DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW – DDA - Moja nadzieja ożywa na nowo :)
Toksyczna - Pią 13 Maj, 2011 20:14
Hej Wam
W sumie to nie wiem czy dobrze trafiłam. Szukam pomocy. Mój Ojciec pije odkąd pamiętam... Namawiałam go na leczenie, wszystko załatwiłam, miejsce w ośrodku niestety nigdy nie pojechał. Tylko raz udało mi się zawieźć go na spotkanie z terapeutą-mój jedyny sukces- później miał przyjść na spotkanie AA ale znalazł wymówkę, nie potrafiłam go namówić... Mój Ojciec jest wspaniałym człowiekiem pomocnym ale kiedy pije nie funkcjonuje normalnie, nie wiem już co robić, najbardziej szkoda mi Mamy, ja bym nie wytrzymał odeszłabym chyba od takiego męża podziwiam ją... chce jej pomóc ale nie wiem już jak:( jedyne co mi pozostało to przymusowe leczenie ale boje się więc jednak... pewnie... albo na pewno jestem współuzależniona... może znacie jakieś rady jak rozmawiać z takim człowiekiem? coś z własnego doświadczenia? coś co sprawiłoby że mogłabym spokojnie iść spać? by móc żyć w normalnej rodzinie? chce mu pomóc ale tracę nadzieję, że mogę go zmienić, na jakie dno musi upaść by zrozumieć jak bardzo rani nasz rodzinę?
Tomoe - Pią 13 Maj, 2011 20:34
Witaj.
Napisz, proszę, kilka słów o sobie.
Nie o ojcu, nie o matce.
O sobie.
Ile masz lat? Czy mieszkasz jeszcze z rodzicami czy już na swoim? Uczysz się czy pracujesz? Czym się interesujesz?
Toksyczna - Pią 13 Maj, 2011 20:49
Nie myślałam, że tak szybko ktoś się odezwie.
Skończyłam studia aktualnie pracuje. Mieszkam z rodzicami.
Lubie słuchać muzyczki, obejrzeć dobry film najlepiej na faktach, spotkać się z przyjaciółmi, pośmiać i cieszyć się życiem, ogólnie jestem wesołą osobą, wole słuchać niż mówić ale dziś natchnęło mnie by się tu odezwać:) to tyle na wstępie.
To może teraz Ty coś o sobie:)
Klara - Pią 13 Maj, 2011 21:08
Witaj (nie jesteś toksyczna, więc nie będę Cię tak nazywała)
Proponuję żebyś poczytała sobie to:
http://www.komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=1665
A tu jest wiele wiadomości dla Ciebie i dla Twojej mamy.
http://www.komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=3026
Chętnie wydzieliłabym posty dotyczące Ciebie w oddzielny wątek. Czy zechciałabyś zaproponować jego tytuł?
Tomoe - Pią 13 Maj, 2011 21:15
Mnie też jest jakoś niezręcznie zwracać się do kogoś nowo poznanego per "Toksyczna".
Ja mam na imię Alicja, mam 48 lat, jestem trzeźwą alkoholiczką i jestem też DDA (po obojgu rodzicach, niestety).
Obawiam się, że ani na ojca, ani na matkę specjalnie dużego wpływu nie masz.
Może na początek pomyślałabyś o usamodzielnieniu się i wyprowadzce "na swoje"?
Własne cztery kąty to najpewniejsza gwarancja ciszy nocnej i spokojnego snu.
Myślałaś o terapii dla Dorosłych Dzieci Alkoholików?
Mamy tu na forum co najmniej trzy osoby, które są w trakcie takiej terapii i chwalą ją sobie.
Ja jestem po terapii DDA i również sobie ją chwalę.
Toksyczna - Pią 13 Maj, 2011 21:19
Dzięki Klara:)
Nazwa spontaniczna wymyślona parę chwil temu.
Dzięki za linki.
Ja tu jeszcze się tak nie orientuję, muszę się odnaleźć na tej całej stronce:)
wiesz jak to świeżaki;)
Tomoe - Pią 13 Maj, 2011 21:21
Jak chcesz mieć swój osobny temat, to Klara ci założy.
A jak sobie wymyślisz przyjemniejszy nick, to Wiedźma (nasza administratorka) ci może zmienić, jak ją poprosisz.
A na razie się porozglądaj i rozgość.
Klara - Pią 13 Maj, 2011 21:23
Toksyczna napisał/a: | muszę się odnaleźć na tej całej stronce:) |
O.K.
W takim razie porozmawiaj sobie z Alicją (Tomoe), a jutro wydzielę posty dotyczące Ciebie, gdyż w tej chwili jesteś w temacie Magdy.
Tutaj pozostawię odnośnik, więc łatwo się zorientujesz "w kierunkach".
Toksyczna - Pią 13 Maj, 2011 21:26
Każdy chciałby na swoje i myślałam o tym Alicjo ale to nie takie proste a nawet gdyby to i tak nie ucieknę od problemu jaki mam aktualnie w domu, chce pomóc przede wszystkim Mamie, nie potrafiłabym spać gdzieś tam wiedząc, że ona jest tu sama a ja nie mogę jej pomóc w sposób choćby taki że jestem przy niej.
