w skali państwa czy europy a nie o jedną dziwczynke z alpejskiej wioski ..Flandria - Czw 10 Cze, 2010 22:58 napisałeś coś takiego:
Jras4 napisał/a:
czy pracująć na stanowisku dla męszczyzn nie upodabniasz sie do faceta ...
no i próbowałam Ci to wytłumaczyć - na swoim przykładzie - że to nieistotne co sądzą inni
że to nieistotne czy kobieta upodabnia się do faceta czy nie ...
ważne, że kobieta może się realizować, robić to co lubi, w czym czuje się dobrze Jras4 - Czw 10 Cze, 2010 23:09 Tak to wyobraż sobie ..taka sytuacie .. jedzie małżeństwo na wycieczke i nagle łapią gume i ona wysiada i zmienia koło bo czuje sie z tym dobże albo on łapie szydełko i napiepsza serwetki bo czuje sie z tym dobże ...Zobacz że kobiety są wszendzie gdzie chcą być ..czy ktoś im czegoś broni ..nie ...miały własną parte a kobiet jest ciut wiencej na świecie i co jakoś nie głosowały na nią powiedz dlaczego ...Flandria - Czw 10 Cze, 2010 23:27
Jras4 napisał/a:
jakoś nie głosowały na nią powiedz dlaczego
ja nie głosowałam na tę partię, bo od lat sympatyzuję z inną partią, której program, mi po prostu odpowiada
nie wiem co chciała osiągnąć Manuela Gretkowska zakładając partię kobiet. Dla mnie Manuela Gretkowska to po prostu pisarka, a nie człowiek polityki. Gdyby taką partię założyła kobieta - polityk, to być może bardziej poważnie podeszłabym do programu takiej partii i kto wie - może nawet bym oddała swój głos
Ty byś głosował np. na "partię mężczyzn" gdyby założył ją np. Jerzy Pilch ?
Jras4 napisał/a:
Tak to wyobraż sobie ..taka sytuacie .. jedzie małżeństwo na wycieczke i nagle łapią gume i ona wysiada i zmienia koło bo czuje sie z tym dobże albo on łapie szydełko i napiepsza serwetki bo czuje sie z tym dobże
no jeśli oboje uważają, że to jest ok - to co nam do tego ?
będziemy na siłę ich "umężniać" i "ukobiecać" ? Jras4 - Czw 10 Cze, 2010 23:32 Ale chodzi mi własnie o ODRUCHY on sam powinien wiedzieć że czeka koło na niego a nie na nią chyba że ona jedzie sama ..ale i tak prawdziwy facet sie zatszyma i pomoże ...rozumiesz mnie ..Flandria - Czw 10 Cze, 2010 23:39
Jras4 napisał/a:
rozumiesz mnie ..
powiem tak:
osobiście wolałabym, żeby to facet zmienił koło w samochodzie nigdy czegoś takiego nie robiłam i prawdopobnie w takiej kryzysowej sytuacji szukałabym pomocy jakiegoś mężczyzny
ale
jeśli są kobiety, które lubią wymieniać koła, albo z jakiegokolwiek powodu (choćby, żeby zobaczyć jak to jest) robią coś takiego - to chyba nic w tym złego ? Jras4 - Czw 10 Cze, 2010 23:48
Flandra napisał/a:
to chyba nic w tym złego ?
nie nic o ile ktoś ich nie zmusza ale to chyba nie o to idzie ...poprostu wszystko na świecie ma swoie miejsce swuj czas swoią kolej i jak ktoś tam zaczyna motać psuje to ..a potem mamy apsurdy takie jak piepszenie Korwina Mikke o feminizmie czy oszalełe feministki na traktorach ..Flandria - Czw 10 Cze, 2010 23:56
Jras4 napisał/a:
nie nic o ile ktoś ich nie zmusza ale to chyba nie o to idzie
mnie się wydaje, że o to
tzn. mój feminizm polega na tym, że jeśli ktoś chce coś robić - to niech robi i tyle
Jras4 napisał/a:
poprostu wszystko na świecie ma swoie miejsce swuj czas swoią kolej
dokładnie
Jras4 napisał/a:
jak ktoś tam zaczyna motać psuje to ..a potem mamy apsurdy takie jak piepszenie Korwina Mikke o feminizmie czy oszalełe feministki na traktorach
fakt, sporo tych absudów ...
wychodzę jednak z założenia, że nie przejmuję się sprawami, na które nie mam wpływu, bo po co mam tracić czas ...
więc niech sobie szaleją ... Jras4 - Pią 11 Cze, 2010 00:03 Dlatego wole żeby kobiety były jednak matkami zonami siostrami niech bendą fajne miłę kobiece piekne blonynki czarne rude ale na boga nie ..jakimiś cudakami co to chce być Babochłopem ...Bo takiego cudaka to sam bym do pługa zaprzągłZbOlo - Pią 11 Cze, 2010 07:05 Dla mnie sprawa jest prosta. Równe prawa dla obu płci... Konstytucja RP to zapewnia, więc EGZEKWUJMY! Przecież są sądy tu, jak nie to w Brukseli. Nie cierpię jak mnie ktoś chcę robić w balona! A równouprawnienie po Polsku (dla mnie!) to "syndrom starszego szeregowca" - facet może robić WSZYSTKO! Kobieta tylko rzeczy "kobiece"... i to tyle w tej sprawie...milutka - Pią 11 Cze, 2010 08:18
Jras4 napisał/a:
Tak to wyobraż sobie ..taka sytuacie .. jedzie małżeństwo na wycieczke i nagle łapią gume i ona wysiada i zmienia koło bo czuje sie z tym dobże albo on łapie szydełko i napiepsza serwetki bo czuje sie z tym dobże ...
Tak to wyobraż sobie ..taka sytuacie .. jedzie małżeństwo na wycieczke i nagle łapią gume i ona wysiada i zmienia koło bo czuje sie z tym dobże albo on łapie szydełko i napiepsza serwetki bo czuje sie z tym dobże ...
