ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Alkoholik, kto to taki ?
jorgus777 - Czw 28 Lip, 2011 13:32 Temat postu: Alkoholik, kto to taki ? Im dłużej jestem trzeźwy tym bardziej zastanawia mnie kim jestem tak na prawdę ?
Dzieckiem Najwyższej Inteligencji która mnie stworzyła przecież jestem a nie dzieckiem związku chemicznego, dlaczego mam się utożsamiać z czymś co jest stworzone zamiast ze Stwórcą ??? To absurdalne utożsamiać się z chorobą zamiast ze zdrowiem . To tak jakbym sam siebie unicestwiał, mogę się mylić w swoich przemyśleniach ale mi one dokuczają.
ZbOlo - Czw 28 Lip, 2011 13:43
jorgus777 napisał/a: | To absurdalne utożsamiać się z chorobą |
...myślę, że wystarczy tylko wiedzieć o swojej chorobie i ograniczeniach z nią związanych... i już.... bez utożsamiania się....
Jonesy - Czw 28 Lip, 2011 13:59
Wiedźmo, załóż Jorgiemu pamiętniki i niech tam wypisuje te swoje "złote myśli". Natknie się na niego jeszcze jakiś nieprzekonany do końca alkoholik i problem gotowy. A tak będzie sobie pisał co mu się podoba lub nie podoba. I nie będzie trzeba tego czytać...
Halibut - Czw 28 Lip, 2011 14:21
jorgus777 napisał/a: | To absurdalne utożsamiać się z chorobą |
Coś mi się wydaje, że sam sobie odpowiedziałeś. Także pytanie raczej retoryczne.
Wiedźma - Czw 28 Lip, 2011 14:54
Jonesy napisał/a: | Wiedźmo, załóż Jorgiemu pamiętniki |
O ile mnie o to poprosi - chętnie to zrobię
Jak zawsze z resztą.
Ate - Czw 28 Lip, 2011 15:26
Jorgus , sadze ze po jakims czasie niepicie jest juz tak naturalnym stanem rzeczy , ze nie mysli sie juz tak czesto o sobie ja alkoholik, to sa tylko moje przypuszczenia, jak bede miala wieloletni staz niepicia powiem cos wiecej
jorgus777 - Czw 28 Lip, 2011 15:37
Jonesy, Widzisz koleżko sam potwierdzasz swoje słabości, po pierwsze nikt cie nie zmusza do czytania, czy uczestniczenia w rozmowie, jesteś wolnym człowiekiem i możesz wybierać i tematykę i wypowiedzi, a nie narzucać ludziom co maja czynić abyś ty się dobrze czuł, w takie gierki już nie gramy jeżeli chodzi o ścisłość to raczej ty rób tak abyśmy tu wszyscy się dobrze czuli, i nie prowokuj konfliktowych sytuacji swoimi sugestiami które i tak nie mają żadnej mocy więc spoko brachu.
pterodaktyll - Czw 28 Lip, 2011 15:40
jorgus777 napisał/a: | To absurdalne utożsamiać się z chorobą zamiast ze zdrowiem . |
Problem moim zdaniem polega na tym, że zdrowy tez nie jesteś, bo cierpisz na chorobę nieuleczalną (jak zresztą ja i mnie podobni) i logiczne dla mnie jest, że ze zdrowym człowiekiem też nie możesz się utożsamiać, bo to znaczyłoby to w konsekwencji, że możesz pić w sposób nazwijmy to "zdrowy" jak większość ludzi, co jak obaj wiemy, jest bzdurą
jorgus777 - Czw 28 Lip, 2011 15:41
Ate, Właśnie takie mam odczucia, i dochodzę do wniosku że jednak ta choroba alkoholowa jest jedynie złym zaprogramowaniem podświadomości.
szymon - Czw 28 Lip, 2011 15:49
moim OSOBISTYM zdaniem, jorgi to bardzo mądry gość i warto przynajmniej się zastanowić co napisze, zastanów się co on pisze...
pamiętacie tylko przekleństwa, zmienę ręki po 100x lub niezamierzone ataki na innych
jorgus777 - Czw 28 Lip, 2011 15:49
pterodaktyll, Poniekąd masz rację ale gdybyś tak mógł spojrzeć na ten problem z innej perspektywy z perspektywy tej Najwyższej Inteligencji Stwórczej które tworzy tylko i wyłącznie dobro, i nas jak istoty ludzkie też tak stworzyła, to czy stworzyłaby w nas chorobę, nie może tak być gdyż dobro nie tworzy zła ale je eliminuje. Nie może byc dwie stwórcze przeciwstawne sobie siły gdyż w takim wypadku powstałby chaos.Zło i choroby to tylko efekt naszych myśli a nie złych mocy czy innych tam d***.
Ate - Czw 28 Lip, 2011 15:53
jorgus777 napisał/a: | Zło i choroby to tylko efekt naszych myśli | a jak to sie ma do chorujacych niemowlat, wiesz ja bardzo wiele razy nad tym sie zastanwailam i nie potrafie zanlezc wytlumaczenia
jorgus777 - Czw 28 Lip, 2011 16:02
Ate, Bardzo istotny temat i z mich przemyśleń wynika a raczej nie z moich a z wiedzy Wielkich tego świata którą czytam namiętnie że to o czym piszesz to tylko przeciwstawianie się PRAWU a raczej uleganie światowej umysłowości lub różne elementy życia raczej te złe a nawet na pewno złe, złe doświadczenia życiowe błędne pojmowanie dogmatów religijnych, ignorancja, fobie, lęki powodują że na świat przychodzą chore dzieci.
Wybacz ale to jest na prawdę temat rzeka. Jedno jest pewne odpowiedzialność i tak spada na nas.
pterodaktyll - Czw 28 Lip, 2011 16:05
jorgus777 napisał/a: | gdybyś tak mógł spojrzeć na ten problem z innej perspektywy z perspektywy tej Najwyższej Inteligencji Stwórczej |
Chyba byłoby mi dosyć trudno, bo gdzie mi tam równać sie z taką siłą, zresztą w moim odczuciu niewiele by to zmieniło w moim życiu. Znasz zapewne te rosyjskie przysłowie: "tisze jediesz, dalsze budiesz". Ja wiem na co jestem chory, "lekarz" zapisał mi pewne "lekarstwa" na tę nieuleczalną chorobę, więc po co ja mam się zastanawiać czy jestem trochę chory, czy trochę zdrowy, skoro jestem absolutnie przekonany, że jestem chory i im dłużej utrzymuję te chorobę "w uśpieniu", tym coraz bardziej funkcjonuję nieomal jak człowiek zdrowy. Mnie to na dziś wystarcza a jutro? Zobaczymy.....
jorgus777 napisał/a: | Zło i choroby to tylko efekt naszych myśli |
Myślę, że można to i tak określić, choć oczywiście nie jest to wyłącznie efekt naszych myśli
jorgus777 - Czw 28 Lip, 2011 16:10
szymon, Dzięki za dobre słowa i trafne zresztą, i nie zwracaj uwagi na słowa krytyki czy prowokacji tak to już jest gdy się czegoś nie rozumie to się po prostu wyśmiewa , krytykuje ,deprecjonuje to najstarsza metoda na świecie. Wiesz "stare nienawidzi nowego".
jorgus777 - Czw 28 Lip, 2011 16:13
pterodaktyll napisał/a: |
Myślę, że można to i tak określić, choć oczywiście nie jest to wyłącznie efekt naszych myśli |
Masz prawo tak myśleć.
pterodaktyll - Czw 28 Lip, 2011 16:19
jorgus777 napisał/a: | Masz prawo tak myśleć. |
I sobie z tego korzystam
Mario - Czw 28 Lip, 2011 16:31
jorgus777 napisał/a: | Im dłużej jestem trzeźwy tym bardziej zastanawia mnie kim jestem tak na prawdę ? |
I mnie podobne mysli dręczą.
I sam sobie na to pytanie odpowiedziałem nie tak dawno.
Mario !! Alkoholikiem jesteś i pókiś żyw pamietać musisz o tym. Jedna chwila roztargnienia i utraty pamięci o tym kim jesteś........... i giniesz bracie
jorgus777 - Czw 28 Lip, 2011 16:34
Mario, Możesz myśleć o sobie jak chcesz, ale w/ g mnie człowiekiem jesteś.
Mario - Czw 28 Lip, 2011 16:38
jorgus777 napisał/a: | ale w/ g mnie człowiekiem jesteś. |
Owszem !! Człowiekiem jestem, ale to potem.Przede wszystkim alkoholikiem.To mój priorytet
Ate - Czw 28 Lip, 2011 16:40
Mario napisał/a: | Człowiekiem jestem, ale to potem.Przede wszystkim alkoholikiem.To mój priorytet | a ja o sobie mysle ze przede wszystkim jestem czlowiekiem, to jest takie nadrzedne, ponad wszystkim innymi rolami : typu np matka, pracownica , czy schorzeniami typu alkoholizm
jorgus777 - Czw 28 Lip, 2011 16:44
Ate, I to jest najświętsze z najświętszych
jorgus777 - Czw 28 Lip, 2011 16:45
Mario, Jak myślisz tak masz
Mario - Czw 28 Lip, 2011 16:48
Ate napisał/a: | to jest takie nadrzedne, ponad wszystkim innymi rolami |
Nie !! Nie zgadzam się Ate z Tobą.Zapomnisz o swoim alkoholizmie, popłyniesz, w końcu wylądujesz pod Netto.
