To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Sam się w to wpędziłem

ted11 - Pią 31 Gru, 2010 14:12
Temat postu: Sam się w to wpędziłem
Dzis sylwester postanowilem sobie ze spedze go pierwszy raz od wielu lat na trzezwo.Jestem Pawel mam 27 lat pracuje w budownictwie.Czeste wyjazdy na delegacie wpedzily mnie w alkoholizm pije w pracy prawie codziennie po pracy pije w barach i po kumplach.Czesto urywa mi sie film zdaza mi sie byc agresywny.Przez chlanie i granie na automatach mam spore dlugi.Robie sobie przerwy nie pije miesiac a pozniej jak sie dopadne pije codziennie.Jakos niemoge sie przelamac i zglosic do poradni wmawiam sobie ze jestem jeszcze za mlody i po prostu mi wstyd.Chcialem sie zapytac kogos z gdanska gdzie sie zglosic tzn mam adresy ale chodzi mi o to gdzie naprawde moga mi pomuc i jak takie spotkanie wyglada.
Klara - Pią 31 Gru, 2010 14:16

ted11 napisał/a:
niemoge sie przelamac i zglosic do poradni wmawiam sobie ze jestem jeszcze za mlody i po prostu mi wstyd.

...a nie wstyd Ci robić głupie i złe rzeczy po pijanemu i wyglądać... /powstrzymam się przed porównaniami/ :(

Witaj Paweł :)
To od Ciebie zależy, czy coś się w Twoim życiu zmieni :tak:

Agusia 31 - Pią 31 Gru, 2010 14:17

Witaj Paweł :)
Miałam tyle samo lat co Ty gdy pierwszy raz zgłosiłam się do poradni i zostałam zdiagnozowana...
Agnieszka alkoholiczka.

Tomoe - Pią 31 Gru, 2010 14:39
Temat postu: Re: Witam
ted11 napisał/a:
Dzis sylwester postanowilem sobie ze spedze go na trzezwo.


Cześć Paweł. Fajny plan. :tak:

Tylko nie mogę się zgodzić z tym, że wyjazdy i delegacje wpędziły cię w alkoholizm.
W alkoholizm "wpędza" picie alkoholu. :)

Borus - Pią 31 Gru, 2010 14:48

Cześć Paweł... :)

... zbyt wczesne zaprzestanie picia raczej się nie zdarza, ale czasami bywa za późno... :uoee:

Wiedźma - Pią 31 Gru, 2010 15:09

Cześć Paweł :)
Na początek dobry i trzeźwy Sylwester.
Ale po Nowym Roku dobrze by było jednak udać się do poradni.

Ja mam na imię Ewa, jestem alkoholiczką i lekomanką 8)

kiwi - Pią 31 Gru, 2010 15:48

Hallo Pawel !!!!!
Dobrze ze planujesz dla siebie Trzezwy Sylwester !!!!!
Wiedzma ma racje....po Nowym Roku udaj sie do poradni po pomoc !!!!
Serdecznie pozdrawia
Kiwi alkoholiczka

Kulfon - Pią 31 Gru, 2010 16:16

Cytat:
Tylko nie mogę się zgodzić z tym, że wyjazdy i delegacje wpędziły cię w alkoholizm.
W alkoholizm "wpędza" picie alkoholu.


raczej "samotnosc" na delegacji pomaga w sieganiu po pocieszacz.
no ale skad niby czlowiek ma wiedziec o tym przed ?? :roll:

no cheba, ze ktos umyslnie pije aby zostac alkoholikiem :mysli:


Witaj Pawle 433

jestem Adam i jestem alkoholikiem,
i rowniez jak Ty zamierzam sylwestra spedzic trzezwo ;)

pytasz gdzie naprawde moga Ci pomoc ??
zapewniam cie, ze napewno tam gdzie innym pomagaja,
tylko od ciebie zalezy czy chcesz ta pomoc dostrzec i z niej skorzystac ;)

pozdrawiam

Marc-elus - Pią 31 Gru, 2010 16:34

Cześć
z tej strony Tomek, alkoholik.
To żaden wstyd być chorym, leczyć już trzeba 20latków w naszych czasach, także najmłodszy nie będziesz ;)
Sam jestem niewiele starszy od Ciebie, też miałem takie wątpliwości, teraz żałuje że wcześniej nie zrobiłem coś z tym....

Jacek - Pią 31 Gru, 2010 16:40

cześć Paweł :)
ted11 napisał/a:
chodzi mi o to gdzie naprawde moga mi pomuc

Pawełku,nikt jeśli ty sam się nie weźmiesz za to
przypomni sobie sytuacje jeśli chciałeś się napić,to czy ktoś zdołał ci w tym przeszkodzić
tak samo jest gdy nie chcesz już się napić
to musi być twoja decyzja,a wszelka pomoc dana gdzie kolwiek
i przez kogo kolwiek,to tylko wskazówki
z których ty sam albo skożystasz albo i nie
jednak jak skorzystasz, to ja już ci dam pierwszą radę
zrób to już teraz
bo odkładanie,to wieczność

stiff - Pią 31 Gru, 2010 17:54

Witaj... :)
KICAJKA - Pią 31 Gru, 2010 18:07

Witaj Pawle :)
ted11 - Pią 31 Gru, 2010 18:49

dzieki za odpowiedzi nie spodziewalem sie ich az tyle tym bardziej ze dzis sylwester.Wylaczylem komorke nie jade na zadna impreze bede sobie lezal sluchal muzyki i czytal to forum dzieki tej osobie ktora wyslala mi linka do tego forum.
yuraa - Pią 31 Gru, 2010 18:49

witaj Paweł- Ted
ted11 napisał/a:
Dzis sylwester postanowilem sobie ze spedze go pierwszy raz od wielu lat na trzezwo.

no dobra, postanowienie jest.
moje pytanie: sam czy w towarzystwie będziesz dzis w nocy ?
bo noc to wyjatkowa.
dla alkoholika niebezpeczna,

ted11 - Pią 31 Gru, 2010 19:06

Jestem ja dzieciaki moiej siostry i moja matka pilnuje ich nie mam zadnej gozaly tylko dwa duze szampany ale nie mam zamiaru ich pic.
stiff - Pią 31 Gru, 2010 19:10

ted11 napisał/a:
nie mam zadnej gozaly tylko dwa duze szampany ale nie mam zamiaru ich pic.

Ja tez nigdy nie miałem takiego zamiaru, aby sie napić... :roll:
Kiedyś podczas przerwy w piciu, skusiłem sie na piwo Karmi,
a później zaskok na pól roku... :uoee:

Wiedźma - Pią 31 Gru, 2010 19:36

Cytat:
nie mam zadnej gozaly tylko dwa duze szampany ale nie mam zamiaru ich pic.

To o dwa duże szampany za dużo :/

ted11 - Pią 31 Gru, 2010 20:05

moge je wywalic do smieci ale to nic nie da u mnie na osiedlu jest calodobowy nie zamykaja go mam do niego piec minut spacerkiem.
beata - Pią 31 Gru, 2010 20:06

Witaj Pawełku.Fajnie,że jesteś. ;)
Wiedźma - Pią 31 Gru, 2010 20:19

ted11 napisał/a:
moge je wywalic do smieci

To wywal.

stiff - Pią 31 Gru, 2010 20:28

ted11 napisał/a:
ale to nic nie da u mnie na osiedlu jest calodobowy

Znaczy nie masz wyjścia, pic musisz, bo nie żyjesz na pustyni... :D

Jacek - Pią 31 Gru, 2010 20:35

ted11 napisał/a:
moge je wywalic do smieci ale to nic nie da

da ,da , da ,bo po sylwestrze też dzień dobry na skorzystanie :mgreen:
chciałem powiedzieć na pokuszenie :skromny:

KICAJKA - Pią 31 Gru, 2010 20:39

ted11 napisał/a:
jest calodobowy nie zamykaja go mam do niego piec minut spacerkiem.
Czyli furteczkę sobie zostawiasz :)
Marc-elus - Pią 31 Gru, 2010 20:46

stiff napisał/a:
ted11 napisał/a:
ale to nic nie da u mnie na osiedlu jest calodobowy

Znaczy nie masz wyjścia, pic musisz, bo nie żyjesz na pustyni... :D


stiff, ja mieszkałem w lesie, do najbliższego sklepu 3km, czynny tylko do 19nastej, taki całodobowy to był 5km.... te 3km to na rowerze spoko w lato śmigałem, 5 już gorzej bo tam policja jeździła... ale jak było po 19nastej lub zima to zawsze można było zamówić pizze z "załącznikiem".... tak więc pseudo-pustynia nie pomogła :)

ted11 - Pią 31 Gru, 2010 20:54

mam taki syf na bani ze niemoge spac budze sie co pietnascie minut boje sie isc do kibla mam jakies chore mysli dzis nie pije drugi dzien rano czulem sie lepiej teraz jest coraz gozej nie zamiezam pic wiec nie dolujcie
Marc-elus - Pią 31 Gru, 2010 20:56

To nie dołowanie ted, spoko, przetrzymasz noc i będzie lepiej, znamy to oj znamy
Marc-elus - Pią 31 Gru, 2010 21:09

Pij dużo wody, herbaty, czegokolwiek bez alkoholu. Jak możesz jeść to coś lekkostrawnego wszamaj, do jedzenia weź witaminy(lepiej się wchłoną, a niektóre dobrze jak są w obecności nawet małej ilości tłuszczów) i minerały.
Dasz radę i będzie dobrze.

Borus - Pią 31 Gru, 2010 21:31

ted11 napisał/a:
mam taki syf na bani ze niemoge spac budze sie co pietnascie minut
...bywało, że w przerwach w piciu nie spałem po 60 godzin... najdłużej - pełne 3 doby :szok:

do dziś niektóre programy na tvn, wtedy powtarzane na okrągło, przypominają mi te koszmarne, bezsenne noce... :uoee:

stiff - Pią 31 Gru, 2010 21:51

ted11 napisał/a:
teraz jest coraz gozej

Pij dużo bardzo słodkiej herbaty, pomaga...

Jacek - Pią 31 Gru, 2010 22:19

stiff napisał/a:
Pij dużo bardzo słodkiej herbaty

:blee: blee,dla kogoś kto nie pija słodkiej

Marc-elus - Sob 01 Sty, 2011 00:30

Pawle, dla Ciebie specjalnie, wszystkiego dobrego, mamy już Nowy Rok.
Trzymaj się, wszystko będzie dobrze :okok:

Wiedźma - Sob 01 Sty, 2011 08:12

Hej Paweł!
No jak tam szampan? Wytrzymał?

ted11 - Sob 01 Sty, 2011 08:14

dzieki tez najlepszego ci zycze
ted11 - Sob 01 Sty, 2011 08:15

wytrzymal
stiff - Sob 01 Sty, 2011 08:28

ted11 napisał/a:
wytrzymal

Szacun przyjacielu... :okok:
Tylko teraz jeśli chcesz to kontynuować, to skup sie na trzeźwieniu,
skorzystaj z pomocy specjalistów od terapii uzależnień... :roll:
Dobrych wyborów życzę w Nowym Roku... :)

Wiedźma - Sob 01 Sty, 2011 08:34

ted11 napisał/a:
wytrzymal

:brawo:

Tylko żebyś teraz nie osiadł na laurach...

ted11 - Sob 01 Sty, 2011 08:50

musze sobie to wszystko przemyslec postanowic co robic dalej.Moge odpuscic sobie znajomych na pewien czas gozej bedzie z praca
stiff - Sob 01 Sty, 2011 08:56

ted11 napisał/a:
co robic dalej

Akcja z szampanem o niczym nie świadczy i może dać błędne przekonanie,
ze sam sobie poradzisz... :roll:
W przeciągu najbliższych dni możesz odreagować i popłynąć,
tak to działa...

kiwi - Sob 01 Sty, 2011 09:00

Hallo Pawel !!!!
Szczesliwego trzezwego Nowego Roku 2011 !!!!! Tobie zycze.
bardzo sie ciesze ze bezalkoholowo przetrzymales ta sylwestrowa noc.
Alkoholizm to choroba,ja tez na ta chorobe jestem chora,szukaj pomocy specjalistow
od terapii uzaleznien.
Dobrych wyborow Tobie zycze
Kiwi

aazazello - Sob 01 Sty, 2011 09:31

Witaj Pawle.
Polecam ośrodek terapii uzależnień na Zakopiańskiej, wejście od Kartuskiej.

ted11 - Sob 01 Sty, 2011 09:51

mam troche obaw niewiem jak to bedzie wygladalo. Od 15 roku wciagalem fete juz wtedy mialem schizy na bani od 20 roku zycia juz niecpam okazionalnie jakies grzyby se zarzuce zastapilem to alkoholem od ponad roku widze ze dzieje sie coraz gozej. Przegralem duza sume pieniedzy ktora musze splacic boje sie tam zglosic ze zostane skierowany do psychiatryka.
Klara - Sob 01 Sty, 2011 09:57

ted11 napisał/a:
boje sie tam zglosic ze zostane skierowany do psychiatryka.

Przecież nikt Cię nie zmusi do leczenia.
W psychiatrykach bywają świetne terapie zamknięte, wielu alkoholików wyszło z nich na prostą, więc nie masz się czego bać!

aazazello - Sob 01 Sty, 2011 10:03

Nie masz się czego obawiać.
Nikt nie będzie robił z tobą niczego na siłę.
Jeżeli ocenią, że jesteś uzależniony, zaproponują terapię. Czy z niej skorzystasz, to już twoja wola, twój wybór.

stiff - Sob 01 Sty, 2011 10:04

ted11 napisał/a:
boje sie tam zglosic ze zostane skierowany do psychiatryka.

Terapia uzależnień, to nie psychiatryk... :roll:

aazazello - Sob 01 Sty, 2011 10:06

Kartuska to nie Srebrzysko.
kkk - Sob 01 Sty, 2011 11:08

ted11 napisał/a:
Jestem Pawel mam 27 lat

Ja mam na imię Kamila mam 28 lat i jestem alkoholiczką :)
ted11 napisał/a:
pije w pracy prawie codziennie po pracy pije w barach

Funkcjonowałam podobnie - wóda przez okrągłe 24h była we mnie...
Pawełku z Nowym Rokiem życzę Ci ODWAGI :)

pterodaktyll - Sob 01 Sty, 2011 11:15

ted11 napisał/a:
Czeste wyjazdy na delegacie wpedzily mnie w alkoholizm

W alkoholizm Przyjacielu, to wpędziłeś się sam............Witaj :)

Pati - Sob 01 Sty, 2011 13:25

Witam Cię Pawle :) Odwagi Ci życzę.Nie daj się już więcej targać przez tą gorzałę.Uważam,że nie warto i później to spojrzenie w lustro brr...
Marc-elus - Sob 01 Sty, 2011 19:03

Jak żyjesz ted? Lepiej? Trzymasz się?
ted11 - Sob 01 Sty, 2011 19:23

czuje sie calkiem dobrze zabunkrowalem sie w domu do poniedzialku
Marc-elus - Sob 01 Sty, 2011 19:28

Mniemam że czytałeś, ale jak nie to: http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=1271

Z tym bunkrowaniem dobry pomysł, co zamierzasz w poniedziałek?

ted11 - Sob 01 Sty, 2011 19:56

Ide do tyry ,wiem ze kumple z roboty beda pili bo zawsze pilismy czy byla kasa czy nie.Powiem ze nie pije bo jestem na antybiotykach to sie odwala na jakis czas.
Wiedźma - Sob 01 Sty, 2011 20:31

ted11 napisał/a:
Powiem ze nie pije bo jestem na antybiotykach to sie odwala na jakis czas.

A co po tym jakimś czasie? W jaki sposób będziesz się wymigiwał od picia?

ted11 - Sob 01 Sty, 2011 20:35

niewiem
Wiedźma - Sob 01 Sty, 2011 20:40

Warto mieć opracowana strategię odmawiania alkoholu.
W ramach terapii uzależnień prowadzone sa zajęcia z asertywności,
podczas których alkoholicy nabywają umiejętność odmawiania.

Kulfon - Sob 01 Sty, 2011 20:48

wczoraj na Sylwestrze, musialem stawic czola natretasom, nie bylo latwo sie ogonic od nich, :stres:
ale po poltorej godziny wiekszosc zrozumiala co znaczy "Dziekuje, nie pije"

emigrantka - Sob 01 Sty, 2011 20:55

ted11, witam
ted11 - Sob 01 Sty, 2011 21:10

wim bede staral sie odmawiac tylko wiem jak to sie wczesnie konczylo. Czytam to forum kombinuje jak to zmienic bo juz prawie siegnolem dna w kazdej sferze mojego zycia.
Wiedźma - Sob 01 Sty, 2011 21:43

ted11 napisał/a:
kombinuje jak to zmienic bo juz prawie siegnolem dna w kazdej sferze mojego zycia.

Od dna najkorzystniej jest się odbić i wypłynąć na powierzchnię.
A odbicie się to taki nieznany dotąd wysiłek. Działanie zupełnie inne niż dotychczasowe.
Dotychczasowe działania prowadziły do dna, więc teraz trzeba wykonać zwrot o 180 stopni.

kiwi - Nie 02 Sty, 2011 11:57

Dzien Dobry Pawel !!!!
jak tam samopoczucie ??!! Gdansk duze miasto,moze dzisiaj juz skorzystasz z pomocy grupy AA ? Alkoholizm to choroba i nie leczona wraca z ogromna sila,robi sie tylko przerwe samemu miedzy jednym pijanstwem a drugim.
Odezwij sie !!!
spokojnego trzezwego dnia
zyczy Kiwi

yuraa - Nie 02 Sty, 2011 12:20

kiwi napisał/a:
Gdansk duze miasto,moze dzisiaj juz skorzystasz z pomocy grupy AA ?

i to jest dobry pomysł moim zdaniem. wklejam ci mozliwosci disiejsze
Cytat:
16:30 Życie w trzeźwości Gdańsk Wrzeszcz ul.Zator Przytockiego 3 Katolickie Centrum Trzeźwości [ Wszystkie otwarte]
17:00 Aramis Gdańsk Zaspa Al.Jana Pawła II Salka przy kościele Opatrzności Bożej [ Ostatni otwarty]

niech cie nie przeraza ze spotkania odbywają się przy kościele, nikt tam nie ewangelizuje. grupy AA po prostu wynajmuja sale tam gdzie najtaniej, a jesli przyjdzie jakis ksiądz to tylko dlatego że sam ma problem i wypowiada sie tylko na tematy związane z choroba alkoholową.
ostatni otwarty w nawiasie oznacza ze może przyjśc każdy kto interesuje sie problemem i taki będzie w ostatnia niedziele stycznia, zamkniete są tylko dla zadeklarowanych alkoholików. na grupie o 16;30 masz wszystkie otwarte, ja bym jednak wybral zamkniety

ted11 - Nie 02 Sty, 2011 12:53

Mysle ze w najblizszym czasie zglosze sie na ta zakopianska w gdansku.Samopoczucie 'swietne' wlasnie niedawno odwiedzil mnie moj stary nawalony jak posel, wywalilem go z domu.
Marc-elus - Czw 06 Sty, 2011 17:54

Ted
jak tam, piłeś od poniedziałku?
Bo coś się nie odzywasz.....

ted11 - Czw 06 Sty, 2011 22:04

Zalalem pale w niedziele i poniedzialek.Nie pisze bo mi wstyd ale od czasu do czasu czytam tu.
pterodaktyll - Czw 06 Sty, 2011 22:05

ted11 napisał/a:
Zalalem pale w niedziele i poniedzialek

Nie szkoda Ci tej "pały"?

Marc-elus - Czw 06 Sty, 2011 22:08

Ted, może już czas żeby pomyśleć o tym jak zrobić żebyś się nie wstydził?
Przeczytaj swoje posty w tym temacie od początku....

Jacek - Czw 06 Sty, 2011 22:12

ted11 napisał/a:
Zalalem pale w niedziele i poniedzialek.Nie pisze bo mi wstyd

tedzik,daj se luzik
nam to wisi,tak naprawdę
mnie na ten przykład to ani raduje ,ani smuci ,czy ty chlasz
choć miło jest słyszeć że ktoś se daje radę
a moja rada to niech ci nie będzie wstyd żeś słaby i zapił
a bądź silny i miej odwagę o tym mówić

ted11 - Czw 06 Sty, 2011 22:14

ja chyba naprawde nie potrafie zyc na trzezwo.Nie przezylem nawet normalnie roku swojego doroslego zycia
Marc-elus - Czw 06 Sty, 2011 22:17

Gadanie.... Będziesz chciał to będziesz żył, a jak nie to będzie jak teraz.....
ted11 - Czw 06 Sty, 2011 22:17

prosze usunac moje konto nie bede juz nikomu zawracal glowy.
beata - Czw 06 Sty, 2011 22:19

ted11 napisał/a:
prosze usunac moje konto nie bede juz nikomu zawracal glowy.
No teraz toś mnie zdenerwował.Chcesz się poddać na samym początku? :tupie:
Jacek - Czw 06 Sty, 2011 23:00

ted11 napisał/a:
prosze usunac moje konto nie bede juz nikomu zawracal glowy

tedzik a widzisz trochę ruszyły moje wypowiedzi co
pfi tam :beba: tym co gadają inni akurat się nie przejmuj
a w moich słowach to ty miałeś wyczytać
że to ty jesteś ważny i robisz to dla siebie
a nie jak tchórz nawiewać

Wiedźma - Czw 06 Sty, 2011 23:23

ted11 napisał/a:
prosze usunac moje konto

Ani mi się śni!

beata - Czw 06 Sty, 2011 23:44

Wiedźma napisał/a:
ted11 napisał/a:
prosze usunac moje konto

Ani mi się śni!
:brawo:
Marc-elus - Pią 07 Sty, 2011 08:12

Nie lubię tego rodzaju muzyki, ale Ted, ze względu na lirykę, specjalnie dla Ciebie:
http://www.youtube.com/watch?v=BAPTKwucpwk

kiwi - Pią 07 Sty, 2011 17:33

Ted,odezwij sie !!!! Nie wstydz sie,tylko pisz jak sobie radzisz.Zapiles stalo sie,to juz przeszlosc....ale nie poddawaj sie ....wez pomoc ...czy terapie czy grupe AA....nie walcz samemu z ta choroba !!!!!
Mieszkasz w Gdansku w miescie do ktorego ja mam ogromny sentament.....bylo by mi milo poczytac ze tam mieszkasz i alkoholu nie pijesz.
Serdecznie pozdrawia
Kiwi

ted11 - Sob 02 Lip, 2011 17:19

Witam chcialem napisac pare slow.Trafilem na to forum ponownie przypadkiem,poszukujac pomocy dla mojego ojca.Ponownie grozi mu odsiadka,dzwonil do mnie ostatnio byl pijany ale wydawal sie szczery.Rozmawial ze mna tak jakby sie zegnal,mowil zebym sie o nic nie martwil.Ojciec jest caly czas w ciagu od kilkunastu lat.Wydaje mi sie ze sie poddaje ,boje sie ze moze sobie cos zrobic.Na sprawie nie bedzie sie bronil,mowi ze nieboi sie wyroku ze moga go zamknac chocby na zawsze.Nie wiem co robic chcialem sie z nim zglosic razem na terapie ale odrzuca kazda pomoc.Sam nie pije od ok 6 mscy nie chodze na mitingi ani na terapie.Po dzisiejszej rozmowie z nim postanowilem isc jutro na spotkanie aa.Poczulem sie nie pijac zbyt pewny siebie ,wydawalo mi sie ze moge dac rade sam ale teraz widze jaki jestem slaby.Mam jakies dziwne stany, zastanawiam sie po co Bog mnie kaze takim porypanym zyciem.Znowu gram,zaczolem znowu jarac, nie wiem co dalej robic.Chcialem napisac jeszcze jedno ze dziekuje ze mnie nie usuneliscie z tego forum i bylem bardzo zaskoczony ze moj login jest caly czas aktualny.
pterodaktyll - Sob 02 Lip, 2011 18:05

ted11 napisał/a:
zastanawiam sie po co Bog mnie kaze takim porypanym zyciem.

