To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

INNE UZALEŻNIENIA - dziurawiec

Flandria - Pią 10 Gru, 2010 00:53

Wiedźma napisał/a:
rozmowa z Tobą chwilami przypomina rozmowę z czynnym alkoholikiem


a możesz podać przykład takich słów Rafała, które o tym świadczą?

Wiedźma napisał/a:
Ze mną było podobnie - nie piłam przez 2 lata, ale brałam prochy i zachowywałam się jak równo nawalona.

Rafał pisał o antydepresantach, one nie powodują tego rodzaju zachowań
ostatnio pisałaś o tym, że sama (bez konsultacji z żadnym lekarzem) bierzesz antydepresanty w postaci dziurawca ...

o co tu w ogóle chodzi ?
pojawił się ktoś, kto poszedł inną drogą, nie zna tych wszystkich AAwsko-terapiowych "tricków" i to znaczy, ze coś z nim nie tak ?
zamiast polecić mu literaturę AA łatwiej Wam go krytykować ?

Wiedźma - Pią 10 Gru, 2010 02:10

Flandra napisał/a:
możesz podać przykład takich słów Rafała, które o tym świadczą?

Mogę, ale nie widzę takiej potrzeby, ponieważ było to już wielokrotnie w tym wątku poruszane.

Jesteś z nami, Flandro już na tyle długo, że powinnaś już sama niektóre rzeczy wychwytywać, choćby intuicyjnie.
Ale zamiast tego, bawiąc się w adwokata, robisz tu krecia robotę i usypiasz czujność tym osobom,
którym jest ona potrzebna. Może raczej skoncentruj się na zagadnieniach DDA,
bo zdaje się w tej dziedzinie masz coś do powiedzenia na podstawie własnych doświadczeń.
I nie mieszaj w głowach alkoholikom, którzy będąc jeszcze przed terapią gotowi brać Twoje słowa za dobrą monetę.

Flandra napisał/a:
ostatnio pisałaś o tym, że sama (bez konsultacji z żadnym lekarzem) bierzesz antydepresanty w postaci dziurawca

Coś takiego napisałam? 34dd
Tabletki z dziurawca zalecił mi tuż po zakończeniu mojej terapii lekarz psychiatra
będący jednocześnie kierownikiem ośrodka leczenia uzależnień, w którym odbyłam terapię,
oczywiście doskonale zorientowany w mojej lekomanii.
Co próbujesz mi udowodnić, Flandro za pomocą tego dziurawca?

I wogóle proszę Cię, żebyś przestała pouczać mnie alkoholiczkę,
gdy rozmawiam z innym alkoholikiem o alkoholizmie, czyli o sprawach, na których się nie znasz.

milutka - Pią 10 Gru, 2010 15:06

Wiedźma napisał/a:
Flandra napisał/a:
ostatnio pisałaś o tym, że sama (bez konsultacji z żadnym lekarzem) bierzesz antydepresanty w postaci dziurawca

Coś takiego napisałam? 34dd
Tabletki z dziurawca zalecił mi tuż po zakończeniu mojej terapii lekarz psychiatra
będący jednocześnie kierownikiem ośrodka leczenia uzależnień,
Potwierdzam te słowa ,brałam udział w tej dyskusji i pamiętam jak Wiedzma pisała,że przepisał jej to lekarz psychiatra ...a to ja pytałam czy mogłabym te zioła pić bez konsultacji z lekarzem :) Oj Flanderko ,Flanderko ...i po co te kłody ? 23r
Flandria - Pią 10 Gru, 2010 15:29

Wiedźma napisał/a:
Tabletki z dziurawca zalecił mi tuż po zakończeniu mojej terapii lekarz psychiatra
będący jednocześnie kierownikiem ośrodka leczenia uzależnień, w którym odbyłam terapię,
oczywiście doskonale zorientowany w mojej lekomanii.
Co próbujesz mi udowodnić, Flandro za pomocą tego dziurawca?


gdy straciłaś pracę - jedną z pierwszych rzeczy, jakie zrobiłaś była wizyta u psychiatry i antydepresanty
niedawno pisałaś o dziurawcu

osobiście nie widzę nic złego w tych specyfikach
niepokojące jest jednak to, że z jednej strony ostrzegasz o zagrożeniach płynących z przyjmowania antydepresantów, a z drugiej - ciągle się nimi faszerujesz, w jakimś stopniu uzależniasz od nich własne samopoczucie.
A przecież jako lekomanka ryzykujesz bardziej niż przeciętny alkoholik.

