To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

HydePark - upały ,woda i alkohol.....

milutka - Śro 14 Lip, 2010 07:34
Temat postu: upały ,woda i alkohol.....
Chciałam poruszyć temat który w ciągu ostatnich kilku dni mnie nurtuje ....otóż w ostatnich dniach dużo czasu spędzam nad wodą ,są to raczej popołudnia.... zauważyłam ,że większość osób na plażach spożywa alkohol ....a raczej większość młodzieży .Nie do pomyślenia jest to ,że wśród 15-20latków połowa jest pijanych w tym również dziewczyny ,mało tego większość pijana wchodzi do wody :( ...pewnie nie powinnam zawracać sobie tym głowy ale przeraża mnie myśl ,że młodzież teraz nie potrafi sie w inny sposób bawić ,mało tego nie da się spokojnie leżeć bo dookoła bluźnierstwa i niby spokojne zachowania ale ile w tych rozmowach jest przekleństw ,szpanu :szok: ....najgorsze jest to ,że młodym dziewczynom imponuje takie zachowanie -oczywiście nie wszystkim ale większość równie dobrze się bawi z piwem w ręku ,nie zwracając uwagi na to ,że dookoła jest mnóstwo dzieci przyglądających sie temu .Po takiej dawce silnych emocji (i słońca fsdf43t ) zastanawiam sie czy moi chłopcy tez tacy będą ?...Co robić żeby ich od tego uchronić ...czy w ogóle jestem w stanie cokolwiek zrobić :roll: Czy wy też macie takie wątpliwości ?....a może ja jestem ostatnio przewrażliwiona ? :bezradny:
ZbOlo - Śro 14 Lip, 2010 07:51

milutka napisał/a:
zastanawiam sie czy moi chłopcy tez tacy będą ?

...ja mam córeczki i też czasami nachodzą mnie takie myśli (nawet kiedyś o tym pisałem na forum) i dręczy mnie pytanie: Jak wychować dzieci, czy jest szansa by dziecko spędzało (i lubiło) czas wolny bez alkoholu...???

sabatka - Śro 14 Lip, 2010 07:58

ja tam swoim tłumacze że alkohol to trucizna i że ludzie są nie normalni i głupi po spożyciu i śmierdzą.
jak na razie działa
tylko że 15stolatek już takiej bajki nie łyknie :/

ZbOlo - Śro 14 Lip, 2010 08:01

sabatka napisał/a:
ja tam swoim tłumacze że alkohol to trucizna i że ludzie są nie normalni i głupi po spożyciu i śmierdzą.

...tylko jak wytłumaczyć, że większość ludzi wokoło, to "nie normalni"...
sabatka napisał/a:
tylko że 15stolatek już takiej bajki nie łyknie :/

...w wieku 15 lat "grupa rówieśnicza"... rządzi... :(

milutka - Śro 14 Lip, 2010 08:02

ZbOlo napisał/a:
.ja mam córeczki i też czasami nachodzą mnie takie myśli
czyli u mnie to normalne? ;)
sabatka napisał/a:
tylko że 15stolatek już takiej bajki nie łyknie :/
Sabatko czy łyknie ?....pewnie coś z takiej rozmowy wyniesie ale jak zobaczy ,że wszyscy sie tak fajnie bawią pijąc to dla czego on miałby nie spróbować ? :roll:
ZbOlo - Śro 14 Lip, 2010 08:04

milutka napisał/a:
czyli u mnie to normalne? ;)

...myślę, że jak najbardziej... mnie jeszcze dręczą koszmary: czy moje dzieci nie będą mieć syndromów DDA...

