To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - nie jestem dobrym przykladem

wampirzyca - Wto 26 Lip, 2011 17:34

ja sie poddałam i nie jestem dobrym przykładem dla ciebie wypiłam przed wczasami i na wczasach owszem wypiłam niedużo tak jak inni żadnych katuszy nie odczułam z tego powodu nie narozrabiałam wrecz bawiłam sie jak nigdy wszystko pamietałam było tak jak dawniej ....rano nic nie wypiłam na kaca tylko magnez i wyszłam na spacer ale jednak wypiłam wiec od tamtego czasu nie udzielam sie na tym forum i nie udzielam rad ale ty idz swoja drogą...Pozdrawiam
wampirzyca - Wto 26 Lip, 2011 18:49

jonsey czytam ciebie od dawna czytałam tez twój pamietnik i wiesz co jedno mi sie nasuwa stwierdzenie zrobiłes sie jak świeta krowa od pouczania wszystkich wręcz jak guru .....twoje wypowiedzi są sztuczne przemyslane kazde słowo pouczasz innych a wystarczy wejsc na twoje posty nie mam teraz czasu ale mogę przytoczyc parę przykładów jaką popeline tutaj kładziesz
wampirzyca - Wto 26 Lip, 2011 19:14

galilejko powiem ci jedno mozesz tutaj siedzieć tydzień ba nawet dwa przekonywac sie o tym ze sie nie napijesz ale ty jedna wiesz że i tak się nachlasz więc po co te 20 storn pierdzielenia bez sensu
Ate - Wto 26 Lip, 2011 19:16

wampirzyca napisał/a:
ale ty jedna wiesz że i tak się nachlasz
:shock: a skad wiesz Wampirzyco?
stiff - Wto 26 Lip, 2011 19:21

wampirzyca napisał/a:
galilejko powiem ci jedno mozesz tutaj siedzieć tydzień ba nawet dwa przekonywac sie o tym ze sie nie napijesz ale ty jedna wiesz że i tak się nachlasz więc po co te 20 storn pierdzielenia bez sensu

Tego akurat nie wie nikt... :roll:

stiff - Wto 26 Lip, 2011 19:25

wampirzyca napisał/a:
czytałam tez twój pamietnik

To nie ładnie czytać cudze pamiętniki... 4gg4g :p

Borus - Wto 26 Lip, 2011 19:36

wampirzyca napisał/a:
wypiłam przed wczasami i na wczasach owszem wypiłam niedużo tak jak inni żadnych katuszy nie odczułam z tego powodu nie narozrabiałam wrecz bawiłam sie jak nigdy wszystko pamietałam było tak jak dawniej

Spodobało się na powrót? 8|
Następnym razem może być gorzej... :uoee:

Janioł - Wto 26 Lip, 2011 19:37

Borus napisał/a:
Następnym razem może być gorzej...
albo następnym, mnie się tak udało przez rok może cztery lub pięć razy a potem .....ośmiomiesięczny ciąg czego Tobie nie życzę
Ate - Wto 26 Lip, 2011 19:49

wampirzyca napisał/a:
wypiłam przed wczasami i na wczasach owszem wypiłam niedużo
Wapirko,masz na mysli te wczasy z ktorych wrocilas kilka dni temu?
Galijka - Wto 26 Lip, 2011 19:58

wampirzyca napisał/a:
mozesz tutaj siedzieć tydzień ba nawet dwa przekonywac sie o tym ze sie nie napijesz ale ty jedna wiesz że i tak się nachlasz więc po co te 20 storn pierdzielenia bez sensu


czyli Twoim zdaniem najlepiej nic nie robić bo i tak się napije? bardzo optymistyczne podejście ;)

Klara napisał/a:
żebyś się nie wycofywała nawet jeśli w którymś momencie nie będzie Ci się chciało chodzić na zajęcia


taki mam ambitny plan :)

Lenka - Wto 26 Lip, 2011 19:59

wampirzyca napisał/a:
ty jedna wiesz że i tak się nachlasz

Czyżby z autopsji, Kasiu? :mysli:

Jacek - Wto 26 Lip, 2011 20:04

Galijka napisał/a:
wampirzyca napisał/a:
mozesz tutaj siedzieć tydzień ba nawet dwa przekonywac sie o tym ze sie nie napijesz ale ty jedna wiesz że i tak się nachlasz więc po co te 20 storn pierdzielenia bez sensu


czyli Twoim zdaniem najlepiej nic nie robić bo i tak się napije? bardzo optymistyczne podejście ;)

Wampirka pewnie chciała ci dać coś do przemyślenia
ale na pewno nie miała nic złego na myśli

Lenka - Wto 26 Lip, 2011 20:14

Jacek napisał/a:
na pewno nie miała nic złego na myśli

..na pewno...jedynie siebie jako przykład...niekoniecznie do naśladowania :?

yuraa - Wto 26 Lip, 2011 20:28

posklejałem kilka wypowiedzi Wampirki w jeden temat bo widze że cuś sie dzieje.
ostrzegam ze dalsze pisanie w agresywno zaczepnym tonie źle sie skończyć może

jorgus777 - Wto 26 Lip, 2011 20:29

wampirzyca, Ty to normalnie jasnowidzem jesteś kurde ! :skromny: :szok: :szok:
Jonesy - Wto 26 Lip, 2011 20:29

wampirzyca napisał/a:
jonsey czytam ciebie od dawna czytałam tez twój pamietnik i wiesz co jedno mi sie nasuwa stwierdzenie zrobiłes sie jak świeta krowa od pouczania wszystkich wręcz jak guru .....twoje wypowiedzi są sztuczne przemyslane kazde słowo pouczasz innych a wystarczy wejsc na twoje posty nie mam teraz czasu ale mogę przytoczyc parę przykładów jaką popeline tutaj kładziesz


:zemdlal:

Ależ proszę, oświeć mnie tą moją popeliną... Czy czym tam uważasz za stosowne...

jorgus777 - Wto 26 Lip, 2011 20:43

Nareszcie, ......uchhhhhhhhhh ktoś oprócz mnie rozkminił delikwenta, ale ulga.
szymon - Wto 26 Lip, 2011 20:50

wampirzyca napisał/a:
świeta krowa od pouczania wszystkich


tylko że to święta krowa świetnie sobie radzi!

