To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

HydePark - zaangazowana nadaktywność

Tomoe - Czw 09 Gru, 2010 10:45

pinocchio napisał/a:

Nie mam potrzeby aby jakimiś moimi wydumanymi problemami zawracać głowę lekarzom ani terapeutom...
a tym bardziej zawodowym aalkoholikom.
fsdf43t


Hehe... to skąd twoja kilkuletnia aktywność (a nawet nadaktywność) na licznych forach dyskusyjnych o alkoholizmie, jeśli nie z twojej potrzeby "zawracania ludziom głowy swoimi wydumanymi problemami"?
Przestań ludziom zawracać głowę, skoro nie masz takiej potrzeby. :wysmiewacz:

ZbOlo - Czw 09 Gru, 2010 10:56

pinocchio napisał/a:
zawodowym aalkoholikom.

...ależ to brzmi... profesjonalnie.... ;) No prawie jestem dumny z siebie... :wysmiewacz:

komiwojażer - Czw 09 Gru, 2010 11:17

Tomoe napisał/a:
Radzę ci
-ciekawy post-a może to była podpucha-czy coś między słowami było zawarte-za szybko wyciągasz wnioski-w moim wieku nie słucham rad,zresztą od urodzenia jednym uchem mi wlatywało,a drugim...no bo mam dwa :mikolaj:
ZbOlo - Czw 09 Gru, 2010 11:32

komiwojażer napisał/a:
no bo mam dwa

...myślę, że nie chodzi o ilość uszu, ale o to co się ma między nimi...

pinocchio - Czw 09 Gru, 2010 11:34

Tomoe napisał/a:
Hehe... to skąd twoja kilkuletnia aktywność (a nawet nadaktywność) na licznych forach dyskusyjnych o alkoholizmie, jeśli nie z twojej potrzeby "zawracania ludziom głowy swoimi wydumanymi problemami"?
Przestań ludziom zawracać głowę, skoro nie masz takiej potrzeby. :wysmiewacz:
No cóż, nigdy nie ukrywałem, że mi pozostał nawyk zaglądania na alkofora.
Taka pamiątka po czasach alkoholowej niedoli. :roll:

Zresztą, niewątpliwy sentyment do poznanych kiedyś forumowiczów, troska jak im się dalej wiedzie, itd… pozostały.
Nazwałbym to – ciekawość drugiego człowieka. :>

Nie ma jednak co wytykać bliźniemu drzazgę w oku, jeśli samemu nosi się tam belkę...
Bo jeśli ja byłbym forumowo "nadaktywny", to jakim przymiotnikiem trzeba by określić Twoją działalność? :roll:

:mgreen:

emigrantka - Czw 09 Gru, 2010 11:43

pinocchio napisał/a:
Bo jeśli ja byłbym forumowo "nadaktywny", to jakim przymiotnikiem trzeba by określić Twoją działalność? :roll:

ja nazwe to zaangazowaniem ... :mgreen:

Tomoe - Czw 09 Gru, 2010 12:00

Pinio, przecież doskonale wiesz, że ja - w przeciwieństwie do ciebie - od dobrych paru miesięcy piszę tylko pod jednym nickiem, tylko na tym jednym forum. Bo tu się zadomowiłam. :)
Inne sobie czasem podczytuję. Stąd znam twoją tamtejszą aktywność. :)

PS. A jeśli sądzisz, że pod innymi nickami jesteś nierozpoznawalny - to się, oczywiscie, mylisz. :D

pinocchio - Czw 09 Gru, 2010 12:29

Tomoe napisał/a:
Pinio, przecież doskonale wiesz, że ja - w przeciwieństwie do ciebie - od dobrych paru miesięcy piszę tylko pod jednym nickiem, tylko na tym jednym forum. Bo tu się zadomowiłam. :)
Inne sobie czasem podczytuję. Stąd znam twoją tamtejszą aktywność. :)

PS. A jeśli sądzisz, że pod innymi nickami jesteś nierozpoznawalny - to się, oczywiscie, mylisz. :D
Żeby trochę sprostować:

- Ja nie wiem kto gdzie i pod jakimi nickami pisze. Zauważyłem już dawno, że jedni ludzi mają zwyczaj używania jedego nicka na różnych forach, inni używają wielu nicków. Ale ja w to nie wnikam, nie prowadzę ewidencji. To nie jest dla mnie istotne.
Nie zaglądam na wszsytkie fora o tej tematyce, a w tych gdzie zaglądam, nie mam czasu aby zaglądać do wszystkich wątków, więc nie mam pełnego przeglądu.