Klara - Śro 14 Lip, 2010 08:05

sabatka napisał/a:
15stolatek już takiej bajki nie łyknie :/

Jeżeli wie o tym odpowiednio wcześnie, a rodzice dają właściwy przykład swoim życiem, to nawet gdy spróbuje jak to działa, jest szansa, że nie wpadnie w alkoholizm czy narkomanię.

milutka - Śro 14 Lip, 2010 08:06

ZbOlo napisał/a:
...w wieku 15 lat "grupa rówieśnicza"... rządzi... :(
:tak: ....a większości przypadków rodzice obok na plaży też piją ....czyli dla takiego 15-latka to standard :roll:
pterodaktyll - Śro 14 Lip, 2010 08:10

milutka napisał/a:
..a większości przypadków rodzice obok na plaży też pij

Przecież sama piszesz, że upały...to i pić się chce.. :p

milutka - Śro 14 Lip, 2010 08:18

pterodaktyll napisał/a:
Przecież sama piszesz, że upały...to i pić się chce.. :p
....no w sumie ....czyli zimą będa pić gorącą herbatę ? :p
pterodaktyll - Śro 14 Lip, 2010 08:19

milutka napisał/a:
..czyli zimą będa pić gorącą herbatę ?

Rzecz jasna z rumem.... :p

ZbOlo - Śro 14 Lip, 2010 08:20

milutka napisał/a:
będa pić gorącą herbatę ? :p

....oby bez "prądu"...... ;)

yuraa - Śro 14 Lip, 2010 08:52

problem i ja obserwuję ale czy mam jakikolwiek wplyw na zachowanie innych niż będące w moim towarzystwie małolaty ??
zadnego, idę zaraz z 12 latkami synem i szwagroszczakiem nad wodę i znowu bedziemy słyszeć że ktos komus cos urwał albo jak grupka skaczących do wody szuka jakiegoś papieru w dole. rozmawiałem o takim słownictwie z synem, myślę że zrozumiał ze niektórzy nie umieją inaczej wyrazać emocji.
no i staram się pokazywać że można fajnie spędzać czas bez picia

ZbOlo - Śro 14 Lip, 2010 09:04

yuraa napisał/a:
rozmawiałem o takim słownictwie z synem

...ile miał lat syn...???

yuraa - Śro 14 Lip, 2010 09:15

no 12 tera ma, rocznik 1998
ZbOlo - Śro 14 Lip, 2010 09:26

yuraa napisał/a:
no 12 tera ma, rocznik 1998

...a wcześniej rozmawiałeś...???

milutka - Śro 14 Lip, 2010 10:23

yuraa napisał/a:
no 12 tera ma, rocznik 1998
Yura mamy synów w tym samym wieku ;)
yuraa napisał/a:
problem i ja obserwuję ale czy mam jakikolwiek wplyw na zachowanie innych niż będące w moim towarzystwie małolaty ??
własnie o to chodzi ?czy mamy na to jakiś wpływ....chyba nie ...weź się odezwij do takiej grupki pijanych młodzieńców ....ja nie mam odwagi ....jedynie co możemy tłumaczyć swoim dzieciom a jak będzie ...czas pokarze :)
ZbOlo - Śro 14 Lip, 2010 10:32

milutka napisał/a:
czas pokarze :)

...oby nie pokarał za mocno... ;)

Flandria - Śro 14 Lip, 2010 10:42

milutka napisał/a:
że młodzież teraz nie potrafi sie w inny sposób bawić

teraz ? jak ja miałam 15 lat to też tak było ...
milutka napisał/a:
czy w ogóle jestem w stanie cokolwiek zrobić

jesteś :)
tu już wielokrotnie pisano, że alkohol sam w sobie nie jest problemem,
problemem jest pustka, którą się nosi w sobie i którą alkohol/narkotyki/praca/hazard/forum/seks ma wypełnić

rozmawiaj z chłopakami, dbaj o nich, o siebie - jeśli masz problem z uczuciami, z ich okazywaniem, przeżywaniem itd to pracuj nad tym na terapii,
poradź się psychologa - jeśli chłopaki wyrastają w jednym domu z alkoholikiem, to może potrzebna im jakaś profesjonalna pomoc ?