To Twoje życie i Twoje decyzje, pana Boga w to nie mieszaj. Jak będziesz chciał sam sobie pomóc to On ci pomoże ale nie będzie na pewno robił niczego za Ciebie. Powodzenia.

Lenka - Sob 02 Lip, 2011 18:33

Witaj ted11 :)
ted11 napisał/a:
grozi mu odsiadka

...tego nie zmienisz
Cytat:
odrzuca każdą pomoc

...tego też nie
więc pomóż sobie, weź się w garść, szkoda byłoby tych 6 m-cy. Ja wróciłam do picia po 4 miesiącach i był to największy koszmar mojego życia. Bóg nie miał z tym nic wspólnego 8|

Wiedźma - Sob 02 Lip, 2011 20:36

ted11 napisał/a:
zaczolem znowu jarac

Mówisz o tytoniu? :roll:

ted11 - Nie 03 Lip, 2011 07:17

nie,ale juz nie bede.Zaczolem znowu palic bo nie moglem wytrzymac tego cisnienia.
Wiedźma - Nie 03 Lip, 2011 07:43

Stąpasz po bardzo kruchym lodzie, Ted :nono:
Zobacz co zrobiłeś - w celu zmniejszenia napięcia sięgnąłeś po chemię.
Zadziałał mechanizm nałogowego regulowania emocji.
Odurzanie się innymi substancjami niż alkohol także jest złamaniem abstynencji,
przy czym prowadzi do silnego głodu alkoholowego i w rezultacie do picia.

ted11 napisał/a:
juz nie bede
Bezwzględnie! Przestań jarać już od tej chwili.
ted11 - Nie 03 Lip, 2011 08:10

Nie wiem co dalej robic.Po mojej glowie chodza coraz czesciej takie mysli ktorych sie boje.Boje sie isc na terapie,niechce rozdrapywac starych ran.Jak pilem nie mialem takich mysli.Zycie wydawalo sie latwiejsze ,szczesliwsze.Zastanawiam sie po co sie tak katuje ,po co wogole zyje.Zrobilem tyle zlego.Zawsze chcialem byc inny jak moj ojciec.Dlatego nie zalozylem rodziny,nigdy trwale z nikim sie nie zwiazalem.Teraz widze ze jestem takim samym smieciem.
Marc-elus - Nie 03 Lip, 2011 08:18

ted11 napisał/a:
co dalej robic

A jak sądzisz? W pierwszej kolejności zapisać się na terapie i pędzić do AA.

Przecież możesz być inny niż dotychczas.... możesz prowadzić normalne życie. Młody jesteś, zrób coś z tym.
Tylko mi nie wciskaj kawałków "nie potrafię" "nie da się" "to trudne". Wszyscy alko na forum kiedyś pili, kiedyś byli w beznadziejnej sytuacji.... dało się?

stiff - Nie 03 Lip, 2011 08:38

ted11 napisał/a:
Teraz widze ze jestem takim samym smieciem.

Teraz to masz możliwość dokonać zmian w swoim życiu... :roll:
ted11 napisał/a:
Zawsze chcialem byc inny jak moj ojciec

Tylko od Ciebie zależy jakim człowiekiem będziesz...
ted11 napisał/a:
.Boje sie isc na terapie,niechce rozdrapywac starych ran.

Tu Cie rozumie, bo tez przez wiele lat szedłem na łatwiznę i brnąłem w tym szambie... :evil:
Masz dopiero 28 lat i juz rozumiesz, ze masz problem, posiadasz wiedzę jak sobie z tym poradzić,
pozostaje tylko dokonać właściwego czyli dobrego wyboru czego Ci życzę... :)

yuraa - Nie 03 Lip, 2011 09:09

ted11 napisał/a:
Boje sie isc na terapie,

bo obawiam sie że przestane pić

kamil - Nie 03 Lip, 2011 09:10

ted11 napisał/a:
Boje sie isc na terapie,niechce rozdrapywac starych ran..


Cześć ted11.
Terapia jest między innymi po to , aby wiedzieć jak te rany oczyścić i zagoić.

Wszystko teraz zależy od Ciebie.
Powodzenia.

ted11 - Nie 03 Lip, 2011 09:32

Yura nie boje sie przestac pic tylko przestac zyc.Nie dla mnie tylko dla mojej babci ktora mnie wychowywala.Zeby nie ona juz dawno bym ze soba skonczyl.
Marc-elus - Nie 03 Lip, 2011 09:37

Ted, ale pieprzysz kocopoły, powiedz wprost: dlaczego nie pójdziesz na terapie?
ted11 - Nie 03 Lip, 2011 09:40

zglosze sie w najblizszym czasie.
Marc-elus - Nie 03 Lip, 2011 09:44

Jutro jest poniedziałek, zadzwoń i się umów, to może potrwać, nikt Ciebie raczej nie zaprosi na wtorek. Przyjmie Ciebie najpierw lekarz na "rozmowę wstępną".
Zadzwonisz?

ted11 - Nie 03 Lip, 2011 09:57

Mam takie pytanie a co bedzie jesli stwierdza ze wszystko ze mna jest ok a tylko ja sam szukam problemow.Gdy bylem mlody mialem problemy z prawem, rozmawialem z psychologiem w zaden sposob mi to nie pomoglo.Jestem gosciem ktory nie zali sie swoimi problemami z innymi,zawsze uwazalem sie za twardego i nie do zlamania.
endriu - Nie 03 Lip, 2011 10:02

ted11 napisał/a:
a co bedzie jesli stwierdza ze wszystko ze mna jest ok
nie stwierdza, zapewniam Cie. Robiłes test ?
ted11 - Nie 03 Lip, 2011 10:03

nie
endriu - Nie 03 Lip, 2011 10:05

to go przeczytaj, link wyżej.
ted11 - Nie 03 Lip, 2011 10:12

Na wszystkie pytania odpowiadam twierdzaco oprocz 9 ja lubilem pic caly czas a nie o okreslonej poze.Do tego lubilem cpac i grac w jednorekiego.Tak wyglodalo moje zycie na zalatwianiu kasy na dragi,chlanie,granie,dlugi.
endriu - Nie 03 Lip, 2011 10:17

Zgłoś się na terapię, poniżej masz adresy.
Na początek to chyba lepsze niż AA, przynajmniej tak jest w moim przypadku, ja miałem zacząć od jutra ale musiałem przesunąć o 3 tyg. Nie piję 2 miesiące.

Gdańsk
9. Szpitale Polskie Sp. z o.o.; Poradnia dla Osób Uzależnionych od Alkoholu
Al. Zwycięstwa 31/32
80-219 Gdańsk
tel.: 058/ 3404628
email: przychodnia.wrzeszcz@szpitalepolskie.pl
10. NZOZ Nadmorskie Centrum Medyczne; Poradnia Uzależnień od Alkoholu
Gospody 7
80-344 Gdańsk
tel.: 058/ 5118375
11. NZOZ "RE_MAD+LECTUS"; Poradnia Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia
Wałowa 27
80-858 Gdańsk
tel.: 058/ 3017835
12. Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia
Zakopiańska 37
80-142 Gdańsk
tel.: 058/ 3202957
058/ 3202957
email: wotuaiw@ima.pl

P.S. po teście nie mogą stwierdzić, że z Tobą jest OK, bo nie jest.

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 10:22

ted11
Szcerze mówiąc nie będę kłamać- przeczytałam tylko 2 pierwsze strony postów i tą tutaj czyli ostatnią. Ale zauważyłam coś a mianowicie :
ted11 napisał/a:
a co bedzie jesli stwierdza ze wszystko ze mna jest ok a tylko ja sam szukam problemow

A ja pytam- a co będzie jesli tam nie pójdziesz? Słuchaj spróbować nie zaszkodzi a bez pomocy nie będzie ci łatwiej. Ci ludzie są tam aby Ci pomóc. Na pewno miewali wiele różnych przypadków, mają doświadczenie w leczeniu. Musisz tylko zaufać i się otworzyć.

Ps. Witaj. Współuzależniona Patrycja.

Marc-elus - Nie 03 Lip, 2011 10:23

Ted, w pierwszym postcie napisałeś:
Cytat:
pije w pracy prawie codziennie po pracy pije w barach i po kumplach
.
Innych cytatów nie będę robił, nie ma po co, są w podobnym klimacie.
Masz jeszcze wątpliwości? Może nie jesteś alkoholikiem, może nie masz po co iść na terapie?
Chcesz przestać pić - pójdziesz jak najszybciej.
Nie chcesz - nie pójdziesz. To praktycznie gwarancja picia dalej.

Napisać że "chce przestać" to nawet z 4promilami każdy potrafi, ale przestać.... to już nie każdy.

Wiedźma - Nie 03 Lip, 2011 10:26

ted11 napisał/a:
Na wszystkie pytania odpowiadam twierdzaco oprocz 9

No to bądź pewien, że Cię nie odeślą z kwitkiem.
Zasuwaj i to jak najprędzej, bo z tego co piszesz wynika, że możesz być uzależniony krzyżowo.
A jeszcze do tego masz jakieś stany depresyjne i to wszystko razem wzięte może się bardzo źle skończyć.
Znajdź ośrodek w swojej okolicy i jutro dzwoń!

ted11 - Nie 03 Lip, 2011 10:28

Witaj Patrycjo.Marc-elus ja wiem ze mam problem tylko nie wiem czy bede potrafil o tym mowic.
Jacek - Nie 03 Lip, 2011 10:29

ted11 napisał/a:
Nie wiem co dalej robic.Po mojej glowie chodza coraz czesciej takie mysli ktorych sie boje.Boje sie isc na terapie

gdy ja zacząłem chodzić na grupę ,to był tam taki gościu co mawiał tak
"jak mnie się nie chce iść na grupe,to właśnie wtedy idę - zmuszam się wtenczas bo chce być trzeźwy"

Wiedźma - Nie 03 Lip, 2011 10:31

ted11 napisał/a:
nie wiem czy bede potrafil o tym mowic.

Ale jak nie spróbujesz, to sie nie dowiesz.
A z resztą nawet jeśli nie będziesz potrafił, to i tak wyciągną z Ciebie potrzebne informacje -
mają swoje sposoby na takich opornych jak Ty cczxc

fsdf43t

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 10:32

ted11 napisał/a:
tylko nie wiem czy bede potrafil o tym mowic.

Myślę, że będziesz. Tylko musisz pojąć, że naprawdę jest Ci to potrzebne. Nie wiem czy teraz pisząc to będe miała rację bo nie jestem alkoholiczką, ale dużo czytam na tym forum i wnioskuję, że najwazniejsze w "trzeźwieniu" jest zdanie sobie sprawy z powagi sytuacji. Masz dwa wyjścia: albo udać się po pomoc, albo dalej "walczyć" z tym sam ukrywając przed samym sobą "pojedyńcze piwka czy lufki" i dalej wolniej czy szybciej ale pogłębiac się w nałogu.
Sięgnij po pomoc. Warto.

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 10:33

Jacek napisał/a:
"jak mnie się nie chce iść na grupe,to właśnie wtedy idę - zmuszam się wtenczas bo chce być trzeźwy"

Mądry facet.

Jacek - Nie 03 Lip, 2011 10:34

ted11 napisał/a:
zawsze uwazalem sie za twardego i nie do zlamania.

a nie uważasz to za udowadnianie samemu sobie że jest się kimś kim by się chciało być
co może oznaczać strach przed czymś
przed że ktoś może inaczej cię określać

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 10:37

Jacek napisał/a:
ted11 napisał/a:
zawsze uwazalem sie za twardego i nie do zlamania.

a nie uważasz to za udowadnianie samemu sobie że jest się kimś kim by się chciało być

Ja uważałbym to bardziej za udawanie przed samym sobą kogoś kim się nie jest po to aby ukryć swoje słabości.

ted11 - Nie 03 Lip, 2011 10:39

Piwo pilem tylko na kaca jak nie moglem przelknoc wodki ,z lufki tez nie palilem wolalem wiadra.Nie chwale sie czy zale poprostu zawsze bylo mi malo ,nie umialem tego kontrolowac .Jutro zadzwonie co mam mowic?
Jacek - Nie 03 Lip, 2011 10:40

Truskawka napisał/a:
Mądry facet.

tak naprawdę jest przeciętnym ale gadać to on potrafił i wiele z jego wypowiedzi brałem dla siebie
widzisz jego niemądroś polegała na tym że przy 5 rocznicy powiedział tak
- już miałem kilka 1 rocznic , 2,3,4 a pierwszą 5
gdy by tak podliczyć to miał by niezły starz no gdyby to jednym ciągiem się jemu udało
udało - bo nie potrafił tak zrobić
dziś mało się widujemy,ale po tej 5 już nigdy nie zapił po dziś

pterodaktyll - Nie 03 Lip, 2011 10:48

ted11 napisał/a:
Jutro zadzwonie co mam mowic?

Tylko prawdę i to caluteńką...........

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 10:50

ted11 napisał/a:
Piwo pilem tylko na kaca jak nie moglem przelknoc wodki ,z lufki tez nie palilem wolalem wiadra.

Uwierz mi że znam to z życia codziennego Ted. Ale zrozum że większość przypadków jest podobna- ludzie twierdzą, że ich przypadek jest indywidualny (poniekąd tak jest) i że akurat im nie da się z tego wyjść. Ale są specjaliści i oni wiedzą jak z tymi indywidualnościami walczyć.

Mój narzeczony jarał i walił wiadra od 14-go roku życia. Dziś ma 23 lata i od czterech lat jest czysty. Nigdy nie mówłam o tym na tym forum. Trochę wstyd. Nie dość że rodzina pijacka to jeszcze takiego chłoapka sobie wybrała... Ale nie żałuję. To cudowny facet a jego życiowy bagaż sprawił że wie jakie teraz decyzje podejmować.

Marc-elus - Nie 03 Lip, 2011 10:50

Ted, nie obawiaj się że nie będziesz potrafił mówić o sobie, swoim uzależnieniu. Ja myślałem dokładnie to samo, na początku możesz się czuć nieswojo ale po paru wizytach będziesz wchodził jak do siebie. :okok:

ted11 napisał/a:
Jutro zadzwonie co mam mowic?

Prawdę... :)
Powiedz że sądzisz iż jesteś uzależniony od alkoholu i prosisz o spotkanie z lekarzem, gdyż chciałbyś "coś" z tym zrobić. Wyznaczą termin.

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 10:51

pterodaktyll napisał/a:
ted11 napisał/a:
Jutro zadzwonie co mam mowic?


Czyli że potrzebujesz pomocy bo jestes alkoholikiem i narkomanem. :)

Jacek - Nie 03 Lip, 2011 10:55

pterodaktyll napisał/a:
ted11 napisał/a:
Jutro zadzwonie co mam mowic?

Tylko prawdę i to caluteńką...........

no a iluzja zaprzeczeń ??? :roll:

endriu - Nie 03 Lip, 2011 10:56

najlepiej idź tam. Przez telefon to tylko dowiedz się jakie są warunki rejestracji, o której godz. i w jakie dni przyjmują. Telefonicznie za wiele nie załatwisz, mnie to nawet dzwonienie zniechęciło bo albo się ciężko dodzwonić, albo ktoś ma zły humor i coś powie nie tak. A jak już tam się pojawisz to Cię nie wypuszczą tak łatwo.
ted11 - Nie 03 Lip, 2011 11:00

nie jestem narkomanem.Napewno jestem alkoholikiem i hazardzista.Bralem wszystko co jest na rynku.Nic jednak tak mnie nie wciagnelo jak picie i hazard.Z niepiciem jakos tam sobie radze ,ale piszac tu z wami zanlazlem czas by isc i zagrac na cpn.
Wiedźma - Nie 03 Lip, 2011 11:01

Może mi ktoś wyjaśnić o co chodzi z tymi wiadrami?
Bo w tej nomenklaturze narkomańskiej nie jestem zbyt biegła :oops:

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 11:02

ted11 napisał/a:
nie jestem narkomanem.

A moim zdaniem skoro bierzesz to jesteś, ale może się mylę.

Wiedźma - Nie 03 Lip, 2011 11:03

Truskawka napisał/a:
skoro bierzesz to jesteś

Niekoniecznie. Mógł jeszcze nie zdążyć sie uzależnić.
Ale jaka jest prawda - nie wiem.

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 11:03

Wiedźma napisał/a:
Może mi ktoś wyjaśnić o co chodzi z tymi wiadrami?

Wiedźmo bierzesz butelkę, przecinasz na pół, w korku robisz dziurę, nalewasz wody do tej większej częsci butelki... w dziurze w korku umieszczasz lufkę z marychą podpalasz. W butelce zbiera się dym a ty go wciągasz i masz odlot.

ted11 - Nie 03 Lip, 2011 11:04

Jestem brygadzista w firmie ,nie moge wziasc sobie wolnego z pracy.Mamy bardzo napiete terminy, sprobuje telefonicznie napisalem calkiem nie dawno do nich meila ale nie dostalem zadnej odpowiedzi.
Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 11:05

Truskawka napisał/a:
Wiedźmo bierzesz butelkę, przecinasz na pół, w korku robisz dziurę, nalewasz wody do tej większej częsci butelki... w dziurze w korku umieszczasz lufkę z marychą podpalasz. W butelce zbiera się dym a ty go wciągasz i masz odlot.

W każdym bądź razie wiadra są po to (uzupełniając moją poprzednią wypowiedź) aby mieć większy odlot niż po paleniu z lufki. Podono marycha wtedy jakoś bardziej kopie. Nie wiem, ja tego nie paliłam nigdy w ten sposób, ale widziałam niejednokrotnie.

Wiedźma - Nie 03 Lip, 2011 11:05

Łojezusie! Ale kombinacje! :szok:
I to zapewne daje więcej mocy?

Dziękuję za wyjaśnienie.

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 11:07

Wiedźma napisał/a:
I to zapewne daje więcej mocy?

No podobno marichuana reaguje z woda jakoś... Dokładnie nie wiem, ale kilka razy widziałam jak "doświadczeni" nawet chłopacy po tym mdleli bo mózg chwilowo się nie dotleniał, także jak dla mnie masakra.

Marc-elus - Nie 03 Lip, 2011 11:08

Ted, po prostu się umów na pierwszą wizytę, powiedz że jesteś alkoholikiem. O paleniu i jego charakterystyce powiesz lekarzowi, a nie przez telefon.
Wiedźma - Nie 03 Lip, 2011 11:09

Dobra, już nie wchodźmy w szczegóły tego wiadra,
od instrukcji jest pewne forum na literę H, a nie Dekadencja :mgreen:

ted11 - Nie 03 Lip, 2011 11:10

Nie bede pisal jak to sie robi dokladnie.Jest na tym forum pewno wielu malolatow szukajacych pomocy.Przez te lata nalogu poznalem wiele sposobow zeby sie szybko zaj...c .Chce z tym skonczyc
Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 11:10

ted11 napisał/a:
Od 15 roku wciagalem fete juz wtedy mialem schizy na bani od 20 roku zycia juz niecpam okazionalnie jakies grzyby se zarzuce zastapilem to alkoholem

I do tego marycha od czasu do czasu teraz... No to chyba narkomania choć może "uśpiona"...

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 11:11

Wiedźma napisał/a:
Dobra, już nie wchodźmy w szczegóły tego wiadra,
od instrukcji jest pewne forum na literę H, a nie Dekadencja

No z pewnością. Ale wiedźmo kochana choć raz mogłam się na tym forum wykazac wiedzą (choć nie przydatną niestety) daj mi się male 30 sekund pocieszyć ;) :P

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 11:12

ted11 napisał/a:
Chce z tym skonczyc

Więc nie szukaj wymuwek tylko zadzwoń do tej poradni jutro.

A teraz pytanie do bardziej doświadczonej reszty. A czy ted nie może np. udac się na jakies AA? Z tego co wiem tam raczej spotkania odbywają się popołudniu?

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 11:13

Marc-elus napisał/a:
Nie, przynajmniej na poziomie chemicznym, ale nie roztrząsajmy tematu

Ja tam nie wiem. Z chemi zaledwie mierny mam. Moge się wykazac na poziomie matematycznym :P

staaw - Nie 03 Lip, 2011 11:14

Truskawka napisał/a:
A teraz pytanie do bardziej doświadczonej reszty. A czy ted nie może np. udac się na jakies AA? Z tego co wiem tam raczej spotkania odbywają się popołudniu?

Przy takich kombinacjach głosował bym za terapią, może nawet zamkniętą...
AA jest dla takich którzy CHCĄ, Ted na razie się BOI...

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 11:16

staaw napisał/a:
Przy takich kombinacjach głosował bym za terapią, może nawet zamkniętą...
AA jest dla takich którzy CHCĄ, Ted na razie się BOI...