....nic dodać nic ując .......
obrazowo jak zwykle tez mi się podobamilutka - Pią 11 Cze, 2010 08:23
Jras4 napisał/a:
Dlatego wole żeby kobiety były jednak matkami zonami siostrami niech bendą fajne miłę kobiece piekne blonynki czarne rude
...wystarczyło by żeby za tą pracę w domu miały odpowiednie wynagrodzenie ...i praca w domu i przy dzieciach liczyła się do stażu pracy ...nic więcej -tylko tyle ...i byłby wilk syty i owca cała ZbOlo - Pią 11 Cze, 2010 08:32
milutka napisał/a:
...wystarczyło by żeby za tą pracę w domu miały odpowiednie wynagrodzenie ...i praca w domu i przy dzieciach liczyła się do stażu pracy ...nic więcej -tylko tyle ...i byłby wilk syty i owca cała
...dorzućmy dodatek nocny (obowiązki małżeńskie) i premie za pracę w szczególnie trudnych warunkach (mycie zasranych pupć niemowlęcych)... milutka - Pią 11 Cze, 2010 08:38 Bebetka - Pią 11 Cze, 2010 08:41
milutka napisał/a:
.czytałam Twoje wypowiedzi i szanuję Twoje zdanie na ten temat
milutka napisał/a:
a Twoja praca jak dla mnie nie ma nic wspólnego z feminizmem
Milutka....ale o czym Ty piszesz? Jakie moje posty? i jaka praca?milutka - Pią 11 Cze, 2010 08:41
ZbOlo napisał/a:
...dorzućmy dodatek nocny (obowiązki małżeńskie)
...Ja za to nie potrzebuję wynagrodzenia ,tak więc nie przyłącze się do Ciebie .
Cytat:
i premie za pracę w szczególnie trudnych warunkach (mycie zasranych pupć niemowlęcych)...
.....To tez nie jest takie straszne ,nagroda za to umycie jest to ,że można to czysta pupcię wycałować ....a przy tym można być jeszcze obsikanym ....sama przyjemność ZbOlo - Pią 11 Cze, 2010 08:44
milutka napisał/a:
pupcię wycałować
milutka napisał/a:
być jeszcze obsikanym
milutka napisał/a:
sama przyjemność
...tiiaaaaaaa......evita - Pią 11 Cze, 2010 08:46
Bebetka napisał/a:
Milutka....ale o czym Ty piszesz? Jakie moje posty? i jaka praca?
Milutka....ale o czym Ty piszesz? Jakie moje posty? i jaka praca?
Bebetko przepraszam pomyliłam Cię z Flandra ....cholera mószę wypić jeszcze jedną kawę bo nie kumam dzisiaj nic...............
Juz to usunęłam ....jeszcze ras sorki Bebetka - Pią 11 Cze, 2010 08:50
milutka napisał/a:
Bebetko przepraszam pomyliłam Cię z Flandra ....cholera mószę wypić jeszcze jedną kawę bo nie kumam dzisiaj nic...
Zdarza się
A zawody mam dwa i są bardzo kobiece Flandria - Pią 11 Cze, 2010 11:31
milutka napisał/a:
Juz to usunęłam ....
czemu usunęłaś ?
teraz ja nie wiem o co chodzi
milutka napisał/a:
a Twoja praca jak dla mnie nie ma nic wspólnego z feminizmem
ma o tyle, że gdyby nie feministki, to nie mogłabym np. studiowaćverdo - Pią 11 Cze, 2010 11:50 ........nie wiem dlaczego kobiety chca sie obciazac dodatkowymi obowiazkami......i czemu taki feminizm ma sluzyc....ZbOlo - Pią 11 Cze, 2010 11:52
verdo napisał/a:
........nie wiem dlaczego kobiety chca sie obciazac dodatkowymi obowiazkami
...obciążać czy odciążać...?verdo - Pią 11 Cze, 2010 12:04
ZbOlo napisał/a:
obciążać
......bardziej to.......korzysci jest mniej..........
......no co jest plusem feminizmu.....?......Flandria - Pią 11 Cze, 2010 12:13
verdo napisał/a:
nie wiem dlaczego kobiety chca sie obciazac dodatkowymi obowiazkami......i czemu taki feminizm ma sluzyc....
och, nie chcemy się obciążać
fajnie by było być z mężczyźną, który zapłaci wszystkie rachunki, wymieni koło w samochodzie (który wcześniej mi sprezentował ) itd itd i który oprócz tego, że jest taki męski i zaradny jest jednocześnie ciepły, miły, kochający
ale ponieważ takie rzeczy to tylko w erze
to ja sobie sama wolę o siebie dbać (a przynajmniej próbować) evita - Pią 11 Cze, 2010 13:37
Flandra napisał/a:
fajnie by było być z mężczyźną, który zapłaci wszystkie rachunki, wymieni koło w samochodzie (który wcześniej mi sprezentował ) itd itd i który oprócz tego, że jest taki męski i zaradny jest jednocześnie ciepły, miły, kochający
Flandra napisał/a:
ale ponieważ takie rzeczy to tylko w erze
dla tej pani najlepszy zestaw poproszę ZbOlo - Pią 11 Cze, 2010 13:42
Flandra napisał/a:
ale ponieważ takie rzeczy to tylko w erze
evita napisał/a:
dla tej pani najlepszy zestaw poproszę
...by po roku zamienić na nowszy (młodszy) model... Tomoe - Pią 11 Cze, 2010 14:03
Flandra napisał/a:
wolę o siebie dbać (a przynajmniej próbować)
Zdecyduj się: Albo o siebie dbasz, albo tylko próbujesz. Bo to jest kolosalna różnica. Flandria - Pią 11 Cze, 2010 15:13
Tomoe napisał/a:
Zdecyduj się: Albo o siebie dbasz, albo tylko próbujesz. Bo to jest kolosalna różnica
pisząc o próbowaniu miałam na myśli dbanie o siebie, nawet jeśli czasem w związku z tym ponoszę porażkiJras4 - Wto 15 Cze, 2010 12:02
Flandra napisał/a:
fajnie by było być z mężczyźną, który zapłaci wszystkie rachunki, wymieni koło w samochodzie
A co w tym dziwnego mimo wszystko jakiś podział rul jest prawda ... Chyba nikt nie oczekuje od kobiety by to napiepszała w pracy i domu za wszystko płaciła no chyba że ktoś nie jest facetem ale zwykłym drańiem a to niema nic wspulnego z feminiuzmemJras4 - Wto 15 Cze, 2010 12:15 Będąc na uczelini na wydziale humanistycznym obserwowałem studentów policzyłem sobie ilośc ludzi na cholu i odliczyłem facetów i tak kilka razy średnia wyszła że59 % to kobiety Takie zliczanie powtórzyłem kilka krotnie i za każdym razem wyszło więcej kobiet ...Wienc jak widać ta tendencja stale rośnie co mogłem zaobserwować w dziennikach z lat ubiegłych ... i też nie uważam by to miało związek z feminizmem a raczej ze zdrowym rozsądkiem ...Rozmawiałem tesz z paniami nie mówiąc im do czego zmieżam ..no i okazuje się że są nawet takie co są mężatkami od kilku lat i mąż sam ie wysłał na studia mało tego siedzi z dziećmi jak wróci z pracy i to bez żadnego przymusuJras4 - Wto 15 Cze, 2010 12:16
Chyba nikt nie oczekuje od kobiety by to napiepszała w pracy i domu za wszystko płaciła no chyba że ktoś nie jest facetem ale zwykłym drańiem a to niema nic wspulnego z feminiuzmem
a jeśli kobieta jest sama ? to co?
