INNE UZALEŻNIENIA - automaty
ted11 - Nie 24 Lip, 2011 20:15 Temat postu: automaty Napisze tu dzisiaj po rozmowie z siostra z ktora troche nie rozmawialem dopadl mnie znowu ten stan.Znowu zaczolem grac nie gralem 16 dni,najgorsze ze wygralem nieduza kwote.Poszedlem do banku wplacic ta kase,jest tu jeden u mnie taki bank otwrty w niedziele do 20.Zaraz po wyjsciu z banku wyplacilem kase i polecialem grac dalej.Nie wiem co sie ze mna dzieje.Chodze na terapie od paru dni ,mam obawy mowic prawde ale bede musial.Nie wiem jak powiedziec siostrze i matce ze znowu gralem oni we mnie wieza ze dam rade a ja znowu taka lipe odwalam.Jeszcze najlepiej jak bym sie nachlal to bylby komplet.Niewiem czy dam rade ,chce sie zmienic ale te moje nalogi robja ze mna co chca.
endriu - Pon 25 Lip, 2011 20:35
widocznie za mało przegrałeś, jeszcze nie osiągnąłeś dna. Jak osiągniesz obudzisz się. Poza tym na jaką Ty terapię chodzisz? Mi nawet w totolotka teraz nie można grać, choć nie jestem uzależniony od hazardu, bo to by było złamanie kontraktu.
ted11 - Pon 25 Lip, 2011 21:22
Ja hazard i alkohol.Przyznalem sie jeszcze raz zagram i wylatuje.
jolkajolka - Sob 30 Lip, 2011 21:19
ted11 napisał/a: | Ja hazard i alkohol.Przyznalem sie jeszcze raz zagram i wylatuje. |
To tak, jak mój mąż. Pił i grał. Jak stracił wszystko,powiesił się. Trzymaj się!
Ate - Sob 30 Lip, 2011 21:21
jolkajolka napisał/a: | Pił i grał. Jak stracił wszystko,powiesił się |
ted11 - Pon 01 Sie, 2011 17:25
"To tak, jak mój mąż. Pił i grał. Jak stracił wszystko,powiesił się. Trzymaj się![/quote]" Dzieki za rade wiesz nie pomyslalem o tym,tez sie trzymaj.
Flandria - Pon 01 Sie, 2011 17:27
ted11 napisał/a: | Dzieki za rade wiesz nie pomyslalem o tym |
jaką radę?
ted11 - Pon 01 Sie, 2011 17:30
ja mam takie zrabane poczucie humoru.
Flandria - Pon 01 Sie, 2011 17:32
aha
poczucie humoru to podstawa
ted11 - Pon 01 Sie, 2011 17:38
mi w tym momencie zostal tylko smiech i glupawka inaczej nie potrafie reagowac na stres.Do tej kolezanki z gory jak naprawde bylo tak jak piszesz to nic wiecej tylko wspolczuje.Tez stracilem paru kumpli w taki sposob ale trzeba zyc dalej i sie nie poddawac.
jolkajolka - Pon 01 Sie, 2011 19:43
ted11 napisał/a: | mi w tym momencie zostal tylko smiech i glupawka inaczej nie potrafie reagowac na stres.Do tej kolezanki z gory jak naprawde bylo tak jak piszesz to nic wiecej tylko wspolczuje.Tez stracilem paru kumpli w taki sposob ale trzeba zyc dalej i sie nie poddawac. |
Tak było,oczywiście w telegraficznym skrócie. Wszystko trwało latami,była to równia pochyła. Już mi się nawet nie chce myśleć,ile kasy przepłynęło mu przez palce. Nikt nigdy nie przepije tyle,ile można stracić w jedną noc w kasynie...A jak ma sie dwa nałogi,to naprawdę wymaga wielkiego wysiłku,żeby sobie z tym poradzić. Dlatego będę trzymać kciuki za Twój sukces
ted11 - Pon 01 Sie, 2011 20:05
To jest straszny nalog,ja tyle razy sam probowalem oni tam na tej terapji mowia ze jest do opanowania.Musze w cos wierzyc,a tak wogole dzieki za wsparcie duzo go dostaje z tego forum.
jolkajolka - Wto 02 Sie, 2011 20:40
ted11 napisał/a: | To jest straszny nalog,ja tyle razy sam probowalem oni tam na tej terapji mowia ze jest do opanowania.Musze w cos wierzyc,a tak wogole dzieki za wsparcie duzo go dostaje z tego forum. |
Jasne,że do opanowania. Nic nie jest niemożliwe,tylko bardzo trudne. Ale przecież nikt nie obiecywał,że będzie łatwo
|
|