To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

HydePark - Stare, dobre czasy informatyki....

Marc-elus - Pią 23 Wrz, 2011 08:19
Temat postu: Stare, dobre czasy informatyki....
No i jest temat. :D
Na początek, coś z rozrywki, hit na PC i Amigę, Another World.
Co za klimat, jak teraz czasem zobaczę te gry mojego chrześniaka, buty pucować takim produktom.
Bez problemu g45g21 chodziło na moim pierwszym komputerze, 80286 12MHz, 1MB RAM, 512KB na karcie VGA.

ZbOlo - Pią 23 Wrz, 2011 08:22

Marc-elus napisał/a:
No i jest temat.

...no jest... ;)

staaw - Pią 23 Wrz, 2011 08:27

Mój pierwszy kontakt z komputerem...
Wspaniale wyposażona pracownia komputerowa w szkole. 20 komputerów TIMEX z magnetofonami. Komputery połączone w sieć. Na głównym stanowisku komputer z INTERFACE1, stacją dysków i microdrive...

Koledzy głównie grali w strzelanki, ja uczyłem się programować w BASICU...
Pierwszy program przepisałem pracowicie z BAJTKA, jednak kolega powiedział że w piśmie jest błąd. Należy dodać jedną linię w programie...
5 NEW Działanie tej instrukcji polegało na skasowaniu bez ostrzeżenia całego programu z pamięci komputera, a komu się chciało najpierw na magnetofon nagrywać....

ZbOlo - Pią 23 Wrz, 2011 08:35

staaw napisał/a:
Mój pierwszy kontakt z komputerem...

...przełom lat 80, w ramach kółka matematycznego wizyta na UŁ (wydział matematyki) - pierwszy kontakt z ODRĄ 1305 - zajmowała cały duży pokój, szpule, karty do kodowania... to była jazda... ;)

evita - Pią 23 Wrz, 2011 08:38

nie mam aż takich bogatych wspomnień "informatycznych" ale zawsze coś tam się znajdzie :) W latach 90-tych zaliczyłam kurs komputerowy "Księgowość dla zaawansowanych" w Nortonie Commanderze . Wówczas to było dla mnie proste jak kij od kaszanki a teraz gdyby mi przyszło tak pracować to pewnie bym się pogubiła z tymi wierszami poleceń :boisie: No i grało się w Prince of Persia a gra bardziej przypominała kreskówkę i nie ma porównania z tym co teraz nam oferują. Wcześniej jeszcze grało się na commodore w tenisa tj kreska pośrodku ekranu i kuleczka do odbijania :lol2: Jak już miałam dostęp do Super Mario w kolorze i w miarę porządną animacją to nieraz nocki zarywałam na tej grze. Pierwszy internet ? do tej pory pamiętam dźwięki jakie wydawał komp łącząc się z netem przez linię telefoniczną. Jakby ktoś świnię zarzynał :lol2: I Windows 96 (chyba) - normalnie cudo to było !!! A w necie nie było aż tylu polskich stron jak teraz i chwilami można było się nudzić ale nastały czasy blogowania i gg , znowu zaczęło dnia i nocy brakować żeby to wszystko ogarnąć tym bardziej biorąc pod uwagę prędkość oferowanego wówczas internetu :roll:
ZbOlo - Pią 23 Wrz, 2011 08:42

evita napisał/a:
nie mam aż takich bogatych wspomnień

;) ...to jaki taki stary jestem... :beczy: ....

Marc-elus - Pią 23 Wrz, 2011 09:16

evita napisał/a:
Nortonie Commanderze

ff4ghh

Estera - Pią 23 Wrz, 2011 09:20

a ja pamiętam jak kolega z podstawówki szpanował, bo miał w domu atari i taka grę jak ping-pong (nazwy nie pamiętam). grafika: dwie kreseczki, trzecia przez cały ekran i kropka, która latała w tę i nazad :rotfl:
staaw - Pią 23 Wrz, 2011 09:21

Ja do dzisiaj używam WindowsCommandera, według mnie wygodniejszy jest od przeglądania plików w Explolerze...
Ni i wystarczy uruchomić jeden program, zamiast kilku okienek które i tak prędzej czy później mi się pomylą...

evita - Pią 23 Wrz, 2011 09:25

Marc-elus napisał/a:
evita napisał/a:
Nortonie Commanderze

ff4ghh


hmm ... i czego tak o tą glebę walisz ? :P bo nie łapię :)