myślisz wampirzyco, że mnie to nie drażni jak inni potrafią trzeźwieć?
nie to, że z każdym dniem im lepiej jest...
drażnią mnie osoby, które podpowiadają jak sobie radzić w pewnych sytuacjach.
bo ONI już to przerobili.
bo ONI chcą ci pomóc.
bo ONI życzą ci jak najlepiej
drażnią mnie ale potrafię się wiele od nich nauczyć, poprostu wynika to z tego, że ONI pomagają mi w trzeźwieniu, drażnią mnie tym, że oni potrafią się cieszyć z trzeźwości a ja dopiero się tego uczę.

popatrz ile tu jest pięknie radzących, wytykających błędy i wpadki, że trzeba było zrobić to czy tamto, że do kościoła trzba było iść, na tace więcej dać, iść na miting czy terapię... kazda droga jest dobra, zależy od ciebie, kazda jest kręta i wyboista... to zależy tylko od ciebie jaką droge wybierzesz, bo tylko ty potrafisz kierowac swoim autobusem, cała zgraja siędząca z tyłu, już kiedyś zaczynała kierować i tak samo im podpowiadano jak tobie teraz. wystarczy jednak, że tylko raz się obejżysz w tył do "podpowiadacza" i już po tobie. naucz się słyszeć co mówią a nie tylko słuchać. pokora to też dobra siostra.

cześć ulubienico!

wampirzyca - Wto 26 Lip, 2011 21:00

tere fere ja mam swoje zdanie dla mnie jonsey prawi farmazony jestem pewna że zbieg okoliczności im już jest w szponach nałogu a dlaczego tak myślę bo unika wszytstkiego i wszystkich a tak nie da sie w koncu padnie ciagle też gada o zonie ja z perspektywy miałabym dośc nawróconego takiego kaznodzieji bo co za duzo to nie zdrowo i ze skrajności z skrajność popadać to też kicha
endriu - Wto 26 Lip, 2011 21:05

wampirzyca, na terapii do stałabyś "P" do karty aktywności co oznacza pijane myślenie
Jacek - Wto 26 Lip, 2011 21:11

Cytat:
tere fere ja mam swoje zdanie

Kasienko i słusznie :pocieszacz:
nie czytaj może tych postów które cię drażnią :skromny:

wampirzyca - Wto 26 Lip, 2011 21:12

a guzik mnie to obchodzi czytam was i czytam i pierdzielicie tak bez sensu że szok towarzystwo własnej adoracji nic nie wnosice nowego na każdego nowego rzucacie sie jak wygłodniałe wilki na pozarcie przeczytałam kilka nowych wpisów nawet mogłabym cytaty powtórzyc te same które piszecie dla nowej osoby
Jacek - Wto 26 Lip, 2011 21:15

wampirzyca napisał/a:
a guzik mnie to obchodzi czytam was i czytam i pierdzielicie tak bez sensu

mnie do odwagi wypowiedzenia takich słów ,wspomagaczem był alkohol

Jonesy - Wto 26 Lip, 2011 21:17

wampirzyca napisał/a:
tere fere ja mam swoje zdanie dla mnie jonsey prawi farmazony jestem pewna że zbieg okoliczności im już jest w szponach nałogu a dlaczego tak myślę bo unika wszytstkiego i wszystkich a tak nie da sie w koncu padnie ciagle też gada o zonie ja z perspektywy miałabym dośc nawróconego takiego kaznodzieji bo co za duzo to nie zdrowo i ze skrajności z skrajność popadać to też kicha


Ależ Kasiu, przecież ja jestem w szponach nałogu. Ba, nawet przyznałem się do tego i ogłosiłem swoją bezsilność. Dlatego też go unikam. Alkoholu. Jak i sytuacji, które mogą być dla mojej trzeźwości niebezpieczne. I 5 miesięcy nie pije - bo tyle czasu minie 28 lipca.
Znaczy że póki co zdaje to egzamin. I przy tym pozostanę. I wydaje mi się że jest to troszkę lepsza droga od Twojej. Ale przecież każde z nas ma swoje życie, prawda?

Denerwuje Cię że gadam o żonie non stop? Przecież Kasiu tak naprawdę to ona tak długo mi "marudziła" że zepsuła mi komfort picia. To głównie dzieki niej i informacją jakie mi zostawiała zarejestrowałem się tutaj i pojechałem na pierwszy miting. Dalej już poszło. Ale praktycznie rzecz biorąc uratowała mi życie - czy zatem to źle że o niej mówię i piszę? Jakbym miał talent to śpiewałbym piosenki o niej nawet!!! Wsparcie w trzeźwieniu jest bardzo ważne. Wsparcie oraz świadomy ryzyka jakie ponosi partner. Taki partner, co to nie pozwoli Ci na urlopie popić, skoro deklarowałaś się że jesteś alkoholiczką.

A jedyne co radzę innym, o ile o radzeniu można mówić w tym przypadku, to zachęcam do mitingu, grupy albo terapii - jakiejkolwiek formy kontaktu z innymi trzeźwiejącymi alkoholikami. Bo to najlepsza droga do trzeźwości. Zapewne nie jedyna, ale zapewniam Cię że najlepsza. Dlatego ja przed urlopem Kasiu byłem na mitingu, a jadąc do Kołobrzegu miałem wydrukowany spis mitingów na najbliższy tydzień w tamtejszej okolicy.

Kasiu, na popiciu czy zapiciu świat się nie kończy. Pozbieraj się, otrząśnij i wracaj. Przecież my tacy sami jak Ty...

szymon - Wto 26 Lip, 2011 21:22

Jacek napisał/a:
mnie do odwagi wypowiedzenia takich słów ,wspomagaczem był alkohol


eee tam Jacesławie, toć panna przemyśli co pisze za kilka dni...

wampirzyca - Wto 26 Lip, 2011 21:23

[quote="szymon"]tylko że to święta krowa świetnie sobie radzi! [/quo
a ja z racji tego że wnikliwie przestudiowałam jego historię wiem ze to wszystko to tylko pozory i ciągle w jego mysli jest schłodzone piwko a dalaczego go nie pije bo boi się ze żona go zostawi i tyle bo inaczej jonsey poszedł by jak wdym i ciągle o tym marzy

Jacek - Wto 26 Lip, 2011 21:25

szymon napisał/a:
eee tam Jacesławie, toć panna przemyśli co pisze za kilka dni...

