To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

HydePark - Łagry, czy Wyspy Szczęśliwe?

montreal - Pią 25 Cze, 2010 07:43
Temat postu: Łagry, czy Wyspy Szczęśliwe?
Nie wiem, czy temat o potrzebie izolacji był już, funkcjonował na forum. Postanowiłem jednak założyć ten watek dlatego, iż zastanawia mnie, dlaczego ludzie pragną się oddzielać od innych.
Jest niedaleko mnie osiedle ładnych, drogich domków jednorodzinnych okolone wysokim murem. bramy na tę enklawę oczywiście okraszone tabliczkami typu: "zakaz wstępu" lub "wstęp tylko dla mieszkańców".
Przez pręty bram widać czasami bawiące się w piaskownicach samotne dzieciaki. czasami przemknie jakiś ktoś z psem, który na pewno nie uświadczy bezpańskiego kota, czy nie zeżre jakiejś starej kości. Owa enklawa jest schludna, piękna i czysta, tak inna od tego, co jest poza murem.
czy jednak chciałbym mieszkać w takim czymś?
Chyba nie. Nie dlatego, zę mnie to nie odpowiada, ale wychowałem się na wsi, gdzie, owszem, płoty były, ale wyszczanie sie na kamień podczas żniw, czy kopania ziemniaków, nie stanowiło problemu, czy nie wzbudzało niesmaku. Burki latały, gdzie chciały. Chędożyły też, co chciały.
Bywa, iż zamykamy sie w domach, w łagrach osiedli, które opisałem powyżej, jednocześnie głosząc otwartość.
dlaczego ludzie chcą się oddzielic od innych? Czy z racji tego, że przestępczość? Pewnie też, zwłaszcza, ze tak mocno chronione osiedle jest mniej podatne na złodziei.
Czy to przez estetykę? Pewnie też. Nikt przecież nie chce, by jakiś pijak sikał pod przycietym żywopłotem albo pił piwo na klatce schodowej.
Czy może przez chęć obracania się w swojej własnej klasie społecznej? Takie zamknięte osiedla tworzy sie dla ludzi, który gotowi są słono płacić za ochronę i monitorowany spokój.
Tak mnie to po prostu zastanawia.

evita - Pią 25 Cze, 2010 07:49

Myślę, że głównym powodem takiej izolacji jest właśnie strach ... strach przed złodziejami, mordercami, kidnaperami dla okupu itd. Nie dziwię się tym ludziom, że są tak szczelnie pozamykani w swoim świecie a nawet nomen-omen współczuję im ich bogactwa. Wszystko co w nadmiarze jest szkodliwe ;) Również nie chciałabym tak żyć chyba, że ... ta moja enklawa byłaby oazą spokoju, enklawą w której spełniam swoje marzenia bez potrzeby poklasku i tłumów gapiów a zewnętrzne mury wcale nie odzwierciedlałyby mojej osobistej rzeczywistości.
montreal - Pią 25 Cze, 2010 07:54

Faktycznie. Święty spokój na pewno jest w takich enklawach. Oraz bezpieczeństwo. Ale co o dzieciach? Czy wychowywane w takiej sterylnej rzeczywistości nie nabiorą pewnego... hm... zboczenia na przyszłość?
(Oczywiscie nie oceniam tego negatywnie, tej izolacji, ale mam co do tego dużo wątpliwości - stąd moje pytania.)

evita - Pią 25 Cze, 2010 07:56

Kurcze Monti ! Dałeś mi do myślenia ! Ja to chyba jednak chciałabym tak żyć ! Utworzyłabym sobie za murem taki swój osobisty raj do którego tylko wybrańcy mieliby wstęp ale za to wstając o poranku spoglądałabym wokół z rozmarzeniem na twarzy witana przez szczebiot ptasząt za oknem :) ale by było super :)
montreal - Pią 25 Cze, 2010 07:57

Klawo byłoby w takowej enklawie! :)
Jacek - Pią 25 Cze, 2010 08:07

moim skromnym zdaniem to więzienie na życzenie
nie ma na ziemi bezpiecznego miejsca nawet za wysokim płotem
kiedyś słyszałem,jak to kolekcjoner ładnych samochodów podszedł do ochroniarza
który pilnował parkingu znajdujący się za wysokim płotem
- ty koleś przyprowadź mnie tę czerwoną Beemkę ino migiem
całej opowieści już nie pamiętam,ale coś tam jeszcze było
- wiemy gdzie mieszkasz,znamy twoją rodzinę