ZbOlo - Pią 23 Wrz, 2011 09:26

Estera napisał/a:
a ja pamiętam jak kolega z podstawówki szpanował, bo miał w domu atari i taka grę jak ping-pong

...a ja na płyty jeszcze koleżanki do domu zapraszałem... :(

Estera - Pią 23 Wrz, 2011 09:29

ZbOlo napisał/a:
a ja na płyty jeszcze koleżanki do domu zapraszałem


romantycznie ;)

Marc-elus - Pią 23 Wrz, 2011 09:34

evita napisał/a:
Marc-elus napisał/a:
evita napisał/a:
Nortonie Commanderze

ff4ghh


hmm ... i czego tak o tą glebę walisz ? :P bo nie łapię :)

Norton Commander był to krok milowy jeśli chodzi o PC. Wypada paść na kolana. fsdf43t

staaw - Pią 23 Wrz, 2011 09:39

A wiecie że windows 1.0 był jeszcze cięższy w obsłudze od command commandera?



Dla ciekawości zainstalowałem go sobie na komputerze do zabawy...
Tak na poważnie to dopiero 3.11 używałem...

Marc-elus - Pią 23 Wrz, 2011 09:51

staaw napisał/a:
Tak na poważnie to dopiero 3.11 używałem...

6 dyskietek 3,5cala HD... ależ to chodziło... :D
Jedno jest prawdą: prawdziwa wielozadaniowość jednak jest super sprawą. Z tym że 3.11 to raczej mógł o niej pomarzyć, choć pod takim hasłem go promowali.....
A pamięta ktoś edytory tekstu? ChiWriter'a?

evita - Pią 23 Wrz, 2011 09:54

Marc-elus napisał/a:
A pamięta ktoś edytory tekstu? ChiWriter'a?

coś mię się jarzy :roll:


staaw - Pią 23 Wrz, 2011 09:55

Marc-elus napisał/a:
staaw napisał/a:
Tak na poważnie to dopiero 3.11 używałem...

6 dyskietek 3,5cala HD... ależ to chodziło... :D

Po 10 dyskietek z Windows i Wordem kupiłem... Do dzisiaj mam oryginały i fakturę :lol2:
Marc-elus napisał/a:
A pamięta ktoś edytory tekstu? ChiWriter'a?

Mam. Oczywiście nie używam :rotfl:

Wiedźma - Pią 23 Wrz, 2011 13:32

Marc-elus napisał/a:
A pamięta ktoś edytory tekstu? ChiWriter'a?

Ja sie uczyłam pisać na Tagu :beba:

pietruszka - Pią 23 Wrz, 2011 13:36

evita napisał/a:
Marc-elus napisał/a:
A pamięta ktoś edytory tekstu? ChiWriter'a?

coś mię się jarzy :roll:

oj tak...
Jak w domu był comodorre (16 potem 64) to nawet umiałam napisać prosty program w Basic'u (czy jak to tam się zwało), taki co mi potrafił narysować okręg lub kwadrat o zadanych wymiarach. ach jaka byłam z siebie dumna... :wysmiewacz:

verdo - Pią 23 Wrz, 2011 13:49

Na C64 nawet mozna bylo grac klawiatura rozne melodie : ))))))
staaw - Pią 23 Wrz, 2011 13:53

C64 miał trzy generatory dźwięku z możliwością ustalania czasów narastania/opadania/częstotliwości i wypełnienia dźwięku...
Nie było lub nie widziałem żadnego PC z lepszym dźwiękiem...

ZbOlo - Pią 23 Wrz, 2011 13:58

Wiedźma napisał/a:
a sie uczyłam pisać na Tagu :beba:

...pamiętam... Taga ;)

Marc-elus - Pią 23 Wrz, 2011 13:59

staaw napisał/a:
C64 miał trzy generatory dźwięku z możliwością ustalania czasów narastania/opadania/częstotliwości i wypełnienia dźwięku...
Nie było lub nie widziałem żadnego PC z lepszym dźwiękiem...

Były pierwsze SoundBlastery, a przełomem był Gravis Ultrasound.
Możliwości PCtowe A.D. 1993, trzeba oglądać w całości, są pewne "smaczki":

Whiplash - Pią 23 Wrz, 2011 15:01

Wiedźma napisał/a:
Ja sie uczyłam pisać na Tagu

MAło kto wie że ten sam producent wypuścił też TIG, który był bazą danych :)
Miałem oba... Mój pierwszy komp to Atari 65xe w 1986 r. kupiony w Baltonie za 125 dolarów :) Uczyłem się na nim basica, do dziś pamiętam jeden z najkrótszych programów (w stylu dzisiejszych "Hallo World") jakie napisałem
10 ? "tekst";
20 GOTO 10
Kto na ochotnika zgadnie co ten program robił?