Czy sądzę, że pod innymi nickami jestem nierozpoznawalny?
Nonsens.
To nie ma żadnego znaczenia dla mnie. Więc nie interesuje mnie czy jestem rozpoznawalny czy nie.
Oświadczam, że gdyby zliczyć wszystkie posty jakie piszę na różnych forach (używając na każdym forum innego nicka), to przecież i tak byłoby ich z 10 razy mniej niż ilość postów, którą Ty generujesz tylko pod jednym nickiem na jednym forum.
Czy może zebrałaś dowody, które temu przeczą? :roll:

:mgreen:

pinocchio - Czw 09 Gru, 2010 12:31

emigrantka napisał/a:
pinocchio napisał/a:
Bo jeśli ja byłbym forumowo "nadaktywny", to jakim przymiotnikiem trzeba by określić Twoją działalność? :roll:

ja nazwe to zaangazowaniem ... :mgreen:

dobre :mgreen:

Kulfon - Czw 09 Gru, 2010 12:43

:radocha1: jak ja jubie was czytac :mgreen:
Tomoe - Czw 09 Gru, 2010 12:45

pinocchio napisał/a:

Oświadczam, że gdyby zliczyć wszystkie posty jakie piszę na różnych forach (używając na każdym forum innego nicka), to przecież i tak byłoby ich z 10 razy mniej niż ilość postów, którą Ty generujesz tylko pod jednym nickiem na jednym forum.
Czy może zebrałaś dowody, które temu przeczą? :roll:

:mgreen:


A czy ty zebrałeś dowody, które to potwierdzają? :D

pinocchio - Czw 09 Gru, 2010 12:48

Kufon,
cieszę się bardza!

Dobre forum to takie które daję dobrą rozrywkę.

To tak jak z telewizją: mówi się że ważny jest walor edukacyjny, "misja społeczna", itd...
ale gdyby nie rozrywka, to telewizja by zbankrutowała.
:mgreen:

pinocchio - Czw 09 Gru, 2010 12:51

Tomoe napisał/a:
A czy ty zebrałeś dowody, które to potwierdzają? :D
"Posty: 2795"
- corpus delicti.
:mgreen:

Tomoe - Czw 09 Gru, 2010 12:53

OK.
To teraz uczciwie policz swoje posty, napisane na wszystkich forach gdzie piszesz pod różnymi nickami - od 1 czerwca 2009.
I podaj tę liczbę.
Wtedy będziemy mieli porównanie. :)

pietruszka - Czw 09 Gru, 2010 13:16

Cytat:
O ile dla mężczyzn mówienie to tylko i wyłącznie sposób przekazywania informacji, dla kobiet mowa jest narzędziem do budowania więzi. Bez trudu potrafią wypowiedzieć 6000–8000 słów dziennie, a dodatkowo 2000–3000 dźwięków,8-10 tys. gestów, min, poruszeń głową i innych sygnałów, co daje łącznie około 20 000 „słów". Dla porównania, mężczyzna używa 2000–4000 słów, 1000–2000 dźwięków, a mowę ciała ogranicza do 2000–3000 sygnałów – daje to 7000 „słów", czyli 1/3 możliwości kobiety!!! Ta różnica staje się wyraźna wieczorem, gdy kobieta i meżczyzna zasiadają do wspólnej kolacji. Podczas gdy on już wykorzystał swój zasób słów i wystarczy mu „gapienie się w ogień", ona, jeśli cały dzień spędziła opiekując się dziećmi, mogła zużyć zaledwie 3000. Trudno zatem się dziwić, że próbuje posłużyć się pozostałymi ponad 15000!

