HydePark - Dziś mam wolne
ZbOlo - Śro 23 Mar, 2011 09:30
Tomoe napisał/a: | Loczku, jakie masz dzisiaj samopoczucie po wczorajszym "generalnym sprzątaniu" - tym zewnętrznym i wewnętrznym? |
...a jakie Ty masz Tomoe...???
Tomoe - Śro 23 Mar, 2011 09:35
Dobre.
Cisza po burzy.
Ale czuję zmęczenie...
Mam dzień wolny od pracy, więc pomalutku, bardzo pomalutku, zabieram się za domowe porządki. Metodą "odkładania na potem..."
rybenka1 - Śro 23 Mar, 2011 09:43
Dzis mam wolne i jescze sobie leze ,no ale muze juz wstac mój pies sniadania nie dostał i woła ,jesc ,jesc,.Zreszta jak sie przegłodzi to nic mu nie bedzie i tak ma sie jak w Mariocie ,full wypas.Jest mi dobrze nikt mi nie marudzi ,jescze nad uszami ,sama mam czas na wszystko .Pozdrawiam i życze wszystkim miłego dnia.
Tomoe - Śro 23 Mar, 2011 09:51
O, to nie tylko ja mam dziś wolne. Fajnie.
Ale ja już jestem po śniadaniu. I moje futrzaki też. One się poszły zdrzemnąć... może i ja to zrobię...
Miłego dnia, Rybko.
rybenka1 - Śro 23 Mar, 2011 09:52
Tomoe ,ja tez mam dzis wolne ,fajnie co ,sprzatamy tak .Ja bede szorowac na kolanach ,moze choc troche wyjasnieja.
rybenka1 - Śro 23 Mar, 2011 10:02
Dziekuje i wzajemnie .kawa i biore sie za robote ,mam plan wielki ,bede szorowac ,duzo tego z góry na dół ,plan jest a jakie efekty beda zobaczymy ,a nóz zobacze podziw w oczach jedenej osoby.
beata - Śro 23 Mar, 2011 10:52
Tomoe napisał/a: | Mam dzień wolny od pracy |
rybenka1 napisał/a: | Dzis mam wolne i jescze sobie leze | A ja nie.
ZbOlo - Śro 23 Mar, 2011 10:56
beata napisał/a: | A ja nie. |
...nie Ty jedna Beti...
beata - Śro 23 Mar, 2011 11:00
Idziemy na wagary?
ZbOlo - Śro 23 Mar, 2011 11:03
beata napisał/a: | Idziemy na wagary? |
...za późno... drzwi zamknięte do 16.00...
beata - Śro 23 Mar, 2011 11:05
Ja jeszcze mam szansę. Zresztą ja mam tak dziwną pracę,że po prostu dzwonię lub wysyłsm esa i mam wolne. :lol2:Kiedy chcę.
ZbOlo - Śro 23 Mar, 2011 11:15
beata napisał/a: | po prostu dzwonię lub wysyłsm esa i mam wolne. :lol2:Kiedy chcę. |
...fajnie masz...
beata - Śro 23 Mar, 2011 11:18
Nio
Tylko bardzo rzadko z tgo korzystam,ponieważ pracuję w akordzie.Nie przychodzę-nie zarabiam.
evita - Śro 23 Mar, 2011 11:21
ja też dzisiaj pracuję z czego bardzo się cieszę
ZbOlo - Śro 23 Mar, 2011 11:26
evita napisał/a: | ja też dzisiaj pracuję z czego bardzo się cieszę |
...i to jest postawa godna godnej emerytury...
Jacek - Śro 23 Mar, 2011 11:28
Tomoe napisał/a: | Mam dzień wolny od pracy, więc pomalutku, bardzo pomalutku, zabieram się za domowe porządki. Metodą "odkładania na potem..." |
mam tę samom metodę
rybenka1 - Śro 23 Mar, 2011 11:37
Ja jestem w trakcie roboty,szoruje pot po plechach kapie se kapie ,ale dalej walcze ,juz sie poslizgnełam na mokrym ,moze kiedys skoncze.
pietruszka - Śro 23 Mar, 2011 12:19
I ja dzisiaj pracuję. I też się cieszę, bo wczoraj sobie trochę pobimbałam a terminy gonią Oj ciężko się samo-mobilizować. Odzwyczaiłam się od pracy w domu Jakoś trudno mi narzucić sobie sztywne godziny pracy od... do... Ale pracuje nad tym. Nio dobra zmykam, następna przerwa mniej więcej za godzinę
Tomoe - Śro 23 Mar, 2011 14:54
A ja sobie przeczytałam twój pamietnik i doszłam do wniosku, że wcale nie jestem leniwa tylko mam tę... no.... prokrastynację....