może powiem tak:
prosty przykład mojej matki - mój ojciec nie dawał ani grosza na utrzymanie moje i brata,
dostawała alimenty z sądu - tyle, że to było mniej więcej po 80 zł na każde dziecko - starczało na ... kredki
gdyby nie to, że pracowała po 12 godzin dziennie, nie byłaby w stanie utrzymać mieszkania i dwójki dzieci
a 'zwykłych drani' to jest mnóstwo,
umiesz liczyć - licz na siebie (akurat z matematyki zawsze byłam dobra )evita - Wto 15 Cze, 2010 14:09
Flandra napisał/a:
a jeśli kobieta jest sama ? to co?
wykorzystywać wdzięk osobisty w stosunku do najbliższych sąsiadów i jednocześnie wskazane byłoby posiąść sztukę jakiejkolwiek walki, która to się może przydać przy bliższych kontaktach z małżonkami rzeczonych sąsiadów Jras4 - Wto 15 Cze, 2010 19:50
Flandra napisał/a:
a jeśli kobieta jest sama ? to co?
To niema nic wspulnego z feminizmem rozumiem że twoja mama miała cieszko pszez debila i drańia ale inne maja podobnie i wtedy można powiedzieć że taka kobieta jest zmuszona pszez wypadki losowe do pracy ponad siły ale napewno chciała by mieć wsparcie u faceta ....to nazywa sie parszywe zycie i dotyczy wszystkich żaden feminizmJras4 - Wto 15 Cze, 2010 19:51
evita napisał/a:
kontaktach z małżonkami rzeczonych sąsiadów
no ale co Ty chcesz wykozystać wdzięk czy sąsiadówevita - Wto 15 Cze, 2010 19:58
Jras4 napisał/a:
no ale co Ty chcesz wykozystać wdzięk czy sąsiadów
wdzięk osobisty w stosunku do sąsiadów ! napisałam dość wyraźnie Jras4 - Wto 15 Cze, 2010 20:00 ale poco ...Flandria - Wto 15 Cze, 2010 20:01
Jras4 napisał/a:
to nazywa sie parszywe zycie i dotyczy wszystkich żaden feminizm
nienie, to jej życie nie było wcale takie parszywe
200 lat temu, kobieta w sytuacji, w jakiej znalazła się moja matka, musiałaby się pogodzić z tym, że jej mąż to pan i władca, więc ona ma prawo tylko do tego, żeby się modlić, żeby tym razem jej nie zabiłJras4 - Wto 15 Cze, 2010 20:14
Cytat:
200 lat temu,
Droga koleżanko .... dziś mamy inne czasy tak owszem wtedy tak było i to było złe i najdłużej utrzymywało sie to w kraiach takich jak Szwecja czy Norwegia ...Ale jesli jusz rozpatrujesz pod kontem pan i sługa to powiem ci że wtedy nie tylko kobiety miały pana ale i np chłopi pańszczyźniani ....no i wiek 17 czy 18 ty to czas wychodzenia z ciemnoty zauważ że dopiero wiek 20 i postęp nie tylko techniczny ale i kulturalny czy estetyczny uwalnia nie tylko kobiety ale i męszczyzn ..Flandria - Wto 15 Cze, 2010 20:29
Jras4 napisał/a:
zauważ że dopiero wiek 20 i postęp nie tylko techniczny ale i kulturalny czy estetyczny uwalnia nie tylko kobiety ale i męszczyzn ..
owszem, dzięki feminizmowi kobiety się mają teraz całkiem nieźle
ale nie wszędzie
wystarczy poczytać o kobietach żyjących w krajach muzułmańskich, czy w Afryce ...
tam nadal mężczyzna jest "panem"
i żaden postęp im w niczym nie pomaga Mysza - Wto 15 Cze, 2010 20:37
Flandra napisał/a:
wystarczy poczytać o kobietach żyjących w krajach muzułmańskich,
znałam małżeństwo arabskie, konkretnie algierskie, które przez ładnych parę lat żyło w Grecji, ona przy nim piła alkohol i paliła, ale jak pojawiał się w pobliżu jego brat, wszystko mi pod stołem, po cichu oddawała..... byle tylko jej szwagier nie widział, bo palenie i picie przy nim oznaczałoby brak szacunku....... Jras4 - Wto 15 Cze, 2010 20:51 tak to wielka presia islamu ... ale uważam że i u nich coś tam sie dzieje ... zobacz w Afganistanie mają szkołę gdzie są dziewczynki ... a jednak możnaMysza - Wto 15 Cze, 2010 21:15
Jras4 napisał/a:
tak to wielka presia islamu ... ale uważam że i u nich coś tam sie dzieje ...
jedną zastanawiającą rzecz zauważyłam u nich, od swoich kobiet wymagają bezwzględnego posłuszeństwa, ale oni sami większym szacunkiem darzą kobiety tzw "wyzwolone", czyli np. europejki, niż swoje kobiety.... dość to dziwne.....