Później była Amiga :wow: Jakie kolorowe i sliczne gry na niej były, no i miała myszkę :)

Później mój starszy brat założył studio komputerowe, czyli sklep z grami i oprogramowaniem... Setki, tysiące gier na różne komputery wtedy testowaliśmy... To były czasy (Jeszcze przed ustawą antypiracką ;) )
CDN...

pietruszka - Pią 23 Wrz, 2011 15:24

Whiplash napisał/a:
10 ? "tekst";
20 GOTO 10
Kto na ochotnika zgadnie co ten program robił?

pisał bez ustanku zadane "słowo"?

Marc-elus - Pią 23 Wrz, 2011 15:25

pietruszka napisał/a:
Whiplash napisał/a:
10 ? "tekst";
20 GOTO 10
Kto na ochotnika zgadnie co ten program robił?

pisał bez ustanku zadane "słowo"?

Też chciałem napisać że się zapętli, ale ja się na tym nie znam.... :mgreen:

Whiplash - Pią 23 Wrz, 2011 19:32

pietruszka napisał/a:
pisał bez ustanku zadane "słowo"?

Tak, i ważne było co jest na końcu linii 10
jeśli średnik to słowo od następnego wystąpienia było oddzielone spacją, jeśli przecinek to tabulatorem, a jeśli nic nie było to enterem :)

heh, ciekawe, że nie występował w tamtych czasach Buffer Overflow :wysmiewacz:

pietruszka - Pią 23 Wrz, 2011 20:11

Whiplash napisał/a:
Tak

ło matko, ale ja mondra jestem :beba: prawie jak skamienielina informatyczna :smieje:

Whiplash - Pią 23 Wrz, 2011 20:15


Masakra - Pią 23 Wrz, 2011 21:23

Whiplash napisał/a:
Później była Amiga :wow: Jakie kolorowe i sliczne gry na niej były, no i miała myszkę

W wieku 5 lat dostalem pegasusa... od razu pokochalem mario :) troche tez gralem w contre. Pozniej commodore w podstawowce- tez kilka lat przy tym siedzialem. Pozniej amiga 500 odkupiona od kuzyna i gra mortal kombat 2- uzaleznilem sie od niej na dlugo zanim pierwszy raz pomyslalem o alkoholu 8) Do dzis znam wiekszosc ciosow :] a pozniej to juz ery kolejnych pctow :) ale ogolnie komputery bliskie mi byly od zawsze

Whiplash - Pon 10 Paź, 2011 08:13

Masakra napisał/a:
mortal kombat 2

Ja przygodę z mortalem zacząłem od trójki, później cofnąłem się do starszych części. W trójce miałem jedną postać tak opanowaną, że jak przeciwnik popełniał błąd, to nie miał szans przeżyć... Combo 100%... A z historii gier najlepiej zapamiętałem Miner 2049er...

Jonesy - Pon 10 Paź, 2011 09:12

Ja zacząłem od C64. Basici i różne *p****, bo mama kazała się rozwijać. A tak na prawdę to najważniejsze były:


Oraz pospolity Snake, którego wyczuł koncern Nokia :)

Następnie ojciec przywiózł z pracy laptopa Siemens Nixdorf i za pomocą bagatela 90 dyskietek zgrałem na niego:

A następnie już na Pentium II MMX

A potem to już szło z górki i sam nie pamiętam jak przeszło.

I co z tego, jak wiele lat później skończyłem karierę grając w:

Dobiłem 60 poziom i urodziła się Alicja. A że obiecałem po porodzie, że zawieszam karierę wspaniałego wojownika, toteż mój Reskird Dragonslayer udał się na polowanie, gdzie poległ był. Nigdy go nie ożywiłem.

Marc-elus - Czw 20 Paź, 2011 14:09

Ech, Friontier, Centurion, Diuna, Hirosi, Piraci, UFO i wreszcie Cywilizacja...
Widziałem wiele "TopTen" takich zestawień, ale to mi się podoba...
http://gamecorner.pl/game...ndy_grania.html


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group