Tym się kieruj: :)
"Wewnętrzne dziecko wie, że najważniejsza na świecie jest miłość, wolność i prawda." Wojciech Eichelberger

pterodaktyll - Śro 14 Lip, 2010 12:07

Odwieczna "przepaść pokoleniowa" trwa. Bądź dla swojego dziecka nie tylko rodzicem ale i przyjacielem (nawet jeśli czasem nie zgadzasz się z jego postawami) a osiągniesz swój cel, jakim jest jego dobro.
(podaję autora cytatu) To wymyśliłem ja czyli Pterodaktyll :mgreen:

ZbOlo - Śro 14 Lip, 2010 12:10

pterodaktyll napisał/a:
przyjacielem

...czyli odrzucasz relacje "mistrz-uczeń"... chyba, że mistrz-przyjaciel... ;)

pterodaktyll - Śro 14 Lip, 2010 12:18

ZbOlo napisał/a:
"mistrz-uczeń"

Kiedyś próbowałem w ten sposób ale to psu na budę..........

Flandria - Śro 14 Lip, 2010 12:24

pterodaktyll napisał/a:
ZbOlo napisał/a:
"mistrz-uczeń"

Kiedyś próbowałem w ten sposób ale to psu na budę..........


zależy w jakim wieku są dzieci
no i czy masz autorytet :P

Klara - Śro 14 Lip, 2010 13:45

Flandra napisał/a:
czy masz autorytet :P

Autorytet buduje się "sam" jeżeli w kontaktach z dzieckiem nie ma fałszu, jeżeli to co mówisz, ma odbicie w Twoim działaniu.
Dziecko słucha, czasem sprawdza czy rodzic ma rację, ale w końcu zwykle postępuje właściwie :mgreen:

pterodaktyll - Śro 14 Lip, 2010 13:47

Klaro!! Jesteś wielka.. ;)
Klara - Śro 14 Lip, 2010 13:50

pterodaktyll napisał/a:
;)

:mgreen:

Borus - Śro 14 Lip, 2010 14:52

pterodaktyll napisał/a:
Klaro!! Jesteś wielka..
...i to jest fakt, niezaprzeczalny :)
Klara - Śro 14 Lip, 2010 15:23

fny :paluszkiem:
yuraa - Śro 14 Lip, 2010 16:18

to już Perfect o tym spiewał jak młody byłem


Tomek - Śro 14 Lip, 2010 16:20

Wiem,że to co napisze jest jakimś tam wymandrzaniem się, ba napewno, z szeregiem błedów popełnionych przeze mnie i moja żone, ale i wynikajacych "z dziedzicznego obciążenia " z własnych domów rodzinnych jak i braku wiedzy.
Jednak ponad to wszystko co zrobiliśmy lub czego zaniechaliśmy dzisiaj widzę czego w tym wszystkim ogólnie brakuje, ogólnie ...
Od czasu, kiedy pierwsze fabryki zabrałty ojców ich synom to brakuje w domu ojców,
a w momencie kiedy w ślad za nimi kobiety poszły do pracy, czasami pracując dłużej niż 8 godzin dziennie, czasami angażując swoje wszystkie emocje w różne biznesy zrobiło się niewesoło,
Grupa rówiesnicza to erzac, namiastka, ale młodzi ludzie gdzieś musza odnajdywać siebie potrzebna im jest jakas forma zaistnienia społecznego, jesli nie możliwe jest to jako członek rodziny realizuja to gdzie indziej.
Czy to tylko teoretyzowanie, nie wiem.
Około dwóch lat temu pomysłem mojego kolegi został stworzony krąg meżczyzn zajmujących się łucznictwem, ta niewielka grupa facetów skupia w swoim gronie i nastolatków i całkiem dorosłych facetów. Czym my sie tam zajmujemy, no niby łucznictwem, ale tak naprawdę to różnymi sprawami dotyczącymi duchowości, miejsca faceta i jego roli w rodzinie, starsi nadrabiaja i młodzi się uczą. Kumpel dał pomysł na łuki, ja wrzuciłem w to wszystko swoich znajomych posiadających różna wiedzę począwszy od wiedzy o funkcjonowaniu różnych społeczności poprzez wiedzę o róznych dawnych technikach jak i o wpływie róznych sybstancji i innych "czynników" na organizm człowieka. W zasadzie takie obszerne spotkanie odbyło się po raz pierwszy w czerwcu, ale jak będzie taka potrzeba planujemy kolejne jesienią, teraz juz dłużej niż cztery dni, a przynajmniej tak długo by zaistniały juz jakies procesy grupowe.
Co z tego wyniknie, ano się okaże, pomimo tego, że nacodzień jesteśmy odddaleni o kilkaset kilometrów może coś z tego bedzie, może z czasem powstanie coś więcej...