Człowiek nie prosi o 50 groszy, człowiek nie wybiera petów z kosza i człowiek nie leży obalony pod scianą ...................... a tak będzie jak zaszwankuje Ci pamięc
Ate - Czw 28 Lip, 2011 16:51
Mario napisał/a: | .Zapomnisz o swoim alkoholizmie, popłyniesz, w końcu wylądujesz pod Netto. | nie mowie ze zapomne, nie moge sobie na to pozwolic by zapomniec, bo wiadomo ze skonczy sie to tragicznie. Ale sam alkoholizm to nie jest cos co mnie jako czlowieka okresla, bo wlasnie przede wszystkim jestem Czlowiekiem, i to takim przez duze C, zaczynam nabierac znowu szacunku do samej siebie
Mario - Czw 28 Lip, 2011 16:57
Ate napisał/a: | zaczynam nabierac znowu szacunku do samej siebie |
To żle ! Jak najdłużej powinnaś pamietać o upodleniu ostatnich tygodni.Powinnaś pławić sie we wspomnieniach i rozpamietywać to.Budzić się z tą myslą i zasypiać z nią.
Na szacunek dla siebie należy zapracować a praca ta wymaga czasu.Jeśli zbyt szybko to pójdzie to kicha
pterodaktyll - Czw 28 Lip, 2011 16:58
Mario napisał/a: | Człowiek nie prosi o 50 groszy, człowiek nie wybiera petów z kosza i człowiek nie leży obalony pod scianą .. |
A według Ciebie to kto to jest?
Mario - Czw 28 Lip, 2011 17:08
Cytat: | A według Ciebie to kto to jest? |
Odpowiem słowami poety
(...) płaz w skorupie.
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem;
Goniąc za żywiołkami drobniejszego płazu,
To się wzbija, to w głąb wali;
Nie lgnie do niego fala, ani on do fali;
A wtem jak bańka prysnął o szmat głazu.
Nikt nie znał jego życia, nie zna jego zguby:
Jednym słowem !Czynny alkoholik to coś na kształt człowieka, ale na miano homo sapiens nie zasługujący !!
pterodaktyll - Czw 28 Lip, 2011 17:14
Mario napisał/a: | Czynny alkoholik to coś na kształt człowieka, ale na miano homo sapiens nie zasługujący !! |
No to gratuluję ....sukcesu. Wybacz ale jeżeli człowieka chorego (a przecież obaj zgadzamy się z tym, że alkoholizm, to choroba) nazywasz "coś na kształt człowieka"..............wynika z tego, że jeśli akurat się leczy, to jest człowiekiem a jeśli choroba wzięła górę, to czymś na kształt.........ulituj się Mario.....
Borus - Czw 28 Lip, 2011 17:15
Za cienki jestem na takie dysputy...
o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy, czy jakoś tak...
pterodaktyll - Czw 28 Lip, 2011 17:17
Borus napisał/a: | Za cienki jestem na takie dysputy... |
Kiedy wreszcie przytyjesz??
jorgus777 - Czw 28 Lip, 2011 17:29
Mario napisał/a: | Ate napisał/a: | zaczynam nabierac znowu szacunku do samej siebie |
To żle ! Jak najdłużej powinnaś pamietać o upodleniu ostatnich tygodni.Powinnaś pławić sie we wspomnieniach i rozpamietywać to.Budzić się z tą myslą i zasypiać z nią.
Na szacunek dla siebie należy zapracować a praca ta wymaga czasu.Jeśli zbyt szybko to pójdzie to kicha |
To co tu wypisujesz jest największym okrucieństwem z jakim się spotkałem . Niewątpliwie masz prawo myśleć jak sobie chcesz ale te sugestie mimo iż pozbawione są mocy są jednocześnie najohydniejszym czynem wobec istoty ludzkiej. Zastanów się odrobinę chociaż nad swoimi myślami bo się spełnią ale w twoim własnym życiu nie w innych tylko w twoim własnym sami jesteśmy swoja wyrocznia i nie miej potem pretensji że to siły jakiejś choroby cie zmusiły do nieszczęścia które sobie sam na głowę ściągasz.
Mario - Czw 28 Lip, 2011 17:30
pterodaktyll napisał/a: | a przecież obaj zgadzamy się z tym, że alkoholizm, to choroba |
Tak. Alkoholizm to choroba i jak wobec każdej choroby można sobie pozwolić wobec dotkniętego nią czlowieka na wyrozumiałośc.
Ale taki stan sie kończy z chwilą, kiedy człowiek nabywa wiedzę o tym , że jest chory.
Od tego momentu, każde zachlanie pozbawia go prawa do nazywania się istotą rozumną !!
Tak - od pewnego czasu - myślę i nic tego nie zmieni
Mario - Czw 28 Lip, 2011 17:38
jorgus777 napisał/a: | Zastanów się odrobinę chociaż nad swoimi myślami bo się spełnią ale w twoim własnym życiu |
Jorgus. Bracie mój w chorobie.Masz na mysli samospełniającą sie przepowiednię.Tak ?
No to ja Ci powiem, że ja większośc tych rzeczy, o których piszę mam już za sobą.
Życie me doświadczeń pełne było przykrych i mówiąc, że czynny alkoholik nie zasługuje na miano człowieka, wiem co mówię
jorgus777 - Czw 28 Lip, 2011 17:46
Mario, Bracie mój, a pomyśl ile przed tobą, a ile powtórek z rozrywki a ile może być tez fajnych rzeczy, ale skoro decydujesz się na cierpienie chociaż przecież już jeden był co odcierpiał za ludzkość, to proszę uprzejmie nie ma powodu do zmartwień z tobą czy bez ciebie świat istniał i istnieć będzie... powodzonka w torturach.
Mario - Czw 28 Lip, 2011 17:54
jorgus777 napisał/a: | pomyśl ile przed tobą, a ile powtórek z rozrywki |
Masz na mysli picie ? Nie , mój Drogi Przyjacielu !!
Przeżyłem przemianę, która sprawiła, że wolałbym zejść, niżli zapić.
Postanowiłem w związku z tym nie mieć litości, dla siebie i wyrozumiałości dla innych ( dla ich dobra oczywiście ).
rufio - Czw 28 Lip, 2011 18:02
I tak i nie - tzn alkoholizm jest choroba ale to nie znaczy że powoduje że stałem sie kimś/czymś gorszym . Tym gorszym to czułem sie jak piłem ale to było moje wyobrażenie życia kiedy nie mogłem sie napić z takich czy innych powodów . Ja to traktuje teraz jak nie koniecznie chorobe raczej jak uczulenie - mam uczulenie na wanilie więc jej nie jadam nie cierpie szpinaku - jego tez nie ruszam . Blizej mi jest do okrealenia - uzależnienie z ktorym mozna spokojnie życ i cieszyć sie dniem dzisiejszym . Choroba to mi sie kojarzy z takim stanem w ktorym powinienem zazywac jakies leki w tym przypadku chodzi o to aby nie zażywac - Ale to jest moj punkt widzenia .
Taki a z twoim okresleniem to nie zgadzam sie absolutnie . Po kiego grzyba mam na co dzień w kołko przezywac że to i tamto sie stało - to i tamto zrobiłem i spowodowołem takie a nie inne zdarzenia - po co komu to potrzebne a najmniej juz mnie samemu . Było stało sie - obudziłem sie i teraz jest moim zamiarem nie dopuszczenie do tamtych sytuacji . Owszem - pamietac tak ale zeby sie katowac na codzień ? Nie widze w tym zadnego sensu - samemu wpedzac sie w depresje ? Samookaleczenie jest idiotyzmem .
Mario - Czw 28 Lip, 2011 18:11
rufio napisał/a: | Po kiego grzyba mam na co dzień w kołko przezywac że to i tamto sie stało - to i tamto zrobiłem i spowodowołem takie a nie inne zdarzenia - po co komu to potrzebne |
Po to , żebyś znowu nie stał się zapitym i plugawym Rufiem. Takim Rufiem jakim bywałeś nie tak dawno.
Takie myslenie jak Twoje powyżej ,usypia czujnośc , zamula mózg, daje szansę chorobie , która się czai w trzewiach Twojego mózgu.
Chorobie , o której Ty powoli zapominasz, a która nigdy nie zapomni o Tobie.
Czyha przyczajona do skoku, wyglądając tylko sposobności ku temu.
Tak to widzę
pterodaktyll - Czw 28 Lip, 2011 18:58
Mario napisał/a: | Alkoholizm to choroba i jak wobec każdej choroby można sobie pozwolić wobec dotkniętego nią czlowieka na wyrozumiałośc.
Ale taki stan sie kończy z chwilą, kiedy człowiek nabywa wiedzę o tym , że jest chory.
Od tego momentu, każde zachlanie pozbawia go prawa do nazywania się istotą rozumną !! |
Daruj, ale moim zdaniem to jest bez sensu. Wynika z tego, że jeśli ktoś ma wiedzę o chorobie to co? Nigdy już nie zapije bo ma wiedzę o chorobie? Toż to totalna bzdura..........przecież te zapicia są właśnie objawem choroby. Dalej uważasz, że to nie człowiek? Sorry ale na mój gust to coś z logiką nie tak
rufio - Czw 28 Lip, 2011 19:20
Mario napisał/a: | Chorobie , o której Ty powoli zapominasz, a która nigdy nie zapomni o Tobie. |
rufio napisał/a: | Owszem - pamietac tak ale zeby sie katowac na codzień ? |
Tak napisałem - powtórze jeszcze raz - mam pamietac ale nie mam sie katować !
Nic mi nie przyjdzie z rozpamietywania tego co było - to jest tak jakbym sie przejmował tym , że mam 178 cm wzrostu a kolega 190 - przeciez tego nie zmienie - .