"wyzwolone" napisałam w sensie, mające coś do powiedzenia, a nie bezwzględnie posłuszne swojemu "panu"Jras4 - Wto 15 Cze, 2010 23:31
myszaczek napisał/a:
wyzwolone"
myszaczek napisał/a:
swojemu "panu"
Ale w przypadku kobiet w Europie takie określenia już nie pasują ...a Arabów zostawmy ...ZbOlo - Czw 17 Cze, 2010 08:44 Dzisiaj usłyszane:
"Jak nazywają kobietę, która nic nie wie.... NIEWIASTA.
A jak nazywają kobietę, która wie wszystko... WIEDŹMA!"
...serdeczne życzenia dla szefowej... Flandria - Czw 17 Cze, 2010 11:00
ZbOlo napisał/a:
A jak nazywają kobietę, która wie wszystko... WIEDŹMA!"
a wiesz, że to się wzięło od "Wiedzę ma" ? beata - Czw 17 Cze, 2010 11:01
ZbOlo napisał/a:
Jak nazywają kobietę, która nic nie wie.... NIEWIASTA.
Ja zawsze twierdziłam,że nic nie wiem gg4g5evita - Czw 17 Cze, 2010 11:20
ZbOlo napisał/a:
Jak nazywają kobietę, która nic nie wie....
blondynka ? ZbOlo - Czw 17 Cze, 2010 11:30
evita napisał/a:
blondynka ?
...podobno Doda ma wysokie IQ i należy do Mensy...???Flandria - Czw 17 Cze, 2010 11:41
ZbOlo napisał/a:
...podobno Doda ma wysokie IQ i należy do Mensy...???
to tylko wyjątek potwierdzający regułę ZbOlo - Czw 17 Cze, 2010 11:46
Flandra napisał/a:
to tylko wyjątek potwierdzający regułę
...a czy to prawda, że MM była szatynką...???Flandria - Czw 17 Cze, 2010 11:52
ZbOlo napisał/a:
...a czy to prawda, że MM była szatynką...???
chyba tak
na pewno farbowała sobie włosy na wściekły blond ZbOlo - Czw 17 Cze, 2010 11:55
...podobno mężczyźni wolą blondynki, bo brunetek się boją podświadomie... Coś w tym jest... biała owieczka jest milusia, a czarna owca... evita - Czw 17 Cze, 2010 15:05
ZbOlo napisał/a:
...podobno mężczyźni wolą blondynki, bo brunetek się boją podświadomie... Coś w tym jest...
chyba nawet nie tylko "coś" a baaaardzo dużo ! może się przefarbuję ? Flandria - Czw 17 Cze, 2010 15:09
ZbOlo napisał/a:
Coś w tym jest
ja się teraz zastanawiam czy to "coś" to przypadkiem nie to, że ciemne włosy podkreślają wszelkie ciemne elementy np. podkrążone oczy, zmarszczki, bruzdy - na szczęście także ciemne oczy
w każdym razie - blondynki wydają się przez to łagodniejszeevita - Czw 17 Cze, 2010 15:14
Flandra napisał/a:
na szczęście także ciemne oczy
a ja sądzę, że brunetki mają jakieś takie bardziej inteligentne wejrzenie i stąd ten strach mężczyzn przed takim milutka - Czw 17 Cze, 2010 17:01
ZbOlo napisał/a:
..podobno mężczyźni wolą blondynki, bo brunetek się boją podświadomie... Coś w tym jest... biała owieczka jest milusia, a czarna owca...
....ja jestem brunetką i jakoś tego nie zauważyłam ....ale od dziś spróbuję na to zwrócić uwagę ....ale żeby od razu "czarna owca" milutka - Czw 17 Cze, 2010 17:02
evita napisał/a:
a ja sądzę, że brunetki mają jakieś takie bardziej inteligentne wejrzenie i stąd ten strach mężczyzn przed takim
Ula - Czw 17 Cze, 2010 19:22 A co maja rude? ZbOlo - Czw 17 Cze, 2010 19:41
Uluś nie ma się czego wstydzić my nie "zamaczamy" tylko subtelnie wskazujemy różnice w pozytywnym tego słowa znaczeniu KICAJKA - Czw 17 Cze, 2010 20:46
evita napisał/a:
a ja sądzę, że brunetki mają jakieś takie bardziej inteligentne wejrzenie i stąd ten strach mężczyzn przed takim
Popieram z własnego doświadczenia przez ponad 30 lat byłam brunetką i większość jakiś respekt czuła ,jak sie farbłam na blond(żeby ukryć siwe)to byle co siem pałętalo koło mnie Małgoś - Czw 17 Cze, 2010 20:56
KICAJKA napisał/a:
evita napisał/a:
a ja sądzę, że brunetki mają jakieś takie bardziej inteligentne wejrzenie i stąd ten strach mężczyzn przed takim
Popieram z własnego doświadczenia przez ponad 30 lat byłam brunetką i większość jakiś respekt czuła ,jak sie farbłam na blond(żeby ukryć siwe)to byle co siem pałętalo koło mnie
Coś w tym jest
Sama na chwilkę przeszłam na blond by trochę złagodnieć, ale gdy usłyszałam od kolegi, że owszem młodziej w jasnych ale w ciemnych zdecydowanie seksowniej... to już następnego dnia znów byłam czarna... ZbOlo - Czw 17 Cze, 2010 21:46
Małgoś napisał/a:
Coś w tym jest
...kochałem się w blondynkach, pisałem dla Nich wiersze... a ożeniłem się z szatynką o piwnych oczach... coś w tym jest...???evita - Czw 17 Cze, 2010 21:47
...chyba tak... poza tym silna, bo wytrzymała blisko 20 lat "moczenia się w gorzale"... chyba te piwne oczy tak do alkoholizmu mnie doprowadziły... wręcz w nich się "zatopiłem"... evita - Czw 17 Cze, 2010 21:53
ZbOlo napisał/a:
chyba te piwne oczy tak do alkoholizmu mnie doprowadziły...
teraz wiem skąd alkoholizm u mojego mena ma piwne oczy i stąd te zamiłowanie do piwska Małgoś - Czw 17 Cze, 2010 21:58
ZbOlo napisał/a:
...chyba tak... poza tym silna, bo wytrzymała blisko 20 lat "moczenia się w gorzale"... chyba te piwne oczy tak do alkoholizmu mnie doprowadziły... wręcz w nich się "zatopiłem"...
grunt, że dopłynąłeś bezpiecznie do lądu
a tak na serio, to ludzie często tak mają że z nadmiaru szczęścia tracą głowę... Jras4 - Czw 17 Cze, 2010 22:05
ZbOlo napisał/a:
.płomienne łono...
