To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

HydePark - Może zaprosimy autora felietonów o alkoholizmie?

Nik@ - Wto 17 Lut, 2009 21:08
Temat postu: Może zaprosimy autora felietonów o alkoholizmie?
co byście powiedzieli gdyby dołączył do naszego forum autor felietonów o alkoholizmie?
kiedyś czynny alko, dorosły facet...i na pewno nie będzie miał za bardzo czasu żeby tu być częstym gościem...
ale pisze fajnie...a szczególnie dużo uwagi poświęca na alkoholizm kobiet...a historie (z życia) o tych właśnie kobietach bywają drastyczne...ale niektóre kończą się optymistycznie

wiem, że to nie w temacie...ale tu jesteście...

w e-mailu który mam wysłać mogłabym podać "nasz" adres, ale chciałam spytać co myślicie?
Utopio, Andrzeju....Wiedźmy nie "widzę"....

stiff - Wto 17 Lut, 2009 21:11

stara@ napisał/a:
w e-mailu który mam wysłać mogłabym podać "nasz" adres, ale chciałam spytać co myślicie?
Utopio, Andrzeju....Wiedźmy nie "widzę"....

To takze Twoje forum i nikogo o zdanie pytac nie musisz,chyba kazdy sie z tym stwierdzeniem zgodzi... :roll:
A trochę swierzego powietrza sie przyda... :D

Janioł - Wto 17 Lut, 2009 21:12

ja jestem za zawsze dobrze podyskutować z kimś światłym
Ate - Wto 17 Lut, 2009 21:13

Stara, Ty to masz znajomosci :)
Jagna - Wto 17 Lut, 2009 21:14

Nie mam nic przeciwko :)
Wiedźma - Wto 17 Lut, 2009 21:16

No jasne, dawaj go tu! :D
Nik@ - Wto 17 Lut, 2009 21:16

nie mam znajomości, ale lubię czytać to co pisze...zresztą nie sa to wynurzenia kogoś kto nie ma pojęcia o tym g.... w które my tez wdepnęliśmy....

pomyślałam, że nie mam nic do stracenia i napisałam...a że pisze właśnie o kobietach (nie tylko!) to tym bardziej mi blisko do niego...

Ate - Wto 17 Lut, 2009 21:17

Malpeczko a jakis link moze do tych felietonow masz? :skromny:
Wiedźma - Wto 17 Lut, 2009 21:17

A skąd go wytrzasnęłaś?
Tego gościa :roll:

taki ósmy - Wto 17 Lut, 2009 21:19

stara@ napisał/a:
co byście powiedzieli gdyby dołączył do naszego forum autor felietonów o alkoholizmie?


Byśmy powiedzieli że sie zgadzamy. Lubimy pogadać z inteligentnymi ludzmi :roll:
Może ktos z Was pamięta, ale kilka lat temu na Romkowym forum, jakis krótki czas pisywał słynny doktor W. :roll:

stiff - Wto 17 Lut, 2009 21:20

Ate napisał/a:
Malpeczko a jakis link moze do tych felietonow masz? :skromny:
Wiedźma napisał/a:
A skąd go wytrzasnęłaś?
Tego gościa :roll:

No prosze jakie zainteresowanie... :stres: :zalamka:

Nik@ - Wto 17 Lut, 2009 21:20

oooooooo jesteś Wiedźmo :) jak fajnie :)

oki doki :)

stiff - Wto 17 Lut, 2009 21:21

taki ósmy napisał/a:
Może ktos z Was pamięta, ale kilka lat temu na Romkowym forum, jakis krótki czas pisywał słynny doktor W. :roll:

To była jazda... :D

Bebetka - Wto 17 Lut, 2009 21:21

stara@ napisał/a:
.a szczególnie dużo uwagi poświęca na alkoholizm kobiet...

O to mogło być bardzo ciekawe.....

Arhuna - Wto 17 Lut, 2009 21:21

Jesli chodzi o mnie chętnie poczytam merytoryczne wypowiedzi kazdej osoby. Na tym polega istota forum ;)
Ale może należny rzeczywiście zapytać wiedzmy :)

Beniaminie,

"Współuzależnienie można określić jako utrwaloną formę funkcjonowania w długotrwałej, trudnej i niszczącej sytuacji życiowej, związanej z patologicznymi zachowaniami partnera. Ogranicza ona w istotny sposób swobodę wyboru postępowania, prowadzącą do pogorszenia stanu i utrudnia zmianę położenia na lepsze. Jest to bardzo głębokie uwikłanie się w chorobę alkoholową osób dorosłych związanych z osobą nadużywającą alkoholu i zdominowanie życia osób współuzależnionych od tej osoby."

"Osoby współuzależnione koncentrują się na partnerze z problemem alkoholowym z pominięciem własnych potrzeb. "

To tak jak z miłością...
Czasem tak bardzo koncentrujemy sie na osobie, ktora kochamy, ze zaczynamy zapominac o sobie, zwlaszcza jesli ta osoba ma problemy, np powazna choroba, czy bardzo intensywne zycie.
Bardzo latwo z biegiem czasu jest zapomniec o swoim zyciu, zwlaszcza osobie bardzo wrazliwej :(

Nik@ - Wto 17 Lut, 2009 21:23

a tygodniku Angora pisze "spowiedź alkoholika"....
Nik@ - Wto 17 Lut, 2009 21:25

i nawet można ją poczytać w necie...
Janioł - Wto 17 Lut, 2009 21:25

no to już wiem o kim mowa, czasami go czytuję ale nie żeby z zachwytem, może być ciekawie
Wiedźma - Wto 17 Lut, 2009 21:25

taki ósmy napisał/a:
Może ktos z Was pamięta, ale kilka lat temu na Romkowym forum, jakis krótki czas pisywał słynny doktor W. :roll:

Pamiętam.
I pewnie doktor W. popisywałby tam przez czas dłuższy,
gdyby nie zajęła się nim pewna bardzo aktywna uczestniczka for alkoholowych
mająca niewbywały talent do zrażania i obrażania ludzi, w tym doktorów.

Nik@ - Wto 17 Lut, 2009 21:27

Wiedźmo, wyślę Ci jego korespondencję....sama podejmij decyzję.
dobrze?

Wiedźma - Wto 17 Lut, 2009 21:30

stara@ napisał/a:
Wiedźmo, wyślę Ci jego korespondencję....sama podejmij decyzję.
dobrze?

Małpko, jeśli to wasza prywatna korespondencja, to możesz mi ja przesłać tylko za jego zgodą.
Natomiast nie widzę potrzeby pytania mnie o zgodę na udział kogokolwiek w tym forum (za wyjątkiem banitów rzecz jasna)
Każdy ma prawo wejść i pisać, od tego jest forum :)

Anonymous - Wto 17 Lut, 2009 21:47

stara@ napisał/a:
a tygodniku Angora pisze "spowiedź alkoholika"....



Czytam od początku tę spowiedż ...
Własnie przeczytałam z ostatniego numeru.
Zanim doczytałam sie tutaj , że o nim piszecie.
Ale ten felietonista ... o ile pamiętam , nie ma zbyt długiego okresu
abstynencji . :mgreen:

Nik@ - Wto 17 Lut, 2009 21:49

Monka napisał/a:
Ale ten felietonista ... o ile pamiętam nie ma zbyt długiego okresu
abstynencji .


no nie ma :) ale własnie może dlatego będzie to ciekawe :)
zawsze można mu banem strzelić między oczy :)

Anonymous - Wto 17 Lut, 2009 21:52

stara@ napisał/a:
no nie ma



Dawaj go...jeżeli się nas nie wstydzisz. :oops:
Będziemy go wspierać w niepiciu.
Pisze prostym językiem , to chyba się dogadamy z nim tutaj... :oops:

Nik@ - Wto 17 Lut, 2009 21:54

Monka napisał/a:
stara@ napisał/a:
no nie ma



Dawaj go...jeżeli się nas nie wstydzisz. :oops:
Będziemy go wspierać w niepiciu.
Pisze prostym językiem , to chyba się dogadamy z nim tutaj... :oops:



no właśnie dlatego do mnie trafia :-) wiesz, ta prostota prostaka mnie przyciąga :)

Nik@ - Śro 18 Lut, 2009 06:59

Wiedźmo, napiszę jak tylko Pan Szanowny się "potwierdzi" :)
Wiedźma - Śro 18 Lut, 2009 07:23

OK.
Obawiam się tylko, że Pan Szanowny może nie zechcieć do nas zawitać,
gdy zobaczy co my tutaj wyprawiamy :oops:
325t5

Bebetka - Śro 18 Lut, 2009 07:53

Wiedźma napisał/a:
Obawiam się tylko, że Pan Szanowny może nie zechcieć do nas zawitać,
gdy zobaczy co my tutaj wyprawiamy

Dlaczego? Przesadzasz Ewo chyba. Zobacz jak fajnie jest teraz, a tak się martwiłaś. Wieczorem jest nas tak dużo, ze nie można się nawet czasem dogadać przez to :D

A jak trzeba powaznie porozmawiać .....to rozmawiamy przecież.

Jest dobrze :) a bedzie jeszcze lepiej......wszak dopiero sie rozwijamy jako forum :roll:

stiff - Śro 18 Lut, 2009 08:06

Bebetka napisał/a:
wszak dopiero sie rozwijamy

to fakt,ze dopiero... :roll: :p

Bebetka - Śro 18 Lut, 2009 08:15

Cytat:
to fakt,ze dopiero..

Po koronacji bedzie juz tylko lepiej :roll: :]

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 09:26

no i kto robi offtopy? :wysmiewacz:

a ile ma ten felietonista abstynencji że się zapytam?

ja tez pisałam do Warty ale czy już od razu jestem felietonistką - uuuu nie powiedziałabym

yuraa - Śro 18 Lut, 2009 10:07

wypowiem się:
czytam spowiedź alkoholika, jak ktos "agorę" w pracy zostawi czyli od czasu do czasu, z tym co napisane zgadzam sie albo i nie, jak z wypowiedziami innych alkoholików.

jesli chciałby tu pisac to tylko jego decyzja. Widźma napisała: każdy oprócz obłożonych anatemą

yuraa - Śro 18 Lut, 2009 10:09

ja popełniłem cztery artykuły w biuletynie AA "Zdrój" ale felietonistą się nie czuję
Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 10:46

Cytat:
ja tez pisałam do Warty



yuraa napisał/a:
ja popełniłem cztery artykuły w biuletynie AA "Zdrój"





Marek Koprowski jest dziennikarzem , podróżnikiem...A PRZY OKAZJI ALKOHOLIKIEM.
Jest jednym z tych , którzy zaakceptowali swój alkoholizm i nie wstydzą się o tym mówić.
Jest dziennikarzem ANGORY - na etacie.
jego nazwisko widnieje w stopce Redakcji Angory.

Bebetka - Śro 18 Lut, 2009 10:51

yuraa napisał/a:
ja popełniłem cztery artykuły

utopia napisał/a:
ja tez pisałam do Warty

Promują się ;)
Monka napisał/a:
Jest dziennikarzem ANGORY - na etacie.

albo to już przedbiegi do asystentury ;)

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 10:55

Bebetka napisał/a:
Monka napisał/a:
Jest dziennikarzem ANGORY - na etacie.

albo to już przedbiegi do asystentury


hahahah ale mnie rozbawiłaś babetko:) ja pije krócej ode mnie i yury to może być naszym asystentem:P

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 11:01

utopia napisał/a:
może być naszym asystentem:P



Asia.
,,Spowiedż praktykującego alkoholika ,, - to namiastka jego dziennikarskiej pracy.
Jest napierw dziennikarzem...potem alkoholikiem.
Pisze książki .
O co chodzi ?

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 11:02

utopia napisał/a:
a ile ma ten felietonista abstynencji że się zapytam?


A jakie to ma znaczenie dla Ciebie?

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 11:34

Ja przepraszam bardzo,jestem tu nowy i mam wrazenie ,ze bardziej koncentrujecie sie na towarzyskich pogaduszkach w zamknietym gronie niz na pisaniu o alkoholizmie i pomocy.

Mam nadzieje,ze się mylę?

Jagna - Śro 18 Lut, 2009 11:36

Witaj Hopsa, trafiłeś do Hyde Parku, a tu rzeczywiście rozmawia się na luźne tematy. Działy alkolholizm i koalkoholzim znajdziesz wyżej . Pozdrawiam :D
Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 11:37

Dla hopsy:

,,Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...,,

Bebetka - Śro 18 Lut, 2009 11:42

hopsa napisał/a:
Ja przepraszam bardzo,jestem tu nowy i mam wrazenie ,ze bardziej koncentrujecie sie na towarzyskich pogaduszkach

Nie samą choroba wszak człowiek zyje. Choroba to choroba, a życie to zycie!

montreal - Śro 18 Lut, 2009 11:42

Nie. Chyba. Nie mylisz się, Hopsa. Ale i się mylisz.
Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 11:47

Witam drogie panie :D

Z wykształcenia jestem fizykiem -człowiekiem związanym z liczbami i widac na stronie głownej jak byk ,ze w dziale alkoholizm jest prawie 3 razy mniej postów niz w działach pozaalkoholowych ..czyli hyde park i dział organizacyjny.

Nie chce sie czepiac-to tylko luzne ale trafne spostrzezenie

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 11:47

Monka napisał/a:
A jakie to ma znaczenie dla Ciebie?

no ma- bo wiesz- jeśli ktoś nie pije miesiąc jego prawdy osławione będą naprawdę potrzebowały korekty

jeśli ktoś nie pije 10 lat- bardziej mu wierzę

mózg najbardziej po wątrobie dostaje w trakcie chlania

nie wiem może się czepiam- ale takie pisanie w gazecie na temat alkoholizmu SWOJEGO jeszcze jakoś mnie tam nie drażni- ale jak już co ktoś tu wspomniał pisze o kobietach to mnie zaczyna zastanawiać - po co? jak doświadczenie pokazuje faceci nijak nie kumają uzależnienia kobiet

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 11:49

hopsa napisał/a:
Witam drogie panie :D

Z wykształcenia jestem fizykiem -człowiekiem związanym z liczbami i widac na stronie głownej jak byk ,ze w dziale alkoholizm jest prawie 3 razy mniej postów niz w działach pozaalkoholowych ..czyli hyde park i dział organizacyjny.

Nie chce sie czepiac-to tylko luzne ale trafne spostrzezenie


ciekawym faktem jest to, iż trafiłeś najpierw do tematów LUŹNYCH- dziwne

jeśli nie obchodzi Cie pisanie w luźnych tematach po co napisałeś już tutaj 2 posty a żadnego w działach poważnych????

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 11:50

i pytanie do Ciebie hopsa- jak tu trafiłeś na nasze forum? jak nas znalazłeś?
yuraa - Śro 18 Lut, 2009 11:52

hej Hopsa
"wszyscy tu jesteśmy bo wszystkim nam czegos brakuje"

możesz nadrobić brakujące dwie trzecie, chętnie poczytam co masz do powiedzenia.

Jagna - Śro 18 Lut, 2009 11:53

hopsa napisał/a:
jest prawie 3 razy mniej postów niz w działach pozaalkoholowych ..czyli hyde park i dział organizacyjny.

A co w tym niewłaściwego ? :D
Uczestnicy forum, a jest nas całkiem sporo decydują co i w jakim dziale chcą pisać, tutaj nikt niczego nie narzuca. Zapraszam Cie do uczestnictwa - nie wiem w jakim dziale...bo dla fizyków osobnego nie mamy :roll:
Jesteś alkoholikiem ?

montreal - Śro 18 Lut, 2009 11:59

Myślę, iż nie jesteśmy tylko Alkoholikami. Jesteśmy także ludźmi, którzy poza swoim nałogim mają coś do powiedzenia i skrzętnie to realizują. Chcesz forum czysto "pomocowego"? - może to nie jest miejsce dla Ciebie.
Pozwolę sobie wyrazić moje zdanie.
To najlepsze forum dla mnie - z tych, które odwiedzałem. Nie zwiedź się statystykami, które sam, jako fizyk, facet od liczb, uskuteczniasz. Szukasz pomocy? Rozmowy? Czy wpadłeś, żeby powiedzxieć nam, że to forum nie spełnia Twoich oczekiwań?