A co do zapicia - jest to wpisane w krajobraz ale po cos sie chodzi na terapie i zdobywa sie wiedze jak z tym zyc tylko niektórzy nie umieja wdrozyc te wiedze w zycie od razu nieraz musza pocałowac asfalt kilka razy aby zacząc stosowac ją . A człowiekiem jest sie i tak i tak - a ten cały spor jest z gruntu akademicki bo ilu uzaleznionych tyle ocen . Ty masz swoje widzenie a ja mam swoje -
jorgus777 - Czw 28 Lip, 2011 19:29
rufio, Bezwzględnie absolutnie sie zgadzam z wyjątkiem że nie na każdego terapia działa ale to nie istotne istotny jest każdy mądry sposób aby być normalnie trzeźwym, i nie bazować na wspomnieniach których i tak nie jesteśmy w stanie wyeliminować.
rufio - Czw 28 Lip, 2011 19:33
jorgus777 napisał/a: | nie na każdego terapia działa |
Terapia to jest przenosnia - alegoria - terapie mogą byc różne - niech kazdy słowo "terapia " dopasuje do czego tam chce ale to zawsze działa -
jorgus777 - Czw 28 Lip, 2011 20:17
rufio,No tak , no tak, o tym nie pomyślałem!
Krzysztof 41 - Czw 28 Lip, 2011 20:41
Jorgus suchaj ja miałem dziewięcioletnią przerwę w piciu tak się przyzwyczaiłem że poprostu się pogubiłem zapomniałem o najważniejszej zasadzie, zapomniałem o tym iż alkohol nie jest dla mnie, wszystko było super aż pewnego dnia na kolacji w restauracji się zapomniałem sięgnołem po lampkę wina i poszło najpierw okazyjnie potem z kilku miesięcznymi przerwami aż ostatnio wróciłem totalnie na dno.
Więc powiem Ci szczerze iż alkoholizm to choroba genetyczna jesteśmy stworzeni do abstynencji a nie do picia alkoholu, i nic tego nie zmieni mamy taki gen i z nim musimy żyć, tylko jedni tego chcą i starają się żyć w trzeźwości a inni żyją w nałogu.
A umysł będzie nam płatał figle i wprowadzał nas w stany depresyjne abyśmy się poddali i nachlali.
Terapie to możemy sobie różną zastosować jeden wybierze spotkania a inny zostanie totalnym samotnikiem lub zacznie uprawiać sport, lub wybierze pomoc innych, można tak wyliczać bez końca wystarczy mieć zapał i uświadomić sobie kim tak naprawdę jestem ?
Ate - Czw 28 Lip, 2011 20:42
rufio napisał/a: | terapie mogą byc różne - niech kazdy słowo "terapia " dopasuje do czego tam chce | a to jak np u mnie oprocz tradycyjnej terapii terapeutyzuje sie jeszcze sama - malowaniem obrazow
Janioł - Czw 28 Lip, 2011 20:47
Krzysztof 41 napisał/a: | powiem Ci szczerze iż alkoholizm to choroba genetyczna | bedzie Nobel
Krzysztof 41 - Czw 28 Lip, 2011 20:50
Nobla to pewnie ktoś dostanie
ZbOlo - Czw 28 Lip, 2011 21:29
andrzej napisał/a: | bedzie Nobel |
Krzysztof 41 napisał/a: | Nobla to pewnie ktoś dostanie |
...ale z jakiej dziedziny....
Krzysztof 41 - Czw 28 Lip, 2011 21:49
A kto to wie...
pterodaktyll - Czw 28 Lip, 2011 21:50
ZbOlo napisał/a: | andrzej napisał/a:
bedzie Nobel
Krzysztof 41 napisał/a:
Nobla to pewnie ktoś dostanie
...ale z jakiej dziedziny.... |
Krzysztof 41 napisał/a: | A kto to wie |
No przeca z ....genetyki
Krzysztof 41 - Czw 28 Lip, 2011 21:54
A no tak ....z genetyki to też dają ...
jorgus777 - Pią 29 Lip, 2011 08:39
[quote="Krzysztof 41"]Jorgus suchaj ja miałem dziewięcioletnią przerwę w piciu tak się przyzwyczaiłem że poprostu się pogubiłem zapomniałem o najważniejszej zasadzie, zapomniałem o tym iż alkohol nie jest dla mnie,
Więc powiem Ci szczerze iż alkoholizm to choroba genetyczna jesteśmy stworzeni do abstynencji a nie do picia alkoholu, i nic tego nie zmieni mamy taki gen i z nim musimy żyć, tylko jedni tego chcą i starają się żyć w trzeźwości a inni żyją w nałogu.
A umysł będzie nam płatał figle i wprowadzał nas w stany depresyjne abyśmy się poddali i nachlali.
Krzysztof potraktuj moje słowa jako tylko i wyłącznie moje myśli, nie mam zamiaru ani polemizować ani tym bardziej narzucać komukolwiek co i jak ma czynić we własnym umyśle.
Moim zdaniem przerwa w piciu nie ma tu żadnego znaczenia a tym bardziej jej długość, czy po pięciu dniach czy po 20 latach skutki zapicia są wiadome. Nie wiem czy mnie rozumiesz ale ja też miałem rożne przerwy w piciu i 5 lat i 2 i 1 i 1 dzień i nie wierze że zapomniałbym o cierpieniach jakie przechodziłem w trakcie wychodzenia z ciągu, toż to okropności nie do opisanie i tego nigdy nie da się wyeliminować z pamięci .
Po drugie choroby genetyczne nie istnieją to tylko i wyłącznie chory umysł i działanie przeciw PRAWU które obowiązuje ludzkość, PRAWU NATURY lub jak kto woli PRAWU BOGA. Alkohol zakłóca totalnie nasz sposób myślenia i co za tym idzie nasze myśli programują podświadomość a ta z kolei nie weryfikuje czego my chcemy a czego nie tylko działa urzeczywistniając nasze pragnienia. A czego pragnie alkoholik w transie ??? Podświadomość nie zna słowa NIE , nie zna się na sformułowaniu "Nie chce pic", dla niej najważniejsze jest pragnienie ale związane ze słowem PICIE, PIC PIC !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Truskawka - Pią 29 Lip, 2011 08:42
jorgus777 napisał/a: | Krzysztof potraktuj moje słowa jako tylko i wyłącznie moje myśli, nie mam zamiaru ani polemizować |
Bardzo mi się to podoba jorgus777
jorgus777 - Pią 29 Lip, 2011 08:42
pterodaktyll, coby tylko świra kto nie dostał zamiast Nobla?
jorgus777 - Pią 29 Lip, 2011 08:44
Truskawka, Dzięki za uznanie , może nie wpadnę w samozachwyt . Dzięki z całego serca !!
Truskawka - Pią 29 Lip, 2011 08:45
jorgus777 napisał/a: | może nie wpadnę w samozachwyt |
Myślę że jakoś sobie poradzisz z tymi komplementami
jorgus777 - Pią 29 Lip, 2011 08:53
Truskawka, Tak mało ludzie wypowiadają tych komplementów sobie nawzajem że gdy się jakiś usłyszy to jest człowiekowi naprawdę milo to normalnie "biały kruk".
Truskawka - Pią 29 Lip, 2011 08:56
jorgus777 napisał/a: | Tak mało ludzie wypowiadają tych komplementów |
A ja uwierz mi jorgus żyję w przekonaniu że nie zaszkodzi komuś dobrym slowem i uśmiechem choć trochę poprawić humor
Żyję chyba choć trochę staromodnie. Uwielbiam iść ulicą uśmiechając się do ludzi. Rodzinę i znajomych staram się codzień obdarowywać choć malymi komplementami typu "ale ładna fryzura", "fajna bluzka", bądź chociażby "miło cię widzieć"...
Dlaczego nie dawać ludziom choc trochę radości takim małym gestem?
Mario - Pią 29 Lip, 2011 09:01
Ate napisał/a: | procz tradycyjnej terapii terapeutyzuje sie jeszcze sama - malowaniem obrazow |
Owszem.Może to i dobra rzecz w sensie zajęcia nadmiaru wolnego czasu. I nic poza tym.
Żadne malowanie, haftowanie czy też dzierganie, nie zastapi sprawdzonych metod trwania w trzeżwości.
Nie oszukuj się Droga Ate.Przedtem też przecież malowałaś i co z tego ?
ZbOlo - Pią 29 Lip, 2011 09:02
Truskawka napisał/a: | Dlaczego nie dawać ludziom choc trochę radości takim małym gestem? |
...pewnie, że dawać - świat byłby piękniejszy.... i bardziej radosny....
Truskawka - Pią 29 Lip, 2011 09:03
Mario napisał/a: | Przedtem też przecież malowałaś i co z tego ? |
Co racja to racja. Wiem, że nie jestem alkoholiczką, ale w mojej rodzinie alkohol jest na porządku dziennym i wiem z doświadczenia w życiu z tymi ludźmi, że bez terapi żadne starania i nawet dłuższe przerwy nic nie dadzą. Alkoholizm to poważna choroba i nie można jej bagatelizować stwierdzeniem "sama/ sam dam sobie radę". Trzeba zasięgnąć pomocy specjalistów
Mario - Pią 29 Lip, 2011 09:09
pterodaktyll napisał/a: | Wynika z tego, że jeśli ktoś ma wiedzę o chorobie to co? Nigdy już nie zapije bo ma wiedzę o chorobie? |
Tak. Tak powinno być. Przynajmniej w teorii.
Jeśli masz wiedzę, że płyta kuchenna parzy, nigdy gołym d*** na niej nie usiądziesz.
A jeśli usiądziesz, to co to znaczy ?
Wedle mnie to iż zatraciłeś człowieczeństwo i niczym ćma, która mając popalone skrzydła , dalej z uporem maniaka, krąży uparcie nad płomieniem świecy
Mario - Pią 29 Lip, 2011 09:12
Truskawka napisał/a: | Alkoholizm to poważna choroba |
Poważna !! ??