I dzisiaj mnie akurat dopadł ostry atak tej dolegliwości.
Trochę markuję sprzątanie, ale głównie leniuchuję.
A ponieważ mam naukowe wyjaśnienie swojej postawy - czuję się usprawiedliwiona.
Idę zanieść pranie na strych...
ZbOlo - Śro 23 Mar, 2011 14:56
Tomoe napisał/a: | prokrastynację.... |
...czyli taka kastracja pracy...
pietruszka - Śro 23 Mar, 2011 15:34
Tomoe napisał/a: | A ja sobie przeczytałam twój pamietnik i doszłam do wniosku, że wcale nie jestem leniwa tylko mam tę... no.... prokrastynację....
|
Ech, jak ja lubię takie naukowe wyjaśnienia, przynajmniej wiem, że ja nie leniuchuję, tylko prokrastynuję Można się do tej myśli przyzwyczaić, a to nałóg jest obrzydliwy
No dobra dzisiaj nie prokrastynuję, ładnie trzymam się planu, stukam klawiaturką, aż wióry lecą i robię sobie tylko zaplanowane przerwy. Kilkanaście tysięcy znaków już mam za sobą, jeszcze drugie tyle i skończę ten cholerny raport. Oj poodkładałabym sobie, poodkładała, na potem, tylko już nie mam pod ręką żadnego "potem".
Jak się odzwyczaić od tego, że ja potrzebuję stresu uciekającego terminu, żeby się za robotę wziąć?
Borus - Śro 23 Mar, 2011 17:10
Tomoe napisał/a: | mam tę... no.... prokrastynację.... |
...czy to jest może to samo, co dysfunkcja systemu motywacyjnego?
bo z takim określeniem już kiedyś gdzieś się spotkałem...
stiff - Śro 23 Mar, 2011 17:15
Ja dziś nie pracowałem i nie wiem kiedy znów podpisze kontrakt...
Ale miałem czas, aby ogarnąć chatę...
Tomoe - Śro 23 Mar, 2011 17:22
Borus napisał/a: | Tomoe napisał/a: | mam tę... no.... prokrastynację.... |
...czy to jest może to samo, co dysfunkcja systemu motywacyjnego?
|
Nie, dysfunkcja to dysfunkcja. Da się wyleczyć.
Prokrastynacja to coś znacznie gorszego. Ona jest nieuleczalną chorobą, o nieznanej etiologii. Nie ma skutecznych metod leczenia. Nawet tabletek na nią nie wynaleziono...
(HURRA!!!)
pietruszka - Śro 23 Mar, 2011 17:24
Borus napisał/a: | Tomoe napisał/a: | mam tę... no.... prokrastynację.... |
...czy to jest może to samo, co dysfunkcja systemu motywacyjnego?
bo z takim określeniem już kiedyś gdzieś się spotkałem... |
no niezupełnie. Będąc prokrastynatorem można nawet być pracusiem tylko robić nie to co się powinno, na przykład sprzątnąć całe mieszkanie zamiast Zadzwonić i umówić się do lekarza, zaostrzyć wszystkie ołówki, zamiast zabrać się za sporządzanie bilansu, poczytać sobie Dekadencję, zamiast oddać w terminie zleconą pracę to ogólnie mówiąc odwlekanie spraw, a raczej znajdywanie sobie czegoś zamiast.
Tak sobie myślę, że dysfunkcja systemu motywacyjnego to szersze zjawisko
A i tak wszystko sprowadza się do tego, że.......do k****** dfhlfslf gkhljef;fjlglsrjgg;jrdlsgkoiger no... dhlsjalasjdlaxxxxah nie chce mi się
Dobra zmykam, bo mi termin ucieka. Musze go złapać za ogon
pietruszka - Śro 23 Mar, 2011 17:25
Tomoe napisał/a: | Ona jest nieuleczalną chorobą, o nieznanej etiologii. Nie ma skutecznych metod leczenia. Nawet tabletek na nią nie wynaleziono... |
Jedyna szansa w Anonimowych Prokrastynatorach
Tomoe - Śro 23 Mar, 2011 17:29
Generalnie chodzi o: To nie ja, to moja choroba! Jestem chora na taką dziwną chorobę i tak mam!!!