Wiedźma - Śro 18 Lut, 2009 11:59

Jagna napisał/a:
Zapraszam Cie do uczestnictwa - nie wiem w jakim dziale

Proponuję na początek Powitalnię, bo tak zwykle robią nowi userzy.
Napisz tam, Hopsa coś o sobie, poznamy się bliżej
i wtedy chętnie wysłucham Twoich uwag na temat naszego forum, OK?

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 12:03

Coz mam napisac o sobie..????

Mam ograniczone zaufanie do osób mi nieznanych

Jakas jestes niemiła Wiedzmo...

Raczej zrezygnuje z pisania tutaj.

stiff - Śro 18 Lut, 2009 12:03

Monka napisał/a:
..A PRZY OKAZJI ALKOHOLIKIEM.

Jezuuuuuuuuuu ,przy jakiej okazji można stać się alkoholikiem ... :p

Wiedźma - Śro 18 Lut, 2009 12:06

hopsa napisał/a:
Raczej zrezygnuje z pisania tutaj.

Twoja wola.
Chyba nie będę tęsknić.
Życzę owocnych poszukiwań forum pomocowego dla siebie.

montreal - Śro 18 Lut, 2009 12:07

A ja myślę, że będziesz Nas obserwował, Hopsa... I napisz mnie, gdzie znalazłeś to, że Wiedźma jest "niemiła". Śledzę ten temat od wczoraj i jakoś nie zauważyłem byłem... "Starless" King Crimson - słuchać koniecznie!
stiff - Śro 18 Lut, 2009 12:09

hopsa napisał/a:
ze w dziale alkoholizm jest prawie 3 razy mniej postów niz w działach pozaalkoholowych ..czyli hyde park i dział organizacyjny.

Szybko sie ujawniłeś ... :roll: Ty nie jesteś żaden hopsa tylko Hepik archiwista z IPN - u...

montreal - Śro 18 Lut, 2009 12:12

Albo jesteś gość, który "szuka". I ja jestem za tym. Zostań z nami, a się nie zawiedziesz. Dajesz statystyki jakieś, ale sam nic o sobie nie powiedziałeś. Powąchaj nas, popatrz z boku. Dopiero potem wyjeżdżaj! Pozdrawiam i powiem Ci, że byłem podobien do Cię na początku...
Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 12:13

Montrealu nie badz pyszny.Dlaczego miałbym Was akurat obserwowac?.Mam mnóstwo własnych zajęc.Mam rodzine...

nie przeceniajmy netu..no chyba,ze ktos ma ogromna potrzebe kreacji-no ale kreowanie sie w necie bywa złudne i dosc tymczasowe.

Jezeli mam napisac cos twórczego to wole to pisac do szuflady niz rozmieniac sie na drobne w necie wystawiając sie na komentarze i niezrozumienie..

Nie zadowala mnie netowa kurtuazja i ciagłe powtarzanie -trzymaj sie-lub zycze pogody ducha

stiff - Śro 18 Lut, 2009 12:13

hopsa napisał/a:
Jakas jestes niemiła Wiedzmo...

Raczej zrezygnuje z pisania tutaj.

Szukasz miłych pan to skocz na Randki w Ciemno... g45g21
A ja wczoraj bylem juz zaniepokojony,kiedy czytałem wypowiedzi naszych brzydkich pan
oczekujących z niecierpliwością Tego pojawienia sie... :lol:
Bufon... 8)

Jagna - Śro 18 Lut, 2009 12:17

hopsa napisał/a:
Nie zadowala mnie netowa kurtuazja i ciagłe powtarzanie -trzymaj sie-lub zycze pogody ducha


Nasze forum wybiega dalej, nie żywimy się, jak zauważyłęs jedynie ponurym dyskusjom o mechanizmach choroby, pozwalam sobie na towarzyskie pogawędki, żarty, bywa , że małe spory...Pisujemy wedle potrzeby w działach tematycznych alko i koalkoholowych, ja przynajmniej taka potrzebę mam i lubię pogadać również o mojej chorobie. Jaki miałeś nick na SOS ? Ja byłam Jola, ale się nie udzielałam, możesz mnie nie pamiętać. Pozdrawiam.

stiff - Śro 18 Lut, 2009 12:17

hopsa napisał/a:
wystawiając sie na komentarze

Ty to guru nieomylny jesteś i Ciebie należy słuchać i bezkrytycznie przyjmowac za pewnik
Twoje nauki... :roll: :D

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 12:19

utopia napisał/a:
Monka napisał/a:
A jakie to ma znaczenie dla Ciebie?

no ma- bo wiesz- jeśli ktoś nie pije miesiąc jego prawdy osławione będą naprawdę potrzebowały korekty

jeśli ktoś nie pije 10 lat- bardziej mu wierzę

mózg najbardziej po wątrobie dostaje w trakcie chlania

nie wiem może się czepiam- ale takie pisanie w gazecie na temat alkoholizmu SWOJEGO jeszcze jakoś mnie tam nie drażni- ale jak już co ktoś tu wspomniał pisze o kobietach to mnie zaczyna zastanawiać - po co? jak doświadczenie pokazuje faceci nijak nie kumają uzależnienia kobiet



Asiu..wybacz.
Widać , że nie czytałaś....
Dlatego uważam , że faktycznie się CZEPIASZ.
Bardzo niesłusznie się czepiasz...

yuraa - Śro 18 Lut, 2009 12:19

a ja lubię pieczeń z dziczyzny ale w zęby włazi i wiatrem zalatje
to może tylko powącham i oczy nacieszę

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 12:21

hopsa napisał/a:
Dlaczego miałbym Was akurat obserwowac?



Obserwujesz nas non stop,Andy...
Jak śmiesz , po tym , co nam zrobiłeś ...
FUJ.

Z mojej strony - pełna IGNORANCJA.
Spadaj.

Jagna - Śro 18 Lut, 2009 12:24

Monko, a skąd wiadomo...że to on ?
montreal - Śro 18 Lut, 2009 12:24

Nie jestem pyszny, Hopsa. jestem zalogowanym użytkownikiem tego forum li tylko.
Pozwól, iż spytam Cię bezpośrednio.
Po co do nas wpadłeś?
I pozwól, iż odpowiem niecnie.
Tylko po to, żeby powiedzieć nam, że z nami nie będziesz?

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 12:24

Monka...

Jaki Andy..??? Ten z SOS-u..??? Był tu..??

Co Wam zrobił.??? To dowcipny facet :D

Jagna - Śro 18 Lut, 2009 12:28

Monka, to chyba nie Andy, za mało znaków zapytania i kropek ;P
Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 12:30

Monka napisał/a:
Bardzo niesłusznie się czepiasz...


Monka- no przecież pisze że zakładam tę ewentualność:) na razie gadamy o jakimś wirtualnym człowieku- zacznie pisać to ocenimy czy się nie wymądrza:) :evil2"

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 12:31

hopsa napisał/a:
Co Wam zrobił.??? To dowcipny facet

heheh jednak to Andy- na strefie Cie bohusz pogonił to wróciłeś? nikt Cię tu nei zapraszał więc po kiego tu włazisz?

a jak masz rodzinę i inne zajęcia to po co tu wlazłeś?

nudzisz się?

stiff - Śro 18 Lut, 2009 12:31

utopia napisał/a:
na razie gadamy o jakimś wirtualnym człowieku- zacznie pisać to ocenimy czy się nie wymądrza:)

I kto tu sie wymądrza... :p

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 12:34

stiff napisał/a:
I kto tu sie wymądrza...


mi wolno do warty pisałam :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz:

Wiedźma - Śro 18 Lut, 2009 12:34

utopia napisał/a:
na strefie Cie bohusz pogonił

Pogonił go? Naprawdę? Idę zobaczyć...

stiff - Śro 18 Lut, 2009 12:35

utopia napisał/a:
stiff napisał/a:
I kto tu sie wymądrza...


mi wolno do warty pisałam :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz:

Ja do Wisly... :wysmiewacz:

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 12:37

Wiedźma napisał/a:
utopia napisał/a:
na strefie Cie bohusz pogonił

Pogonił go? Naprawdę? Idę zobaczyć...


no dzisiaj do śniadania sobie poczytałam- cytuję- nic nie wnosi Twoje pisanie- to do Andyego było- ileż w tym prawdy :wysmiewacz: :wysmiewacz: dobra ale dość o innych forach :) sorry

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 12:38

stiff napisał/a:
Ja do Wisly... :wysmiewacz:


no wiesz- wszystko zależy od regionu- yurra tylko na ogólnopolskim pisał - do Zdroju a to już wyższa liga

stiff - Śro 18 Lut, 2009 12:40

utopia napisał/a:
stiff napisał/a:
Ja do Wisly... :wysmiewacz:


no wiesz- wszystko zależy od regionu- yurra tylko na ogólnopolskim pisał - do Zdroju a to już wyższa liga

Ja do Wisly to chodzilem wody sie napic jak kaca mialem,a nie bylo na klina... g45g21

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 12:42

Jaki Andy? Pogięło was ?

Andy jest o wiele ode mnie sprytniejszy...i troska o dobro człowieka przez niego przemawia.Nie jest taki egoistyczny jak ja :D

Nawet te jego szyderstwa maja znamie humanizmu i owej troski

utopia..ty byłas dziennikarką???

Gdzie pisałas? na wiadukcie? :D

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 12:44

hopsa napisał/a:
Andy jest o wiele ode mnie sprytniejszy...i troska o dobro człowieka przez niego przemawia.Nie jest taki egoistyczny jak ja

tylko Andy o sobie może tak napisać :wysmiewacz:

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 12:44

jak to było? posty nie na temat mieliśmy usuwać? Ewa tak było prawda?
stiff - Śro 18 Lut, 2009 12:46

utopia napisał/a:
jak to było? posty nie na temat mieliśmy usuwać? Ewa tak było prawda?

To wszystko historia jest... :roll:
Nie wyrzucaj historii... :krzyk:

Jagna - Śro 18 Lut, 2009 12:47

Ok Andy, koniec zabawy, po co tu przyszedłeś?
Do starych głupich, grubych bab i dennego forum.
Po co?
Ja Ciebie tu nie potrzebuję, nic nie wniosłeś na to forum , siałeś zamęt, obrażałeś i jeszcze jaj nie masz- pisałeś paszkwile na sąsiednim forum, tak nie postepuje prawdziwy facet. Jestes żałosny. :/

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 12:53

Jaki Andy?

Własnie oglądałem liste ostrzezen :D .Andy wyleciał bezpodstawnie.Jagna zaczeła ostra wymiane słow.A Administracja po prostu nie umie przyjąc słow konstruktywnej krytyki.

Paszkwile?A zcy Andy napisał cos co mijałoby się z prawdą?.Nie sądze.Chyba,ze dla jaj.

Szkoda mi tylko tego młodego Arka.No ale słyszałem,ze sa w necie dobrzy ludzie ,ktorzy potrafią do niego trafic i mu pomóc.

Pozdrówcie Andyego ode mnie :D

Jagna - Śro 18 Lut, 2009 12:54

Jeszcze bardziej żałosny. 8|
stiff - Śro 18 Lut, 2009 12:54

hopsa napisał/a:
Paszkwile?A zcy Andy napisał cos co mijałoby się z prawdą?.Nie sądze.Chyba,ze dla jaj.

ty to pewnie przyszles tu punktow nalapac,aby swoje piec minut z malolatem przedluzyc... :mgreen:

montreal - Śro 18 Lut, 2009 12:55

A co to jest "konstruktywna" wedle Ciebie?
"Paszkwile?A zcy Andy napisał cos co mijałoby się z prawdą?.Nie sądze.Chyba,ze dla jaj." - no i masz odpowiedź.
:)

Wiedźma - Śro 18 Lut, 2009 12:55

Zabieraj się stąd, Andy. Nic tu po Tobie.
Sam wyjdziesz, czy mam Ci pomóc?

stiff - Śro 18 Lut, 2009 12:56

Bedziesz mial temat na pare postow... :D
Bebetka - Śro 18 Lut, 2009 12:57

Utopio....w takim przypadku jestem za tym aby wywalić te posty nie na temat, bo coś czuje,ze misja tego trolla ma polegać na przygotowaniu pożywki dla smietnika innego forum :mgreen:
Bebetka - Śro 18 Lut, 2009 12:58

Cytat:
Sam wyjdziesz, czy mam Ci pomóc?

Cham nie wychodzi sam....pomóz mu cczxc

montreal - Śro 18 Lut, 2009 12:58

A ja bym ostawił.
stiff - Śro 18 Lut, 2009 12:58

Moje tez...
stiff - Śro 18 Lut, 2009 12:59

Wypiprzyc wszystko w powietrze i dezynfekcje zrobic... :D
Wiedźma - Śro 18 Lut, 2009 12:59

Bebetka napisał/a:
misja tego trolla ma polegać na przygotowaniu pożywki dla smietnika innego forum

No masz rację. Nie zamierzam karmić much śmietnikowych, bo obrzydliwe są :blee:

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 13:00

Bebetko-bez urazy.Napisałas ponad tysiac postów a ile rozsądnych?.Kilka..
a reszta to klasyczny trolling.Podobnie jak wiedzma i wielu innych. :D

Jaki Andy?mylicie się :D

stiff - Śro 18 Lut, 2009 13:00

Rob porzadek i to szybko,aby smrod nie pozostal... :evil:
stiff - Śro 18 Lut, 2009 13:01

hopsa napisał/a:
Bebetko-bez urazy.Napisałas ponad tysiac postów a ile rozsądnych?.Kilka..
a reszta to klasyczny trolling.Podobnie jak wiedzma i wielu innych. :D

U Ogryzka pisz lub Jarasa... :D

Bebetka - Śro 18 Lut, 2009 13:02

Wiedźma napisał/a:
bo obrzydliwe są

zgadza się :blee: :blee: :blee: :blee: :blee:
a tak nie bedą mieli co, zza krzaków nawet poczytać

montreal - Śro 18 Lut, 2009 13:03

dopierom zauważył teraz, iż pan o nicku "hopsa" to faktyczniezwykły troll. Jednak wracają tutaj. Może dlatego, żeby pogrzeszyć, ale i dlatego, żeby być tutaj. To miłe - choć ciężkie do komentowania - ale jednak miłe.
:)

Bebetka - Śro 18 Lut, 2009 13:07

Wołaj Wiedźmo Rambo niech strzela....bo zaraz inne muchy sie zleca aby poczytać!
stiff - Śro 18 Lut, 2009 13:08

montreal napisał/a:
Może dlatego, żeby pogrzeszyć, ale i dlatego, żeby być tutaj

Nie ma drugiego takiego forum i takiej wiary jak na naszym... :)

stiff - Śro 18 Lut, 2009 13:09

Wiara -userzy...
Bebetka - Śro 18 Lut, 2009 13:10

Czyli siła w jakości a nie ilości :]
stiff - Śro 18 Lut, 2009 13:12

Bebetka napisał/a:
Czyli siła w jakości a nie ilości :]

Nie tylko to,a o specyfike chodzi tez... :roll:

Wiedźma - Śro 18 Lut, 2009 13:14

Już go nie ma 34vcdc
Bebetka - Śro 18 Lut, 2009 13:15

stiff napisał/a:
a o specyfike chodzi tez..