Moja Panno.To choroba nieuleczalna, postępująca i śmiertelna !!
Truskawka - Pią 29 Lip, 2011 09:17
Mario napisał/a: | To choroba nieuleczalna, postępująca i śmiertelna |
Jedno nie wyklucza drugiego
Jonesy - Pią 29 Lip, 2011 09:17
Mario napisał/a: | Truskawka napisał/a: | Alkoholizm to poważna choroba |
Poważna !! ??
Moja Panno.To choroba nieuleczalna, postępująca i śmiertelna !! |
Mario się zindoktrynował.
Na jak długo, drogi Mario, jestem ciekawy???
Truskawka - Pią 29 Lip, 2011 09:21
Ale przynajmniej jestem jego panną
Mysza - Pią 29 Lip, 2011 09:31
Jonesy napisał/a: | Mario się zindoktrynował.
Na jak długo, drogi Mario, jestem ciekawy??? |
Jones... pytasz z ludzkiej życzliwości....czy z innego powodu?
Na jak długo?....to raczej problem Maria i jego bliskich..... nie wydaje mi się, żeby były potrzebne podobne przytyki i sarkazm, który wyczytałam...(być może błędnie, to tylko moje odczucie)
Bebetka - Pią 29 Lip, 2011 09:40
myszaczek napisał/a: | nie wydaje mi się, żeby były potrzebne podobne przytyki i sarkazm, który wyczytałam...(być może błędnie, to tylko moje odczucie) |
Ja też niestety odczytałam to podobnie Myszaczku
No cóż ....zawsze łatwiej szukać dziur u innych niż u siebie
Mysza - Pią 29 Lip, 2011 09:52
Bebetka napisał/a: | No cóż ....zawsze łatwiej szukać dziur u innych niż u siebie |
czasem na tym forum niektórzy są...bardziej papiescy od samego papieża....
ale to przecież też tylko moje wrażenia
Bebetka - Pią 29 Lip, 2011 09:56
myszaczek napisał/a: | ale to przecież też tylko moje wrażenia |
No moje są podobne
Mysza - Pią 29 Lip, 2011 09:57
Bebetka napisał/a: | myszaczek napisał/a: | ale to przecież też tylko moje wrażenia |
No moje są podobne |
no to jest nas dwie
Jonesy - Pią 29 Lip, 2011 10:20
No cóż, pytanie było do Maria, ale inni się wypowiedzieli. A czego nie wiedzieli to doczytali między wierszami i sobie dopowiedzieli.
W takim razie ewentualną dalszą rozmowę z Mariem będę kontynuował za pomocą PW.
Ate - Pią 29 Lip, 2011 10:30
Mario napisał/a: | Ate napisał/a: | procz tradycyjnej terapii terapeutyzuje sie jeszcze sama - malowaniem obrazow |
Owszem.Może to i dobra rzecz w sensie zajęcia nadmiaru wolnego czasu. I nic poza tym.
Żadne malowanie, haftowanie czy też dzierganie, nie zastapi sprawdzonych metod trwania w trzeżwości.
Nie oszukuj się Droga Ate.Przedtem też przecież malowałaś i co z tego ? | Dlatego napisalam oprocz, jedna rzecz, druga przedtem tez chodzilam na terapie .. a co wynika z tego???
Mysza - Pią 29 Lip, 2011 10:35
Jonesy napisał/a: | No cóż, pytanie było do Maria, ale inni się wypowiedzieli. |
przepraszam uważasz, że nie powinnam komentować, bo mnie nikt nie pytał.....
prawo do wypowiedzi ma chyba każdy równe na tym forum
ja swoje, w tym wątku, ograniczę do tego postu
Mario - Pią 29 Lip, 2011 10:38
Truskawka napisał/a: | Ale przynajmniej jestem jego panną |
Nigdy bym nie śmiał. To tylko taki grzecznościowy zwrot, wzięty z czasów mojej młodości.
Wiem, że piszę bardzo młodzieńczo i równie młodzieńczo wyglądam, ale z racji wieku ojcem Twoim mógłbym być.
Stąd ta poufałość
Jonesy napisał/a: | Mario się zindoktrynował.
Na jak długo, drogi Mario, jestem ciekawy??? |
To nie to o czym piszesz.To zdrowy rozsądek, albo jak wolisz instynkt samozachowawczy się we mnie w końcu odezwał.
Mój alkoholizm doszedł do sciany. Mógłbym dalej co prawda walić w nią łbem, ale mi przez ostatnie dwa lata bardzo on osłabł . Łeb , znaczy się.
Nie wytrzymałby tego.
Wracając do pytania .......... jak długo. Bardzo bym chciał, żeby na zawsze. Jak będzie czas pokaże
Jonesy - Pią 29 Lip, 2011 10:43
Mario napisał/a: |
Jonesy napisał/a: | Mario się zindoktrynował.
Na jak długo, drogi Mario, jestem ciekawy??? |
To nie to o czym piszesz.To zdrowy rozsądek, albo jak wolisz instynkt samozachowawczy się we mnie w końcu odezwał.
Mój alkoholizm doszedł do sciany. Mógłbym dalej co prawda walić w nią łbem, ale mi przez ostatnie dwa lata bardzo on osłabł . Łeb , znaczy się.
Nie wytrzymałby tego.
Wracając do pytania .......... jak długo. Bardzo bym chciał, żeby na zawsze. Jak będzie czas pokaże |
Tego właśnie dotyczyło moje pytanie i o takiej odpowiedzi miałem nadzieję przeczytać.
Sarkazm zaś w pytaniu widzą ci, co sarkazm chcą zobaczyć za wszelką cenę.
Nie każdy jest bardziej papieski od papieża, niektórych po prostu interesuje co się stało i skąd taka nagła zmiana. Bo czasami może to pomóc również pytającemu...
Aha, Myszaczku, obawiam się że nie komentowałaś - po prostu z góry oceniłaś...
Halibut - Pią 29 Lip, 2011 11:14
Gwoli uściślenia.
Ciekawa dyskusja, która odnosi się do pojęć dość szerokich wymagający pewnego sprecyzowania. Utożsamiać się, z czym? Z chorobą? Wydaje mi się, że chodzi o alkoholizm. Ale alkoholizm to bardzo szerokie zjawisko o różnych sposobach podejścia do niego, bo i tu szkół jest wiele. Może chodzi o postawę w wobec choroby alkoholowej prezentowaną przez AA i utożsamianie się z grupą ludzi, którzy tę postawę przyjęli. A wraz z nią definicję choroby, sposoby leczenia i życia z tą choroba. Jeżeli mogę bardzo bym Cie prosił o wskazówki i uściślenie.
Co do utożsamiania.
Moim zdaniem utożsamianie się z jakakolwiek myślą, ideą czy grupą ludzi o wspólnych poglądach na jakiś temat, to droga do nikąd, to postawa, która w krótkim okresie czasu daje komfort poczucia zrozumienia problemu i właściwej drogi, jednak na dłuższą metę pozbawia nas wolności wyciągania wniosków, własnych decyzji i powoduje ugrzęźnięcie na myślowej mieliźnie. Jest to droga na skróty, która prowadzi nas w ślepą uliczkę. Utożsamianie się czy identyfikacja zakłada przyjęcie gotowego zestawu poglądów opisujących jakiś problem, wyznawanych przez jakąś grupę społeczna. A więc na wstępie rezygnujemy z możliwości własnych dociekań prawdy w tym zagadnieniu. Możliwości wolnej analizy przez porównywanie różnych poglądów lub własnej drogi poznania. Braku poznania własnego ja w danym zagadnieniu. Wydaje mi się również, że powinniśmy pamiętać o tym, że przyjmujemy subiektywne prawdy doświadczone i ocenione przez innych a przecież nasza rzeczywistość jest naszym subiektywnym spojrzeniem. A więc ten sam problem odbierany przez różne osoby może być różnie, ale właściwie dla każdego postrzegany. Zatem prawd i właściwych sposobów podejścia do problemu może być tyle ile ludzi, którzy się z nim spotkali. Więc człowiek, który się utożsamia rezygnuje w tym zakresie z wolności. A tylko w wolności jawi się prawda innej drogi nie ma. Rządcą tym proste mechanizmy, im bardziej się utożsamiamy, ty większe powstają w nas przeszkody uniemożliwiające zrozumienie problemu. Utożsamianie jest pewnego rodzaju obroną przed komplikacją świata, a głównym jego motorem jest lęk wynikający z poczucia zagrożenia, które bierze z sytuacji świadomości oddziaływania na nas zjawisk, których nie rozumiemy i braku siły lub woli poznania ich w odniesieniu do nas samych.
Ate - Pią 29 Lip, 2011 11:25
Halibut, prawisz jak filozof , kurcze jak Ty madry facet jestes
Halibut - Pią 29 Lip, 2011 11:27
Ate napisał/a: | Ale sam alkoholizm to nie jest cos co mnie jako czlowieka okresla, bo wlasnie przede wszystkim jestem Czlowiekiem |
Zgadzam sie w pełni.
I przede wszystkim na to powinno się kłaść nacisk. Bo nasza choroba i nawroty nie biorą się znikąd, najczęściej są efektem życiowych zaniedbań i imiejetności.
Halibut - Pią 29 Lip, 2011 11:28
Ate napisał/a: | Halibut, prawisz jak filozof , kurcze jak Ty madry facet jestes |
Chmm może trochę nudzę? Dostrzegam nutkę ironi.
ZbOlo - Pią 29 Lip, 2011 11:30
Halibut napisał/a: | Chmm może trochę nudzę? Dostrzegam nutkę ironi. |
...kobiety (zwłaszcza z miasta Łodzi) lubią wysokie IQ u mężczyzn... wiem to po sobie...