Może czas odstawić wszelkie wspomagacze i poszukać wsparcia na terapii ?

Wiedźma - Pią 10 Gru, 2010 15:33

Flandra napisał/a:
ciągle się nimi faszerujesz

:zdziwko:

No to juz przesada!
Flandro, zastanów się, co Ty wypisujesz :szok:

Flandria - Pią 10 Gru, 2010 15:44

Wiedźma napisał/a:
No to juz przesada!
Flandro, zastanów się, co Ty wypisujes


pracę straciłaś rok temu - 29 Wrz, 2009 założyłaś o tym wątek
wtedy też pisałaś o antydepresantach
zaczynają działać dopiero po paru tygodniach, wiec brałaś je pewnie co najmniej kilka miesięcy

niedawno (w październiku? :roll: ) pisałaś o dziurawcu, że masz zamiar go brać przez cały czas jesienno-zimowy

jak na lekomankę, która powinna trzymać się od leków z daleka ... to bardzo często coś bierzesz

a to Twoja wypowiedz z 1 października zeszłego roku:
Wiedźma napisał/a:
Też zamierzam wykorzystać czas wolny (bo coś mi mówi, że przezimuję na zasiłku
i jakoś nie stanowi to dla mnie emocjonalnego problemu).
Myślę o terapii DDD, bo czuję, że powinnam ją zrobić

Wiedźma - Pią 10 Gru, 2010 15:53

Flandra napisał/a:
brałaś je pewnie co najmniej kilka miesięcy

A to już Twój swobodny wniosek. Zrezygnowałam z nich po miesiącu.

I nie rozśmieszaj mnie juz tym dziurawcem, dobrze?
Zjadłam jedno opakowanie, dzięki czemu pozbyłam się wzdęć.
Polecam, można nabyć w każdym sklepie zielarskim.

Flandria - Pią 10 Gru, 2010 16:30

Wiedźma napisał/a:
I nie rozśmieszaj mnie juz tym dziurawcem, dobrze?


nie znam się na lekomanii
ale może powinnaś pogadać z kimś, kto się zna ?

skoro samo posiadanie alkoholu w domu jest niebezpieczne dla alkoholika to przez analogię - branie, nawet takiego dziurawca, też niesie z sobą zagrożenia dla lekomana

ale może się mylę ...

nie chciałam Cię urazić
po prostu piszę, co zauważyłam na postawie tylko i wyłącznie Twoich postów na tym forum

Kulfon - Pią 10 Gru, 2010 16:51

Flandra napisał/a:
nie chciałam Cię urazić
po prostu piszę, co zauważyłam na postawie tylko i wyłącznie Twoich postów na tym forum


masz Fladerko inne postrzeganie swiata i chyba za duzo wolnego czasu :roll:

Wiedźma - Pią 10 Gru, 2010 17:02

Flandra napisał/a:
po prostu piszę, co zauważyłam na postawie tylko i wyłącznie Twoich postów na tym forum

Ale wyciągasz zbyt daleko idące wnioski.

Proponuję już zakończyć tę wymianę zdań, bo nie wnosi ona na forum nic poza zamętem.

Klara - Pią 10 Gru, 2010 18:23

Flandra napisał/a:
nie znam się na lekomanii

No to się nie wypowiadaj! :nie:
Ciągle nie znasz się również na alkoholizmie, a nieustannie "stajesz w obronie" alkoholików, których trzeba motywować do leczenia, a nie bronić przed nim :[
Wielokrotnie zwracano Ci na to uwagę, więc wreszcie bądź uprzejma przyjąć to do wiadomości.