Jedno z drugim ma wiele wspólnego....specyfika tego forum to także My userzy, czyli czubeczki 3rf (nie wiem czemu,ale polubiłam cos ostatnio tę emotkę)

stiff - Śro 18 Lut, 2009 13:16

Wiedźma napisał/a:
Już go nie ma 34vcdc

To posprzataj jak mozesz,,, :roll:

Bebetka - Śro 18 Lut, 2009 13:17

Ewo moze ukryj te posty jak nie chcesz usuwać.....bo bedą czytać i uzalać się :roll:
Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 13:18

Cytat:
Czyli siła w jakości a nie ilości


Dokładnie tak.
Chyba już zauważyliście , że zostali Ci , którzy się ze sobą nie nudzą .
Co z tego , że gdzieś tam jest kilka tysięcy zarejestrowanych.
Pisze pięciu,albo deczko więcej.

stiff - Śro 18 Lut, 2009 13:20

Monka napisał/a:
Chyba już zauważyliście , że zostali Ci , którzy się ze sobą nie nudzą .

Trudno nie zauwazyc... :D

Wiedźma - Śro 18 Lut, 2009 13:26

Bebetka napisał/a:
Ewo moze ukryj te posty jak nie chcesz usuwać.....bo bedą czytać i uzalać się :roll:

Dlaczego mam ukrywać jego wyczyny?
Niech się wstydzi przed swoimi kompanami ze śmietnika.
Przynajmniej nie będzie opowiadał, że go tu zapraszamy.

Bebetka - Śro 18 Lut, 2009 13:29

Cytat:
Przynajmniej nie będzie opowiadał, że go tu zapraszamy.

Chyba, ze tak.....az tak to w temacie nie jestem. Byłam tam raz i wystarczy!!
Napiszę Ci cos Ewo na priva....takiego moje spostrzeżenie po wizycie tam!

Nik@ - Śro 18 Lut, 2009 21:15

przesyłam Wam jeden z artykułów...dla tych którzy nie czytali wcześniej...

tak tylko dla obrazu jak pisze....

"Chodziłem na spotkania kilku różnych grup, więc mam porównanie i niejakie
doświadczenie. Zauważyłem od razu, że bardzo wyraźnie rysuje się podział na
tych, którzy długo już nie piją i na początkujących. Nie wiem, może niechcący
kogoś skrzywdzę, ale czułem, jak się nade mną (i nie tylko nade mną) wynoszą
ci, co dłużej trwają w abstynencji. Nawet powiedziałem kiedyś, że każdy rok,
pięć, czy dziesięć lat niepicia miały swój dzień pierwszy, ale nikt nie
zwrócił na to uwagi. Łatwo się zapomina, jak widać. Poza tym przekazywanie
sobie prowadzenia spotkań, bo co jakiś czas zmienia się prowadzący, odbywało
się w kręgu samych swoich. Dziś Józek, jutro jego kolega Antek i tak dalej.
Oczywiście, żadnych profitów prowadzenie spotkań nie dawało, ale jest chyba
jakaś potrzeba dowodzenia w niektórych ludziach, podnosząca ich sponiewierane
poczucie ważności. Wśród aow-ców wszyscy doznali głębokiego upodlenia,
wszystkich głęboko poraniło uzależnienie, a mimo to znajdywali się tacy,
którzy uważali się za lepszych od reszty.
Głos zabierać może każdy. I mówić tak długo, jak chce. Tylko w szczególnych
przypadkach prowadzący może głos odebrać, ale to się raczej nie zdarza. Ludzie
mówią więc dużo, bo dla wielu jest to jedyne miejsce, gdzie mają do kogo się
odezwać. Oczekiwałem opowieści o walce z nałogiem, o różnych drogach do
trzeźwości, o porażkach, wpisanych przecież w tę (i w każdą inną) walkę, o
doświadczeniach, z których można coś dla siebie zapożyczyć, o zwyczajnych
historiach ludzi poturbowanych przez los, tak jak ja. Szukałem w tej
wspólnocie podobieństw, a w tych podobieństwach nadziei dla siebie, szukałem
siły w cudzych zwycięstwach, potwierdzenia, że można wygrać, że wcale nie
trzeba być księciem niezłomnym, że tacy sami jak ja też mogą sobie poradzić z
sobą, że nie tylko mnie zdarzyły się wpadki, ale to wcale nie znaczy, że
jestem stracony i że jestem sam.
Na jednym ze spotkań zabrał głos kolega, który w drażniący sposób okazywał
swoją wyższość nad krócej niepijącymi i przez 45 minut opowiadał o tym, że
kupił sobie lodówkę i jak ją instalował. Ja, owszem, rozumiem, że chciał
podzielić się z nami swoim sukcesem. Jako alkoholik, tylko wyprzeda-wał z
domu, aż sprzedał wszystko. Teraz, po raz pierwszy od lat, coś do tego swojego
domu kupił. Fajnie. Tylko dlaczego tak długo o tym ględził? Właśnie ględził.
Nudził śmiertelnie, a poczucie wyższości go wręcz rozsadzało.
Kiedy indziej jeden z tych „samych swoich" przyniósł tort. Z jedną świeczką.
Okazało się, że rok nie pije. Roki Gdy byli wśród nas dwudziestoletni
abstynenci. Kolesie fetowali go, jakby wrócił z podróży na Księżyc. Za
wcześnie - myślałem, bo sam miałem dłuższe przerwy. I dobrze myślałem, bo
koleś niedługo potem zapił. Z powodów tych i innych przestałem chodzić na
spotkania AA.”

Marek Koprowski
Spowiedź praktykującego alkoholika odc. 45
Angora nr 43 z dnia 26.10.2008

Nik@ - Śro 18 Lut, 2009 21:17

Bebetka napisał/a:
Czyli siła w jakości a nie ilości

:brawo:

Nik@ - Śro 18 Lut, 2009 21:31

żal mi się tego Andy'ego zaczyna robić :wysmiewacz:
montreal - Śro 18 Lut, 2009 21:41

A dla mnie ten temat już dawno umarł. Może tak być?
Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 21:43

montreal napisał/a:
Może tak być?



Tak.

Beniamin - Śro 18 Lut, 2009 21:58

stara@ napisał/a:
przesyłam Wam jeden z artykułów...dla tych którzy nie czytali wcześniej...

tak tylko dla obrazu jak pisze....

"Chodziłem na spotkania kilku różnych grup, więc mam porównanie i niejakie
doświadczenie. Zauważyłem od razu, że bardzo wyraźnie rysuje się podział na
tych, którzy długo już nie piją i na początkujących. Nie wiem, może niechcący
kogoś skrzywdzę, ale czułem, jak się nade mną (i nie tylko nade mną) wynoszą
ci, co dłużej trwają w abstynencji. Nawet powiedziałem kiedyś, że każdy rok,
pięć, czy dziesięć lat niepicia miały swój dzień pierwszy, ale nikt nie
zwrócił na to uwagi. Łatwo się zapomina, jak widać. Poza tym przekazywanie
sobie prowadzenia spotkań, bo co jakiś czas zmienia się prowadzący, odbywało
się w kręgu samych swoich. Dziś Józek, jutro jego kolega Antek i tak dalej.
Oczywiście, żadnych profitów prowadzenie spotkań nie dawało, ale jest chyba
jakaś potrzeba dowodzenia w niektórych ludziach, podnosząca ich sponiewierane
poczucie ważności. Wśród aow-ców wszyscy doznali głębokiego upodlenia,
wszystkich głęboko poraniło uzależnienie, a mimo to znajdywali się tacy,
którzy uważali się za lepszych od reszty.
Głos zabierać może każdy. I mówić tak długo, jak chce. Tylko w szczególnych
przypadkach prowadzący może głos odebrać, ale to się raczej nie zdarza. Ludzie
mówią więc dużo, bo dla wielu jest to jedyne miejsce, gdzie mają do kogo się
odezwać. Oczekiwałem opowieści o walce z nałogiem, o różnych drogach do
trzeźwości, o porażkach, wpisanych przecież w tę (i w każdą inną) walkę, o
doświadczeniach, z których można coś dla siebie zapożyczyć, o zwyczajnych
historiach ludzi poturbowanych przez los, tak jak ja. Szukałem w tej
wspólnocie podobieństw, a w tych podobieństwach nadziei dla siebie, szukałem
siły w cudzych zwycięstwach, potwierdzenia, że można wygrać, że wcale nie
trzeba być księciem niezłomnym, że tacy sami jak ja też mogą sobie poradzić z
sobą, że nie tylko mnie zdarzyły się wpadki, ale to wcale nie znaczy, że
jestem stracony i że jestem sam.
Na jednym ze spotkań zabrał głos kolega, który w drażniący sposób okazywał
swoją wyższość nad krócej niepijącymi i przez 45 minut opowiadał o tym, że
kupił sobie lodówkę i jak ją instalował. Ja, owszem, rozumiem, że chciał
podzielić się z nami swoim sukcesem. Jako alkoholik, tylko wyprzeda-wał z
domu, aż sprzedał wszystko. Teraz, po raz pierwszy od lat, coś do tego swojego
domu kupił. Fajnie. Tylko dlaczego tak długo o tym ględził? Właśnie ględził.
Nudził śmiertelnie, a poczucie wyższości go wręcz rozsadzało.
Kiedy indziej jeden z tych „samych swoich" przyniósł tort. Z jedną świeczką.
Okazało się, że rok nie pije. Roki Gdy byli wśród nas dwudziestoletni
abstynenci. Kolesie fetowali go, jakby wrócił z podróży na Księżyc. Za
wcześnie - myślałem, bo sam miałem dłuższe przerwy. I dobrze myślałem, bo
koleś niedługo potem zapił. Z powodów tych i innych przestałem chodzić na
spotkania AA.”

Marek Koprowski
Spowiedź praktykującego alkoholika odc. 45
Angora nr 43 z dnia 26.10.2008


Gość pije i podejmuje się krytyki AA ? Ma Facet odwage i tupet ...polać mu !

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 22:02

Ben.
Nie masz racji.
Aowcy - to NIE święte krowy.
To zwyczajni ludzie.
Z zaletami i wadami.

Ja nie chodzę na mityngi.
Bo grupa była nudna , mimo , że tłukłam się kilka razy 25 km w jedną stronę .

Nik@ - Śro 18 Lut, 2009 22:03

każdy ma prawo do swojego zdania
Beniamin - Śro 18 Lut, 2009 22:10

Monka napisał/a:
Ben.
Nie masz racji.
Aowcy - to NIE święte krowy.
To zwyczajni ludzie.
Z zaletami i wadami.

Ja nie chodzę na mityngi.
Bo grupa była nudna , mimo , że tłukłam się kilka razy 25 km w jedną stronę .


Ja również nie chadzam, jasne uważam że każdy ma prawo do swojego zdania. Tylko zastanawiam się kto to pisał, ten Gość czy wóda.

Takie Jego trzeźwe spojrzenie, na AA ? Ciekawe czy wtedy Był na bańce...

stiff - Śro 18 Lut, 2009 22:11

Beniamin napisał/a:
Gość pije i podejmuje się krytyki AA ?

Gdzie Ty tu widzisz krytykę AA...?
Byl gościu na mityngu i zraził sie do wspólnoty,tylko ze względu na to,ze ktos mu nie opowiadał tego co by chciał usłyszeć...
Ja znam w W - wa ok pięćdziesięciu mityngów AA ...Na niektórych bylem tylko do przerwy ,
ale nie zraziłem się i ograniczyłem swój udział w kilku...
Na niektórych panowała hierarchia i trudno było do glosy sie zapisać,bo najpierw weterani z tym samym monologiem na każdym mityngu głos zabierali...
Ja nie pije i nie krytykuje AA jako wspólnoty jak mi sie wydaje,a podzielam jego zdanie...

stiff - Śro 18 Lut, 2009 22:13

Beniamin napisał/a:
Takie Jego trzeźwe spojrzenie, na AA ? Ciekawe czy wtedy Był na bańce...

Wprawdzie to nie mityng,ale taki tekst jest raczej nie na miejscu...

Beniamin - Śro 18 Lut, 2009 22:16

stiff napisał/a:
Beniamin napisał/a:
Gość pije i podejmuje się krytyki AA ?

Gdzie Ty tu widzisz krytykę AA...?
Byl gościu na mityngu i zraził sie do wspólnoty,tylko ze względu na to,ze ktos mu nie opowiadał tego co by chciał usłyszeć...
Ja znam w W - wa ok pięćdziesięciu mityngów AA ...Na niektórych bylem tylko do przerwy ,
ale nie zraziłem się i ograniczyłem swój udział w kilku...
Na niektórych panowała hierarchia i trudno było do glosy sie zapisać,bo najpierw weterani z tym samym monologiem na każdym mityngu głos zabierali...
Ja nie pije i nie krytykuje AA jako wspólnoty jak mi sie wydaje,a podzielam jego zdanie...


Tak, z tą różnicą że Ty nie opublikujesz artykułu który być może "odstraszy" osoby nowe, chcące rozpocząć trzeźwienie.

stiff - Śro 18 Lut, 2009 22:17

Beniamin napisał/a:
Tak, z tą różnicą że Ty nie opublikujesz artykułu który być może "odstraszy" osoby nowe, chcące rozpocząć trzeźwienie.

To juz inna bajka,ale każdy ma prawo wyrażać swoja opinie... :roll:

Beniamin - Śro 18 Lut, 2009 22:21

stiff napisał/a:
Beniamin napisał/a:
Takie Jego trzeźwe spojrzenie, na AA ? Ciekawe czy wtedy Był na bańce...

Wprawdzie to nie mityng,ale taki tekst jest raczej nie na miejscu...


podobnie jak krytyka ludzi którzy walczą o każdy dzień trzeźwości, ok może dla Autora są prości i mówią "o lodówkach" ale dla Nich to prawdziwe szczęśćie i jedno z świadectw sensu trzeźwienia.

PRZEPRASZAM

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 22:21

Przeczytałam raz jeszcze zacytowany kawałek.
Ben . Wskaż mi - co cię tak zbulwersowało w nim.

stiff - Śro 18 Lut, 2009 22:27

Beniamin napisał/a:
podobnie jak krytyka ludzi którzy walczą o każdy dzień trzeźwości, ok może dla Autora są prości i mówią "o lodówkach" ale dla Nich to prawdziwe szczęśćie i jedno z świadectw sensu trzeźwienia.

PRZEPRASZAM

Ty chyba nie zrozumiałeś co chce powiedzieć...
Ty czy ja rozumiemy do czego służą mityngi na początku drogi do trzeźwości...
Kazdy ma swoja opowieść i może byc najdurniejsza dla mnie,ale to jego opowieść i ma do niej prawo.Ja nie muszę jej słuchać i sie do niej odnosić...
Gościu nie rozumie co to mityng i czemu służy...
On napisał o swoich odczuciach i ktoś to wydrukował i ma do tego pełne prawo...

Jagna - Śro 18 Lut, 2009 22:28

Beniamin napisał/a:
Tak, z tą różnicą że Ty nie opublikujesz artykułu który być może "odstraszy" osoby nowe, chcące rozpocząć trzeźwienie.

Ben tu ma sporo racji.
Tego felietonu akurat w Angorze nie przeczytałam.
Angora jest bardzo poczytnym pismem, autor sam uczestnicząc w wielu(jak sam dodał) mitingach stał się członkiem AA.
Zasady są znane- anonimowość czyli nieafiszowanie się imieniem i nazwiskiem jako członek AA, do własnego zdania ma prawo, nie udało mu się , nie odnalazł się tam . OK.
Ja przynajmniej przez pierwsze 4 miesiące trzeźwości chodziłam na mitingi " na siłe", wcale się tam odrazu nie odnalazłam, to trwało.
Jednak niefajnie jest mówić źle publicznie o wspólnocie w której się było, bo może sporo grono nadal pijących alkoholików po przeczytaniu tego artykułu nigdy do AA nie zajrzy...
Ale to też tylko moje zdanie :roll:

Nik@ - Śro 18 Lut, 2009 22:29

Beniamin napisał/a:
Tak, z tą różnicą że Ty nie opublikujesz artykułu który być może "odstraszy" osoby nowe, chcące rozpocząć trzeźwienie.


ale mnie tam on wcale nie odstraszył!!