byle po przemyśleniu nie zrobiło się jej głupawo aby zajrzeć do Jacesława.tffu,Jacka :skromny:

wampirzyca - Wto 26 Lip, 2011 21:30

tere fere jonsey pierdzieli największe farmazony jak zapije to w życiu się nie przyzna bo to żesz nasza świeta ..................................... :szok:
szymon - Wto 26 Lip, 2011 21:31

wampirzyca napisał/a:
wnikliwie przestudiowałam jego historię
po co?

czy to on ma problem czy ty? nie lepiej się skoncentrowac na sobie
czy ja w swoich postach opisuję że Jacek, Arnold czy inny alkoholik to taki czy siaki?

dobrze wiesz kto atakuje.... :(

jolkajolka - Wto 26 Lip, 2011 21:32

wampirzyca napisał/a:
a guzik mnie to obchodzi czytam was i czytam i pierdzielicie tak bez sensu że szok towarzystwo własnej adoracji nic nie wnosice nowego na każdego nowego rzucacie sie jak wygłodniałe wilki na pozarcie przeczytałam kilka nowych wpisów nawet mogłabym cytaty powtórzyc te same które piszecie dla nowej osoby


Może i masz rację,ale cóż ja mogę nowego nowej osobie powiedzieć,skoro u mnie "stare" tylko zadziałało? Dlatego przekazuję tylko to,co mnie pomogło,nic ponadto. Może i brzmi to jak zdarta płyta,ale cóż,kto nie chce,czytać nie musi :)

wampirzyca - Wto 26 Lip, 2011 21:33

Jonesy napisał/a:

Ależ Kasiu, przecież ja jestem w szponach nałogu. Ba, nawet przyznałem się do tego i ogłosiłem swoją bezsilność. Dlatego też go unikam. Alkoholu.


człowieku to ty sie z domu ruszać nie masz zamiaru chore to dla mnie jet to fakt :wysmiewacz:

jolkajolka - Wto 26 Lip, 2011 21:36

wampirzyca napisał/a:
Jonesy napisał/a:

Ależ Kasiu, przecież ja jestem w szponach nałogu. Ba, nawet przyznałem się do tego i ogłosiłem swoją bezsilność. Dlatego też go unikam. Alkoholu.


człowieku to ty sie z domu ruszać nie masz zamiaru chore to dla mnie jet to fakt :wysmiewacz:


Tak na marginesie,czy Ty dziś przypadkiem nie spożywasz? Bo tak jakoś inaczej piszesz, Kasiu? Bez urazy...

Jonesy - Wto 26 Lip, 2011 21:36

[quote="wampirzyca"]
szymon napisał/a:
tylko że to święta krowa świetnie sobie radzi! [/quo
a ja z racji tego że wnikliwie przestudiowałam jego historię wiem ze to wszystko to tylko pozory i ciągle w jego mysli jest schłodzone piwko a dalaczego go nie pije bo boi się ze żona go zostawi i tyle bo inaczej jonsey poszedł by jak wdym i ciągle o tym marzy


Ufff, przez moment naprawdę się bałem, że mi wyciągniesz jakieś psychologiczne bzdurki pod moim adresem. Na szczęście wszystko w normie.

Chyba od 28 lutego nie napisałem w żadnym poście, że boję się że żona mnie zostawi. Pisałem że boje się że dzieci mogą mnie znienawidzieć, że będą się za mnie wstydzić. Za dużo czytasz między wierszami Kasiu chyba. Póki co z nas dwóch, to Ty poszłaś w dym i najwyraźniej płyniesz wciąż albo marzysz aby w szeroki rejs wyruszyć.

Ale pisz pisz, jeśli Ci to pomaga. Póki co jestem i odpowiadam.

Ate - Wto 26 Lip, 2011 21:37

Wampirko, czy Ty teraz pijesz?
Jacek - Wto 26 Lip, 2011 21:38

szymon napisał/a:
czy ja w swoich postach opisuję że Jacek, Arnold

rozumię Arnold
ale skąd na myśl ci przyszło akurat do przykładu to drugie imię ??? :mysli:

wampirzyca - Wto 26 Lip, 2011 21:38

najbadziej rozpierdziela jonsey .................wiem jedno kolega zapił na amen dam sobie głowę uciąść a pierdzieli farmazony z nudów i tyle :)
Jonesy - Wto 26 Lip, 2011 21:39

wampirzyca napisał/a:
Jonesy napisał/a:

Ależ Kasiu, przecież ja jestem w szponach nałogu. Ba, nawet przyznałem się do tego i ogłosiłem swoją bezsilność. Dlatego też go unikam. Alkoholu.


człowieku to ty sie z domu ruszać nie masz zamiaru chore to dla mnie jet to fakt :wysmiewacz:


Co czwartek na grupę wsparcia i czasami we wtorek na miting. Aha i tydzień w Kołobrzegu na wczasach.
Mnie imprez póki co nie brakuje, Kasiu. Zaliczyłem dosyć jak piłem. A Tobie Kasiu? Jak daleko zaszłaś "wychodząc do ludzi"?

jolkajolka - Wto 26 Lip, 2011 21:39

wampirzyca napisał/a:
najbadziej rozpierdziela jonsey .................wiem jedno kolega zapił na amen dam sobie głowę uciąść a pierdzieli farmazony z nudów i tyle :)


Oj,bo głowę masz jedną...

szymon - Wto 26 Lip, 2011 21:40

Jacek napisał/a:
przykładu to drugie imię
byłeś pod ręką no i cie ljublju :skromny:
wampirzyca - Wto 26 Lip, 2011 21:41

[quote
Wampirko, czy Ty teraz pijesz?[/quote

nie nie piję a dlaczego pytasz kochana :)