Kulfon - Pią 10 Gru, 2010 18:33

Klara napisał/a:
Flandra napisał/a:
nie znam się na lekomanii

No to się nie wypowiadaj! :nie:
Ciągle nie znasz się również na alkoholizmie, a nieustannie "stajesz w obronie" alkoholików, których trzeba motywować do leczenia, a nie bronić przed nim :[
Wielokrotnie zwracano Ci na to uwagę, więc wreszcie bądź uprzejma przyjąć to do wiadomości.

dobrze prawicie

Flandria - Pią 10 Gru, 2010 18:34

Klara napisał/a:
trzeba motywować do leczenia


upokarzaniem?
najpierw trzeba kogoś wysłuchać, dopiero później można oceniać

poza tym
gdyby ktoś tu deklarował, że pije karmi i dzięki temu pozbył się wzdęć, też byście do tego tak lightowo podchodzili ?

Wiedźma od dawna pisze o potrzebie własnej terapii, ale nic z tym nie robi

Klara - Pią 10 Gru, 2010 18:46

Cytat:
upokarzaniem?

:shock: :zemdlal:
Po raz kolejny ogłaszam bezsilność wobec Ciebie :?

Janioł - Pią 10 Gru, 2010 18:57

Flandra napisał/a:
upokarzaniem?
najpierw trzeba kogoś wysłuchać, dopiero później można oceniać
gdzie w watku Rafała czytałaś oceny ? od kiedy alkoholizm leczymy głaskaniem stwarzając komfort bycia w błogostanie i utwierdzaniu w dalszym błodzeniu po manowcach
Flandria - Pią 10 Gru, 2010 19:11

andrzej napisał/a:
od kiedy alkoholizm leczymy


od kiedy alkoholizm leczy się forach ?
macie aż takie kwalifikacje ?

Waszym zadaniem jest raczej udzielić rad typu gdzie udać się po pomoc, podzielić się własnym doświadczeniem, własną drogą
czytając to co on pisze o własnych doświadczeniach - sami możecie się czegoś nauczyć
ale wy wolicie przyjąć rolę wszystkowiedzących mentorów
czy na mitingach AA też mówicie sobie "sorry, ale nie wierzę w Twoją paroletnią abstynencję" ? albo "mówisz jak czynny alkoholik" ?

Janioł - Pią 10 Gru, 2010 19:16

Flandra napisał/a:
czy na mitingach AA też mówicie sobie "sorry, ale nie wierzę w Twoją paroletnią abstynencję" ? albo "mówisz jak czynny alkoholik" ?
oraz pier...isz gościu kocopoły, głaskaniem postaw typu Rafał można wyrządzić więcej szkody niż pożytku i nie mam aspiracji leczenia kogokolwiek ale swoją postawą i wiedzą i doświadczeniam mogę pomóc sklonić i uświadomić komuś taką potzrebę tak mogę uważać się za mentora bo w branży jestem od kilkunastu alt w przeciwieństwie do Ciebie i przeżywałem to co ty znasz tylko z literatury więc łaskawie nie wypowiadaj się na tematy o ktorych nie masz praktycznego pojęcia
Flandria - Pią 10 Gru, 2010 19:23

andrzej napisał/a:
tak mogę uważać się za mentora bo w branży jestem od kilkunastu alt


wow
zawodowy alkoholik
"gratuluję" Panu

tyle, ze chyba zapomniał Pan o najważniejszym - o pokorze
nie trzeba być "zawodowym alkoholikiem", żeby wiedzieć, ze w tej "branży" brak pokory prowadzi na manowce

Janioł - Pią 10 Gru, 2010 19:28

Flandra napisał/a:
brak pokory prowadzi na manowce
to też wiem i to nawet boleśnie i nawet w stosunku do Ciebie nadal uważam że jestem mentorem i pewnie mam swoich mentorów bardziej doświadczonych i znam swoje miejsce w szyku a w AA mentor nazywany jest sponsorem i nie jestem zawodowym alkoholikiem ino tylko alkoholikiem
Flandria - Pią 10 Gru, 2010 19:43

andrzej napisał/a:
nawet w stosunku do Ciebie nadal uważam że jestem mentorem


ja uczę się od wszystkich wokół, nawet od Ciebie

"Najtrudniej nauczyć się tego, że nawet głupcy mają czasami rację." Winston Churchill

"Problemem naszego wieku nie jest bomba atomowa, lecz serce ludzkie." Albert Einstein

Wiedźma - Pią 10 Gru, 2010 19:47

Flandra napisał/a:
gdyby ktoś tu deklarował, że pije karmi i dzięki temu pozbył się wzdęć, też byście do tego tak lightowo podchodzili ?