Halibut - Pią 29 Lip, 2011 11:32
ZbOlo napisał/a: | ...kobiety (zwłaszcza z miasta Łodzi) lubią wysokie IQ u mężczyzn... wiem to po sobie... |
W takim razie mam kiepskie szanse.
ZbOlo - Pią 29 Lip, 2011 11:33
Halibut napisał/a: | W takim razie mam kiepskie szanse. |
...nie bądź taki skromny, może do MENSY nie należymy, ale błyskotliwi to jesteśmy....
Ate - Pią 29 Lip, 2011 11:34
Halibut napisał/a: | Chmm może trochę nudzę | mnie nie Halibut napisał/a: | Dostrzegam nutkę ironi. | popatrz, a nie bylo to moim zamiarem.
Wczoraj zastanawialam sie skad moja niecheci do utozsamiania sie z kimkolwiek , i czulam te niechec ale nie potrafiilam nazwac skad sie konkretnie sie bierze. Ty zrobiles to rewelacyjnie
Mario - Pią 29 Lip, 2011 11:34
He,he. Intelektualizujesz Hali
A to jest w tym co napisałeś najlepsze :
Halibut napisał/a: | jednak na dłuższą metę pozbawia nas wolności wyciągania wniosków, własnych decyzji i powoduje ugrzęźnięcie na myślowej mieliźnie |
A jakież to własne wnioski może wyciągnąć ze swojego picia alkoholik ? Jakież to decyzje może podjąć ?. Na jakiej mieliżnie osiąść ? Alkoholizm to nie fizyka kwantowa. Tu wymyslono już wszystko, co odkryć było można.
W miejscu do którego obaj dotarlismy decyzje mogą być tylko dwie.Piję - zdycham, nie piję - daję sobie szansę na życie.Nic innego Mój Tajemniczy Przyjacielu nie wymyslisz
Ate - Pią 29 Lip, 2011 11:35
ZbOlo napisał/a: | błyskotliwi to jesteśmy.... | jestescie, jestescie chlopkaki
Halibut - Pią 29 Lip, 2011 11:35
ZbOlo napisał/a: | ale błyskotliwi to jesteśmy |
Ja najbardziej po kielichu.
ZbOlo - Pią 29 Lip, 2011 11:36
Ate napisał/a: | jestescie, jestescie chlopkaki |
...dzięki ...
Halibut - Pią 29 Lip, 2011 11:37
Ate napisał/a: | popatrz, a nie bylo to moim zamiarem. |
Ok - troche zakompleksiony jestem.
ZbOlo - Pią 29 Lip, 2011 11:37
Halibut napisał/a: | Ja najbardziej po kielichu. |
...to tak dawno było.... teraz to inny błysk jest....
Halibut - Pią 29 Lip, 2011 11:39
Mario napisał/a: | Tu wymyslono już wszystko, co odkryć było można.
W miejscu do którego obaj dotarlismy decyzje mogą być tylko dwie.Piję - zdycham, nie piję |
Jednak jedni piją a inni przestaja pić, myslisz, że to kwestia przypadku a może szczęścia?
Ate - Pią 29 Lip, 2011 11:41
Halibut napisał/a: | Ok - troche zakompleksiony jestem. | oj Hali, Hali jestes jednym z najbardziej ulubionych przeze mnie Userow, wyczuwam ogromna madrosc u Ciebie i zwyczajna, ludzka wrazliwosc, i wierz mi, nie ma w tym ani odrobiny ironii.
Mario - Pią 29 Lip, 2011 11:51
Halibut napisał/a: | Jednak jedni piją a inni przestaja pić, myslisz, że to kwestia przypadku a może szczęścia? |
A co to ma do rzeczy ? Pisałes o utozsamianiu się i to co ode mnie o tym właśnie było.
Piszesz :
Cytat: | Ale alkoholizm to bardzo szerokie zjawisko o różnych sposobach podejścia do niego, bo i tu szkół jest wiele. |
Może i ono Hali szerokie jest, ale podejscie jest chyba tylko do niego jedno.Albo się utożsamiasz z tymi co wygrali, albo z tymi co zmierzają ku zgubie swej nieuchronnej
Janioł - Pią 29 Lip, 2011 11:53
Ate napisał/a: | Jednak jedni piją a inni przestaja pić, myslisz, że to kwestia przypadku a może szczęścia? | chęci i lęku przed ............wpisz co chcesz ja przestałem pić ze strachu że zwariuje a może już zwariowałem i sie tego wystraszyłem
Ate - Pią 29 Lip, 2011 11:58
Mario napisał/a: | .Albo się utożsamiasz z tymi co wygrali, albo z tymi co zmierzają ku zgubie swej nieuchronnej | albo pozostajac caly czas przede wszystkim czlowiekiem czerpiesz z doswiadczenia innych , ktorym sie udalo, ale caly czas to TY podejmujesz decyzje, to Ty decyduejsz, czy i w jaki sposob, z tych doswiadczen skorzystasz. I mozna to osiagnac bez slepego poddanstwa.
Halibut - Pią 29 Lip, 2011 11:59
Mario napisał/a: | Może i ono Hali szerokie jest, ale podejscie jest chyba tylko do niego jedno.Albo się utożsamiasz z tymi co wygrali, albo z tymi co zmierzają ku zgubie swej nieuchronnej |
Mario nie zrozumiałeś nic z tego co napisałem. Ja dla swego dobra się nie utożsamiam z żadną ze stron.
Halibut - Pią 29 Lip, 2011 12:00
Mario napisał/a: | Halibut napisał/a:
Jednak jedni piją a inni przestaja pić, myslisz, że to kwestia przypadku a może szczęścia?
A co to ma do rzeczy ? Pisałes o utozsamianiu się i to co ode mnie o tym właśnie było.
Piszesz : |
Bo to może właśnie w mniejszym lub wiekszym stopniu z tego wynikać.
Halibut - Pią 29 Lip, 2011 12:01
andrzej napisał/a: | chęci i lęku przed ............wpisz co chcesz ja przestałem pić ze strachu że zwariuje a może już zwariowałem i sie tego wystraszyłem |
Każda motywacja jest dobra. nie wiem zabardzo co chcesz powiedziec.
Janioł - Pią 29 Lip, 2011 12:02
Cytat: | Albo się utożsamiasz z tymi co wygrali, albo z tymi co zmierzają ku zgubie swej nieuchronnej | tej wojny wygrać nie można ja i wielu próbowało i polegli prawie wszyscy , nie ma tu miejsca dla wygranych, NAJCZĘŚCIEJ CI CO POCZULI TAK JAK JA ZWYCIĘSTWO budzą sie twarzą w kotlecie schabowym panierowanym w najlepszym przypadku - patrz podpis pod
Janioł - Pią 29 Lip, 2011 12:04
Cytat: | Każda motywacja jest dobra. nie wiem zabardzo co chcesz powiedziec. | nic poza tym co napisałem chęć zaprzestania picia i tkwienia nic więcej nie gwarantuje nie picia
Halibut - Pią 29 Lip, 2011 12:07
andrzej napisał/a: | tej wojny wygrać nie można ja i wielu próbowało i polegli prawie wszyscy |
To może być temat oddzielnej dyskusji. Bo nawet jeżeli przyjąć to co napisałeś za prawdziwe, to przeżycie bez poczucia porażki i przejście również nad upadkami z podniesiona głową jest zwycięstwem, wygraną. Najgorsze co może być to dać się zaszczuć i zastraszyć, nieważne przez co, również przez chorobę.
Halibut - Pią 29 Lip, 2011 12:12
andrzej napisał/a: | nic poza tym co napisałem chęć zaprzestania picia i tkwienia nic więcej nie gwarantuje nie picia |
Czy mozna zaprzestać picia bez chęci zaprzestania picia. Chyba tylko wtedy gdy zamkna wszystkie monopolowe.
Mario - Pią 29 Lip, 2011 12:30
Cytat: | Mario nie zrozumiałeś nic z tego co napisałem. |
Zrozumiałem.mógłbym wprawdzie odpowiedzieć w tym samym tonie ale po co ?
W pewnych sprawach jak najprostsze podejscie jest najlepsze.
Wielka Ksiega mówi : niech wasze słowa bedą tak lub nie..........wszystko co ponad, to ode złego jest
Halibut napisał/a: | Ja dla swego dobra się nie utożsamiam z żadną ze stron |
Trzecia droga ? Myslisz, że to zadziała ?
Halibut - Pią 29 Lip, 2011 12:43
Cytat: | Halibut napisał/a:
Ja dla swego dobra się nie utożsamiam z żadną ze stron
Trzecia droga ? Myslisz, że to zadziała ? |
Mario... To że się nie utożsamiam to nie znaczy że neguję, czy nie korzystam. To tylko znaczy, że się nie zamykam na żadna istniejącą opcję i pozostaje otwarty na nowe, mówiąc w dużym uproszczeniu, wszystko co z nich biorę dostosowuje do siebie. A co do trzeciej drogi to rzeczywiście moja droga w alkoholizmie jest zupełnie inną od większości tu prezentowanych dróg. Ale o tym już wiele pisałem.
Mario napisał/a: | Wielka Ksiega mówi : niech wasze słowa bedą tak lub nie........ |
Dobrze, że nie trzeba mówić - tak jest szefie.
jarek41 - Pią 29 Lip, 2011 12:45
Halibut napisał/a: | Cytat: | Halibut napisał/a:
Ja dla swego dobra się nie utożsamiam z żadną ze stron
Trzecia droga ? Myslisz, że to zadziała ? |
Mario... To że się nie utożsamiam to nie znaczy że neguję, czy nie korzystam. To tylko znaczy, że się nie zamykam na żadna istniejącą opcję i pozostaje otwarty na nowe, mówiąc w dużym uproszczeniu, wszystko co z nich biorę dostosowuje do siebie. A co do trzeciej drogi to rzeczywiście moja droga w alkoholizmie jest zupełnie inną od większości tu prezentowanych dróg. Ale o tym już wiele pisałem.