Tomoe - Pią 25 Cze, 2010 08:17

Mieszkałam kiedyś kilka miesięcy w Finlandii.
Tam ludzie zostawiają samochody na parkingach przed marketami i idąc na zakupy nie zamykają drzwi.
Tam możesz zgubić portmonetkę na ulicy, a kiedy pójdziesz po nią następnego dnia, będzie leżała w tym samym miejscu, tylko odłożona na bok, żeby jej nikt nie podeptał.
Tam domy nie są odgrodzone od siebie płotami.
Tam ludzie wieczorami nie zasłaniają okien zasłonkami, nawet nie mają w oknach firanek.
Tam zimą przed domem stoją oparte o ścianę narty i sanki, leżą łyżwy, których na noc nikt nie chowa do domu.
Tam rodzina wyjeżdża na wycieczkę, nie sprawdzając, czy wszystkie zamki w drzwiach domu zostały zamknięte.
Tam domki letniskowe, stojące nad jeziorami, nie są zamykane na klucz, kiedy ich właściciele po wakacjach wracają do swoich domów.

Bo ludzie się nie boją siebie nawzajem.
Bo tam - podobno, jak słyszałam - nie ma kradzieży.

A dlaczego?
Bo tam przez kilka stuleci złodziei za kradzież karano publicznym obcięciem prawej dłoni.
Makabra, co?
Ale przyniosła efekty.

ZbOlo - Pią 25 Cze, 2010 09:18

Tomoe napisał/a:
A dlaczego?
Bo tam przez kilka stuleci złodziei za kradzież karano publicznym obcięciem prawej dłoni.
Makabra, co?
Ale przyniosła efekty.

...myślę sobie, że też "dołożył" się do tej naszej "skrytości" poprzedni ustrój i oczywiście nasz polski "kołtuński" charakterek. Idąc po Amsterdamie z kolegą Holendrem - on pokazał mi okno, w który wisiała firanka z zasłonką... uśmiechnął się i powiedział... "tu mieszka Flying Dutchman, który ożenił się z Polką"... Tacy jesteśmy. Ale swoją drogą - jak w USA wejdziesz na teren prywatny to mogą Ci d**ę odstrzelić... ;)

montreal - Czw 22 Lip, 2010 10:00

Mój zmarły ojciec miał z kolegą domek w wiosce Ruś nad Biebrzą. dla wędkarstwa. Kiedy sezon się kończył, zabierali z tej chatki wszystko. Gniazdka elektryczne, firanki z jedynego okienka. Autochtoni kradli wszystko.
Halibut - Czw 22 Lip, 2010 10:16

Tomoe napisał/a:
Bo tam przez kilka stuleci złodziei za kradzież karano publicznym obcięciem prawej dłoni.
Makabra, co?
Ale przyniosła efekty.


Jak by za nadmierne picie obcinali głowy to by dzisiaj nie było tam alkoholików.
A otwartą butelkę czyściochy można by na parapecie okna w domu bez ogrodzenia i firanek postawić i nikt by nawet łyczka nie upił. Nawet Hali.

ZbOlo - Czw 22 Lip, 2010 10:19

Halibut napisał/a:
Nawet Hali.

"...a łyżeczka na to: niemożliwe..." ;)

Masakra - Czw 22 Lip, 2010 12:15

Tomoe napisał/a:
Tam

Tam ta ram tam tam...
Czy oby nie idealizujesz zbytnio? Rozumiem, ze podoba Ci sie kraj ale bez przesady- wszedzie jest przestepczosc wieksza lub mniejsza i ludzie sa wszedzie na swiecie tacy sami. Byc moze tam faktycznie tego typu rzeczy dzieja sie rzadziej ale prosze Cie...
Glowe sobie dam uciac ze jak zostawisz na ulicy swoj portfel to nastepnego dnia moze i bedzie lezal tam dalej... tyle, ze bez pieniedzy. Faktycznie jednak zgodze sie, ze w krajach polnocy, skandynawii itp zyje sie spokojniej.