Ate - Wto 26 Lip, 2011 21:44

wampirzyca napisał/a:
nie nie piję a dlaczego pytasz kochana :)
dzis skonczylam czytac caly Twoj watek, ani razu w nim nie mowials w taki sposob jak teraz, dlatego pytam.
Nawet jesli zapilas na tych wczasach, to zawsze mozesz zaczac od nowa :pocieszacz:

wampirzyca - Wto 26 Lip, 2011 21:50

piszę o jonseyu bo jest mi najbardziej bliski moja historia to jego i wiem że jakby mógł to w tej chwili by wypił piwko ale wie ze nie moze bo żona jest koło niego i sie boi ją stracić ale wiem że w ciągu paru dni czy tam 3 miesięcy nie masz prawa pouczac innych początkujących
Jacek - Wto 26 Lip, 2011 21:51

szymon napisał/a:
byłeś pod ręką no i cie ljublju :skromny:

tararara :radocha:

wampirzyca - Wto 26 Lip, 2011 21:56

na piatek przygotowywuję pieczoneczki pycha wódeczka słodzona i cola zabawa tańce ognisko superrr do rana taj jak ostatnio :)
Ate - Wto 26 Lip, 2011 21:57

Ale ja nie pije drugi tydzien i tez sie wypowiadam w roznych watkach 8|
pterodaktyll - Wto 26 Lip, 2011 21:57

No to na zdrowie.............
szymon - Wto 26 Lip, 2011 22:00

pterodaktyll napisał/a:
No to na zdrowie.............
tego za bardzo nie kumam bo mi to nie wyszło g45g21
pterodaktyll - Wto 26 Lip, 2011 22:04

Szymek. Każdy z nas tutaj jest dorosły i jak sobie spieprzy życie, takie będzie miał. Jak wampirzyca chce zorganizować sobie grilla z gorzałą, to jej problem. Ja jako dobrze wychowany pterodaktyll życzę jej zdrowia i spadam bo dla mnie taka impreza zdrowa nie jest......
wampirzyca - Wto 26 Lip, 2011 22:05

spadaj spadaj pterodaktylku bo jeszcze sie napijesz czytając moje farmazony biedaku
rybenka1 - Wto 26 Lip, 2011 22:06

:bezradny:
Jonesy - Wto 26 Lip, 2011 22:07

wampirzyca napisał/a:
piszę o jonseyu bo jest mi najbardziej bliski moja historia to jego i wiem że jakby mógł to w tej chwili by wypił piwko


To Cię boli najbardziej prawda?

wampirzyca napisał/a:
nie masz prawa pouczac innych początkujących


Przestałem jakiś czas temu.

Kasiu, to może być "cios" dla Ciebie, być może nasza historia była podobna. Ale po Twoim popłynięciu przestała być - ja dalej utrzymuję swoją abstynencję i nic co napiszesz tego nie zmieni.
Do tej pory byłem grzeczny i spokojny, gdyż miałem nadzieję, że masz jakiś chwilowy odpał.

Ale z racji tego, że planujesz w weekend recydywę, udzielę Ci jednego przyjacielskiego ostrzeżenia - jak alkoholik alkoholikowi. Bardzo Cię Kasiu proszę, przestań ucierać sobie gębę moją osobą. Idź się przespać i ochłonąć i wrócimy do dyskusji jak wytrzeźwiejesz, zanim padną słowa, których ciężko będzie cofnąć. Mam w sobie dużo winy i coś tam pokory też znalazłem, ale jestem facetem i nie będę stał jak ten osioł i dawał się okładać bezczynnie.

szymon - Wto 26 Lip, 2011 22:07

pterodaktyll napisał/a:
Szymek. Każdy z nas tutaj jest dorosły i jak sobie spieprzy życie, takie będzie miał. Jak wampirzyca chce zorganizować sobie grilla z gorzałą, to jej problem. Ja jako dobrze wychowany pterodaktyll życzę jej zdrowia i spadam bo dla mnie taka impreza zdrowa nie jest......

sam ze siebie się śmieje, że mówiłem "na zdrowie" a jakoś wyszło inaczej.... ;)
nie że do ciebie piłem :skromny:

pterodaktyll - Wto 26 Lip, 2011 22:08

wampirzyca napisał/a:
bo jeszcze sie napijesz czytając moje farmazony biedaku

Zaręczam ci, że na mnie potrzeba o wiele wiele więcej niż te twoje farmazony....

Jacek - Wto 26 Lip, 2011 22:10

wampirzyca napisał/a:
taj jak ostatnio

Kasiulek,w moich rewirach to się nazywa najzwyczajniej "ciągiem"

pterodaktyll - Wto 26 Lip, 2011 22:12

szymon napisał/a:

sam ze siebie się śmieje, że mówiłem "na zdrowie" a jakoś wyszło inaczej.... ;)
nie że do ciebie piłem

Ależ ja to wiem :mgreen:

Marc-elus - Wto 26 Lip, 2011 22:17

Dajcie spokój, przyjdzie za jakiś czas, jak się znowu grunt usunie spod stóp.
Zżera ją że ktoś może nie pić a Ona musi, z tym że nawet pisząc nawalonym można mieć klasę, a nie obrażać.....

Ate - Wto 26 Lip, 2011 22:18

Wampirko do milego
szymon - Wto 26 Lip, 2011 22:18

pterodaktyll napisał/a:
szymon napisał/a:

sam ze siebie się śmieje, że mówiłem "na zdrowie" a jakoś wyszło inaczej....
nie że do ciebie piłem

Ależ ja to wiem


bom ci wytłumaczył tos "mondry" teraz









nic tu po mnie, na pogłebionej mi powiedziano dzisiaj, ze nie wolno rozmawiać z nietrzeźwym, także ulubienico dobrych wyborów Ci życzę, dobranoc :)

yuraa - Wto 26 Lip, 2011 22:28

temat przeczytałem z moderatorskiego obowiązku bo jako zwykły user bym pijanych wypowiedzi nie czytał
udzielam wampirzycy podwójnego ostrzeżenia cxvcv54g cxvcv54g
choć i trzy by nie było za duzo
za wyraźne prowokowanie do awantury i niewybredne epitety pod adresem uczestnikow forum

Jonesy - Wto 26 Lip, 2011 22:48

Oj tam Jureczku, przecież nie ubliżała aż tak mocno.
Ot zwykłe potknięcie - niedługo będzie lepiej mam nadzieję.
Coś mi jednak Katarzyna pokazała, a raczej pomogła udowodnić i bardzo jej za to jestem wdzięczny.

Udanych wyborów Kasiu. To przecież "tylko" Twoje życie.

kamil - Wto 26 Lip, 2011 23:29

Jonesy napisał/a:
Coś mi jednak Katarzyna pokazała, a raczej pomogła udowodnić i bardzo jej za to jestem wdzięczny.
:okok:
Ja dalej kibicuję Kasi.
Też potykałem się wiele razy.
Kasia jutro przeczyta wątek,ciekawe co napisze? 8|

Marc-elus - Śro 27 Lip, 2011 06:35

kamil napisał/a:
ciekawe co napisze?