Cytat:
ogniste runo ...
Co to ma być ?? przykład dla młodych trzeźwiejących ...jakie łono co za ogniste to temat o kobiecości o tym czymś bardzo delikatnym ,ulotnym a jednocześnie tak wyeksponowanym ...A tu jakieś wulgaryzmy ,evita - Czw 17 Cze, 2010 22:06
Jras4 napisał/a:
A tu jakieś wulgaryzmy ,
wg ciebie to wulgaryzmy Iras ? najlepsi poeci nie mogli tego piekniej określić !Jras4 - Czw 17 Cze, 2010 22:07 Niewiele sie dowiedziałem o feminizmie ..choć wiekszośc na forum to kobiety ....tylko Flondra podieła taką probe wyjaśnienia mi tej zawiłościevita - Czw 17 Cze, 2010 22:08
Gdzie Ty tu Flondrę masz na forum? ZbOlo - Pią 18 Cze, 2010 05:35
Jras4 napisał/a:
ZbOlo napisał/a:
.płomienne łono...
Cytat:
ogniste runo ...
Co to ma być ?? przykład dla młodych trzeźwiejących ...jakie łono co za ogniste to temat o kobiecości o tym czymś bardzo delikatnym ,ulotnym a jednocześnie tak wyeksponowanym ...A tu jakieś wulgaryzmy ,
...to nie są wulgaryzmy...yuraa - Pią 18 Cze, 2010 08:24
evita napisał/a:
Jras4 napisał/a:
Flondra
Jras4 napisał/a:
co ...
evita - Pią 18 Cze, 2010 09:00
yuraa napisał/a:
evita napisał/a:
Jras4 napisał/a:
Flondra
Jras4 napisał/a:
co ...
yuraa dzięki tobie teraz dopiero załapałam beata - Pią 18 Cze, 2010 09:10
evita napisał/a:
dzięki tobie teraz dopiero załapałam
Ja też Flandria - Pią 18 Cze, 2010 10:10
beata napisał/a:
Gdzie Ty tu Flondrę masz na forum?
Flandra, Flondra czy Flądra to ja ....
na zdrobnienia też reaguję Jras4 - Pią 18 Cze, 2010 10:12 co o co chodzibeata - Pią 18 Cze, 2010 10:37
Flandra napisał/a:
na zdrobnienia też reaguję
To będzie....Flandrunia? rufio - Pią 18 Cze, 2010 11:04 Feministki -
Temat mi bliski
Mówił mis siedząc w kącie
Trzymając w dłoni prącieFlandria - Pią 18 Cze, 2010 11:18
nie strasz Flandria - Pią 18 Cze, 2010 12:17 Kopernik była kobietą !
rufio - Pią 18 Cze, 2010 12:18 Zwykle zaczyna sie od słówek potem zdrobnienia a dalej to juz .......... Jras4 - Pią 18 Cze, 2010 16:44 Ciekawie sie zrobiło ..... ale o co tu chodzi...Flandria - Pią 18 Cze, 2010 16:58
Jras4 napisał/a:
ale o co tu chodzi...
sama nie wiem Halibut - Pią 18 Cze, 2010 17:14 Jak niewiadomo o co chodzi to znaczy, że chodzi o sex i dragi. Flandria - Pią 18 Cze, 2010 17:17
Halibut napisał/a:
to znaczy, że chodzi o sex i dragi
Halibut - Pią 18 Cze, 2010 17:20 To może o wybory na Prezydenta. Flandria - Pią 18 Cze, 2010 17:21
Halibut napisał/a:
wybory na Prezydenta
prezydenta czego ?
feministek ? Halibut - Pią 18 Cze, 2010 17:26 Ja nieśmiało zgłaszam swoją kandydaturę.
Mam wiele predyspozycji w tym kierunku.
Na przykład ładne proporcjonalne długie nogi.
Między nami mówiąc trochę owłosione, ale to się wydepiluje. Flandria - Pią 18 Cze, 2010 17:31
Halibut napisał/a:
Między nami mówiąc trochę owłosione, ale to się wydepiluje
widzę, że kolega skory do poświęceń
weźniemy to pod uwagę, towarzyszu Halibut - Pią 18 Cze, 2010 17:55 W walce o zwycięstwo prawdziwie uduchowionego, macierzyńskiego świata kobiet nad zaściankowym światem agresywnych i nie wyżytych, rządnych władzy i egoistycznego seksu samców, jestem gotowy do wielkich poświęceń.
Na ten przykład od jutra mogę po pierwszym kieliszku nie zakąszać. A niech to!!! – nawet po drugim……………… co się nie robi dla sprawy.milutka - Pią 18 Cze, 2010 18:04
Halibut napisał/a:
Na ten przykład od jutra mogę po pierwszym kieliszku nie zakąszać. A niech to!!! – nawet po drugim……………… co się nie robi dla sprawy.
...myśle ,że feministki to docenią Halibut - Pią 18 Cze, 2010 18:20 Jeżeli nasz umysł przekroczy granice prostych instynktownych uwarunkowań.
To różnica płci przestaje istnieć, bo dotyczy instynktów i cielesności nie duchowości.
Wszyscy bez względu na płeć jesteśmy tylko ludźmi, pyłkiem w bezkresie wszechświata.Jras4 - Pią 18 Cze, 2010 19:08
Halibut napisał/a:
W walce o zwycięstwo prawdziwie uduchowionego, macierzyńskiego świata kobiet
no widzę że ... to koniec tematu zaczeły się pokazy hipiczne ...Halibut - Pią 18 Cze, 2010 19:16
Jras4 napisał/a:
... to koniec tematu zaczeły się pokazy hipiczne ...