Ben, ja tez krytyki AA w tym nie zauważyłam...przeczytałam to jeszcze raz...i nie bardzo kumam co Ciebie w nim tak zezłościło...

n

Beniamin - Śro 18 Lut, 2009 22:31

stiff napisał/a:
Beniamin napisał/a:
podobnie jak krytyka ludzi którzy walczą o każdy dzień trzeźwości, ok może dla Autora są prości i mówią "o lodówkach" ale dla Nich to prawdziwe szczęśćie i jedno z świadectw sensu trzeźwienia.

PRZEPRASZAM

Ty chyba nie zrozumiałeś co chce powiedzieć...
Ty czy ja rozumiemy do czego służą mityngi na początku drogi do trzeźwości...
Kazdy ma swoja opowieść i może byc najdurniejsza dla mnie,ale to jego opowieść i ma do niej prawo.Ja nie muszę jej słuchać i sie do niej odnosić...
Gościu nie rozumie co to mityng i czemu służy...
On napisał o swoich odczuciach i ktoś to wydrukował i ma do tego pełne prawo...


Tu w pełni się z Tobą zgadzam Stiff.
Wkurzyło mnie:
1. Czynny alko
2. Opublikowany (konsekwencje)

Nik@ - Śro 18 Lut, 2009 22:32

Ben, grupy AA tworzą różni ludzie....i znajdziesz grupę w której będziesz się czuł ok, a będą grupy które nie trafią do Ciebie wcale....


zacytowałam tylko jeden mały felietonik... pisuje o różnych sytuacjach...swoich próbach podniesienia się też....to tylko jeden tekst...

Nik@ - Śro 18 Lut, 2009 22:35

Beniamin napisał/a:
1. Czynny alko


byłes nim przed "chwilą"

i co?

Beniamin napisał/a:
2. Opublikowany (konsekwencje)


w gazetach też pisza że jeden drugiego ukatrupił i ??? co? z tego powodu więcej ludzi jest mordowanych??? idąc tym tropem....możemy w powietrze wysadzić TV, radio i inne środki masowego przekazu

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 22:35

stara@ napisał/a:
Ben, ja tez krytyki AA w tym nie zauważyłam...przeczytałam to jeszcze raz...i nie bardzo kumam co Ciebie w nim tak zezłościło...



No właśnie próbuję to samo powiedzieć .
Jeżeli jest cokolwiek krytykowane - to postawa jednego,czy dwóch ...członków AA.
Ben.Jestem na forach od trzech lat.
Naczytałam się różnych ludzi.Aowców też .
Naczytałam się nawiedzonych , stukniętych na punkcie AA , fanatyków AA ...
i o niektórych nawet jestem w stanie powiedzieć , że zachowują się jak sekciarze.


Nie jestem przeciwniczką AA .
Jestem przeciwna pewnym zachowaniom niektórych członków AA .
Są obciachem dla niego.

stiff - Śro 18 Lut, 2009 22:36

Beniamin napisał/a:
. Opublikowany (konsekwencje)

Jedna opinia w brukowcu... :roll:
O jakich konsekwencjach myślisz... :D
Większą szkodę wspólnocie AA przynoszą nawiedzeni guru i sekciarze swoimi opiniami ...

stiff - Śro 18 Lut, 2009 22:38

Monka napisał/a:
Nie jestem przeciwniczką AA .
Jestem przeciwna pewnym zachowaniom niektórych członków AA .
Są obciachem dla AA .

Podpisuje sie pod tym Wiesia,jak pozwolisz...

Jagna - Śro 18 Lut, 2009 22:41

Wiecie, jak tam przeczytałam o tej lodówce na mitingu, to przypomniała mi się historia mojego przyjaciela z terapii.
Wczoraj do mnie zadzwonił...znowu zaczął od tygodnia chodzic na mitingi, zapił we wrześniu , ale zanim zapił pamietam pewna historię, która stale opowiadał jako argument popierający jego rezygnację z chodzenia na mitingi.
Na jednym z mitingów w ośrodku, którym mielismy wspólnie terapię , jeden z "weteranów" opowiadał w temacie "radości i smutki" jak to w nocy zalało mu mieszaknie, bo wypadł wąż od pralki, zalał mieszaknie, sąsiadów i takie tam. Faktycznie opowaidał o tym długo i nużąco, znam ważniejsze teamty do omawiania na mitingu, ale on tak mial- że to był dla niego palący problem.
Otóż mój przyjaciel, przy każdej okazji opowiadał o tym co się wydarzyło- że bzdety, że nuda, nic ważnego na mitingach się nie dzieje. Przestał chodzić, niedługo potem pił dalej,ostro bardzo :( Dlatego ta lodówka mi się z tą pralką skojarzyła... :D

Fałszywej baletnicy to i rąbek u spódnicy ;)

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 22:43

stiff napisał/a:
Jedna opinia w brukowcu...



To nie jest opinia.
Odbieram to jako prawdę o zdarzeniach , które się tam zadziały.
Na następnym mityngu najprawdopodobniej było już inaczej.
A na innej grupie - jeszcze inaczej.

A mnie się po prostu NIE CHCE tam chodzić !!!!!! :mgreen:

Beniamin - Śro 18 Lut, 2009 22:43

stara@ napisał/a:
Ben, grupy AA tworzą różni ludzie....i znajdziesz grupę w której będziesz się czuł ok, a będą grupy które nie trafią do Ciebie wcale....


zacytowałam tylko jeden mały felietonik... pisuje o różnych sytuacjach...swoich próbach podniesienia się też....to tylko jeden tekst...


tak znajdę, jeżeli będę tego potrzebował. Ale wtedy z pewnością nie będę opirał się na opinii czynnego

próbach podniesienia .... to znam, jednak wolę czytać o udanych

Nik@ - Śro 18 Lut, 2009 22:45

Ben...ten gościu co pisze to żadne guru, ani nikt kto jawi się kims najmądrzejszym na świecie...
To zwykły gość, alko, człowiek z takim samym problemem jak nasz....w niczym lepszy od nas nie jest...a że pracuje gdzie pracuje, jakie to ma zanaczenie?

no jakbym wpadła na pomysł napisania do Rydzyka, to możesz mnie juz dzisiaj odstrzelić :P

Beniamin - Śro 18 Lut, 2009 22:45

stara@ napisał/a:
Beniamin napisał/a:
1. Czynny alko


byłes nim przed "chwilą"

i co?

Beniamin napisał/a:
2. Opublikowany (konsekwencje)


w gazetach też pisza że jeden drugiego ukatrupił i ??? co? z tego powodu więcej ludzi jest mordowanych??? idąc tym tropem....możemy w powietrze wysadzić TV, radio i inne środki masowego przekazu


z naciskiem na byłem, kolejny dzień

w przeciwieństwie do ....

stiff - Śro 18 Lut, 2009 22:45

Jagna napisał/a:
Przestał chodzić, niedługo potem pił dalej,ostro :(

On nie zaczął pic ,bo przestał chodzić... :roll:
On przestał chodzić ,bo czul potrzebę dalszego chlania... :roll:
Niektórzy tak maja,ze nie dojrzeli do trzeźwości,a na d*** daleko nie ujedzie...

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 22:46

Jagna napisał/a:
Przestał chodzić, niedługo potem pił dalej,ostro



Ja chodziłam / byłam kilka razy / ... i piłam.
I nie sądzę - by mityngi mi zaszkodziły. :mgreen:


Piłam - bo jeszcze nie nadszedł mój czas.
Aha... terapię też już miałam za sobą . :roll:

Nik@ - Śro 18 Lut, 2009 22:46

Beniamin napisał/a:
jednak wolę czytać o udanych


ale bywają też nie udane!!!!!

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 22:47

Stivi ...napisaliśmy prawie to samo. :->
Nik@ - Śro 18 Lut, 2009 22:47

Beniamin napisał/a:
w przeciwieństwie do ....


do kogo??

stiff - Śro 18 Lut, 2009 22:48

Monka napisał/a:
Stivi ...napisaliśmy prawie to samo. :->

Prawie to wielka różnica... :D

Beniamin - Śro 18 Lut, 2009 22:48

stara@ napisał/a:
Ben...ten gościu co pisze to żadne guru, ani nikt kto jawi się kims najmądrzejszym na świecie...
To zwykły gość, alko, człowiek z takim samym problemem jak nasz....w niczym lepszy od nas nie jest...a że pracuje gdzie pracuje, jakie to ma zanaczenie?

no jakbym wpadła na pomysł napisania do Rydzyka, to możesz mnie juz dzisiaj odstrzelić :P


:figielek:

Jagna - Śro 18 Lut, 2009 22:50

stiff napisał/a:
On nie zaczął pic ,bo przestał chodzić...
On przestał chodzić ,bo czul potrzebę dalszego chlania...

Zgadza się . Dlatego o tym opowiedziałam, że wymyslił sobie śmieszny argument na niechodzenie, a tak naprawdę chciał pić. Stąd dopisek o tej baletnicy ;)

Monko, ja również na moich pierwszych w zyciu mitingach byłam na rauszu, i piłam dalej, dopiero po roku gdy skonczyłam terapię, na mitingi zaczęłam chodzić na serio...Nie dla uspokojenia sumienia.

Beniamin - Śro 18 Lut, 2009 22:51

stara@ napisał/a:
Beniamin napisał/a:
jednak wolę czytać o udanych


ale bywają też nie udane!!!!!


I co ? Mam czytać jak ktoś ma gorzej ? Jak to mi się udaje ? Jaki jestem lepszy ?

PRZECIERZ NIE JESTEM

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 22:53

Jagienko...
Ty potrzebujesz mityngów.
Ja nie .
Ważne , abyśmy wszyscy trzeżwi byli . :mgreen:

Nik@ - Śro 18 Lut, 2009 22:54

Beniamin napisał/a:
co ? Mam czytać jak ktoś ma gorzej ? Jak to mi się udaje ? Jaki jestem lepszy ?


masz wybór, każdy ma. Nic nie musisz!

Janioł - Śro 18 Lut, 2009 22:55

Beniamin napisał/a:
I co ? Mam czytać jak ktoś ma gorzej ? Jak to mi się udaje ? Jaki jestem lepszy ?

PRZECIERZ NIE JESTEM


jak ktoś ma gorzej bo pije i jak Ty zaczniesz to tez możesz mieć gorzej , udaję sie dośc dowolna interpretacja na trzeźwość trzeba za, pracować moim zdaniem, nie jesteś lepszy od pijącego dzieli Cię jeden kieliszek , czasami warto przczytać o tym gorzej ku przestrodze ,żeby wiedzieć czego nie zrobić albo co zrobić by nie zapić

Anonymous - Śro 18 Lut, 2009 22:56

Beniamin napisał/a:
stara@ napisał/a:
Beniamin napisał/a:
jednak wolę czytać o udanych


ale bywają też nie udane!!!!!


I co ? Mam czytać jak ktoś ma gorzej ? Jak to mi się udaje ? Jaki jestem lepszy ?

PRZECIERZ NIE JESTEM



Benek.
Na razie ... to CIENKI BENEK jeszcze jesteś , jeżeli chodzi o abstynencję :mgreen:
Nie krytykuj tych , którzy jeszcze piją .
Chcą przestać , a to już jest COŚ.


Dobrej nocy wszystkim.

Jagna - Śro 18 Lut, 2009 22:56

Monka napisał/a:
Ważne , abyśmy wszyscy trzeżwi byli


Oczywizna :mgreen:

Beniamin - Śro 18 Lut, 2009 22:56

stara@ napisał/a:
Beniamin napisał/a:
co ? Mam czytać jak ktoś ma gorzej ? Jak to mi się udaje ? Jaki jestem lepszy ?


masz wybór, każdy ma. Nic nie musisz!


jak źle wybiorę, możesz mnie wtedy zastrzelić :P

:rotfl:

Nik@ - Śro 18 Lut, 2009 23:00

Monka napisał/a:
Benek.
Na razie ... to CIENKI BENEK jeszcze jesteś , jeżeli chodzi o abstynencję
Nie krytykuj tych , którzy jeszcze piją .
Chcą przestać , a to już jest COŚ.


.....ładniej bym tego nie napisała :-)

Beniamin - Śro 18 Lut, 2009 23:02

Monka napisał/a:
Beniamin napisał/a:
stara@ napisał/a:
Beniamin napisał/a:
jednak wolę czytać o udanych


ale bywają też nie udane!!!!!


I co ? Mam czytać jak ktoś ma gorzej ? Jak to mi się udaje ? Jaki jestem lepszy ?

PRZECIERZ NIE JESTEM



Benek.
Na razie ... to CIENKI BENEK jeszcze jesteś , jeżeli chodzi o abstynencję :mgreen:
Nie krytykuj tych , którzy jeszcze piją .
Chcą przestać , a to już jest COŚ.


Dobrej nocy wszystkim.


zapomniełem, dni trzeba liczyć .... jaka jest następna ranga po CIENKI

nie wiem gdzie Dostrzegłaś krytykę, no ale cóż, każdy ma prawo czytać i rozumieć co chce

chcą przestać, kto ? ja tego nie dostrzegłem

stiff - Śro 18 Lut, 2009 23:10

Beniamin napisał/a:
Mam czytać jak ktoś ma gorzej ? Jak to mi się udaje ? Jaki jestem lepszy ?

Bierz do siebie tylko to,co pomaga Ci w trzeźwości,a odrzucaj to co wzbudza w Tobie wątpliwości... :roll: Przynajmniej na początku drogi...
Powodzenia i dobrych wyborow zycze... :)

Nik@ - Śro 18 Lut, 2009 23:10

Beniamin napisał/a:
jaka jest następna ranga po CIENKI


super-cieńki :-)

poważnie...nie zawsze widzimy to co się dzieje

taki ósmy - Czw 19 Lut, 2009 09:09

No to gdzie ten pisarz jest ? Chętnie pogadałbym z inteligentnym czlowiekiem.Ciągnie swój do swego :roll:
yuraa - Czw 19 Lut, 2009 09:17

Panie, panowie- Marek K. nie opisuje całego AA
był na jednej czy kilku grupach, coś tam zobaczył , usłyszał i opisał.
chdzę na wiele grup. grupy AA to ludzie, niektórzy potrafią pięknie mówić a potem okazują sie zwykłymi ch...
niedawno przyszła do mnie koleżanka z AA a żony koleżanka z pracy zarazem i pyta czy może pożyczyć pewnemu AA pewną sumę pieniędzy.
a ja jej na to
-jako aowiec to jest bardzo super gościu, ale jako człowiek to zwykły kawał ch.. i pijawka, ja bym mu nie pożyczył.

a znam przypadek gdy ktoś chodzil na mityngi, zaprzyjaźnił się z jednym gościem, zaczął bywać u niego w domu, aż pewnego razu wyszedł z jego żoną i już na AA nie chodzi.

to tylko ludzie,
w kościołach też pięknie mówią a potem molestują ministranta.

" rzadko sie zdarza by doznał niepowodzenia ktos kto postępuje zgodnie z naszym programem> AA str 49

a ilu takich jest?? w 100 % realizujących program AA??
ja tez mam swoje grzeszki ale czuję się uczestnikiem AA

taki ósmy - Czw 19 Lut, 2009 09:19

yuraa napisał/a:
ja tez mam swoje grzeszki


A jakie konkretnie ? :roll:

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 09:35

sorry ale ja teraz skrytykuje pana który napisał ten artykuł.