Ciekawe.... pijane myślenie nie kończy się gdy procenty wyparują....

Lenka - Śro 27 Lip, 2011 08:01

" Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu a rozumie do tyłu"
[ S. Kierkegaard ]

Tomoe - Śro 27 Lip, 2011 08:11

wampirzyca napisał/a:
na piatek przygotowywuję pieczoneczki pycha wódeczka słodzona i cola zabawa tańce ognisko superrr do rana taj jak ostatnio :)


Oj, nasza Kasia chyba wróciła do... kontrolowania... ;)
Tylko po co ona słodzi tę wódkę? :mysli:

pterodaktyll - Śro 27 Lip, 2011 08:13

Tomoe napisał/a:
po co ona słodzi tę wódkę?

Może chce troszkę przytyć przy okazji :mysli:

Tomoe - Śro 27 Lip, 2011 08:16

A może próbuje zagłuszyć gorycz? :mysli:
Marc-elus - Śro 27 Lip, 2011 08:17

Tomoe napisał/a:
Tylko po co ona słodzi tę wódkę?

A może to wiejskie wesele? Słyszałem że tam czasem podają gorzką wódkę.... ;)

staaw - Śro 27 Lip, 2011 08:18

Na mecie dawali do lufy łyżeczkę cukru... :mysli:
Ibik - Śro 27 Lip, 2011 08:22

No cóż.Kasia się cieszy na to piątkowe picie do rana,ta słodka wódka stała się dla nie ważna,nie widzę wspólnego tematu.
Jonesy - Śro 27 Lip, 2011 08:23

kamil napisał/a:
Jonesy napisał/a:
Coś mi jednak Katarzyna pokazała, a raczej pomogła udowodnić i bardzo jej za to jestem wdzięczny.
:okok:
Ja dalej kibicuję Kasi.
Też potykałem się wiele razy.
Kasia jutro przeczyta wątek,ciekawe co napisze? 8|


No przecież ja też jej nie tyle co kibicuję, bo to nie zawody sportowe, a mam nadzieję że jej się uda.
Udowodniła mi natomiast Katarzyna swoim, pełnym słodkiego jadu, atakiem że polepsza mi się w głowie. Chociaż było późno i byłem nieco zmęczony, nie dałem się sprowokować.

Do tej pory mocno bałem się zapicia - nie wiedziałem czy sobie poradzę z tą sytuacją i co zrobię, gdy już zapiję. Tymczasem okazało się że Tomoe do tej pory nie zapiła, więc nie ma chyba się o co martwić na zapas.

Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu.

Tomoe - Śro 27 Lip, 2011 08:27

Niedawno w USA zmarła 90-letnia Sara, alkoholiczka z 61-letnim stażem trzeźwości w AA.
A moja koleżanka, która była niedawno w Akron, spotkała tam alkoholika trzeźwego od 62 lat.
Znaczy - można być alkoholikiem i żyć bez picia. :tak:

W USA wydano książkę "Tysiąc lat trzeźwości".
To historie dwudziestu ludzi, z których każdy był w momencie powstawania tej książki trzeźwy pół wieku.
Można, można. :tak:

jarek41 - Śro 27 Lip, 2011 08:36

Jedynym powodem mojego zapicia, była chęć picia i tylko abstynencja...
Jonesy - Śro 27 Lip, 2011 08:57

Słuchajcie

wampirzyca napisał/a:
zrobiłes sie jak świeta krowa od pouczania wszystkich wręcz jak guru .....twoje wypowiedzi są sztuczne przemyslane kazde słowo pouczasz innych


wampirzyca napisał/a:
popeline tutaj kładziesz


wampirzyca napisał/a:
prawi farmazony


wampirzyca napisał/a:
tciagle też gada o zonie ja z perspektywy miałabym dośc nawróconego takiego kaznodzieji bo co za duzo to nie zdrowo i ze skrajności z skrajność popadać to też kicha


wampirzyca napisał/a:
ciągle w jego mysli jest schłodzone piwko a dalaczego go nie pije bo boi się ze żona go zostawi i tyle bo inaczej jonsey poszedł by jak wdym i ciągle o tym marzy


wampirzyca napisał/a:
tere fere jonsey pierdzieli największe farmazony jak zapije to w życiu się nie przyzna bo to żesz nasza świeta ..................................... :szok:


wampirzyca napisał/a:
najbadziej rozpierdziela jonsey .................wiem jedno kolega zapił na amen dam sobie głowę uciąść a pierdzieli farmazony z nudów i tyle :)


wampirzyca napisał/a:
jakby mógł to w tej chwili by wypił piwko ale wie ze nie moze bo żona jest koło niego i sie boi ją stracić ale wiem że w ciągu paru dni czy tam 3 miesięcy


Naprawdę tak mnie odbieracie? Jest ze mną coś nie tak?

pterodaktyll - Śro 27 Lip, 2011 09:05

Jonesy napisał/a:
Naprawdę tak mnie odbieracie?

Jeżeli chcesz znać moje zdanie w tym względzie, to w ciągu ostatnich miesięcy, jak czytam to co piszesz, widzę, jak Twoje myslenie z, nazwijmy to jeszcze pijanego, zmienia się wyraźnie w stronę normalnego, trzeźwego myślenia i prawdę mówiąc lubie poczytać to co piszesz, bo oczywiście coś dla siebie przy tej okazji mogę "ugrać"

pietruszka - Śro 27 Lip, 2011 09:08

Jonesy napisał/a:
Naprawdę tak mnie odbieracie? Jest ze mną coś nie tak?

oj jonesy, zaraz się współuzależnisz :wysmiewacz:
dajesz się wciągać w pijane manipulacje :nono:

nie... nie odbieram Ciebie tak...

Ate - Śro 27 Lip, 2011 09:08

Jonesy napisał/a:
Naprawdę tak mnie odbieracie?
ja tak Cie nie odbieram :)
Jonesy - Śro 27 Lip, 2011 09:15

Oj tam, z ciekawości pytam.
No bo nikt mi w komentarzach nic nie pisze i w ogóle taki jestem mały miś...