Straszne i niesmaczne...
Ale mam wrażenie, że agresorami byli mężczyźni.Halibut - Pią 18 Cze, 2010 19:31
Jras4 napisał/a:
pokazy hipiczne ...
Masz na myśli konia.Halibut - Pią 18 Cze, 2010 19:32
Jras4 napisał/a:
w gacie
Na pewno damskie.Jras4 - Pią 18 Cze, 2010 19:37
Cytat:
Na pewno damskie.
Czy maż obsesję czy nawet mannie prześladowczą ...Halibut - Pią 18 Cze, 2010 19:39 Po prostu odrobinę wrazliwości i obiektywizmu.Jras4 - Pią 18 Cze, 2010 19:41 a co babskie gacie maja do wrażliwościHalibut - Pią 18 Cze, 2010 19:41 Raczej dystansu. Halibut - Pią 18 Cze, 2010 19:43
Jras4 napisał/a:
a co babskie gacie maja do wrażliwości
Tyle samo co mania przesladowcza.Jras4 - Pią 18 Cze, 2010 19:48
Halibut napisał/a:
dystansu.
w związku ze stosowaniem przez Ciebie nieznanego mi ,,slangu ,, zmuszony jestem do zaprzestania dalszej rozmowy ...Halibut - Pią 18 Cze, 2010 19:53 I to jest własciwa decycja.
Choć dzielą nas słowa to jednak jest coś ważniejszego co nas łączy.
Przynajmniej ja tak czuje.Jras4 - Pią 18 Cze, 2010 19:57
Halibut napisał/a:
jest coś ważniejszego co nas łączy.
O ku,,..a co takiego ...Halibut - Pią 18 Cze, 2010 20:01 Spirytus movies.Jras4 - Pią 18 Cze, 2010 20:04
Muszę wyprać skarpetki.
To tak na temat.rufio - Pią 18 Cze, 2010 20:10 Bardzo duzo nas/was łączy
Od korzeni az do pnączy
Rośniemy bez końca
W strone chmur i słońca
Patrzymy na to z optymizmem
Dbamy o to z pietyzmemHalibut - Pią 18 Cze, 2010 20:12 Rufio jesteś wielki.Jras4 - Pią 18 Cze, 2010 20:14
Halibut napisał/a:
Muszę wyprać skarpetki.
Cytat:
Od korzeni az do pnączy
siedzieliście w jednej celi ..tak....znacie tę samą grypserkę ...Rufio czyś Ty całkiem zdurniał to jest o feminizmie ... a nie o pajacowaniu..Halibut - Pią 18 Cze, 2010 20:17 Jras4,
Wybacz Iras ale nudzisz.
Dobranoc,Kulfon - Sob 19 Cze, 2010 21:31
Flandra napisał/a:
beata napisał/a:
To będzie....Flandrunia?
albo "moja droga Flądereczka"
to bedzie : RYBENKO
Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 09:41 Dziś wielka pszeprowadzka ......teraz na stałe razem ....Ale kobiety maja tych gratów połowa to zwykłe smiecie Ale sie tszeba nanosić ....Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 09:43 Ciekawe jak to sie ma do feminizmu ...,, ja oczami wyobrazni widzę to tak .....Wchodzi wielka baba jak pudzian łapie te torby pod pache i wychodzi ......evita - Wto 29 Cze, 2010 09:45
Jras4 napisał/a:
Ciekawe jak to sie ma do feminizmu ...
te same pytanie miałam ci zadać w związku z poprzednim postem
Jras4 napisał/a:
Wchodzi wielka baba jak pudzian łapie te torby pod pache i wychodzi ......
no nijak inaczej sobie tego nie wyobrażam Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 09:46 Dlatego wole by kobieta pozostała kobietą a nie ,,Turem ,, Ale powiedz czy w takim razie jak to ja nosze te toboły jestem feministą /...hahaZbOlo - Wto 29 Cze, 2010 09:48
Jras4 napisał/a:
jestem feministą
...nie, jesteś..
Jras4 napisał/a:
Turem
Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 09:48 Teraz odżyje .... bendą ciogłe grile ...pszy lesie ...własny pies i tak dalej no i co rano sexs i sniadanie do łuszka ...evita - Wto 29 Cze, 2010 09:49
Jras4 napisał/a:
Ale powiedz czy w takim razie jak to ja nosze te toboły jestem feministą
nie ! ty jesteś tragarzem i pudzianem niefeministki czyli zwiewnej i kruchej kobietki
bohater jednym słowem ZbOlo - Wto 29 Cze, 2010 09:50
Jras4 napisał/a:
własny pies i tak dalej no i co rano sexs
... ... pies i seks.... Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 09:50 Zbolo ...i całe szczęście .... Zobacze co sie z tego urodzi ...Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 09:50
No i tak ma być ...albo zobacz to
http://www.youtube.com/watch?v=eiuHdUkuRi0Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 10:24 Mogła by u nas picce rozwozić nie ..Wiedźma - Wto 29 Cze, 2010 10:32
Cytat:
co rano sexs i sniadanie do łuszka ...
A kiedy ślub?
...pytam w kontekście naszej rozmowy sprzed bodaj 2 lat,
kiedy to ciskałeś gromy świętego oburzenia na moją córkę,
która mieszkała z facetem przed ślubem
Odmawiałeś im obu prawa do nazywania się katolikami...