milutka - Śro 14 Lip, 2010 16:22

pterodaktyll napisał/a:
Odwieczna "przepaść pokoleniowa" trwa. Bądź dla swojego dziecka nie tylko rodzicem ale i przyjacielem (nawet jeśli czasem nie zgadzasz się z jego postawami) a osiągniesz swój cel, jakim jest jego dobro.
(podaję autora cytatu) To wymyśliłem ja czyli Pterodaktyll :mgreen:
Bardzo ładnie powiedziane ...z czym się oczywiście zgadzam :)
Klara napisał/a:
Autorytet buduje się "sam" jeżeli w kontaktach z dzieckiem nie ma fałszu, jeżeli to co mówisz, ma odbicie w Twoim działaniu.
..i o to chodzi ....ja bym dodała ,że trzeba jeszcze słuchać co dziecko ma do powiedzenia nie tylko słyszeć :)
pterodaktyll napisał/a:
Klaro!! Jesteś wielka.. ;)
...i znowu musze się zgodzić z Pterem ;) Klaro to dla Ciebie :buziak:
Jacek - Śro 14 Lip, 2010 16:27

pterodaktyll napisał/a:
Klaro!! Jesteś wielka.. ;)

i chciał bym tu podkreślić "nie wzrost to czyni" :)

pterodaktyll - Śro 14 Lip, 2010 16:28

milutka napisał/a:
i znowu musze się zgodzić z Pterem

To wszystko chyba przez te upały.... :mysli:

Klara - Śro 14 Lip, 2010 16:30

milutka napisał/a:
Klaro to dla Ciebie :buziak:

Milutka, dziękuję i odwzajemniam :buziak: , ale nie zauważyłaś, że Ptero mrugnął? O tak ;)
Przecież on się nabija..... :mgreen:

pterodaktyll - Śro 14 Lip, 2010 16:31

Klara napisał/a:
nie zauważyłaś, że Ptero mrugnął?

U mnie to taki tik ............... ;)

milutka - Śro 14 Lip, 2010 16:31

pterodaktyll napisał/a:
To wszystko chyba przez te upały.... :mysli:
sugerujesz ,ze bredzę g45g21 ....albo mi słonko dogrzało -jak kto woli i sie z Tobą zgadzam ?
pterodaktyll - Śro 14 Lip, 2010 16:33

milutka napisał/a:
sugerujesz ,ze bredzę g45g21 ....albo mi słonko dogrzało -jak kto woli i sie z Tobą zgadzam ?

A myślisz, że na mnie nie działają???

milutka - Śro 14 Lip, 2010 16:36

pterodaktyll napisał/a:
A myślisz, że na mnie nie działają???
no jesli chodzi o to co powiedziałes o Klarze to wydaje mi sie ,że nawet Ci to słonko służy :)
Klara napisał/a:
Przecież on się nabija..... :mgreen:
....nie ...kiedy się nabija to wstawia inne emikonki ;)
Flandria - Śro 14 Lip, 2010 16:45

Tomek napisał/a:
Grupa rówiesnicza to erzac, namiastka, ale młodzi ludzie gdzieś musza odnajdywać siebie potrzebna im jest jakas forma zaistnienia społecznego, jesli nie możliwe jest to jako członek rodziny realizuja to gdzie indziej.
Czy to tylko teoretyzowanie, nie wiem.

bardzo mi się podoba co napisałeś :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group