Po pierwsze- aby wytrzeźwieć i trwać w trzeźwości trzeba znaleźć w sobie pokorę, za choinkę tej pokory u tego pana nie znalazłam, tak był na iluś tam spotkaniach jak pisze ale jak widzę skupił się na ludziach a nie programie- podejrzewam że nawet go nie przeczytał, nie mówiąc już o WK którą rzadko nowicjusze mogą strawić.

Nie doczytał również jak widzę tradycji wspólnoty AA jedna z tradycji mówi:

11. Nasze oddziaływanie na zewnątrz opiera się na przyciąganiu, a nie reklamowaniu; musimy zawsze zachować osobistą anonimowość wobec prasy, radia i filmu.


jeśli by skupił się na programie, jeśli czytał by literaturę AA, jeśli miał by w sobie pokorę, pewnie nie pił by i nie nazywał siebie "praktykującym alkoholikiem" - przykro mi ale jeśli jest praktykującym pewnie pije- a jego artykuł w tym momencie jest dla mnie bardzo niewiarygodny, nie wyniósł nic z historii ludzi, wypisał co mówią ludzie na meetingach a tego się nie robi.

Wspólnota AA przeżyła 70 lat tylko dlatego, że ludzie tam idący czują się bezpieczni, ciesze się że Pan marek chodzi na grupy w warszawie a nie w Poznaniu, bo trzy razy bym się zastanowiła czy się odezwać na meetingu bo być może Pan marek opisze moje słowa w gazecie.

Jedno jest pewne- przykro mi tak mówić- ale dla bezpieczeństwa innych alkoholików którzy jednak chcą trzeźwieć z programem AA lepiej by było gdyby ten pan już nie chodził na meetingi, możne terapia lub religia mu pomoże, daj Bóg aby w końcu przestał pić, lecz na meetingi niech już nie chodzi, nie potrzebni są ludzie którzy nie poznając wspólnoty głębiej stawiają ja w świetle niekorzystnym.

zgadzam się że niektóre grupy są być może źle prowadzone- ale te sprawy załatwia się czego Pan Marek również pewnie nie wie - na comiesięcznym spotkaniu roboczym, każdy może wtedy wypowiedzieć się i wygłosić swoje niezadowolenie, on to robi na łamach prasy co jest niezgodne z tradycjami AA.

mam wrażenie, że pan marek zrobił sobie ze swojego alkoholizmu świetny temat do pisania artykułów, tylko lepiej by było gdyby napisał że mu się udało utrzymać abstynencję- lepiej by było gdyby pisał o sobie, nie o innych, i lepiej by było gdyby najpierw poznał co to jest wspólnota Anonimowych Alkoholików, bo chyba nawet nazwy nie zrozumiał.

stiff - Czw 19 Lut, 2009 10:07

utopia napisał/a:
11. Nasze oddziaływanie na zewnątrz opiera się na przyciąganiu, a nie reklamowaniu; musimy zawsze zachować osobistą anonimowość wobec prasy, radia i filmu.

Nikt z nas nie zwrócił uwagi na 11 tradycje AA... :?
Tylko,ze ja na wielu mityngach spotykałem sie z rożną interpretacja tej tradycji... :roll:
A co za tym idzie,kazdy interpretuje ja po swojemu...
Jedni chwalą ,a drudzy krytykują autora audycji dla uzależnionych w Antyradiu,
za to miedzy innymi ,ze nie przestrzega 11 tradycji...

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 10:15

Stiff Kochanie- nie ma interpretacji - osobistej- jest jedna- nie występujemy w telewizji radiu nie piszemy artykułów- mamy skupić się na trzeźwieniu a nie na autoreklamie:)

Krzysztof z Antyradia - hehehe szkoda gadać tyle powiem-

jak wstępuje do wspólnoty jakiejkolwiek to przestrzegam reguł

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 10:16

Beniamin napisał/a:
chcą przestać, kto ? ja tego nie dostrzegłem



Ty chcesz przestać między innymi....
Bez urazy , Benek...

taki ósmy - Czw 19 Lut, 2009 10:18

utopia napisał/a:
Stiff Kochanie


Asia !! Żle mi z tym :/ Dlaczego do mnie w ten sposób, nigdy się nie zwróciłaś ? cf2423f cf2423f cf2423f

stiff - Czw 19 Lut, 2009 10:41

utopia napisał/a:
jak wstępuje do wspólnoty jakiejkolwiek to przestrzegam reguł

Gdybys dostała możliwość aby zabłysnąć czy zaistnieć na tej bazie,to rożnie mogłabyś sie zachować... :roll: Z naciskiem na rożnie,choć jesteśmy tylko ludźmi... :roll:

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 10:53

Cytat:
Gdybys dostała możliwość aby zabłysnąć czy zaistnieć



Ja pierdzielę...
O czym Wy gadacie....
Poczytajcie sobie piciorysy Aowców w necie...
Poczytajcie na forumach ich posty ...
To co to jest ? Chęć błyszczenia ?
To - co my tutaj robimy - to chęć błyszczenia ?
Czy któreś z Was czyta tę jego spowiedż w Angorze ?
To rodzaj dziennika,pamietnika...
Jego decyzja , że pisze przy okazji dla publiki.
Chłop pisze bardzo fajnie,prosto ... daje do myślenia.
I o to chodzi.
Myślenie nie boli.

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 11:01

Monka napisał/a:
Chłop pisze bardzo fajnie,prosto ... daje do myślenia.


czytałam- dlatego się wypowiadam, ja myślę Monka- myślę że zabrakło mu tematów i zajął się tym co jest poczytne- na czym można zrobić interes- nic innego- gdyby pisał rzeczowo to by było coś innego- on pisze pod publiczkę - to takie pitu pitu gościa który pije nic poza tym. Krytykuje Wspólnotę której nawet nie zna- tradycje obowiązują wszystkich- jeśli nie chcesz przestrzegać tradycji np. 11 to nie wchodzisz do wspólnoty

Monka napisał/a:
To - co my tutaj robimy - to chęć błyszczenia ?


nie wiem jak inni- ja tam jakoś chęci błyszczenia nie mam- przynajmniej tutaj- na scenie i owszem ale tutaj?

sorry Kochani ale ja nie wiem czym tu błyszczeć? że się jest alkoholikiem? to jest powód do dumy???? chyba mylimy pojęcia.

świadomy alkoholik nie ma w sobie pychy nie obnosi się- o tym mówi program który pan Marek krytykuje

stiff - Czw 19 Lut, 2009 11:31

utopia napisał/a:
sorry Kochani ale ja nie wiem czym tu błyszczeć? że się jest alkoholikiem? to jest powód do dumy???? chyba mylimy pojęcia.

Znam takich ,którzy ze swojego uzależnienia zrobili sposób na życie... :roll:
Monka napisał/a:
To - co my tutaj robimy - to chęć błyszczenia ?

Wnerwiasz się,bo tak naprawdę nie zrozumiałaś o czym tu mówimy,sorki... :roll:
My tu jesteśmy wśród swoich i każdy temat związany z alko i nasze doświadczenia swobodnie możemy przekazywać...Jezeli mówimy ,ze cos sie zadziało na mityngu ,to tylko ogólnikowo o danej sytuacji,a nie o konkretnych osobach...
Czym możemy tu zabłyszczeć,poczuciem humoru czasami tylko... :D
Chodzi o ludzi którzy przdstawiaja sie jako przedstawiciele wspólnoty,a nikt nie ma do tego prawa,takie sa zasady i tyle w temacie...

Bebetka - Czw 19 Lut, 2009 12:24

Nie czytałam wszystkich Waszych postów dokładnie...(sporo tego), ale powiem tak.

Przeczytałam to co zamieściła Małpka wczoraj i nie rozumiem skąd taka rozbiezność zdań?
Mi się spodobało to co ten facet napisał. Napisał tak, jak to widział i odczuł. Jakie to ma znaczenie? Wszędzie są ludzie i ludziska....nawet w AA! To tyle z mojej strony ;)

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 12:25

Bebetka napisał/a:
Mi się spodobało to co ten facet napisał.


nie chodzi o to czy się komuś to podoba czy nie- nie przestrzega tradycji AA i to jest bezdyskusyjne

Bebetka - Czw 19 Lut, 2009 12:27

utopia napisał/a:
nie przestrzega tradycji AA i to jest bezdyskusyjne


No tak, ale miał chyba prawo powiedzieć swoje zdanie czy nie? :roll:

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 12:28

ale OK- zaraz potraktuje ten jego artykuł jak na terapii:) zobaczycie na własne oczy ile jest tam sprzeczności:)

dam mu tak zwane zwrotki:)

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 12:29

Bebetka napisał/a:
No tak, ale miał chyba prawo powiedzieć swoje zdanie czy nie?


nie na lamach prasy- przeczytaj 11 tradycję AA - przytoczyłam ją wyżej

Ate - Czw 19 Lut, 2009 12:31

Mysmy mieli ostatnio cale jedno spotkanie poswiecone na krytyczne uwagi, ktore spisywalismy anonimowo na kartkach, po czym wszystko bylo czytane na glos.
Czasami nie chce sie kogos urazic i czlowiekowi jest trudniej powiedziec drugiemu w oczy , a taka forma gdzie pietnuje sie pewne zachowania czy negatywne cechy ( nie czlowieka !) przypadla wszystkim do gustu. Wynikiem bylo to , ze atmosfera sie polepszyla,. pare osob przyznalo sie do bledu.

Bebetka - Czw 19 Lut, 2009 12:37

No cóż, ja nie odebrałam tego co napisał, jako krytykę lecz jako jego własne spostrzezenia. Ale to tylko moje zdanie nic więcej. Nie będę sie mądrzyć tutaj bo nie mi to oceniać w końcu :)
Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 12:44

utopia napisał/a:


czytałam- dlatego się wypowiadam, ja myślę Monka- myślę że zabrakło mu tematów i zajął się tym co jest poczytne- na czym można zrobić interes- nic innego- gdyby pisał rzeczowo to by było coś innego- on pisze pod publiczkę - to takie pitu pitu gościa który pije nic poza tym. Krytykuje Wspólnotę której nawet nie zna- tradycje obowiązują wszystkich- jeśli nie chcesz przestrzegać tradycji np. 11 to nie wchodzisz do wspólnoty




Jestem w szoku.
Powiedzcie mi , czym się różni net od czasopisma.
Dlaczego w necie można , a w czasopiśmie nie.
Ja od trzech lat czytam na forach - co się dzieje na mityngach.

Stiff...nie wciskaj mi , że nie rozumiem,co piszecie.
Rozumiem.Po prostu przyczepiliście się faceta tylko dlatego, że został wklejony ten odcinek a nie inny.

Jagna - Czw 19 Lut, 2009 12:49

utopia napisał/a:
nie na lamach prasy- przeczytaj 11 tradycję AA - przytoczyłam ją wyżej


Dokładnie tak.
O łamaniu tradycji napisałam we wczorajszym poście w tej dyskusji.
Do gościa nic nie mam, ale skoro stał się członkiem wspólnoty i pisuje pod swoim nazwiskiem i wizerunkiem powinien wstrzymać się z przedstawieniem wizerunku AA- w jakikolwiek sposób.

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:01

Bebetka napisał/a:
No cóż, ja nie odebrałam tego co napisał, jako krytykę lecz jako jego własne spostrzezenia.



Dokładnie tak samo odebrałam, Beba...
on pisze,jak odebrał dany mityng na danej grupie....
Ja napisałam , że mi się nudzi na mityngach....


Nie mamy prawa do własnego odbioru grupy i podzielenia się tym z innymi ?
To co robią posty w tematach AA na wszystkich forach dla alkoholików?
Ile dyskusji i nawalanek odbyło sie i odbędzie w tej tematyce?
Koprowski nie napisał ani słowa o AA. Tylko o ludziach w AA. I o ludziach którzy nie są w
AA. I uzasadnił - dlaczego nie są . Niektórzy z nich nie znajdą się tam przez takiego , o którym on pisze.

Bebetka - Czw 19 Lut, 2009 13:03

Jagna napisał/a:
powinien wstrzymać się z przedstawieniem wizerunku AA- w jakikolwiek sposób.

Ja myślę, ze On nie skrytykował AA jako ruchu, jego idei i załozeń, lecz ludzi którzy w nim uczestniczą - widocznie tak akurat trafił, na jakiś nawiedzonych. A ludzie są rózni przecież.
Pisałam juz kiedyś tutaj na forum.....jak potraktowano mojego znajomego z terapii. No cóż skwitował to podobnie niestety. Trafił na takich a nie innych ludzi, zraził się i jak to mówią "po ptokach było". Też mu wtedy powiedziałam, zeby spróbował gdzie indziej pojść.

Ate - Czw 19 Lut, 2009 13:04

Monka, no cos Ty :shock: :shock: :shock: w zyciu nie nie mam prawa go oceniac po kilku zdaniach, a tak miedzy nami dziewczyny, to on troche racji niestety mial :]
Ate - Czw 19 Lut, 2009 13:06

poza tym rzeczywisice , i prasa i net to praktycznie jedno, srodki medialne, Czyli albo nigdzie nie weolno pisac, ani stron AA tworzyc albo wszedzie.
Bebetka - Czw 19 Lut, 2009 13:06

Monka napisał/a:
Nie mamy prawa do własnego odbioru grupy i podzielenia się tym z innymi ?

Dokładnie Monka, własnie o to chodzi, ze mamy do tego pełne prawo aby powiedzieć jak cos nam sie nie podoba! I nie chodzi tutaj o krytykę AA (jak napisałam wyżej), ale ludzi którzy go tworzą.

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:08

Cytat:
Zauważyłem od razu, że bardzo wyraźnie rysuje się podział na
tych, którzy długo już nie piją i na początkujących.

trudno żeby takiego podziału nie było, facet który nie pije 20 lat i cos ze sobą robi a facet który nie pije 20 dni wyraźnie się różnią.
Cytat:
Nie wiem, może niechcący
kogoś skrzywdzę, ale czułem, jak się nade mną (i nie tylko nade mną) wynoszą
ci, co dłużej trwają w abstynencji.

wynoszenie zapewne myli z czystym szczęściem które się unosi nad ludźmi którzy przestali pić, nie widać tego niestety u ludzi którzy co dopiero rzucili bo zwyczajnie mają żal po stracie.
Cytat:
Nawet powiedziałem kiedyś, że każdy rok,
pięć, czy dziesięć lat niepicia miały swój dzień pierwszy, ale nikt nie
zwrócił na to uwagi. Łatwo się zapomina, jak widać.

bardzo dobrze każdy z aowców pamięta swój pierwszy dzień w AA, pierwszy dzień nie picia, jednakże nie można wymagać od wszystkich aby opowiadali o tym za każdym razem gdy ktoś nowy przyjdzie, ileż można gadać o tym samym? ja po pierwszym roku przestałam bo zwyczajnie mnie to nudziło, wolałam przejść krok dalej i opowiadać o innych krokach AA. Nie wierze również iż nie znalazła się choć jedna osoba która nie opowiedziała o swoim pierwszym dniu. Na wielu meetingach bywałam i ZAWSZE znalazł się ktoś kto opowiedział swoja historie z początku trzeźwienia, gdy takiej osoby nie ma prowadzący przejmuje tę pałeczkę, takie są niepisane zasady w AA.
Cytat:
Poza tym przekazywanie sobie prowadzenia spotkań, bo co jakiś czas zmienia się prowadzący, odbywało się w kręgu samych swoich.