Źródło: Martyna Wnuk http://wierzba.wzks.uj.edu.pl/

Wiedźma - Czw 09 Gru, 2010 13:47

Kulfon napisał/a:
:radocha1: jak ja jubie was czytac :mgreen:

Ja też lubię :mgreen:
Chociaż przyznam, że z lekko ścierpniętą skórą :stres1:

Tomoe - Czw 09 Gru, 2010 13:49

Ja już milknę w tym temacie. Obiecuję. Słowo Dekanenta! :milczek:
Flandria - Czw 09 Gru, 2010 13:59

Tomoe napisał/a:
To teraz uczciwie policz swoje posty, napisane na wszystkich forach gdzie piszesz pod różnymi nickami - od 1 czerwca 2009.
I podaj tę liczbę.


oj Tomoe
od 1 czerwca 2009 r. to Ty też pisałaś na innych forach :skromny:
więc i Twój licznik byłby ciut większy :)

Tomoe - Czw 09 Gru, 2010 14:06

Sprostuję: na jednym.
Nawet byłam tam swego czasu administratorem.

A teraz wybacz, ale dałam słowo administatorowi tego forum... :milczek:

pietruszka - Czw 09 Gru, 2010 14:07

Flandruś,
Bez urazy:
Cytat:
Posty: 3815

a na dodatek piszesz dłuższe posty.
sdfdsf4
A co wy ranking uprawiacie, kto więcej?
Ten pisze więcej kto ma więcej czasu, ma dobry dostęp do internetu, lubi pisać i (przynajmniej mu się wydaje) ma coś do powiedzenia.

A według takiego "rankingu" to najlepszy byłby CICHY DEKADENT, który napisałby 0 postów?

Flandria - Czw 09 Gru, 2010 14:17

pietruszka napisał/a:
Flandruś,
Bez urazy:


czyżbym wróciła do Pietruszkowych łask ? :)

pinocchio - Czw 09 Gru, 2010 15:07

pietruszka napisał/a:
Cytat:
O ile dla mężczyzn mówienie to tylko i wyłącznie sposób przekazywania informacji, dla kobiet mowa jest narzędziem do budowania więzi. Bez trudu potrafią wypowiedzieć 6000–8000 słów dziennie, a dodatkowo 2000–3000 dźwięków,8-10 tys. gestów, min, poruszeń głową i innych sygnałów, co daje łącznie około 20 000 „słów". Dla porównania, mężczyzna używa 2000–4000 słów, 1000–2000 dźwięków, a mowę ciała ogranicza do 2000–3000 sygnałów – daje to 7000 „słów", czyli 1/3 możliwości kobiety!!! Ta różnica staje się wyraźna wieczorem, gdy kobieta i meżczyzna zasiadają do wspólnej kolacji. Podczas gdy on już wykorzystał swój zasób słów i wystarczy mu „gapienie się w ogień", ona, jeśli cały dzień spędziła opiekując się dziećmi, mogła zużyć zaledwie 3000. Trudno zatem się dziwić, że próbuje posłużyć się pozostałymi ponad 15000!

Źródło: Martyna Wnuk http://wierzba.wzks.uj.edu.pl/
Ależ ja sobie zdaję z tego sprawę.
Mam w domu niewiastę, więc znam to z praktyki. fsdf43t

Tylko po co zarzucać komuś coś i tworzyć w ten sposób off-topowe wątki...
Przecież nawet gadulstwo można nakierować w bardziej pożyteczną stronę.

Jestem daleki od liczenia kto, ile, z kim, jako kto..itd...
Siedząc w knajpie też nie liczyłem ile kto wypił...
(w końcu ludzie mają różne potrzeby)
pod warunkiem, że się każdy odpowiednio dołożył do rachunku. :mgreen:


Flandra napisał/a:
oj Tomoe
od 1 czerwca 2009 r. to Ty też pisałaś na innych forach
więc i Twój licznik byłby ciut większy

Już wcześniej miałem to napisać:
bodaj u nikogo innego nie znajduję tyle zdroworozsądkowego podejścia i trafnych spostrzeżeń - jak u Ciebie!
:okok:

Tomoe - Czw 09 Gru, 2010 15:47

pinocchio napisał:
"Oświadczam, że gdyby zliczyć wszystkie posty jakie piszę na różnych forach (używając na każdym forum innego nicka), to przecież i tak byłoby ich z 10 razy mniej niż ilość postów, którą Ty generujesz tylko pod jednym nickiem na jednym forum."

pinocchio napisał:
"Posty: 2795"
- corpus delicti. :mgreen:

pinocchio napisał:
"Jestem daleki od liczenia..."