Tomoe - Śro 27 Lip, 2011 09:19

Kolego, metoda "na biednego misia" działa tylko na czynne współuzależnione... hehehe... :mis:
pietruszka - Śro 27 Lip, 2011 09:20

Jonesy napisał/a:
No bo nikt mi w komentarzach nic nie pisze

to czasem napisz: "proszę, napiszcie mi, co myślicie"
Jonesy napisał/a:
taki jestem mały miś...

no tak teraz bierze na biednego misia :nunu:

Ate - Śro 27 Lip, 2011 09:21

:) Ja Ci napisze, ale musze przeczytac caly Twoj pamietnik, sukcesywnie czytam jeden po drugim obecnie aktywnych userow, Ty nie masz pojecia ile tego :lol:
pietruszka - Śro 27 Lip, 2011 09:25

Ate napisał/a:
:) Ja Ci napisze, ale musze przeczytac caly Twoj pamietnik, sukcesywnie czytam jeden po drugim obecnie aktywnych userow, Ty nie masz pojecia ile tego :lol:

że Ci się chce Ate :szok:
teraz już wiem, czemu masz na awatarku takie oczy... ze zmęczenia :pocieszacz:

Ate - Śro 27 Lip, 2011 09:28

pietruszka napisał/a:
że Ci się chce Ate :szok:
Pietruszko, tu jest mase nowych osob, chce je poznac na tyle na ile to mozliwe, a i u "starych" userow wydarzylo sie przeicez wiele nowego. Jak chce cos komentowac , musze wiedziec dokladnie o co chodzi.
pietruszka napisał/a:
teraz już wiem, czemu masz na awatarku takie oczy... ze zmęczenia :pocieszacz:
No mowie Ci :beczy:
yuraa - Śro 27 Lip, 2011 09:37

Jonesy napisał/a:
Naprawdę tak mnie odbieracie? Jest ze mną coś nie tak?

nie ,
w tym co piszesz widać zmiany na lepsze.
to tyle bu Cie uspokoić.
zastanawia mnie natomiast czemu Wampi obrała sobie ciebie wlaśnie za cel dogryzania

pietruszka - Śro 27 Lip, 2011 09:38

Marc-elus napisał/a:
Jonesy napisał/a:
No bo nikt mi w komentarzach nic nie pisze i w ogóle taki jestem mały miś...

Mi też, nikt mnie nie lubi.... :rozpacz:

Kolejny miś się znalazł :mis:

Flandria - Śro 27 Lip, 2011 09:40

Jonesy napisał/a:
Naprawdę tak mnie odbieracie? Jest ze mną coś nie tak?


czasem wręcz podziwiam to co piszesz a czasem ... mam wrażenie, ze stałeś się kopią Tomoe :/ czyli kimś kto "wie lepiej" i próbuje siłą wtłuc do główki tym "głupiutkim", którzy wiedzą mniej
a po tym jak zachowałeś się w wątku Confused .. odechciało mi się czytać co piszesz ...
przynajmniej na jakiś czas

Klara - Śro 27 Lip, 2011 09:43

yuraa napisał/a:
zastanawia mnie natomiast czemu Wampi obrała sobie ciebie wlaśnie za cel dogryzania

Abstrahując chwilowo od tego, że nie jest trzeźwa, może myśli po babsku tak jak ja:
Z tego co pisze Jonesy wynika, że jest facetem - ideałem. Aż zazdrość bierze, że jakaś kobieta może mieć w domu TAKIEGO anioła. Też bym tak chciała....
Czy na pewno na tym obrazku nie ma żadnej, ale to żadnej rysy? Szukam, przeglądam i - cholera - niczego nie znajduję :paluszkiem:

Jonesy - Śro 27 Lip, 2011 09:49

yuraa napisał/a:

zastanawia mnie natomiast czemu Wampi obrała sobie ciebie wlaśnie za cel dogryzania


O, nawet nie wiesz jak mnie to zastanawia.
Ani chybi musi być w tym uczucie.

Zapewne był to Impuls, wiesz Jurek, taki Impuls:


Mario - Śro 27 Lip, 2011 09:51

wampirzyca napisał/a:
ja sie poddałam i nie jestem dobrym przykładem dla ciebie wypiłam przed wczasami

Sie nie przejmuj :) W przeciwieństwie do reszty towarzystwa masz to już za sobą. I to jest plus tej całej sytuacji fsdf43t
Minus jest taki, że przerabiasz to pierwszy ( chyba- bo nie znam Twojej historii) raz i nie wiadomo jak to sie dla Ciebie skończy :/

Nie każdy powracający od czasu do czasu w nałóg alkoholik, posiadł umiejętnośc wyhamowania w odpowiednim czasie i wiedzę co zrobić, aby w każdej życiowej sytuacji " na cztery łapy spaść " 8)

Przy odrobinie dobrej woli można się tego nauczyć, ale wymaga to wielu lat treningu, no i co by o tym nie powiedzieć, paru życiowych strat.
Wiedza kosztuje niestety.

Osobiście tego Ci nie życzę :) .Powodzenia :)

Ibik - Śro 27 Lip, 2011 09:51

yuraa napisał/a:
zastanawia mnie natomiast czemu Wampi obrała sobie ciebie wlaśnie za cel dogryzania

bo gdzieś napisał coś,co teraz się sprawdza.

Marc-elus - Śro 27 Lip, 2011 09:51

Klara napisał/a:
Z tego co pisze Jonesy wynika, że jest facetem - ideałem. Aż zazdrość bierze, że jakaś kobieta może mieć w domu TAKIEGO anioła. Też bym tak chciała....
Czy na pewno na tym obrazku nie ma żadnej, ale to żadnej rysy? Szukam, przeglądam i - cholera - niczego nie znajduję

Też tak sądzę... a że nie ma rysy? Po trosze każdy z nas nie lubi pisać o negatywnych rzeczach, to normalne.