Analogia błyskotliwa, ale zupełnie nietrafiona.
Czy mam powtórzyć jeszcze raz kto zalecił mi dziurawiec?
To powtórzę, bo najwyraźniej nie dotarło: psychiatra zajmujący się uzależnieniami, kierownik ośrodka leczenia uzależnień.
Kwestionujesz jego kompetencje? Uważam, że nie masz do tego prawa, skoro - jak sama twierdzisz - nie znasz sie na lekomanii.

Janioł - Pią 10 Gru, 2010 20:10

Flandra napisał/a:
"Najtrudniej nauczyć się tego, że nawet głupcy mają czasami rację." Winston Churchill

"Problemem naszego wieku nie jest bomba atomowa, lecz serce ludzkie." Albert Einstein


wyszukiwanie adekwatnych cytatów rzeczywiście Ci wychodzi

Flandria - Pią 10 Gru, 2010 20:12

Wiedźma napisał/a:
Kwestionujesz jego kompetencje?


nie
chociaż jak zadałaś to pytanie, to zaczęłam się zastanawiać czy to ten sam psychiatra?

Wiedźma napisał/a:
Mówiłam mu, że daja mi one efekt zbliżony do działania alkoholu, a on mi na to odpowiedział,
że to jest mniejsze zło, niż gdybym się napiła i w związku z tym mogę je brać.
A gdy przybiegłam do niego przerażona objawami abstynencyjnymi przy próbie odstawienia ich,
powiedział: "Nie ma sprawy, zaraz pani przepiszę tabletki na złagodzenie tych objawów."
Z tego uzależnienia musiałam się leczyć tak samo jak z alkoholowego.

Wiedźma - Pią 10 Gru, 2010 20:15

Nie. To zupełnie inny psychiatra.
Małgoś - Pią 10 Gru, 2010 22:20

Ech Flandro... Nie wątpię żeś oczytaną i elokwentną kobietą, ale czy swojego ojca alkoholika też nyś tak po pleckach głaskała i radziła mu, by usiadł i popłakal sobie, to mu ulży?
To niby tylko forum, czasem się wygłupiamy, robimy podśmiechujki ale zauważ, że tu ludzie szukają pomocy, bardzo często w desperacji bo gdzie indziej nie znajdują zrozumienia, ale pomoc to nie głaskanie po główce... to często i gęsto właśnie owy kopniak czy inne słowo prawdy stawiające do pionu!
Mnie np konkretne teksty Tomoe dużo więcej pomogły niż setki głasków.. I nie ważne jak się czuję w tym momencie, gdy ciśnienie mi skacze (bo jak ona śmie tak prosto w oczy walić mi prawdę), ważny jest efekt końcowy, ten zmuszający do pomyślunku bodziec. To jest moim zdaniem prawdziwa pomoc!
A co kto zrobi z tym swoim nowym pomyślunkiem, to już jego broszka!
Więc tak jak Ty masz sporo do powiedzenia na temat DDA, tak (moim zdaniem) niewiele na temat terapii (bo wciąż masz temat rozbabrany i nie chcesz go zakończyć, zupełnie jakbyś lubowała się w pielęgnacji swoich ran) tak raczej niewielką masz wiedzę na temat alkoholizmu i metod jego leczenia. Dlatego radziłabym zostawić tę działkę fachowcom ( i piszę to serio, bez kpiny czy cudzysłowia.

Flandria - Pią 10 Gru, 2010 22:33

Małgoś napisał/a:
czy swojego ojca alkoholika też nyś tak po pleckach głaskała i radziła mu, by usiadł i popłakal sobie, to mu ulży?


nie rozmawiam ze swoim ojcem

natomiast każdemu innemu alkoholikowi po prostu przekazałabym swoją wiedzę
tego nie trzeba robić kopniakami
a co z nią zrobi - jego sprawa

Małgoś napisał/a:
niewiele na temat terapii (bo wciąż masz temat rozbabrany i nie chcesz go zakończyć, zupełnie jakbyś lubowała się w pielęgnacji swoich ran)

skąd taki wniosek ?