Mario napisał/a: | Wielka Ksiega mówi : niech wasze słowa bedą tak lub nie........ |
Dobrze, że nie trzeba mówić - tak jest szefie. |
I jak, zanęta bierze?
jorgus777 - Pią 29 Lip, 2011 12:49
Halibut, Czytam twoje wypowiedzi i chyba chodzi ci o tzw."umysłowość światową", ogólnoludzką, aby nie ulegać jej presji ale myśleć własnym JA.
jorgus777 - Pią 29 Lip, 2011 12:53
[quote="Halibut"][quote]Halibut napisał/a:
Mario... To że się nie utożsamiam to nie znaczy że neguję, czy nie korzystam. To tylko znaczy, że się nie zamykam na żadna istniejącą opcję i pozostaje otwarty na nowe, mówiąc w dużym uproszczeniu, wszystko co z nich biorę dostosowuje do siebie. A co do trzeciej drogi to rzeczywiście moja droga w alkoholizmie jest zupełnie inną od większości tu prezentowanych dróg. Ale o tym już wiele pisałem.
I to jest to!!!!!!!
Mario - Pią 29 Lip, 2011 15:07
Halibut napisał/a: | A co do trzeciej drogi to rzeczywiście moja droga w alkoholizmie jest zupełnie inną od większości tu prezentowanych dróg. |
No cóż Hali. Na pewno jesteś wyjątkowy.Tu na Forum a i podejrzewam, że i w środowisku w którym przebywasz na co dzień.
Nie odbieram Ci tej wyjątkowości, co więcej jestem pod jej wrażeniem.
Ale Hali !! Na Boga ( jakkolwiek Go pojmujesz ) Zlituj się !!
Jako alkoholik jesteś taki jak każdy z nas. Twoja droga może mieć inną nawierzchnię, ale prowadzi dokładnie w te samo miejsce, co droga każdego innego alko, który kombinuje z chorobą.
Wielka Księga dokładnie opisuje to miejsce :
"Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem,
i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów "
Tak to widzę
staaw - Pią 29 Lip, 2011 15:30
Mario, jaką księgę cytujesz?
Mario - Pią 29 Lip, 2011 15:38
staaw napisał/a: | Mario, jaką księgę cytujesz? |
Wielką Dla mnie wszystko to co zostało mądrze powiedziane, zapisane jest w mojej prywatnej Wielkiej Księdze.
Nie ważne, czy napisał to Mateusz, Marks, Bill W. czy też Gandi
staaw - Pią 29 Lip, 2011 15:43
Ta też jest bliska memu sercu, ja ją nazywam Świętą, by z Wielką się nie myliła...
Marc-elus - Pią 29 Lip, 2011 15:47
Mario napisał/a: | w mojej prywatnej Wielkiej Księdze |
Już widzę hit wydawniczy, nagroda Pulitzera, setki tysięcy sprzedanych egzemplarzy, światowa sława
Bill W. był mądry, ale cóż On może znaczyć przy Mario, który wiele wariantów zna z autopsji a nie opowiadań innych alkoholików.
staaw - Pią 29 Lip, 2011 16:35
Akurat TA księga JEST hitem...
Mario - Pią 29 Lip, 2011 16:51
Cytat: | Bill W. był mądry, ale cóż On może znaczyć przy Mario, |
Marceli. Czy moja nagła przemiana nie sprawiła aby , że przestałes mnie lubić ?
Odnoszę wrażenie, że jako czynny alkoholik, zmierzający w expresowym tempie ku unicestwieniu, byłem Ci milszy
A może nie trawisz gorliwości neofitów ? Powiedz Przyjacielu, co się stało ?
Krzysztof 41 - Pią 29 Lip, 2011 17:00
Masz 100 % rację Jurgus popieram Cię i rozumię lecz my jesteśmy wybrańcami losu po pierwsze mamy gen poprzez niego się uzależniamy nie to nie choroba to raczej naznaczenie, a tak całkiem poważnie to my alkoholicy chyba jesteśmy lepszymi ludźmi pomimo naszego uzależnienia poprostu staliśmy się szczerzy wobec siebie, oczywiście ci co się przyznają do alkoholizmu, abym tylko nie wpadł w samozachwyt.
Janioł - Pią 29 Lip, 2011 17:06
Krzysztof 41 napisał/a: | wybrańcami losu po pierwsze mamy gen poprzez niego się uzależniamy nie to nie choroba to raczej naznaczenie, | kto Ci takiego kitu nawstawiał, uczeni co prawda szukają takiego "naznaczonego genu ale na dzień dzisiejszy nie ma żadnego dowodu naukowego na istnienie genu odpowiedzialnego za uzależnienie od alkoholu" za jego odkrycie Nobel gwarantowany - łatwo zrzucić winę na geny to nie ja mam tylko taki gen i zawsze moga go naprawić - ten tok myslenia to jest jak narazie stapanie po polu minowym
Krzysztof 41 - Pią 29 Lip, 2011 17:14
O rany Julek czy wy musicie człowieka sprowadzić na ziemię, wiem że nie odkryty ale pomarzyć chyba można
Jonesy - Pią 29 Lip, 2011 17:22
Krzysztof 41 napisał/a: | Masz 100 % rację Jurgus popieram Cię i rozumię lecz my jesteśmy wybrańcami losu po pierwsze mamy gen poprzez niego się uzależniamy nie to nie choroba to raczej naznaczenie, a tak całkiem poważnie to my alkoholicy chyba jesteśmy lepszymi ludźmi pomimo naszego uzależnienia poprostu staliśmy się szczerzy wobec siebie, oczywiście ci co się przyznają do alkoholizmu, abym tylko nie wpadł w samozachwyt. |
Marc-elus - Pią 29 Lip, 2011 17:24
Mario napisał/a: | że przestałes mnie lubić ? |
Ależ skądże.
Mario napisał/a: | A może nie trawisz gorliwości neofitów ? |
Mario, Przyjacielu, wolałbym żebyś był najgorliwszym z neofitów, bo to może uchroniło by Cię przed powtórką z rozrywki.
Mario - Pią 29 Lip, 2011 17:35
Marc-elus napisał/a: | wolałbym żebyś był najgorliwszym z neofitów |
Będę. Życie jest takie piękne
Janioł - Pią 29 Lip, 2011 17:51
Krzysztof 41 napisał/a: | rany Julek czy wy musicie człowieka sprowadzić na ziemię, wiem że nie odkryty ale pomarzyć chyba można | mechanizmy uzależnienia a nie marzenia
Bebetka - Pią 29 Lip, 2011 18:18
Krzysztof 41 napisał/a: | my jesteśmy wybrańcami losu po pierwsze mamy gen poprzez niego się uzależniamy nie to nie choroba to raczej naznaczenie, |
Jakie my, jakie my .....mów za siebie
Marc-elus - Pią 29 Lip, 2011 18:30
Bebetka napisał/a: | Krzysztof 41 napisał/a: | my jesteśmy wybrańcami losu po pierwsze mamy gen poprzez niego się uzależniamy nie to nie choroba to raczej naznaczenie, |
Jakie my, jakie my .....mów za siebie |
Daj spokój, przecież czytałaś że "ma gen"
Nie on chlał, on tylko biedaczek dostał to w "spadku", z genami....
jorgus777 - Pią 29 Lip, 2011 18:48
Jaki gen jaki gen najlepiej zwalić winę ma coś o czym nie mamy pojęcia ale u argoli to normalka jakaś wymówka zawsze jest w pogotowiu mistrzowie kłamstwa i kamuflażu no i wymówek oczywiście.
Krzysztof 41 - Pią 29 Lip, 2011 18:58
Jeszcze mało ludzi poznałeś, nie można oceniać kogoś kogo poznało się w kilku wypowiedziach.
Truskawka - Pią 29 Lip, 2011 19:08
Z przeprowadzonych dotąd badań można wnioskować, że rodzinne przekazywanie ryzyka uzależnienia od alkoholu ma przynajmniej częściowo charakter genetyczny i nie jest po prostu skutkiem wpływu środowiska [
Źródłó : http://www.psychologia.ed...d-alkoholu.html
Truskawka - Pią 29 Lip, 2011 19:09
Wejdźcie sobie na ta stronkę Taki alkoholizm od innej strony i może przyznacie choć troche rację jorgusowi
Krzysztof 41 - Pią 29 Lip, 2011 19:13
Ależ nikt się nie spiera z Jurgusem przyznałem mu rację wystarczy uważanie czytać posty.
Truskawka - Pią 29 Lip, 2011 19:14
Marc-elus napisał/a: | Daj spokój, przecież czytałaś że "ma gen" |
Krzysztofie chodzilo mi bardziej o to ironiczne stwierdzenie- czytam uważnie
Krzysztof 41 - Pią 29 Lip, 2011 19:18
Nie twierdzę że nie czytasz i chyba czas zakończyć temat genu bo będzie wojna, może coś na temat pogody ale zaraz wyjdzie że jest gastronomiczna oj oj oj i co dalej.
Truskawka - Pią 29 Lip, 2011 19:19
Krzysztof 41 napisał/a: | Nie twierdzę że nie czytasz i chyba czas zakończyć temat genu bo będzie wojna, może coś na temat pogody ale zaraz wyjdzie że jest gastronomiczna oj oj oj i co dalej. |
Myślę, że skoro zbliża się weekend... Tak- pogoda to będzie dobry temat
Truskawka - Pią 29 Lip, 2011 19:20
A co do genów- koniec z genami !!!
