To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

WSPÓŁUZALEŻNIENIE - 13 krok

marzena1974 - Sob 25 Cze, 2011 14:26
Temat postu: 13 krok
nie odzywałam się od dawna ale czytam was regularnie , mam do alkoholików i nie tylko pytanie , co sądzicie o sytuacji gdy facet alkoholik idzie na terapię wszystko ładnie .pięknie aż do momentu 13 kroku i co robi dalej ? brnie dalej w to , niszcząc po drodze dziecko , kłamiąc poznaję chorą kobietę , po przejściach po siniakach na twarzy , która zostawiła swoje chore na porażenie mózgowe dziecko sama też jest chora i razem z tym facetem mieszkają mówiąc całemu światu że się kochają .
Klara - Sob 25 Cze, 2011 14:44

Witaj ponownie Marzenko :)
marzena1974 napisał/a:
aż do momentu 13 kroku

O jakim 13 kroku piszesz?
Co ma ten jakiś krok wspólnego z terapią?

Czy dobrze rozumiem? - Twój mąż odszedł od Ciebie i związał się z inną kobietą, a Ty wciąż zajmujesz się nim, zamiast budować dobre życie dla siebie i dla synka. Tak?

marzena1974 - Sob 25 Cze, 2011 14:52

piszę klaro o moralności 13 krok , to jest dla mnie wyjątkowe świństwo , klaro jestem po rozwodzie , były mąż po terapii co nie zmienia faktu posiadania przez nas syna tak sądzę bo może alkoholicy myślą inaczej w kwestii życie po terapii i życie przed terapią .
anakonda - Sob 25 Cze, 2011 14:52
Temat postu: Re: 13 krok
marzena1974 napisał/a:
nie odzywałam się od dawna ale czytam was regularnie , mam do alkoholików i nie tylko pytanie , co sądzicie o sytuacji gdy facet alkoholik idzie na terapię wszystko ładnie .pięknie aż do momentu 13 kroku i co robi dalej ? brnie dalej w to , niszcząc po drodze dziecko , kłamiąc poznaję chorą kobietę , po przejściach po siniakach na twarzy , która zostawiła swoje chore na porażenie mózgowe dziecko sama też jest chora i razem z tym facetem mieszkają mówiąc całemu światu że się kochają .



życie :rotfl:

yuraa - Sob 25 Cze, 2011 15:02

cóż ludzie tylko ludźmi są i nie myslę by była to wyłącznie domena facetow.
są i kobitki pragnące w AA znaleźć sobie innego mena.

z Twojego postu wynika jakoby na terapii uczyli kroków powyżej dwunastego a to nieprawda, program terapii owszem nawiązuje do programu AA ale nie calkowicie.

ja z tych paru słow nakreślonych przez Ciebie rozumiem ze facet żadnego kroku jeszcze nie przerobił i czarno to widzę,

marzena1974 - Sob 25 Cze, 2011 15:04

wiem , ale pojechane po bandzie tym bardziej że kobiety alkoholiczki są łatwym celem dla skrzywionych emocjonalnie facetów , widziałam tą kobietę znam mojego byłego męża - chory układ ale może im się uda ale ciekawi mnie jedno myślenie faceta zamkniętego na odwyku , braki emocjonalne i potrzeba pomagania komuś , dlaczego taki gość dowartościowuję się chorą kobietą ? co mu to daje oprócz wspomnianej wyższości ?
yuraa - Sob 25 Cze, 2011 15:10

Marzena
ale po co sie tym zadręczasz, skąd wiesz jak On widzi swoje szczęście?
moze jest mu dobrze.

marzena1974 - Sob 25 Cze, 2011 15:12

yuraa widzisz mnie to już nie obchodzi co on zrobi , bardzo szkoda mi tej kobiety bo z tego co wiem była bita przez swojego męża , piła, uciekła od problemów w alkohol zostawiając chorego syna , ex mąz hm.... to forum go pewnie przerasta , szczerością tak myślę . A co u mnie ? wzloty i upadki , ale do przodu chodz przyznaję jest bardzo ciężko .
yuraa - Sob 25 Cze, 2011 15:18

jak Ci jej szkoda to się za nia pomódl.