Zapominamy że np obraz bez rys jest nierealny, to niedoskonałości dopełniają dzieła. Sprawiają że ma dusze. ;)

Flandra napisał/a:
czasem wręcz podziwiam to co piszesz a czasem ... mam wrażenie, ze stałeś się kopią Tomoe

Kopią to za dużo powiedziane, ale Tomoe trochę złagodniała, a Jones momentami zaostrza kurs. Na razie nie przesadza, więc jest git. :)

A może moderacja przewali te post do Jego komentarzy? Będzie porządek a i Jones zadowolony bo tam mu przybędzie... :lol:

Jonesy - Śro 27 Lip, 2011 09:52

Flandra napisał/a:
Jonesy napisał/a:
Naprawdę tak mnie odbieracie? Jest ze mną coś nie tak?


czasem wręcz podziwiam to co piszesz a czasem ... mam wrażenie, ze stałeś się kopią Tomoe :/ czyli kimś kto "wie lepiej" i próbuje siłą wtłuc do główki tym "głupiutkim", którzy wiedzą mniej
a po tym jak zachowałeś się w wątku Confused .. odechciało mi się czytać co piszesz ...
przynajmniej na jakiś czas


Wątek Confused jest naprawdę dobrym przykładem na to - że trzeźwiejący alkoholik na początku swojej drogi powinien unikać towarzystwa i rozmów z osobami pijącymi aktywnie. Ewidentnie próba rozmowy z tą Panną mi nie pomogła w niczym a mogła zaszkodzić, co sam w jej wątku stwierdziłem.
Ale nie zaprzeczam, mam fatalny charakter i jestem złośliwy, zwłaszcza, gdy widzę, że ktoś ewidentnie robi sobie ze mnie głupka (w tym przypadku konkretnym ze wszystkich piszących w jej wątku).

Marc-elus - Śro 27 Lip, 2011 09:53

Mario napisał/a:
Przy odrobinie dobrej woli można się tego nauczyć, ale wymaga to wielu lat treningu

Ale *p****, zapachniało piciem kontrolowanym.... :blee:

Jonesy - Śro 27 Lip, 2011 10:00

Klara napisał/a:
yuraa napisał/a:
zastanawia mnie natomiast czemu Wampi obrała sobie ciebie wlaśnie za cel dogryzania

Abstrahując chwilowo od tego, że nie jest trzeźwa, może myśli po babsku tak jak ja:
Z tego co pisze Jonesy wynika, że jest facetem - ideałem. Aż zazdrość bierze, że jakaś kobieta może mieć w domu TAKIEGO anioła. Też bym tak chciała....
Czy na pewno na tym obrazku nie ma żadnej, ale to żadnej rysy? Szukam, przeglądam i - cholera - niczego nie znajduję :paluszkiem:


No bez przesady, jakim ideałem?
Że zacząłem wreszcie doceniać żonę jak się należy i zależy mi na rodzinie? Ja cały czas myślałem, że normalni faceci tak robią, tylko ja alkoholik jakiś degenerat jestem.

Jest rys wiele Klaro, wystarczy się przyjrzeć trochę dokładniej. Jakbym zaczął wymieniać, to myślę że kilka stron bym zapełnił. Ale staram się pracować nad sobą i naprawiać. Najgorzej z tendencją do kłamstwa - czasami robię to tak podświadomie, że za pół minuty muszę przepraszać i cofać co powiedziałem. I to w *p**** sprawach, a nie w jakiś poważnych.
Każdy ma jakieś zalety i każdy ma wady. I bardzo dobrze - życie z robotem byłoby na dłuższą metę nie do wytrzymania.

A że czasami piszę dosadnie w rozmowie z innym "zapierającym się" alkoholikiem? To przez to, że wiem jak mi jest teraz dobrze i chciałbym im pomóc. Chciałbym żeby też tego doświadczyli. Z dwóch dróg - głaskania po przepitej główce i twardej miłości, wybieram tę drugą. U mnie zadziałała.
Aha, raczej nie zauważyłem, żebym kogoś siłą pchał na terapię. Jedynie do czego "popycham" to do kontakty z żywym, realnym, trzeźwiejącym alkoholikiem. Taki kontakt pomaga najlepiej.

Cześć Mario, co tam u Cię?

Jonesy - Śro 27 Lip, 2011 10:05

jorgus777 napisał/a:
wampirzyca, Ty to normalnie jasnowidzem jesteś kurde ! :skromny: :szok: :szok:


jorgus777 napisał/a:
Nareszcie, ......uchhhhhhhhhh ktoś oprócz mnie rozkminił delikwenta, ale ulga.


Czy tylko ja, czy Wy również zauważyliście nieśmiałe próby powrotu syna zmarnotrawionego?

szymon - Śro 27 Lip, 2011 10:17

Marc-elus napisał/a:
Jonesy napisał/a:
No bo nikt mi w komentarzach nic nie pisze i w ogóle taki jestem mały miś...

Mi też, nikt mnie nie lubi....



łoooo, bo nie umiecie wywierać presji na użytkowników forum.
ale jak ktoś napisze że jutro zapije to boli takie stwierdzenie, ja bynajmniej nie wiem jakbym się zachował. 8|

pterodaktyll - Śro 27 Lip, 2011 10:26

Jonesy napisał/a:
Ani chybi musi być w tym uczucie.

Stawiam na zazdrość :mgreen:

Tomoe - Śro 27 Lip, 2011 10:53

Flandra napisał/a:
mam wrażenie, ze stałeś się kopią Tomoe


drggb

Mario - Śro 27 Lip, 2011 12:31

Marc-elus napisał/a:

Ale *p****, zapachniało piciem kontrolowanym

Marceli :) Nie poznaję Cię :/ Dawniej taki ortodoksyjny nie byłeś ;)

Ale mniejsza z tym. Nie chodzi picie kontrolowane, bo takiego dla nas nie ma, ale umiejętnośc nie doprowadzenia do ciągu a jeśli już to do jak najszybszego wyjścia z niego.
No i wiedzy jak postępować, aby się to odbyło jak najmniejszym kosztem.
To poeta miał na mysli pisząc to. :roll: Tak zwane mniejsze zło. No fsdf43t

Tomoe - Śro 27 Lip, 2011 12:34

Mario napisał/a:
umiejętnośc nie doprowadzenia do ciągu a jeśli już to do jak najszybszego wyjścia z niego.
No i wiedzy jak postępować, aby się to odbyło jak najmniejszym kosztem.


Posiadłeś już tę umiejętność w wystarczającym stopniu, czy masz zamiar nadal ją doskonalić metodą ćwiczeń praktycznych?