ściślej mówiąc jest to obwarowane czasem trzeźwienia i jeśli na grupie znajdują się trzy osoby które mają powiedzmy rok trzeźwienia a reszta ma mniej to między tymi trzema osobami można wybrać prowadzącego i nie robi się to co jakiś czas a raz na miesiąc, każda grupa wybiera okres trzeźwienia który musi mieć prowadząc.Logiczne jest że człowiek który ma zaledwie miesiąc nie poprowadzi meetingu.
Cytat:
Dziś Józek, jutro jego kolega Antek i tak dalej.

nie wierze w to- raz na miesiąc się wybiera, chyba że prowadzący zachoruje, może Pan marek był codziennie na innej grupie a myślał że to jedna grupa i dlatego się prowadzący zmieniał.
Cytat:
Wśród aow-ców wszyscy doznali głębokiego upodlenia,
wszystkich głęboko poraniło uzależnienie, a mimo to znajdywali się tacy,
którzy uważali się za lepszych od reszty.

wynika to zapewne z radości trzeźwienia, czasem z charakteru- ilu ludzi tyle charakterów
Cytat:
Głos zabierać może każdy. I mówić tak długo, jak chce.

bzdura, każda grupa ma wpisane w swoje zasady jak długo można mówić, jest to 10 góra 15 minut
Cytat:
Tylko w szczególnych
przypadkach prowadzący może głos odebrać, ale to się raczej nie zdarza.

zdarza się często- a odebrać głos można po pierwsze jeśli za długo ktoś mówi, po drugie jak nie mówi o sobie, po trzecie jak używa słów ogólnie uznanych za obelżywe.
Cytat:
. Oczekiwałem opowieści o walce z nałogiem

nie oczekuj, podstawowa zasada, nikt nie jest od spełniania naszych oczekiwań
Cytat:
Na jednym ze spotkań zabrał głos kolega, który w drażniący sposób okazywał
swoją wyższość nad krócej niepijącymi i przez 45 minut opowiadał o tym, że
kupił sobie lodówkę i jak ją instalował

każdy uczestnik spotkania AA ma prawo podnieść rękę i zwrócić się do prowadzącego lub jak to nic nie da do mandatariusza z pytaniem jak wyglądają zasady meetingu i czy 45 minut to jednak nie za wiele na wypowiedź jednego człowieka, znając zasady grupy łatwiej można reagować na nieprawidłowości, druga możliwość jest taka że był to rocznicowy meeting i wtedy taki owy może gadać do wili ile chce.
Cytat:
Kiedy indziej jeden z tych „samych swoich" przyniósł tort. Z jedną świeczką.
Okazało się, że rok nie pije. Roki Gdy byli wśród nas dwudziestoletni
abstynenci. Kolesie fetowali go, jakby wrócił z podróży na Księżyc. Za
wcześnie - myślałem, bo sam miałem dłuższe przerwy. I dobrze myślałem, bo
koleś niedługo potem zapił

świętować każdemu wolno i nie dlatego zapił że przyniósł tort- zapewne jakieś inen czynniki nie zadziałały.
Cytat:
Z powodów tych i innych przestałem chodzić na
spotkania AA.”


a ja myślę że przestał chodzić na spotkania AA bo sobie wyobrażał gruszki na wierzbie- wyobrażał sobie że przyjdzie na meeting i tam cały meeting poświęcą jemu, a tak się nie stało- oczekiwał za wiele i dlatego nie zagrzał miejsca, szukał na wielu grupach nie znając zasad AA - nie wczytał się w kroki i tradycje- przez te niewiedzę oczekiwania przerosły rzeczywistość i dlatego tak to się skończyło

Nowicjusze jeśli wybrali drogę trzeźwienia AA muszę się podporządkować zasadom, muszą nauczyć się że zasady obowiązują każdego, muszą wiedzieć że jeśli przyjdą pijani na meeting zostaną być może z niego usunięci jeśli będą zachowywać się źle, muszą wiedzieć że pychę którą mamy w sobie trzeba zamienić na pokorę, to jedyna możliwość aby wytrzeźwieć w AA innej drogi tam nie ma, przez dwie godziny nikt nie będzie się skupiał nad jednym gościem który nagle zaskoczył że przestaje pić, są tam ludzie którzy może bardziej od niego potrzebują pomocy bo nie daj boże zaczną pić po 10 latach bo ta cholerna lodówka nie dała się podłączyć.

z tego co wiem, Pan marek nie ma chęci zaprzestania picia a to jest warunek konieczny aby utrzymać abstynencje przez lata.

1. chęć zaprzestania picia
2. pokora
3. trzymanie się zwycięzców

to warunki konieczne aby trwale przestać pić.

Jagna - Czw 19 Lut, 2009 13:11

Ate napisał/a:
Czyli albo nigdzie nie weolno pisac, ani stron AA tworzyc albo wszedzie.

Ate, wolno pisać. AA wydaje nawet swoje gazetki, jest tam róznież krytyka, żeby nie było ;) Chodzi o to, że autor nie działa pod pseudonimem bez głowy, tylko jako Koprowski wypowiada się w publicznej prasie.
Ja również tu jestem i rozmawiam o AA, czuję się jego członkiem, jednak nie podpisuję się nazwiskiem, a jeśli kotś z alkoholików mnie zna ze zdjęcia czy osobiście- to tak jak na mitingu- znamy się nawet z nazwiska i chodzimy razem na kawę, to nasz krąg ludzi- alkoholków. Koprowski napisał nie do środka przekazu dla alko czy prasy fachowej ale do poczytnej kolorowej gazety autoryzując swoim nazwiskiem i zdjęciem.
Tylko o to mi chodzi- 11 Tradycja AA. A do krtyki ma prawo, w Zdroju np.

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:18

Monka napisał/a:
Koprowski nie napisał ani słowa o AA.

bo nie zna zasad :wysmiewacz:
Monka napisał/a:
Tylko o ludziach w AA.

sorry ale kto daje czynnemu alkoholikowi prawo do oceniania ludzi którzy nie piją?
Bebetka napisał/a:
Ja myślę, ze On nie skrytykował AA jako ruchu, jego idei i załozeń, lecz ludzi którzy w nim uczestniczą -

sorry babetka- ale ludzie to AA- gdyby nie ludzie tej wspólnoty by nie było
Ate napisał/a:
poza tym rzeczywisice , i prasa i net to praktycznie jedno, srodki medialne,

ja pitolę czy Wy naprawdę nie czytacie ze zrozumieniem? on pod swoim nazwiskiem krytykuje CAŁĄ wspólnotę - nie zachowuje tego co usłyszał na meetingu dla siebie tylko opisuje wszystko na łamach prasy- to jest niezgodne z zasadami- czy tak trudno to przyjąć? mi tez się na jednej grupie nie podoba a na drugiej bardziej- ale nie mam prawa pozbawiać innych ludzi bezpieczeństwa- czy pomyślał ktoś może jak poczuł się gościu od lodówki jak przeczytał o sobie w prasie?
Ate napisał/a:
Czyli albo nigdzie nie weolno pisac, ani stron AA tworzyc albo wszedzie.

to jest odwieczny problem gdy został stworzony internet- czy jest to łamanie tradycji czy nie jest - stron AA nie ma jako takich- przynajmniej nie mogą przyjmować nazwy Wspólnota Anonimowych Alkoholików- bo nie mają zezwolenia BSK właśnie ze względu na 11 tradycję

Bebetka napisał/a:
Dokładnie Monka, własnie o to chodzi, ze mamy do tego pełne prawo aby powiedzieć jak cos nam sie nie podoba! I nie chodzi tutaj o krytykę AA (jak napisałam wyżej), ale ludzi którzy go tworzą.


już o tym pisałam- ludzie tworzą wspólnotę i jeśli ktoś nie zna dokładnie zasad na meetingu lepiej niech się nie wypowiada

ja nie znam się na fizyce kwantowej i nie zabieram w tym temacie głosu

stiff - Czw 19 Lut, 2009 13:18

Monka napisał/a:
Stiff...nie wciskaj mi , że nie rozumiem,co piszecie.
Rozumiem.Po prostu przyczepiliście się faceta tylko dlatego, że został wklejony ten odcinek a nie inny.

Na jego temat to pisałem wczoraj z Benem,a dzis odniosłem sie jedynie do 11 tradycji,a nie do samego artykułu czy autora... :roll:
Napisałem tam dokładnie to co Ty i Beba o tym piszcie...

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:18

Asia.
To , co zrobiłaś teraz - jest dokładnie tym samym , co zrobił Koprowski.
Tylko Ty nazywasz to na swoje własne potrzeby - Zwrotami ...
To , co on napisał - złamaniem tradycji jedenastej .

Ate - Czw 19 Lut, 2009 13:21

no dobra ten numer z lodowka, tez uwazam ze byl przegieciem, moze jesli juz chcial podzielic sie wrazeniami, ladniej by bylo gdyby sformulowal to jakos ogolnikowo.
Jagna - Czw 19 Lut, 2009 13:22

Monka napisał/a:
To , co zrobiłaś teraz - jest dokładnie tym samym , co zrobił Koprowski.
Nie, to nie to samo. Utopia nie podpisala sie nazwiskiem, a jesli Ty ja znasz to Ok, ale przecietny ktos kto tu wejdzie, jej nie zna- jest anonimowa.
To jest ta róznica. O AA mozna mowic, ale jako autor jest sie anonimem.

sabatka - Czw 19 Lut, 2009 13:26

a zna ktoś jakieś inne odcinki jego felietonów? poczytałabym chętnie
Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:27

Monka napisał/a:
Asia.
To , co zrobiłaś teraz - jest dokładnie tym samym , co zrobił Koprowski.


no widzisz Monka- tez nie znasz zasad

Pan marek Koprowski pisząc artykuł do gazety dał mi prawo do tego że mogę o nim z nazwiska i imienia mówić- mogę polemizować z tym co napisał bo nie jesteśmy na meetingu, mogę go krytykować bo nie jesteśmy na meetingu, mogę powiedzieć nawet że czynny alkoholik w ogóle nie powinien pisać artykułów i gdybym spotkała tego Pana na meetingu pierwsza bym podniosła rękę aby go usunąć z grupy bo nie mam zamiaru żeby opisał mnie w gazecie- to jest różnica Monka--

on pisząc w gazecie sam mi dał prawo do tego żebym go skrytykowała

ja będąc na meetingu mam prawo egzekwować anonimowość od innego jej członka

stiff - Czw 19 Lut, 2009 13:27

utopia napisał/a:
już o tym pisałam- ludzie tworzą wspólnotę i jeśli ktoś nie zna dokładnie zasad na meetingu lepiej niech się nie wypowiada

Aska... :nono: Wyluzuj... ;)

stiff - Czw 19 Lut, 2009 13:29

Ate napisał/a:
no dobra ten numer z lodowka, tez uwazam ze byl przegieciem, moze jesli juz chcial podzielic sie wrazeniami, ladniej by bylo gdyby sformulowal to jakos ogolnikowo.

Na przykład - przyjaciel opowiadał o sprzęcie AGD... g45g21

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:31

Może zaprosimy autora felietonów o alkoholizmie?

Zaproście :D

sabatka - Czw 19 Lut, 2009 13:33

i będzie zadyma qqd23dc
Jagna - Czw 19 Lut, 2009 13:34

Ja nie mam nic przeciwko , by tu pisał. Każdy oprócz zbanowanych ma prawo sobie tu pisać.
Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:35

A sam przyjśc tu nie może???
Chociaz dla dobra wspólnotyu mogę wydrukowac piękne zaproszenie.

Bebetka - Czw 19 Lut, 2009 13:35

sabatka napisał/a:
i będzie zadyma qqd23dc


rg5th67j rg5th67j i siara rg5th67j

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:35

pewnie niech przyjdzie- chętnie z nim popolemizuje

stiff napisał/a:
Aska... :nono: Wyluzuj... ;)


stiff nie groź mi palcem bo Ci pupe pokażę :wysmiewacz:

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:37

jaka zadyma? ja tu nic takiego nei widzę

widzę tylko że jest ogóle pozwolenie na łamanie zasad AA a na to się nie zgadzam jako jej członek i tyle

stiff - Czw 19 Lut, 2009 13:37

utopia napisał/a:
stiff nie groź mi palcem bo Ci pupe pokażę :wysmiewacz:

Kiedy i gdzie... :p

sabatka - Czw 19 Lut, 2009 13:38

a jak o nas napisze???
Jagna - Czw 19 Lut, 2009 13:38

utopia napisał/a:
stiff nie groź mi palcem bo Ci pupe pokażę

Utopia, pokaż mu, pokaż g45g21

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:39

sabatka, o własnie i zrobi scan pamiętników Twoich, co będzie???
sabatka - Czw 19 Lut, 2009 13:40

no ukatrupie normalnie
Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:40

utopia napisał/a:
stiff nie groź mi palcem bo Ci pupe pokażę :wysmiewacz:

Droga przyjaciółko zachowujesz się prowokująco :D

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:40

sabatka napisał/a:
a jak o nas napisze???


sabatko- no widzisz- widzisz sama jak to działa jeśli nie czuje się człowiek bezpieczny

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:41

sabatka, żartowałam, ale skoro gośc tak pisze wolnoamerykańsko, to kto wie
Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:41

Cytat:
Droga przyjaciółko zachowujesz się prowokująco


no bo mi tu palcem grozi jak małej dziewczynce 8|

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:42

To go z bańki pociągnij fsdf43t
sabatka - Czw 19 Lut, 2009 13:43

a skąd wiesz dorcia
może rzeczywiście by jakieś brudy o nas powyciągał
przecież czasem rozmawiamy poważnie i nie tylko w ppamiętnikach piszemy o sobie

Ate - Czw 19 Lut, 2009 13:43

dorcia100 napisał/a:
To go z bańki pociągnij
34dd a co to znaczy?
Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:43

stiff
Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:44

sabatka, daj spokój, ja żartowałam, a o czymś takim nawet myśleć nie chcę, ze coś może miec takiego miejsce, nie mózguj sabatka.
Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:44

Ate, nic, nic, udawaj, że nie przeczytałas.
Bebetka - Czw 19 Lut, 2009 13:44

dorcia100 napisał/a:
To go z bańki pociągnij

mówi sie chyba z dynki pociągnij ..... :roll:

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:44

sabatka napisał/a:
a jak o nas napisze???



Piszą o nas już przecież...

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:45

Ate napisał/a:
a co to znaczy?


znaczy z główki mu zapodaj :szok:

Ate - Czw 19 Lut, 2009 13:45

8| to chyba sie domyslam, z bani przywalic , tak? :skromny: Trzeba bylo tak od razu :lol:
Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:45

utopia napisał/a:
stiff


Asia, a jesli on tak lubi??? Się wkopałaś teraz hihihi

stiff - Czw 19 Lut, 2009 13:45

utopia napisał/a:
stiff Obrazek

Aska Ty to masochistka jesteś... :D
Do pupy to można sie przytulic,a nie walić rózga... :p

Bebetka - Czw 19 Lut, 2009 13:46

utopia napisał/a:
stiff

o rany Aśka ta emota jest boska po prostu, g45g21

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:46

Ale się uśmiałam dzięki Wam :D
Ate - Czw 19 Lut, 2009 13:46

macie jeszcze jakies nowinki slangowe? :roll: Bo ja do tylu jestem :oops:
Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:47

Monka napisał/a:
sabatka napisał/a:
a jak o nas napisze???



Piszą o nas już przecież...


no właśnie ale w kupie to my sobie poradzimy- a taka sabatka jakby kupiła Angore i przeczytała że młoda dziewczyna wychodzi na gościa który miesiąc nie pije i traktuje ją z czapy pewnie by się zestresowała- sabatka nie kupuj Angory :mgreen:

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:47

To nie jest forum AA .
To nie jest forum dla członków AA.