Nie no wporządku dlatego pytam was. Bo po prostu ted11 mówi że nie może wziąść wolnego z pracxy więc pomyślałam że to może byc wyjściem na jakiś czas, ale jesli nie to ok :)

Marc-elus - Nie 03 Lip, 2011 11:30

Truskawka napisał/a:
że nie może wziąść wolnego z pracxy

To też typowe, zawalać robotę bo skacowany lub zchlany w domu to mógł, a teraz zajmuje go praca... Nie czuj się urażony, bo ja też tak miałem.
Ted, jeden dzień na pewno możesz poświęcić, a potem na terapii to zajęcia są popołudniami, indywidualnie też można umówić się na określoną godzinę.
Z resztą, jak tego nie zrobisz to i tak stracisz tą pracę, to tylko kwestia czasu, krótszego lub dłuższego...

ted11 - Nie 03 Lip, 2011 11:32

Wiedzmo piszesz o forum h.......l ciagnolem z tego forum jak takze paru innych garsciami.Mam nadzieje ze teraz uda mi sie to samo ale z tego forum.
Marc-elus - Nie 03 Lip, 2011 11:33

ted11 napisał/a:
Mam nadzieje ze teraz uda mi sie to samo ale z tego forum.

Bez terapii nie uda się.... samo forum jedynie jest dodatkiem, choć zabawnym na pewno. :)

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 11:47

na tym forum można się wiele nauczyć. Można się poradzić... Ale na pewno trzeba zasięgnąć po jakąś jeszcze pomoc. Samo forum nie wystarczy.
ted11 - Nie 03 Lip, 2011 11:47

Marc-elus mozesz mi napisac co ci daje pisanie na tym forum?Pomaga ci to jakos?Ja czytam rozne posty i te ataki na ludzi ktozy zapija i poprostu wstydza sie pisac ponownie.Tak bylo w moim przypadku.
Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 11:47

Truskawka napisał/a:
na tym forum można się wiele nauczyć. Można się poradzić... Ale na pewno trzeba zasięgnąć po jakąś jeszcze pomoc. Samo forum nie wystarczy.

Dodam oczywiście że to że się tutaj znalazłeś to dobry krok :)

Wiedźma - Nie 03 Lip, 2011 11:53

ted11 napisał/a:
Ja czytam rozne posty i te ataki na ludzi ktozy zapija i poprostu wstydza sie pisac ponownie.Tak bylo w moim przypadku.

:zdziwko: Piszesz o naszym forum? Ktoś Cię tu zaatakował?

Jacek - Nie 03 Lip, 2011 11:56

ted11 napisał/a:
Jestem brygadzista w firmie ,nie moge wziasc sobie wolnego z pracy

ted11 napisał/a:
poznalem wiele sposobow zeby sie szybko zaj...c .Chce z tym skonczyc

warto przemyśleć co warto poświęcić

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 11:59

Wiedźma napisał/a:
Piszesz o naszym forum? Ktoś Cię tu zaatakował?

Wiedźmo ja rozumiem o co mu chodzi. Bo widzisz ja przychodząc tutaj (pewnie wszyscy pamiętają) tez wielu rzeczy nie rozumiałam. Potrzebowałam czasu aby zrozumieć, że wasze czasem dość bardzo dosadne wypowiadanie się jest po to aby uświadomić człowieka i mu pomóc. Ale na początku nie było łatwo. Wściekalam sie gdy coś napisałam a wy mnie poprawialiście. Gdy mówiliście "nie próbuj mu pomagac, pomoż sobie" myslałam "co za egoiści". Dziś wiem, że chcieliście mi pomóc i walczyliście wtedy o mnie choć myślałam wtenczas, że niesłusznie.... Ja wam teraz moge za to podziękować. On tez kiedys podziękuje.

Marc-elus - Nie 03 Lip, 2011 12:00

ted11 napisał/a:
Marc-elus mozesz mi napisac co ci daje pisanie na tym forum?Pomaga ci to jakos?

Czytam opinie innych, ktoś czyta moje... pozwala spojrzeć na sprawy z różnych perspektyw.

ted11 napisał/a:
te ataki na ludzi ktozy zapija

A możesz przytoczyć jakiś "atak" na kogokolwiek kto zapił? Ja czegoś takiego nie zauważyłem.
To poważne oskarżenie, poprzyj je, nie rzucaj słów na wiatr.

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 12:05

Dajcie mu czas na zaklimatyzowanie się. On po prostu źle odczytuje posty tutaj pisane, Tez tak miałam na początku.
Jacek - Nie 03 Lip, 2011 12:06

ted11 napisał/a:
Marc-elus mozesz mi napisac co ci daje pisanie na tym forum?Pomaga ci to jakos?

ja odpiszę swoje odczucia
ciągnie mnie do ludzi,a gdzie się bym dobrze czuł jak nie w śród takich co znają mój problem i mnie rozumieją
ted11 napisał/a:
Ja czytam rozne posty i te ataki na ludzi ktozy zapija

to tylko taki odbiór,osób które to tak odbierają ,zanim zrozumieją że właśnie taka mowa do nich najlepiej tak przekazana dociera
Ted spewnością zauważyłeś że tak samo jak uraz tak i pochwała,długo w nas tkwią
ale uraz bardziej na wierzchu pamięci

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 12:07

Przyzwyczaisz się ted :)
ted11 - Nie 03 Lip, 2011 12:08

Nie nie pisze o tobie ze kogos zaatakowales.Piszesz ze to forum jest tylko zabawnym dodatkiem.Przeczytalem juz troszke na tym forum i niewidze tu nic zabawnego tylko cierpienie innych i czasmi tylko jakis dodatek ze komus tam sie udalo a po czasie ze znowu pije.
Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 12:09

ted11 napisał/a:
Nie nie pisze o tobie ze kogos zaatakowales.Piszesz ze to forum jest tylko zabawnym dodatkiem.Przeczytalem juz troszke na tym forum i niewidze tu nic zabawnego tylko cierpienie innych i czasmi tylko jakis dodatek ze komus tam sie udalo a po czasie ze znowu pije.

Widzisz to, co chcesz widzieć... Ale to tylko na razie- minie i zaczniesz dostrzegac pozytywy :) Wejdź sobie na HydePark albo Śmietniczke- tam to się dzieje ... :P

Jacek - Nie 03 Lip, 2011 12:11

ted11 napisał/a:
Piszesz ze to forum jest tylko zabawnym dodatkiem.Przeczytalem juz troszke na tym forum i niewidze tu nic zabawnego

te posty zabawne są nagradzane
i w nagrodę lecą w kosmos :mgreen:

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 12:12

Jacek napisał/a:
te posty zabawne są nagradzane
i w nagrodę lecą w kosmos

To mój Pysiowy temacik tez wyleci??? Woooow :D

Marc-elus - Nie 03 Lip, 2011 12:14

ted11 napisał/a:
niewidze tu nic zabawnego tylko cierpienie innych i czasmi tylko jakis dodatek ze komus tam sie udalo a po czasie ze znowu pije


Masz racje, Ty nie widzisz....
Może zrobimy ankietę kto może podpisać się pod Twoim zdaniem? Jeżeli będzie to 20% lub więcej głosujących to ja osobiście wejdę pod stół i odszczekam to co zaraz napiszę:
To Twoje postrzeganie rzeczywistości forum. Jest całkowicie błędne. Niestety, ciężko Ci będzie w to uwierzyć(ja kiedyś nie wierzyłem) ale masz mózg pijany, choć fizycznie możesz nie pić.

To co? 20% i wysyłam w pliku nagranie szczekania :lol:
Ale jeżeli ponad 80% widzi na forum coś innego, to rozważysz to że masz pijany mózg, przyjmiesz to za prawdę i zaczniesz coś z tym robić.
Uczciwy układ? Tylko 20%......

Jacek - Nie 03 Lip, 2011 12:14

Truskawka napisał/a:
To mój Pysiowy temacik tez wyleci??? Woooow :D

nie do mnie z tym tematem
ja też pisarz :mgreen:

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 12:15

Marc-elus napisał/a:
To co? 20% i wysyłam w pliku nagranie szczekania

Kurcze kusi mnie żeby to zobaczyć... Eh ale zagłosuję na to że to forum jest fajne i zabawne :P

staaw - Nie 03 Lip, 2011 12:18

Marc-elus napisał/a:
To co? 20% i wysyłam w pliku nagranie szczekania

Przy współczesnej technice nie takie rzeczy można robić...
Ja poproszę w pliku AVI... :wysmiewacz:

Oczywiście również uważam że jednak nie będziesz musiał szczekać....

Jacek - Nie 03 Lip, 2011 12:19

Marc-elus napisał/a:
To co? 20% i wysyłam w pliku nagranie szczekania

ja,ja :radocha:
Marc-elus napisał/a:
wejdę pod stół i odszczekam to

bardzo jestem ciekaw twego głosu :skromny:

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 12:20

Jacek napisał/a:
bardzo jestem ciekaw twego głosu

A ja wolę, żeby przy 20% Marc- elus zatańczył na golaska NA STOLE :D Szczekanie juz jest niemodne :P ;)

ted11 - Nie 03 Lip, 2011 12:23

"rozważysz to że masz pijany mózg, przyjmiesz to za prawdę i zaczniesz coś z tym robić.
Uczciwy układ? Tylko 20%......" Rozwaze moze faktycznie cos w tym jest.Cale zycie uwazalem ze caly swiat jest przeciwko mnie.Za wszystkie moje niepowodzenia obarczalem innych a tak naprawde to ja jestem winny.

Jacek - Nie 03 Lip, 2011 12:23

Truskawka napisał/a:
A ja wolę, żeby przy 20% Marc- elus zatańczył na golaska NA STOLE

:shock:
w takim razie zmieniam swój głos
no chcesz abym miał niechciane sny ??? :szok:

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 12:24

Jacek napisał/a:
w takim razie zmieniam swój głos
no chcesz abym miał niechciane sny ???

Oj tam oj tam Nam kobietom też sie coś nalezy :P

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 12:25

ted11 napisał/a:
"rozważysz to że masz pijany mózg, przyjmiesz to za prawdę i zaczniesz coś z tym robić.
Uczciwy układ? Tylko 20%......" Rozwaze moze faktycznie cos w tym jest.Cale zycie uwazalem ze caly swiat jest przeciwko mnie.Za wszystkie moje niepowodzenia obarczalem innych a tak naprawde to ja jestem winny.

Więc teraz ted11 przemysl sobie, że jednak my nie jesteśmy przeciwko Tobie tylko dla Ciebie m.in. tutaj :) Nie wiem czy odczytałeś moją Prywatną Wiadomość ale ja tam szczerze pisałam.

Marc-elus - Nie 03 Lip, 2011 12:25

Truskawka napisał/a:
Marc- elus zatańczył na golaska NA STOLE

To jak wynik będzie 50% :lol:

Ted, żarty żartami, ale ja również kiedyś przyszedłem na forum i nie wiedziałem o czym oni mówią... jakie pijane myślenie? Przecież nie pije od jakiegoś czasu....

Myliłem się.

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 12:27

Marc-elus napisał/a:
To jak wynik będzie 50%

Dobra to ja biorę się za fałszowanie wyników a Ty się już szykuj na taniec Go Go :P

Jacek - Nie 03 Lip, 2011 12:28

ted11 napisał/a:
Cale zycie uwazalem ze caly swiat jest przeciwko mnie.

no to teraz sobie wyobraź że to twój mózg (twoje myśli ) cię nabierały
i ty na to pozwalałeś
no bo nawet gdy zmieniałeś otoczenie,to i tak ze sobą zabierałeś swój mózg (myśli)
których nie próbowałeś zmienić,a jedynie otoczenie

Marc-elus - Nie 03 Lip, 2011 12:29

ted11 napisał/a:
Cale zycie uwazalem ze caly swiat jest przeciwko mnie.Za wszystkie moje niepowodzenia obarczalem innych

Też tak miałem, a dokładniej uważałem że jestem strasznie zmęczony, pracuje za trzech, tyle daje z siebie, a tu się czepiają, przecież wypić każdy może... I piłem, po robocie "na odprężenie", potem w weekendy itd....
Przecież tyle dawałem z siebie, wszystko na mojej głowie....

Jacek - Nie 03 Lip, 2011 12:32

Truskawka napisał/a:
Oj tam oj tam Nam kobietom też sie coś nalezy :P

gdy byś się na nim zawiodła
możemy zaś się spotkać w trzech
Ty ,ja i tort :skromny:

Wiedźma - Nie 03 Lip, 2011 13:09

ted11 napisał/a:
ja jestem winny.

Popełniłeś jakąś zbrodnię?
Bo jeśli nie, to może spróbuj zamienić słowo wina na słowo przyczyna.
Dowalanie sobie do niczego dobrego nie prowadzi.

ted11 - Nie 03 Lip, 2011 13:18

nie wiem co sie ze mna dzieje czuje sie jak nacpany kreci mi sie w glowie.
kamil - Nie 03 Lip, 2011 13:38

ted11 napisał/a:
nie wiem co sie ze mna dzieje czuje sie jak nacpany kreci mi sie w glowie.

Może prawda jak to wygąda Cię odurzyła :shock: :D

ted11 - Nie 03 Lip, 2011 13:40

Dzieki dobij mnie
pterodaktyll - Nie 03 Lip, 2011 13:41

ted11 napisał/a:
Dzieki dobij mnie

Sam się już dobiłeś...........

kiwi - Nie 03 Lip, 2011 17:59

Hallo Ted !!!!
Zobacz pol roku minelo,jak ja tu u Ciebie pisalam,a jestes prawie w tej samej sytuacji jak wtedy.Napisales,przez te pol roku nie piles alk.....wierze Tobie(sprawdzic nie mam jak).
Prace jeszcze masz...to dobrze,ale palisz jakies dziadostwo,to tez maci w glowie,grasz hazardowo,tu zarabiasz ciezko i "wyzucasz przez okno"dlugow pelno,doszlo jeszcze problemy w rodzinie z ojcem......bardzo duzo tego balaganu u Ciebie wszedzie.
Juz Ci wtedy radzilam ja i inni zebys fachowa pomoc wzial dla siebie,nie wzioles ....pol roku przelecialo i to jak szybko.....chcesz naprawde tak dalej zyc ???!!!!
Endriu napisal Tobie tyle adresow gdzie mozesz pomoc dostac,ale musisz chciec i tam sie zglosic sam......nikt tego za Ciebie nie zrobi !!!!!!
Zycze powodzenia Kiwi

ted11 - Nie 03 Lip, 2011 18:35

nie chce juz tak dalej zyc,teraz napewno dam rade
Jacek - Nie 03 Lip, 2011 18:43

ted11 napisał/a:
nie chce juz tak dalej zyc,teraz napewno dam rade

ja to mawiam tak
nie chce juz tak dalej zyc,teraz dam rade
no bo trochę już w tym siedzę ,ale niczego nie jestem pewny

Truskawka - Nie 03 Lip, 2011 18:49

ted11 napisał/a:
nie chce juz tak dalej zyc,teraz napewno dam rade

Jeśli będziesz konsekwentny... Na pewno się uda :)

Gonzo.pl - Nie 03 Lip, 2011 23:16

ted11 napisał/a:
teraz napewno dam rade

Lepiej przyznaj, że nie dajesz rady. I zacznij brać rady. Rady lekarzy, terapeutów, alkoholików.
To działa. :okok:

ted11 - Pon 04 Lip, 2011 04:21

Boze kolejny dzien i kolejna walka i tak wkolko wygloda moje zycie.Nie chce mi sie tak dalej zyc. Jestem trzezwy i co z tego jak wszystko wokół sie sypie.Do tego te sny chyba naprawde jestem psycholem.Ide do pracy, mam juz jej dosc , zeby nie dlugi juz dawno bym ja rzucil.
Kulfon - Pon 04 Lip, 2011 05:40

Sny ? O tym, o czym w nich snisz, to, to, za czym tesknisz :bezradny:

Nie wystarczy nie pic, trzeba poznac chorobe, zaakceptowac siebie z nia. rozliczyc sie z przeszloscia i zaczac zyc . . . ot, recepta, ktora mozna zrealizowac . . .

Marc-elus - Pon 04 Lip, 2011 05:42

Już w myślach zapijasz czy zapalasz.... już się usprawiedliwiasz: jakie to życie straszne, a ja taki twardy jestem, więc chyba jednego mogę się napić, należy mi się....

Wybacz że tak piszę, ale doskonale wiem co mówię....

Ted, bez pierdół, przeczytaj raz jeszcze post Kiwi: pół roku minęło a Ty w takim samym gównie. Musi się zawalić żebyś się obudził?
Dlaczego Polak musi być mądry po szkodzie, nigdy przed?

pterodaktyll - Pon 04 Lip, 2011 08:26

Marc-elus napisał/a:
Dlaczego Polak musi być mądry po szkodzie, nigdy przed?

.........."niechaj nową przypowieść sobie kupi, że i przed szkodą i po szkodzie.........głupi"

ted11 - Pon 04 Lip, 2011 17:37

Marcelus wiem ze wiesz o czym piszesz.Ja nie mam odwagi isc na odwyk.Tak mysle o alkoholu o tym ze jak pilem niczym sie nie przejmowalem o tym ze mialem wszystko w d....e.Te pol roku nie picia wcale nie bylo rozowe.Byl to jeden z najgorszych okresow w moim zyciu.Ciagla walka ,bicie sie z wlasnymi myslami,lekami, pilnowaniem sie na kazdym kroku.Nie chce zeby moje zycie tak wlasnie wygladalo.Chcialem podziekowac wszystkim ktozy zmarnowali czas na pisaniu tu ze mna.Narazie nie bede pil,nie bede nic pobieral no i najwazniejsze nie bede zawracal nikomu glowy moim marnym istnieniem.
szymon - Pon 04 Lip, 2011 17:47

ted11 napisał/a:
Te pol roku nie picia wcale nie bylo rozowe.Byl to jeden z najgorszych okresow w moim zyciu


ja nie piję ponad pół roku, miałem podobne odczucia jak twoje, wszystko bezsensu....
odkad chodze na terapię wszystko zaczyna miec sens.

powodzenia

stiff - Pon 04 Lip, 2011 17:52

ted11 napisał/a:
.Narazie nie bede pil,

To pojecie względne, bo równie dobrze możesz powiedzieć,
ze do następnego razu, ani razu... :roll:

Janioł - Pon 04 Lip, 2011 17:53

ted11 napisał/a:
nie bede zawracal nikomu glowy moim marnym istnieniem.
dobra droga tyle tylko że do zapicia albo zaćpania się na śmierć i uwierz mi łatwa to ona nie będzie
ZbOlo - Pon 04 Lip, 2011 17:58

ted11 napisał/a:
Narazie nie bede pil,nie bede nic pobieral no i najwazniejsze nie bede zawracal nikomu glowy moim marnym istnieniem.

...przede wszystkim nie będziesz nikomu zawracał głowy, po to tu jesteśmy by się wspierać w takich właśnie, ciężkich chwilach... jeśli się schowasz, nie poznasz innych możliwości...

ZbOlo - Pon 04 Lip, 2011 18:01

ted11 napisał/a:
Tak mysle o alkoholu o tym ze jak pilem niczym sie nie przejmowalem o tym ze mialem wszystko w d....e

...właśnie! Wszystko było schowane głęboko w du***, nie było widać - tym bardziej, że zamroczony mózg to odrzucał... ale wielkie g***o rosło, rosło i wybuchło - ochlapując Ciebie i parę osób wokół... bez sensu jest znów wracam do tworzenia wielkiego g***a od nowa... można inaczej...

ZbOlo - Pon 04 Lip, 2011 18:03

ted11 napisał/a:
Ja nie mam odwagi isc na odwyk

...co to jest "iść na odwyk"... amputacja kawałka mózgu, założenie kagańca na twarz, co...????

ZbOlo - Pon 04 Lip, 2011 18:04

ted11 napisał/a:
moim marnym istnieniem.

...i najważniejsze... żadne istnienie nie jest marne...!!!!!

Pati - Pon 04 Lip, 2011 18:06

ZbOlo napisał/a:
...i najważniejsze... żadne istnienie nie jest marne...!!!!!

Tak potwierdzam ZbOlo :)

Bogdan1 - Pon 04 Lip, 2011 18:28

Witam kazde istnienie ma ses .A odwyk to nie zadna kara. Wiem co mowie bo sam jestem po odwyku i zyje bez zadnej naklejki na czole w pracy tez wiedza ze jestem op odwyku i niema z tym zadnych problemow.Wiec nie obawiaj sie
pterodaktyll - Pon 04 Lip, 2011 19:54

ted11 napisał/a:
Ja nie mam odwagi isc na odwyk.
ted11 napisał/a:
jak pilem niczym sie nie przejmowalem o
ted11 napisał/a:
nie bede zawracal nikomu glowy moim marnym istnieniem.

Ty jesteś mężczyzną?? Nie Ty jesteś w moim odczuciu gówniarzem a nie facetem ale skoro za wszelką cenę chcesz sobie do reszty spi****ić swoje młode życie, to ...........powodzenia.

Marc-elus - Wto 05 Lip, 2011 16:20

Ted, piszesz że nie masz odwagi na odwyk... a co tam gryzą? Robią coś złego? Przecież to nic takiego, są tam właśnie tacy ludzie jak Ty czy ja....
Nie chcesz, trudno, to chociaż napisz co jakiś czas co u Ciebie.

ted11 - Wto 05 Lip, 2011 17:39

Dzis w pracy dzwonilem trzy razy do tego osierodka w Gdansku niestety nikt nie odbieral.To znaczy raz byl sygnal zajety.Poddaje sie dluzej juz tak nie moge zyc.Jutro sprobuje jeszcze raz zadzwonic i sie umowic ,jak nie dam rady poprosze o to moja siostre.Glupio mi ja bedzie o to prosic ale nie chce nikomu innemu zawracac glowy.Jestem zmeczony,caly czas mysle o samobojstwie ta mysl mnie uspokaja.Przy zyciu trzyma mnie mysl o moich bliskich.Szczegolnie moich siostrzencach ich ojciec tak glupio skonczyl.Boje sie tej rozmowy ,boje sie szpitala psychiatrycznego,lekow zadnych tez nie chce brac.Prosze boga by dal mi sily, chyba juz dawno mnie olal.Jadac do pracy robilem sobie rachunek sumienia.Przypominaly mi sie sceny z dziecinstwa.Caly czas czuje jakis psychiczny bol,zal.Wiem ze sam w to sie wpedzilem.Jestem psychicznym wrakiem.ta moja porobana praca pozwala mi choc przez chwile nie myslec o tym.Czuje sie zagubiony,wydaje mi sie ze nic w moim zyciu sie nie uda.Zawsze zaciskalem zeby wmawialem sobie ze bedzie lepijej teraz czuje ze nie bedzie .Chce sprobowac powalczyc o siebie po raz ostatni jezeli sie nie uda to koniec.Wielu z was pisalo o swoim dnie i o tym dlaczego przestaliscie pic .Ja swojego dna nie pamietam ,moze moje cale zycie to jedno wielkie dno.Wiele razy prosilem boga zeby mnie stad zabral.W piatek mam wyplate juz sie troche boje,wiele razy wmawialem sobie ze nie bede gral,cpal czy pil i czesto konczylo sie to sami wiecie jak.Sam nie wiem czego oczekiwalem piszac na tym forum.Wszyscy mi pisali zebym podja leczenie sam o tym wiem ale cos wewnatrz mnie z tym walczy i nie pozwala sie zmienic.Sory ze sie tak rozpisalem pewnie i tak niewiele osob przeczyta ten moj chaotyczy belkot.
szymon - Wto 05 Lip, 2011 17:45

może ty masz za dużo w du*** poprostu? :nerwus:

jakies straty tam masz ale nie bolą cię one tak jak powinny... poczekaj jeszcze troszke jak stracisz coś więcej i gorzko zapłaczesz to wtedy nie będziesz pisał tutaj tylko biegiem polecisz do ośrodka leczenia uzaleznień lub do sklepu....