Dla rownowagi jednak powiem Ci, ze mieszkam w polsce, moj motor stoi na niestrzezonym parkingu i nic sie nigdy nie stalo. Co wiecej powiem Ci, ze moj rower stoi na klatce schodowej nie przypiety do niczego i tez sie nic nie stalo. Dodam jeszcze, ze drzwi tej klatki sa otwarte szeroko cale noce bo jest cieplo. Stoja tam jeszcze 2 wozki spacerowe i cala masa drogich zabawek i to wszystko jest TU a nie tam

Tomoe - Czw 22 Lip, 2010 12:27

Masakra napisał/a:
wszedzie jest przestepczosc wieksza lub mniejsza


Jasne.
Tam, gdzie społeczeństwo boi się przestępców - jest większa.
A tam gdzie nie okazuje strachu, tylko potępia, odrzuca i bezwględnie karze - jest mniejsza.

To co zwiększa przestępczość - to społeczne, powszechne, "ciche" przyzwolenie na jej dominację.

Kara publicznego odcięcia prawej ręki, stosowana dawniej w Skandynawii - to nie była tylko kara.
To było napiętnowanie złodzieja na całe życie, odrzucenie złodzieja poza nawias społeczeństwa, dożywotnia banicja.

We Francji prostytutkom w tym samym celu tauowano kiedyś lilie na szyi.

Masakra - Czw 22 Lip, 2010 12:55

Mozliwe jednak teraz juz takiej kary nie ma wiec watpie zeby na wspolczesne pokolenia ona jeszcze jakos dzialala inaczej procz moze zdziwienia (ktore u mnie wywoluje np sluchanie o paleniu innowiercow na stosach)
Za komuny ludzie bali sie mowic i pisac co mysla bo wiedzieli ze ich za to udupia. Czy ma to jakis wplyw jednak na mnie? ZADNEGO.
Wszelkie patologie i przestepczosc rodza sie glownie z biedy i tutaj doszukiwalbym sie przyczyny. Jakbys po 30 latach pracy dostala emeryture rowna 80 zl jak to ma miejsce w rosji to o wiele szybciej ukradlabys pieniadze z tego portfela lezacego na ulicy niz przejezdzajac obok niego swoim mercedesem.

anakonda - Czw 22 Lip, 2010 13:01

Cytat:
Jakbys po 30 latach pracy dostala emeryture rowna 80 zl jak to ma miejsce w rosji to o wiele szybciej ukradlabys pieniadze z tego portfela lezacego na ulicy niz przejezdzajac obok niego swoim mercedesem.



Wez pod uwage roznice cenowe w rosji a dla przykladu ue przyklad czynsz gaz itp

Masakra - Czw 22 Lip, 2010 13:05

anakonda napisał/a:
Wez od uwage roznice cenowe w rosji a dla przykladu ue

Wiadomo, ze sa ale nieznaczne w porownaniu dowysokosci dochodow. Chyba nie zamierzasz mi wmowic, ze emeryt niemiecki zyje na podobnym poziomie co rosyjski...?

Kradzieze i inne patologie spoleczne biora sie w duzej mierze (choc nie tylko) z ubostwa.

anakonda - Czw 22 Lip, 2010 13:11

byles w rosji ? ja bylem fakt w duzym miescie to bieda ale na prowincji czy w malym miaasteczku , miescie emerytura starcza na normalne zycie.Nie powielaj jakis propagandowych tekstow via tv.
Masakra - Czw 22 Lip, 2010 13:39

ok niech zatem bedzie po Twojemu. Rosja jest fajna bogata i spokojna acha i zapomnialbym- demokratyczna :mgreen: . Tylko wytlumacz mi dlaczego przestepczosc jest tam kilka (nascie, dziesiat?) razy wieksza niz na zachodzie? Przeciez nikt nie rodzi sie zly a i trudno zeby w 1 kraju ot tak sobie wszyscy byli psychopatami.

anakonda napisał/a:
byles w rosji ?

Bylem. Mam tez kolezanke ktora tam studiowala 5 lat. Moskwa to nie Rosja- pamietaj
Jeszcze jedno- w rosji za taka profanacje putina jaka masz w swoim podpisie na publicznym forum moglbys miec bardzo delikatnie mowiac... nieprzyjemnosci.

