To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Nauczyciel trzeźwości...

ZbOlo - Czw 14 Paź, 2010 08:21
Temat postu: Nauczyciel trzeźwości...
Dzisiaj jest "Dzień Nauczyciela", ciekawy jestem czy macie swoich "nauczycieli trzeźwości", a może "drogą abstynencji" kroczymy sami....??? I sami się tego musimy uczyć....????
evita - Czw 14 Paź, 2010 09:44

moimi nauczycielami jesteście WY wszyscy na tym forum więc nic innego mi nie pozostaje jak złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji Waszego święta :kwiatek: :buzki:
kasica - Czw 14 Paź, 2010 09:50

Długo sądziłam , że sama dla siebie jestem sterem i okrętem....dziś mam sponsorkę....którą niejako traktuję jak nauczyciela......dla mnie jednak wszystko co składa się na wspólnotę jest 8 cudem świata.....nic tylko się uczyć i dążyć do ideału :-)
ZbOlo - Czw 14 Paź, 2010 10:07

evita napisał/a:
moimi nauczycielami jesteście WY wszyscy na tym forum

kasica napisał/a:
dla mnie jednak wszystko co składa się na wspólnotę jest 8 cudem świata.

...mam podobne spostrzeżenia... uczymy się na wzajem. Myślę, że nawet czynny alkoholik ("żul spod sklepu"), uczy jak nie powinno być... wszystkiego najlepszego...

evita - Czw 14 Paź, 2010 10:26

ZbOlo napisał/a:
uczymy się na wzajem

ja jeszcze nie mogę być przykładem dla innych ani tym bardziej nauczycielem ale mam nadzieję, że nadejdzie kiedyś taki dzień kiedy to wstanę rano i bedę uśmiechać się do życia tak sobie ot ... bez żadnego powodu :) wówczas z czystym sumieniem będę mogła rzeknąć innym - bierz ze mnie przykład ;)

pterodaktyll - Czw 14 Paź, 2010 20:29

evita napisał/a:
rzeknąć innym

"rzec innym" .....pała!!!! :nono:

kkk - Czw 14 Paź, 2010 20:35

W moim życiu wyglada to tak ze kazdy napotkany na mej drodze człowiek jest mi nauczycielem. Jeden wskazuje jak postępowac inny jak nie postępowac i tyle.... a wnioski ja sama musze z tych lekcji wyciagac....
Sid Vicious - Czw 14 Paź, 2010 20:54

kkk napisał/a:
W moim życiu wyglada to tak ze kazdy napotkany na mej drodze człowiek jest mi nauczycielem.
ja tak samo to odbieram :)
wszystkim nieoficjalnym nauczycielom - najlepsze zyczenia :kwiatek:

jolkajolka - Czw 14 Paź, 2010 21:00
Temat postu: Re: Nauczyciel trzeźwości...
ZbOlo napisał/a:
Dzisiaj jest "Dzień Nauczyciela", ciekawy jestem czy macie swoich "nauczycieli trzeźwości", a może "drogą abstynencji" kroczymy sami....??? I sami się tego musimy uczyć....????


Nie mam :(

stiff - Czw 14 Paź, 2010 21:26

jolkajolka napisał/a:
Nie mam :(

Skąd ta emota, ja tez nie mam żadnego wzorca czy sponsora i jest mi z tym dobrze... :roll:
Przestałem pic, aby odzyskać wolność, a tak czułbym sie pewnie ograniczony...

Flandria - Czw 14 Paź, 2010 21:28

Sid Vicious napisał/a:
kkk napisał/a:
W moim życiu wyglada to tak ze kazdy napotkany na mej drodze człowiek jest mi nauczycielem.
ja tak samo to odbieram :)
wszystkim nieoficjalnym nauczycielom - najlepsze zyczenia :kwiatek:


ładnie napisane :)

również podpisuję się pod życzeniami :)

jolkajolka - Czw 14 Paź, 2010 21:33

stiff napisał/a:
jolkajolka napisał/a:
Nie mam :(

Skąd ta emota, ja tez nie mam żadnego wzorca czy sponsora i jest mi z tym dobrze... :roll:
Przestałem pic, aby odzyskać wolność, a tak czułbym sie pewnie ograniczony...


Masz rację Stiff,właściwie to mi go nie brakuje. Nastrój mam dobry(ogólnie,bo dziś jest gorzej,z powodu śmierci sąsiada),dbam o swoją trzeźwość, robie to co sprawia mi przyjemność. Jak na razie raczej nikogo mi nie brak w kwestii nauczycielowania :)

stiff - Czw 14 Paź, 2010 21:36

jolkajolka napisał/a:
Jak na razie raczej nikogo mi nie brak w kwestii nauczycielowania :)

Tego się trzymajmy, a sobie możemy życzyć,
aby nasze dzieci nie czepiały sie nisko latających samolotów... ;)

Tomek - Czw 14 Paź, 2010 21:37

kkk napisał/a:
W moim życiu wyglada to tak ze kazdy napotkany na mej drodze człowiek jest mi nauczycielem. Jeden wskazuje jak postępowac inny jak nie postępowac i tyle.... a wnioski ja sama musze z tych lekcji wyciagac....

kilka dni temu podsumowując swój pewien etap życiowy rozrysowałem sobie mape mojego życia,
cóż wyszło podobnie, wyszło, że wszyscy są równie ważni i równie istotni na drodze...

stiff - Czw 14 Paź, 2010 21:43

Tomek napisał/a:
że wszyscy są równie ważni i równie istotni na drodze...

Generalnie nasze życie to suma doświadczeń innych i nas samych...

jolkajolka - Czw 14 Paź, 2010 22:05

Toż ja nie lekceważę innych i szanuję doświadczenia z nimi związane. Ale nie mogę ich nazwać nauczycielami.
stiff - Czw 14 Paź, 2010 22:07

jolkajolka napisał/a:
Ale nie mogę ich nazwać nauczycielami.

A kto cie do tego namawia... :p


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group