Janioł - Wto 05 Lip, 2011 18:34

ty się nie zastanawiaj nad niczym bierz du**sko w troki i zapieprzaj do ośrodka , telefony zostaw telemarketerom a jak tego nie zrobisz to rzeczywiście daj sobie z bełkotem na tym forum, zacznij wreszcie czytać ze zrozumieniem i posłuchaj tych którzy ten etap mają za sobą - tyle w temacie szkoda dalszego pisania
Janioł - Wto 05 Lip, 2011 18:35

a i jeszcze jedno nie będę :evil: przepraszał za ten ton wypowiedzi
ted11 - Wto 05 Lip, 2011 19:14

racja szkoda.
endriu - Wto 05 Lip, 2011 20:03

pisałem Ci już, że lepiej iść do ośrodka a nie dzwonić, bierz jutro wolne i rano idź tam
staaw - Wto 05 Lip, 2011 20:51

Wiesz? Ja doszedłem do takiego stanu że usiadłem w psychiatryku i powiedziałem że nie wyjdę dopóki mnie nie przyjmą...
Przyjęli...
Kiedy tylko poczułem się lepiej znowu zacząłem kombinować że może nie jestem alkoholikiem, może nie całkiem, depresja tylko to była...
Następne dno było głębsze...
Może rzeczywiście za mało wypiłeś? :mysli:

Wiedźma - Wto 05 Lip, 2011 21:20

Pamiętam u siebie podobne stany depresyjne podczas jednej z ostatnich długich przerw w piciu.
Czułam sie dokładnie tak, jak to opisujesz, Ted. A do tego większość czasu spędzałam w łóżku patrząc w sufit.
Poszłam z tym do psychiatry, bo byłam przekonana, że mam depresję,
co jednak źle sie dla mnie skończyło, więc tego rozwiązania z czystym sumieniem polecić nie mogę.
Ale jak najbardziej - terapię w ośrodku odwykowym.
Ja - gdy wreszcie już trafiłam na terapię - przestałam odczuwać tamte objawy depresyjne.

Nie twierdzę, że u Ciebie napewno jest to samo co u mnie, być może masz prawdziwą depresję, albo jakąś inną chorobę...
Tak czy owak, jak będziesz sobie cierpiał w samotności i odosobnieniu i nie poszukasz pomocy -
nie będziesz wiedział co Ci jest i co z tym zrobić. Szukaj pomocy w realu.

kamil - Śro 06 Lip, 2011 08:44

ted11 napisał/a:
Prosze boga by dal mi sily, chyba juz dawno mnie olal..


Jak to zapomniał?
Trzeba być głuchym i ślepym ,żeby nie widzieć jego ręki.
Jesteś w potrzebie,prosisz o pomoc !
Stawia Ci na Twojej drodze ludzi którzy przeszli to co Ty przechodisz ,mówią Ci co zrobić.
Mówią co wiedzą i wiedzą co mówią.
POBUDKA !!!Przetrzyj oczy,wyczyść uszy ,Pan Bóg już tego za Ciebie nie zrobi!

Powodzenia i do roboty ,już wiesz jak!

wampirzyca - Śro 06 Lip, 2011 09:27

Tedd ja też tak miałam po wypiciu alkoholu miałam stany depresyjne, płakałam, życ mi sie nie chciało targał mną wielki lęk ...nie wiedziałam co się dzieje ze mną ....teraz wiem ze to wszystko przez alkohol jak nie piję wszystko przeszło .............i wiem że powinieneś zgłosic sie jak najszybciej do osrodka nie bój się strach ma wielkie oczy.........miotasz się walczysz sam ze sobą wiem ale podejmij decyzje jedyna słuszna dla ciebie bo inaczej samobójstwo nie będzie ci potrzebne bo sam w końcu zejdziesz 8|


A Bóg wskazał ci drogę .............i nie zapomnij że dał nam własną wolę

Wiedźma - Śro 06 Lip, 2011 11:19

kamil napisał/a:
ted11 napisał/a:
Prosze boga by dal mi sily, chyba juz dawno mnie olal..
Jak to zapomniał?
Trzeba być głuchym i ślepym ,żeby nie widzieć jego ręki.
Jesteś w potrzebie,prosisz o pomoc !
Stawia Ci na Twojej drodze ludzi którzy przeszli to co Ty przechodisz ,mówią Ci co zrobić.
Mówią co wiedzą i wiedzą co mówią.
POBUDKA !!!Przetrzyj oczy,wyczyść uszy ,Pan Bóg już tego za Ciebie nie zrobi!

Powodzenia i do roboty ,już wiesz jak!


To mi przypomniało pewną przypowieść:

Była kiedyś powódź i był człowiek którego dom został zalany. Był to człowiek ogromnej wiary i ufności w Boga. Gdy woda podchodziła coraz wyżej i sytuacja stawała się niebezpieczna, człowiek ten uciekł na dach swojego domu. Siedząc na dachu począł się gorąco modlić do Boga o pomoc i ratunek. Po pewnym czasie podpłynęli do niego łodzią jacyś nieznajomi ludzie i zaproponowali mu zabranie się z nimi, lecz on stanowczo odmówił. Powiedział im "Wierze że mój Bóg mnie uratuje" i począł się znowu modlić a ludzie ci odpłynęli. Po niedługim czasie przepływał koło niego wojskowy patrol którego celem było pozbieranie tych powodzian którzy nie zdążyli się ewakuować. Ale i tym razem nasz bohater odmówił powtarzając te same słowa co poprzednio "wierze ze mój Bóg mnie uratuje". Nie mając innego wyjścia żołnierze ci odpłynęli. Parę godzin później gdy okazało się ze nadchodzi naprawdę ogromna fala powodziowa, został wysłany do naszego bohatera helikopter ale on i tym razem odmówił zabrania motywując to tak jak poprzednio. Zapowiadana fala nadeszła i nasz bohater utoną. Po śmierci spotkał się z Bogiem i zaczął Bogu wyrzucać "Dlaczego mnie nie uratowałeś Boże skoro tak gorąco się o to modliłem do Ciebie. A Bóg odrzekł mu na to "Trzykrotnie wysyłałem Ci pomoc w odpowiedzi na Twoje modlitwy ale ty byłeś ślepy i za każdym razem odmawiałeś mej pomocy".

A ty zanim zaczniesz narzekać na brak Bożej reakcji lub pomocy z strony Boga pomyśl ile możliwości sam zmarnowałeś lub ile razy odpowiedziałeś nie na wyciągniętą rękę.

http://przemo2.blox.pl/20...pomoc-Boga.html

Janioł - Śro 06 Lip, 2011 11:35

ted11 napisał/a:
nie bede zawracal nikomu glowy moim marnym istnieniem.

to tak a pro po marnego życia mnie to pomogło a wysłała mi to szczególna dla mnie osoba
Dobrze znany mówca rozpoczął seminarium trzymając w ręku dwudziesto dolarowy banknot. Do dwustu osób na sali skierował pytanie:
- Kto chciałby dostać ten banknot?
Ludzie zaczęli podnosić ręce. Spiker powiedział:
- Mam zamiar dać ten banknot jednemu z was, ale najpierw pozwólcie że coś zrobię… – i zaczął miąć banknot. Pokazał zgnieciony banknot i zapytał:

- Kto w dalszym ciągu to chce?
Ręce znowu się podniosły…
- A gdybym zrobił to? – zapytał mówca…. i rzucił banknot na ziemię. Podeptał go butami i podniósł – był pomięty i brudny….
- A teraz kto chce te pieniądze?
Ręce podniosły się po raz trzeci!
- Moi przyjaciele odebraliście bardzo cenną lekcję. Nie ma znaczenia co zrobiłem z tym banknotem, ciągle chcieliście go dostać, ponieważ nie zmniejszyłem jego wartości. To jest wciąż warte 20$!
Wiele razy w życiu jesteśmy powaleni na ziemię, zmięci i rzuceni w błoto przez decyzje, które kiedyś podjęliśmy i okoliczności, które stanęły nam na drodze. Czujemy się przez to mniej wartościowi. Ale to nie ma znaczenia, co się stało i co się jeszcze stanie…
TY nigdy nie stracisz swojej wartości: brudny czy czysty, zmięty czy w dobrej formie, jesteś ciągle bezcenny dla tych, którzy Cię kochają.
Wartość naszego życia nie wynika z tego co robimy, ani nie zależy od tego, kogo znamy, lecz KIM JESTEŚMY!
Jesteś wyjątkowy! Nigdy o tym nie zapomnij!
Licz swoje błogosławieństwa, nie problemy!

ZbOlo - Śro 06 Lip, 2011 11:41

andrzej napisał/a:
TY nigdy nie stracisz swojej wartości:

...bardzo fajne.... zapamiętam....
andrzej napisał/a:
Licz swoje błogosławieństwa, nie problemy!

Pati - Śro 06 Lip, 2011 14:47

ted11 napisał/a:
Boje sie tej rozmowy ,boje sie szpitala psychiatrycznego

Ted powiem Ci,że wszyscy z tego forum się bali (ja również) rozmów z fachowcami,a już tym bardziej terapi.
Czy to DDA czy to Współuzależnieni czy Alkoholicy.
Większość jest zadowolona,że się odważyła i nie żałujemy uważam(z tego co czytam).

ZbOlo - Śro 06 Lip, 2011 14:51

Pati napisał/a:
Większość jest zadowolona,że się odważyła i nie żałujemy uważam

...Pati ma rację, pierwszy krok jest trudny.... pomyśl o przyszłości.... warto...

Marc-elus - Śro 06 Lip, 2011 15:16

Podoba mi się ta przypowieść Wiedźmy.
No, jeszcze lepiej by było żeby "rozbitek" sam sobie wystrugał tratwę, a nie siedział czekając na pomoc, ale pewnie narzędzi nie miał :lol:
Narzędzia dostał by na terapii.....

Gonzo.pl - Śro 06 Lip, 2011 21:49

andrzej napisał/a:
mnie to pomogło

A teraz Ty mi pomogłeś. Dzięki.

Janioł - Śro 06 Lip, 2011 21:57

miło czytać , mnie trafił gdy już nie widziałem nic po za własnym nędznym życiem i dostałem go bez słowa komentarza
ted11 - Pon 11 Lip, 2011 07:49

Napisze, znowu zalalem ten glupi ryj.Pilem i palilem od piatku.Dopiero dzis wrucilem do domu bo sie wstydzilem.Znowu naodwalalem maniany.Wypilem rano jedno piwo nie wiem czy jestem pijany czy trzezwy jestem w jakims dziwnym stanie.Pilem z ojcem pilem i ryczalem.Podobno chcialem uderzyc moja siostre, osobe za ktora oddal bym zycie.Bede zaras szukal jakiegos mitingu pojde nie boje sie ,pojednalem sie z bogiem.Do pracy nie ide juz wiecej.Nie ma sensu, moze jak odetne sie od kasy bedzie troche lepiej.Wyplate wrzucilem w maszyne wygralem i to byl blad.Nawet moj szczeniak ktorego dalem siostrze mnie pogryzl.Chce sie zmienic dla nich nie chce zeby ogladali mnie w takim stanie.Jestem jakims porabanym masochista piszac tu.
yuraa - Pon 11 Lip, 2011 08:00

Cytat:
Jestem jakims porabanym masochista piszac tu.

cześć z rana
dobrze że piszesz bo tu zrozumienie znajdziesz ale lepsze jeszcze wśrod takich samych w realnym swiecie.
no i widze że komfort picia zupełnie już spieeerdolony masz.
nigdy juz swobodnie i z radościa pić nie bedziesz, zawsze będzie cos gryzło.
moze to i dobrze

Jacek - Pon 11 Lip, 2011 08:10

ted11 napisał/a:
Jestem jakims porabanym masochista piszac tu.

teraz poczytaj to
najlepiej 12 razy
zawsze pierwszego dnia,każdego miesiąca

ZbOlo - Pon 11 Lip, 2011 08:15

ted11 napisał/a:
Napisze, znowu zalalem ten glupi ryj.Pilem i palilem od piatku.

...upaść nie jest wstydem, ale nie wyciągnąć z tego wniosków - głupotą!!!....

wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 08:19

[b]Myślę ze piszesz tutaj bo rozpaczliwie potrzebujesz pomocy i nie wiesz co masz teraz ze sobą zrobić czujesz się paskudnie i aby zagłuszyć wydarzenia z dwóch dni wypiłes piwo wiem z własnego doswiadczenia ze na jednym sie nie skończy...a dół i deprecha sie pogłebi.

Myslę ze te twoje stany sa własnie przez alkohol jak nie rzucisz to nie zaznasz spokoju bedziesz krążyc w błędnym kole zgłoś się dla swojego dobra do osrodka bo będziesz się męczyć a po co !!!!

wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 08:24

ted11 napisał/a:
chcialem uderzyc moja siostre, osobe za ktora oddal bym zycie


ted11 napisał/a:
moj szczeniak ktorego dalem siostrze mnie pogryzl


ted11 napisał/a:
Pilem z ojcem pilem i ryczalem


przeczytaj to kilka razy i zastanów sie przez co to sie dzieje

ted11 - Pon 11 Lip, 2011 08:29

Zglosil bym sie ale nie mam dokumentow, gdzies zgubilem, telefon rozwalilem o sciane.Pojde dzis o 18 na miting.Niewiem co znaczy ze jest to jakis spikerski.Mam tam isc jakos wczesniej czy sie zapisac jakos, musze bo niewiem ja juz nie daje rady.
wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 08:39

ted11 napisał/a:
Zglosil bym sie ale nie mam dokumentow, gdzies zgubilem


Poszukaj może gdzieś są tyle ze nie pamietasz moze u taty zostawiłeś

wiem że jak ja sie zapisywałam to dałam kartę NFZ , ale moze zadzwoń od kogos albo się przejdź do osrodka bo moze na pierwszy raz nie bedziesz musiał mieć dokumentów moze bedziesz mógł donieść ...tyle że nie idź po pijaku

staaw - Pon 11 Lip, 2011 08:42

Zapisanie polega na przyznaniu że jesteś alkoholikiem. Musisz iść na spikerski? Na pierwszy raz to chyba nienajlepszy pomysł...
wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 08:43

nie byłam na mityngu spikerskim ale przeczytałam ze to jest mityng na którym jeden z uczestników na poczatku opowiada dłuzej o całym swoim zyciu ale pewnie tutaj będa wiedzieć lepiej odemnie

myślę ze poinienes najpierw sie ogarnąc i zasuwać do osrodka nawet bez dokumentów i prosic o przyjecie ale to moje zdanie zrobisz jak bedziesz uwazał

ted11 - Pon 11 Lip, 2011 08:45

to dobrze ze tam rano nie pojechalem a bylem juz blisko.Dokumenty mam chyba u kumpla ale on jest teraz w robocie.Teraz jestem tak skacowany ze nie mam sily nawet sie umyc.Mam nadzieje ze dojde do wieczora do siebie.
jorgus777 - Pon 11 Lip, 2011 08:56

ted11, Najważniejszy jest spokój, spokój i jeszcze raz spokój.
wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 08:56

to odbierz dokumenty ....albo niech lepiej ci ktos odbierze nie pij już alkoholu...... za to pij duzo wody weź magnez dojdź do siebie a jutro z samego rana do ośrodka
wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 08:58

jorgus777 napisał/a:
ted11, Najważniejszy jest spokój, spokój i jeszcze raz spokój.



no napewno mu to pomoze zwłaszcza jak jest na kacu to jest taki spokojny ze hej :szok:

jorgus777 - Pon 11 Lip, 2011 09:01

ted11, a najlepiej to jak byś się wyspał bo miting i to spikerski sam w z siebie ci nic nie pomoże, sam musisz dojść do jako takiej sprawności psychofizycznej.
ted11 - Pon 11 Lip, 2011 09:01

Pojade chyba dzis o 14 jest tam rejestracja.Boje sie, modle sie caly czas.
jorgus777 - Pon 11 Lip, 2011 09:04

wampirzyca, wampirzyca, ja go rozumiem i wiem ze na kacu jest bardzo trudno o jakikolwiek spokój ale można się chociażby starać uspokoić, a można się tez udać na detox prawda
Lenka - Pon 11 Lip, 2011 09:04

ted11 napisał/a:
nie pije od ok 6 mscy

Cytat:
Znowu gram,zaczolem znowu jarac, nie wiem co dalej robic

endriu napisał/a:
Zgłoś się na terapię, poniżej masz adresy.

ted11 napisał/a:
znowu zalalem ten glupi ryj.Pilem i palilem od piatku

.... 8| ...
..czego więcej Ci potrzeba....?

wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 10:01

ted11 napisał/a:
Pojade chyba dzis o 14 jest tam rejestracja.Boje sie, modle sie caly czas.





nie bój się strach ma wielkie oczy :oczyska: modlitwa nie zaszkodzi ale myslę ze egzorcyzmów nad toba nie będą tam odprawiać :)

kiwi - Pon 11 Lip, 2011 10:11

Ted,to jest teraz najgorszy czas u Ciebie,powolutku rozum wraca a organizm dopomina sie o alkohol,sam nie dasz rady,a jeszcze przypominaja sie Tobie te straszne zeczy co zrobiles bedac pijany.Sam to musisz teraz to przetrzymac....trudno jest.....ale dasz rade....i moze naprawde detox,ratuj sie jak mozesz......wez profesjonalna pomoc....bo to tylko bedzie gorzej.
Moze z praca jokos zalatw.....zadzwon....porozmawiaj z kims do ktorego masz zaufanie,co sie stalo to juz przeszlosc......staraj sie myslec o przyszlosci.
trzymaj sie
Kiwi

ted11 - Pon 11 Lip, 2011 10:26

jest dokladnie tak jak piszesz.Jestem zlym czlowiekiem chce to zmienic.Nietkne wiecej tego scierwa.Co to jest ten detox?
wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 10:30

ted11 napisał/a:
Jestem zlym czlowiekiem chce to zmienic


nie jestes złym człowiekiem to przez alkohol tak postepujesz zmienic to musisz ale styl zycia ........

detox -oczyszczanie organizmu z toksyn i złogów nic strasznego znajoma co go przechodziła powiedziała mi ze o wiele lepiej sie po nim czuła i szybciej minęły jej objawy od odstawienia alkoholu

wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 10:48

co robisz odezwij sie chociaż ? ;)
Marc-elus - Pon 11 Lip, 2011 10:52

ted11 napisał/a:
Jestem zlym czlowiekiem

Nikt nie rodzi się zły. Ro wóda i dragi zrobiły z Ciebie wrak. A wiesz co? To jest odwracalne.
Leć do AA, zapisz się na terapię.... Nie zrażaj się. Rób swoje, a wszystko będzie dobrze.

ZbOlo - Pon 11 Lip, 2011 10:54

ted11 napisał/a:
Co to jest ten detox?

...odtruwanie organizmu... zazwyczaj przy zamkniętych ośrodkach....

ted11 - Pon 11 Lip, 2011 11:14

Pojade do tego mojego kumpla po dokumenty.pojade tez zalatwic sprawe pracy.Jade jutro do tego osierodka.Dzis nie mam sily.Pojade przeprosic siostre ,obiecam im ze wszystko sie zmieni.
wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 11:23

ted11 napisał/a:
Pojade do tego mojego kumpla po dokumenty.pojade tez zalatwic sprawe pracy.Jade jutro do tego osierodka.Dzis nie mam sily.Pojade przeprosic siostre ,obiecam im ze wszystko sie zmieni.


ja bym do siostry poszła jak bym sie już wzięła za siebie powiedziałabym ze sie zapisałam i chce sie leczyc tak może sobie pomyśleć wraca teraz skruszony a jak wypije to będzie to samo .........nam sie nie wierzy jak narozrabiamy na to sobie trzeba potem zapracowac od nowa

a kumpel oby nie namówił cie na coś szkoda by było albo zeby ci cos do głowy po drodze nie przyszło.........moze mógłby ci podrzucić dokumenty jak będzie wracał z pracy...........lepiej abys odrazu wychodzac z domu jechał do osrodka z osrodka do pracy wyjasnić twoje sprawy

ted11 - Pon 11 Lip, 2011 11:28

musze jechac do niego osobiscie bo nie mam telefonu.Napewno sie nie napije mam wstret do alkoholu.
pterodaktyll - Pon 11 Lip, 2011 11:28

kiwi napisał/a:
organizm dopomina sie o alkohol

Sorry ale Ty chyba nie wiesz co piszesz Jaki organizm???

wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 11:35

ted11 napisał/a:
Napewno sie nie napije mam wstret do alkoholu.



i tego sie kurna trzymaj bedzie coraz lepiej zobaczysz nie pisałabym ci tego jakbym sama na własnej skórce podobnie do ciebie nie przeszła ...siostrę też zwyzywałam i nie tylko .........to sie da naprawic ale wszytko powinno miec swoją kolej :)

ted11 - Pon 11 Lip, 2011 11:45

dzieki ze mi pomagasz.Fajnie sie czyta takie rzeczy ze komus sie udalo.
wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 11:52

ted11 napisał/a:
dzieki ze mi pomagasz.Fajnie sie czyta takie rzeczy ze komus sie udalo.



tobie też sie uda zobaczysz :pocieszacz: a to ze sie teraz źle czujesz to normalka organizm zatruty toksynami ale to minie naprawdę

kiwi - Pon 11 Lip, 2011 12:04

Ted,a masz lekarza do ktorego chodziles z innymi dolegliwosciami czy chorobami ? Dzwon do niego,bo alkoholizm to choroba.....moze on czy ona szybciej Ci zalatwi dostanie sie do szpitala....dzwon do przychodni uzaleznien.....adresy i telefony juz tu na forum masz.