Marc-elus - Śro 27 Lip, 2011 12:35

Mario napisał/a:
Marceli :) Nie poznaję Cię :/ Dawniej taki ortodoksyjny nie byłeś ;)

Przeciągnęli mnie na ciemną stronę mocy... :lol:
Pisząc o "szybkim wstawaniu" do userki która nie piła z 2mieś i właśnie pije zastanów się.
To nie dyskusja filozoficzna. :)
Mario napisał/a:
Tak zwane mniejsze zło

Zawsze jestem jego zwolennikiem. :mgreen:

Jonesy - Śro 27 Lip, 2011 12:42

Mario napisał/a:
Tak zwane mniejsze zło. No fsdf43t


Oczywiście Mario, oczywiście.
Wszak dla alkoholika, który pije regularnie nawet tydzień niepicia to duży sukces.
Ale co u Ciebie?

Jacek - Śro 27 Lip, 2011 14:03

Jonesy napisał/a:
zacząłem wreszcie doceniać żonę jak się należy i zależy mi na rodzinie? Ja cały czas myślałem, że normalni faceci tak robią, tylko ja alkoholik jakiś degenerat jestem.

ja tam tych waszych długich monologów nie czytam
bo samo czytanie nie jest moją mocną stroną
ale podoba mnie się to co zacytowałem :skromny:

jorgus777 - Śro 27 Lip, 2011 15:27

Jonesy, Ty psychologu malusi ! ciu ciu glugu tosi tosi lapci a kuku tu jestem !

raz cxvcv54g
za prowokacje
yuraa

jorgus777 - Śro 27 Lip, 2011 16:03

Toż to komplement był a nie jakaś tam prowokacja. Kurcze toż to dyskryminacja i nic innego.
Mario - Śro 27 Lip, 2011 17:57

Tomoe napisał/a:
Posiadłeś już tę umiejętność w wystarczającym stopniu, czy masz zamiar nadal ją doskonalić metodą ćwiczeń praktycznych?

Posiadłem :D .Myślę, że cokolwiek i ilekolwiek bym już nie ćwiczył, większej perfekcji już nie osiągnę. Także powziąłem decyzję o spoczęciu na zasłużonych laurach :roll:

Porzucam mrzonki o powrocie do zdrowia :/ i solennie przyrzekam sobie, nie wchodzić na szeroką autostradę zła.
Postanowiłem iść wąską i ciernistą scieżką dobra i definitywnie zaprzestać pić !!
Cytat:
Ale co u Ciebie?

Dziekuję :) Całkiem dobrze.Awansowałem, dostałem podwyżkę i moje dawniejsze zawodowe grzeszki w jakiś dziwny sposób się w pamięci zwierzchności zatarły :roll:
Kocham i jestem kochany :skromny: Zdrówko oki.Próby wątrobowe niczym u Tomoe..Przytyłem dobre kilko kilo............. itd, itp fsdf43t
Generalnie jest dobrze :) .

Zaznaczam oczywiście, że to nie przypadek, tylko efekt mojej - krótkiej wprawdzie - ale za to zdeterminowanej trzeżwości :D .Żeby wszystko było jasne :roll: :roll:

Marc-elus - Śro 27 Lip, 2011 18:00

Mario, jeżeli od prawie 2000lat nie było cudu, to nikt nie oczekuje że nastąpi to teraz. :lol:
stiff - Śro 27 Lip, 2011 18:00

Mario napisał/a:
Postanowiłem iść wąską i ciernistą scieżką dobra i definitywnie zaprzestać pić !!

Ty nie Mario, a Wąski chyba jesteś... :wysmiewacz:

Tomoe - Śro 27 Lip, 2011 18:04

Mario napisał/a:
Próby wątrobowe niczym u Tomoe.


Dementuję stanowczo.
Nigdy w życiu nie robiono mi żadnych prób wątrobowych. :nie:
Moja wątroba to terra incognita dla mnie samej, a co dopiero dla ciebie, Mario. :D

pterodaktyll - Śro 27 Lip, 2011 18:30

Mario napisał/a:
Postanowiłem iść wąską i ciernistą scieżką dobra

Łomatko, ino się nie pokłuj przypadkiem... :szok:

Mario - Śro 27 Lip, 2011 18:44

Marc-elus napisał/a:
Mario, jeżeli od prawie 2000lat nie było cudu

Są Marceli. Są :)Trzeba je tylko zauważać. Chociazby takie, że taki ochlej jak Ty, nie piję już ósmy miesiąc :p :p

stiff - Śro 27 Lip, 2011 18:47

Mario napisał/a:
Chociazby takie, że taki ochlej jak Ty, nie piję już ósmy miesiąc

To nie cud, a ciężka praca przynieść może pozytywny efekt...

Marc-elus - Śro 27 Lip, 2011 19:18

stiff napisał/a:
To nie cud, a ciężka praca przynieść może pozytywny efekt...

Parafrazując Jacka.... "Niepicie jest proste, jak trzeźwość się podoba". ;)

Mario - Śro 27 Lip, 2011 20:13

Marc-elus napisał/a:
jak trzeźwość się podoba

I to jest własnie cud !! Marceli mój drogi :) Cud !! :)

jolkajolka - Śro 27 Lip, 2011 22:08

No i wampirzyca znikła,ciekawe czy wróci,jak wytrzeźwieje... o ile wytrzeźwieje :(
jolkajolka - Czw 28 Lip, 2011 21:31

Marc-elus napisał/a:
Jolu, jest ale w swoim temacie:
http://komudzwonia.pl/vie...=4281&start=915


Dzięki :) ale nie zdążyłąm zajrzeć bo mi net zdechł :(

blanet - Pią 29 Lip, 2011 06:45

Wampirzyco, choć krytykujesz tak wielu i starasz się "być jak twardziel", to moim zdaniem w głębi duszy jest Ci przykro i czujesz żal.
Życie w trzeźwości jest naprawdę piękne (choć niełatwe - szczególnie dla trzeźwych z małym stażem). Wymagaj od siebie i ciesz się życiem. Nie poddawaj się ! Dasz radę ! Pozdrawiam .....

Kulfon - Pią 29 Lip, 2011 16:24

Mario napisał/a:
Są Marceli. Są :)Trzeba je tylko zauważać. Chociazby takie, że taki ochlej jak Ty, nie piję już ósmy miesiąc

osmy miesiac nie jest gut, Kulfon o maly wlos podlaczylby sie wlasnie w nim spowrotem do "gazociagu Przyjazn" :uoee:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group