Krzysztof 41 - Pią 29 Lip, 2011 19:23
Nooo bo jeszcze jakieś wyjdą na wieszch i dopiero będzie!!!!!
Janioł - Pią 29 Lip, 2011 19:27
Truskawka napisał/a: | charakter genetyczny | a nie błąd genetyczny z tego co wiem od terapeuty i przyjaciela mówi się o uwarunkowaniach genetycznych które mogą trworzyć predyspozycje jednak mówienie o jakiejkolwiek "winie" genów jest nie uzasadnione
Krzysztof 41 - Pią 29 Lip, 2011 19:31
Ależ Andrzeju nikt nikogo nie obwinia a tymbardziej geny temat genów juz zamknięty teraz weszliśmy na pogodę może się poprawi.
bunia - Pią 29 Lip, 2011 19:41
....lato w tym roku nas nie rozpieszcza ,ponuro się zrobiło ,jakby miała nadejść jesień
Janioł - Pią 29 Lip, 2011 19:50
Krzysztof 41 napisał/a: | Ależ Andrzeju nikt nikogo nie obwinia a tymbardziej geny temat genów juz zamknięty teraz weszliśmy na pogodę może się poprawi | ja wiem z doświadczenia że takie głupie gadanie i pisanie kiedys może odbić się czkawką a przy naszej chorobie zapiciem, rozmawiając z moim przyjacielem a kiedyś moim terapeutą a później również w czasie spotkań z moją obecną Panią terapeutką opowiedziłem jak kilkanaście lat temu znalazłem w powaznym piśmie medycznym a póxniej był jego przedruk we WPROST o tym jak to amerykańscy naukowcy i terapeuci doszli do wniosku i zbadali że po 10 latach abstynencji możliwy jest powrót do picia kontrolowanego, nie chcialebym przeżyć takie koszmaru jakim był mój ostatni ciąg i tyle w temacie geny itp. a o pogodzie można sobie popisać w innych działach niż ten
z pozdrowieniami
Krzysztof 41 - Pią 29 Lip, 2011 20:28
Andrzeju wiem że to poważna sprawa natomiast pogoda była przenośnią, troszkę humoru czasami nam też potrzeba, wystarcza mi mojego życia jakie mam i mała odskocznia w żart a nie picie jest chyba lepszym wyjściem.
Janioł - Pią 29 Lip, 2011 20:30
Krzysztof 41 napisał/a: | troszkę humoru czasami nam też potrzeba, | fakt ostatnio nie jest to mój najlepszy czas na żarty pewnie stąd i ta reakcja
jorgus777 - Sob 30 Lip, 2011 06:22
Kurde spać nie mogę u nas tu na Lubelszczyzna leje całą noc, ale to nie istotne bo najważniejsza jest pogoda ale ta w naszych sercach bo na tę na zewnątrz to nie mamy polotów , i tu mi się nasunęła pewna myśl że tak naprawdę to człowiek żyje w dwóch światach wewnętrznym i zewnętrznym, obiektywnym i subiektywnym i to jednocześnie kurcze pieczone na zewnątrz jest paskudnie a wewnątrz można sobie wytworzyć piękny świat radości no możne nie ?
jorgus777 - Sob 30 Lip, 2011 07:55
Ta pogoda nastraja mnie jednak do durnowatych refleksji nad życiem ale nie genetycznym i nie wiem dlaczego ale cosik mnie kusi aby sobie zrobić kolejny rozrachunek z życiem tylko zastanawiam się czy aby to mnie nie zdołuje. Nie wale gorzały już 42 miechy, i to jest super, latam se na AA i to też jest super, jestem nabuzowany pozytywnie i to tez jest super ale gdzieś tam wew środeczku odczuwam jakąś pustkę czegoś jakbym oczekiwał ale sam nie wiem czego może za dożo się naczytałem różniastych mądrości a możne mi kobitki trzeba sam nie wiem
Klara - Sob 30 Lip, 2011 08:01
jorgus777 napisał/a: | odczuwam jakąś pustkę czegoś jakbym oczekiwał ale sam nie wiem czego |
Zaczyna Ci brakować "adrenalinki"?
Zwykłe życie jest bardzo "zwyczajne". Rzadko zdarzają się w nim wielkie wzloty, ale za to o upadek jest trudniej
jorgus777 - Sob 30 Lip, 2011 08:09
Klara, No z tą adrenalinką to chyba trafione w dziesiątkę. Tylko wiesz co nie wiem na czym miałaby polegać ta adrenalinka, no bo tu trafiłaś w samo sedno ja to taki trochę niespokojny duszek jestem i lobię jak się coś dzieje nie lobię nostalgii , tylko kogo to obchodzi co ja lobię a co nie i tak każdy myśli o sobie w pierwszej kolejności
Truskawka - Sob 30 Lip, 2011 08:10
jorgus777 napisał/a: | ale gdzieś tam wew środeczku odczuwam jakąś pustkę czegoś jakbym oczekiwał ale sam nie wiem czego |
Wiem, że nie jestem alkoholiczką i może nie wiem o czym teraz napiszę, ale tez miewam stany "oczekiwania". Wydaje mi się, że Cię rozumiem Jorgus, ale nie wiem... Natomiast kiedy człowiek podda się rutynie życia, które czasem wydaje się strasznie przewidywalne... Bo powtarzają się w nim przecież schematy typu : praca, spotkania w poradni, dom, telewizor (bądź internet), znów praca, dom... Czasem brak człowiekowi czegoś więcej. Ale mija
jorgus777 - Sob 30 Lip, 2011 08:10
coś mi w klawiaturze zamiast u to o wyklepuje kurde ??
Truskawka - Sob 30 Lip, 2011 08:11
jorgus777 napisał/a: | lobię jak się coś dzieje nie lobię nostalgii , tylko kogo to obchodzi co ja lobię |
Kup sobie motor
Truskawka - Sob 30 Lip, 2011 08:12
jorgus777 napisał/a: | coś mi w klawiaturze zamiast u to o wyklepuje kurde ?? |
No to w moim przypadku ratuje klawiature już tylko ponowne uruchomienie komputera (też mi się tak czasem przestawia)
jorgus777 - Sob 30 Lip, 2011 08:13
Truskawka, Dziękuje za słowa pocieszenia, wiem ze mija bo wszystko na tym świecie przemija. Dobrze chociaż ze ja wierzę w nieśmiertelność.NAPRAWDE
Klara - Sob 30 Lip, 2011 08:14
jorgus777 napisał/a: | lobię jak się coś dzieje |
Przypuszczam, że Twoja rodzina ma dość tych urozmaiceń, które jej fundowałeś, gdy piłeś. Wiem to po sobie, bo zawsze gdy mój mąż dostarczał mi "atrakcji" (mówiąc szczerze, rzadko miał złe intencje) marzyłam o tym, żeby moje życie było nudne.
Może w takim razie sam powinieneś znaleźć sobie zajęcie dające ujście Twoim emocjom.
Mąż mojej znajomej - trzeźwy alkoholik - gdy go nosi, zabiera się za rąbanie drewna na zimę.
Ty mógłbyś może uprawiać jakiś sport, żeby się zmęczyć fizycznie?
Klara - Sob 30 Lip, 2011 08:16
jorgus777 napisał/a: | zamiast u to o wyklepuje kurde ?? |
Zdaje się, że trzeba nacisnąć prawy Enter+ Shift
albo Alt+Shift (też prawy)
jorgus777 - Sob 30 Lip, 2011 08:18
Truskawka, Motor powiadasz, hymmm miałem już i samochód mam z wywalonym katalizatorem i dużej mocy ale już mnie to nie rajcuje, ja to najchętniej to bym pojechał zwiedzić Machu Picchu nie wiem czy dobrze napisałem .
Klara - Sob 30 Lip, 2011 08:20
jorgus777 napisał/a: | najchętniej to bym pojechał zwiedzić Machu Picchu |
No to zacznij odkładać kasę na podróż życia.
Truskawka - Sob 30 Lip, 2011 08:20
jorgus777 napisał/a: | to najchętniej to bym pojechał zwiedzić Machu Picchu nie |
W takim razie jedź Co Cię trzyma? Myślę, że warto spełniać swoje marzenia co szczególnie Tobie się należy, za te lata męczarni Taka mała nagroda.
jorgus777 - Sob 30 Lip, 2011 08:24
[quote="Klara"] jorgus777 napisał/a: | lobię jak się coś dzieje |
Przypuszczam, że Twoja rodzina ma dość tych urozmaiceń, które jej fundowałeś, gdy piłeś. Wiem to po sobie, bo zawsze gdy mój mąż dostarczał mi "atrakcji" (mówiąc szczerze, rzadko miał złe intencje) marzyłam o tym, żeby moje życie było nudne.
Wiesz co.... piszesz prawdę w oczy i to mnie się podoba ale z tym rąbaniem to chyba przesada ale fizyczny wysiłek to ja mam wew pracy zaiwaniam jeno się dymi, chyba ze inne roboty masz na mysli bardziej subtelne hihihi
Truskawka - Sob 30 Lip, 2011 08:25
jorgus777 napisał/a: | Przypuszczam, że Twoja rodzina ma dość tych urozmaiceń, które jej fundowałeś, gdy piłeś. Wiem to po sobie, bo zawsze gdy mój mąż dostarczał mi "atrakcji" (mówiąc szczerze, rzadko miał złe intencje) marzyłam o tym, żeby moje życie było nudne.