Mnie sie udalo (jestem po terapi) to i Tobie tez sie uda.

Pterus,jak uwazasz ze zle napisalam to wyjasnij jak Ty to myslisz czy wiesz.

Ted wez prysznic,moze jakas zupke zjedz aby zoladek uspokoic pij duzo wody........dasz rade,to przejdzie nie od razu ale przejdzie......
Kiwi

pterodaktyll - Pon 11 Lip, 2011 12:06

kiwi napisał/a:
wyjasnij jak Ty to myslisz czy wiesz.

Kiwi. Zaden organizm nie domagał się i nie będzie domagał trucizny. To wszystko dzieje się w naszych mózgach......tak ja to rozumiem

ted11 - Pon 11 Lip, 2011 12:20

Dzwonilem w zeszlym tygodniu do tego osierodka.Ta babe co odebrala powinni zwolnic.Mowilem jej ze pracuje do wieczora a ona do mnie ze tez pracuje ,niedala mi dojsc do slowa.Powiedziala ze jak sie zdecyduje to mam przyjsc,albo szukac pomocy gdzie indziej ,ze jest tyle miejsc w gdansku zaczela mi tam sypac jakies adresy.Ja jestem konfliktowy, boje sie tego ze jak tam pojde i cos nie bedzie gralo to zaraz wyjde.
Marc-elus - Pon 11 Lip, 2011 12:23

ted11 napisał/a:
cos nie bedzie gralo to zaraz wyjde.

Wiesz co? Jak to przeczytałem to pomyślałem: idź się napij. Jeżeli jakaś głupia i chamska idiotka jest w stanie decydować o Twojej przyszłości, to jeszcze nie Twój czas.

pterodaktyll - Pon 11 Lip, 2011 12:24

ted11 napisał/a:
Ja jestem konfliktowy, boje sie tego ze jak tam pojde i cos nie bedzie gralo to zaraz wyjde.

Ja swego czasu, będąc również taki jak Ty wyszedłem i kosztowało mnie to dodatkowe parę lat chlania..............przemyśl to, jesteś chory na tą samą chorobę co ja.............

wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 12:24

ted11 napisał/a:
Dzwonilem w zeszlym tygodniu do tego osierodka.Ta babe co odebrala powinni zwolnic.



wiesz jak ja dzwoniłam pamietam jeszcze na ogrodową to mi facet tak odpowiadał ze pomyslałam no i gdzie oni są tacy mili ponoć?..............

A jak poszłam osobiscie to przyjeli mnie bardzo miło ........myslę ze nie masz co się zrazać i wymyslać sztucznych problemów nie mysl o tym poprostu idź tam ;)

i nie przyjmuj odrazu postawy obronnej to tez ludzie czasami mają swoje humory ....

ted11 - Pon 11 Lip, 2011 12:50

Rozmawialem z matka.Powiedzialem jej ze jutro ide do tej przychodni.Chcialem jej powiedziec troche wiecej ale nie chce jej dolowac.Musiala sie meczyc tyle lat z moim ojcem.Nie chce by musiala sie meczyc ze mna.
wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 13:01

ted11 napisał/a:
Rozmawialem z matka.Powiedzialem jej ze jutro ide do tej przychodni.Chcialem jej powiedziec troche wiecej ale nie chce jej dolowac.Musiala sie meczyc tyle lat z moim ojcem.Nie chce by musiala sie meczyc ze mna


Powiem ci z perspektywy matki bo tez nia jestem mam syna 16-letniego myślę ze ona dawno już wie co sie z tobą dzieje my tylko myslimy ze nikt nic nie widzi ....

a jestem ciekawa co ci powiedziała ? ale jak nie masz życzenia to nie pisz :)

ted11 - Pon 11 Lip, 2011 13:05

Powiedziala ze w koncu
wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 13:09

ted11 napisał/a:
Powiedziala ze w koncu



masz mądrą mamę :)

i napewno bardzo cie kocha

ted11 - Pon 11 Lip, 2011 13:34

fajnie ze tak mowisz. narobilem tyle szkud.Wiele razy myslalem ze swiat bylby lepszy beze mnie.Moje zycie to jeden chory film.Chce to zmienic ,ta woda wciagnela mnie przemielila i wyplula.
wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 13:44

[quote="ted11"]Wiele razy myslalem ze swiat bylby lepszy beze mnie.Moje zycie to jeden chory film.Chce to zmienic ,ta woda wciagnela mnie przemielila i wyplula.[/quote


a dlaczego miałby być lepszy bez ciebie ? jeszcze my wszyscy zostajemy a przecież mamy wspólną chorobę

jak chcesz zmienic to zmienisz bo ty jedyny masz na to wpływ ja niedługo kończę pracę ale czekam z niecierpliwoscią na relacje od ciebie jak było w osrodku bo tam uzyskasz fachową pomoc :)

I myslę ze mnie sie udało bo dziś znów nie piję .......i tego się kurna trzymajmy razem :)
]

pterodaktyll - Pon 11 Lip, 2011 13:46

wampirzyca napisał/a:
myslę ze mnie sie udało bo dziś znów nie piję .

Wampi, to nie dlatego nie pijesz, że Ci się udało tylko dlatego, że chcesz nie pić a to zasadnicza różnica.......
wampirzyca napisał/a:
tego się kurna trzymajmy razem

Kurna trzymajmy się, bo to śmiertelna choroba.... :szok:

wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 13:48

pterodaktyll napisał/a:
Wampi, to nie dlatego nie pijesz, że Ci się udało tylko dlatego, że chcesz nie pić a to zasadnicza różnica.......


to fakt masz rację :) :szok:

pterodaktyll - Pon 11 Lip, 2011 13:51

wampirzyca napisał/a:
to fakt masz rację

Zapomniałaś dodać, jak zwykle :skromny:

wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 13:55

pterodaktyll napisał/a:
Zapomniałaś dodać, jak zwykle



a niech ci bedzie jak zwykle.......dzis mam dzień dobroci dla zwierzą :smieje: t

pterodaktyll - Pon 11 Lip, 2011 13:57

wampirzyca napisał/a:
.dzis mam dzień dobroci dla zwierzą :smieje: t
:dokuczacz:
wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 14:09

no spadam i zebys mi kurcze poszedł do tego osrodka :nerwus:

pa :)

pterodaktyll - Pon 11 Lip, 2011 14:11

wampirzyca napisał/a:
zebys mi kurcze poszedł

Ci kurcze, to on raczej nie pójdzie, co najwyżej zrobi to dla siebie :p

pa, pa :lol2:

wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 16:56

pterodaktyll napisał/a:
Ci kurcze, to on raczej nie pójdzie, co najwyżej zrobi to dla siebie

pa, pa


i znów masz rację :kot:

Ted11 co tam u Ciebie trzymasz się :)

ted11 - Pon 11 Lip, 2011 17:30

Bylem u kumpla na stogach.Niczego nie zalatwilem .Jest ciezko ,kupilem sobie wode, czuje ze to bedzie dluga noc.Chce zrobic przez noc rachunek sumienia.Jutro z rana pojde na msze ,moze uda mi sie wyspowiadac.Odsunolem sie od boga na dlugie lata.Ostatni raz w kosciele bylem na chrzcinach mojego bratanka jakies 13 lat temu.Zawsze jak bylo naprawde zle prosilem go o pomoc ale tej pomocy nie dostrzegalem.To sie musi zmienic.Jeszcze sie dowiedzialem ze ta moja psinka ma zapalenie pluc.Naszczescie ojciec go dzis zawiozl do weterynarza ,dostal zastrzyk ma mu sie poprawic.Dlatego gryzl albo po prostu nie lubi pijakow.
ted11 - Pon 11 Lip, 2011 17:45

Chcialem sie jeszcze zapytac co mam zrobic z ta moja robota.Alkohol jest tam pity codziennie,codziennie rano montaz na wodke.Udawalo mi sie niepic dluzszy czas ,w mojej brygadzie pija wszyscy i to sie napewno nie zmieni.Czy dam rade tam wytrwac nie pijac.Mam spore dlugi a jestem zarejstrowany z najnizszej krajowej.Jak pojde na chorobowe dostane jakies grosze.Niestarczy mi na zycie a nikt nie pomoze mi finansowo.Nie wiem co z tym zrobic
wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 18:10

Ted11 ja nie mogę decydować o twoim życiu ja mogłam ci tylko wskazać drogę gdzie masz się udać po pomoc

Przecież miałeś iść do kolegi po dokumenty tylko ...to co nie oddał ci ich ? nie rozumiem

A kościół no cóż nie zaszkodzi ale zawsze możesz tam iść o każdej porze .. a rano to akurat kroki skieruj do ośrodka .....są tam terapie dla osób które pracują

A co do pracy to ty musisz decydować sam a że inni piją to nie znaczy że ty też musisz prawda..a dasz radę nie pić jak pójdziesz na terapię ale musisz chcieć a widzę że ty chyba nie chcesz?

ted11 - Pon 11 Lip, 2011 18:22

Bylem u niego ale go nie bylo.Myslalem ze sie rozsypie jak do niego jechalem.Pojade tam jutro tak jak napisalem ale to nie jest takie proste jak sie wydaje.Chce zeby ktos mi pomogl bo ja sam juz nie daje rady.
wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 19:36

Tedi11 chcesz żeby ci ktoś pomógł a więc musisz się zgłosić do ośrodka jedyne wyjście .......tam przyjmie cię lekarz psycholog dostosują dla ciebie odpowiednią terapię zdiagnozują myślę że to jest teraz najważniejsze dla ciebie ........

A jak będziesz pił to i tak robotę zaczniesz zawalać .........

tutaj na forum to ja mogę z Tobą pogadać ale jak ktoś napisał mi kiedyś nie da się zagadać zapisać problemu.......

pterodaktyll - Pon 11 Lip, 2011 19:43

ted11 napisał/a:
.Chce zeby ktos mi pomogl bo ja sam juz nie daje rady.

Nie chrzań, to Twoje życie i nie masz prawa wymagać od kogokolwiek, żeby coś za Ciebie robił. Podpowiem Ci coś. Najtrudniej jest się "przełamać", podjąć decyzję i konsekwentnie zacząć ją realizować. Jeżeli ją podejmiesz i wcielisz w życie (mówię o pójściu do tej poradni) cała reszta stanie sie łatwiejsza...Dobrych wyborów życzę, jak mawia mój przyjaciel

wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 19:48

aazazello napisał/a:
Witaj Pawle.
Polecam ośrodek terapii uzależnień na Zakopiańskiej, wejście od Kartuskiej


byłeś tam kiedyś? dzwoniłeś

Na 5 stronie twojego wątku masz też podane adresy spotkań AA sprawdź sobie czy są aktualne widziałam że są otwarte ale ja weszłam na 1 zamknięty i nikt mnie nie wyrzucił

Gonzo.pl - Pon 11 Lip, 2011 20:17

Ja swoją abstynencję i terapię zaczynałem w Gdańsku, obcym dla mnie mieście. Trafiłem do wspaniałej małej poradni. Prywatna, ale za darmo, na Fundusz. Terapia indywidualna i grupowa. ulica Gospody (powaga!), to prawie już przy Jelitkowie. Ja uważam, że dobra, profesjonalna kadra terapeutów.
ted11 - Pon 11 Lip, 2011 20:28

wiem pojade niechce zeby moje zycie dalej tak wygladalo.Caly czas sie siluje w glowie,chce sie uspokic i zasnac ale nie moge.Wmawiam sobie ze jutro bede sie lepiej czul tylko boje sie ze tak niebedzie.To jakis obled po co ja to sobie robie.Zastanawiam sie czy nie isc po cwiartke moze pomogla by mi zasnac.Tak samo bylo w piatek ta wodka za mna chodzila ,czulem jej smak zimnej z sokiem.Przypominaly mi sie imprezy z ludzmi ktorych juz nie ma w moim zyciu.Zaszyb ko ich ocenilem ze byli slabi.Odsiaduja wyroki,wyjechali z kraju sa poszukiwani jak moj brat ja mu chce pomoc ale niepotrafie.Jestem chrzestnym ojcem dziecka mojego kuzyna.Chrzciny byly w grudniu.Tomka znowu zamkneli pisal do mojej siostry zebym pomogl jakos finansowo.Ja nie mam odwagi tam pojechac spojrzec temu dziecku w oczy.Chce pomoc tylu osobom ale sam nie potrafie pomoc sobie.
wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 21:13

ted11 napisał/a:
Chce pomoc tylu osobom ale sam nie potrafie pomoc sobie.


właśnie jak chcesz im pomóc skoro sam masz problemy i w dodatku chesz iść po ćwairtkę powiem ci tak bo też piłam 3-4 dni takie samopoczucie minie ja pierwszy dzień nie mogłam sie podpisać w pracy ledwo to zrobiłam chodziła ledwo żywa telepało mnie wewnętrznie ale to minęło u mnie po jednym dniu potem trochę jeszcze ręce sie trzęsły ale mineło uwierz w to .............

Na sen ćwaiartka przecież wiesz że to poczatek ćwiartka na ile ci starczy do 3-4 rano a potem ?

Alkohol nie pomoze ci zasnac no chyba że uwalisz się w beton............

Bez alkoholu będzie ci się spało z każdym dniem lepiej spokojniej

zjedz cos słodkiego , pij wode herbatę...tonik......siedź na forum pogrzeb w necie poczytaj sobie historie innych weż magnez jak masz albo czekoladę

ted11 - Pon 11 Lip, 2011 21:31

Dam rade przetrwam ta noc.
Marc-elus - Pon 11 Lip, 2011 21:33

Pewnie, większość z nas to zna, to nic takiego.
Albo chcesz żyć normalnie albo nie....

wampirzyca - Pon 11 Lip, 2011 21:56

trzymaj sie ja ide spać bo rano do pracy muszę wstać ale pisz jak nie bedziesz mógł spać lepsze to niż..............ty wiesz
Pa ;)

ZbOlo - Pon 11 Lip, 2011 21:59

ted11 napisał/a:
Dam rade przetrwam ta noc.

....powodzenia, spokojnych snów.... suchych.... :okok: ....

ted11 - Pon 11 Lip, 2011 22:41

Nie moge zasnac.Pod blokiem impreza na calego muza gra ,juz dra mordy.Musze sie stad wyprowadzic.
ted11 - Wto 12 Lip, 2011 00:50

Boze daj mi sily przetrwac ta noc.Niegniewajcie sie na mnie ze tu pisze, to mi troche pomaga.Chce zyc niepoddam sie.
ted11 - Wto 12 Lip, 2011 02:58

Pojade do siostry poprosze ja zeby mnie tam odwiozla.Mam straszne koszmary ,czuje ze sie rozlatuje,niechce jej w to mieszac ale sam nie dam rady.Odwala mi jak ieszcze nigdy wczsniej.
staaw - Wto 12 Lip, 2011 03:03

Dobry pomysł z tą siostrą...
Pamiętaj że będzie coraz gorzej, ja do takiego "odwalania" dochodziłem 20 lat, u Ciebie idzie znacznie szybciej...
Ratuj się nim będzie za późno...

ted11 - Wto 12 Lip, 2011 03:13

Czekam zaras beda jezdzic tramwaje to wsiadam i jade do niej.
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 06:44

ted11 napisał/a:
Czekam zaras beda jezdzic tramwaje to wsiadam i jade do niej.


Witaj jedź kurcze jak najszybciej i daj znać co załatwiłeś trzymam kciuki za ciebie

ZbOlo - Wto 12 Lip, 2011 06:48

ted11 napisał/a:
i jade do niej.

...napisz, co u Ciebie...

wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 07:13

ted11 napisał/a:
Niegniewajcie sie na mnie ze tu pisze, to mi troche pomaga.


nikt sie tutaj nie będzie na ciebie gniewał pisz

ted11 - Wto 12 Lip, 2011 07:21

Pojechalem do siostry ale sie zawrocilem.Pojechalem do roboty.Przyjechal kierownik i sie zaczela gadka.Mowie mu ze musze jechac pomoc ojcu bo jest w szpitalu oczywiscie jest to sciema.Nie mam zamiaru tlumaczyc sie obcej osobie.Zaczol chrzanic, stara melodie ze robota nie idzie, ze wczoraj gosciu z mojej brygady byl tak namulony ze niemogl sie z nim dogadac.I co on ma z nim zrobic.Ja do njiego ze nic bo on sie i tak nie zmieni.Zabieral mu premie, straszyl ze go zwolni,to i tak na niego niedziala.I tak ze mna robi juz trzy lata,razem tez pilismy ostro i durzo.Mam do niego szacunek, nauczyl mnie sporo roboty ,nie chce zeby go zwolnili.Rozmawialem z nim powiedzial ze na takiego mega kaca jak moj jest dobra kompiel w morzu, ze jemu to pomaga.Zalatwilem sobie wolne do czwartku,prezes nie zgodzi sie napewno na dluzszy urlop bo terminy roboty koncza sie we wrzesniu a jest masa roboty do zrobienia.Na tej zakopianskiej przyjmuja od 14 do 15 wiec poczekam sobie w domu. Doszedlem troche do siebie po nocy.Bardzo boli mnie glowa a ja sie boje wziasc nawet apap.Jak wracalem do domu z tej pracy nachodzily mnie takie mysli zeby walnac sobie dwa piwka do 13 niczego by juz nie bylo czuc.Ale modle sie caly czas i ta mysl odeszla.Jade tam sam ,nie ide na latwizne, nie bede prosil nikogo o zawiezienie mnie.Czuje ze dam rade ja to zaczolem i ja to skoncze.
ZbOlo - Wto 12 Lip, 2011 07:28

Cytat:
Czuje ze dam rade ja to zaczolem i ja to skoncze.

...Ted, to jest bardzo trudno moment w Twoim życiu.... ale możesz wybrać, masz wybór... gdybyś "łyknął" te dwa piwa już byś nie miał. Nie chcę chrzanić Ci dyrdymałów - ja taką decyzję podjąłem ponad dwa i pół roku temu - warto, życie jest piękne, warto się pomęczyć. poprosić o pomoc, by w końcu ratować siebie. Pamiętaj, że każdy ma swoją wartość... możesz zmienić swoje życie....

ted11 - Wto 12 Lip, 2011 07:40

Mam jeszcze takie pytanie czy beda pytac sie mnie o narkotyki czy raczej nie.Niewiem czy sie do tego przyznac ,czy moga wykorzystac ta wiedze przeciwko mnie ?
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 07:50

ted11 napisał/a:
Czuje ze dam rade ja to zaczolem i ja to skoncze.


trzymam cie za słowo a piwa daj se spokój z tym syfem :)

wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 07:52

wieszco myślę że powinienes powiedzieć całą prawdę a informacje są tajne myslę ze nie mogą wykorzystać ich przeciwko tobie

bądź szczery nie kłam ja mówiłam wszystko jak na spowiedzi a pracuję i nie boje się

ted11 - Wto 12 Lip, 2011 08:08

Bedzie tego duzo za duzo ale postaram sie powiedziec.
ZbOlo - Wto 12 Lip, 2011 08:11

ted11 napisał/a:
Mam jeszcze takie pytanie czy beda pytac sie mnie o narkotyki czy raczej nie.Niewiem czy sie do tego przyznac ,czy moga wykorzystac ta wiedze przeciwko mnie ?

...mów prawdę....

wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 08:14

tak czytałam sobie cały twój wątek i myślę ze jak w końcu nie weźmiesz tyłka nie zepniesz i nie pójdziesz naprawdę na terapię to skonczysz nie w więzieniu a w kostnicy

to twoje zycie ale jednak szkoda bo młody jestes a na takich jazdach jak sobie fundujesz daleko juz nie zajedziesz ...............wkurzyłam sie ........

Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 08:15

Mów prawdę Ted, to ważne żeby lekarz wiedział wszystko.
Nie martw się, u mnie na terapii jest kolega który jest narkomanem, nikt z poradni nie poleci na policje donosić, a poza tym używanie jest legalne, posiadanie jest nielegalne :p

wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 08:19

ted11 napisał/a:
Bedzie tego duzo za duzo ale postaram sie powiedziec.



mów mów mów prawdę prawdę prawdę i nie bój sie i nie kłam

ted11 - Wto 12 Lip, 2011 08:41

Boje sie tych jazd.Kiedys to byla zabawa teraz to jest pieklo.Te wizje po grzybach sa tak realne i tak prawdziwe ze az naprawde strach.Chcialem uleczyc nimi swoja dusze, zaczolem czytac na temat szamanow i naobicywalem sobie niewiadomo czego.Wiem to byl blad.Jedna tylko z tega dobra rzecz jest taka ze sie nawrocilem w jednej chwili i to mi pomaga przetrwac najgorsze chwile.Jestem tak porabany ze amfetamine zastapilem alkoholem,alkohol chcialem zastapic trawa miedzy czasie wkradl sie do tego poker i maszyny i zrobil sie taki kibel ze szkoda mowic.A wiezienia unikalem wiele razy tak jakby jakas sila nademna stala i probowala wyrwac.Pierwszy raz jak zamkneli mojego brata ja spalem narabany.Boli mnie to bo od tego czasu to juz lawina prosto w dol.Brat byl dobry i jest ,powinela mu sie noga ,niiedostal zadnej szansy.Zamkneli go pierwszy raz jak mial 17 lat siedzial ze zwyrolami najgorszego gatunku, wiem bo go odwiedzalem po tych wizytach wpadalem w ciagi ,niemoglem i nadal nie moge tego zniesc.Brat jest teraz za granica jest uzalezniony od kraku.Wiem co to za g***o wiem ile sie na tym zyje,chce sie spotkac z bratem ale musze byc trzezwy,wiem ze jak go zobacze i niebede mogl mu pomoc moze byc zle.
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 08:44

ted11 napisał/a:
Boje sie tych jazd.Kiedys to byla zabawa teraz to jest pieklo


nastepnie śmierć

ted11 - Wto 12 Lip, 2011 08:53

Ja juz sie chyba przestalem jej bac.
pterodaktyll - Wto 12 Lip, 2011 08:55

Tedzie jedenasty, bierz wreszcie swoje cztery litery w troki i zasuwaj do tego ośrodka, zanim dr. Wampi się wkurzy. Wkurzone Wampirzyce bywają groźne.........
ted11 - Wto 12 Lip, 2011 08:58

Wszystko ze mna jest ok ,tak mnie wzielo na jakies smuty.
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 09:27

pterodaktyll napisał/a:
dr. Wampi się wkurzy



niestety jestem tylko pigułą :) gg4g5


przez 8 lat czytania ksiazek anatomicznych ło choróbskach lekach itp we łbie cos tam zostało :P

wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 09:31

ted11 napisał/a:
Ja juz sie chyba przestalem jej bac.


znałam tez takich a jak umierali to widziałam strach i przerazenie w ich oczach

wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 09:50

młody co tam z Tobą co porabiasz?
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 10:09

młody odezwij się :)
pterodaktyll - Wto 12 Lip, 2011 10:11

wampirzyca napisał/a:
młody odezwij si

Przeca do tego ośrodka to chyba bez kompa poszedł? :bezradny:

ted11 - Wto 12 Lip, 2011 10:13

jeszcze jestem slucham se ameno
ted11 - Wto 12 Lip, 2011 10:14

o 13 wychodze z domu
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 10:14

pterodaktyll napisał/a:
Przeca do tego ośrodka to chyba bez kompa poszedł?


pisał ze na 14 o jest :)

wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 10:16

ted11 napisał/a:
o 13 wychodze z domu


:ucieka: tylko mi tak nie zrób

ted11 - Wto 12 Lip, 2011 10:20

cale zycie przed czyms uciekam czas to zmienic
pterodaktyll - Wto 12 Lip, 2011 10:24

ted11 napisał/a:
cale zycie przed czyms uciekam czas to zmienic

Dokładnie tak.........

Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 10:26

Ted, nie patrz na to że tak jakaś debilna rejestratorka jest, nie patrz że budynek może w kiepskim stanie, nie patrz że "towarzystwo" Ci nie będzie pasować(teraz i tak idziesz tylko na pierwszą wizytę więc nikogo nie będzie, tylko Ty i lekarz)....
Jak chcesz coś zmienić, nie pić więcej, to to wszystko nieważne.

wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 10:29

ted11 napisał/a:
cale zycie przed czyms uciekam czas to zmienic
:cacy: bo jak nie to ci zrobię :lewatywa: jakem wampirzyco-piguła
ted11 - Wto 12 Lip, 2011 10:38

Mam i zawsze mialem lek przed psychiatrami boje sie dlubania w tej mojej madrej glowce
pterodaktyll - Wto 12 Lip, 2011 10:40

ted11 napisał/a:
boje sie dlubania w tej mojej madrej glowce

Sam siebie sie boisz :p

ZbOlo - Wto 12 Lip, 2011 10:43

ted11 napisał/a:
Mam i zawsze mialem lek przed psychiatrami boje sie dlubania w tej mojej madrej glowce

eeee, nie ma się czego bać, poukładają Ci w Twojej główce.... gorzała mocny bałagan zrobiła, zobaczysz - za rok zwartość Twojej czaszki będzie nie do poznania... ;)

Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 10:45

Ted, to nie tak że ktoś Ci będzie grzebał... tylko uświadomią Ci rzeczy o Tobie których nie wiesz, nie widzisz.
A co z tym zrobisz to już od Ciebie zależy.

wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 11:31

no niedługo wychodzisz :)
ted11 - Wto 12 Lip, 2011 11:38

obym tylko nie spekal,juz se robie w bani wymowki ,ale dojade tam
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 11:40

Powodzenia, trzymamy kciuki :okok:
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 11:42

ted11 napisał/a:
obym tylko nie spekal,juz se robie w bani wymowki ,ale dojade tam


żadnych wymówek :nono:


aha a nie wystarczy tylko dojechac trzeba wejść otworzyć drzwi i wtuptac do środka :)

Estera - Wto 12 Lip, 2011 11:44

właśnie, żadnych wymówek 4gg4g
pterodaktyll - Wto 12 Lip, 2011 11:45

:rotfl:
Jak nie pójdziesz to te dwie Harpie Cię wykończą... g45g21

wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 11:53

spadam po obiadek na stołówkę ......... młody nie bój się ;)
Estera - Wto 12 Lip, 2011 11:55

:pocieszacz:
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 13:13

ciekawe co tam u młodego? :kciuki:
pterodaktyll - Wto 12 Lip, 2011 13:18

wampirzyca napisał/a:
ciekawe co tam u młodego?

Zadzwoń i zapytaj....... :p

wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 14:00

no zarozki konczę pracę jak zajade do domciu to moze już sie odezwie?
ted11 - Wto 12 Lip, 2011 15:56

No i lipa po calosci,jechalem tam kolejka do glownego,weszlem tam raz ,wyszlem, patrzyli sie jak na debila.Poszedlem sobie kupic kole weszlem do tej rejestracji jeszcze raz, babka siedziala mowie ze mam problem, dalem jej ksiarzeczke a ona do mnie ze mam przyjsc jutro na 14 bo dzis juz nie zdaze byla za 10 trzecia.Jestem zalamany, babcia mnie nie chciala wpuscic do domu,sprawdzala czy nie jestem nawalony.Mialem chec jechac do kumpla.Jestem zalamany boie sie pic bo tego wogule juz nie kontroluje.Boje sie kolejnej nocy na trzezwo.Leb mi peka czuje sie strasznie, niedam rady wytrzymac kolejnej nocy.W dzien sie jeszcze jakos trzymam noc to horror ku*** nie wiem co robic mam kase i tego sie boje ,ze nie wytrzymam.Tam do tej budy chyba juz nie pojade ,nie bedzie mnie nikt z gory ocenial.
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 16:53

ted11 napisał/a:
Tam do tej budy chyba juz nie pojade ,nie bedzie mnie nikt z gory ocenial

Zobacz co napisałem rano:
Cytat:
nie patrz na to że tak jakaś debilna rejestratorka jest, nie patrz że budynek może w kiepskim stanie, nie patrz że "towarzystwo" Ci nie będzie pasować


Idź się nachlej i przestań marnować czas, wróć jak naprawdę będziesz chciał przestać pić.

ted11 - Wto 12 Lip, 2011 16:56

pojade ale nie tam,gdybym chcial sie nachlac juz bym to zrobil ale niechce. Dobranoc.
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 17:03

A gdzie pójdziesz? Kiedy?

Wiem że w nocy jest ciężko, ale już powinno być coraz lepiej. Zespół abstynencyjny minie, tylko nie tykaj ani kropli. W niedziele ostatni raz piłeś?

wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 18:41

młody zrobiłeś pierwszy krok pojechałeś .............ja byłam 1 raz to też mnie odesłali z kwitkiem musiałam czekać

masz pieniądze to se je schowaj na lody

zaopatrz się w nie na tę noc dużo wody magnez wiem pomyslisz ja sie tu męczę a ona mi z lodami wyskakuje pomagaja uwierz mi .........

nie chcesz juz pić łeb ci pęka napijesz się będzie ci pękał jeszcze bardziej jutro

przeczytaj sobie jeszcze raz swoje posty zobacz jak sie meczysz .......ostatnio przed zapiciem meczyłeś się bardzo myslisz ze teraz będzie inaczej?

wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 18:43

jedź jutro z powrotem do ośrodka nikt na ciebie nie będzie patrzał z góry tak ci sie wydaje bo podswiadomie nie chcesz tam iść
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 18:47

Marc-elus napisał/a:
Wypadałoby zapytać czy nie śmierdziało


łożesz ty aleś ty pamietliwy sc43545

pterodaktyll - Wto 12 Lip, 2011 18:50

wampirzyca napisał/a:
Marc-elus napisał/a:
Wypadałoby zapytać czy nie śmierdziało


łożesz ty aleś ty pamietliwy
:buahaha:
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 18:51

kurczę jak ja sobie wspomnę to moje picie na sen koszmar myslałam walne se piwko albo drina zasypiałam a 2 w nocy kołatanie serca niepokój lęk koszmar .........i myśl co ja zrobiłam jutro do pracy a tu by sie napiło jeszcze .............aż w końcu kiedyś się napiłam i pojechałam samochodem rNO 15 MINUT DROGI wtedy to napewno ktos czuwał nademną albo nad tymi biednymi ludzmi których mogłam potrącic albo zabić
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 19:02

młody mam nadzieję że nie poszedłeś do kumpla a w jakiej przychodni byłeś bo Kulfon pisał ci o prywatnej ale maja umowę na NFZ więc się nie płaci
Kulfon - Wto 12 Lip, 2011 20:29

wampirzyca napisał/a:
bo Kulfon pisał ci


ffg65 ffg65


a jak tak to gdzie ?? , jestem zmeczony ale nie pilem by miec zaniki pamieci :roll:

wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 20:54

chyba sie pomyliłam ale czytałam dzis rano cos takiego ,,leczyłem sie w obcym miescie prywatny osrodek na kase chorych i skojarzyło mi sie że to ty sorki jutro znajde to będę wiedzieć :)
ted11 - Śro 13 Lip, 2011 04:07

Chcialem przeprosic ludzi tutaj piszacych i siebie.Bardzo dobrze ze mnie wczoraj odeslali,jechalem tam z taka agresja ze i tak nic by z tego nie bylo.Niespalem wczoraj jak pisalem te swoje bzdury kilkadziesiat godzin.Robie tak od dawna ,wymeczam tak organizm ze mdleje na te pare godzin ktore nazywam spokojnym snem.Znowu chcialem wczoraj zrobic za duzo rzeczy naraz.Pojade tam dzis ,jak mnie nieprzyjma pojade tam jutro i tak do skutku.Zaczyna sie we mnie jakas przemiana,moj umysl z nia walczy czuje to.Dosyc zrobilem w swoim zyciu zlego sobie i swoim bliskim.Caly czas wladaja mna zal,smutek i agresia.Nie chce tak dalej zyc ,wiem ze bedzie ciezko ale bede z calych sil chcial to zmienic.
ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 06:46

ted11 napisał/a:
Pojade tam dzis ,jak mnie nieprzyjma pojade tam jutro i tak do skutku.

...obyś dotarł do celu na czas... bardzo dużo ludzi nie zdąża....

ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 06:46

...powodzenia Ted....
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 06:54

Ted, powinieneś już powoli czuć się lepiej, teraz tego nie spieprz.
Dasz radę.

ted11 - Śro 13 Lip, 2011 07:04

Boze za co mnie tak kazesz.To niemozliwe zeby ten kac trwal juz trzeci dzien.Caly czas mna trzepie,to byly tylko trzy dni picia,niemozliwe zebym tak sie po tym rozsypal.Pojechalem wczoraj jeszcze do kumpli.Niepilem siedzialem tylko z nimi,przygladalem sie im oni sie juz poddali.Przyjechal radiowoz nikt nie,uciekal,nikt nie chowal piwa,po kolei zaczynali wszystkich ladawac.Pomoglem jednemu wstac i odprowadzic go do domu.Jedyne co odemnie chcial to pieniadze.Jak przyjechalem do domu byla moja matka mowila ze ojciec wogole nie trzezwieje,martwie sie ze to przeze mnie.Nagadalem mu po pijaku pi***ol ktorych nawet nie pamietam.Boli mnie to ze wie ze jego syn jest alkoholikiem i narkomanem.Wracajac ze stogow tramwajem widze jakie to bagno.Tam wszyscy pija.Od mlodego do starego.Nigdy sie temu tak nie przygladalem jak teraz.Czuje sie jak w jakims matrixie.
ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 07:10

ted11 napisał/a:
Boze za co mnie tak kazesz.To niemozliwe zeby ten kac trwal juz trzeci dzien.

....może trwać tak długo, a to co przeżywasz to nie kara, tylko nauka.... doświadczenie, które pozwoli Ci (mam taką nadzieję) rozpocząć nowe życie.... warto!

Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 07:13

ted11 napisał/a:
To niemozliwe zeby ten kac trwal juz trzeci dzien

To nie kac tylko ZA: zespół abstynencyjny. Minie, jeszcze dzień i powinno być lepiej, choć i tak długo Cię trzyma.
ted11 napisał/a:
Pojechalem wczoraj jeszcze do kumpli.Niepilem siedzialem tylko z nimi,przygladalem sie im oni sie juz poddali

Nie rób tego! Po co to zrobiłeś? Sam idziesz tam gdzie piją, do osób z którymi piłeś. Jedna chwila i po ptokach, znowu popłyniesz.
ted11 napisał/a:
Tam wszyscy pija.Od mlodego do starego.Nigdy sie temu tak nie przygladalem

Zobaczysz ciekawe rzeczy, ja teraz też widzę o wiele więcej niż kiedyś.... więcej niż nie-alko który nie miał nigdy pojęcia o tym.... ludzie z ZA w kolejce w sklepie.... przekrwione oczy i "rumień" u facetów co to siedzą "w biurach".... "Mamusia" na placu zabaw, niby nic ale widać że "podchmielona" zajmuje się 3letnim dzieckiem....
Niech Cię to nie obchodzi, Ty masz być trzeźwy.
O której jedziesz do poradni?

wampirzyca - Śro 13 Lip, 2011 07:24

UFFFF a tak sie martwiłam o ciebie nawet wieczorem przed snem myslałam jak sie czujesz?

Ja jak piłam 4-dni pod rząd to tez mnie trzymało przetrwaj to naprawdę minie :)

Dobrze ze jesteś

kup sobie magnez z potasem w aptece i lody i witaminy pij wode i przejdzie

ted11 - Śro 13 Lip, 2011 07:24

Mam tam byc o 14.Pojade tylko kupic jakies spodnie i koszulke.Mam ciuchy u mnie na dzialce w domu mam wszystkie uwalone.Doprowadze sie jakos do siebie i pojade.
ted11 - Śro 13 Lip, 2011 07:26

Nie pisz ze sie omnie martwisz.Nawet mnie nie znasz ,ja niechce juz wiecej sprawiac nikomu przykrosci.
wampirzyca - Śro 13 Lip, 2011 07:28

ted11 napisał/a:
Nie pisz ze sie omnie martwisz.Nawet mnie nie znasz



dobrze to nie martwie się :foch:

Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 07:31

ted11 napisał/a:
Nie pisz ze sie omnie martwisz.

Wiesz Ted, nie znamy się, to prawda... ale ja pamiętam swój ostatni ZA. Wiele osób tutaj pamięta swoje.
Wiemy co czujesz.
ted11 napisał/a:
niechce juz wiecej sprawiac nikomu przykrosci

Nie pieprz głupot, przeszłości nie zmienisz.... ale to jak będzie wyglądała przyszłość to zależy od Ciebie.

ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 07:41

ted11 napisał/a:
Nie pisz ze sie omnie martwisz.Nawet mnie nie znasz

...my Cię nie znamy, ale znamy alkoholika, który siedzi w Tobie.... jest taki sam u nas wszystkich, i daje nam prawo martwienia się o Ciebie.... bracie alkoholiku....

ted11 - Śro 13 Lip, 2011 10:54

Wrocilem ze sklepu.Zaczne pisac.Jest coraz gozej.Przypomnialo mi sie co zrobilem podczas tego picia.Jestem zlym czlowiekiem tzn nie czlowiekiem bo czlowiek nie potrafi zrobic takich rzeczy. Przez te pol roku wcale nie bylem trzezwy.Doszlo to do mnie dzisjaj.Ta przerwe te pol roku ktora zrobilem zrobilem rowniez ze strachu.Te moje granie to byl tylko zamiennik wodki,ktory pozwala na krotka chwile oderwac sie od rzeczywistosci.Gdy to mi juz niewystarczlo dolozylem do tego trawe.To bylo tez za malo dlatego siegnolem po wodke.Przypomnialem sobie dlaczego chcialem uderzyc siostre.Jak wygralem w piatek ta kase zadzwonilem do niej bylem juz pijany.Poprosilem zeby przyjechala do mnie na dzielnice po ta kase bo ja balem sie ze ja strace.Przyjechala.Kupilem litra i poszlem do kumpla.Wypilismy tego litra zaczolem do niej dzwonic zeby przywiozla mi ten szmal.Nieodbierala, rozwalilem telefon o sciane.Poszlismy do sklepu i kupilismy drugiego litra.Pojechalem do mojej siostry po ta kase.musialem sie chyba z nia szarpac chociaz wogole tego nie pamietam.Moja siostra ma duzy ogrud, moj stary ma tam wstawiona bude kampingowa.Latem przyjezdza se na wekendy.Poszedlem do niego chlac.Rano powiedzial mi co naodwalalem.A ja potrafilem zrobic tylko jedno, pojechac chlac dalej.Pojechalem do kumpla z ktorym chlalem i pilem dalej.Mialem wyrzuty sumienia,zdiolem po pijaku kumplowi obraz ze sciany i pojechalem przeprosic ja.Oczywiscie poszedlem znowu po litra.Siostra mnie wposcila do domu zaczolem z nia rozmawiac powiedzialem jej ze chce sie zabic.Zaczela ryczec i mnie op***dalac.Niewiem czemu jej to powieedzialem.Jej maz powiesil sie.Nienawidzilem gnoja za to ze ich zostawil za to ze chlal ja robilem to samo i niepszeszkadzalo mi to.Chcialem go lac nie jeden raz,widzialy to jej dzieciaki.Nie poszedlem na jego pogrzeb ,uwarzalem ze byl slabym smieciem.Poszedlem znowu pic .Ocknolem sie nad ranem siostry nie bylo.Zabrala z domu telefon stacjonarny i dzieciakom komorki zebym do niej nie dzwonil.Cos we mni peklo.Pojechalem do sklepu wziolem piwo ,chcialem jechac do tego osierodka to byl poniedzialek ,ale stchuzylem jak zawsze.Niewiem czy mam prawo zrzucac wszystko na wodke.Zawsze chcialem ich bronic ,pomagac im a teraz widze ze to ja dostarczalem wszystkim klopotow.Nie wiem jak z nia porozmawiac niechce sie od nich odcinac.Ze starszym bratem nie rozmawiam od lat, nie mam zamiaru zrobic tego samego z siostra ale ona ze mna chyba tak.To byly tylko 3 dni chlania,poprzednie trwaly dlugo nawet niepamietam jak dlugo.Moze po prostu niechce pamietac.Ocknolem sie ,chce sie zmienic ale zajelo mi to zadlugo.
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 11:14

ted11 napisał/a:
Pojechalem do sklepu wziolem piwo ,chcialem jechac do tego osierodka to byl poniedzialek

To w końcu kiedy wypiłeś ostatni alkohol?

ted11 - Śro 13 Lip, 2011 11:18

Chyba w poniedzialek ale nie jestem do konca pewny albo w niedziele.
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 11:26

Jest środa, jeżeli piłeś w poniedziałek to nie dziw że jeszcze Cię mocno telepie... jak już z 10razy napisałem: minie :)

Ja bym siebie nie obwiniał, w stanie w jakim jesteś to może znowu sprowadzić Ciebie na złą drogę.
Nie zrobiłbyś tego wszystkiego gdyby nie to g***o które mózg psuje....

ted11 - Śro 13 Lip, 2011 11:30

W poniedzialek rano zapilem kaca jednym piwem i zaczela sie jazda.
ted11 - Śro 13 Lip, 2011 11:32

Dobra ide sie szykowac.Narazie.
ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 11:45

ted11 napisał/a:
Dobra ide sie szykowac.Narazie.

...powodzenia! Jak wrócisz to napisz....!!!!

ted11 - Śro 13 Lip, 2011 14:41

No i jestem z powrotem.Bylem mialem obawy ale weszlem.Odrazu jak mnie zobaczyli to mnie wposcili.Siedzielem chwile, wyszli jacys ludzie z sali z poduchami.Nie moglem podniesc glowy,czulem ze mnie ktos rozpozna.Przyszla po mnie babka poszlismy do pokoju.Dala mi jakis kwit do podpisania, zgody czy chce kogos powiadomic.Zaczela sie pytac czy jestem uzalezniony od alkoholu.Powiedzialem jej cala prawde,o hazardzie, o chlaniu ,ze pale trawe,,eksperymentuje z psychodelikami,koszmarami ktore powracaja.Nie moglem wypisac tej kartki,niewiedzialem jaka jest dzis data.Pomylilem pesel a sam go przepisywalem z dowodu.Powiedziala ze jestem rozkojazony i musza mi sie przygladac ,niewiem co to znaczy?.Zapytala sie czy przetrwam noc ,czy nie chce zostac na noc.Odmowilem.Pytala sie czy pracuje ja nawet nie moglem jej wytlumaczyc jako kto.Zaprowadzila mnie na oddzial terapji dziennej.Byla tam bardzo mila babeczka ,napisala mi co mam jutro przyniesc.Od jutra zaczynam tam jezdzic mam byc na 8.Mowila ze dobrze zrobilem ze przyszlem,ze bedzie lepiej chce w to wierzyc.Mowila zebym niepil 7up ktorego mialem ze soba tylko cos zdrowszego.I mowila zebym nie zaczynal znowu palic fajek .Kurde oni chyba faktycznie wiedza co sie ze mna dzieje ,tylko te przypilnowanie mnie zastanawia.Acha powiedziala ze to dobra decyzja,robote juz stracilem wiem o tym ,mowila ze dostane zwolnienie wysle je do biura poleconym.Komornicy mnie zjedza,bede musial ukrywac sie przed ludzmi ktorym wisze kase.Splace to wszystko ale musze dojsc do siebie.Mowila mi ile to ma trwac ale zapomnialem jak ktos by wiedzial to niech napisze.Korde musze jeszcze isc kupic te rzeczy z kartki.
ted11 - Śro 13 Lip, 2011 14:45

Sory za te bledy moje ,kupie slownik i sie podszkole.
Tomoe - Śro 13 Lip, 2011 14:46

Jak oddział dzienny, to pewnie siedem albo osiem tygodni... :mysli:
pterodaktyll - Śro 13 Lip, 2011 14:47

Witaj wsród żywych, :mgreen: tylko nie kombinuj niczego :nono:
kiwi - Śro 13 Lip, 2011 15:16

Witaj Ted !!!!
Jak ja sie ciesze ze sie przemogles i ten pierwszy krok zrobiles.Powiem uczciwie ze martwilam sie o Ciebie,z tego co napisales to zrozumialam ze proponowano Tobie abys tam na dzisiejsza noc zostal,szkoda ze z tego zrezygnowales,ale jak postanowiles tak jest.
Nie boj sie nikogo i niczego,mow otwarcie ze jestes chory,ze podjales bardzo wazna dla Ciebie decyzje i zaczynasz dzienna terapie .....u Ciebie to nie tylko alk.ale rowniez hazard i palenie czy lykanie jakiegos swinstwa,ale ja wierze ze dasz rade......myslami bede z Toba.
Jutro o 8 zaczynasz terapie......jak to fajnie....dzien po dniu bedzie lepiej.
Bardzo fajnie piszesz i nie martw sie ze robisz ortograficzne bledy w pisaniu......mnie sie podoba jak piszesz,pisz czesto i o wszystkim....to nie forum poprawnej pisowni slow polskich....
Dzisiaj znowu czeka Ciebie dluga noc......jak nie mozesz spac,czy naprawde ciezkie mysli Ciebie nachodza......to pisz tutaj.....
Zycze Tobie Ted milego popoludnia i jak najspokojniejszej nocy.
Nie nawal !!!!!!
Pozdrawia Kiwi

Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 15:23

Ted, ona naprawdę wiedziała co czujesz... dla nich to nie pierwszyzna, alkoholików mają na pęczki.