Wiedźma - Śro 23 Mar, 2011 18:30
Tomoe napisał/a: | Jestem chora na taką dziwną chorobę i tak mam!!! |
Kurna, okazuje się, że ja też
Borus - Śro 23 Mar, 2011 19:08
Tomoe napisał/a: | Prokrastynacja to coś znacznie gorszego. Ona jest nieuleczalną chorobą, o nieznanej etiologii. Nie ma skutecznych metod leczenia. Nawet tabletek na nią nie wynaleziono... |
pozostaje wojskowa metoda leczenia:
kaszy i w d**ę...
pterodaktyll - Śro 23 Mar, 2011 20:46
rybenka1 napisał/a: | .Ja bede szorowac na kolanach ,moze choc troche wyjasnieja. |
Kolana???
pterodaktyll - Śro 23 Mar, 2011 20:48
Tomoe napisał/a: | Prokrastynacja to coś znacznie gorszego. Ona jest nieuleczalną chorobą, o nieznanej etiologii. Nie ma skutecznych metod leczenia. Nawet tabletek na nią nie wynaleziono |
Marcellus na pewno jakiś lek znajdzie
rybenka1 - Śro 23 Mar, 2011 23:08
Koniec wolnego juz mojego do pracy jutro nie chcem ,ale muszem .Powiedziałabym śiła wyzsza na chleb ze smalcem trza zarobic ,bo na szynke juz braknie .Zycze wszystkim jutro milej pracy.
pterodaktyll - Śro 23 Mar, 2011 23:10
rybenka1 napisał/a: | na szynke juz braknie |
To idź do ..........Biedronki
rybenka1 - Śro 23 Mar, 2011 23:13
Przecierz ja zawsze robie zakupy w Biedronce moje ulubione to warzywa na patelni.
Borus - Czw 24 Mar, 2011 05:58
rybenka1 napisał/a: | moje ulubione to warzywa na patelni. |
...od Borsukowej?
staaw - Czw 24 Mar, 2011 06:03
To dzisiaj ja sobie popatrzę jak inni pracuja
evita - Czw 24 Mar, 2011 06:33
a ja do pracy zasuwam
stiff - Czw 24 Mar, 2011 11:00
Ja pewnie juz do konca tygodnia bede pauzowal...
beata - Czw 24 Mar, 2011 11:16
evita napisał/a: | a ja do pracy zasuwam | Ja też.
ZbOlo - Czw 24 Mar, 2011 11:18
beata napisał/a: | Ja też. |
...a ja nie - zaopatruję Rosję...
Wiedźma - Pią 25 Mar, 2011 07:34
Ja mam wolne nieustająco od półtora roku
No i w ramach tego wolnego jadę dzisiaj do Krakowa, do mojej córuni kochanej.
Chyba już gdzieś to pisałam, ale se napiszę jeszcze raz, a co! -
idziemy obie w sobotę na Reggae Gigant 2011!
Jeszcze nie wiem kiedy wrócę, może dopiero w środę...
Szkoda, że nie wygrałam tego loczkowego konkursu,
bo byłaby okazja odebrać nagrodę na Rynku
pietruszka - Pią 25 Mar, 2011 08:32
Wiedźma napisał/a: | Reggae Gigant 2011! |
ojjj zazdroszczę. Właśnie wczoraj rozmawialiśmy z Pietruszkowym o tej imprezie.Zapowiada się smakowicie
Super dobrej zabawy Ewuś
rufio - Pią 25 Mar, 2011 14:02
stiff - Pią 25 Mar, 2011 19:59
Ja dziś już pracowałem, jutro tez będę pracował,
do kiedy dostane kontrakt jeszcze nie wiem...
To sa uroki emigracji zarobkowej...
rybenka1 - Pią 25 Mar, 2011 20:06
Wiedzmus super imprezy zycze .
rufio - Pią 25 Mar, 2011 20:59
Stiff nie płakusiaj - ja mam pozwolenie na prace i w sobote , i w niedziele . Bajka - cholera .
pterodaktyll - Pią 25 Mar, 2011 21:09
rufio napisał/a: | ja mam pozwolenie na prace i w sobote , i w niedziele . |
a ja sobie ważę-lekce pracę w sobotę i niedzielę
rufio - Pią 25 Mar, 2011 21:11
Ja też ale kontrakt to kontrakt - nie ma że boli i to, i tamto .
