Kraj Rad - Dynie!!!
Urszula - Wto 12 Paź, 2010 21:35 Temat postu: Dynie!!! Wczoraj byłam z wnuczkami i znajomymi na dyniowej farmie.
Pogoda przecudna, cieplusio i słonecznie, drzewa we wszystkich kolorach, słowem raj.
No, trochę drogi ten raj, bo za sam wstęp płaci się $8 od osoby (niezależnie czy dorosły, czy dziecię), a potem też co chwila sięga się do kieszeni i kupuje bilety, a to na przejażdżkę wielbłądem, a to kucykami, a to znów dzieciom pachnie gotowana kukurydza...
Ale w końcu po to są pieniądze, żeby je wydawać!
Atrakcji tam mnóstwo i dla dzieciaków, i dla dorosłych: strzelnica (gdzie można było wygrać dynię - właśnie takie wygrane przywiozłam z wyprawy), ogromny smok zgniatający dynie paszczą, mini ZOO z przeróżnymi zwierzakami, armata, z której można strzelać dyniami, popisy kuglarzy, karmienie żyraf, przejażdżka wozem po polu dyniowym i jeszcze inne tam takie fajne sprawy.
Najbardziej spodobał mi się najprostszy sposób na totalne zmęczenie dzieci!!!
Otóż przestrzeń wielkości mniej więcej 10 arów została wyłożona słomą, a na tejże słomie ustawiony został labirynt z dużych kostek sprasowanej słomy.
Dzieciaki szalały! Bawiły się w labiryncie w chowanego, biegały, skakały z kostki na kostkę, zeskakiwały i wdrapywały się ponownie - a wszystko to bezpieczne, bo przecież nawet jeśli któreś spadło, to na miękkim podłożu nie mogło się połamać.
Nasze dzieci (byłam z moimi osobistymi wnusiami i "przyszywanymi", czyli Amelką i Emilką, a znajomi z synkiem w wieku mojej starszej wnuczki) po tej zabawie dosłownie padły.
Już nawet nie nudziły, żeby pójść na zjeżdżalnie, wytrąbiły tylko po butli mineralnej, zjadły po bułce i w samochodach natychmiast zapadły w sen.
A ja przywiozlam do domku dynie i nie wiem, co z nimi począć...
Z dzieciństwa pamiętam smak zupy z dyni. Brrr, paskudztwo (ale może moja Babcia nie umiała jej fajnie przyprawić?).
Kandyzować mi się nie chce, bo z tym dużo zachodu, a ja przecie na walizkach...
Kilka razy porywałam się na ciasto z dynią, przyznam, że wychodziło mi średnio i jedynie sąsiedzi się tym zajadali, moja rodzinka wykrzywiała pyski.
Macie jakiś pomysł na zagospodarowanie dyni?
Dwie (największe) już podarowałam sąsiadom, ale zostało mi jeszcze dwie. Okazało się bowiem, że i mój osobisty kol. małżonek i tata bliźniaczek mają celne oko. Wykupili sobie po dwa strzały i co strzał... to dynia!
Uśmiałam się, bo ludzie im klaskali, a oni se jaja robili i kłaniali się publiczności w pas.
Wyrzucać żal, więc pewnie zrobię z dyń lampiony na Halloween, ale na co przetworzyć miąższ?
Yuraa, Ty masz zawsze jakieś dobre pomysły, podrzuć coś.
pterodaktyll - Wto 12 Paź, 2010 21:57
Urszula napisał/a: | Ty masz zawsze jakieś dobre pomysły, podrzuć coś |
Może ta dynię podrzucić? Jak spadnie to sie sama rozleci i po problemie.......
Urszula - Wto 12 Paź, 2010 22:14
pterodaktyll napisał/a: | Może ta dynię podrzucić? Jak spadnie to sie sama rozleci i po problemie....... |
Nie podrzucę. Zbyt ciężka jest.
pterodaktyll - Wto 12 Paź, 2010 22:17
Urszula napisał/a: | Nie podrzucę. Zbyt ciężka jest. |
to może rzeczywiście niech Yurra podrzuci. On silny jest.........
Urszula - Wto 12 Paź, 2010 22:37
pterodaktyll napisał/a: | to może rzeczywiście niech Yurra podrzuci. On silny jest......... |
Ostatnio chorzał nieco...
Nie miałabym sumienia wymagać od Yura'y takiej przysługi...
Wiedźma - Czw 29 Wrz, 2011 21:07
Ja w tym roku odkryłam na nowo dynie.
Do tej pory jakoś nie wpadłam na to, żeby coś z nich przyrządzać,
bo miałam w pamięci, tak jak Urszula, babciną zupę dyniową i dynię w occie - brrr... cóś obrzydliwego
Natomiast teraz sama nie wiem co mnie naszło - kupiłam kawałek dyni i usmażyłam na maśle pokrojoną w kostkę.
No i jest niesamowita! W takiej formie dodaję ją do zupy jarzynowej, nabiera specyficznego smaku.
Robię tez z nią sałatkę ryżową (Babeta, pamiętasz? Pytałaś co było w mojej sałatce )
Ostatnio zrobiłam na niej... jajko sadzone - pychota wyszła!
No i eksperymentuję - już drugi raz kupiłam całą dynię, największą jaką udało mi się przytargać do domu.
Codziennie odkrawam po kawałku i kombinuję co by tu jeszcze z niej zrobić.
Teraz myślę o tych ciasteczkach, które Babeta robi z fetą i oliwką oraz ze szpinakiem.
Myślę, że z dynią też będą pyszne
pterodaktyll - Czw 29 Wrz, 2011 21:47
Wiedźma napisał/a: | Teraz myślę o tych ciasteczkach, |
Dżem z dyni tez niezły jest tylko trzeba dodać zdaje się cytrynę czy cuś..........nie pamiętam
Janioł - Czw 29 Wrz, 2011 21:50
pterodaktyll napisał/a: | cuś..........nie pamiętam | w tym wieku nie dziwota
yuraa - Czw 29 Wrz, 2011 21:55
placki dyniowo ziemniaczane
dla mnie super
dynia i ziemniaki po połowie mniej więcej, mąka, jaja ze dwa trzy by związalo z maką bo dośc rzadkie to ciasto, sól, pieprz do smaku i na gorący olej na patelni
Gonzo.pl - Pią 30 Wrz, 2011 08:06
A ja takie placki robię z cukinii. Zresztą wykorzystuję ją na wszelkie sposoby. Ale najlepsze są plastry panierowane w jajku i mące
|
|