Tomoe - Czw 22 Lip, 2010 13:42

Masakra napisał/a:

Kradzieze i inne patologie spoleczne biora sie w duzej mierze (choc nie tylko) z ubostwa.


A skad się bierze ubóstwo?
Stąd, że kradzieże i patologie dominują w społeczeństwie - od nizin aż po szczyty władzy.
Jest na nie powszechne ciche przyzwolenie.
I tak koło się zamyka.

Masakra - Czw 22 Lip, 2010 13:46

Tomoe napisał/a:
A skad się bierze ubóstwo?

Z niesprawiedliwosci na swiecie- Dlaczego my majac podobne polozenie geograficzne, podobny klimat i podobna ilosc surowcow jestesmy kilka razy biedniejsci od niemiec?
Do tego jak mowisz dochodzi jeszcze mentalnosc ludzi- polski polityk patrzy na to ile tu ukrasc. On ukradnie miliony, jakis dyrektor tysiace a robotnik setki i pozniej jest jak jest. Jednak mentalnosc to nie wszystko. Popatrz na kraje o poteznych zapasach ropy w ktorych ludzie nie maja nic- bo silniejsze panstwa te zloza biora sobie. Zwykla drapieznosc swiata-silniejszy zabija slabszego.

anakonda - Czw 22 Lip, 2010 13:47

Masakra napisał/a:
ok niech zatem bedzie po Twojemu. Rosja jest fajna bogata i spokojna acha i zapomnialbym- demokratyczna :mgreen: . Tylko wytlumacz mi dlaczego przestepczosc jest tam kilka (nascie, dziesiat?) razy wieksza niz na zachodzie? Przeciez nikt nie rodzi sie zly a i trudno zeby w 1 kraju ot tak sobie wszyscy byli psychopatami.

anakonda napisał/a:
byles w rosji ?

Bylem. Mam tez kolezanke ktora tam studiowala 5 lat. Moskwa to nie Rosja- pamietaj



Dlatego pisze nie porownoj duzych miast z reszta rosji . Czemu jest przestepczosc proste wszedzie ona jest .Sorry zapomnialem "demokracja" gdzie ty taka utopie widzisz w mtv?

Masakra - Czw 22 Lip, 2010 13:50

anakonda napisał/a:
"demokracja" gdzie ty taki utopie widzisz w mtv?

mtv to stacja muzyczna wiec nie rozumie Twojej przewrotnej aluzji.

anakonda napisał/a:
Czemu jest przestepczosc proste wszedzie ona jest

I to ja napisalem. Tylko ze gdzies jest ona wieksza a gdzies mniejsza. W rosji jest x razy wiecej morderstw niz w szwecji. Szwecja jest x razy bogatsza od rosji- zaczynasz zauwazac jakies zaleznosci?

Milego dnia :)

Flandria - Czw 22 Lip, 2010 13:50

Masakra napisał/a:
Dlaczego my majac podobne polozenie geograficzne, podobny klimat i podobna ilosc surowcow jestesmy kilka razy biedniejsci od niemiec?

bo nie przyjeliśmy planu Marshalla ? :mysli:

Halibut - Czw 22 Lip, 2010 13:51

Tomoe,
W dużej mierze to, o czym piszesz wynika z zamożności społeczeństwa. U nas w Polsce np. spada sukcesywnie ilość włamań do mieszkań oraz drobnych kradzieży, bo nikomu już nie opłaca się ukraść telewizora, rowerka czy pralki, bo u pasera dostanie za nie grosze albo w ogóle będzie to towar niesprzedawalny, a kara za kradzież grozi taka jak kiedyś. A wykrywalnośc przestępstw jest wyższa.

anakonda - Czw 22 Lip, 2010 13:53

Cytat:
bo nie przyjeliśmy planu Marshalla ?


of curse

anakonda - Czw 22 Lip, 2010 13:55

Masakra napisał/a:
anakonda napisał/a:
"demokracja" gdzie ty taki utopie widzisz w mtv?

mtv to stacja muzyczna wiec nie rozumie Twojej przewrotnej aluzji.

anakonda napisał/a:
Czemu jest przestepczosc proste wszedzie ona jest

I to ja napisalem. Tylko ze gdzies jest ona wieksza a gdzies mniejsza. W rosji jest x razy wiecej morderstw niz w szwecji. Szwecja jest x razy bogatsza od rosji- zaczynasz zauwazac jakies zaleznosci?