Małgoś napisał/a:
tak raczej niewielką masz wiedzę na temat alkoholizmu i metod jego leczenia

podejrzewam, że mimo wszystko mam większą wiedzę niż Ty

JaKaJA - Pią 10 Gru, 2010 22:39

Małgoś napisał/a:
Mnie np konkretne teksty Tomoe dużo więcej pomogły niż setki głasków.. I nie ważne jak się czuję w tym momencie, gdy ciśnienie mi skacze (bo jak ona śmie tak prosto w oczy walić mi prawdę), ważny jest efekt końcowy, ten zmuszający do pomyślunku bodziec. To jest moim zdaniem prawdziwa pomoc!

TRUE!!!! :mgreen: ;)

Tomoe - Pią 10 Gru, 2010 22:41

Flandra napisał/a:

skąd taki wniosek ?


To proste.
Chyba jeszcze za wcześnie na to, żebyś już zakończyła tę terapię grupową DDA, o której jakiś miesiąc temu pisałaś że zamierzasz ją zacząć.

Żadnej terapii w swoim życiu nie przeprowadziłaś od początku do końca.
Jesteś pootwierana, rozbabrana i niepodomykana.

Flandria - Pią 10 Gru, 2010 22:44

Tomoe napisał/a:
Żadnej terapii w swoim życiu nie przeprowadziłaś od początku do końca.
Jesteś pootwierana, rozbabrana i niepodomykana.


terapeuci tak nie uważają

Żeglarz - Pią 10 Gru, 2010 22:46

Wiecie co dziewczyny?

Nie jestem dlugo na tym forum, ale to jest kolejny wątek w którym przerzucacie sie tymi samymi (albo podobnymi) argumentami i nic z tego nie wynika. I tak każda z Was zostanie przy swoim. Według mnie to nie ma sensu. Chyba, że jest w tym jakiś sens ukryty ;)

Małgoś - Pią 10 Gru, 2010 22:47

Flandra napisał/a:
skąd taki wniosek ?


bo wciąż odbijasz piłeczkę na zasadzie jak niżej
Cytat:
podejrzewam, że mimo wszystko mam większą wiedzę niż Ty


bo gdybyś miała ową wiedzę nie popełniałabyś elementarnych błędów i wybacz, że nie będę szperać i wklejać cytatów z przeszłości, wystarczy że mam w pamięci...

widzisz, nie jest sztuką jakąś wiedzę posiąść, sztuką jest jej używać. Ja nie muszę wiedzieć wszystkiego o DDA, mnie wystarczy tyle, bym umiała z tym żyć i odnajdowała w życiu szczęście. A reszta to jak dla mnie akademickie dysputy.

Kulfon - Pią 10 Gru, 2010 22:48

Flandra napisał/a:
natomiast każdemu innemu alkoholikowi po prostu przekazałabym swoją wiedzę


jezeli uwazasz, ze twoim sposobem przynioslo by to efekt,
to wyjdzi do tych biednych czynnych alkoholikow i porozmawiaj z nimi,
moze ktory zrozumie twoje glaskanie ;) i sie nawroci
trzeba by tez statystyki wprowadzic, ilu alkoholikom pomoglo glaskanie a ilu kopanie

JaKaJA - Pią 10 Gru, 2010 22:48

ja wiem,że mam dziś obniżoną zdolność myślenia ale kurde molek Flądro ty się co chwila z kimś spierasz,kłucisz,utyskujesz.... :roll:
Czy to tylko moje subiektywne odczucie ? :roll:

Flandria - Pią 10 Gru, 2010 22:49

Małgoś napisał/a:
widzisz, nie jest sztuką jakąś wiedzę posiąść, sztuką jest jej używać


to używaj
na razie cały czas bawisz się w "mamuśkę"

nie jest Ci potrzebna wiedza, a terapia
ale oczywiście łatwiej Ci krytykować moją terapię, bo piszę o swoich potknięciach, niż wziąć się porządnie za swoją

Tomoe - Pią 10 Gru, 2010 22:50

Flandra napisał/a:

terapeuci tak nie uważają


To co ty jeszcze z nimi robisz, skoro cała robota jest już skończona?
Jak skończysz - będziesz miała efekty.