No comments :milczek:

pinocchio - Czw 09 Gru, 2010 16:47

Tomoe o 13:49 napisał/a:
Ja już milknę w tym temacie. Obiecuję. Słowo Dekanenta! :milczek:


Tomoe o 15:47 kontunuując swoje śledztwo napisał/a:
pinocchio napisał:
"Oświadczam, że gdyby zliczyć wszystkie posty jakie piszę na różnych forach (używając na każdym forum innego nicka), to przecież i tak byłoby ich z 10 razy mniej niż ilość postów, którą Ty generujesz tylko pod jednym nickiem na jednym forum."

pinocchio napisał:
"Posty: 2795"
- corpus delicti.

pinocchio napisał:
"Jestem daleki od liczenia..."

Ale w czym problem?
Napisałem, że gdyby zliczyć moje posty, a nie, że je zliczyłem. Bo nie zliczyłem. "Na oko" wystarczająco dobrze widać. :mgreen:
A jeśli chodzi o 2795 postów Tomoe, to przecież licznik dekadencki a nie moje obliczenia.

Wyciągnąłem pomocną dłoń do Ciebie Tomoe, wskazując na kuriozalność zarzutu forumowej "nadaktywności" w stosunku do osoby, która jest dużo mniej aktywna od Ciebie samej.
Może warto byłoby się zastanowić nad tym, zamiast zliczać ciągle dni swojej abstynencji?

Ale - zamiast zastanowienia nad sobą - atak, wciąganie w jakieś przepchanki...
:roll:


Oj te bohaterki programowego trzeźwienia...
co jedna to lepsza.
:roll:

Tomoe - Czw 09 Gru, 2010 17:03

Słuchaj no, bo tym razem mnie wkurzyłeś.
Wlazłeś na to forum tylko po to żeby wysączyć z siebie trochę jadu.
Wysączyłeś go już swoim pierwszym dzisiejszym poście, chociażby tak milutkim określeniem jak "zawodowi aalkoholicy".

I lecisz z tym swoim jadem nadal, w tym samym stylu, tylko coraz ostrzej. Teraz już są "bohaterki programowego trzeźwienia".

Wpadasz tutaj, od razu w pierwszym poście wymądrzasz się, zaczepiasz, obrażasz, sączysz ten swój jad...
A zaraz potem twierdzisz, że twoje życie jest usłane samymi tylko sukcesami...

To ja się pytam, skąd w tobie tyle jadu, sarkazmu, ironii, skąd taka potrzeba, żeby trochę tego z siebie "upuścić"?

Sarkazm, ironia, złośliwość, poniżanie innych ludzi uszczypliwymi żarcikami - to formy wyrażania agresji.

Skąd u ciebie tyle agresji, skoro twierdzisz, że tak świetnie ci się wszystko w życiu układa?

SKOŃCZYŁAM.
Włączam ci ignora.

Teraz sobie pluj jadem, mała żmijko, ile tylko chcesz. :P

pinocchio - Czw 09 Gru, 2010 17:10

Tomoe napisał/a:
SKOŃCZYŁAM.
Włączam ci ignora.
Brawo!
To są konkretne działania.
:brawo:

Reszta tego postu to banialuki, które życzliwie pozostawię bez komentarza.
:luzik:


PS
odrobiny humoru życząc, przesyłam widokówkę muzyczną:
http://www.youtube.com/watch?v=Qv9wk5lgGFo
:D

Tomoe - Czw 09 Gru, 2010 17:29

A tak pachną kwiaty konopii:
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Mimo wszystko - pal mniej, kwiatuszku.