Gratuluje.... z całego serca. :)

ted11 - Śro 13 Lip, 2011 15:25

Boli mnie tylko glowa nic wiecej.Te moje mysli sie troche uspokajaja,ale nie jest to taki bol jak wczoraj jakby mi ktos swidrem we lbie krecil.
ted11 - Śro 13 Lip, 2011 15:54

Zastanawiam sie czy moge wziasc apap slabe to jest ale moze pomoze?Jak myslicie.Na ile ja tam wogole ide godzin? pisze bo mam jakies se zarcie wziasc a jak nic nie pobieram i mam stresa jem za pieciu.Mowili ze jeszcze na jakies mitingi mam chodzic,dla hazardzistow tez o 19 czy do 19 troche sie zakrecilem.Kurde sluchalem a polowy z tego nie pamietam.
ted11 - Śro 13 Lip, 2011 17:46

Boze czuje ze to byl blad ze nie zostalem tam na noc.Te moje mysli mnie rania .Ukladam w glowie rozmowe z siostra,a pochwili zastanawiam sie czego nienawidze.Nic nie przechodzi caly czas jest tak samo.Caly czas sie modle jest tragicznie.Leze w tej mojej norze tu sie czuje najbezpieczniej.WPadlem w szambo chyba zawsze w nim bylem ale niepokazywalem go sobie.Bylem w realu po zeszyt nakupowalem czekolad,koli.magnezu ,ciastek musze przetrwac ta noc.Jak tak ma byc juz zawsze to ja dziekuje
ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 17:48

ted11 napisał/a:
Jak tak ma byc juz zawsze to ja dziekuje

....tak zawsze nie będzie, będzie za to coraz lepiej - trzymaj się...!!!!

Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 17:57

Dokładnie, rób spokojnie swoje... szkoda że melisy nie kupiłeś, mi trochę chyba pomogła... ale już nie wychodź, bo mógłbyś z czymś innym wrócić.
Czytaj forum, cały "Poradnik alkoholika" przerobiony? To od początku, wieczorem będziemy pytać na wyrywki ;) , a i na terapii się przyda, nie będziesz "zielony"....

ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 17:59

Marc-elus napisał/a:
To od początku, wieczorem będziemy pytać na wyrywki,

....tak, tak - ja się dołączę....

ted11 - Śro 13 Lip, 2011 18:00

rzuccie linka bo nie moge znalezc
ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 18:05

ted11 napisał/a:
rzuccie linka bo nie moge znalezc

tutaj

wampirzyca - Śro 13 Lip, 2011 18:53

jutro powinno być lepiej ................. :)
ted11 - Śro 13 Lip, 2011 19:04

ile razy ja to powtarzalem.Ale dzieki za te slowa i nieprzejmuj sie tym co pisalem ja jestem naprawde jakis porabany,ale postaram sie to zmienic.
wampirzyca - Śro 13 Lip, 2011 19:21

no coś ty ja się nie przejmuję ;) ja cię rozumiem a pozatym mnóstwo pracy miałam pełno papierów ....musiałam sporządzać sama dwie umowy.....tone faktur sprawdzić .....sporządzic wnioski specyfikacje takie tam ale cały czas łeb musi pracować ..........8 godzin zleciało w moment a jutro dalszy ciąg


napisz co tam jeszcze porabiasz?

ted11 - Śro 13 Lip, 2011 19:48

Kurcze ja to sie ciesze ze nie chodzilem do pracy od poniedzialku.Moglem tu sobie troche was poczytac nawet wiecej niz troche.Wiem ze bede mial przez to klopoty ale ja je mam caly czas.Nawet ta babka w tej przychodni powiedziala ze to dobra decyzja.Mysle ze jak bym poszedl do pracy w poniedzialek na sto procent bym pil.Zaleczyl bym szybko kaca i dalej sie urzeral z tymi wszystkimi ludzmi az stala by sie tragedia.Mysl ze juz tam wiecej nie pojde napawa mnie optymizmem.Tak sie zastanawiam czy nie pozyczyc sobie namiotu i nie pojechac na dzialke.Mialbym troche blizej na ta terapie .Tylko boje sie spotkac starego.Ale tu gdzie teraz mieszkam tez bede mijal codziennie miejsca gdzie chlalem i gralem i ludzi z ktorymi to robilem..Ja tak naprawde nigdy nie bylem na normalnym urlopie,koncercie,imprezie na trzezwo ja wogole nie mam trzezwych wspomien.A te dobre z dziecinstwa pamietam jak przez mgle,a zle pamietam doskonale.Jednego jest mi zal, ze nie pojade na wodstok w tym roku. Bedzie gral tam prodigy, kocham ta muzyke a na zywo to bedzie naprawde cos.Planowalem tam wyjazd ale jest tam za duzo dragow i gorzly a szkoda bo z checia bym to zobaczyl.
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 19:56

ted11 napisał/a:
prodigy

Oooo no to słuchamy :) kawałeczek z "Music for the jilted generation"
Mam nadzieje że nie będzie to dla Ciebie wyzwalacz, ale ja przy tym w młodości sporo paliłem :lol:

wampirzyca - Śro 13 Lip, 2011 20:15

ted11 napisał/a:
Jednego jest mi zal, ze nie pojade na wodstok w tym roku


ale nie wiadomo co by z Tobą było do tego czasu młody


Marcelu no nie wiem czy to dobry pomysł z ta muzą ja ostatnio usłyszałam piosenkę przy której zaczynałam pić i mnie wzięło ..............

nie słuchaj tego dziś naprawdę złapiesz gorszego doła

ted11 - Śro 13 Lip, 2011 20:15

Mialem ta kasetke nawet wszystkie.Nie jest dla mnie chyba wyzwalaczem.Teraz slucham calkiem innej muzyki.Kurcze chyba bede musial powywalac cala swoja kolekcie muzy a jest troche tego zeby mi sie nie kojazyla.Wkleje linka do muzyki ktorej teraz slucham.Jest piekna ale zabardzo mi sie kojarzy wiecie z czym. http://www.youtube.com/watch?v=H5MjP6UqVK4
wampirzyca - Śro 13 Lip, 2011 20:21

usiądź sobie lub leż objadaj się ciastkami , pij colę jedz czekoladę obejrzyj film fajna komedia leci na Polsacie albo posiedź na forum :)
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 20:23

Fajny ambientcik, ale jak Ci się kojarzy to nie słuchaj... ja posłucham ;)
wampirzyca - Śro 13 Lip, 2011 21:19

no i jak tam u ciebie :)
ted11 - Śro 13 Lip, 2011 21:58

sumienie mnie dopada,Krece na siebie samego bat musze sie wyspowiadac.Sam sie w to wpedzilem to jest moja kara za grzechy ktorych bylo tak wiele .Noc wplywa na mnie tragicznie .Kurcze zastanawiam sie powaznie nad lekami na sen.Boze byle do rana.
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 22:08

ted11 napisał/a:
Boze byle do rana

Wytrzymasz.... jutro już będzie trochę lżej. Jak będziesz jechał na/z terapii to kup sobie melisę do parzenia.

ted11 - Śro 13 Lip, 2011 23:24

Rzuca mna straszniedam rade
Ate - Śro 13 Lip, 2011 23:50

no to sie potelepiemy razem
ted11 - Czw 14 Lip, 2011 01:54

Kurcze zaczelo lac i burza do tego.Jeszcze pare godzin.Spocilem sie jak szczur,ale dam rade.
Jonesy - Czw 14 Lip, 2011 02:43

Czuwamy Ted! Caly czas czuwamy...
ted11 - Czw 14 Lip, 2011 04:00

Juz jest dobrze oby to byla ostatnia taka noc.
Borus - Czw 14 Lip, 2011 05:25

Pamiętam, jak po ostatnim, tygodniowym ciągu nie spałem przez trzy kolejne doby :szok:
Przerąbane, ale potem było już coraz lepiej... :okok:

ted11 - Czw 14 Lip, 2011 05:29

Kurcze mam jechac dzis na ta terappie nachodza mnie mysli czy ja tam wytrzymam z tymi ludzmi.Kurde jestem taki zmeczony musze sie zmusic pije juz trzecia kawe,zastanawam sie czy nie kupic sobie fajek glupio bedzie znowu zaczac palic ale mam takiego stresa ze szok
szymon - Czw 14 Lip, 2011 05:50

ted11 napisał/a:
czy ja tam wytrzymam z tymi ludzmi.
co ci nie pasuje w "tych" ludziach?

zadaj sobie pytanie czy oni wytrzymają z tobą????
każdemu podpowiada ego w środku, że ja to najmniej pije, że inni są gorsi ode mnie, że są nieogoleniu i troszkę od nich śmierdzi, ja to piję kulturalnie, zimniejsze piwo itd. jesteś tak samo wartościowym człowiekiem dla mnie jak "oni".

ted11 - Czw 14 Lip, 2011 05:59

Faktycznie ale draznia mnie ludzie sam niewiem czemu po pijaku to juz wogole tego nie kontroluje.Fakt znam wielu pijakow i jakos radza sobie ze soba nieodwalaja numerow ja jak sie napije budzi sie we mnie bestia,mam zal do swiata sam nie wiem o co.Kurcze musze zaras wychodzic z domu.
szymon - Czw 14 Lip, 2011 06:01

idź i opowiedz jak ci poszło poźniej.
Ps
nie kupuj fajek

ted11 - Czw 14 Lip, 2011 06:05

Ok jade.
wampirzyca - Czw 14 Lip, 2011 06:47

Powodzenia :)
ZbOlo - Czw 14 Lip, 2011 06:57

ted11 napisał/a:
Ok jade.

...trzymaj się chłopie.... warto... powodzenia...

Marc-elus - Czw 14 Lip, 2011 15:20

Jak tam Tedy? Żyjesz? :lol:
ted11 - Czw 14 Lip, 2011 16:15

Bylem tam,przyznaje chcialem wiac,bylo cholernie ciezko wypisac odpowiedzi na te pytania..Przyszla ta terapeutka zapytale sie co sie dzieje Powiedzialem ze musze jechac do domu polozyc sie.Niepozwolila mi.Meczylem sie z tym do bitej 16.Pisalem cala prawde,na niektore pytania balem sie odpowiedziec.Kurcze znowu mam kaca mysle caly czas o sierodkach na sen, napisalem im to na jednej kartce, czuje ze znow bedzie pieklo, to nie jest chyba kac
Jonesy - Czw 14 Lip, 2011 20:59

Gosciu jak tam? Wciaz z nami jedziesz w tym wozku?
ted11 - Pią 15 Lip, 2011 03:27

Jade choc mam watpliwosci
staaw - Pią 15 Lip, 2011 03:33

Jedź, jedź... a wątpliwości się pozbądź byś nie popłynął...
ted11 - Pią 15 Lip, 2011 03:51

postaram sie
wampirzyca - Pią 15 Lip, 2011 06:49

Młody nie poddawaj się .......oni ci tam pomogą
ZbOlo - Pią 15 Lip, 2011 06:59

ted11 napisał/a:
postaram sie

:okok: ...nie poddawaj się, tyle żeś uszedł, to pójdź dalej.... wiem co czujesz, przeżywałem to blisko trzy lata temu - można to wytrzymać....!!!

Wiedźma - Pią 15 Lip, 2011 15:53

Przeniosłam ten wątek do działu Alkoholizm, bo Powitalnia była dla niego niezbyt dobrym miejscem.
Ted, trzeba zmienić tytuł wątku. Jak wymyślisz jaki ma być, to daj znać mnie albo moderatorowi.

Marc-elus - Sob 16 Lip, 2011 09:15

Jak tam Ted? Dziś wolne? Co porabiasz?
ted11 - Sob 16 Lip, 2011 12:59

Siedze w domu ,nie mam gdzie pojsc, nie mam kasy,niepijacych kumpli nic ,czuje sie smerfastycznie
ted11 - Sob 16 Lip, 2011 15:03

Dobra napisze jeszcze raz.Chcialem naprawde podziekowac osobom ktore pomogly mi przetrwac ta moja delire bylo naprawde ciezko.Teraz siedze w domu czuje sie juz znacznie lepiej.Bylem wczoraj na mitingu dla hazardzistow dal mi troche do myslenia.Zastanawiam sie teraz co mam robic.W tym momencie niechce zajmowac sie moimi finansami,skutkami mojego picia no ale niestety nie jest to takie proste.Posprzatalem pokoj,nie widzieliscie jeszcze takiego chlewu.Piore ciuchy i takie tam zastanawiam sie jak pojechac po rower na dzialke.Boje sie bo mam kase na koncie czuje sie lepiej i dlatego :boje sie zagrac ,zapic ,zacpac czyli taki niefajny komplet.Jeszcze raz dzieki nara.Acha nad tym tytulem mocno sie zastanawiam.
Wiedźma - Sob 16 Lip, 2011 15:12

ted11 napisał/a:
nad tym tytulem mocno sie zastanawiam.

Jeżeli dzisiaj nie wymyślisz, to od jutra możesz to załatwić tylko z moderatorem,
bo mnie nie będzie przez jakiś czas.

Trzymaj się :kciuki:

rejek - Sob 16 Lip, 2011 17:35

ted11 napisał/a:
Siedze w domu ,nie mam gdzie pojsc, nie mam kasy,niepijacych kumpli nic ,czuje sie smerfastycznie


Ted a nie myslałes nad pójsciem na mityng?
Tam znajdziesz niepijacych z którymi bedziesz mogł pogadac.

ted11 - Nie 17 Lip, 2011 08:42

Witam zaczolem pisac ta pierwsza prace na ta terapie .Boze przeczytalem to 2 razy wyszlo mi juz piec durzych stron na komputerze a tyle jeszcze tego mam do napisania.Trzesal mi sie rece boli mie glowa.Jak sobie pomysle ze tak wygladalo moje zycie tragedia.Boje sie to przeczytac wsrod tych ludzi,jest tam tyle zla.Dopiero teraz po tylu latach dochodzi do mnie co odwalalem niewiem co mam dalej robic czuje sie tragicznie.
pterodaktyll - Nie 17 Lip, 2011 09:57

ted11 napisał/a:
Jak sobie pomysle ze tak wygladalo moje zycie tragedia.Boje sie to przeczytac wsrod tych ludzi,jest tam tyle zla.

Nie łam się, wszyscy albo prawie wszyscy przechodziliśmy przez to i o dziwo nikt od tego nie umarł. Jak się "balowało", to trzeba też umieć ponosić konsekwencje swojego postępowania. Im prędzej to zrozumiesz, tym lepiej dla Ciebie będzie. Powodzenia :)

Ate - Nie 17 Lip, 2011 10:13

ted11 napisał/a:
.Boze przeczytalem to 2 razy wyszlo mi juz piec durzych stron na komputerze a tyle jeszcze tego mam do napisania.Trzesal mi sie rece boli mie glowa.Jak sobie pomysle ze tak wygladalo moje zycie tragedia.Boje sie to przeczytac wsrod tych ludzi,jest tam tyle zla.Dopiero teraz po tylu latach dochodzi do mnie co odwalalem niewiem co mam dalej robic czuje sie tragicznie.
Kazdy sie wstydzi i boi, nie masz pojecia co ja odwalalam, jakich potwornych szkod narobilam, i co najgorsze, nie tylko w swoim zyciu :/ No ale teraz co, kurcze albo zaprzestane, albo dalej bede niszczyla i siebie i wszystkich dookola
anakonda - Nie 17 Lip, 2011 10:15

Ate napisał/a:
albo dalej bede niszczyla i siebie i wszystkich dookola



... albo ... udasz sie do krainy wiecznych lowow :P

Jacek - Nie 17 Lip, 2011 11:47

ted11 napisał/a:
Boje sie to przeczytac wsrod tych ludzi,jest tam tyle zla

Tedziku,było ,bo teraz masz czas teraźniejszy,w którym za twoją zgodą nastąpiła zmiana i jest inaczej
a słyszałeś o takim powiedzonku popularnym wśród alkoholików "liczy się czas teraźniejszy"
czas przeszły to sen i niema co rozmyślać nad zmianami gdyż się nie da
czas teraźniejszy to tu i teraz się dzieje obecny czas przeżywany i to wnim można robić zmiany na lepsze,dla lepszego się poczucia
przyszły to marzenia to wielkie lub małe plany,nie zawsze nam się muszą udać
więc nie ma co się nimi podniecać a przygotować na różne możliwości
a więc nie myśl że twoja opowieść jest czymś złym
a że było czymś złym,a teraz stałeś się człowiekiem lepszym
pamiętaj że nasza myśl podświadomie robi z nas tym co czujemy
jeśli myślałem że picie jest fajne,i miałem na picie ochotę tak robiłem i to czułem
a przy tym myślałem że nie jestem alkoholikiem - łączyłem swe uczucia razem z moją myślą i taki się czułem
więc jeszcze raz ci powiem nie myśl o przeszłości w sposób teraźniejszy gdyż zrobiłeś zmiany na lepsze i to te zmiany powinieneś czuć i dążyć ku nim ku marzeń
a możliwe że takimi się staną
u mnie tak jest :okok:

Marc-elus - Nie 17 Lip, 2011 11:53

ted11 napisał/a:
wyszlo mi juz piec durzych stron

Ty to umiesz lać wodę :lol:

Forma idzie w górę?

anakonda - Nie 17 Lip, 2011 11:57

ted11 ja napisze ci tak w moim zyciu duzo zlych rzeczy sie wydarzylo , czasami rozmyslam nad tym tylko czasami i co dziwne mi to pomaga nastepny argument aby nie pic :) . Przeszlosci sie juz nie zmieni i trzeba z tym zyc i probowac naprawiac szkody (o ile to mozliwe)...i pamietaj ze czlowiek cale zycie uczy sie na swoich czy cudzych bledach kazdy je popelnia . Wiadomo ze jakies wyrzuty sumienia(zdrowy objaw mowiacy o powrocie do czlowieczenstwa ) pozostana tylko psychopata ich nie ma :)
ted11 - Nie 17 Lip, 2011 12:01

Tak tylko ten leb mnie caly czas boli
ted11 - Czw 21 Lip, 2011 19:03

Witam wszystkich.Chcialem napisac ze nie nawalam ,chodze na terapie dla siebie.Czuje ze bedzie duzo bolu ale nie mam zamiaru juz go topic w alkoholu.Wychodzac stamtad czuje sie jak bym tydzien przy lopacie robil.Czuje ze w tym momencie to najlepsze dla mnie wyjscie i to dzieki waszej pomocy bezinteresownej i to sie chwali.
Gonzo.pl - Czw 21 Lip, 2011 19:08

ted11 napisał/a:
Wychodzac stamtad czuje sie jak bym tydzien przy lopacie robil.

Życzę ciężkiej pracy nad sobą :)
Warto

Marc-elus - Czw 21 Lip, 2011 19:37

Fajnie że się odezwałeś Ted... napisz coś więcej.
ted11 - Czw 21 Lip, 2011 19:54

Bylem na swoim pierwszym mitingu aa i powiem tak mam mieszane uczucia.Pare osob wydawalo mi sie szczerych a kilku jakby sie chcieli pochwalic ze mm jak my to dlugo nie pijemy i te ich historie jakby powtarzali je tysiace razy bez emocji, no nie wiem moze to takie moje odczucie.Bylem tez pierwszy raz na spotkaniu anonimowych hazardzistow no i powiem ze to spotkanie dalo mi naprawde wiele do myslenia i z checia pujde na nastepne.A tak to wogole mam wymyslec co ja mam robic na trzezwo ,no i tu mam klopot.Kurka do mnie dochodzi ze ja wogole nie mam nie pijacych znajomych, miejsc gdzie moge pojechac. Musze obmyslec caly plan dzialania ale jakos narazie przychodzi mi to z trudem.
Gonzo.pl - Czw 21 Lip, 2011 20:00

ted11 napisał/a:
.Pare osob wydawalo mi sie szczerych a kilku jakby sie chcieli pochwalic ze mm jak my to dlugo nie pijemy i te ich historie jakby powtarzali je tysiace razy bez emocji, no nie wiem moze to takie moje odczucie.

Masz rację. To twoje odczucie. :) Ludzie, jak ludzie, różni są, różnie mówią, różnie myślą. Łączy ich jedno - nie piją!
Ja mam sporo znajomych i przyjaciół poznanych na mitingach włąśnie. Wspieramy się wzajemnie. Ale i bawimy także. A z dawnych "przyjaciół" zostali tylko Przyjaciele.

Marc-elus - Czw 21 Lip, 2011 20:06

Gonzo.pl napisał/a:
Masz rację. To twoje odczucie.

U mnie część ludzi z terapii którzy byli na mitingach ma podobne odczucia... ja też.
Coś dużo tych "podobnych odczuć". :)

Gonzo.pl - Czw 21 Lip, 2011 20:08

Marc-elus napisał/a:
U mnie część ludzi z terapii którzy byli na mitingach ma podobne odczucia... ja też.

Jak ja wiedziałem, kto się odezwie...
Piszemy o sobie, nie podpieramy się hipotetycznymi "innymi".
Tak, jak ja to zrobiłem. A jest nas legion....
Marcel, ja czytałem Twoje wpisy po mitingach - podobały Ci się...

Marc-elus - Czw 21 Lip, 2011 20:13

Gonzo.pl napisał/a:
Piszemy o sobie, nie podpieramy się hipotetycznymi "innymi".
Tak, jak ja to zrobiłem. A jest nas legion....

Przecież pisząc o "legionie" właśnie podpierasz się "hipotetycznymi innymi". :lol:
Chyba że moi znajomi z terapii są wyimaginowani jak sama terapia, a twoje AA realne jak twoi przyjaciele....
Gonzo, nie chce mi się gadać na ten temat z Tobą, pokazałeś w temacie Jarka że "jest was legion", nieważne fakty ważna przynależność do legionu.

pas :D

Marc-elus - Czw 21 Lip, 2011 20:16

Gonzo.pl napisał/a:
Marcel, ja czytałem Twoje wpisy po mitingach - podobały Ci się...