Milego dnia :)


http://www.rosjapl.info/rosja/stereotypy_rosji.php

polecam artykul moze starszawy ale pokazuje schematy widzenia

Tomoe - Czw 22 Lip, 2010 13:55

Flandra napisał/a:
Masakra napisał/a:
Dlaczego my majac podobne polozenie geograficzne, podobny klimat i podobna ilosc surowcow jestesmy kilka razy biedniejsci od niemiec?

bo nie przyjeliśmy planu Marshalla ? :mysli:


Bo nie mieliśmy zakazu produkcji broni. I byliśmy dostawcą towarów dla Wielkiego Brata, sprzedając je za walutę pod nazwą "rubel rozliczeniowy".
Niemcy z powodu zakazu zbrojenia się - rozwinęli po II wojnie światowej inne gałęzie przemysłu.

anakonda - Czw 22 Lip, 2010 13:59

Tomoe napisał/a:
Flandra napisał/a:
Masakra napisał/a:
Dlaczego my majac podobne polozenie geograficzne, podobny klimat i podobna ilosc surowcow jestesmy kilka razy biedniejsci od niemiec?

bo nie przyjeliśmy planu Marshalla ? :mysli:


Bo nie mieliśmy zakazu produkcji broni. I byliśmy dostawcą towarów dla Wielkiego Brata, sprzedając je za walutę pod nazwą "rubel rozliczeniowy".
Niemcy z powodu zakazu zbrojenia się - rozwinęli po II wojnie światowej inne gałęzie przemysłu.




Kod:
Nazwa tej inicjatywy pochodzi od nazwiska sekretarza stanu USA gen. George'a Marshalla, który przemawiając 5 czerwca 1947 na Uniwersytecie Harvarda przedstawił deklarację pomocy gospodarczej dla krajów Europy, określając jej charakter i warunki otrzymania[2].

Plan odbudowy został opracowany na spotkaniu państw europejskich latem 1947. Oferował taką samą pomoc ZSRR i jego sojusznikom, ale nie został przez nich przyjęty[3][4]. Plan został uchwalony przez Kongres Stanów Zjednoczonych 3 kwietnia 1948 i wszedł w życie tego samego dnia po podpisaniu przez prezydenta Harry'ego Trumana. Program pomocy był realizowany przez 4 lata, od kwietnia 1948 do czerwca 1952[5]. W tym czasie przekazano około 3 miliardów dolarów (co najmniej 107 mld. dolarów według obecnych cen[6]) [/b] w postaci pomocy technicznej i ekonomicznej, aby wesprzeć odbudowę gospodarek krajów europejskich, które dołączyły do Organizacji Europejskiej Współpracy Gospodarczej (OEEC)[7].

Bezpośredni wpływ Planu na tempo wzrostu gospodarczego gospodarek Europy Zachodniej, m.in. poprzez odbudowę zasobów kapitałowych czy projekty inwestycyjne, oceniany jest jako niewielki,[8] natomiast podkreśla się efekty pośrednie poprzez wzrost wydajności pracy czy odbudowanie zaufania inwestorów dzięki ustabilizowaniu finansów publicznych i zwrotowi ku gospodarce rynkowej[9][10]. Przez kolejne dwie dekady wiele regionów Europy Zachodniej doświadczało niespotykanego wcześniej wzrostu i dobrej koniunktury.


chyba wszystko w tej kwesti

Klara - Czw 22 Lip, 2010 14:11

Flandra napisał/a:
bo nie przyjeliśmy planu Marshalla ? :mysli:

Nie dano nam, bo byliśmy po drugiej stronie żelaznej kurtyny.
Tomoe napisał/a:
"rubel rozliczeniowy".

Transferowy.... :|

Tomoe - Czw 22 Lip, 2010 19:14

Racja, transferowy.
Taki sam absurd jak dolary w bonach... :lol2:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group