Jak to się ma do Twojej obecnej sytuacji?Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 10:38
Cytat:
Odmawiałeś im obu prawa do nazywania się katolikami...
w takim razie i ja nim nie jestem ..A poważnie to planujemy ale niemamy kasy a Ola teraz konczy magistra i lata za robotą chciemy brać cywilny ale niewiem czy to sie opłaca ..bo potem brać kościelny A powiedz jak im sie układaJras4 - Wto 29 Cze, 2010 10:39
Wiedźma napisał/a:
mieszkała z facetem przed ślubem
i chyba to Ty pisałaś że to nie pszeszkadza ....Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 10:42 Jak zama wisz na Matke liczyć nie moge tak zrobiła weseliska rodzeństwu ale ja jestem jak zło na ziemi ... Ola na swoja matke liczyć nie może bo ona nie żyje ..a rodzina oli to tylko sie cieszy że znalazł sie Debil co wzioł se ,,garba na plecy ,, No kwestia domu ... remont kosztije a ja czasem niemam na chleb ...Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 10:46 Wiedzma jesteś tam czy tylko wpadłaś na chwilke ...Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 11:09 Ewa ..i co znowu sie rok nie odezwiesz .. to poco pytasz skoro odpowiedz Cie nie interesuje ...widać prawdą jest że kobiety długo długo trzymają urazę ....Kiedyś rozmawialiśmy o wielu sprawach i w innym tonie a nie tylko o Twojej curce co jak wiesz dobrze życzyłem i życzę ... no i powiedz czy Ty swoją curke tak niszczyłaś za ten związek jak moja matka mnie ..nie sądze zobacz jak tylko Ty sie pojawiasz odrazu wymiata innych ... dziwne nie ...Widzisz na świecie jest tak ..żądzi pieniądz nawet ksiądz chce kasy za ślub ...Czy Ty wspierasz swoją córkę ? bo ja od nikogo wsparcia nie otszymam nawet na ślubiue bende siedział sam ...jak wytłumacze to Oli jesteś kobietą podpowiedz ...nie podpowiesz a wiesz dlaczego bo niema na to odpowiedzi ...A może powiem na forum ,,dajcie mi kasy na ślub ... Poglondów nie zmieniłem i nie zmienie nie jestem chorągiewką .... Dzieki że żuciłaś kamieniem ...evita - Wto 29 Cze, 2010 11:12 hej ponownie
Iras - Wiedźma poprostu wylogowała się z forum i nie sądzę, żeby to zrobiła na znak okazania ci swojego obrażalstwa Musiała zniknąć i tyle ja zresztą tez znikam bo muszę jechać zawieźć papiery córce do nowej szkoły ! później jeszcze tu wpadnę evita - Wto 29 Cze, 2010 11:14 a tak apropo wolnych związków ... moja córka jest w takim od prawie 3 lat, mają dziecko i póki co uważam to za bardzo słuszny wybór ! Dopóki ona sama nie będzie pewna tego, że tak ma już pozostać do końca ich życia to niech lepiej jest tak jak jest ...ZbOlo - Wto 29 Cze, 2010 11:16
Jras4 napisał/a:
Zbolo ..ja żartuje ...
...no to dzięki Bogu... Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 11:20
evita napisał/a:
a tak apropo wolnych związków
Nie popieram tego Nawet gdybym miał jechać do kolego księdza i brać slub gdzieś tam to i tak wezme ..A co do wiedzmy ..,no cusz nie lubi mnie i nie musi ja nigdy sie nie pszyłącze do T.W.A ...Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 11:21 Tak samo jak uważam że kto raz zdradził ten zawsze bendzie zdrajcą ...Wiedźma - Wto 29 Cze, 2010 11:32 Jestem jestem, Iras. Musiałam zajrzeć w inne miejsce...
Moja córka ma się świetnie - wyszła za mąż za tego chłopaka, z którym mieszkała -
we wrześniu minie rok ich małżeństwa. Wesele urządzili sobie sami, oboje pracują
więc nie było większego problemu z finansami. Ja przyjechałam prawie jak gość, na gotowe.
Wogóle oni są bardzo samodzielni, a ja nie wtrącam się w ich życie.
Nawet zięć jakiś czas temu stwierdził, że ma bardzo nieinwazyjną teściową
Nie wiem co tam się konkretnie u Was dzieje między Olą a matką,
w każdym razie w naszej rodzinie takiego problemu nie ma.ZbOlo - Wto 29 Cze, 2010 11:33
Jras4 napisał/a:
Tak samo jak uważam że kto raz zdradził ten zawsze bendzie zdrajcą ...
Ciekawe jak to sie ma do feminizmu ...,, ja oczami wyobrazni widzę to tak .....Wchodzi wielka baba jak pudzian łapie te torby pod pache i wychodzi ......
ja to widzę tak:
wchodzi drobna kobieta a wraz z nią wynajęta firma transportowa, która przenosi na jej koszt wszelkie toboły Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 11:40
Wiedźma napisał/a:
Nawet zięć jakiś czas temu stwierdził, że ma bardzo nieinwazyjną teściową
Nie wiem co tam się konkretnie u Was dzieje między Olą a matką,
w każdym razie w naszej rodzinie takiego problemu nie ma.
widzisz i o to własnie chodzi może i nie pomagasz ale i nie nioszczysz a to jusz pomoc a co do tego co sie dzieje miendzy matką a Olą no cusz jak to wyjasnić może lepiej spytać co sie dzieje miendzy matką a resztą świata ...Widzisz pobrali sie byli i są razem i właśnie o to mi chodzi co kto ma w zamiaże bo slub można pszełożyć ale nie można myślerć bende z nią troche a potem sie zobaczy ... Zbolo ok powiedz co masz na myśli ..ten wers o pszebaczeniu ...
Flandra napisał/a:
która przenosi na jej koszt wszelkie toboły
No jesli woli płacic obcym ludziom tylko poto żeby jej facet o ile takiego ma nie okazał sie dzentelmanem no to gratuluje ...ZbOlo - Wto 29 Cze, 2010 11:48
Jras4 napisał/a:
Zbolo ok powiedz co masz na myśli ..ten wers o pszebaczeniu ...
...nie wiem, o który wers chodzi - ale myślę, że nie można zbyt szybko "przekreślać" ludzi...Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 11:51
ZbOlo napisał/a:
przekreślać" ludzi...
Widzisz kolego nie ja ich pszekreślam ale oni sami siebie ia tesz byłem na marginesie i wiem jak smakuje poniżenie ale czy moge obarczać tym innych ...nie ...Czy Judasz zdradził i można powiedzieć nic sie nie stało .....Jezus mu wybaczył ... ja tesz potszebuje wybaczenia ale czy ludzkiego ..nie sądze bo to nic nie zmienia ani w ich życiu ani w moim ... A św Paweł pieknie mówi o miłości .... tak prosto tak z serca i za reazem tak szczeże ...Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 11:52 ok jade zawieś pierwszą partie gratów ale wruceWiedźma - Wto 29 Cze, 2010 11:55
Jras4 napisał/a:
nie pomagasz ale i nie nioszczysz
Dla mnie to jakaś abstrakcja - dlaczego miałabym niszczyć szczęście mojego własnego dziecka?