milutka - Czw 09 Gru, 2010 18:57

Ciekawa ta wasza dyskusja ;) ...ale powiedzcie mi ...czy to ważne ile kto czasu spędza na forum ..tym czy innym ?Wiem po sobie ,że jak mam zły dzień to potrafię pół dnia przesiedzieć na forum ,czasami udzielając sie czasami -nie .Wiem również po sobie,że sa dni kiedy udzielam się w postach ale to moje pisanie nikomu nie pomaga -piszę bo sprawia mi to radość ,żartuję jak również chętnie czytam czyjeś wygłupy ...ale również czasem staram się na swój sposób komuś pomóc na ile to możliwe ...i tak natrzepałam juz 2459postów ...ale czy ma to jakieś znaczenie ?...Kochani każdy z nas jest inny -jeden poważny ,drugi bardziej żartobliwy -trzeci jest tak po prostu i dla tego tworzymy taką fajna grupę ...spędzamy ze soba sporo czasu ale nie po to żeby sobie go później wytykać :roll: ...puśccie na luz ;) :prosi:
Kulfon - Czw 09 Gru, 2010 19:49

milutka napisał/a:
...puśccie na luz


w zadnym wypadku :cwaniak:

Wiedźma - Czw 09 Gru, 2010 19:50

Kulfi, ja to Ciebie kiedyś zrobię moderatorem, wtedy przestaniesz tak zacierać łapki!
Kulfon - Czw 09 Gru, 2010 20:17

Wiedźma napisał/a:
Kulfi, ja to Ciebie kiedyś zrobię moderatorem, wtedy przestaniesz tak zacierać łapki!


oooooooj wierz mi, ze tego bys nie chciala :mgreen:
za mlody jestem na takie stanowisko na tak powaznym forum,
poza tym boje sie odpowiedzialnosci :stres:

Wiedźma - Czw 09 Gru, 2010 20:37

Eeeee, w HydeParku dałbyś radę... :beba:
Kulfon - Czw 09 Gru, 2010 20:45

Wiedźma napisał/a:
Eeeee, w HydeParku dałbyś radę... :beba:


w smietniczce to juz predzej :]

yuraa - Czw 09 Gru, 2010 20:56

to jak Ewo zwołujemy narade moderatorow i rozpatrujemy kandydature Kulfona??
Kulfon - Czw 09 Gru, 2010 20:58

yuraa napisał/a:
to jak Ewo zwołujemy narade moderatorow i rozpatrujemy kandydature Kulfona??

ale to dopiero za rok bedzie :p
nie jestem gotow na taka odpowiedzialnosc :stres:

Wiedźma - Czw 09 Gru, 2010 21:09

yuraa napisał/a:
to jak Ewo zwołujemy narade moderatorow i rozpatrujemy kandydature Kulfona??

:tak:

Ja juz od dawna nie mam czasu na moderowanie peryferii,
a jednak trochę porządku byłoby tu wskazane :?

pinocchio - Pią 10 Gru, 2010 20:31

Tomoe napisał/a:
A tak pachną kwiaty konopii:
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Mimo wszystko - pal mniej, kwiatuszku.

Wiedźmo,
ja nigdy nie włączałem na żadnym forum ignora,
więc zapytam Ciebie jako moderatora,
czy to normalne, że osoba, która deklaruje ignorowanie mnie, nadal bawi się w jakieś takie dziwne zaczepki?
:roll:



fsdf43t

pinocchio - Pią 10 Gru, 2010 20:40

milutka napisał/a:
Ciekawa ta wasza dyskusja ;) ...ale powiedzcie mi ...czy to ważne ile kto czasu spędza na forum ..tym czy innym ?Wiem po sobie ,że jak mam zły dzień to potrafię pół dnia przesiedzieć na forum ,czasami udzielając sie czasami -nie .Wiem również po sobie,że sa dni kiedy udzielam się w postach ale to moje pisanie nikomu nie pomaga -piszę bo sprawia mi to radość ,żartuję jak również chętnie czytam czyjeś wygłupy ...ale również czasem staram się na swój sposób komuś pomóc na ile to możliwe ...i tak natrzepałam juz 2459postów ...ale czy ma to jakieś znaczenie?
Moim zdaniem to ile czasu spędzasz na forum, czy przesiedzisz pół godziny, czy pół dnia, to może być ewentualnie jakiś powód do zastanowienia się nad tym, czy nie zaniedbujesz innych spraw? czy nie rezygnujesz z innych ważnych zajęć? czy to Ci faktycznie dobrze służy?
Jeśli wszystko jest OK - to oczywiście, nie powinno to być niczyim zmartwieniem.