możesz coś z tym zrobić?? chcesz cos zrobić??
przecież dalej piszesz że Ci cięzko i jeszcze problemy innych ludzi chcesz dźwigać??

marzena1974 napisał/a:
ex mąz hm.... to forum go pewnie przerasta

a to mnie zastannowiło

marzena1974 - Sob 25 Cze, 2011 15:29

zastanowiło cię więc ci wyjaśnię - jak sam wiesz alkoholicy to kłamcy i kombinatorzy , kontakty moje z byłym w sprawie alimentów bądz widzeń z synem zawsze kończyły się kłamstwem , przyparty do muru od 2 miesięcy dopiero płaci alimenty i to po sprawie z jego matką w sądzie której de facto też zrobiłam sprawę o alimenty bo ex nie łożył na utrzymanie syna wogóle . te wyznania alkoholików go przerażają bo człowiek jest obdarty ze swojego płaszczyka ochronnego , rozmowy z nim czy telefoniczne czy osobiste kończą się jego ucieczką , rozmowy z innymi ludzmi nie alkoholikami wywołują u niego panikę , zastanawiam się dlaczego ?
pterodaktyll - Sob 25 Cze, 2011 19:22

marzena1974 napisał/a:
rozmowy z nim czy telefoniczne czy osobiste kończą się jego ucieczką , rozmowy z innymi ludzmi nie alkoholikami wywołują u niego panikę , zastanawiam się dlaczego

Dlatego, że on wcale nie wytrzeźwiał tylko przestał na razie pic a to nie to samo

marzena1974 - Sob 25 Cze, 2011 19:49

fakt , trudno się porozumieć z kimś kto przeinacza prawdę ja o zupie a ex o du.... tylko wracając do tematu i do tego 13 kroku do czychania na łatwą zdobycz przez faceta , nie rozumiem tych mechanizmów , które kierują nim , a dokładnie do wypłynięcia na czyjimś grzbiecie na powierzchnię , nie wierzę w taką chorą miłóść nasz związek ex określił jako toksyczny i akurat w tym się z nim zgadzam to jeżeli ma tego świadomość co było z nami nie tak to dlaczego powiela ten sam błąd ? co kieruje takimi ludzmi którzy pchają się w kolejne związki nie sprzątając poprzednich ?
anakonda - Sob 25 Cze, 2011 20:12

marzena1974 napisał/a:
dlaczego powiela ten sam błąd ?


a skad to mozesz wiedziec mieszkasz z nimi ? czy czasami nie jestes zla ze ma jakas kobiete i tu cie boli bo tak idzie to odczytac

pterodaktyll napisał/a:
Dlatego, że on wcale nie wytrzeźwiał tylko przestał na razie pic a to nie to samo


a ten z kuli czyta ...;p ...czy te niki zenskie przyslaniaja ci zdrowy rozsadek ?

marzena1974 - Sob 25 Cze, 2011 20:19

wiesz,nie jestem zła ,jak już pisałam wcześniej znam tą kobietę z widzenia , chodziła do szkoły specialnej , zostawiła męża i chorego syna , poszła się leczyć i tam trafiła na exsa i poprostu nie rozumiem , po ludzku nie rozumiem jak można wikłać się w coś tak perfidnego on i jak można być tak ślepym i głodnym uczuć -ona?
pterodaktyll - Sob 25 Cze, 2011 20:24

anakonda napisał/a:
..czy te niki zenskie przyslaniaja ci zdrowy rozsadek ?