To jest forum ludzi wolnych od alkoholu...
Nigdzie nie jest napisane , że nie można zrobić Scana z pamiętników Sabatki.
Każdy jest dorosły i odpowiedzialny za swoje czyny i podjęte decyzje.

stiff - Czw 19 Lut, 2009 13:47

dorcia100 napisał/a:
pociągnij fsdf43t

Pociągnąć ... :szok:

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:47

Ate, jasne, ale nie wiem czy zaraz nas ktos nie obsztorcuje, że nie w temacie piszemy :szok:
Ate - Czw 19 Lut, 2009 13:48

utopia napisał/a:
traktuje ją z czapy
O Utopia, o takie perelki mi chodzi :)
Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:48

Ate napisał/a:
macie jeszcze jakies nowinki slangowe?


to takie powiedzenia poznańskie "z bańki":)

sabatka - Czw 19 Lut, 2009 13:48

ups
a tam ja nie mam sie czego wstydzić

ale nie róbcie scana mi prosze 433

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:48

stiff napisał/a:
dorcia100 napisał/a:
pociągnij fsdf43t

Pociągnąć ... :szok:


stiff,
sam sobie pociągnij qqd23dc

Bebetka - Czw 19 Lut, 2009 13:48

Cytat:
Pociągnąć ...

Uwaga.....zaczną sie twórcze absurdy rg5th67j

Ate - Czw 19 Lut, 2009 13:48

Przeca w Hyde piszemy. najwyzje spadniemy zdziebko nizej , to raptem pare cm, duzo roboty nie bedzie :roll:
Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:49

sabatka, a wiesz co, a może to dobry pomysł, wydrukuj to co pisałaś i daj Tytusofi
stiff - Czw 19 Lut, 2009 13:49

dorcia100 napisał/a:
stiff,
sam sobie pociągnij qqd23dc

Myślisz,ze jogę trenuje... :roll: :p

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:50

Ate, dziękuję, żeś mi dobra kobieto o tym przypomniała:)
sabatka - Czw 19 Lut, 2009 13:50

dorcia wstydze się

j67j6

Jagna - Czw 19 Lut, 2009 13:51

Dać komuś z liścia, tez znacie :plask:
Bebetka - Czw 19 Lut, 2009 13:51

Jagna napisał/a:
Dać komuś z liścia, tez znacie

znacie :D

Jagna - Czw 19 Lut, 2009 13:51

sabatka napisał/a:
wstydze się


Ty ? Ty nie masz czego h65hj

sabatka - Czw 19 Lut, 2009 13:52

zfert
Bebetka - Czw 19 Lut, 2009 13:52

A znacie to.....zrobić komuś stereo????
Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:52

sabatka, ale ja bardzo poważnie o tym pomyślałam.

Czy nie najważniejsze są rozmowy w związku??? Skąd on będzie wiedział co myslisz jak mu tego nie powiesz, jak nie powiesz o obawach, albo o tym co Cię martwi????

Facet to prosta konstrukcja, nie działa na zasadzie "podaj mi to kochanie na co ja patrzę" jesli masz oczekiwania, pragnienia mów o tym, mów, mów, mów.

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:53

Monka napisał/a:
Nigdzie nie jest napisane , że nie można zrobić Scana z pamiętników Sabatki.

Monka robić możesz ale użycie tego do artykułu w gazecie byłoby chamskie

jesteśmy ludźmi których życie bardzo doświadczyło, wiele osób nas skrzywdziło, wiele my skrzywdziliśmy- odbudowanie własnego poczucia wartości jest bardzo trudne- otwarcie się przed ludźmi również- poczucie bezpieczeństwa zaufanie komuś obcemu jest bardzo trudne wie to każdy który napisał tutaj o sobie, każdy kogo ktoś wykorzystał staje się znów nieufny i bojaźliwy nie mówiąc że zamyka się w sobie- jak pokazuje historia mówiąc o swoim życiu, o swojej drodze do trzeźwienia stajemy się lepszymi ludźmi łatwiej widzimy swoje błędy, wczytując się w opowieści innych wyciągamy wnioski, otwieramy się na innych- otwieramy się na świat- możliwe jest to tylko w miejscu w którym nikt nas nie obraza i zachowuje nasza anonimowość, to miejsce takim jest dlatego tak bardzo dbamy o to aby Andy nie wchodził na przykład i nie opisywał nas na innych forach- dbamy o siebie nawzajem

Jagna - Czw 19 Lut, 2009 13:54

Bebetka napisał/a:
A znacie to.....zrobić komuś stereo

Nieee a co to?

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 13:56

utopia napisał/a:
Monka napisał/a:
Nigdzie nie jest napisane , że nie można zrobić Scana z pamiętników Sabatki.


To mnie teraz Monka zaskoczyłaś i to bardzo,
czyli jeśli nie ma jawnych zakazów, to możesz robić co się żywnie podoba???

Nie mówię juz o używanie tych tekstów w gazecie...

Bebetka - Czw 19 Lut, 2009 13:57

Jagna napisał/a:
Bebetka napisał/a:
A znacie to.....zrobić komuś stereo

Nieee a co to?


To znaczy przywalić komuś z obu stron w głowy jednocześnie.
Taki plaskacz to..... wtedy aż dźwieczy w głowie, szczególnie jak się w uszy przywali rg5th67j rg5th67j

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 14:00

dorcia100 napisał/a:
To mnie teraz Monka zaskoczyłaś i to bardzo,



Dorciu ...Ty chyba ślepa jesteś....
Widzisz tylko to , co chcesz widzieć.
Jednak - jeżeli coś publikujemy w necie , coś wklejamy - musimy liczyć się z tym , że automatycznie wszystkie te informacje stają się publiczne.
Jesteśmy dorośli i odpowiedzialni za to , co robimy...
Więc - JA bym tego nie zrobiła...ja bym nie zeskanowała...
Ale na własnym przykładzie wiesz jak to działa.

stiff - Czw 19 Lut, 2009 14:00

Bebetka napisał/a:
wtedy aż dźwieczy w głowie, szczególnie jak się w okolicach uszu to zrobi rg5th67j rg5th67j

O które uszy Ci chodzi,bo pod tym pojęciem dwie rzeczy sie kryją... :p

Arhuna - Czw 19 Lut, 2009 14:01

dorcia100 napisał/a:

Facet to prosta konstrukcja, nie działa na zasadzie "podaj mi to kochanie na co ja patrzę"


Taaa...
Bardzo prosta, hi hi :lol2:
Masz to o co się sama prosisz :D
Kiedys moj facet powiedzial mi abym nie oczekiwala gwiazdki z nieba, jesli mu o tym nie powiem i nie pokazde o ktora mi chodzi :p
Wiec od tego czasu mowie konkretnie: np. 14 lutego sa WALENTYNKI, to za 3 dni, chę bamusa :radocha:
Tylko co baaardzo uzdolniony umie czytac miedzy wierszami- ale ich nazywaja poetami :p

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 14:01

Monka nie wyrażaj się do mnie w tonie "chyba ślepa jesteś"
bo to takie niegrzeczne, a w ogóle to zniesmaczyłaś mnie swoim postem powyżej i jeszcze powyżej.

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 14:03

Monka napisał/a:
Widzisz tylko to , co chcesz widzieć.


Każdy ma prawo widzieć inaczej, ale jesli widzę inaczej niż Ty, widzę, ze jestem wróg i to by było na tyle.

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 14:09

Monka napisał/a:
Jednak - jeżeli coś publikujemy w necie , coś wklejamy - musimy liczyć się z tym , że automatycznie wszystkie te informacje stają się publiczne.
Jesteśmy dorośli i odpowiedzialni za to , co robimy...
Monka napisał/a:
Ale na własnym przykładzie wiesz jak to działa.


Chyba pomyliłaś coś, ale nie chce mi się dyskutowac na ten temat.

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 14:11

dorcia100 napisał/a:
a w ogóle to zniesmaczyłaś mnie swoim postem powyżej i jeszcze powyżej.


Cóż.
Możliwe , że wyrażam się niejasno.
Mnie się wydaje, że piszę najjaśniej , jak umiem.
Nie zrozumiałaś nic z tego , co napisałam .

Już zamykam dzioba , by nie napisać o jedno słowo za dużo .
Bo mam wielką ochotę na to od dawna.
Powstrzymam się i nie stanowi to juz dla mnie problemu , by się zamknąć.

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 14:13

Monka napisał/a:
uż zamykam dzioba , by nie napisać o jedno słowo za dużo .
Bo mam wielką ochotę na to od dawna.


Monka straszysz mnie????

Bo Twoje zachowanie zaczyna przypominać jedną forumowiczową królową.

Ate - Czw 19 Lut, 2009 14:13

qqd23dc
Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 14:14

Monka- pamietasz może jak Lulla informacje z waszej prywatnej korespondencji użyła przeciwko Tobie? na akcji sos to było

czy tez uważasz że to było normalne zachowanie bo przecież pisałaś to w necie.

tak to właśnie jest na meetingach i tutaj też- piszemy coś liczymy się z tym ze każdy to przeczyta ale nie przyszło by mi nigdy do głowy opisywać tego co tu przeczytałam w gazecie, bo mam świadomość że o mnie tez bym nie chciała aby pisali, kumasz? chodzi o zwykłe człowieczeństwo choć jest to pojęcie dla niektórych niezwykłe.

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 14:15

dorcia100 napisał/a:
Bo Twoje zachowanie zaczyna przypominać jedną forumowiczową królową.


tą co to leciała z górnej półki aż kurz się unosił?

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 14:22

Monka, ja Ci wytłumaczę jedną jedynącą zasadność

Nie musisz się ze mną zgadzać w niczym, ja nie muszę z każdym Twoim wypowiedzianym słowem zgadzać i nie tylko Twoim, ale to nie umniejsza nawet w najmniejszym stopniu sympati mojej do piszących tu na forum, do Ciebie również, żeby to było jasne.

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 14:22

dla niewtajemniczonych - "Królowa" for to lulla ale zleciała dawno temu z górnej półki i jakoś o bruk zahaczyła - właśnie przekazywaniem zrzutów z ekranu innym ludziom, często przekazywała też rozmowy prywatne z innymi osobami do osób postronnych, zdjęcia prywatne które dostała od jednej osoby z odpowiednim opisem wędrowały do paru innych osób- wiele tu już na tych forach przeżyłyśmy i pamiętam doskonale Monka jak bardzo Cię to bolało, więc wczuj się w dusze tego gościa od lodówki i daj sobie powiedzieć że takich rzeczy się po prostu nie robi.
Jagna - Czw 19 Lut, 2009 14:25

utopia napisał/a:
często przekazywała też rozmowy prywatne z innymi osobami do osób postronnych, zdjęcia prywatne które dostała od jednej osoby z odpowiednim opisem wędrowały do paru innych osób


To jest ścigane przez kodeks, to łamanie poufności korespondencji prywatnej. Za to grozi wyrok. Nieładnie :mysli:

Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 14:36

utopia napisał/a:
Monka- pamietasz może jak Lulla informacje z waszej prywatnej korespondencji użyła przeciwko Tobie? na akcji sos to było

czy tez uważasz że to było normalne zachowanie bo przecież pisałaś to w necie.

tak to właśnie jest na meetingach i tutaj też- piszemy coś liczymy się z tym ze każdy to przeczyta ale nie przyszło by mi nigdy do głowy opisywać tego co tu przeczytałam w gazecie, bo mam świadomość że o mnie tez bym nie chciała aby pisali, kumasz? chodzi o zwykłe człowieczeństwo choć jest to pojęcie dla niektórych niezwykłe.



Asiu.
Ufam ludziom.Dlatego piszę nadal .
Jednak liczę się z tym,że coś może być wykorzystane przeciwko mnie.
Właśnie dlatego, że przeżyłam to na własnej skórze.
Nikt nie jest bezpieczny w necie.
Ja nie zrobię scanu. Bo nie jestem TAKA, za jaką uważa mnie dorcia.
Ale może się znależć ktoś , kto to zrobi.
Tylko to chciałam powiedzieć.
Musimy SAMI ponieść konsekwencje podjętych decyzji .
Gdybym mogła cofnąć czas - drugi raz nie napisałabym tyle o sobie.
To się wlecze za mną do dzisiaj .
To moja wina.


Dorota .
Tobie nie odpowiem , ani się nie ustosunkuję do tego,co napisałaś
do mnie i o mnie.

Ate - Czw 19 Lut, 2009 14:37

xcc :boisie: :stres:
Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 14:38

Monka napisał/a:
Ja nie zrobię scanu. Bo nie jestem TAKA, za jaką uważa mnie dorcia.


Dorcia nigdzie nic takiego nie napisała, że za taką Cię uważa.
A o Tobie nic nie napisałam, tylko o zachowaniu , a to zasadnicza różnica.

Nik@ - Czw 19 Lut, 2009 19:06

hm...

myślę, że tamat czas skończyć....
bo dalsze dywagacje nie mają sensu...myślałam, że facet mógłby do nas dołączyć bo jest ALKOHOLIKIEM. A to gdzie pracuje nie ma żadnego znaczenia. Przytoczyłam jeden z pierwszych artykułów, który wpadł mi w ręcę....gdybym znalazła jakikolwiek inny myślę, że rozmowa potoczyłaby się zupełnie inaczej. Do głowy by mi nie przyszło, że ta "lodówka" (pewnie celowe dla podkreślenia błahości tematu) będzie taką solą w oku. To był, jak sądze, celowy zamysł autora...


Pozwolę sobie zacytować jedno ze zdań, które tu zostału napisane : "mogę powiedzieć nawet że czynny alkoholik w ogóle nie powinien pisać artykułów i gdybym spotkała tego Pana na meetingu pierwsza bym podniosła rękę aby go usunąć z grupy bo nie mam zamiaru żeby opisał mnie w gazecie- to jest różnica Monka"

a czy książki, które napisali również alkoholicy, gdybyś miała taką władzę, kazałabyś spalić na stosie przy gromkich brawach "aowców"? toż to jakaś paranoja!!!

i zalatuje sekciarstwem!!

Szanuję wspólnotę AA, bo wielu ludziom pomogła, pomaga i pewnie pomoże, ale takie teksty mnie skutecznie zniechęcają do szukania wsparcia wśród ludzi o takich poglądach.
To moje zdanie i mam do niego prawo.
Jak każdy alkoholik czy niealkoholik.

Nie wiedziałam że trafiłam na forum, w którym należy kierować się zasadami tam panującymi.

Nie ma tematu. Odpuszczam.

Ludzie "mile widziani" sami tu trafią i zostaną. Może.