Ale może Twoja matka nie zdaje sobie z tego sprawy, że niszczy?
Może ona myśli, że lepiej wie co jest dla Ciebie dobre?ZbOlo - Wto 29 Cze, 2010 13:20
Jras4 napisał/a:
nie sądze bo to nic nie zmienia ani w ich życiu ani w moim
...mnie chodzi o "zrywanie etykietek", o wychodzeniu z narzuconego szablonu. Piszesz, że zdrajca będzie zawsze zdrajcą. Idąc tym tokiem myślenie, można wysnuć wniosek, że każdy popełniając jakikolwiek błąd w życiu, staje się "jego reprezentantem". Czyli jak wziąłeś ołówek w biurze jesteś złodziejem do końca życia, jak skłamałeś, etc....Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 13:21
Wiedźma napisał/a:
j wie co jest dla Ciebie dobre?
Właśnie tak ... teraz nagle mnie pokochała ponad wszystko ..no i Ola stała sie złą kobietą bo jak mamuśia twierdzi jest dlamnie złą kobietą ...itak dalei Niechce mi sie o tym pisaćpterodaktyll - Wto 29 Cze, 2010 13:22
Jras4 napisał/a:
Ale powiedz czy w takim razie jak to ja nosze te toboły jestem feministą /
Nie, tragarzem jeśli już.. Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 13:24
ZbOlo napisał/a:
Czyli jak wziąłeś ołówek w biurze jesteś złodziejem do końca życia, jak skłamałeś, etc....
chodzi o to czy zamieżasz brać dalei te ołówki ..rozumiesz Powiedz tak sam sobie nie mi ..jak trudno powiedzieć komuś kto kradł te ołówki powiedzieć ..nie tego jusz nie zrobie wtedy kiedy patszy na ten ołówek ....Flandria - Wto 29 Cze, 2010 13:24
Wiedźma napisał/a:
Ale może Twoja matka nie zdaje sobie z tego sprawy, że niszczy?
Może ona myśli, że lepiej wie co jest dla Ciebie dobre?
Jras4 napisał/a:
Właśnie tak ... teraz nagle mnie pokochała ponad wszystko ..no i Ola stała sie złą kobietą
też byłam "złą kobietą" na takiej zasadzie ZbOlo - Wto 29 Cze, 2010 13:26
Jras4 napisał/a:
chodzi o to czy zamieżasz brać dalei te ołówki
...żeby zerwać "etykietę" - złodziej, trzeba przestać być złodziejem... to oczywiste!Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 13:29
ZbOlo napisał/a:
zdrajca będzie zawsze zdrajcą.
a jak go określisz czy robił byś konfederację z Targowicą i liczył byś na tajność związku albo poszedł byś z judaszem na gurę oliwną i liczył byś na to że cie nie zamkną .... Owszem można zawsze zmienić swoje życie ale nie mówie tu o zmianach fizycznych czy meldónkowych ale o duchowych o pszysiędze danej samemu sobie i Bogu o tym że można wyjść z najgorszego dna i żyć w prawdze i świadczyć o tym czynami a nie gębą bo gęba tylko głupoty plecie ...Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 13:31
ZbOlo napisał/a:
.żeby zerwać "etykietę" - złodziej, trzeba przestać być złodziejem... to oczywiste!
Tak właśnie ale ia ide dalej ....odnosze com nakradł ..patsze w oczy temu kturemu wyżądziłem kszywde i chce ją naprawić tak nakazuje sumienie ale i pszyzłoitość ... Kiedy widze że inny chce coś zajumać mówie mu zostaw .......ZbOlo - Wto 29 Cze, 2010 13:34
Jras4 napisał/a:
Tak właśnie ale ia ide dalej ....odnosze com nakradł ..patsze w oczy temu kturemu wyżądziłem kszywde i chce ją naprawić tak nakazuje sumienie ale i pszyzłoitość
...to się nazywa - zadośćuczynienie... i faktycznie jest dopełnieniem "zerwania etykiety"...Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 13:37 Cieszko jest ... ale wiesz jak to dowartrościowuje ... a jak sie lekko na sercu robi ...Teraz moge dać coś otoczeniu od siebie rozumiesz kiedyś biłem ludzi i okradałem ich a dziś jestem wolontarjuszem ....sam w to nie wieże ...ZbOlo - Wto 29 Cze, 2010 13:42
Jras4 napisał/a:
dziś jestem wolontarjuszem
...to wspaniale...
Jras4 napisał/a:
jak sie lekko na sercu robi
...wiem, wiem - bo sam , po okresie chlania i permanentnego niszczenia wszystkiego wokół siebie (rodzina, firma, miłość), teraz staram się oddać i tworzyć, "sklejać" to, co pozostało...Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 13:48 o i właśnie o to chodzi skleić a to nie łatwe ale możliwe ..ale kleić tylko klejem takim z serca a nie tak na niby ..ZbOlo - Wto 29 Cze, 2010 13:51
Jras4 napisał/a:
ale kleić tylko klejem takim z serca a nie tak na niby ..
...no fajnie! Tylko, że ja w pracy "głuchy" jestem... ale w domu posłucham...Jras4 - Śro 07 Lip, 2010 13:54 Witam ..ponownie ..narazie n8iemamy neta pisze z biblioteki publicznej w Siedlcach (do niedawna miastem była owa mieścinka a teraz zrobili Grud )Jras4 - Śro 07 Lip, 2010 13:55 Olaboga ...!!! ludzie kto dał mi 4ty pukt pomocy ... ja tu na forum jestem jako ,,Faktor diabła ,,czyli zło konieczne ...pterodaktyll - Śro 07 Lip, 2010 14:30
Jras4 napisał/a:
ludzie kto dał mi 4ty pukt pomocy ... ja tu na forum jestem jako ,,Faktor diabła ,,czyli zło konieczne ...