Wiesz co.... piszesz prawdę w oczy i to mnie się podoba ale z tym rąbaniem to chyba przesada ale fizyczny wysiłek to ja mam wew pracy zaiwaniam jeno się dymi, chyba ze inne roboty masz na mysli bardziej subtelne hihihi |
Nie rozumiem
Mario - Sob 30 Lip, 2011 08:26
Truskawka napisał/a: | szczególnie Tobie się należy, za te lata męczarni |
He, he Chyba raczej żona Jorgusa ( jesli ją ma ) na to konto, te całe Maczu Piczu powinna zwiedzić
jorgus777 - Sob 30 Lip, 2011 08:26
Truskawka, łatwo powiedzieć jedź jak kasiory brak na takie wojaże toc to fortunę trzeba coby se po Ameryce południowej śmigać
jorgus777 - Sob 30 Lip, 2011 08:28
Truskawka napisał/a: | jorgus777 napisał/a: | Przypuszczam, że Twoja rodzina ma dość tych urozmaiceń, które jej fundowałeś, gdy piłeś. Wiem to po sobie, bo zawsze gdy mój mąż dostarczał mi "atrakcji" (mówiąc szczerze, rzadko miał złe intencje) marzyłam o tym, żeby moje życie było nudne.
Wiesz co.... piszesz prawdę w oczy i to mnie się podoba ale z tym rąbaniem to chyba przesada ale fizyczny wysiłek to ja mam wew pracy zaiwaniam jeno się dymi, chyba ze inne roboty masz na mysli bardziej subtelne hihihi |
Nie rozumiem |
To do "Klary" było
Truskawka - Sob 30 Lip, 2011 08:29
jorgus777 napisał/a: | Truskawka, łatwo powiedzieć jedź jak kasiory brak na takie wojaże toc to fortunę trzeba coby se po Ameryce południowej śmigać |
No zdaję sobie sprawę jorgus. Mi to jest ciężko na jakiekolwiek wakacje pozbierać, nawet w Polsce a tu teraz wyjechałam z takim czymś "jedź, co cię trzyma" Przepraszam
Więc myślimy dalej jorgus.... Motor odpada, samochód też, wycieczki są drogie...
I teraz wyjadę ni z gruszku ni z pietruszki i wszyscy zaczną się śmiać, ale ja pytam poważnie- a masz psa? Może przydał by Ci się przyjaciel, zajął by Ci kuuuupe czasu, jeździł byś sobie z nim do lasu i wogóle? WIesz no z adrenaliną to nie ma za dużo wspólnego, ale lepsze to niż nic
Truskawka - Sob 30 Lip, 2011 08:29
jorgus777 napisał/a: | To do "Klary" było |
W takim razie przepraszam.
jorgus777 - Sob 30 Lip, 2011 08:35
Truskawka napisał/a: | jorgus777 napisał/a: | Truskawka, łatwo powiedzieć jedź jak kasiory brak na takie wojaże toc to fortunę trzeba coby se po Ameryce południowej śmigać |
No zdaję sobie sprawę jorgus. Mi to jest ciężko na jakiekolwiek wakacje pozbierać, nawet w Polsce a tu teraz wyjechałam z takim czymś "jedź, co cię trzyma" Przepraszam
Więc myślimy dalej jorgus.... Motor odpada, samochód też, wycieczki są drogie...
I teraz wyjadę ni z gruszku ni z pietruszki i wszyscy zaczną się śmiać, ale ja pytam poważnie- a masz psa? Może przydał by Ci się przyjaciel, zajął by Ci kuuuupe czasu, jeździł byś sobie z nim do lasu i wogóle? WIesz no z adrenaliną to nie ma za dużo wspólnego, ale lepsze to niż nic |
Kurcze Truskaweczko jak na złość nie trafiasz ale się nie przejmuj otóż już Ci wyjaśniam że mam psa nawet dwa a raczej dwie bo to suczki starsza 3 latka Pitbull "Kirke" i malusia Pekińczyk miniaturka "Pusia" i owszem zajmują mi mnóstwo czasu na spacery ale ja je kocham .
Truskawka - Sob 30 Lip, 2011 08:36
jorgus777 napisał/a: | Kurcze Truskaweczko jak na złość nie trafiasz ale |
Ale zobaczysz... Ja coś wymyslę
Jonesy - Nie 31 Lip, 2011 21:55
Słuchaj no Jorgi, a możesz mi coś wyjaśnić, bo coś mi tak switało i okazuje się że faktycznie:
Twój post wysłany: Pią 08 Kwi, 2011 12:54:
jorgus777 napisał/a: | Jonesy,
Co ja na to poradzę że lubujesz się w czarnowidztwie, samoudręczeniu, w negatywizmie, jestem tolerancyjny, ale mnie w to nie mieszaj bo się nie da, mam żonę 3 dzieci i oni wszyscy mnie uwielbiają za to że w naszym domu jest tyle radości i humoru że wszyscy wszystkich kochają i to jest piękne a nie rozpamiętywanie zarzyganych chwil , oni tego nawet nie chcą wspominać oni są w siódmym niebie kiedy widzą mnie trzeźwego pełnego entuzjazmu który im się udziela, nie będę budował przyszłości na przeszłości chyba cie pogięło. |
oraz Wysłany: Wczoraj 9:38
jorgus777 napisał/a: | Truskawka napisał/a: | Mario napisał/a: | Chyba raczej żona Jorgusa |
Żona Jrgusa to nie na zwiedzanie tylko na opalanie i odpoczynek sobie zasłużyła. Zalecam Hawaje albo Majorke |
Oficjalnie to ja rozwiedziony jestem kurde hihihi |
Jak dla mnie Jorgus, i będę tu oceniał, jesteś albo skończonym oszustem i należałby Ci się wylot z forum, bo rozmowa z kimś kto notorycznie kłamie nie ma najmniejszego sensu. Albo nie wiesz kompletnie co piszesz.
Czytam Cię już parę miesięcy i skłaniam się w kierunku drugiej opcji...
szymon - Nie 31 Lip, 2011 22:01
Jonesy napisał/a: | Jak dla mnie Jorgus, i będę tu oceniał, jesteś albo skończonym oszustem i należałby Ci się wylot z forum, bo rozmowa z kimś kto notorycznie kłamie nie ma najmniejszego sensu. Albo nie wiesz kompletnie co piszesz. |
proste wytłumaczenie: pisze prawdę, jest szczęśliwy jak i pozostali w rodzinie, co z tego, że ktoś ma rozwód? czy rozwód przeszkadza w byciu szczęśliwym?
PS
witam śmietankę forum
Jonesy - Nie 31 Lip, 2011 22:15
szymon napisał/a: | Jonesy napisał/a: | Jak dla mnie Jorgus, i będę tu oceniał, jesteś albo skończonym oszustem i należałby Ci się wylot z forum, bo rozmowa z kimś kto notorycznie kłamie nie ma najmniejszego sensu. Albo nie wiesz kompletnie co piszesz. |
proste wytłumaczenie: pisze prawdę, jest szczęśliwy jak i pozostali w rodzinie, co z tego, że ktoś ma rozwód? czy rozwód przeszkadza w byciu szczęśliwym?
PS
witam śmietankę forum |
nawet nie komentuję...
Halibut - Pon 01 Sie, 2011 07:26
Tosia napisał/a: | alkohol to gra umysłu |
Raczej gra emocji.
Tosia napisał/a: | Gdy rozum poddaje sie jestes jak pionek.. |
Rozum poddał się na samym poczatku.
Tosia napisał/a: | ..pijesz bo chcesz, bo musisz , bo potrzebujesz |
Ale ciagle broni poczucia integralności i sensu naszych dzałań dlatego czasem stoi po stronie alkoholu. Niestety częściej uzywamy rozumu do tłumaczenia naszych błednych decycji niż do ich zmiany. Bo siła sprawcza naszych przypadłości leży gdzieindziej poza racjonalnością.
Janioł - Pon 01 Sie, 2011 17:29
Mario napisał/a: | o jeszcze muszę zrobić, żeby to o czym piszę, do kogoś dotarło ? | Mario nie pytaj co możesz zrobic by dotarło do innych ,Ty się lepiej zastanów jak dotrzeć do siebie
Jędrek - Sob 06 Sie, 2011 12:52 Temat postu: Re: Alkoholik, kto to taki ?
jorgus777 napisał/a: | Im dłużej jestem trzeźwy tym bardziej zastanawia mnie kim jestem tak na prawdę ? |
Ja Andrzej alkoholik pijąc byłem egoistycznym, apodyktycznym, nie tolerancyjnym, zadufanym w sobie, zimnym, bezwzględnym gnojem, którego jedynym celem było CHLAĆ...
Dwa lata temu Siła Wyższa dała mi szansę zastanowić się nad bezsensem takiego postępowania....
Teraz ja Andrzej Alkoholik staram się nie krzywdzić, słuchać, współpracować, pomagać...No i oczywiście nie pić:)
Pozdrawiam
kiwi - Czw 03 Maj, 2018 13:45
Kto to jest Alkoholik?
http://www.polishweeklych...jest-alkoholik/
http://krpa.um.warszawa.p...-jest-alkoholik
http://www.diecezja.gda.p...lik-kto-to-jest
kto to jest alkoholiczka ......to ja !!!!......z zaleczona choroba mozna fajnie zyc !!!!!
Milo pozdrawiam Kiwi
kiwi - Nie 20 Maj, 2018 18:07
Zachowanie po alkoholu
https://portal.abczdrowie.pl/zachowanie-po-alkohol
Jak się zmienia zachowanie po wypiciu alkoholu
https://www.polityka.pl/t...u-alkoholu.read
Dlaczego po alkoholu człowiek staje się odważniejszy?
https://www.focus.pl/arty...ie-odwazniejszy
Szczerość pod wpływem alkoholu
http://andriskos.pl/topic...2ywem-alkoholu/
Ja , juz od paru lat nie pije alk. .....i jak dobrze mi z tym !!!!!!
|
|