To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

HydePark - Mieliście kiedyś styczność z nieuczciwym pracodawcą?

losowynick - Sob 07 Sie, 2010 00:00
Temat postu: Mieliście kiedyś styczność z nieuczciwym pracodawcą?
czyt. złodziejem, krętaczem i kombinatorem?
czarna róża - Sob 07 Sie, 2010 00:22

No mnie jak na razie to ominęło w pracy..
milutka - Sob 07 Sie, 2010 05:45

losowynick napisał/a:
czyt. złodziejem, krętaczem i kombinatorem?
ja miałam ...ale może nie koniecznie z tak dobitnym krętaczem i złodziejem ....ale za to z kombinatorem !a raczej kombinatorką !Gdy zaszłam w ciąże z pierwszym synem i po jakimś miesiącu pochwaliłam się w pracy szefowa na tę wiadomość sprytnie szybciutko wypisała mi zwolnienie z pracy ....na drugi dzień chcąc mi je wręczyć bardzo zadowolona ze swojego pomysłu bardzo szybciutko zbladła bo ja miałam akurat w torebce zwolnienie od lekarza które już powinnam wykorzystywać dwa dni wcześniej :p ale ,że dobrze się czułam to do pracy chodziłam mimo zakazów lekarza :roll: ...no ale po kilku dniach jak szefowa ochłonęła wytłumaczyłam jej ,że ciąża to nie koniec świata ,że ja mogę pracować bo dobrze się czuję a ,że mam pracę siedzącą mnie to w niczym nie przeszkadza :) ale nie dała sobie przetłumaczyć z wiadomych powodów ...tak więc do 9msc. siedziałam w domu ...ale w sumie dzięki temu z nudów poszłam na prawo jazdy :p ....nie ma tego złego -coby na dobre nie wyszło ;)
ale przyznam ,że jako młodej dziewczynie ,szczęśliwej ,że jest w ciąży nie było mi do śmiechu widząc jej reakcję na mój stan .....udało mi sie zostać w tej firmie do końca świadczeń (czyli urlopu wychowawczego)ale tylko dla tego ,że miałam umowę na okres stały i szefowa mimo wszystko nie miała by prawa mnie zwolnić ....a przecież mogłam pracować . :p

Klara - Sob 07 Sie, 2010 07:15

O tak! :(
Wszystkiego nie opiszę, ale najboleśniejszy był finał - bankructwo kluczowego klienta.
Szef spadł na cztery łapy, ale mnie do tej pory "wisi" dwa tysiące które przed 10 laty miały dużo większą wartość niż teraz.
Pracowałam na umowę o dzieło. Samą umowę podpisywało się zawsze tuż przed wypłatą, już po dostarczeniu wykonanej pracy. Przez kilka lat odbywało się to bez zgrzytów, aż do ostatniego razu..... 8|

stiff - Sob 07 Sie, 2010 07:59

Klara napisał/a:
Samą umowę podpisywało się zawsze tuż przed wypłatą,

O naiwności ludzka... :roll:

stiff - Sob 07 Sie, 2010 08:04

Bywało, ze pracowałem w firmie jeden lub kilka dni tylko dlatego,
ze szybko orietowalem sie co to za sponsor ten właściciel,
a nie ma takiej opcji, aby mnie traktował inaczej jak innych pracowników... :roll:
Ale pieniążki zawsze odzyskiwałem, nawet za ten jeden dzień... :D

Klara - Sob 07 Sie, 2010 08:17

Cytat:
O naiwności ludzka... :roll:

Za tę pracę płaci się dopiero po jej zakończeniu.Przed skończeniem nie można przewidzieć ostatecznych jej rozmiarów, a więc umowa opisuje to co powstało po korektach i dlatego jest podpisywana na końcu.
Ta współpraca musi się opierać na zaufaniu.... cóż... w tym światku w zasadzie spotykam w miarę uczciwych ludzi, chociaż jak widać, są wyjątki.

stiff - Sob 07 Sie, 2010 08:43

Klara napisał/a:
Ta współpraca musi się opierać na zaufaniu...

Widzisz ja generalnie to mam zaufanie do ludzi,
ale... , ale ograniczone... :D

Jacek - Sob 07 Sie, 2010 09:48

losowynick napisał/a:
Mieliście kiedyś styczność z nieuczciwym pracodawcą?
czyt. złodziejem, krętaczem i kombinatorem?

zacznę od tego że każdy z nich na swój sposób był kombinatorem
jeden więcej drugi mniej,ale każdy ma coś na sumieniu
podkreślę że mam na myśli budowlańców
i taką podstawą krętactwa było nie opłacanie ubezpieczenia i nie przyjmowanie na stałe
a że trafiłem na okres wielkiego bezrobocia i żadnego wyboru
no to brało się jak leci
ja bym tu jednak nie obwiniał pracodawcę,a nasze polskie prawo
i mafiozo który to prawo tworzy
bo z tego tworzy się instynkt samo przetrwania i paserstwo na pracowniku który się akurat podwinie

sabatka - Sob 07 Sie, 2010 11:52

mój nieuczciwy pracodawca nie dość że drugiej wypłaty nie wypłacił to jeszce zniknął z zaliczkami od klientów i spraw oparła się o policję na szczęście m,nie nie wzięli za wspólnika

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group