pterodaktyll - Pią 25 Mar, 2011 21:21
rufio napisał/a: | kontrakt to kontrakt - |
Skoro jesteś zobligowany kontraktem..........
stiff - Pią 25 Mar, 2011 21:23
rufio napisał/a: | Bajka - cholera . |
Nie inaczej...
stiff - Pią 25 Mar, 2011 21:24
rufio napisał/a: | Ja też ale kontrakt to kontrakt - |
Ja mam wikariat, który polega na tym, ze za przestoje w pracy nie płacą...
pterodaktyll - Pią 25 Mar, 2011 21:29
stiff napisał/a: | mam wikariat, który polega na tym, ze za przestoje w pracy nie płacą.. |
stiff napisał/a: | za przestoje w pracy nie płacą... |
A mnie płacą za to że nie pracuję
stiff - Pią 25 Mar, 2011 21:32
pterodaktyll napisał/a: | A mnie płacą za to że nie pracuję |
Pewnie czego sie dotkniesz to sp****sz, a wtedy straty większe jak zyski...
pterodaktyll - Pią 25 Mar, 2011 21:34
stiff napisał/a: | Pewnie czego sie dotkniesz to sp****sz, |
Nie zgadłeś,,,,,,,,,
stiff - Pią 25 Mar, 2011 21:36
pterodaktyll napisał/a: | Nie zgadłeś,,,,,,,,, |
Ja nie zgaduje, a pewność mam...
pterodaktyll - Pią 25 Mar, 2011 21:40
stiff napisał/a: | nie zgaduje, a pewność mam.. |
Nioooooo.....prorokiem to byłbyś marnym
Wiedźma - Czw 31 Mar, 2011 08:36
No - co dobre, szybko się kończy (wiem, że to odczucie subiektywne, mój zięć być może ma inne)
Dziś wracam z Krakowa do domu. A jestem taka chora, że aż się boję, żeby nie pomylić pociągów w tej malignie
Klara - Czw 31 Mar, 2011 08:43
Wiedźma napisał/a: | A jestem taka chora, że aż się boję, żeby nie pomylić pociągów w tej malignie |
Masz wysoką temperaturę?
Mario - Czw 31 Mar, 2011 08:51
Wiedźma napisał/a: | że aż się boję, żeby nie pomylić pociągów w tej malignie |
Zanim wsiądziesz spytaj pana konduktora ( ewentualnie pana kierownika pociągu ) o relację. Jedzie to wie. Zawsze Ci odpowie
Wiedźma - Czw 31 Mar, 2011 08:54
Klara napisał/a: | Masz wysoką temperaturę? |
Nie wiem i wolę nie wiedzieć, bo pewnie mam. W domu zmierzę.
A czuje się fatalnie - katar, ból gardła, kaszel... wszystkie plagi egipskie!
Poza tym już druga noc budzę się o mojej przeklętej godzinie - trzeciej nad ranem -
jak zawsze gdy źle się dzieje
Wiedźma - Czw 31 Mar, 2011 08:57
Mario napisał/a: | spytaj pana konduktora |
Dzięki, Mario! Wiedziałam, że na Ciebie zawsze mogę liczyć!
ZbOlo - Czw 31 Mar, 2011 09:00
Wiedźma napisał/a: | A jestem taka chora, że aż się boję, żeby nie pomylić pociągów w tej malignie |
...no to trzymaj się... mocno miotły Wiedźmo...!!!! I wracaj do centrum PL...
Mario - Czw 31 Mar, 2011 09:12
Wiedźma napisał/a: | Dzięki, Mario! Wiedziałam, że na Ciebie zawsze mogę liczyć! |
Jeśli chodzi o PKP, to zawsze. Pracowałem kiedys tam, także pojęcie mam.
Kosowłosacudownookaewopieknociałamiloscidawnaforumowama
Klara - Czw 31 Mar, 2011 09:14
Wiedźma napisał/a: | druga noc budzę się o mojej przeklętej godzinie - trzeciej nad ranem -
jak zawsze gdy źle się dzieje |
Widocznie zbyt długo byłaś "w gościach".
Moja mama zawsze mawiała, że gość jest jak ryba: Jedno i drugie po trzech dniach śmierdzi
Czyli dłużej niż na trzy dni nie powinno się u kogoś osiadać.
beata - Czw 31 Mar, 2011 09:19
Wiedźma napisał/a: | A czuje się fatalnie - katar, ból gardła, kaszel... wszystkie plagi egipskie! | Biedactwo. Wiedźma napisał/a: | Poza tym już druga noc budzę się o mojej przeklętej godzinie - trzeciej nad ranem -
jak zawsze gdy źle się dzieje | Ty mnie nie strasz,bo przecież ja się będę od soboty po Polsce szwendać.
