ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - osłabienie po zaprzestaniu picia
marcolek - Sob 16 Paź, 2010 14:32 Temat postu: osłabienie po zaprzestaniu picia jestem po terapii 7 dygodniowej i w chwili obecnej jestem bardzo osłabiony szczególnie słabe mam nogi jakby z waty czy też tak mieliście
yuraa - Sob 16 Paź, 2010 14:42
hej Marcolku
Marcolek 25 kwietnia napisał/a: | Mam taki problem że po odstawieni alkoholu, jakbym stracił siłe rano wstaję bez życia, nie mam żadnych drgawek ale czuję się rozbity, nic mi się nie chce, odczuwam ogólny lęk i niepokój, taki stan mija około późnego popołudnia, proszę powiedzcie czy też tak mieliście czy jest to związane z zepołem abstynencyjnym czy to minie |
marcolek napisał/a: | w chwili obecnej jestem bardzo osłabiony szczególnie słabe mam nogi |
i co się zmieniło po pół roku?? moze ty chłopie masz jeszcze jakąś chorobę somatyczną, przebadaj sie konkretnie
Wiedźma - Sob 16 Paź, 2010 16:09
Idź Ty do lekarza, Marceloku, bo to może jaka polineuropatia albo inna cholera...
Ja tam nie pamiętam u siebie takich objawów, no może jedynie nazajutrz, kiedy wszystko miałam osłabione.
Myślę, ze powinieneś się przebadać i czym prędzej podjąć leczenie - o ile okaże się konieczne.
Zdrowia życzę
stiff - Sob 16 Paź, 2010 17:39
marcolek napisał/a: | szczególnie słabe mam nogi |
Moze być brak minerałów, a szczególnie żelaza i magnezu...
Małgoś - Sob 16 Paź, 2010 17:48
stiff napisał/a: | marcolek napisał/a: | szczególnie słabe mam nogi |
Moze być brak minerałów, a szczególnie żelaza i magnezu... |
A może po prostu przez te 7 tygodni mało ruchu było
stiff - Sob 16 Paź, 2010 17:52
Małgoś napisał/a: | A może po prostu przez te 7 tygodni mało ruchu było |
Myślę, ze nie, bo tez tak miałem, choć ćwiczyłem...
Trzeba zregenerować organizm po prostu...
Małgoś - Sob 16 Paź, 2010 17:59
stiff napisał/a: | Myślę, ze nie, bo tez tak miałem, choć ćwiczyłem...
Trzeba zregenerować organizm po prostu... |
Jeśli było wystarczająco ćwiczeń to i osłabienia być nie powinno... Ale lekarza warto by odwiedzić i może jakieś badania zrobić, tak na wszelki wypadek.
Ha, ha.. przypomniało mi się jak kilka dni temu też tak mnie nogi bolały, normalnie zakwasy miałam i wyłam schodząc ze schodów.... ale to dlatego, że po dłuższej przerwie cały dzień biegałam na obcasach
ZbOlo - Sob 16 Paź, 2010 18:09
marcolek napisał/a: | jestem po terapii 7 dygodniowej i w chwili obecnej jestem bardzo osłabiony szczególnie słabe mam nogi jakby z waty czy też tak mieliście |
...hej Marco, też byłem osłabiony... jak będzie to trwać dłużej, poradź się lekarza... może faktycznie masz zachwianą równowagę witamin w organizmie....
jolkajolka - Sob 16 Paź, 2010 22:05
Miałam podobnie. Nie wiem,czy to było 7,8,9 tygodni,bo nie pamiętam. Pamietam natomiast,żę baaardzo długo bałam się schodzić ze schodów,w obawie, że zlecę na łeb. Kolana,łydki,wszystko było jakieś gumowe,niestabilne. I bardzo długi czas miałam problemy z oczami,szczypały i łzawiły. Ale szczęśliwie wszystko minęło i teraz forma olimpijska.
Markiza - Wto 19 Paź, 2010 00:30
I ja jakoś kiepsko łażę po schodach, ale to juz powoli mija..
Urszula - Wto 19 Paź, 2010 15:16
stiff napisał/a: | marcolek napisał/a:
szczególnie słabe mam nogi
Moze być brak minerałów, a szczególnie żelaza i magnezu... |
I potasu!
Przez pierwsze tygodnie po odstawieniu "pocieszyciela" też wszystkie kończyny miałam jak z waty i gumy. Plus zero chęci do życia...
Kuzyn (lekarz) przepisał mi potas ( w saszetkach), tablety z wapnia wzbogaconego magnezem i zalecił pożeranie "kolorowych" warzyw na surowo, do czego nie trzeba mnie było specjalnie namawiać, bo np. marchewkę i pomidory lubiłam od zawsze.
Po kilku tygodniach objawy ustąpiły.
Ale u Ciebie, Marcolku, trwa to chyba już zbyt długo...
Na Twoim miejscu zastosowałabym się do porad "przedmówców", czyli zasięgnęłabym opinii lekarskiej.
Ale przede wszystkim, przyglądnij się swojej codziennej diecie!
|
|