WSPÓŁUZALEŻNIENIE - Pomiędzy jednym a drugim pogromem
stiff - Nie 28 Lis, 2010 15:35
dromax napisał/a: | trzeba używać rozumu ponad namiętnością. |
Trzeba mieć wtedy wrodzone wyrafinowanie, aby rozumu posłuchać...
Niedawno czytałem o takiej kobiecie z dobrego domu, co się do despoty i tyrana przeprowadziła...
Po ostatnim pogromie popełniła samobójstwo,
a wielokrotnie przed tym była szyta i gipsowana,
jak to rozumieć, bo ja wyjaśnienia nie znajduje...
beata - Nie 28 Lis, 2010 15:38
stiff napisał/a: | jak to rozumieć, bo ja wyjaśnienia nie znajduje... | Bardzo niskie poczucie własnej wartości?Na zasadzie...bez Niego jestem nikim?
Flandria - Nie 28 Lis, 2010 15:41
stiff napisał/a: | kobiecie z dobrego domu |
widocznie ten "dobry dom" był "dobry" tylko na zewnątrz
yul-ya - Nie 28 Lis, 2010 15:43
stiff napisał/a: | jak to rozumieć, bo ja wyjaśnienia nie znajduje... |
Pomiędzy jednym a drugim pogromem był cudowny, zapewniał, że nigdy więcej, że kocha nad życie, przynosił kwiaty i prezenty, był spełnieniem marzeń... ?
stiff - Nie 28 Lis, 2010 15:44
beata napisał/a: | .bez Niego jestem nikim? |
Z opisu sytuacji wynika jasno, ze to przy nim stała się nikim...
stiff - Nie 28 Lis, 2010 15:45
yul-ya napisał/a: | zapewniał, że nigdy więcej, że kocha nad życie, przynosił kwiaty i prezenty, był spełnieniem marzeń... ? |
Ale nowe szwy na ciele świadczyły o czymś innym...
Jacek - Nie 28 Lis, 2010 15:48
stiff napisał/a: | dromax napisał/a: | trzeba używać rozumu ponad namiętnością. |
Trzeba mieć wtedy wrodzone wyrafinowanie, aby rozumu posłuchać...
Niedawno czytałem o takiej kobiecie z dobrego domu, co się do despoty i tyrana przeprowadziła...
Po ostatnim pogromie popełniła samobójstwo,
a wielokrotnie przed tym była szyta i gipsowana,
jak to rozumieć, bo ja wyjaśnienia nie znajduje... |
no bo jak ktoś się skupia na jednym
dromax napisał/a: | trzeba używać rozumu ponad namiętnością. |
a ponoć mamy dwie pół kule mózgowe,i tylko jedna z nich jest odpowiedzialna za myślenie o namiętności
yul-ya - Nie 28 Lis, 2010 15:49
stiff napisał/a: | le nowe szwy na ciele świadczyły o czymś innym.. |
Pewnie można o nich zapomnieć i ich nie widzieć (do następnego razu)...
beata - Nie 28 Lis, 2010 15:51
stiff napisał/a: | Ale nowe szwy na ciele świadczyły o czymś innym... | Nietórych kobiet nigdy nie zrozumiem.
yul-ya - Nie 28 Lis, 2010 15:57
beata napisał/a: | stiff napisał/a:
Ale nowe szwy na ciele świadczyły o czymś innym...
Nietórych kobiet nigdy nie zrozumiem. |
Mi też wydaje się, że pobicia nie wybaczyłabym nigdy i to byłby definitywny koniec wszystkiego.... ale... zapomniałam o tylu krzywdach psychicznych wyrządzonych mi, kłamstwach i manipulacjach, że... nie jestem już właściwie pewna jak zachowałabym się w takiej sytuacji (na szczęście nie dane mi było tego przeżyć).
Jacek - Nie 28 Lis, 2010 15:58
yul-ya napisał/a: | Pomiędzy jednym a drugim pogromem był cudowny, zapewniał, że nigdy więcej, że kocha nad życie, przynosił kwiaty i prezenty, był spełnieniem marzeń... ?
|
u mnie nie było "Pomiędzy jednym a drugim" gdyż nie było drugiego
za to ten pierwszy trwał bardzo długo
gdyż u mnie był to okres długiego oczekiwania na powrót
gdyż był udowadnianiem że nie piję i już nie będę
aż w końcu sięgnął jednego "ja nie piję"
yul-ya - Nie 28 Lis, 2010 16:04
Jacek napisał/a: | u mnie nie było "Pomiędzy jednym a drugim" gdyż nie było drugiego |
Jeden raz zawsze warto dać szansę, i super, że ją dostałeś, bo widać, że jesteś tego naprawdę wart...
Jacek - Nie 28 Lis, 2010 16:56
yul-ya napisał/a: | Jacek napisał/a: | u mnie nie było "Pomiędzy jednym a drugim" gdyż nie było drugiego |
Jeden raz zawsze warto dać szansę, i super, że ją dostałeś, bo widać, że jesteś tego naprawdę wart... |
hmm heba źle się wyraziłem,w każdym razie to co pisałem to nie była dana mnie szansa
a kopniak
gdyż z danej szansy nie skorzystałem
i powiem wprost ,alkoholikowi najlepszą daną szansą jest nim potrząśnięcie
ja mojej danej szansy nawet nie zauważyłem
a było to proste życzenie mojej ukochanej żony - abym nie pił
abym stał się partnerem,mężem i ojcem
a ja zamiast z tego skorzystać ,ciągle udowadniałem że nim jestem i że nie nadużywam alkoholu
to dla niej i z nią byłem u lekarza po antikol
później dla niej odbyłem terapię - dla świętego spokoju
i o rany tam się dowiedziałem że mam problem z alkoholem
i co z tego jak ciągle wierzyłem w kontrolę nad tym
no i przyszedł czas na kopa - bo kto by wytrzymał dawania mnie tyle szans (całe życie - jedna po drugiej)
kop był w postaci odejścia żony od alkoholika (tak nie od męża - od alkoholika)
dlatego pisałem poprzednio że
Jacek napisał/a: | za to ten pierwszy trwał bardzo długo
gdyż u mnie był to okres długiego oczekiwania na powrót |
tak kopniak zabolał bardziej niż stracona duma
ale to po nim zareagowałem i pogodziłem się że nie mam kontroli nad piciem
i co to zresztą była za duma jak dziś wiem że życie z alkoholem to była tylko strata
czasu,życia,kasy i jak by tu powiedzieć - rodziny
tak bo ją miałem ale nie byłem przy niej
dziś też nie mam czasu za wiele - tak szybko biegnie
kasy za wiele a życie tak jakoś między palcami
ale mam rodzinkę
|
|