Myślałam o terapii ale skończyło się na tym że spotykałam się z terapeuta po to by pomógł mi przekonać Ojca na leczenie, sam jest trzeźwym alkoholikiem więc rozumiał mnie doskonale. W sumie tak powinnam zacząć od siebie i pójść na tą terapię żeby nie zwariować.
pterodaktyll - Pią 13 Maj, 2011 21:27
Toksyczna napisał/a: | W sumie tak powinnam zacząć od siebie i pójść na tą terapię żeby nie zwariować. |
W sumie masz cholernie rację. Witaj
Toksyczna - Pią 13 Maj, 2011 21:30
Przepraszam nie wiedziałam po prostu jeszcze się nie odnalazłam ale dzięki że się odezwałyście i uświadomiłyście:)
Na imię mam Justyna:)
Mam nadzieję że Magda się nie pogniewa:)
Toksyczna - Pią 13 Maj, 2011 21:34
Witajcie:)
Jak to miło że się odzywacie:)
Nie jestem tu sama:)
Pati - Pią 13 Maj, 2011 21:53
Witaj Justyno
Toksyczna napisał/a: | W sumie tak powinnam zacząć od siebie i pójść na tą terapię żeby nie zwariować. |
Uważam,że to bardzo dobry pomysł.
Tomoe - Pią 13 Maj, 2011 21:58
Toksyczna napisał/a: | chce pomóc przede wszystkim Mamie, nie potrafiłabym spać gdzieś tam wiedząc, że ona jest tu sama a ja nie mogę jej pomóc w sposób choćby taki że jestem przy niej. |
Ano tak to jest z DDA.
Chciałabyś pomóc mamie, chciałabyś pomóc tacie...
Tylko widzisz, Justynko, ty nie jesteś ani mamą swojej mamy, ani tatą swojego taty.
Nie przeżyjesz za nich ich życia. Nie zaprowadzisz ich za rączkę tam gdzie oni mogliby znaleźć pomoc dla siebie.
Możesz pomóc sobie.
tylko sobie.
No bo jesli ty tego nie zrobisz, to kto to dla ciebie albo za ciebie zrobi?
A co do mamy... to pomyśl o tym w ten sposób, że może twoja wyprowadzka skłoniłaby ją do wprowadzenia jakichś zmian w jej życiu?
Czy ty się nie przypadkiem nie czujesz czasami jakimś zakładnikiem, niewolnikiem w tej grze, którą prowadzą między sobą twoi rodzice?
Wiem, że trudno ci będzie uwierzyć w to co powiem, ale przynajmniej mnie posłuchaj:
NIE JESTEŚ ODPOWIEDZIALNA za życie swojego ojca ani swojej matki.
JESTEŚ ODPOWIEDZIALNA za swoje życie, którego nikt za ciebie nie przeżyje.
Borus - Pią 13 Maj, 2011 22:18
Toksyczna napisał/a: | Nie jestem tu sama:) |
Pewnie, że nie...
Cześć Justyno
yuraa - Pią 13 Maj, 2011 22:22
cześć Justyno
Jurek, alkoholik, trzeźwy już od jakiegoś czasu
Toksyczna - Pią 13 Maj, 2011 23:05
Macie racje:)
Miło posłuchać i być tu z Wami:)
Cieszę się się tu zalogowałam.
W sumie macie racje, zacznę od siebie a rodziców mogę jedynie wspierać bo nic innego mi nie pomoże ale dobrze wiedzieć, że ludzie z tego wychodzą i potrafią żyć normalnie więc moja nadzieja ożywa na nowo:) nie poddam się tak łatwo i poradzę sobie z tym ale samej czasem tak smutno dlatego poszukałam dziś miejsca gdzie nie jestem sama, pewnie grupa wsparcia daje taką samą radość jaka jest tu na tym forum.
Dzięki dla Wszystkich jeszcze raz za miłe przywitanie:)
Pati - Sob 14 Maj, 2011 18:33
Toksyczna napisał/a: | dlatego poszukałam dziś miejsca gdzie nie jestem sama, pewnie grupa wsparcia daje taką samą radość jaka jest tu na tym forum |
Uczęszczam na terapię grupową dla DDA.
Polecam Tobie to samo Justynko
Tam są ludzie z podobnymi problemami.
Uwierz mi,że fajnie jest poznać osobiście takich ludzi.
Wspaniale jest wiedzieć i widzieć,że nie jest się samemu ze swoimi problemami.
A forum to dla mnie dodatek do tarapii
betka - Pon 16 Maj, 2011 15:34
Witaj Justyno..
Tez jestem DDA + wspoluzalezniona...
Przed toba dluga droga pracy nad soba,jestes odpowiedzialna za siebie,naturalnie rodzicom mozesz pomoc- mamie daj namiary na mitingi Al-anonu na waszym terenie- tam dowie sie wszystkiego,sama rowniez mozesz skorzystac,spotkania pomagaja w odzyskaniu harmoni wewnetrznej,tatowi namiary na AA i to wszystko co mozesz dla nich zrobic. Sa dorosli i sami podejmuja decyzje.
Ty zacznij od siebie...polecam ksiazke ,,Dziecinstwo bez dziecinstwa,,latwo kupic w ksiegarni internetowej,gdzie znajdziesz jeszcze wiele innych.Inna ksiazka O.Witko-(franciszkanin z Krakowa),,Pan jest z Toba dzielny wojowniku,,...Reszty dowiesz sie sama na terapii lub po spotkaniach z terapeuta i z literatury.
Mozesz tylko zrobic cos dla siebie,abys zaczela normalnie zyc bez poczucia winy ze jestes, i cieszyc sie kazdym dniem,a przede wszystkim przebaczysz i nie bedziesz miala zalu do rodzicow.A w przyszlosci zalozysz zdrowa rodzine.
Bo wiesz z nami DDA to jest tak ze zawsze wiazemy sie z DDX lub DDD,albo partner jest alkoh.
Pogody ducha zycze
beata
jennifer - Pon 16 Maj, 2011 18:47
Witaj Justynko
Zadbaj proszę o siebie
Ewa - DDA
|
|