Mnie nie ale mam wrażenie że tobie coś przeszkadza. Masz coś "na wątrobie" to gadaj a nie sil się na jakieś pseudokomentarze

anakonda - Sob 25 Cze, 2011 20:28

Zycie jest jak woda plynie roznie ale nie zawsze musi byc czescia tragedi ..nie wiadomo co nimi kierowalo bylem na kilku terapiach i jakos nie czulem "miety" do alkoholiczek , ale pomimo zakazow co niektorzy .... moze to ze zakazany owoc lepiej smakuje ... z ostatniej terapi byly 2 takie przypadki mloda dajmy 28 lata ostatnia szaNSA na odzyskanie dzieci uciekla z gostkiem kolo 50 , nastepna tez zrezygnowala z terapi dla goscia z detoksu.... wiec sama widzisz zycie a z tym kto komu krzywde robi tak bym nie ocenial z gory
anakonda - Sob 25 Cze, 2011 20:31

pterodaktyll napisał/a:
Masz coś "na wątrobie"


mojej watrobie nic nie dolega :D

marzena1974 - Sob 25 Cze, 2011 20:38

może masz rację , życie - ja pewnie długo tego jeszcze nie zrozumie bo mam ten swój choler.... kodeks moralny i tego się trzymam , tylko czasami dokucza mi świadomość epoki dinozaura .
anakonda - Sob 25 Cze, 2011 21:16

ja tez pewnych rzeczy nie rozumiem , kazdy ma tam swoj jakis kodeks moralny... co ci ma dokuczac taka kobieta to skarb dla mezczyzny
Flandria - Sob 25 Cze, 2011 22:36

marzena1974 napisał/a:
co kieruje takimi ludzmi którzy pchają się w kolejne związki nie sprzątając poprzednich ?


przeczytaj sobie "Marsjanie i Wenusjanki rozpoczynają życie od nowa". Autor tam pisze, że szczególnie mężczyźni, pakują się w nowe związki na zasadzie "plasterka". Czyli, że nowa kobieta ma im niejako pomóc zapomnieć o poprzedniej.

Borus - Sob 25 Cze, 2011 22:48

Flandra napisał/a:
szczególnie mężczyźni, pakują się w nowe związki na zasadzie "plasterka".

to ja bym potrzebował plaster na odciski... :uoee:

beata - Nie 26 Cze, 2011 10:32

A może facet właśnie trzeźwieje,a nie tylko zaprzestał pić?Może przerobił coś w sobie i poprzedni związek Go męczył.Współuzależniona zona jest gorsza od epidemii cholery. :roll: Może właśnie znalazł zrozumienie i wsparcie u tej kobiety?Znam co najmniej kilka związków które się rozpadły po terapii.
Marzenko,czy Ty robisz coś ze swoim współuzależnieniem?

Jacek - Nie 26 Cze, 2011 10:49

beata napisał/a:
A może facet właśnie trzeźwieje

myślę że to dobre spostrzeżenie
beata napisał/a:
Może przerobił coś w sobie i poprzedni związek Go męczył

tu bym zwrócił uwagę na to czy była między wami poważna rozmowa
Marzenko czy aby nie tylko wymogi ze swojej strony
czasami dla nas takie wymogi są nie winne ,ale dla partnera bardzo uciążliwe
czasem warto pomyśleć iść na kompromis,na uległość ,przyswojenie partnera takim jakim jest
nie tylko na upór dostosowania partnera pod swoje upodobania
a ta poważna rozmowa powinna polegać na tym że to powinno po obu stronach występować

Mysza - Nie 26 Cze, 2011 11:13

beata napisał/a:
.Współuzależniona zona jest gorsza od epidemii cholery.