A jeśli chodzi o pomaganie innym, to teraz w zimie jest wiele więcej możliwości. Można odśnieżyć niepełnosprawnemu sądziadowi wejście do domu, mozna starszej sąsiadce pomóc w zakupach albo wyjściu do lekarza. Jest tyle możliwości pomagania, że dnia by nie starczyło.

:D

Wiedźma - Pią 10 Gru, 2010 20:43

Pinio! Ja mam oceniać co jest normalne?
A czy na naszym forum istnieją jakieś normy???
Przecie tu same czubeczki, a one z reguły anormalne som 34t5hsdd

Flandria - Pią 10 Gru, 2010 20:45

pinocchio napisał/a:
nadal bawi się w jakieś takie dziwne zaczepki?


Tomoe tak ładnie Cię nazwała - "kwiatuszkiem" znaczy siem - że aż Ci przez moment zazdrościłam fsdf43t

pinocchio - Pią 10 Gru, 2010 20:57

Wiedźma napisał/a:
Pinio! Ja mam oceniać co jest normalne?
A czy na naszym forum istnieją jakieś normy???
Przecie tu same czubeczki, a one z reguły anormalne som 34t5hsdd

No dziękuję,
to mnie uspokoiłaś!
:tak:

milutka - Pią 10 Gru, 2010 21:00

pinocchio napisał/a:
Jeśli wszystko jest OK - to oczywiście, nie powinno to być niczyim zmartwieniem.
Póki co jest okej -bynajmniej u mnie .Jak mam czas to siedzę dośc długo -jak nie to i kilka dni mnie tutaj nie ma ;)
pinocchio napisał/a:
A jeśli chodzi o pomaganie innym, to teraz w zimie jest wiele więcej możliwości. Można odśnieżyć niepełnosprawnemu sądziadowi wejście do domu, mozna starszej sąsiadce pomóc w zakupach albo wyjściu do lekarza. Jest tyle możliwości pomagania, że dnia by nie starczyło.
W tym temacie to jest o wiele więcej możliwości -akurat ja to wiem bo czasami ze mnie taka "Matka Teresa "-ale akurat lubię to robić :) A jak jeszcze poprzez posty komuś pomogę ,choćby nawet tym ,żeby się uśmiechnął to dla mnie to taki mały sukcesik i wcale sobie go nie mam zamiaru odmawiać skoro sprawia mi to taką satysfakcję :p :buzki:
pinocchio - Pią 10 Gru, 2010 21:01

Flandra napisał/a:
Tomoe tak ładnie Cię nazwała - "kwiatuszkiem" znaczy siem - że aż Ci przez moment zazdrościłam fsdf43t
Prawda, że ładnie? :>

Tylko z tym paleniem to mniej trafione było, bo ostatnio coś paliłem chyba z 4-5 lat temu.
Mam na myśli tytoń.
Bo zioło - już tak dawno, że prawie nie pamiętam. :roll:

Zresztą jeśli już jesteśmy przy paleniu - rzucajcie ludzie to świństwo!
Parę dni temu dowiedziałem się, że jeden mój palący kolega ma raka gardła. cf2423f

Kulfon - Pią 10 Gru, 2010 21:19

pinocchio napisał/a:
Bo zioło - już tak dawno, że prawie nie pamiętam.


ja ostatni raz w holanidii :mgreen: i sie nie wybieram tam, bo mam zaleglosci za pol roku na funduszu emerytalnym u nich :mgreen: a portfel mnie nie swedzi

rufio - Pią 10 Gru, 2010 21:26

Fajnie sie bawicie
Trochę sie kochacie - troche kpicie
Tam łapki zacierają
Tu lancami nacierają
'Kwiatki" pod nos podsuwają
Bez werwy pogadają
NA liczniki spogladają
Bez lik słów wywijają
A tak to fajnie sie czyta
Kiedy kazdy odpowiada a mało kto pyta :szok:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group