Moi terapeuci zawsze powtarzali, że każda terapia to proces, który ma swój początek, swój środek i swój koniec.
Ty jesteś "w procesie" i to od bardzo, bardzo dawno.

U ciebie to jest jak stosunki przerywane.
Nic się nie urodzi, bo nie dochodzi nawet do zapłodnienia. :bezradny:

Zaczęłaś juz tę grupową terapię? Czy jeszcze czekasz na rozpoczęcie? Czy może już ją skończyłaś? Czy może z niej zrezygnowałaś?

Małgoś - Pią 10 Gru, 2010 22:51

JaKaJA napisał/a:
Czy to tylko moje subiektywne odczucie ? :roll:


nie tylko Twoje... 8|
Flandra ma w sobie tak wiele czupurności, przekory... że trochę się obawiam o jej szczęście... i spokój.

Flandria - Pią 10 Gru, 2010 22:54

Kulfon napisał/a:
to wyjdzi do tych biednych czynnych alkoholikow i porozmawiaj z nimi,


jakich "biednych czynnych alkoholików" ?
gdzie mam wyjść ?

JaKaJA napisał/a:
ty się co chwila z kimś spierasz,kłucisz,utyskujesz...

wiem wiem
grzecznie dziewczynki siedzą cichutko pod miotłą i siem uśmiechają :p

Tomoe - Pią 10 Gru, 2010 22:55

No co ty opowiadasz Małgoś?
To jest przecież kraina łagodności, uosobienie dobroci. Ona tylko głaszcze.... :)

Tomoe - Pią 10 Gru, 2010 22:57

Flandro, proszę abyś mi uczciwie i szczerze odpowiedziała na moje pytania dotyczące twojej terapii grupowej DDA. O ile w ogóle stać cię na uczciwość i szczerość, a nie tylko na dziecinne tupanie nóżkami i walenie dorosłych ludzi po głowach łopatką.
JaKaJA - Pią 10 Gru, 2010 22:59

aha :roll: a ta cała reszta to taka forumowa wymiana zdań,pozbawiona czepialstwa,złośliwości i "szukania dziury w całym"?
;) :P

Małgoś - Pią 10 Gru, 2010 22:59

Flandra napisał/a:
na razie cały czas bawisz się w "mamuśkę"


no to może teraz Ty mi napiszesz na jakiej podstawie tak uważasz?


Flandra napisał/a:
nie jest Ci potrzebna wiedza, a terapia
ale oczywiście łatwiej Ci krytykować moją terapię, bo piszę o swoich potknięciach, niż wziąć się porządnie za swoją


ja nie krytykuję Twojej terapii, nic mi do niej i powiem więcej, masz taką terapię jaką chcesz mieć, długą, zawiłą i niedokończoną. Nie chce mi się wnikać dlaczego ciągle pojawiają Ci się jakieś przeszkody i przerywasz, jednak jedno co mi się ciśnie, to, że Ty chcesz być taka "niedokończona". Dlaczego?

Flandria - Pią 10 Gru, 2010 23:00

Tomoe napisał/a:
Flandro, proszę abyś mi uczciwie i szczerze odpowiedziała na moje pytania dotyczące twojej terapii grupowej DDA.


a do czego Ci potrzebna ta wiedza ?

Tomoe - Pią 10 Gru, 2010 23:01

Flandra napisał/a:

grzecznie dziewczynki siedzą cichutko pod miotłą i siem uśmiechają :p

Wszystko jedno czy wcielasz się na tym forum w grzeczną dziewczynkę, głaszczącą alkoholików po główkach, czy stajesz się rozwydrzonym bachorem. W ani jednym wcieleniu nie zachowujesz się jak dorosła osoba.
A naprawdę niepokojące w tobie jest to, że emocjonalnie jest ci bliżej do czynnych alkoholików niż do trzeźwych.
I oczywiście nie stać cię na uczciwą i szczerą odpowiedź na proste pytania.