Tak, bardziej podobało mi się to co widziałem niż wypowiedzi "gorących zwolenników" AA na forum. Po prostu piszę po trosze z przekory, bo nie lubię jednostronnego podejścia, obojętnie w jakim temacie. A takie właśnie czasem tu spotykam, jeśli chodzi o opinie o AA.
Więc piszę na przekór... Choć to ni9e zmienia faktu że opinia moja i ludzi ode mnie z grupy jest podobna.

Nie spierajmy się, jest ładny wieczór, nie pada, jest git. :)

Gonzo.pl - Czw 21 Lip, 2011 20:17

Marc-elus napisał/a:
Przecież pisząc o "legionie" właśnie podpierasz się "hipotetycznymi innymi".

A o żarcie słyszałeś kiedyś?
Czy ty masz aparaturę, która wyłapuje we wpisach na forum niebezpieczne słowo "miting" i alarmy Ci się odzywają w całym domu?
pisałem do Teda.

szymon - Czw 21 Lip, 2011 20:19

Gonzo.pl napisał/a:
Czy ty masz aparaturę, która wyłapuje we wpisach na forum niebezpieczne słowo "miting" i alarmy Ci się odzywają w całym domu?


:buahaha:

Gonzo.pl - Czw 21 Lip, 2011 20:21

Ja mam sporo znajomych i przyjaciół poznanych na mitingach włąśnie. Wspieramy się wzajemnie. Ale i bawimy także. A z dawnych "przyjaciół" zostali tylko Przyjaciele.
To było o mnie i moim życiu, prawda? Co Ty tu możesz mieć do dodania?

Marc-elus - Czw 21 Lip, 2011 20:27

Gonzo.pl napisał/a:
Czy ty masz aparaturę, która wyłapuje we wpisach na forum niebezpieczne słowo "miting"

Cholera, że też nie potrafię używać wyszukiwarki.... :lol:
Gonzo.pl napisał/a:
To było o mnie i moim życiu, prawda? Co Ty tu możesz mieć do dodania?

Przecież w tym temacie nie mam nic do dodania, tylko nie deprecjonuj zdania mojego i osób z mojej grupy. Pisząc "hipotetyczni znajomi" sugerujesz że nie istnieją.... nie utrzymuje z nimi kontaktu poza terapią, oprócz dwóch osób, więc mam stosunki luźniejsze niż Ty z ziomalami z AA. Wiem jednak co mówili podczas zajęć i "przerwy na papierosa".
Dobra, ja już wyczerpałem temat....

Gonzo.pl - Czw 21 Lip, 2011 20:29

Cytat:
Dobra, ja już wyczerpałem temat....

Trzymam za słowo, acz nie dowierzam. we4ed

ted11 - Czw 21 Lip, 2011 20:34

Wystawilem pare tych punktow pomogl.Wiem ze to takie symboliczne bardziej ale troche lepiej sie z tym poczulem.
Tomoe - Pią 22 Lip, 2011 07:51

Marc-elus napisał/a:
ważna przynależność do legionu


Marcelku, ja zapytam poważnie: czy ty masz poczucie przynależności?
Czy jest w w tobie takie uczucie, że należysz do jakiejś grupy, do której pasujesz? Grupy, o której możesz powiedzieć "moja"? :)

Marc-elus - Pią 22 Lip, 2011 08:04

Tomoe napisał/a:
Marc-elus napisał/a:
ważna przynależność do legionu


Marcelku, ja zapytam poważnie: czy ty masz poczucie przynależności?
Czy jest w w tobie takie uczucie, że należysz do jakiejś grupy, do której pasujesz? Grupy, o której możesz powiedzieć "moja"? :)

Na pewno są to moi Przyjaciele, choć to nieduża grupa. Do tego w pracy tworzymy grupę.
W tych dwóch przypadkach "gramy w jednej drużynie", ja nikogo nie zostawię w potrzebie, a i mnie nie zostawią. A jeżeli już tak się zdarzy, więcej niż raz czy dwa, to znaczy że ta osoba niezbyt pasuje do grupy.
Oprócz tego nie czuję przynależności do żadnej grupy. :)

wampirzyca - Pon 25 Lip, 2011 14:53

Pozdrowionka tedi napisz co u ciebie :)
ted11 - Pon 25 Lip, 2011 21:39

Czesc Wampirzyca fajnie ze napisalas naprawde bardzo duzo mi pomoglas.Chodze na terapie mam dwa dzienniczki glodu dla hazardzistow i alkoholikow.Nie pije wcale no niestety wczoraj zagralem znowu na automatch. Naprawde nie chcialem walczylem z soba no ale sie stalo.Przyznalem sie do tego na grupie.Jeszcze raz to zrobie to wylatuje,kazali mi na rolkach albo rowerze jezdzic i planowac tydzien.Wmawiaja mi ze jakbym naprawde nie chcial to bym nie zagra,l sam juz niewiem co sie ze mna dzieje.Ale tak wogole czuje sie dobrze chodze 2 razy w tygodniu na mitingi.Bardzo sie ciesze ze wpadlas i napisalas.
wampirzyca - Wto 26 Lip, 2011 17:13

tedi 11 nikt nie jest doskonały niestety myślę również ze to wszystko nie jest takie proste ale dobrze że chodzisz na terapię ergr

myslę sobie też ze czas wolny nie jest naszym dobrym sprzymierzeńcem i dlatego trzeba go sobie jakoś zapełniać tyle ze nie zawsze sie ma na to ochotę prawda :uoee:

ted11 - Wto 26 Lip, 2011 22:24

Ja mam taki plan niewiem czy dobry ,musze to jeszcze przemyslec.Jutro napisze o co chodzi po rozmowie z terapeltka.Najgorsze jest to ze mam te wekendy wolne ,kiedys mijaly moment teraz bardzo mi sie dluza ,musze zaczac cos w nie robic ale nie mam pomyslu.
wampirzyca - Śro 27 Lip, 2011 18:46

mam nadzieję ze inni ci tutaj bedą dalej pomagać jak nie masz co robić w wekendy to sobie chociaz posiedź na forum ;) wiecej ci nie zawracam głowy ale bedę ci kibicować cały czas :)
ted11 - Czw 28 Lip, 2011 17:44

na pewno nie zawracasz mi glowy ,pisz ile chcesz,jak nie chcesz nie pisz ja tam zawsze odpisze.Dzieki za slowa otuchy.bede wpadal co jakis czas na to forum.A wekend mam juz zaplanowany.
kiwi - Pią 29 Lip, 2011 16:14

Hallo Ted !!!!
Fajnie ze dalej sie trzymasz jezeli chodzi o alk.,z tymi automatami tez dasz rade !!!!!!
Dobrze ze masz plan na weekend,pilnuj sie jak mozesz najlepiej !!!!!
Serdecznie pozdrawiam Kiwi

ted11 - Pią 29 Lip, 2011 18:24

Dzieki Kiwi bede sie staral,Rowniez bardzo serdecznie pozdrawiam.
kiwi - Sob 30 Lip, 2011 07:46

Dzien dobry Ted !
Nie wiem czy znasz piosenkarke Amy Winehouse,ja sie nia zainteresowalam bo jej barwa glosu mi sie podobala,i ta jej innosc,ale na poczatku jeszcze nie wiedzialam ze ona sie tak zmieni,alkohol i jakies tam swinstwa co brala wykonczyly ja majac 27 lat.
ja uwazam ze jest to bardzo aktualny i odstraszajacy (jak ktos naprawde chce z alk.przestac)przyklad.
http://www.youtube.com/watch?v=BT_14eHU4mI

To pierwsze zalaczone nagranie to byla jeszcze "zdrowa"

http://www.youtube.com/watch?v=YcymxJ5ALKE

To drugie to juz pijana Amy na skandalicznym wystepie w Belgradzie,nie wiem naprawde dlaczego tego koncertu wogle nie odwolano ??!!

miala wszystkie mozliwosci,a dzisiaj juz nie zyje.
na jej przykladzie mozna dobrze zobaczyc jak alkohol,niszczy.
Dlatego Ted,pilnuj swojej terapi,wez z niej wszystko co dla Ciebie najlepsze.
trzezwe zycie naprawde jest fajne !!!!!!
Milego trzezwego dnia zyczy Kiwi

ted11 - Sob 30 Lip, 2011 15:48

Kiwi ja ja znam i zawsze ja bardzo lubilem za styl bycia.No niestety pieniadze i slawa nie zawsze ida w parze ze szczesciem.Bardzo przezylem jej smierc ona urodzila sie we wrzesniu a ja w maju 83r.
kiwi - Sob 30 Lip, 2011 16:41

Ja i ty Ted mamy ogromne szczescie.....ze jeszcze zyjemy !!!!!!!
Ja uwazym ze Amy miala ogrome szczescie .....wygladala super,glos naprawde fantastyczny,co za tym idzie grosialkow nie brakowalo jej,ale ona byla chora na nieuleczalna chorobe i ona ja nie brala na serio,i w tam lezy ten blad.
Ja to napisalam jako ostrzezenie.....ojej,prosze Ty mi tego za bardzo nie przezywaj,ja zrobilam terapie i ona mi pomogla,Ty teraz jestes w trakcie terapeutycznego leczenia.....nie zmarnuj dla siebie tej szansy.....
Mnie osobiscie podoba sie moje trzezwe male zabiegane i zalatane zycie,nie chcialabym sie z nia zamienic,bo jej juz nie ma,a ja jestem !!!!!!!
I tego Tobie zycze
Kiwi

ted11 - Sob 30 Lip, 2011 17:48

Ja narazie jestem na tej terapji i powiem ci rze z kazdym dniem jest coraz trudniej ,jest wiele osob ktorym nie ufam.Chcial bym duzo powiedziec ale mam duze obawy.Jest wiele rzeczy ktore zrobilem i byly to zle rzeczy caly czas o tym mysle i nie wiem jak to dalej bedzie.
kiwi - Sob 30 Lip, 2011 19:20

Co to znaczy ....na razie jestem na tej terapi ????!!!!!
Zaczales i doprowadzisz do konca,ja w Ciebie wierze,jednym z objawow trzezwienia jest .....nie zucam slow na wiatr,oczywiscie jest trudno,bo widzi sie na trzezwo bez alk.zaslony co sie zrobilo,jak sie zylo i to jest smutne i bolesne.Jak teraz z tym sie nie uporasz,to kiedy ?! Lepiej teraz uporzadkujesz swoje zycie,powolutku,nie wszystko od razu.Jakas kolejnosc spraw musisz sobie ustalic.Co wazne,co mniej wazne.....ale najwazniejsze to zebys Ty byl trzezwy i nie gral w automaty.....to podstawa wszystkiego co dalej bedziesz robil i jak !!!!!!!!
zaufanie,to tez nie od razu bedzie,na to potrzeba czasu i lepiej poznania ludzi.
Czy Ty masz osobiste rozmowy z terapeutka ? To co oni uslysza powinni dla siebie zatrzymac,i pomoc w rozwiazaniu problemu.
kazdy poczatek jest trudny,ale potem bedzie lepiej,musisz w to uwierzyc,i tego sie trzymac.
Co milego fajnego robiles dzisiaj ???!!!! Jak uprzyjemniles sobie ten dzien dla siebie ??!!
jakie masz plany na jutro ??!! Ja tak jak Ty mieszkam nad morzem,czesto sobie robie spacer dla "przewietrzenia glowy"jak ja to nazywam,lubie patrzyc na morze,na fale,ta rytmicznosc mnie uspokaja.jak plaza pusta (nieraz i latem sie zdarza)to wykrzycz,co Ciebie przygniata,jak najglosniej potrafisz.Wypowiedziane slowa inaczej sie odbiera jak mysli.
Milego spokojnego wieczoru zyczy Kiwi

wampirzyca - Pon 01 Sie, 2011 14:05

cześć Tedi co tam u Ciebie słychać? :)
Marc-elus - Pon 01 Sie, 2011 14:53

wampirzyca napisał/a:
cześć Tedi co tam u Ciebie słychać? :)

Przegrał komputer w pokera i nie może pisać :mgreen:

ted11 - Pon 01 Sie, 2011 16:45

Kto Malrcel chcialby zagrac na tego zloma.A umnie ciekawie ,juz dzis wiem ze nie skonczy sie na tych 8 tygodniach ta moja terapja.Dziwnie sie z tym czuje.
wampirzyca - Śro 03 Sie, 2011 14:17

Tedi co tam u ciebie u mnie lepiej o wiele lepiej kazdy ma swoje wzloty i upadki grunt to sie nie poddać . Pozdrawiam :)
ted11 - Śro 03 Sie, 2011 19:45

Normalnie tragedia niechce sie poddac dzis nie przeczytalem pracy,chcialem wyjsc i nie wracac ,nie moge tego zrobic musze tam zostac i mowic prawde .
pterodaktyll - Śro 03 Sie, 2011 20:03

ted11 napisał/a:
musze tam zostac i mowic prawde .

Nic nie musisz. Albo chcesz albo nie...........To Twoje wybory..........

stiff - Śro 03 Sie, 2011 20:08

ted11 napisał/a:
nie moge tego zrobic musze tam zostac i mowic prawde .

Dopóki nie zmienisz podejścia i będziesz musiał,
to szybko możesz odejść od chęci zaprzestania picia... :/

ted11 - Śro 03 Sie, 2011 20:08

chce i zostane Przelamie sie ale mam duze opory i nie wiem jak se z tym radzic.
staaw - Śro 03 Sie, 2011 20:09

ted11 napisał/a:
chce i zostane przelamie sie ale mam duze opory.

Któż ich nie miał niech pierwszy rzuci butelką....
To mija :pocieszacz:

pterodaktyll - Śro 03 Sie, 2011 20:10

staaw napisał/a:
ted11 napisał/a:
chce i zostane przelamie sie ale mam duze opory.

Któż ich nie miał niech pierwszy rzuci butelką...

Ja nie rzucam...........

ted11 - Sob 06 Sie, 2011 04:43

Normalnie chce mi sie wyc i pic.Rozsypalem sie calkiem niemam pojecia czy poskladaja mnie na tej terapji.Ja zamiast lepiej sie czuc z dnia na dzien czuje sie gozej,niewiem czy tak powinno byc.Pomyslicie kolejny placzek,tyle ze ja nawet plakac nie umiem.
Janioł - Sob 06 Sie, 2011 04:45

ted11 napisał/a:
ze ja nawet plakac nie umiem
mam to samo a z terapiami tak jest że najpierw jest gorzej później dużo gorzej potej jest masakra z Armagedonem a dopiero wtedyy jest lepiej
staaw - Sob 06 Sie, 2011 07:22

ted11 napisał/a:
Pomyslicie kolejny placzek,tyle ze ja nawet plakac nie umiem.

Bo co? Bo nie wypada?
Łykając łzy niestrawności możesz się nabawić, pozwól im płynąc tam gdzie powinny :pocieszacz:

kiwi - Sob 06 Sie, 2011 08:25

Dzien dobry Ted !!!!
Moim zdaniem to dobrze ze jestes taki rozsypany,to znaczy ze cos w Tobie zaczyna sie dziac,ze Ciebie ruszylo,oczywiscie to boli,widzi sie ta nieciekawa przeszlosc ale pamietaj ze ty to robisz dla Twojej przyszlosci !!!!!
Dopisujesz ostatnie kartki jak do strasznej zlej ksiazki....ja tak to rozumiem.....w ostatni dzien terapi napisz KONIEC....i zamknij,ale nie wyrzucaj,bo w tych strasznych niemilych slowach Twoja sila......tak nie chce wiecej miec......i zaczniesz pisac nowa ksiazke dzien po dniu bez alk.i automatow......to dopiero bedzie bestseller !!!!!!!!! Ja pierwsza bede stala w kolejce zeby kartke po kartce od Ciebie dostac,i czytac z zapalem.......fajnie !!!!!!
Od alk.jak najdalej sie trzymaj !!!!!!
A moze do Oliwskiego ZOO pojedz sobie,pobiegaj w lesie,na plaze poplywac az sie zmeczysz,rower.......wszystko lepsze od alk.
A moze kup tanie farby czy tapety,pomaluj pokoj.przestaw meble.......pozytywne zmiany sa bardzo dobre.......i wtedy tak sie nie mysli tylko o sobie i alk.Przekop dzialke,nie wiem juz co Ci napisac.
Milego trzezwego dnia zyczy Kiwi
Bedzie dobrze .......powolutku.....daj czas czasowi.

ted11 - Nie 07 Sie, 2011 18:29

Czesc Kiwi fajnie piszesz widze ze masz w sobie wiele radosci z zycia.Ja wiem ze wszystko jest lepsze od alko,narko,i automatow.Wekend mina mi spokojnie mialem sie z kim wygadac.Dzisiaj to juz nawet :tak: :beczy: ale czuje sie naprawde dobrze.Jutro terapia juz nie moge sie doczekac.Juz sie zaczynam martwic co bedzie jak sie skonczy. :shock:
ted11 - Pon 08 Sie, 2011 16:05

dlugo trwalo ale mocno myslalem nad tym tytulem :mgreen:
wampirzyca - Pon 08 Sie, 2011 16:09

a ja jeszcze do tego dodam drugą część ,,I sam z tego wyjdę'' :)


No oczywiście to jest zarcik wiadomo że samemu się daleko nie zajedzie :) co tam u Ciebie?

ted11 - Śro 10 Sie, 2011 05:14

Witaj Wampirzyco ciesze sie ze do mnie zagladasz.A u mnie dobrze poznalem na tej terapji pewna dziewczyne,jest naprawde wspaniala bardzo durzo mi pomaga tak samo jak Ty.Ja jej tez probuje pomuc ale slabo mi to wychodzi.Nigdy nie spotkalem tak normalnych ludzi w swoim zyciu mimo iz maja problemy z nalogiem.Jest mi trudno ale powoli czuje ze moge cos zmienic i nie czuc juz tej beznadziei.
wampirzyca - Śro 10 Sie, 2011 11:09

[Witaj Tedii myslę ze ja to akurat ci nie pomagam tylko ty sam sobie pomagasz a to mnie cieszy bardzo ...ze chodzisz na terapię ze poznałeś dziewczynę duży plus że jest ktoś taki zawsze razniej niż samemu......myslę również że z czasem będziesz czuł się coraz lepiej czego ci z całego serca życzę . Pisz co tam u ciebie nawet jak bedzie źle to pisz ale i jak dobrze też :) :prosi:
kiwi - Sob 10 Wrz, 2011 17:07

Ted,jak tam terapia u Ciebie przebiega ???!!!
Co nowego ???!!!
Na dlugo zniknales z Forum,mysle ze wszystko dobrze u Ciebie.
Pozdrawia Kiwi

ted11 - Czw 29 Wrz, 2011 14:06

Witam po przerwie.Jestem trzezwy trzymam sie.Kontynuuje dalej terapje dzis bylem pierwszy raz na rozmowie indywidualnej z terapelta.Mam obawy czy dam rade czy nie zapije.Trzymam sie 24 godzin i to jest bardzo dobra metoda dla mnie.Glody mam ale staram sie szukac przyczyn i nowych metod z nimi radzenia.Naszczescie sa juz owiele slabsze.Niedlugo minie 3 miesiac gdy jestem w 100% trzezwy z czego jestem bardzo zadowolony z nadzieja patrze w przyszlosc.Wiem ze mozna zyc inaczej lepiej i to dodaje mi sil.
ZbOlo - Czw 29 Wrz, 2011 14:17

ted11 napisał/a:
Witam po przerwie

...witaj...

yuraa - Czw 29 Wrz, 2011 14:20

ted11 napisał/a:
Jestem trzezwy trzymam sie

witaj , miło czytać.
jestęś żywym dowodem że mozna

Janioł - Czw 29 Wrz, 2011 14:37

Cytat:
Wiem ze mozna zyc inaczej lepiej i to dodaje mi sil.
i się tego trzymaj
kiwi - Wto 04 Paź, 2011 13:41

Ted,milo sie czyta ze dalej trzezwy jestes !!!!!
Milego dnia
Kiwi

kosmo - Wto 04 Paź, 2011 13:49

ted11 napisał/a:
Nigdy nie spotkalem tak normalnych ludzi w swoim zyciu mimo iz maja problemy z nalogiem.Jest mi trudno ale powoli czuje ze moge cos zmienic i nie czuc juz tej beznadziei.


Podobnie mam, jestem cały czas zaskakiwana ciepłem i chęcią pomocy i przede wszystkim życzliwością... :) Możesz i zmieniasz, tylko wyrzuć już ze swojego słownika słowo "beznadzieja"... :)

wampirzyca - Pią 21 Paź, 2011 08:00

Ted11 odezwij się czasami co u ciebie :)
wampirzyca - Nie 18 Gru, 2011 21:11

Ted zaglądasz tutaj jeszcze :)
wampirzyca - Wto 07 Lut, 2012 13:53

Ted11 sie pojawił witaj :)
ted11 - Wto 07 Lut, 2012 14:04

Czesc wam wszystkim szczegolnie Tobie Wampirzyco :) Dlugo nie pisalem tak jakos mi sie dzis przypomnialo to forum to napisze.Trzymam sie jestem trzezwy.Czasami jest gorzej czasami lepiej ale nie zaluje ani jednego trzezwego dnia.Na chwile obecna przerwalem terapie,nie czuje sie jeszcze na tyle silny zeby pojsc na poglebiona.Chodze na mitingi czasami mi pomagaja. Wiele sie w moim zyciu dzieje czuje sie jakbym zaczynal je od nowa i tak wlasciwie jest.Mam sporo problemow ale pierwszy raz w zyciu moge zaczac cos z nimi robic a nie uciekac w uzywki.A tak wogole to pozdrawiam wszystkich :)
wampirzyca - Wto 07 Lut, 2012 15:02

ted11 napisał/a:
Czesc wam wszystkim szczegolnie Tobie Wampirzyco Dlugo nie pisalem tak jakos mi sie dzis przypomnialo to forum to napisze.Trzymam sie jestem trzezwy
:skromny: :buziak: :okok:
grzesiek - Wto 07 Lut, 2012 15:28

ted11 napisał/a:
Wiele sie w moim zyciu dzieje czuje sie jakbym zaczynal je od nowa i tak wlasciwie jest.Mam sporo problemow ale pierwszy raz w zyciu moge zaczac cos z nimi robic a nie uciekac w uzywki.

tak trzymaj, powodzenia. Wszystkie problemy stają sie mniejsze i łatwiejsze do rozwiązania,gdy myśli sie trzeźwo.

yoytek - Wto 07 Lut, 2012 15:31

Hej Ted

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group