Szkoda mi tylko....bo ciepło mu opisałam to forum, krótko...ale z naciskiem na to, że jest małe i lekko szurnięte...ale w zdrowy sposób. :cry:

stiff - Czw 19 Lut, 2009 19:09

stara@ napisał/a:
Szkoda mi tylko....bo ciepło mu opisałam to forum, krótko...ale z naciskiem na to, że jest małe i lekko szurnięte...ale w zdrowy sposób. :cry:

To chyba normalne,ze roznie sa odbierane takie tematy...Gosciu na pewno jest zaprawiony w bojach i sam sobie poradzi... :roll:

sabatka - Czw 19 Lut, 2009 19:11

jeśli ten ktoś mnie nie będzie upubliczniał to ja go serdecznie zapraszam 8)
Janioł - Czw 19 Lut, 2009 19:12

stara@ napisał/a:

Nie ma tematu. Odpuszczam.
zaproś nie odpuszczaj jemu jak się nie będzie podobało to sobie odpuści mnie pomysł sie podoba bo jest szansa na sensowną świeżą krew a co za tym idzie na ciekawą wymianę poglądów
stiff - Czw 19 Lut, 2009 19:16

sabatka napisał/a:
jeśli ten ktoś mnie nie będzie upubliczniał to ja go serdecznie zapraszam 8)

Upubliczniał... :szok:

sabatka - Czw 19 Lut, 2009 19:19

stiff napisał/a:
sabatka napisał/a:
jeśli ten ktoś mnie nie będzie upubliczniał to ja go serdecznie zapraszam

Upubliczniał...


nie rozumiem

jak dla mnie każdy może tu przyjść


tylko że ten gość ma wielką władzę w ręce.
pisze dla poczytnego pisma i nigdy nie wiedomo kto to czyta i fakty kojarzy po swojemu. dlatgo co do samej osoby nie mam zastrzeżeń.

stiff - Czw 19 Lut, 2009 19:22

sabatka napisał/a:
jak dla mnie każdy może tu przyjść

Dla mnie tez... :D
To zwykła gra slow była,ale chyba tego nie wylapals... :p

Nik@ - Czw 19 Lut, 2009 19:24

przyjdą inni

Sabatko...ech...
czemu dajesz się tak wkręcać? przecież nie wiecie czym się tu każdy z nas zajmuje prywatnie....kim jest z zawodu, jakie to ma zanczenie? wspólnym mianownikiem jest alkoholizm, a on nim niewątpliwie jest!! myślisz, że nasze historie są takie wyjątkowe (dla nas tak) żeby je kopiowac i wklejać do gazety??

jasne że zdarzają się ludzie nieuczciwi, ale nie popadajmy w paranoję...

gdyby cokolwiek się stało i poczułabyś, że Twoja wolność osobista została narażona to idziesz na policję i nawet takiego Andyego można oskarżyć o zniesławienie...z różnym finałem oczywiście


przeciez ja mogę byc panią kurator sądową, która dostała za zadanie wybić w pień wszystkie mamy alkoholiczki....

Janioł - Czw 19 Lut, 2009 19:25

stiff napisał/a:
przeciez ja mogę byc panią kurator sądową, która dostała za zadanie wybić w pień wszystkie mamy alkoholiczki....
a tatusiów fsdf43t
Nik@ - Czw 19 Lut, 2009 19:27

sabatka napisał/a:
tylko że ten gość ma wielką władzę w ręce.


Każdy w tym kraju może mieć taka i większą. Ale Ty masz większą, bo jesteś TRZEŹWA!!
Sabat ja wiem, że się boisz, nikt nie lubi być wystawiany na pośmiewisko czy co innego...ale przeciez to nie J. Kaczka czy inny paranoik.

zwykły człowiek ze swoimi poglądami...
jak każdy z nas

sabatka - Czw 19 Lut, 2009 19:28

szok
Nik@ - Czw 19 Lut, 2009 19:29

andrzej napisał/a:
a tatusiów


przy okazji :) jak będzie mi brakowało sztuk do wykonania planu :P

zapomnijcie o tym temacie

Sabatko nie bój się. Na każdego pomogę Ci paragraf znaleźć jakby co :-)

sabatka - Czw 19 Lut, 2009 19:30

:shock: :shock: :shock:
Anonymous - Czw 19 Lut, 2009 19:32

stara@ napisał/a:
myślałam, że facet mógłby do nas dołączyć bo jest ALKOHOLIKIEM. A to gdzie pracuje nie ma żadnego znaczenia.


stara sama zareklamowałaś go jako felietonistę to nie odwracaj kota ogonem i nie pisz że mógłby tu pisać jako alkoholik- bo to jest nieporządku- gdybyś chciała aby pisał jak każdy nie roztaczałabyś nad nim tej aury wyjątkowości

stara@ napisał/a:
Do głowy by mi nie przyszło, że ta "lodówka" (pewnie celowe dla podkreślenia błahości tematu) będzie taką solą w oku. To był, jak sądze, celowy zamysł autora...


jak przytaczasz to przynajmniej napisz kto to napisał- a nie w sposób sarkastyczny piszesz "zamysł autora" - szkoda że z postów tegoż autora nie wyczytałaś nic więcej jak "błahość tematu" ja napisałam o lodowce bo i Pan Marek o niej napisał wyśmiewając aowca który dzielił się tym na meetingu ANONIMOWYCH alkoholików

stara@ napisał/a:
a czy książki, które napisali również alkoholicy, gdybyś miała taką władzę, kazałabyś spalić na stosie przy gromkich brawach "aowców"? toż to jakaś paranoja!!!


rozumiem że to do mnie kierujesz to pytanie. Nie jest różnica- czytaj proszę ze zrozumieniem- Pan Marek naruszył 11 tradycję- widzisz różnicę?

stara@ napisał/a:
i zalatuje sekciarstwem!!

no w pewnym sensie jest to sekta:) ale jak najbardziej pozytywna:)
stara@ napisał/a:
Szanuję wspólnotę AA, bo wielu ludziom pomogła, pomaga i pewnie pomoże, ale takie teksty mnie skutecznie zniechęcają do szukania wsparcia wśród ludzi o takich poglądach.

A moim zdaniem takie artykuły bardzo skutecznie od wspólnoty odciągają- poczytaj 11 tradycję.
stara@ napisał/a:
Nie wiedziałam że trafiłam na forum, w którym należy kierować się zasadami tam panującymi.

gdyby tak było nie mogłabyś polemizować ze mną a ja z Tobą- więc? nie są tu zasady takie jak na meetingu- nie widzisz różnicy trudno mi się już nie chce tego tłumaczyć po raz kolejny
stara@ napisał/a:
Szkoda mi tylko....bo ciepło mu opisałam to forum, krótko...ale z naciskiem na to, że jest małe i lekko szurnięte...ale w zdrowy sposób


sorry stara ale mnie w poczucie winy nie wpuścisz- człowiek pisze do gazety to chyba logiczne że mogę odnieść się do artykułu który napisał, gdyby znal zasady AA nie robił by na tej wspólnocie interesu, bo oczywiście dostaje za te artykuły wynagrodzenie a tu łamie kolejną tradycję AA

12. Anonimowość stanowi duchową podstawę wszystkich naszych tradycji, przypominając nam zawsze o pierwszeństwie zasad przed osobistymi ambicjami.

pozdrawiam

Janioł - Czw 19 Lut, 2009 19:33

stara@ napisał/a:
zapomnijcie o tym temacie
i częściej to czytam tym bardziej mam ochotę nie zapominać , chyba rogata dusza się we mnie odzywa , i nie lubię jak coś się rozpoczyna i nijak dane mi tego spróbować a juz się kończy
stiff - Czw 19 Lut, 2009 19:34

andrzej napisał/a:
stiff napisał/a:
przeciez ja mogę byc panią kurator sądową, która dostała za zadanie wybić w pień wszystkie mamy alkoholiczki....
a tatusiów fsdf43t

To nie moje jest... :roll:

Bebetka - Czw 19 Lut, 2009 19:36

Małpeczko....to forum to przecież My.

Nie odpuszczaj tylko zapraszaj tego faceta (mi akurat podobało sie to co napisał)
Moze niech On sam oceni czy chce tutaj byc z nami czy nie :roll:

Myślę, ze warto zaprosić tutaj kazdego, ponieważ to forum jest na swój sposób innowacyjne. A czy szurnięte? Bo ja wiem? :roll: Tylko dlatego, ze inne?

Jacek - Czw 19 Lut, 2009 19:36

Cytat:
stiff napisał/a:
przeciez ja mogę byc panią kurator sądową, która dostała za zadanie wybić w pień wszystkie mamy alkoholiczki....
a tatusiów fsdf43t

Stivi-panią kurator -------ja nie mogę g45g21 muszę się lepiej przyjrzeć tym zdjęciom
sorki Andrzeju ale ta pomyłka mnie rozbawiła

stiff - Czw 19 Lut, 2009 19:38

andrzej napisał/a:
nie lubię jak coś się rozpoczyna i nijak dane mi tego spróbować a juz się kończy

Mężczyźni tak maja... :p

Jagna - Czw 19 Lut, 2009 19:40

Jacek napisał/a:
Stivi-panią kurator -------ja nie mogę muszę się lepiej przyjrzeć tym zdjęciom


xcc usuwam wszystkie 5jsdf

Jacek - Czw 19 Lut, 2009 19:42

Jagna napisał/a:
usuwam wszystkie

Jaguś ależ Ty masz wszystko na swoim miejscu
chodzi mi o zdjęcie gościa z turystami czy aby tam nie dopaczę się jakiś silikonów g45g21

Jagna - Czw 19 Lut, 2009 19:44

Jacek napisał/a:
chodzi mi o zdjęcie gościa z turystami czy aby tam nie dopaczę się jakiś silikonów


Silokonów powiadasz... :shock:

stiff - Czw 19 Lut, 2009 19:45

Jacek napisał/a:
dopaczę

Nie wypacz sie przypadkiem... :D

Nik@ - Czw 19 Lut, 2009 19:49

Utopio...sama napisałas że czytałaś jego artukuły... więc wiesz, że to alko! A co jest takiego wyjątkowego w alkoholiku??? żadnego peanu na jego temat nie napisałam i nic o jego wyjątkowości, tylko o "zwykłości"... artykuł był tylko przykładem sposobu pisania!!!!!

Szczerze mówiąc mam już trochę dosyć Twoich nalotów i Twojej koleżanki na mnie.

Czasem odnoszę wrażenie, że z czytaniem ze zrozumieniem macie kłopoty, ale szukę nadinterpretacji opanowałyście do perfrekcji.

Żeby była jasność: pisałam do Pani Moderator Utopii.

Jagna - Czw 19 Lut, 2009 19:50

Małpko Stara zaproś tego Pana, przecież możemy miec odmienne zdanie na temat AA i czy nawet jego artykułów, ale może i jemu i nam tak jak pisał Andrzej , świeża krew się przyda, tyle tematów jeszcze do dyskusji....
Ate - Czw 19 Lut, 2009 20:00

Wielka szkoda, ze sie taz zrazilas Malpeczko, tak jak Ty masz prawo powiedziec co myslisz tak samo kazdy inny, nawet jesli nam sie to nie podoba, to pod warunkiem ze rozamwia sie z zachowaniem podstawowych zasad w dyskusji ,nie powinno sie obrazac o inne zdanie.
Zapros tego czlowieka, jestem bardzo ciekawa jak np zareaguje na te wlasnie dyskusje, zastanow sie jeszcze:) Moze gdybys byla ta osoba ktora mowilaby na jakims mitingu o tej nieszczesnej lodowce a potem przeczytala o tym w gazecie, moze wtedy zrozumialabys dlaczego niektorzy sie obruszyli.

Wiedźma - Czw 19 Lut, 2009 20:07

Ja też uważam, że nie powinnaś rezygnować z zaproszenia pana Marka, Małpeczko.
Spójrz tylko - jeszcze się u nas nie pokazał, a już jego osoba wywołała takie poruszenie.
To przecież chyba nic złego, gdy ktoś wzbudza kontrowersje.
Przynajmniej daje to szanse, że nie utaplamy się do urzygania w ciepłym i puchatym.
Bo co to za forum, na którym nie ma dyskusji?
A co to za dyskusja, gdy wszyscy mają takie samo zdanie?
Dawaj go tu, niecnotę fsdf43t niech pokaże jak umie bronić swoich racji!
W końcu dziennikarz, nie powinien mieć z tym problemu.

Jacek - Czw 19 Lut, 2009 20:37

stiff napisał/a:
Nie wypacz sie przypadkiem..

g45g21

Jacek - Czw 19 Lut, 2009 20:42

Wiedźma napisał/a:

Ja też uważam, że nie powinnaś rezygnować z zaproszenia pana Marka, Małpeczko.

uprzedź go tylko że tu trza do gaci się rozebrać :wysmiewacz:

Bebetka - Czw 19 Lut, 2009 20:44

Jacek napisał/a:
uprzedź go tylko że tu trza do gaci się rozebrać

oj Jacek rg5th67j

Janioł - Czw 19 Lut, 2009 20:44

Jacek napisał/a:

uprzedź go tylko że tu trza do gaci się rozebrać
i to po a nie przed fsdf43t
Bebetka - Czw 19 Lut, 2009 20:46

andrzej napisał/a:
i to po a nie przed

dobre g45g21

Jacek - Czw 19 Lut, 2009 20:49

Bebetka napisał/a:

oj Jacek

a co nie prawda???
on i tak zrozumie że chodzi o pisanie gołej prawdy

Jagna - Czw 19 Lut, 2009 20:50

Jacek napisał/a:
uprzedź go tylko że tu trza do gaci się rozebrać


No nie wytrzymam z Wami rg5th67j

stiff - Czw 19 Lut, 2009 20:53

W żadnym temacie za grosz powagi... 8| :p
Bebetka - Czw 19 Lut, 2009 21:15

stiff napisał/a:
W żadnym temacie za grosz powagi...

Ty akurat bardzo sie tym zmartwiłeś rg5th67j

stiff - Czw 19 Lut, 2009 21:40

Bebetka napisał/a:
Ty akurat bardzo sie tym zmartwiłeś rg5th67j

Nie rozumie Twego zdziwienia... :roll:
Tu jest poważny temat jak mi się wydaje,a mniej poważny,to jak zwykle na dole sie znajduje... :roll:

Anonymous - Pią 20 Lut, 2009 07:38

stara@ napisał/a:
żadnego peanu na jego temat nie napisałam i nic o jego wyjątkowości, tylko o "zwykłości"... artykuł był tylko przykładem sposobu pisania!!!!!

stara- przepraszam Cię bardzo ale nikt tutaj poprzednich wchodzących nie testował pod względem sposobu pisania- chciałaś napisać że pisze felietony i napisałaś- miało to pokazać zapewne szczególność jego osoby a nic szczególnego nie stwierdziłyśmy obie bo jak piszesz
stara@ napisał/a:
A co jest takiego wyjątkowego w alkoholiku???

ja też zaprosiłam tu parę osób ale nie trąbię czym się zajmują- kumasz różnicę? a są dla mnie wyjątkowi jak mało kto.
stara@ napisał/a:
Szczerze mówiąc mam już trochę dosyć Twoich nalotów i Twojej koleżanki na mnie.

wskaż mi choć jeden post w którym najeżdżam na Ciebie a przeproszę.
do Twojego wczorajszego postu którym wywołałaś mnie do tablicy, nie napisałam słowa o Tobie. Nie odwracaj znów kota ogonem, nic do Ciebie nie mam bo cóż mogę mieć ale jak to wspomniałaś wczoraj Ty masz inne zdanie i ja również, to jest dozwolone.

Cytat:
Dyskusja - jeden ze sposobów wymiany poglądów (poparty argumentami) praktykowany przez dwoje lub więcej osób zainteresowanych danym tematem lub zjawiskiem. Przeprowadzana zwykle w formie ustnej, ale nie tylko (np. dyskusje w formie pisemnej prowadzone są na internetowych forach dyskusyjnych). W wyniku dyskusji dochodzi zwykle do ścierania się różnych poglądów, czasami wypracowywania kompromisów i określania wspólnych stanowisk.

źródłohttp://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja

stara@ napisał/a:
Czasem odnoszę wrażenie, że z czytaniem ze zrozumieniem macie kłopoty

a mnie się wydaje że jest odwrotnie i zapewne każda z nas zostanie przy swoim zdaniu:)
stara@ napisał/a:
Żeby była jasność: pisałam do Pani Moderator Utopii.

w każdej dyskusji która toczy się na tym forum nie biorę udziału jako Pani Moderator bo pisząc posty jestem zwykłym użytkownikiem jak każdy tutaj więc sarkazm proszę zachowaj dla siebie.

pozdrawiam

taki ósmy - Pią 20 Lut, 2009 09:51

Aska !! Czy Ty myślisz, że ktoś te tasiemce będze czytał :roll:
stiff - Pią 20 Lut, 2009 10:56

utopia napisał/a:
dyskusji która toczy się na tym forum nie biorę udziału jako Pani Moderator bo pisząc posty jestem zwykłym użytkownikiem

To nie prawda... :roll:
Dla mnie jesteś niezwykłym użytkownikiem... :p


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group