Kulfon - Pią 10 Gru, 2010 23:02

Cytat:
jakich "biednych czynnych alkoholików" ?
gdzie mam wyjść ?


do tych biednych czynnych alkoholikow, na ktorych to moglabys potestowac przewage "glaskania" nad kopaniem", :mgreen:

Flandria - Pią 10 Gru, 2010 23:09

Kulfon napisał/a:
do tych biednych czynnych alkoholikow, na ktorych to moglabys potestowac przewage "glaskania" nad kopaniem",


staram się ani nikogo nie kopać ani nie głaskać :p
Tomoe napisał/a:
A naprawdę niepokojące w tobie jest to, że emocjonalnie jest ci bliżej do czynnych alkoholików niż do trzeźwych.

nie będę tego komentować

Tomoe - Pią 10 Gru, 2010 23:13

Flandra napisał/a:

staram się


Tak mówi małe dziecko. To typowe.
"Starałam się nauczyć tego wierszyka, proszę pani, ale mi nie wyszło".
Twoje zachowania są dziecinne.
Dziecinne jest także to, że nawet jesli sie na czymś zupełnie nie znasz, to i tak musisz się czuć prymusem. Najzdolniejsza i najmądrzejsza w całej klasie - bez dwóch zdań!

Flandria - Pią 10 Gru, 2010 23:14

Tomoe napisał/a:
Twoje zachowania są dziecinne.
Dziecinne jest także to, że nawet jesli sie na czymś zupełnie nie znasz, to i tak musisz się czuć prymusem. Najzdolniejsza i najmądrzejsza w całej klasie - bez dwóch zdań!


zapomniałaś dodać "w mojej subiektywnej ocenie"

:)

Tomoe - Pią 10 Gru, 2010 23:17

Popartej obiektywną wiedzą wyniesioną z mojej terapii grupowej DDA. Terapii, którą - raz rozpoczętą - doprowadziłam konsekwentnie do końca.
Flandria - Pią 10 Gru, 2010 23:19

Tomoe napisał/a:
doprowadziłam konsekwentnie do końca


a mimo to, ciągle jesteś na etapie współuzależnienia

Tomoe - Pią 10 Gru, 2010 23:26

Nie, moja droga, nie jestem już na tym etapie.
Ta terapia przyniosła efekty.
Zakończyłam po terapii DDA toksyczny związek, który rozpoczynałam przed tą terapią.

Nie wszystkie efekty terapii przychodzą od razu. Ale przychodzą. Każdy terapeuta ci to powie.
U mnie to szło w tej kolejności - najpierw uzdrowiłam sobie sferę życia zawodowego, a teraz uzdrowiłam sobie sferę życia osobistego.
Oczyściłam swój dom z toksyn, wyzwoliłam się z niszczącego mnie układu - co uważam za sukces i przejaw dojrzałości. :)

Flandria - Pią 10 Gru, 2010 23:29

Tomoe napisał/a:
Oczyściłam swój dom z toksyn, wyzwoliłam się z niszczącego mnie układu - co uważam za sukces i przejaw dojrzałości.


gratuluję :)
i życzę dalszych sukcesów na nowej drodze życia :)

Tomoe - Pią 10 Gru, 2010 23:29

Aha, i wiesz co jeszcze?
Jestem samodzielna, mam swój dom i nie mieszkam z mamusią.

Flandria - Pią 10 Gru, 2010 23:30

Tomoe napisał/a:
Jestem samodzielna, mam swój dom i nie mieszkam z mamusią.


to cudownie :)

Tomoe - Pią 10 Gru, 2010 23:31

Naturalnie, bo ja umiem odciąć pępowinę, dziewczynko. :)

A ty sobie ten swój wymarzony dom nadal wizualizujesz?
Bo wiesz, ten imbryczek czeka i czeka...

Flandria - Pią 10 Gru, 2010 23:39

Tomoe napisał/a:
Bo wiesz, ten imbryczek czeka i czeka...

no mam nadzieję - obiecałaś! :)

Tomoe - Pią 10 Gru, 2010 23:40

I cały czas o tej obietnicy pamiętam. :)
Flandria - Sob 11 Gru, 2010 16:56

Małgoś napisał/a:
Flandra napisał/a:
na razie cały czas bawisz się w "mamuśkę"


no to może teraz Ty mi napiszesz na jakiej podstawie tak uważasz?


zapomniałam wczoraj Ci odpisać
miałam zamiar przeszukać całe forum i pokazać Ci wiele zachowań, ale w sumie wystarczy to ostatnie:

