WSPÓŁUZALEŻNIENIE - Głupie może, ale jednak pytanie mam
Małgoś - Nie 01 Sie, 2010 13:54 Temat postu: Głupie może, ale jednak pytanie mam Postanowiłam iść do Koalek, nawet znalazłam grupę kolo swojego domu. Ale nie wiem czy mam tak zwyczajnie iść na miting? Tak z marszu, z ulicy?... Czy może powinnam gdzieś się umówić wcześniej na jakąś rozmowę?
No taka trochę ogłupiała się zastanawiam... Bo czuję, że jakaś pomoc by mi się przydała, czuję, że nie będzie mi łatwo samej bo póki co trzymam d***, ale wiem, że tak całkiem silna to ja nie jestem
Klara - Nie 01 Sie, 2010 13:58
Na mityng Al-Anon możesz wejść zwyczajnie. Z ulicy.
Wchodzisz i już.
Może ktoś zagada do Ciebie od razu, a może nie, ale na pewno będziesz serdecznie przywitana i będziesz mogła coś powiedzieć jeżeli zechcesz.
Jeżeli nie zechcesz mówić, możesz tylko siedzieć i słuchać.
Jak postąpisz, tak będzie dobrze
Małgoś - Nie 01 Sie, 2010 14:06
Klara napisał/a: | Na mityng Al-Anon możesz wejść zwyczajnie. Z ulicy.
Wchodzisz i już. |
Dzięki Klaro, pójdę i posłucham na początek. Potrzebuję dowiedzieć się jak inne osoby radzą sobie w podobnej sytuacji, co daje im więcej siły, jak to wypracowywać w sobie... wiesz, takie szczególiki ale bardzo ważne teraz dla mnie.
Klara - Nie 01 Sie, 2010 14:25
Małgoś napisał/a: | takie szczególiki ale bardzo ważne teraz dla mnie. |
W grupie do której chodziłam, a była to grupa z tradycjami że ho ho, było tak, że na samym mityngu pracowało się nad programem - taka praca nad sobą. Było to wielce pomocne przy ustalaniu priorytetów, ale też można było z tego wyłuskać sporo - jak piszesz - szczególików.
Natomiast po mityngu szło się na kawę i tam już były same SZCZEGÓLIKI, oraz wielu przyjaciół od serca
Nastaw się więc Małgosiu na to, że pochodzisz sobie jakiś czas. Krótszy lub dłuższy, to zależy od Ciebie.
Jeżeli Ci się nie spodoba za pierwszym razem, nie rezygnuj, lecz w najgorszym przypadku szukaj innej grupy.
beata - Nie 01 Sie, 2010 14:37
Małgoś napisał/a: | Bo czuję, że jakaś pomoc by mi się przydała, | Ciszę się,ze się zdecydowałaś.
Jacek - Nie 01 Sie, 2010 14:55
Małgoś napisał/a: | Postanowiłam iść do Koalek, nawet znalazłam grupę kolo swojego domu |
gdy by coś nie wyszło po jednym razie,to jednak zbyt pochopnie nie oceniaj
a idz tam pare razy i wten czas coś zdecyduj
a gdy by nadal nic co by tobie odpowiadało to poszukaj innej grupki
bo moim zdaniem tak trza ąż znajdziesz swoich - swoje dusze pokrewne takie co myślą podobnie
u mnie było podobnie z forumami,aż znalazłem to
i już się z tego nie ruszam
KICAJKA - Nie 01 Sie, 2010 15:05
Małgosiu,ja przez kilkanaście lat chodziłam na takie grupy,nawet jak już miałam niepijącego faceta w domu.Praca nad krokami i tradycjami była dobrą nauką a wsłuchiwanie się w podobne problemy pomagały trwać w dążeniu do ulepszania siebie i własnego komfortu życia.To czego się tam nauczyłam pomagało mi również w codziennym życiu,abym mogła spoglądać na wszystko z innej perspektywy (nie tylko jako osoba współuzależniona).Wyprostowałam swoje tory myślenia i mogłam również wspomagać córkę w jej zmaganiach z przeszłością i nauki na przyszłość. Każda nowa osoba mogła wejść,powiedzieć coś o sobie lub nie -wystarczyło,że przyszła z problemem. Dziś z perspektywy lat,nie żałuję ani jednej chwilki tam spędzonej - wiem na pewno,że nie zmarnowałam niczego co się nauczyłam. I oczywiście Tobie życzę podobnych rezultatów
Małgoś - Nie 01 Sie, 2010 15:29
Dziękuję kochani To wszystko co się dzieje w moim życiu tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że powinnam iść i poszukać podobnych do mnie. Poczytałam założenia, podobają mi się, muszę popracować bardziej nad sobą bo wiem, że to mi się przyda a może i komuś będę potrafiła też pomóc.
Zobaczę jak będzie, a że jestem dosyć kontaktowa, to dam radę, Jak nie tu to gdzieś indziej.
to wszystko czym się dotychczas zajmowałam wyszło mi na dobre, więc i teraz jestem dobrej myśli
Jacek - Nie 01 Sie, 2010 15:37
Małgoś napisał/a: | że to mi się przyda a może i komuś będę potrafiła też pomóc. |
co do tego,to akurat nie mam żadnych wątpliwości
Małgoś - Nie 01 Sie, 2010 15:45
Jacek napisał/a: | Małgoś napisał/a: | że to mi się przyda a może i komuś będę potrafiła też pomóc. |
co do tego,to akurat nie mam żadnych wątpliwości |
No ja w sumie też nie mam wątpliwości, ale pewności siebie jeszcze nie tyle co bym chciała... sporo przede mną
Jacek - Nie 01 Sie, 2010 15:53
Małgoś napisał/a: | nie mam wątpliwości, ale pewności siebie jeszcze nie |
ja w tobie widzę kobietę że wie czego chce
a reszta to pesteczka
Flandria - Nie 01 Sie, 2010 16:02
Małgoś napisał/a: | ale pewności siebie jeszcze nie tyle co bym chciała... |
każdy boi się nowych sytuacji (oprócz psychopatów )
będzie dobrze
Małgoś - Nie 01 Sie, 2010 16:09
Jacek napisał/a: | ja w tobie widzę kobietę że wie czego chce |
mogę sprawiać takie wrażenie, ale wiesz jak to jest gdy ma się masę teorii ale nie potrafi się z niej robić użytku
niby wiem, a jednak ciągle sie łapię na tym, że najchętniej to bym zadzwoniła do menia choćby po to by mu nawsadzać jakim jest kretynem, a tak naprawdę to zwyczajnie martwię się o niego A nie powinnam...
Flandra napisał/a: | każdy boi się nowych sytuacji (oprócz psychopatów |
czyli to znak, że psycholem nie jestem
czarna róża - Nie 01 Sie, 2010 22:25
Na pewno ci to nie zaszkodzi...
|
|