Wiedźma - Czw 31 Mar, 2011 09:31
Klara napisał/a: | dłużej niż na trzy dni nie powinno się u kogoś osiadać. |
No tak - pozwoliłam sobie, więc mnie pokarało
Mario napisał/a: | Kosowłosacudownookaewopieknociałamiloscidawnaforumowama |
beata napisał/a: | Ty mnie nie strasz,bo przecież ja się będę od soboty po Polsce szwendać. |
Może to przez gorączkę, ale nie rozumiem
beata - Czw 31 Mar, 2011 09:34
Wiedźma napisał/a: | Może to przez gorączkę, ale nie rozumiem | No bo co się ma złego dziać jak Ty się tak rano budzisz?
Wiedźma - Czw 31 Mar, 2011 09:43
No źle się dzieje, bo jestem chora przecież!
Klara - Czw 31 Mar, 2011 09:49
Wiedźma napisał/a: | jestem chora przecież! |
Pewnie nie obejdzie się bez wizyty u lekarza
beata - Czw 31 Mar, 2011 09:52
Wiedźma napisał/a: | No źle się dzieje, bo jestem chora przecież! | Aaaa...się nie zabrało mikstury,co?
Wiedźma - Czw 31 Mar, 2011 09:52
Klara napisał/a: | Pewnie nie obejdzie się bez wizyty u lekarza |
No zobaczymy jak się będę czuła we własnym domu.
Bo może ta choroba miała tylko mnie wygonić z Krakowa...?
Wiedźma - Czw 31 Mar, 2011 09:52
beata napisał/a: | się nie zabrało mikstury,co? |
No właśnie!
beata - Czw 31 Mar, 2011 09:53
Wiedźma napisał/a: | Bo może ta choroba miała tylko mnie wygonić z Krakowa...? | Może zieńciu poczarował?
ZbOlo - Czw 31 Mar, 2011 09:58
beata napisał/a: | Może zieńciu poczarował? |
...smok wawelski... może...
beata - Czw 31 Mar, 2011 10:08
ZbOlo napisał/a: | ...smok wawelski... może... | No przecie mówię.
ZbOlo - Czw 31 Mar, 2011 10:10
beata napisał/a: | Może zieńciu poczarował? |
...a może jakie czary rzucili "Zimny Lech i Krwawa Merry".... ....spod Wawelu...
pterodaktyll - Czw 31 Mar, 2011 11:43
Wiedźma napisał/a: | katar, ból gardła, kaszel... wszystkie plagi egipskie! |
Plag egipskich było siedem jeśli Cię to pocieszy......
Wiedźma - Czw 31 Mar, 2011 11:45
Znaczy siem co? Jeszcze sporo przede mną?
pterodaktyll - Czw 31 Mar, 2011 12:21
Wiedźma napisał/a: | Znaczy siem co? Jeszcze sporo przede mną? |
Miejmy nadzieję, że nie
MichalAlkoholik - Czw 31 Mar, 2011 12:42
A ja Ci tak poprostu zdrówka życzę
rufio - Czw 31 Mar, 2011 12:57
Wiedźma napisał/a: | Jeszcze sporo przede mną? |
Koklusz - zebranie rady miasta - podróż PKP - mycie schodów o północy i wszystko
Wiedźma - Czw 31 Mar, 2011 13:18
rufio napisał/a: | Koklusz - zebranie rady miasta - podróż PKP - mycie schodów o północy i wszystko |
Z tego co wiem - podróż PKP napewno...
Zaraz wychodzę.
Wiedźma - Czw 31 Mar, 2011 20:46
No - udało siem!
Jak ja kocham wracać do domu!
Choćby nie wiem jak fajnie było tam skąd wracam,
to gdy tu wchodzę, mam ochotę całować próg!
I nawet tak jakoś od razu zdrowiej się czuję...
Dziękuję za wsparcie, Kochani
pinocchio - Czw 31 Mar, 2011 20:51
Wróciłaś do domu, no to teraz wracaj szybko do zdrowia !!
hej,
Klara - Czw 31 Mar, 2011 20:58
Wiedźma napisał/a: | No - udało siem! |
|
|