Małgoś napisał/a:
Flandra ma w sobie tak wiele czupurności, przekory... że trochę się obawiam o jej szczęście... i spokój.

moim zdaniem to typowa nadopiekuńczość

Małgoś napisał/a:
powiem więcej, masz taką terapię jaką chcesz mieć

pomyśl czasem zanim coś napiszesz
mogłabym np. teraz odbić pałeczkę i napisać, że masz taką sytuację z eksem jaką chcesz mieć.
Nie na wszystko, Małgoś, mamy wpływ.

pozdrawiam :)

Janioł - Sob 11 Gru, 2010 17:48

Flandra napisał/a:
ja uczę się od wszystkich wokół, nawet od Ciebie

"Najtrudniej nauczyć się tego, że nawet głupcy mają czasami rację." Winston Churchill

"Problemem naszego wieku nie jest bomba atomowa, lecz serce ludzkie." Albert Einstein

a tak wracając upierdliwie do Twoich cytatów i pojęcia mentora , przeczytanie wszystkich nut zaisanych przez Chopina oraz wszelki biografii i pamiętników z nim związanych nie uczyni nikogo wirtuozem, tylko praktyka i własne doświadczenie poparte konretną wiedzą stosowaną lub nie o czym przekonałem się na własnej skórze daje i dlatego kończę tym samym z mojej strony dyskusje na temat kompetencji .

Flandria - Sob 11 Gru, 2010 18:03

andrzej napisał/a:
tylko praktyka i własne doświadczenie poparte konretną wiedzą stosowaną


kochanie, zajmij się swoim poczuciem winy, zaakceptuj to co się wydarzyło a dopiero później pisz o mentorstwie

Janioł - Sob 11 Gru, 2010 18:14

Flandra napisał/a:
ochanie, zajmij się swoim poczuciem winy, zaakceptuj to co się wydarzyło a dopiero później pisz o mentorstwie
dobre rady zachowaj dla siebie i cytuj do końca zdania nie wyrywając słow z kontekstu i nie kochanie bo mam zazdrosną żonę
Janioł - Sob 11 Gru, 2010 18:15

Flandra napisał/a:
kochanie, zajmij się swoim poczuciem winy
zająłem się i to dawno szanowna Pani to co Pani uprawia to czysta demagogia i wkładanie kija w tzw mrowisko
Flandria - Sob 11 Gru, 2010 18:40

andrzej napisał/a:
i nie kochanie bo mam zazdrosną żonę


och przepraszam
jesteś tak zabawny, że aż uroczy :)

beata - Nie 12 Gru, 2010 09:56

Wiedźma napisał/a:
Zjadłam jedno opakowanie
Tak cichutko zapytam....To tabletki się zjada?
Jacek - Nie 12 Gru, 2010 10:08

beata napisał/a:
Wiedźma napisał/a:
Zjadłam jedno opakowanie
Tak cichutko zapytam....To tabletki się zjada?

:krzyk: NIEEEEE
OPAKOWANIE

beata - Nie 12 Gru, 2010 10:19

Jacek napisał/a:
OPAKOWANIE
Aha. :luzik:
Wiedźma - Nie 12 Gru, 2010 12:28

beata napisał/a:
To tabletki się zjada?

Przecie są doustne :foch:

Jacek - Nie 12 Gru, 2010 13:15

Wiedźma napisał/a:
beata napisał/a:
To tabletki się zjada?

Przecie są doustne :foch:

a to teraz rozumiem skąd to ciche zapytanie :mysli:

beata - Nie 12 Gru, 2010 15:09

Wiedźma napisał/a:
Przecie są doustne
Ja ich nie zjadam.Ja je połykam :foch:
Jacek - Nie 12 Gru, 2010 15:44

beata napisał/a:
Wiedźma napisał/a:
Przecie są doustne
Ja ich nie zjadam.Ja je połykam :foch:

v43rvj

stiff - Nie 12 Gru, 2010 17:35

beata napisał/a:
.Ja je połykam :foch:

Nie były to czopki... :p

beata - Nie 12 Gru, 2010 22:48

stiff napisał/a:
Nie były to czopki... :p
Mogą być i czopki,są śliskie,więc łatwe do przełknięcia :p

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group