Betii to Ci się udało :mgreen:
jak dla mnie to cytat dnia :)

kahape - Nie 26 Cze, 2011 11:39

Klara napisał/a:
Twój mąż odszedł od Ciebie i związał się z inną kobietą, a Ty wciąż zajmujesz się nim, zamiast budować dobre życie dla siebie i dla synka. Tak?
czy to jakiś .... żal, po stracie?
Że jednak exik może żyć z kobietą, a ze mną to nie mógł/nie chciał/nie potrafił... :evil: :evil:
pozdr

beata - Nie 26 Cze, 2011 11:43

myszaczek napisał/a:
Betii to Ci się udało
Gdybym dziś spotkała siebie sprzed roku,chybabym ze sobą nie wytrzymała. :roll:
beata - Nie 26 Cze, 2011 11:44

kahape napisał/a:
czy to jakiś .... żal, po stracie?
I nieumiejętność zajęcia się swoim własnym życiem. :(
rufio - Nie 26 Cze, 2011 13:49

Widocznie nie ma specjalnych innych problemów wiec dla zabicia czasu coś trzeba robić .prsk
Jacek - Nie 26 Cze, 2011 13:56

beata napisał/a:
Współuzależniona zona jest gorsza od epidemii cholery.

a mniem to przypomina taki dowcip
- wlatuje gości do sklepu,zostawiając drzwi otwarte na oścież
- Marych,a w domu to ty drzwi nie mosz
- mom .....................
- ................. i takom cholere tysz
:mgreen:

Mysza - Nie 26 Cze, 2011 14:16

beata napisał/a:
Gdybym dziś spotkała siebie sprzed roku,chybabym ze sobą nie wytrzymała.

hmmm..... mam podobne odczucia jeśli chodzi o moją osobę :mgreen:
Co ciekawe, czuję jakby spadł mi wielki ciężar, tylko nie z serca jak tu się często pisze, a z pleców, bo ja... targałam nie swój a cudzy kamień :wysmiewacz:
a teraz już ze swoim tylko, mogę iść nareszcie dalej, bo ten jest do uniesienia..... :)

rufio - Nie 26 Cze, 2011 14:26

myszaczek napisał/a:
teraz już ze swoim tylko, mogę iść nareszcie dalej, bo ten jest do uniesienia....

Bo to już tylko pumeks :evil2" a nie bazalt :p

Jacek - Nie 26 Cze, 2011 15:26

rufio napisał/a:
Bo to już tylko pumeks :evil2" a nie bazalt :p

no a które jest cięższe???
kilo pumeksu czy też kilo bazaltu










































no a które byś wolał aby upadło na stopę ??? :mgreen:

milutka - Nie 26 Cze, 2011 22:34

marzena1974 napisał/a:
tylko wracając do tematu i do tego 13 kroku do czychania na łatwą zdobycz przez faceta , nie rozumiem tych mechanizmów , które kierują nim , a dokładnie do wypłynięcia na czyjimś grzbiecie na powierzchnię , nie wierzę w taką chorą miłóść nasz związek ex określił jako toksyczny i akurat w tym się z nim zgadzam to jeżeli ma tego świadomość co było z nami nie tak to dlaczego powiela ten sam błąd ? co kieruje takimi ludzmi którzy pchają się w kolejne związki nie sprzątając poprzednich ?
wiesz co Marzenko ?...po co ty sobie w ogóle tym głowę łamiesz? :roll: pytasz co kieruje takimi ludzmi ?to samo co na poczatku poprzedniego związku ...a po jakimś czasie gdy wkradnie się monotonia wychodzą na wierzch wszystkie popełnione błędy których w tym zauroczeniu ,zaślepieniu czy chwilowym uniesieniu dana osoba nie dostrzegała ...i karuzela się kręci ...dopóty-dopóki na horyzoncie nie pojawi się ktoś nowy ,ktoś kto zafascynuje swoją osobą itp .... itd ......i tak w ten sposób mamy następną ofiarę pokrzywdzoną ...a już nie wspomnę o dzieciach które cierpią najbardziej :roll: Zajmij się kochana swoim życiem i nie łam się tą kobietą bo to i tak Ci nic ie da :pocieszacz:
ZbOlo - Pon 27 Cze, 2011 07:18

Jacek napisał/a:
które byś wolał aby upadło na stopę ???

Jacek napisał/a:
kilo pumeksu

...raczej na piętę... :wysmiewacz:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group